Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
- ShapooBah
- Posty: 1323
- Rejestracja: 18 lip 2018, 13:56
- Lokalizacja: Katowice/Gliwice
- Has thanked: 374 times
- Been thanked: 223 times
Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
Zastanawiam się, czy Istnienie karcianek w formacie CCG, które nie są Magiciem/Pokemonami ma jeszcze w dzisiejszym świecie szansę zaistnieć. Większość tego typu gier z racji dużo lepszego obsłużenia przeniosła się na urządzenia elektroniczne (Hearthstone, Magic, Gwint czy mniej znane jak Mythgard)
Tak wiem, że istnieje Keyforge, ale tutaj nie mamy deck buildingu tylko gotowy produkt za konkretną cenę, nie ma aż tak mocno rozbudowanego modułu kolekcjonerskiego, bo kupujemy talie, które są kompletne.
Wszystko w dużej mierze rozbija się o zainteresowanie współczesnego gracza swoim autorskim systemem, pytanie tylko, czy jest możliwe wymyślenie na tyle nowatorskiej i prostej mechaniki, oraz zbudowanie wokół niej tak dużej fanbazy, że gra byłaby... cóż, przynosić pieniądze. Czy w ogóle taki system sprzedaży ma sens? Czy może są to już pozostałości po dawnych czasach i większość gier karcianych powinna opierać się o model bardziej LCGowy?
Jakie jest wasze zdanie na ten temat!
Tak wiem, że istnieje Keyforge, ale tutaj nie mamy deck buildingu tylko gotowy produkt za konkretną cenę, nie ma aż tak mocno rozbudowanego modułu kolekcjonerskiego, bo kupujemy talie, które są kompletne.
Wszystko w dużej mierze rozbija się o zainteresowanie współczesnego gracza swoim autorskim systemem, pytanie tylko, czy jest możliwe wymyślenie na tyle nowatorskiej i prostej mechaniki, oraz zbudowanie wokół niej tak dużej fanbazy, że gra byłaby... cóż, przynosić pieniądze. Czy w ogóle taki system sprzedaży ma sens? Czy może są to już pozostałości po dawnych czasach i większość gier karcianych powinna opierać się o model bardziej LCGowy?
Jakie jest wasze zdanie na ten temat!
- mauserem
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
- Has thanked: 254 times
- Been thanked: 169 times
- Kontakt:
Re: Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
Gry CCG działąjące jako fizyczne karty spokojnie będą funkcjonować i mają się jako idea modelu sprzedaży całkiem dobrze.
Myślę, że z racji zmieniających się zainteresowań nie dostrzegasz gdzie teraz model CCG jest z powodzeniem i zyskiem eksploatowany.
Nie dostrzegasz, bo nie masz 10 lat
Gry CCG nie mają przenosić jakichś nowatorskich mechanik - one maja być proste i skutecznie (czytelnie i efektowanie) przenosić kontent czyli IP na którym są oparte.
Bo gry CCG przede wszystkim są silnie powiązane z IP a jeśli chodzi o IP nie ma tutaj raczej zastoju.
Świetnie rozwijają się universa Naruto, My Little Pony, Transformers, czy wspomniany przez Ciebie Pokemon.
Producenci tacy jak choćby Hasbro mają od dawna wypracowany model wzbudzania zainteresowania nabywców - przez serie zabawkowe, seriale animowane, filmy pełnometrażowe. To działa genialnie skutecznie - tylko Ty już raczej nie jesteś targetem
Ale wiesz, zawsze możesz spróbować dilerki kartami My Little Pony pod szkołą podstawową w swojej okolicy - mam wrażenie, że sukces komercyjny murowany - do chwili kiedy dostajesz bana na dzieci i wpis do bazy pedofilów
Nie tam nie ma jednostek - wariatów wydających swoje kawalerskie, zarobione w pierwszej pracy tysiące monet za to jest duża skala - jedna podstawówka to kilkaset napalonych dzieciaków...
A dla trochę większych czeka już kontent cyfrowy - bo u nastolatków wpisany w ten model "trading" przechodzi błyskawicznie z realu do virtualu...
