Dziami pisze: ↑10 kwie 2020, 06:37
Hej.
Przymierzam się do jakiejś gry solo na zbliżającą sie kwarantanne. Na szali leży MK i LoTR: podróże.
Póki co skłaniam się do Lotra z prostej przyczyny. Kampania i mniej manualnej obsługi, a więcej gry.
Ale chciałem dopytać jak tonjest z trybem solo w MK. Sa scenariusze do tego? Z tego co pobieżnie przejrzałem w instrukcje do gry solo jest scenariusz wprowadzający i jakis jeszcze jeden. I to tyle?? Czy każdy scenariusz da się zagrać solo z jedną postacią?
Sorki jesli było, ale 132 strony... khmmm
Lotr Podróże mają wg mnie niewiele mniej obsługi gry niż MK. W każdej turze trzeba tasować swoje karty, w MK co kilka tur. Nowe Kafle terenu potrafią się pojawić w większej grupie, a w MK dokłada się losowy kafel (lub czasem dwa) łatwo dostępny, a nie jakiś konkretny. Poza tym będziesz bardziej wpatrzony w ekran aplikacji niż w planszę, więc żebyś nie był zaskoczony.
Podróże solo to konieczność gry dwójką postaci, co może być dość upierdliwe.
Podróże to ameritrash, a MK jest eurogrą, więc to są przeciwne bieguny. Jeśli chcesz intelektualnej uczty to tylko MK, a jeśli lekkiej, losowej rozrywki, to weź Lotra.
Poza tym kwestia regrywalności gdzie w Podróżach kończy się ona najdalej wraz z końcem kampanii, a w wielu przypadkach znacznie wcześniej. Z MK jest ten problem, że z początku może przytłoczyć zasadami i sporo osób się od niego odbija, ale ta gra zyskuje z każdą rozegraną partią, bo mocno promuje doświadczenie. Szukanie nowych kombosów z kart to poezja. Głębia tej gry jest niesamowita. Z kolei Podróże to był u mnie efekt wow i zaskakująco szybki zjazd w dół. Jestem fanem gier opartych na dziele Tolkiena, ale tutaj tego klimatu jest jak na lekarstwo. Chcesz dobrej solówki w tym świecie, to bierz WP LCG.
Do Mage Knighta solo jest praktycznie jeden scenariusz, czyli Podbój. Pozostałe misje można rozgrywać solo, ale moim zdaniem Podbój jest bezkonkurencyjny. Jeśli weźmiesz wersję Ultimate (albo stare wydanie Lacerty z dodatkiem The Lost Legion) to można rozgrywać dwie kolejne przygody przeciwko generałowi Volkare, na które ja się osobiście mocno szykuję
Na początku jednak trzeba kilka razy przemielić (ze dwie partie wystarczą) Pierwszy Rekonesans, żeby zapoznać się z regułami gry. To jest też dobry scenariusz gdy wraca się do MK po dłuższej przerwie, gdy trzeba sobie przypomnieć mechanikę.