Mafiozoo (Rudiger Dorn)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Furan
Posty: 1532
Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
Lokalizacja: Warszawa, Wola
Has thanked: 9 times
Been thanked: 201 times

Mafiozoo (Rudiger Dorn)

Post autor: Furan »

Wykorzystałem ostatnią super-duper promocję (25-30zł) na Mafiozoo, kupiłem i zagrałem w pełnym składzie.

I przyznaję, że jestem pod wrażeniem, chociaż jest w grze kilka zgrzyciątek, które chciałbym, aby poprawiono. Rozumiem też czemu gra się słabo sprzedaje (stąd wyprzedaż, jak mniemam).
Ale po kolei:
Gra to większościówka. Sprytna, bo z mechanizmem rozpadającej się wieży, znanym z Genuy, Goy (nawiązań do tego tytułu mechanicznych jest tu dużo więcej, zwłaszcza punktowanie) czy Konstantynopola (tymczasowo nazywanego Stambułem (a już z pewnością nie Istanbulem)). Dostajemy 5 (do 7, czuli n) kart w każdej z 4 rund. Zagrywamy z nich n-1 kart. Karta ma liczbę z numerem pola na które zagrywam wpływy - do 3 diamencików. ALE - i tu pojawia się twist - każde pole połączone jest z sąsiadującymi za pomocą czerwonych sznurków. Mogę dorzucać po 1 wpływie ,,idąc" przez kolejne pola, czyli w turze mogę obdarować do 3 pól. Pól jest 12, są połączone pajęczyną ,,powiązań" (mafia hoho!). Sprytne to, wymaga planowania i reagowania na poczynania przeciwników. Część pól daje coś za przewagę, część jeśli posiada się określoną liczbę diamencików, na części wystarczy zapłacić. Ogólnie - nie jest to bardzo złożone, a działa wyśmienicie. Dodatkowo - możemy co grę nieco zmieniać (dwustronne płytki na każdym polu zmieniają za co dostajemy bonus). I to zmienia zauważalnie odczucia z gry - czy jest to większościówka, jeśli jest wiele miejsc dających tylko bonus za 1. miejsce, czy gra o zarządzaniu kasą - jeśli bonus jest przy opłacie. Ta część gry działa wyśmienicie, czuć tu świeżość i nieprzekombinowany elegancki charakter gier z początku lat 2000.
Teraz - pytanie czym są te bonus i za co dostajemy VP? Bonusy to w większości kwadratowe żetony (flaszki, gnaty, biżuteria, pozwolenia na budowę (czyżby interesy przy ośmiorniczkach i zapominanie ile to się ma kamienic? :o, oraz joker - szef mafii) w 5 kolorach . Są też pola dające żetony dzielnic (ziew, o tym zaraz), dodatkowe karty, dodatkowe diamenciki do umieszczenia tu czy tam. To jest fajne. Po rozpatrzeniu większościówki na planszy przechodzimy do opłacania sobie ,,dojść" w różnych budynkach w mieście - za wspomniane żetony w 5 kolorach. Budynki dają corundowe umiejętności łamiące reguły gry/dodatkowy przychód itd. To jest... mmm... średnie. To znaczy - umiejętności są nawet fajne, ale wolałbym ich albo więcej, albo bardziej zróżnicowane, albo takie, które wymagają 3-4 żetonów, ale robią coś serio fajnego. Dodatkowo ta część jest udelikatniona przez płaskie punktowanie (budynek to od 5 do 7 punktów). Są też żetony dzielnic - tu staramy się zbierać zestawy różnych (albo iść w jak najwięcej jednego typu), ale daje to mało punktów, a co najważniejsze jest cholernie mało satysfakcjonujące (o, dostałem 2 małe okrągłe żetony - będą warte 2 pkt! juhuuu!, podczas gdy kwadratowy żeton gnata/flaszki itd. to minimum 2,5 punkta + umiejętność/dodatkowy przychód!). Myślę, że w pierwszej grze gracze nie doceniają umiejętności budynków i to bardzo. Ponadto - jest budynek dający dodatkową kartę, czyli umożliwiający rozegranie dodatkowej tury (jest też podobne pole na planszy), który jest szczególnie wartościowy. Jest jeszcze kilka niuansów, jak corundowe odwiedzanie nowego wafla przez szefa mafii, związany z tym bonus na danym polu, ale ogólnie gra jest poziomem trudności (zasad!!!) zbliżona do... Puerto Rico, Caylusa (nie mówię o identycznym ciężarze rozgrywki, tylko reguł).
Jakość wykonania jest fantastyczna - żetony to gruba czarna tektura (widziana ostatnio w Nowym Wspaniałym Świecie), diamenciki nie turlają się jak walce, plansza gruba i czytelna (piktogramy na budynkach mogłyby być nieco większe, podobnie jak oznaczenia na żetonach większość/kasa/diamenty na polach na planszy głównej). Papierowe pieniądze - niby wrrr, ale jakość nie jest tak aż tak smutna jak w Santiago (są dość gładkie i obustronne); ale powinny być w nominałach 1 i 3, a nie 1 i 5, bo płacimy głównie trójkami! (w zasadzie to tylko trójkami, chyba, że dwójkami, jeśli dochrapaliśmy się zniżki!!).
Temat - myślę, że temat to coś, co sprawiło, że Ludwiś XIV nie ma statusu kultowego jak Goa. Myślę, że temat Mafiozoo, to coś, co sprawiło, że gra nie przebiła się w ostatnich latach do świadomości graczy (mimo świetnego wykonania i bardzo dobrej mechaniki; pomijam brak promocji w Polsce przez wydawcę, no ale... ). Temat jest dziwny, mnie odpowiada, skojarzenia z laboratorium i podobieństwa źwirząt do znajomych twarzy z uczelni dodawało radochy, ale w sumie źwirzęca mafia jest... nie wiadomo dla kogo. Z jednej strony sugestia że może dla dzieci (Zwierzogród?), z drugiej graficznie bliżej Rango i bardziej dorosłego podejścia. Myślałem co by się bardziej nadawało i w sumie nie wiem, ale być może warto zrezygnować z wpływu na ludzi i zrobić większościówkę w różnych miejscach (przygotowanie do wyprawy w dżunglę? to się sprzedaje - El Dorado hę?). Mnie temat nie gryzie, ale widać, że się nie sprzedaje (vide 1984 Animal Farm od Kuźni Gier czy inne dziwne pomysły, które nie siadają w planszówkach).
Czy grę polecam? Jak najbardziej! Warto zobaczyć jak robiło się sałatki punktowe przed Agricolą i jak wygląda dobrze zrobiona dynamiczna większościówka, która nie jest ,,kolesiami na mapie". :) Gdybym nie znał ~+/-500 innych tytułów i byłby to mój 2-3, to jarałbym się jak pochodnia, bo główny mechanizm z kartami jest świetny. W kolekcji nie zostaje, ale w grupie planszówkowej tak (przekazany w ramach wygranej w pierwszej partii - wymyśliłem taki myk, jeśli nie potrzebuję tytułu w domu, a nie chcę żeby odszedł na zawsze).