Dla nich kontakt fizyczny jest swoistym tabu - więc proszę... kontent jest za to bardziej "opancerzony" w chainmail bikini
Jesteś tam jeszcze? masz aktywne konto? Nie sądze
Trzeba sobie zdać sprawę, że takie karciane formaty jak CCG/TCG potem LCG są swoistymi kamieniami milowymi dorastania - obrazującymi zmieniającą się i rosnąca siłę nabywczą odbiorców, a także ich kształtujące się gusta, preferencje i hierarchie ważności. Aż do stopniowego wygasania zainteresowania i swoistego wypalenia - robimy się dorośli chyba.
Re: Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
My Little Pony zostało chyba wstrzymane, przynajmniej ostatni dodatek wyszedł w 2018 roku.
Jest taki azjatycki wyspiarski kraj, gdzie CCG stało się częścią kultury. Na jednej z grup poświęconej martwym karciankom pojawiają się obecnie krótkie opisy niektórych z wydanych tam gier. Autor wspomina, że ma w kolekcji karty z ok. 400 (!) CCG wydanych tam na przełomie kilkudziesięciu lat. Praktycznie każda nośna manga, anime czy konsolowa gra dostaje tam karciankę CCG.
---
Co do pytania autora postu. Nadal powstają oryginalne fizyczne gry CCG, które są dedykowane starszym graczom i których siłą napędową ma być głównie budowanie środowiska turniejowego w wersji tańszej niż MtG np. Argent Saga.
Jest taki azjatycki wyspiarski kraj, gdzie CCG stało się częścią kultury. Na jednej z grup poświęconej martwym karciankom pojawiają się obecnie krótkie opisy niektórych z wydanych tam gier. Autor wspomina, że ma w kolekcji karty z ok. 400 (!) CCG wydanych tam na przełomie kilkudziesięciu lat. Praktycznie każda nośna manga, anime czy konsolowa gra dostaje tam karciankę CCG.
---
Co do pytania autora postu. Nadal powstają oryginalne fizyczne gry CCG, które są dedykowane starszym graczom i których siłą napędową ma być głównie budowanie środowiska turniejowego w wersji tańszej niż MtG np. Argent Saga.
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 931 times
Re: Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
Nie jestem przekonany, czy cyfrowe CCG, a przynajmniej te skierowane do nieco starszego gracza, radzą sobie jakoś szczególnie dobrze - poza tym jednym jedynym właśnie. Ostatnio dowiedziałem się, że padł Duelyst, a to przecież był jeden z najsilniejszych reprezentantów tej nowej fali. Jego konkurent - Faeria - trzyma się jeszcze, ale jak długo? Hearthstone, po pierwszej bańce ostatecznie sflaczał, gdy część graczy zdążyła się wkurzyć na zmiany w grze, a druga część dowiedziała się, że istnieje cyfrowy MtG, więc w sumie po co się rozmieniać na drobne...
LCGi rozwiązały pewne problemy, ale stworzyły własne - rosnący koszt wejścia, logistyka i magazynowanie dziesiątek (setek?) produktów z tej samej serii, dostępność, itd. Ta forma już raczej nie wróci, bo nawet jej autorzy (FFG) w nią nie wierzą. Nie ma tu dobrego rozwiązania. Potrzeba by pewnie czegoś w rodzaju bezpośredniej subskrypcji a'la MMORPG - płacisz co miesiąc, dostawy kart masz gwarantowane, a jeśli chcesz wejść w system, to, dajmy na to, "wszystkie cykle poza ostatnimi dwoma" są w gratisie albo bardzo mocno przecenione - a płacisz normalnie dopiero za bieżący kontent.
Porównanie z MMORPG jest tu zresztą całkiem trafne, bo to i to stanowi "lifestyle game" - tą jedną rzecz, w którą się mocno angażujesz. Naturą gier lifestyle'owych jest to, że raczej nie da się ciągnąć więcej niż jednej naraz. To bardzo ważne, bo definiuje to od razu sposób podejścia konsumenta. Wygrywa ten produkt, który jest na rynku "od zawsze", ten który ma gwarantowane wsparcie, stabilność i przewidywalność. Każdy nowy ma na starcie podcięte skrzydła, bo nie jest w stanie konkurować na ilość kontentu. Dlatego w tym segmencie dominować będzie zawsze jeden tytuł. W karcianych CCG to jest MtG, a w komputerowych MMORPG - WoW. I to się już nie zmieni. Prędzej te gry (i sposób rozrywki) po prostu wymrą i spokojnie odejdą w niebyt, niż zostaną podbite przez konkurencję. MMORPGów zresztą już się nawet nie próbuje robić. 15 lat porażek różnych prób pokazało, że z WoWem nie da się wygrać grając w tę samą grę (płatny abonament miesięczny).
LCGi rozwiązały pewne problemy, ale stworzyły własne - rosnący koszt wejścia, logistyka i magazynowanie dziesiątek (setek?) produktów z tej samej serii, dostępność, itd. Ta forma już raczej nie wróci, bo nawet jej autorzy (FFG) w nią nie wierzą. Nie ma tu dobrego rozwiązania. Potrzeba by pewnie czegoś w rodzaju bezpośredniej subskrypcji a'la MMORPG - płacisz co miesiąc, dostawy kart masz gwarantowane, a jeśli chcesz wejść w system, to, dajmy na to, "wszystkie cykle poza ostatnimi dwoma" są w gratisie albo bardzo mocno przecenione - a płacisz normalnie dopiero za bieżący kontent.
Porównanie z MMORPG jest tu zresztą całkiem trafne, bo to i to stanowi "lifestyle game" - tą jedną rzecz, w którą się mocno angażujesz. Naturą gier lifestyle'owych jest to, że raczej nie da się ciągnąć więcej niż jednej naraz. To bardzo ważne, bo definiuje to od razu sposób podejścia konsumenta. Wygrywa ten produkt, który jest na rynku "od zawsze", ten który ma gwarantowane wsparcie, stabilność i przewidywalność. Każdy nowy ma na starcie podcięte skrzydła, bo nie jest w stanie konkurować na ilość kontentu. Dlatego w tym segmencie dominować będzie zawsze jeden tytuł. W karcianych CCG to jest MtG, a w komputerowych MMORPG - WoW. I to się już nie zmieni. Prędzej te gry (i sposób rozrywki) po prostu wymrą i spokojnie odejdą w niebyt, niż zostaną podbite przez konkurencję. MMORPGów zresztą już się nawet nie próbuje robić. 15 lat porażek różnych prób pokazało, że z WoWem nie da się wygrać grając w tę samą grę (płatny abonament miesięczny).
-
- Posty: 179
- Rejestracja: 15 maja 2018, 14:21
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 61 times
- Been thanked: 18 times
Re: Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
Mtg to raczej niezaprzeczalnie najpopularniejsze CCG papierowe. A odkąd mamy cyfrowe mtga dominacja raczej będzie się powiększać. Jak ktoś chce spróbować cyfrowego CCG za free polecam Mythgard. Niestety mało graczy ale może jak się skrzykniemy będzie z kim pograć?
Re: Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
Liczba premier klasycznych CCG'ów wg lat oraz łączna ilość wg krajów.
- polwac
- Posty: 2587
- Rejestracja: 09 mar 2017, 19:50
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 1174 times
- Been thanked: 461 times
Re: Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
My tu gadu gadu, a Rebel staje się oficjalnym dystrybutorem MtG w Polsce.
Powiedziałbym nawet, że dla mnie dużo przyjemniejszy niż MTG Arena
Paweł
"Jedyny sposób, aby zwyciężyć w kłótni, to unikać jej." - Dale Carnegie
"Jedyny sposób, aby zwyciężyć w kłótni, to unikać jej." - Dale Carnegie
Re: Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
To oznacza, że Asmodee/FFG po zamknięciu Destiny odpuszcza sobie robienie CCG'ów i dni Keyforge są policzone?
-
- Posty: 1996
- Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
- Lokalizacja: Będzin
- Has thanked: 237 times
- Been thanked: 314 times
Re: Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
Jak przeczytałem tytuł - myślałem że autorem jest forumowicz o nicku jednego z zespołów metalowych oraz święta które przywędrowało do Polski całkiem nie dawno a tu NIE. Jakie zaskoczenie.
