Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Sciurus77
Posty: 34
Rejestracja: 26 lip 2019, 19:45
Has thanked: 14 times
Been thanked: 12 times

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: Sciurus77 »

Tak, u mnie też jest ten błąd.

PS. Wydaje mi się, że miejsce na taką dyskusję jest w wątku o kampanii WTF: viewtopic.php?p=1387193#p1387193, więc proszę o przeniesienie.
Awatar użytkownika
wilczelyko
Posty: 174
Rejestracja: 04 cze 2004, 09:28
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 13 times
Been thanked: 39 times

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: wilczelyko »

Sciurus77 pisze: 17 sie 2021, 12:49 Tak, u mnie też jest ten błąd.
Też tak mam, dawał ktoś już znać wydawnictwu?
Sciurus77
Posty: 34
Rejestracja: 26 lip 2019, 19:45
Has thanked: 14 times
Been thanked: 12 times

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: Sciurus77 »

wilczelyko pisze: 17 sie 2021, 13:28
Sciurus77 pisze: 17 sie 2021, 12:49 Tak, u mnie też jest ten błąd.
Też tak mam, dawał ktoś już znać wydawnictwu?
Otrzymałem taką odpowiedź:
Witam. Jesteś pierwszą osobą która zgłosiła ten błąd. Musimy zastanowić się co z tym zrobić. Będziemy w kontakcie.
Awatar użytkownika
Błysk
Posty: 1404
Rejestracja: 19 cze 2010, 13:58
Has thanked: 154 times
Been thanked: 187 times

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: Błysk »

Copercore pisze: 17 sie 2021, 09:16 Czy u was też jest błąd w druku dotyczący dwóch Oni, Wyroczni i Whata? W moim egzemplarzu po jednej stronie standee jest What, a po drugiej wyrocznia.
Tak, zauważyłem to wczoraj przy grze.
Sciurus77
Posty: 34
Rejestracja: 26 lip 2019, 19:45
Has thanked: 14 times
Been thanked: 12 times

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: Sciurus77 »

Żabki reagują:
Niestety błąd jest globalny. Pracujemy nad zestawem naprawczym
Awatar użytkownika
kglosnicki
Posty: 73
Rejestracja: 29 cze 2017, 17:11
Has thanked: 18 times
Been thanked: 55 times

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: kglosnicki »

Awatar użytkownika
wilczelyko
Posty: 174
Rejestracja: 04 cze 2004, 09:28
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 13 times
Been thanked: 39 times

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: wilczelyko »

Chciałem przechowywać jednostki z założonymi podstawkami (co różnie się sprawdza, w sumie, bo i tak spadają czasem), a woreczki wydają mi się dość mało praktyczne - żetony mogą się pognieść, niektóre frakcje z podstawkami nie mają szans się zmieścić. Chwalę się :D , zrobiłem sobie coś takiego:

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
wilczelyko
Posty: 174
Rejestracja: 04 cze 2004, 09:28
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 13 times
Been thanked: 39 times

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: wilczelyko »

Swoją drogą, jakbym miał się czegoś czepiać w polskim wydaniu, to nie rozumiem konwencji w tłumaczeniu. Część nazw jest tłumaczona, część nie, do tego wybór pada w sposób dla mnie nie zrozumiały. Dark seed stało się Żarłocznym rojem, ale czemu Sentinels nie stali stali się Strażnikami, Dark Crusade - Mroczną Krucjatą, a Fireborn - Zrodzonymi z Ognia? Czemu część pojedynczych jednostek ma nietłumaczone nazwy, ale dziki czy nomadzi maja tłumaczone z wyraźną fantazją autorów?
Ja tam zdecydowanie wolę gry w języku polskim - jest bardziej instynktownie, nie muszę oczekiwać od współgraczy dobrej znajomości angielskiego. Angielskie słownictwo wkracza w grę zawsze i obdziera słowa ze znaczenia. Czemu się nie trzymano tutaj polskiego?
Ostatnio zmieniony 19 sie 2021, 16:29 przez wilczelyko, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5194
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 267 times
Been thanked: 879 times
Kontakt:

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: raj »

Pochwalenie się swoim insertem jest spoko, ale dyskusje o planach, czy jak się je robi, powinny być w dziale Zrób to sam.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Awatar użytkownika
kglosnicki
Posty: 73
Rejestracja: 29 cze 2017, 17:11
Has thanked: 18 times
Been thanked: 55 times

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: kglosnicki »

Zapraszamy wszystkich chętnych do obejrzenia polskiej wersji Tsukuyumi na Planszówkach w Spodku w Katowicach 4-5 września.

Obrazek
Awatar użytkownika
Sever
Posty: 124
Rejestracja: 16 sie 2014, 18:22
Has thanked: 37 times
Been thanked: 31 times

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: Sever »

Bardzo się zastanawiam nad tym tytułem :mrgreen: , inne strategie asymetryczne jakie mam to root i w pewnym sensie scythe, jestem tylko ciekaw jak oceniacie po większej ilości rozgrywek.
Terry Pratchett - Smok to metafora całej przeklętej ludzkiej egzystencji. Jakby sam w sobie nie był paskudny, to jeszcze jest wielki, gorący i lata.
Awatar użytkownika
bexolini
Posty: 218
Rejestracja: 02 kwie 2020, 23:04
Has thanked: 62 times
Been thanked: 137 times

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: bexolini »

Sever pisze: 05 wrz 2021, 15:15 Bardzo się zastanawiam nad tym tytułem :mrgreen: , inne strategie asymetryczne jakie mam to root i w pewnym sensie scythe, jestem tylko ciekaw jak oceniacie po większej ilości rozgrywek.
Jestem po 5 rozgrywkach (trzy 2-osobowe oraz dwie 3-osobowe)

Przed zakupem gry mialem obawy co do standów (uwielbiam figurki) ale juz po pierwszej rozgrywce wraz z narzeczoną stwierdziliśmy że gra w wersji figurkowej napewno tylko by komplikowała sprawę i standy tutaj sprawdzają się świetnie.

+
naprawdę jeżeli chodzi o system zagrywania akcji z kart którą wydraftowaliśmy jest genialny i z niczym takim wcześniej się nie spotkałem. Co prawda pierwsze dwie karty które wybrałem w grze były wybrane po omacku ale wykonywanie z nich akcji jest bardzo przejrzyste.
+ Inicjatywa ma tutaj ogromne znaczenie i to mi sie podoba ! W innych grach tor inicjatywy sprowadza się przewaznie do tego by ustalić w jakiej kolejności każdy z graczy zagrywa po JEDNEJ akcj. Tutaj również ustalamy kolejność ale rozgrywania całej FAZY (białej, niebieskiej, zielonej oraz czerwonej). