Wysokie Napięcie / Power Grid (Friedemann Friese)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Wysokie Napięcie / Power Grid (Friedemann Friese)
Gral ktos w Power Grid? Jesli tak to jakie sa wrazenia? Gra pojawila sie ostatnio w jednym ze sklepow internetowych i zastanawiam sie nad jej zakupem. Na bordgamegeek ma 4 miejsce wiec cos w niej musi byc :]
-
- Posty: 58
- Rejestracja: 22 wrz 2005, 16:05
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 9 times
Tez sie zastanawialem ale w koncu wybralem Puerto Rico w promocyjnej cenie Widze, ze cos nie dziala Boardgamegeek.com, wiec jak ktos chce recenzje to tu znalazlem: http://www.thegamesjournal.com/reviews/PowerGrid.shtml
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Ja juz od jakiegos czasu sie napalam na Power Grid. Kupie sobie jednak wersje niemiecka - juz niedlugo powinna byc w REBELu tak jak i wiele innych gier w wersji niemieckojezycznej. Niektore niewiele, inne sporo taniej niz odpowiedniki anglojezyczne.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Uuu, kiedy?Nataniel pisze:Ja juz od jakiegos czasu sie napalam na Power Grid. Kupie sobie jednak wersje niemiecka - juz niedlugo powinna byc w REBELu tak jak i wiele innych gier w wersji niemieckojezycznej. Niektore niewiele, inne sporo taniej niz odpowiedniki anglojezyczne.
A tak przy okazji - możesz zrobić jakieś nowe oznaczenie przy grach niemieckojęzycznych, że sama gra na tym nie cierpi (tzn. elementy są bez napisów albo są 2 na krzyż?) - coś na kształt znaczka Rebel Poleca - ułatwiłoby to później decyzję bez konieczności wgłębiania się w specyfikę gry? Takie German-Free game, czy coś takiego
Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
To niezly pomysl, chociaz w zasadzie bedziemy sciagali przede wszystkim takie gry, ktore sa language-independent lub prawie-independent . Kiedy - nie potrafie odpowiedziec. W ciagu kilku dni pierwsze tytuly, ale nie wiem kiedy dokladnie Power Grid.Don Simon pisze:Uuu, kiedy?
A tak przy okazji - możesz zrobić jakieś nowe oznaczenie przy grach niemieckojęzycznych, że sama gra na tym nie cierpi (tzn. elementy są bez napisów albo są 2 na krzyż?) - coś na kształt znaczka Rebel Poleca - ułatwiłoby to później decyzję bez konieczności wgłębiania się w specyfikę gry? Takie German-Free game, czy coś takiego
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Co do Power Grid i jego wersji niemieckiej:
http://www.boardgamegeek.com/thread/70361
Z tego wynika, że Power Grid i Funkenschlag to dwie różne gry (choć nie jest powiedziane, która jes lepsza - spotykam różne opinie). Czy w Rebelu będzie Funkenschlag I edycja, czy też Funkenschlag II edycja, identyczna z Power Grid (o ile taka się pojawiła na rynku w ogóle)?
Edit: OK, w tym samym linku jest odpowiedź. Przypuszczalnie gra, która będzie w Rebelu jest identyczna z Power Grid, czyli II edycja Funkenschlag.
http://www.boardgamegeek.com/thread/70361
Z tego wynika, że Power Grid i Funkenschlag to dwie różne gry (choć nie jest powiedziane, która jes lepsza - spotykam różne opinie). Czy w Rebelu będzie Funkenschlag I edycja, czy też Funkenschlag II edycja, identyczna z Power Grid (o ile taka się pojawiła na rynku w ogóle)?
Edit: OK, w tym samym linku jest odpowiedź. Przypuszczalnie gra, która będzie w Rebelu jest identyczna z Power Grid, czyli II edycja Funkenschlag.
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Tak, Funkenshlag pierwsza edycja byla beznadziejnie wydana, poza tym byly w niej kredki swiecowe - tak jak w grach z serii Rails. Nowa edycja jest identyczna z angielska.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
- ThomasBittern
- Posty: 108
- Rejestracja: 27 sty 2005, 15:39
- Lokalizacja: Konin
- Kontakt:
Power Grid to dobra gra. Mnie, na początku, najbardziej nie podobało się pudełko i plansza /takie to jakieś bez wyrazu/, ale po paru partyjkach nie miało to już żadnego znaczenia. Grało się znakomicie, co zaowocowało decyzją o ściągnięciu gry do sklepu i przetłumaczeniem instrukcji.