Kurde na przestrzeni wielu wielu lat grałem w kilka CCG czy też TCG:
1. MTG
2. Warhammer - całkiem fajne ale umarł
3. Lotr - i to było nawet wydawane w języku polskim - szkoda że umarł ten system. Fajne było podejście, że grało się w swojej turze dobrymi, w turze przeciwnika złymi postaciami (jeśli dobrze pamiętam)
4. Shadowrun- było ok
5. Star Wars - tutaj ewidentnie zawinił wydawca/wydawcy. Było jakby dużo serii i wydawców gier ccg/tcg star wars i człowiek mógł się zagubić w mnogości tych wydań.
6. Star Wars Destiny - najbardziej mnie z tego wszystkiego odrzucił - zmuszał do szukania nie dość że kart to jeszcze kostem... omg! kupiłem trochę tego i leży w szafie - już dawno powiedziałem NIE temu systemowi i w sumienie jest mi żal że umarł.
7. Jakub Wędrowycz - kupiłem chyba tylko jeden starter deck i jakoś gra mnie nie porwała.
8. Doom Trooper - super gierka z jedna jedyną wadą - model handlowy pokazywał ze musisz kupować nowe karty bo stare od wydania kolejnego dodatku stają się beznadziejne...
...
Być może jeszcze coś było przez te 20/25 lat przygody z grami planszowymi/rpg/karcianymi - pokazuje że przetrwał TYLKO jeden system. Czy to król gier ccg/tcg? Nie wiem ale trzyma się dobrze - MTG! Wydałem na to cholerstwo przynajmniej kilka tysięcy i dalej wydaję... bo jestem uzależniony - chociaż już nie gram, nadal kolekcjonuję sety dodatków.
Należałoby się zastanowić jaki jest klucz - że Wizardsi przykuli do siebie tak ogromną ilośc ludzi na ponad 20 lat i dalej wydają karty, które się sprzedawały, sprzedają i będą sprzedawać na całym świecie. Co ważne grają w to zarówno dzieci, młodzież oraz dorośli.
Kurde na przestrzeni wielu wielu lat grałem w kilka CCG czy też TCG:
1. MTG
2. Warhammer - całkiem fajne ale umarł
3. Lotr - i to było nawet wydawane w języku polskim - szkoda że umarł ten system. Fajne było podejście, że grało się w swojej turze dobrymi, w turze przeciwnika złymi postaciami (jeśli dobrze pamiętam)
4. Shadowrun- było ok
5. Star Wars - tutaj ewidentnie zawinił wydawca/wydawcy. Było jakby dużo serii i wydawców gier ccg/tcg star wars i człowiek mógł się zagubić w mnogości tych wydań.
6. Star Wars Destiny - najbardziej mnie z tego wszystkiego odrzucił - zmuszał do szukania nie dość że kart to jeszcze kostem... omg! kupiłem trochę tego i leży w szafie - już dawno powiedziałem NIE temu systemowi i w sumienie jest mi żal że umarł.
7. Jakub Wędrowycz - kupiłem chyba tylko jeden starter deck i jakoś gra mnie nie porwała.
8. Doom Trooper - super gierka z jedna jedyną wadą - model handlowy pokazywał ze musisz kupować nowe karty bo stare od wydania kolejnego dodatku stają się beznadziejne...
...
Być może jeszcze coś było przez te 20/25 lat przygody z grami planszowymi/rpg/karcianymi - pokazuje że przetrwał TYLKO jeden system. Czy to król gier ccg/tcg? Nie wiem ale trzyma się dobrze - MTG! Wydałem na to cholerstwo przynajmniej kilka tysięcy i dalej wydaję... bo jestem uzależniony - chociaż już nie gram, nadal kolekcjonuję sety dodatków.
Należałoby się zastanowić jaki jest klucz - że Wizardsi przykuli do siebie tak ogromną ilośc ludzi na ponad 20 lat i dalej wydają karty, które się sprzedawały, sprzedają i będą sprzedawać na całym świecie. Co ważne grają w to zarówno dzieci, młodzież oraz dorośli.