Fajnie by było przeczytać porównanie kogoś, kto grał w Ludwika XIV kiedyś hen i w Mafiozoo teraz. :)

Obrazek
Link BGG
Strona polskiego wydania
Instrukcja
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!

(S) Temporum
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4476
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1425 times
Been thanked: 1100 times

Re: Mafiozoo (Funiverse, R. Dorn; dawne Louis XIV)

Post autor: garg »

Zgadzam się w 100% z Twoimi odczuciami. A wywołany do tablicy odpowiadam na temat porównania z Ludwikiem.

Sprawdziłem właśnie przed chwilą na BGG i po raz ostatni grałem w pierwowzór prawie dokładnie 10 lat temu :shock: . 14 maja 2010. Niestety czas zatarł większość wrażeń, ale jedno bardzo mi doskwierało i to jedno Mafiozoo robi dużo lepiej - w Ludwiku dociąg kart misji (czy zleceń - nie pamiętam już, jak się nazywały) był raczej rzadki i mogło się zdarzyć, że przegrywałeś przez losowość w kartach. Po prostu Tobie doszły zlecenia, których nie mogłeś szybko zrealizować, a Twojemu przeciwnikowi weszło coś łatwego.

Mafiozoo załatwia to dużo zgrabniej, dodając tę mapkę z dzielnicami na górze planszy. Jest pełna informacja, jest możliwość planowania i fajna interakcja ze współgraczami.