Polecam, choć to dopiero początek przedgwiazdkowych niespodzianek w naszym sklepie...
Polecam, choć to dopiero początek przedgwiazdkowych niespodzianek w naszym sklepie...
Niedawno stałem się posiadaczem egzemplarza Power Grid. Po przeczytaniu zasad zaświtało mi, że to musi być świetna gra. Pierwsza partia potwierdziła moje przypuszczenia.
W skrócie gra polega na dostaczaniu elektryczności do miast połączonych siecią energetyczną. Wygląda to mniej więcej tak:
1. Kupujemy elektrownie
2. Kupujemy surowce potrzebne elektrowniom do produkcji
3. Budujemy sieć energetyczną podłączając do niej kolejne miasta.
Zwyciezcą zostaje gracz, który na końcu gry może dostarczyć prąd do największej ilości miast.
Ad.1
W grze mamy elektrownie węglowe, opalane olejem, wykorzystujące odpady, atomowe oraz ekologiczne. Każda elektrownia wymaga do pracy odpowiednich surowców i każda może obsłużyć odpowiednią ilość miast. Oczywiście im mniej surowców wymaga i im więcej miast może obsłużyć dana elektrownia tym jest droższa. W danej chwili na rynku dostępne są tylko cztery elektrownie a ciekawy mechanizm ich wymiany powoduje, że im dłużej trwa gra tym pojawiają się droższe i bardziej ekonomiczne. Zakup elektrowni odbywa się na zasadzie licytacji. Po wylicytowniu każdej elektrowni na rynku pojawia się następna (wylosowana z zakrytej talii). Czy kupić elektrownię węglową, tanią w eksploatacji czy jądrową (uran jest drogi i trudno dostępny) zasilającą więcej miast to typowy dylemat w Power Grid.
Ad.2
Rynek surowców jest skontruowany w ten sposób, że im więcej gracze kupują danego surowca tym staje się on droższy i odwrotnie, surowiec nie kupowwany prze kilka rund drastycznie tanieje. O ile z najtańszymi surowcami (węgiel i olej) nie ma zazwyczaj problemu to np. uran, potrzebny dla elektrowni jądrowych to towar wielce deficytowy.
Ad.3
Budowanie sieci enegretycznej polega na łączeniu poszczególnych miast przez stawianie w nich swoich pionków. Połączenia poszczególnych miast mają różny koszt. Ponieważ ilość miejsca w miastach jest ograniczona można a nawet należy wykorzystywać połaczenia najtańsze dla przeciwników pozostawiając te drogie.
Tak w skrócie przedstawia się rozgrywka. To co od razu rzuca się w oczy to doskonałe zbilansowanie gry. Kolejność w jakie gracze kupują surowce i podłączają kolejne miasta jest ustalana w każdej turze na podstawie ilości już podłączonych miast. To powoduje, że nie nikt nie może zdobyć miażdżącej przewagi nad pozostałymi. Nawet jeśli któryś z graczy połączy mnóstwo miast to najpradopodobniej zabraknie mu gotówki na surowce i zakup nowych elektrowni.
Sytuacja na planszy zmienia się bardzo szybko. Interakcja pomiędzy graczami jest bardzo duża. Licytacje, podkupowanie surowców, podłączenia miast blokujące rozwój przeciwnikom. Możliwości jest bardzo dużo.
Posumowując, Power Grid to pozycja "must have" dla maniaków planszówek i nie tylko. Zasady tylko na pierwszy rzut oka wydają się skomplikowane. Ich wyjaśnienie nie wymaga wiele czesu a po pierwszych rundach wszytko jest jasne. Inna sprawa, że opracowanie odpowiedniej strategii prowadzącej do wygranej wymaga rozegrania kilku partii. (Tak myśle, bo na razie rozegrałem jedną )
ThomasBittern <-- Mała uwaga do tłumaczenia instrukcji. W oryginale, na str. 5 jest jedno krótkie zdanie, którego brak w tłumaczeniu może być żródłem niejasności. Mówi ono o tym że surowce po wykorzystaniu trzeba odłożyć.
W skrócie gra polega na dostaczaniu elektryczności do miast połączonych siecią energetyczną. Wygląda to mniej więcej tak:
1. Kupujemy elektrownie
2. Kupujemy surowce potrzebne elektrowniom do produkcji
3. Budujemy sieć energetyczną podłączając do niej kolejne miasta.
Zwyciezcą zostaje gracz, który na końcu gry może dostarczyć prąd do największej ilości miast.