----------------
10% flamberg.com.pl
10% flamberg.com.pl
- polwac
- Posty: 2587
- Rejestracja: 09 mar 2017, 19:50
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 1174 times
- Been thanked: 461 times
Re: Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
Myślę, że jedna gra drugiej nie przeszkadza. Inny target.
Może celują, żeby mieć w swojej ofercie najlepszą grę dla casual i hardcore players
Paweł
"Jedyny sposób, aby zwyciężyć w kłótni, to unikać jej." - Dale Carnegie
"Jedyny sposób, aby zwyciężyć w kłótni, to unikać jej." - Dale Carnegie
Re: Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
Kult LCG czy Dark Eden Ciebie ominęły?Golfang pisze: ↑18 lut 2020, 12:42
Kurde na przestrzeni wielu wielu lat grałem w kilka CCG czy też TCG:
1. MTG
2. Warhammer - całkiem fajne ale umarł
3. Lotr - i to było nawet wydawane w języku polskim - szkoda że umarł ten system. Fajne było podejście, że grało się w swojej turze dobrymi, w turze przeciwnika złymi postaciami (jeśli dobrze pamiętam)
4. Shadowrun- było ok
5. Star Wars - tutaj ewidentnie zawinił wydawca/wydawcy. Było jakby dużo serii i wydawców gier ccg/tcg star wars i człowiek mógł się zagubić w mnogości tych wydań.
6. Star Wars Destiny - najbardziej mnie z tego wszystkiego odrzucił - zmuszał do szukania nie dość że kart to jeszcze kostem... omg! kupiłem trochę tego i leży w szafie - już dawno powiedziałem NIE temu systemowi i w sumienie jest mi żal że umarł.
7. Jakub Wędrowycz - kupiłem chyba tylko jeden starter deck i jakoś gra mnie nie porwała.
8. Doom Trooper - super gierka z jedna jedyną wadą - model handlowy pokazywał ze musisz kupować nowe karty bo stare od wydania kolejnego dodatku stają się beznadziejne...
...
Re: Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
Który Warhammer bo było ich kilka. I tak, wszystkie umarły fizycznie.
Nie, nie było. Rzuty kostką na barierach (maglock!) i blokowanie runów jakimś pionkiem.4. Shadowrun- było ok
Które SW bo było tego sporo.5. Star Wars - tutaj ewidentnie zawinił wydawca/wydawcy. Było jakby dużo serii i wydawców gier ccg/tcg star wars i człowiek mógł się zagubić w mnogości tych wydań.
Teraz takie wymuszanie ciągłych zakupów nazywa się rotacją. Co gorsze/lepsze?8. Doom Trooper - super gierka z jedna jedyną wadą - model handlowy pokazywał ze musisz kupować nowe karty bo stare od wydania kolejnego dodatku stają się beznadziejne...
Można się tak zastanowić. Jaka jest różnica między CCG'iem z życiorysem (MtG) a podlotkiem, skoro w obu przypadkach żywotność turniejowa zwykłej karty zamyka się w 1-2 latach (blok w MtG i średni okres życia nowego CCG'a).Być może jeszcze coś było przez te 20/25 lat przygody z grami planszowymi/rpg/karcianymi - pokazuje że przetrwał TYLKO jeden system. Czy to król gier ccg/tcg? Nie wiem ale trzyma się dobrze - MTG! Wydałem na to cholerstwo przynajmniej kilka tysięcy i dalej wydaję... bo jestem uzależniony - chociaż już nie gram, nadal kolekcjonuję sety dodatków.
-
- Posty: 1996
- Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
- Lokalizacja: Będzin
- Has thanked: 237 times
- Been thanked: 314 times
Re: Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
Warhammer - miałem na myśli WarCry TCG - z tego co pamiętam była tez polska edycja.
Przy SW sam odpowiedziałeś na mój zarzut - Star Wars CCG było tego za dużo na rynku - ja grałem w tę edycję/wydanie (nie wiem nawet jak to nazwać) od wydawnictwa Decipher - znalazłem nawet na stronie ISA że jeszcze ciągle coś jest dostępne u nich
https://isa.pl/k21-Star-Wars-CCG-Decipher.html
co śmeiszne to nawet ten sam wydawca (Decpher) wydawał jeszcze SW Jedi Knights albo SW Young Jedi - ale to były nie CCG tylko TCG... i weź tu człowieku się zorientuj.
