Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Jak w tytule
Mam już za sobą ograne tytuły takie jak Splendor - mój i współgraczy faworyt, k2 - kolejny tytuł, w który bardzo przyjemnie i emocjonująco się grało. Dalej 7 cudów świata pojedynek - kocham, ale mam wrażenie że współgracze nie ogarniali za bardzo i musiałam sprzedać . Azul Witraże Sintry - bardzo ładna gra, przyjemnie się grało ale bez efektu WOW zagrajmy jeszcze raz (jak przy Splendorze). Mr Jack Pocket - jakoś mi nie podszedł. Czy zwykły Mr Jack dużo się różni od tego Pocket? Myślę nad Zamkami Burgundii, ale nie chcę przestraszyć ludzi z którymi najczęściej gram zasadami, bo przy 7 cudach już trochę było lekkie zagubienie Dixit super ale też już sprzedałam. Może Sagrada? Albo zwykły Azul? Polećcie coś w ten deseń! Budowniczowie Antyk jako mały filler - ponoć podobne do Splendora, może ktoś ma i mógłby się wypowiedzieć?
Może Gizmos podobny do splendora ale fajniejsze komposy. Nam bardzo podszedł.
Wybuchowa mieszanka druga fajna gra z kulkami.
Majestat fajny i niedługi.
Sagrade polecam też
Może Epoka kamienia lub Via Nebula
Brzdęk nie draznij smoka jest też dość prosty a satysfakcjonujący.
Może Century: Nowy Świat ? albo Century: Korzenny Szlak ?
Nowy Świat jest trochę krótszy i mniej mózgożerny mimo że zasady Korzennego Szlaku są prostsze i liczba elementów mniejsza. Po Nowym Swiecie u nas występował efekt: zagrajmy jeszcze raz bo gra nie męczy zbytnio zwojów (podobnie jak Splendor), po Korzennym Szlaku jednak efektu zagrajmy jeszcze raz nie było bo każdy chciał dać chwilę odpocząć dyńce (podobnie chyba jest z Azul Witraże Sintry ? może dlatego efektu WOW nie było mimo że gra przyjemna ?).
Z łatwych i przyjemnych poleciłabym też KAKAO. U mnie zawsze sie sprawdza, jeszcze mi się taki współgracz nie trafił, któremu by sie nie podobało a gram głównie z osobami lekko tylko wkręconymi w temat planszówek. Jak sie KAKAO spodoba to dodatki sa MUST HAVE (w przeciwieństwie do dodatku do Splendora, który jest taki sobie, w mojej ocenie 5/10)
Jeżeli podobał Ci się Splendor to moim zdaniem koniecznie powinnaś spróbować wspomnianego wyżej: Century: Korzenny Szlak (dla mnie oferował większą dynamikę i różnorodność kupowanych kart).
Z dwójki Sagrada - Azul => Sagradę odradzam w Azul nie grałem (powszechnie ma lepsze opinie).
Gdybyś chciała poszerzyć horyzonty, to rzeczywiście Brzdęk wydaje się dobrym pomysłem (deckbuilding + plansza) - ale chyba bym się skłaniał do wersji w kosmosie.
Ew. jest też zachwycający wizualnie (skutecznie wabiący ludi z otoczenia) Everdell - może nie jest to gra specjalnie odkrywcza, ale solidna mechanicznie i bardzo atrakcyjna wizualnie.
Sprzedam: Lands of Galzyr , Sands of Shurax, Dawn of the Zeds, Etherfields KS PL i inne Przygarnę: Skirmishe grywalne solo (np. Horizon Wars: Zero Dark, Exploit Zero, Space Station Zero, This is not a Test), figurki do Stargrave - SF, Postapo.
Jeżeli podobał Ci się Splendor to moim zdaniem koniecznie powinnaś spróbować wspomnianego wyżej: Century: Korzenny Szlak (dla mnie oferował większą dynamikę i różnorodność kupowanych kart).
I rywalizacja w Korzennym Szlaku zdecydowanie mocniej odczuwalna między graczami. W Splendorze na dobrą sprawę wystarcza sennie jednym okiem łypać na to co robią współgracze. W Korzennym Szlaku walka o kosteczki i karty jest zdecydowanie bardziej zażarta i zarówno satysfakcja ze sprzątniecia komuś sprzed nosa fajnej karty jak i frustracja kiedy ktoś nam ją sprzątnie sprzed nosa o niebo większa, więc emocje są o wiele wieksze dlatego też zmęczenie po partyjce daje sie pewne odczuć
Century: Nowy Świat jest pod tym względem mniej emocjonujący, rozgrywka spokojniejsza, mniej nerwowo sie patrzy na ręce innym graczom i wybory są bardziej oczywiste niż w Korzennym Szlaku (co powoduje własciwie brak paraliżu decyzyjnego i zerowy downtime) chociaż i tak bardziej urozmaicone niż w Splendorze (bo róznorodność kart, akcji i decyzji większa) stąd prędzej ochota na kolejną partyjkę przychodzi od razu po rozegraniu jednej w Nowym Świecie niż w Korzennym Szlaku. Więc to taki trochę mniejszy krok do przodu względem Splendora i bardziej lajtowy. Także co kto woli.
A może spróbuj coś wesołego. Polecam Szalone Zegarki - gra na refleks, podobna do Jungle Speed, ale dla mnie ciekawsza. Szalona Misja - rysowanie kresek i kółek, aby przejść planszę i zbierać punkty oraz unikać przeciwników. Palec Boży (Flick of Faith) - pstrykanka krążków po macie, celowanie w punktujące pola i wybijanie przeciwników poza planszę
. Azul Witraże Sintry - bardzo ładna gra, przyjemnie się grało ale bez efektu WOW zagrajmy jeszcze raz (jak przy Splendorze). Mr Jack Pocket - jakoś mi nie podszedł. Czy zwykły Mr Jack dużo się różni od tego Pocket? Myślę nad Zamkami Burgundii, ale nie chcę przestraszyć ludzi z którymi najczęściej gram zasadami, bo przy 7 cudach już trochę było lekkie zagubienie 
Dixit super ale też już sprzedałam. Może Sagrada? Albo zwykły Azul? Polećcie coś w ten deseń! Budowniczowie Antyk jako mały filler - ponoć podobne do Splendora, może ktoś ma i mógłby się wypowiedzieć?