Ad.1
W grze mamy elektrownie węglowe, opalane olejem, wykorzystujące odpady, atomowe oraz ekologiczne. Każda elektrownia wymaga do pracy odpowiednich surowców i każda może obsłużyć odpowiednią ilość miast. Oczywiście im mniej surowców wymaga i im więcej miast może obsłużyć dana elektrownia tym jest droższa. W danej chwili na rynku dostępne są tylko cztery elektrownie a ciekawy mechanizm ich wymiany powoduje, że im dłużej trwa gra tym pojawiają się droższe i bardziej ekonomiczne. Zakup elektrowni odbywa się na zasadzie licytacji. Po wylicytowniu każdej elektrowni na rynku pojawia się następna (wylosowana z zakrytej talii). Czy kupić elektrownię węglową, tanią w eksploatacji czy jądrową (uran jest drogi i trudno dostępny) zasilającą więcej miast to typowy dylemat w Power Grid.
Ad.2
Rynek surowców jest skontruowany w ten sposób, że im więcej gracze kupują danego surowca tym staje się on droższy i odwrotnie, surowiec nie kupowwany prze kilka rund drastycznie tanieje. O ile z najtańszymi surowcami (węgiel i olej) nie ma zazwyczaj problemu to np. uran, potrzebny dla elektrowni jądrowych to towar wielce deficytowy.
Ad.3
Budowanie sieci enegretycznej polega na łączeniu poszczególnych miast przez stawianie w nich swoich pionków. Połączenia poszczególnych miast mają różny koszt. Ponieważ ilość miejsca w miastach jest ograniczona można a nawet należy wykorzystywać połaczenia najtańsze dla przeciwników pozostawiając te drogie.
Tak w skrócie przedstawia się rozgrywka. To co od razu rzuca się w oczy to doskonałe zbilansowanie gry. Kolejność w jakie gracze kupują surowce i podłączają kolejne miasta jest ustalana w każdej turze na podstawie ilości już podłączonych miast. To powoduje, że nie nikt nie może zdobyć miażdżącej przewagi nad pozostałymi. Nawet jeśli któryś z graczy połączy mnóstwo miast to najpradopodobniej zabraknie mu gotówki na surowce i zakup nowych elektrowni.
Sytuacja na planszy zmienia się bardzo szybko. Interakcja pomiędzy graczami jest bardzo duża. Licytacje, podkupowanie surowców, podłączenia miast blokujące rozwój przeciwnikom. Możliwości jest bardzo dużo.
Posumowując, Power Grid to pozycja "must have" dla maniaków planszówek i nie tylko. Zasady tylko na pierwszy rzut oka wydają się skomplikowane. Ich wyjaśnienie nie wymaga wiele czesu a po pierwszych rundach wszytko jest jasne. Inna sprawa, że opracowanie odpowiedniej strategii prowadzącej do wygranej wymaga rozegrania kilku partii. (Tak myśle, bo na razie rozegrałem jedną )
ThomasBittern <-- Mała uwaga do tłumaczenia instrukcji. W oryginale, na str. 5 jest jedno krótkie zdanie, którego brak w tłumaczeniu może być żródłem niejasności. Mówi ono o tym że surowce po wykorzystaniu trzeba odłożyć.
- ThomasBittern
- Posty: 108
- Rejestracja: 27 sty 2005, 15:39
- Lokalizacja: Konin
- Kontakt:
I jeszcze jeden maly blad w instrukcji do poprawienia:
Strona 4 w przykladzie, koszt polaczenia AAchen wynosi 21 elektro (10+9+2) a nie 21 elektro (15+2+4)
Update
Jeszcze jedna niescislosc w instrukcji:
Na poczatku gry na kazdym polu powinien sie znajdowac wegiel a z tlumaczenia polskiego wynika ze na polach 3-6 nie powinno byc wegla tylko sama ropa. (strona 2, rynek surowcow)
Strona 4 w przykladzie, koszt polaczenia AAchen wynosi 21 elektro (10+9+2) a nie 21 elektro (15+2+4)
Update
Jeszcze jedna niescislosc w instrukcji:
Na poczatku gry na kazdym polu powinien sie znajdowac wegiel a z tlumaczenia polskiego wynika ze na polach 3-6 nie powinno byc wegla tylko sama ropa. (strona 2, rynek surowcow)
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
W grze nie ma zadnych znaczacych elementow jezykowych, poza instrukcja oczywiscie. Jedyne napisy sa na kartach pomocy, ktorych i tak sie nie uzywa, poniewaz na ich rewersie jest o wiele wazniejsza informacja o profitach z zasilania domkow. A zasady sa tak banalne, ze zadna sciaga nie jest potrzebna.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
- Browarion
- Posty: 2374
- Rejestracja: 12 kwie 2005, 14:52
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 2 times
Parę słów o kilku "pierwszych" rozgrywkach w Power Grid.