----------------
10% flamberg.com.pl
10% flamberg.com.pl
Re: Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
Jednak czas robi swoje i trochę plątają Ci się wspomnienia.
Jako ciekawostkę podam, że po zamknięciu gry przez Decipher fani uzyskali zgodę korporacji Lucasa na korzystanie z znaków firmowych i amatorską kontynuację gry. Stworzono 18 wirtualnych rozszerzeń, którymi się gra na turniejach organizowanych do tej pory. Mistrzostwa tego SW zbierają rok w rok kilkudziesięciu fanów. Więcej można zobaczyć na stronie projektu: https://www.starwarsccg.org
Podobny projekt istnieje w przypadku kolejnej "martwej" karcianki Deciphera tj. Star Trek: https://www.trekcc.org
CCG i TCG to to samo a przynajmniej w tamtych czasach oznaczało to samo. Collectible a tam Trading. Podejrzewam, że chodziło bardziej o zaakcentowanie odmienności pomiędzy tymi grami.
Dzisiaj, praktycznie żadna karcianka online nie pozwala wymieniać kart z innymi graczami, więc bardziej utrwaliło się CCG.
Nie było polskiej wersji WarCry (ale była np. czeska). Była za to polska wersja LCG'a Warhammer: Invasion. Inne formaty, inny wydawca - tylko wspólny (Stary) świat. Od tej gry zaczął się boom na LCG'i w Polsce.
Czyli grałeś w najbardziej ikoniczne i najstarsze Star Wars CCG. Kiedy SW debiutowało na przełomie 1995/1996 nie można było mówić, ze "było za dużo SW CCG na rynku" bo w temacie liczył się tylko ten SW Deciphera. Reszta gier na tej franczyzie zaczęła się pojawiać lata później. To jedna z niewielu karcianek, która przez pewien czas zdetronizowała MtG w statystykach sprzedaży.Przy SW sam odpowiedziałeś na mój zarzut - Star Wars CCG było tego za dużo na rynku - ja grałem w tę edycję/wydanie (nie wiem nawet jak to nazwać) od wydawnictwa Decipher - znalazłem nawet na stronie ISA że jeszcze ciągle coś jest dostępne u nich
Jako ciekawostkę podam, że po zamknięciu gry przez Decipher fani uzyskali zgodę korporacji Lucasa na korzystanie z znaków firmowych i amatorską kontynuację gry. Stworzono 18 wirtualnych rozszerzeń, którymi się gra na turniejach organizowanych do tej pory. Mistrzostwa tego SW zbierają rok w rok kilkudziesięciu fanów. Więcej można zobaczyć na stronie projektu: https://www.starwarsccg.org
Podobny projekt istnieje w przypadku kolejnej "martwej" karcianki Deciphera tj. Star Trek: https://www.trekcc.org
Zamysłem Deciphera było skapitalizowanie drugiej trylogii i uderzenie do młodszych graczy. Stąd takie prościutkie potworki, których rozwój zatrzymała utrata licencji. Przepadła ona na cześć Wizards of the Coast, który kontynuował produkcję innych tego gierek pod szyldem Gwiezdnych Wojen. Następnie pałeczkę przejęło FFG z swoim średnio udanym LCG'iem.co śmeiszne to nawet ten sam wydawca (Decpher) wydawał jeszcze SW Jedi Knights albo SW Young Jedi - ale to były nie CCG tylko TCG... i weź tu człowieku się zorientuj.
CCG i TCG to to samo a przynajmniej w tamtych czasach oznaczało to samo. Collectible a tam Trading. Podejrzewam, że chodziło bardziej o zaakcentowanie odmienności pomiędzy tymi grami.
Dzisiaj, praktycznie żadna karcianka online nie pozwala wymieniać kart z innymi graczami, więc bardziej utrwaliło się CCG.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2020, 08:53 przez kempy, łącznie zmieniany 2 razy.