Mimo iż Ludwik to klasyk, Mafiozoo robi wszystko dużo lepiej. Wszystko z wyjątkiem tematu, który mnie walnął centralnie między oczy i ogłuszył na długo. Ktoś musiał być na niezłych prochach, gdy to wymyślał, a potem na jeszcze lepszych ten, kto to zatwierdzał do druku :roll: .

Niemniej jednak gra zacna i mimo że też nie zostaje u mnie (za duża konkurencja na półce), to każdemu szczerze polecę przynajmniej zagranie. Szczególnie, że wykonanie jest doskonałe i wysokiej jakości.
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
Furan
Posty: 1532
Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
Lokalizacja: Warszawa, Wola
Has thanked: 9 times
Been thanked: 201 times

Re: Mafiozoo (Funiverse, R. Dorn; dawne Louis XIV)

Post autor: Furan »

Temat jest o tyle uroczy, że ,,zagrywam na pana szopa", albo ,,aligator daje piątaka" albo ,,tym razem naćpany koala jest waflem szefa" robiły bardzo fajny klimat. Z drugiej strony można się od niego odbić. Już chyba serio poważne (vide Greed) potraktowanie tematu dałoby lepszy efekt.

A! I z tego co widzę, punktowanie w Ludwiku za karty celów było równie płaski - 2 pkt za każdą. Tu 5-7. Serio, dać to Donaldowi X. to podreperowania (bo skubany zna się na celach), albo Reinerowi i byłaby bomba. :(
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!

(S) Temporum
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4476
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1425 times
Been thanked: 1100 times

Re: Mafiozoo (Funiverse, R. Dorn; dawne Louis XIV)

Post autor: garg »

Te karty w Ludwiku były w kilku rodzajach (nie pamiętam już, czy w dwóch, czy w trzech). I miałem jakiś problem (znowu - czas zaciera szczegóły) z doborem z jednej albo z drugiej kategorii. Bo była tam jakaś nierównowaga związana z tym, że niektóre miały wyraźnie lepszy stosunek kosztu do zdobywanych punktów.

No i temat dworu Ludwika pasował całkiem nieźle. Nie, żeby od razu gra zabijała klimatem :D , ale wkomponowany był przyjemnie i bezboleśnie.

A Mafiozoo temat ma niby podobny, ale ten poważno-kreskówkowy sznyt jest dla mnie niestrawny :? .
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
trance-atlantic
Posty: 686
Rejestracja: 02 sty 2012, 11:41
Lokalizacja: Wlkp
Has thanked: 47 times
Been thanked: 225 times
Kontakt:

Re: Mafiozoo (Rudiger Dorn)

Post autor: trance-atlantic »

Ten kubek na okładce subtelnie nawiązuje do oryginału? :)

Tematyka dziwna, ale okładka mi osobiście się podoba. Do wykonania dołożę jeszcze planszę, nie tylko grubość, ile łączenie w miejscach, w których się zgina. Nie wiem jak ta technologia się fachowo nazywa, ale jest taka jakby przejściówka między jednym kawałkiem tektury a drugim. Prima sort!
Around The Board - videoinstrukcje i przykładowe rozgrywki :)

Planszostrefa - 10%, Planszomania - 10%, 3trolle - 7%.|
Awatar użytkownika
ShapooBah
Posty: 1284
Rejestracja: 18 lip 2018, 13:56
Lokalizacja: Katowice/Gliwice
Has thanked: 360 times
Been thanked: 214 times

Re: Mafiozoo (Rudiger Dorn)

Post autor: ShapooBah »

W sumie grę teraz można wyhaczyć w okolicach 20-30 zł. Pokusi się ktoś o jakąś recenzję, żeby utwierdzić w przekonaniu, że taka cena to nie ze względu na problemy z samą grą, ale bardziej na problemy z jej nakładem?
Uncle_Grga
Posty: 560
Rejestracja: 30 lis 2019, 12:07
Has thanked: 86 times
Been thanked: 284 times

Re: Mafiozoo (Rudiger Dorn)

Post autor: Uncle_Grga »

Zaciekawiliscie mnie..

Bardzo lubię Greed.. kupiony nawiasem mówiąc za jakieś 20.. 30 zlotych.. skoro klimatami jest podobnie.. hmm.. niechże spojrzę..
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4105
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 2547 times

Re: Mafiozoo (Rudiger Dorn)

Post autor: Gizmoo »

Zagrałem na razie tylko trzy razy. Bardzo mi się podoba!