PG mam już od prawie dwóch tygodni... ale trochę brakowało czasu i nie mieliśmy jak pograć. Ponadto moja luba jak zaczęła czytać instrucje (ENG version, nasz niemiecki kończy się na "der hunt" ) to doszła do wniosku że sprawa jest skomplikowana... ale ja nie ugiąłem się i kazałem jej przynajmniej sie z grubsza zapoznać (a taki niedobry jestem , bo chciałbym miec zawsze "backup" jeśli źle interpretuje instrukcję).
No i w sobotę pierwsz gra...
Primo - okazało się że instrukcje wcale nie jest taka skomplikowana... i już w czasie pierwszej gry, po 3-4 rundkach wszystko szło b. sprawnie .
Dwa - gra jest NIESAMOWICIE MIODNA - każda rozgrywka miała inną specyfikę... zaczynało nawet węgla brakowac ... i za każdym razem bawiliśmy się rewelacyjnie.
I to pomimo że graliśmy tylko we 2 osoby - gra przy większej ilości osób to musi byc mega-wypas
Nie moge się za bardzo "literacko" rozwinąć, ale naprawdę gra jest warta swojej ceny, i 4te miejsce na BGG nie jest przypadkowe.
Mały minus trzeba postawić... producentowi gier. W tym wypadku mogłby się nieco "od Galakty nauczyć ", bowiem domki w kolorze niebieskim nie sa najlepiej pomalowane. No i brakuje nieco "podstawki pod pieniądze (Elektro)", która zdecydowanie ułatwiłaby rozliczanie się przy zakupach i realizacji dochodów.
Ale generalnie to dość niewielki problem.
Warto jednak żauważyć, że plansza jest spora, i przy rozłozeniu wszystkich elementów wymaga sporej powierzchni.
Serdecznie polecam.
Wydaje się, że Power Grid to kolejna pozycja która DŁUGO SIE NIE ZNUDZI!!!
PG mam już od prawie dwóch tygodni... ale trochę brakowało czasu i nie mieliśmy jak pograć. Ponadto moja luba jak zaczęła czytać instrucje (ENG version, nasz niemiecki kończy się na "der hunt" ) to doszła do wniosku że sprawa jest skomplikowana... ale ja nie ugiąłem się i kazałem jej przynajmniej sie z grubsza zapoznać (a taki niedobry jestem , bo chciałbym miec zawsze "backup" jeśli źle interpretuje instrukcję).
No i w sobotę pierwsz gra...
Primo - okazało się że instrukcje wcale nie jest taka skomplikowana... i już w czasie pierwszej gry, po 3-4 rundkach wszystko szło b. sprawnie .
Dwa - gra jest NIESAMOWICIE MIODNA - każda rozgrywka miała inną specyfikę... zaczynało nawet węgla brakowac ... i za każdym razem bawiliśmy się rewelacyjnie.
I to pomimo że graliśmy tylko we 2 osoby - gra przy większej ilości osób to musi byc mega-wypas
Nie moge się za bardzo "literacko" rozwinąć, ale naprawdę gra jest warta swojej ceny, i 4te miejsce na BGG nie jest przypadkowe.
Mały minus trzeba postawić... producentowi gier. W tym wypadku mogłby się nieco "od Galakty nauczyć ", bowiem domki w kolorze niebieskim nie sa najlepiej pomalowane. No i brakuje nieco "podstawki pod pieniądze (Elektro)", która zdecydowanie ułatwiłaby rozliczanie się przy zakupach i realizacji dochodów.
Ale generalnie to dość niewielki problem.
Warto jednak żauważyć, że plansza jest spora, i przy rozłozeniu wszystkich elementów wymaga sporej powierzchni.
Serdecznie polecam.
Wydaje się, że Power Grid to kolejna pozycja która DŁUGO SIE NIE ZNUDZI!!!
niby stary koń, a jednak z ogromnym sentymentem do zabaw i uciech wszelakich
- aZiss
- Posty: 91
- Rejestracja: 24 paź 2005, 21:13
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 1 time
Wątpliwości ...