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8918
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2817 times
- Been thanked: 2500 times
- Kontakt:
Re: Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
Dla "wyjadaczy" pewnie tak jest, ale nowi gracze chyba by woleli coś nowego. Bo wejdź sobie teraz ot tak, od zera w MtG, gdzie wielu kart już nie kupisz, wiele serii nie jest już produkowanych, jest cała masa graczy, którzy mają talie i strategie opracowywane od kilku(nastu) lat...
A w przypadku nowej serii masz równe szanse. To całkiem fajna perspektywa.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- Marx
- Posty: 2442
- Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 66 times
- Been thanked: 23 times
Re: Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
Nie zgodzę się* (zmienione). Właśnie wszedł do mtg nowy format (Pioneer) gdzie ludzie zaczynają praktycznie od zera i strategie są od nowa. Co więcej Pioneer na razie wygryza skutecznie modern. Można śmiało grać od nowa i rywalizować jak równy z równym nawet turniejowo...Curiosity pisze: ↑20 lut 2020, 08:48Dla "wyjadaczy" pewnie tak jest, ale nowi gracze chyba by woleli coś nowego. Bo wejdź sobie teraz ot tak, od zera w MtG, gdzie wielu kart już nie kupisz, wiele serii nie jest już produkowanych, jest cała masa graczy, którzy mają talie i strategie opracowywane od kilku(nastu) lat...
Ostatnio zmieniony 20 lut 2020, 09:08 przez Marx, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1996
- Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
- Lokalizacja: Będzin
- Has thanked: 237 times
- Been thanked: 314 times
Re: Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
A widzisz - to jednak był Warhammer Invasion - rok około 2002/2003 chyba - koniec studiów. Tak sporo czasu minęło, gra była fajna ale szybko umarła i ja ją też jakoś szybko porzuciłem. Co do SW to kupowałem też w okolicach 2000/2001 - próbowałem czy znajdzie się coś lepszego od MtG. Jednak SW nie przetrwał próby czasu, bez względu na to czy był lepszy czy gorszy od MtG.kempy pisze: ↑20 lut 2020, 08:40 Jednak czas robi swoje i trochę plątają Ci się wspomnienia.
Nie było polskiej wersji WarCry (ale była np. czeska). Była za to polska wersja LCG'a Warhammer: Invasion. Inne formaty, inny wydawca - tylko wspólny (Stary) świat. Od tej gry zaczął się boom na LCG'i w Polsce.
----------------
10% flamberg.com.pl
10% flamberg.com.pl
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8918
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2817 times
- Been thanked: 2500 times
- Kontakt:
Re: Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
Wow, zostałem zjechany przez pr0 playera. Po co się w ogóle odzywam, skoro się nie znam...
Facet, to jest FORUM. Służy do wymiany opinii i do dyskusji. Jeśli tego nie rozumiesz, to chyba nie powinieneś się wypowiadać.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- Marx
- Posty: 2442
- Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 66 times
- Been thanked: 23 times
Re: Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
Piszesz rzeczy nieprawdziwe to je sprostowałem (wypowiedź zedytowałem, na bardziej łagodną)
Ostatnio zmieniony 20 lut 2020, 09:16 przez Marx, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
I tak i nie.Curiosity pisze: ↑20 lut 2020, 08:48Dla "wyjadaczy" pewnie tak jest, ale nowi gracze chyba by woleli coś nowego. Bo wejdź sobie teraz ot tak, od zera w MtG, gdzie wielu kart już nie kupisz, wiele serii nie jest już produkowanych, jest cała masa graczy, którzy mają talie i strategie opracowywane od kilku(nastu) lat...
A w przypadku nowej serii masz równe szanse. To całkiem fajna perspektywa.
MtG jak każda karcianka kolekcjonerka, która przeżyła więcej niż kilka lat, musi stosować ideę rotacji i wieloformatowości bo inaczej załamałaby się pod względem dezajnerskim i sprzedażowym. Jedynym chlubnym wyjątkiem stanowi Vampire: the Eternal Struggle w którym wszystkie wydane od 20+ lat kart są legalne turniejowo. Ale to multiplayer i budowa jednej z tali (krypta) ma z góry ustalone zasady blokujące dowolne mieszanie wampirów.