To jest mega sprytne majority control, które napędzane jest kartami. Mechanicznie jest to bardzo proste, ale kombinowania jest sporo i jest to kombinowanie bardzo przyjemne! W grze generalnie chodzi o to, by za pomocą łapówek (znaczniki w postaci klejnotów), przekupywać konkretnych członków mafii, którzy dają nam różnego rodzaju profity. Głównym dobrem które chcemy pozyskiwać, to żetony pozwalające wstawiać w konkretne dzielnice naszych "gangsterów". Z każdej dzielnicy dostajemy kolejne proftity, a przede wszystkim - punkty.

Działa to tak: Na ręku mamy pięć kart, losowo rozdanych. Z tych pięciu w rundzie zagramy 4. Karty są oznaczone numerkami od 1 do 12, gdzie każdy oznacza inną postać na planszy. Mamy też jokery, które działają trochę gorzej, ale za to są uniwersalne i nie są przypisane do konkretnej postaci. Każda postać działa nieco inaczej, ale niemal na każdym polu chcemy mieć więcej znaczników niż pozostali gracze. Kartę możemy zagrać na dwa sposoby: albo ją odrzucić - dzięki czemu dostaniemy 3 klejnoty z puli, albo zagrywamy kartę na konkretną postać i wtedy przenosimy trzy klejnoty z naszej skrytki na postać. Następnie możemy rozprowadzić te klejnoty na zasadzie podobnej do Istanbulu - zostawiając po drodze na każdym członku gangu po jednym klejnocie.

Powiem tak - klimatu za dużego w tym nie ma, bo gra jest bardzo abstrakcyjna. Tematykę można było dokleić dowolną i w sumie, to dziwie się, że wybrano taką, a nie inną. Bo moim zdaniem, te niefortunne dobranie tematyki pogrzebało tą bardzo sprytną grę. Sama Mafia bardzo już zawęża odbiorców. W rodzinnym graniu trochę nie bardzo wyciągnąć przy dzieciakach grę w której jest broń, gangsterzy, alkohol, skorumpowani politycy i panie lekkich obyczajów. Wśród dorosłych padnie pytanie - a dlaczego to są zwierzaczki jak z kreskówki? O co kaman? I na to nie potrafię sobie odpowiedzieć. Kto i dlaczego dobrał taką tematykę? Ilustracja pudełkowa odstrasza. W środku zawartość jest śliczna i nieco zbyt cukierkowa, jak na grę dla dorosłych, ale z drugiej strony koala handlujący bimbrem (choć może to kogoś śmieszyć), to dla młodziaków jednak średni widok.

Gra jest prześlicznie wydana. Ilustracje są świetne, plansza olbrzymia, komponenty bardzo wysokiej jakości. 25 zł, to cena, którą zapłaciłem za swój egzemplarz w jednym ze sklepów. I ta cena to skandal!!! Największy skandal ever! To jest świetnie wyprodukowany, jakościowy tytuł i do tego mega sprytna gra. Za takie przeceny to powinno być w tym wypadku więzienie! :lol:

Na koniec kilka wad:

- Idiotyczny temat. Nie mogę tego darować, bo pogrzebał bardzo fajną grę.

- Papierowe pieniądze. To się zniszczy po kilkunastu rozgrywkach! Trzeba grać jakimś zamiennikiem. Nie wiem kto to wymyślił, bo reszta komponentów, to jest top. Pewnie papierowe pieniądze wymyślił "AS(s)" od tematu.

- Pierwszy gracz ma mocno pod górkę. To gra, w której najlepiej być ostatnim graczem.