Mógłbym prosić o wymiary planszy. Faktycznie wydaje się duża.Warto jednak żauważyć, że plansza jest spora, i przy rozłozeniu wszystkich elementów wymaga sporej powierzchni.
Poczytałem instrukcję. Dwa pytania mam.
Czy "zasilanie" miast wygląda tak, że np.: mam 4 miasta połączone; elektrownie i surowce pozwalające zasilić tylko 3 i wtedy odrzucam surowce potrzebne na zasilenie, przesuwam z magazynu na elektrowniach surowce i zaliczam sobie pieniążki za 3 zasilone miasta ??
Czy jest jakieś powiązanie pomiędzy ilością domków w miastach na planszy a ilością możliwych miast do zasilenia przez elektrownie ?? np. mam elektrownie pozwalającą zasilić jedynie 2 "stacje przesyłowe" a domki (stacje przesyłowe) w 4 miastach - dobrze rozumiem ??
Czy można postawić domek w mieście jeszcze nie połączonym z siecią ??
Jak dokładnie zrozumieć zwrot z początku angielskiej instrukcji:
"The players choose one area per player. (...) all selected areas must be adjacent. During the game every player can play in all the selected areas."
Czyli np.: jak jest 2 graczy to wybierają po sobie dwa sąsiadujące rejony i tylko w tych rejonach mogą rozwijać sieć ??
Prosiłbym o wyjaśnienie. Myślę nad zakupem.
Wokół sami lunatycy ...
- Browarion
- Posty: 2374
- Rejestracja: 12 kwie 2005, 14:52
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 2 times
Re: Wątpliwości ...
W domu wymierzę jak ktos nie poda wcześniejAziss pisze:Mógłbym prosić o wymiary planszy. Faktycznie wydaje się duża.
Tak, w fazie 5 (Biurokracja) decydujesz ile chcesz zasilić miast - nie musisz zasilać żadengo, ale wtedy dostaniesz tylko 10 elektro.Aziss pisze:Czy "zasilanie" miast wygląda tak, że np.: mam 4 miasta połączone; elektrownie i surowce pozwalające zasilić tylko 3 i wtedy odrzucam surowce potrzebne na zasilenie, przesuwam z magazynu na elektrowniach surowce i zaliczam sobie pieniążki za 3 zasilone miasta ??
Oczywiscie jeżeli masz na zasilenie energii więcej niż miast, to zasilane są tylko te posiadane (np. masz 2 elektrownie - jedna produkuje 3 energii, druga 4; a miast masz np. 5 --> decydujesz wtedy czy zasilasz tylko 4 (bądź 3.), czy wszystkie 5, choc energii produkujesz dla 7-miu).
Po zebraniu kasy z banku za "zasilone miasta" przyrastają surowce - ilośc jest zależna od fazy gry i ilości graczy, co powoduje że w miarę upływu rund trzeba kombinować również ze względu na ilość / rodzaj możliwych do kupienia surowców
Odpowiedź chyba podałem powyżej, o ile dobrze rozumiem pytanieAziss pisze: Czy jest jakieś powiązanie pomiędzy ilością domków w miastach na planszy a ilością możliwych miast do zasilenia przez elektrownie ?? np. mam elektrownie pozwalającą zasilić jedynie 2 "stacje przesyłowe" a domki (stacje przesyłowe) w 4 miastach - dobrze rozumiem ??
Domki musza być "zsieciowane", tzn. że postawienie pierwszego decyduje o póxniejszych możliwościach "ruchu" - i o ich kosztachAziss pisze: Czy można postawić domek w mieście jeszcze nie połączonym z siecią ??
Tak, tereny muszą być koło siebie (adjacent), żeby można było budowac stacje przesyłowe w obu obszarach (vide odpowiedź powyżej).Aziss pisze: Jak dokładnie zrozumieć zwrot z początku angielskiej instrukcji:
"The players choose one area per player. (...) all selected areas must be adjacent. During the game every player can play in all the selected areas."
Czyli np.: jak jest 2 graczy to wybierają po sobie dwa sąsiadujące rejony i tylko w tych rejonach mogą rozwijać sieć ??
Z tym, że na 2-ch graczy wybiera się 3 przylegające pola, po gra się do 21 (a każdy teren ma 7 miast)
Cóż, zdecydowanie polecam... zreszta już to pisałemAziss pisze:Myślę nad zakupem.
POzdro
niby stary koń, a jednak z ogromnym sentymentem do zabaw i uciech wszelakich
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: Wątpliwości ...