Rotacja i wieloformatowość działają w MtG idealnie. Każdy praktycznie znajdzie coś dla siebie. Twoje uzbierane w standardzie karty będziesz mógł użyć w którym z formatów legacy. Nie stać cię sypaniem hajsu na kawałki kartonu - bawisz się pauperem. Chcesz pograć w MtG z doskoku i co trzy miesiące kombinować z zupełnie inną pulą kart - grasz drafty. I tak dalej, i tak dalej. W MtG można wejsć w dowolnym momencie. Jest się stratnym, wobec zaawansowanych graczy, wyłącznie zrozumieniem ogólnych mechanik rządzących grą. Po prostu weteran szybciej zrozumie siłę i słabość danej karty w konkretnym środowisku w oparciu o doświadczenie. Na szczęście fluktuacja w MtG jest dosyć spora i ciągle napływają nowi gracz co pozwala poczuć się wśród nich swojsko.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2020, 11:21 przez kempy, łącznie zmieniany 2 razy.
- Marx
- Posty: 2442
- Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 66 times
- Been thanked: 23 times
Re: Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
@kempy W samo sedno! Przez długi okres jednak modern był takim specyficznym i drogim formatem, finansowy próg wejścia był niebotyczny. Pioneer dokonał małej rewolucji. Pojawił się tanszy format, nie ma w nim choćby fetch landów, a karty wypadające ze standardu zachowują często wartość. Jest ciekawie i nowi gracze mogą wejść w inne formaty. Ostatnio na popularności widzę zyskuje także EDH, a nawet nie miałem pojęcia że gracze tak chetnie sięgają po ten format (brawl chyba sie nie przyjmie ?).
Ostatnio zmieniony 20 lut 2020, 09:11 przez Marx, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
Warhammer: Invasion wychodził w latach 2009-2013.
Nie wiem czy do końca przeczytałeś mój post. Decipher musiał przerwać produkcję swojej gry bo Wizards of the Coast wykupiło prawa od Lucasa pozostawiając Deciphera na lodzie z gotowym materiałem nowej trylogii. Który to materiał musiał pójść do kosza. Fakt, że do tej pory ludzie grają w tą wersję (i tworzą do niej karty) oznacza, że gra miała potencjał i nie wiadomo jak potoczyłyby się losy karcianek gdyby nie WotC.Co do SW to kupowałem też w okolicach 2000/2001 - próbowałem czy znajdzie się coś lepszego od MtG. Jednak SW nie przetrwał próby czasu, bez względu na to czy był lepszy czy gorszy od MtG.
WotC zastosował dosyć ekstremalną politykę w tamtych czasach - podgryzał konkurencję, często kupując licencje i wygaszając gry by zrobić miejsce MtG. W ten sposób oberwało się np. Legend of the Five Rings, które WotC kupił i uśpił. Na szczęście udało się tą licencję później twórcom (AEG) odkupić i gra była kontynuowana przez następne kilkanaście lat.
Re: Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
Może rzut okiem na tą stronę pozwoli uświadomić jak rozległym tematem jest MtG i ile formatów jest wspieranych przez producenta:
https://magic.wizards.com/en/game-info/ ... ts/formats
- Markus
- Posty: 2496
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 600 times
- Been thanked: 292 times
Re: Czy gry w formacie CCG to zmonopolizowany/ wymierający rynek?
To jednak nie mógł być Warhamner Invasion który swoją premierę miał w 2009 rokuGolfang pisze: ↑20 lut 2020, 08:54A widzisz - to jednak był Warhammer Invasion - rok około 2002/2003 chyba - koniec studiów. Tak sporo czasu minęło, gra była fajna ale szybko umarła i ja ją też jakoś szybko porzuciłem.kempy pisze: ↑20 lut 2020, 08:40 Jednak czas robi swoje i trochę plątają Ci się wspomnienia.
Nie było polskiej wersji WarCry (ale była np. czeska). Była za to polska wersja LCG'a Warhammer: Invasion. Inne formaty, inny wydawca - tylko wspólny (Stary) świat. Od tej gry zaczął się boom na LCG'i w Polsce.