Daje mocne 7.5/10. Polecam recenzję Toma Vasela, który bardzo pochlebnie wypowiada się o Mafiozoo:

https://www.youtube.com/watch?v=faXCnB0 ... e=emb_logo
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9433
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1444 times
Kontakt:

Re: Mafiozoo (Rudiger Dorn)

Post autor: MichalStajszczak »

Gizmoo pisze: 29 paź 2020, 09:54 Idiotyczny temat. Nie mogę tego darować, bo pogrzebał bardzo fajną grę.
Czy znasz grę Ludwik XIV (to był pierwowzór dla Mafiozoo)?
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4105
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 2547 times

Re: Mafiozoo (Rudiger Dorn)

Post autor: Gizmoo »

MichalStajszczak pisze: 29 paź 2020, 10:37 Czy znasz grę Ludwik XIV (to był pierwowzór dla Mafiozoo)?
Znam, choć nigdy nie grałem. Planowałem kiedyś zakup, ale nie mogłem znaleźć nigdzie egzemplarza. Natomiast z tego co wiem, to w Mafiozoo dokonano jednak sporo zmian. Zlikwidowano irytującą losowość i usprawniono kilka mechanizmów. Tak, czy siak - temat dobrano w Mafiozoo niezbyt fortunnie. Nawet nudny "handel w średniowieczu", pasowałby tu bardziej i jestem przekonany, że lepiej sprzedałby samą grę.

Aha! Dorzucę jeszcze jedną małą wadę:

- Gra ma zdecydowanie za małe moim zdaniem ikonki. Jak na tak wielką planszę, mieli miejsce na lepsze oznaczenie wszystkiego. Można było się spokojnie pokusić o większe ikony i cyfry. A tak - często trzeba się pochylać nad planszą.
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9433
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1444 times
Kontakt:

Re: Mafiozoo (Rudiger Dorn)

Post autor: MichalStajszczak »

Gizmoo pisze: 29 paź 2020, 12:18 Nawet nudny "handel w średniowieczu", pasowałby tu bardziej
Ludwik XIV to nie średniowiecze, a fabuła gry Ludwik XIV to nie handel tylko raczej zdobywanie wpływów u istotnych postaci na dworze królewskim, żeby dzięki temu pozyskiwać żetony, niezbędne do wykonania misji.
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4105
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 2547 times

Re: Mafiozoo (Rudiger Dorn)

Post autor: Gizmoo »

MichalStajszczak pisze: 29 paź 2020, 13:32 Ludwik XIV to nie średniowiecze, a fabuła gry Ludwik XIV to nie handel tylko raczej zdobywanie wpływów
To wiem. Napisałem tylko, że gdyby przetematowić Mafiozoo na najczęściej reprezentowany i ograny do bólu temat w niemieckim euro, czyli "handel w średniowieczu", to i tak byłoby lepiej, niż to dziwactwo, które pozostało. Ani to dla dzieci, ani dla "dorozłych" :lol: . Ani to ciekawe, ani emocjonujące. Oryginalne też nie. Za to bardzo moim zdaniem dla nikogo. ;)
Awatar użytkownika
bobule
Posty: 1008
Rejestracja: 21 wrz 2017, 22:09
Has thanked: 45 times
Been thanked: 207 times

Re: Mafiozoo (Rudiger Dorn)

Post autor: bobule »

Na razie udało mi się wyjąć Mafiozoo dwa razy. Największy zarzut jaki mam do tej gry - czemu nikt nie dodał jakiejś pomocy graczy? Bo jednak rozpatrywanie kto wygrał licytację i gdzie ma oddać swoje diamenty(do rezerwy, do prywatnego funduszu?), a co w przypadku remisu, a co w przypadku gdy mamy morsa na naszym polu - no jak dla mnie trochę tego za dużo i na razie mam problem, żeby to jakoś sensownie rozróżniać, z resztą ikonografika dotycząca pozostałych pól też jest raczej daleka od tego, żeby móc ją odczytywać bez pomocy instrukcji, a na pewno nie przy pierwszej, czy drugiej rozgrywce.

A jeśli chodzi o realia w jakich została osadzona gra - no mnie tam Koala pędzący bimber bawi, aczkolwiek rozumiem, że jestem w mniejszości i też zupełnie nie rozumiem czemu w grze przedstawiono mix Zootopii i Rodziny Soprano :D
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4719
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 383 times
Been thanked: 885 times

Re: Mafiozoo (Rudiger Dorn)

Post autor: BartP »

U mnie stosunek do estetyki wyglądał tak:
- kumpel 1: nie pasuje, dla nikogo to
- kumpel 2: wzrusza ramionami, jemu nie robi
- ja: fajne, podoba się

I bądź tu mądry.
A sama gra bardzo przyjemna, chcę grać więcej. Sporo fajnej interakcji, trzeba kombinować co chwila i taktycznie reagować na poczynania innych graczy. Większościówka euro z pazurem.
ODPOWIEDZ