Nie bardzo rozumiem. Wszystkie miasta są od początku gry połączone z siecią. Każde miasto jest podłączone do innych dzięki połączeniom na stałe wydrukowanym na planszy (każde połączenie ma swoją cenę). W każdej rundzie gracz może podłączyć do swojej sieci dowolne miasto na planszy, o ile są spełnione dwa warunki: miasto leży w obszarze gry (jest na jednym z regionów wybranych na początku rozgrywki) i w tym mieście jest miejsce na domek gracza (w zależności od etapu w mieście może być tylko 1, 2 albo 3 domki). Podłączenie miast odległych od naszej "sieci" jest jedynie droższe - trzeba opłacić połączenia do tego miasta z dowolnego miasta będącego już w naszej "sieci". W grze nie funkcjonuje pojęcie takie jak "nasza sieć" (przynajmniej nie w takim rozumieniu jak w Ticket to Ride albo TransAmerica) - połączenia między miastami są wspólne a ich koszt ponosimy w momencie dostawiania nowego domku. Potem możemy zapomnieć jakie konkretnie połączenia wykorzystaliśmy do jego postawienia - nie ma to znaczenia w grze.Aziss pisze:Czy można postawić domek w mieście jeszcze nie połączonym z siecią ??
- aZiss
- Posty: 91
- Rejestracja: 24 paź 2005, 21:13
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 1 time
Ok ...
Na wszystkie wątpliwości dostałem odpowiedź, dziękuję. Juz zrozumiałem, że stawiając gdzieś domek jednocześnie go podłączam. Chodziło mi akurat w tym zapytaniu o możliwość postawienia w dozwolonym obrębie domku, w mieście oddalonym od naszych "połączeń opłaconych" ponosząc koszty postawienia takiej stacji przesyłowej - podłączenie nastąpiłoby później.Nie bardzo rozumiem. Wszystkie miasta są od początku gry połączone z siecią. Każde miasto jest podłączone do innych dzięki połączeniom na stałe wydrukowanym na planszy (każde połączenie ma swoją cenę).
Wokół sami lunatycy ...
Też się dołączam do tego pytania. Bardzo mnie to interesuje, bo jedynie raz na 1-2 tygodnie gram w ekipie czteroosobowej. A dużo częściej właśnie w dwie osoby.
Choć nie zgodzę się, że Ticket to Ride w dwie osoby jest zupełnie bez wyrazu. Jest całkiem sympatycznie. Choć oczywiście dużo lepiej na dwóch rozgrywa się partyjki w Cytadele lub St. Petersburg. Natomiast nad wyraz kiepsko gra się przy takiej liczbie uczestników w Drakona czy Bohnanze.
Choć nie zgodzę się, że Ticket to Ride w dwie osoby jest zupełnie bez wyrazu. Jest całkiem sympatycznie. Choć oczywiście dużo lepiej na dwóch rozgrywa się partyjki w Cytadele lub St. Petersburg. Natomiast nad wyraz kiepsko gra się przy takiej liczbie uczestników w Drakona czy Bohnanze.
Problem skalowalności rozwiązano moim zdaniem wręcz modelowo - plansza podzielona jest na 6 regionów, z których wybiera się tyle (sąsiadujących ze sobą) ile jest graczy. Plansza więc "rośnie" wraz z ich ilością. Dodatkowo po rozgrywce pozostaje jeszcze niedosyt, związany z kombinacjami różnych terytoriów - "a co by było, gdybyśmy grali tylko na czerwonym i niebieskim...". To właśnie zbalansowanie planszy jest kluczem do sukcesu tej gry.
- Browarion
- Posty: 2374
- Rejestracja: 12 kwie 2005, 14:52
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 2 times
Odpowiem krótko.
Ja na razie, koło 5 partii, grałem tylko we dwie osoby.
I było super, choc jak zawswze uważam... super gry zaczynają się od trzech, bo wtedy nie ma sytuacji jeden przeciw drugiemu.
Ale pomimo wszystko gry były super - rózne taktyki i działani, nie było nudy.
Ja na razie, koło 5 partii, grałem tylko we dwie osoby.
I było super, choc jak zawswze uważam... super gry zaczynają się od trzech, bo wtedy nie ma sytuacji jeden przeciw drugiemu.
Ale pomimo wszystko gry były super - rózne taktyki i działani, nie było nudy.
niby stary koń, a jednak z ogromnym sentymentem do zabaw i uciech wszelakich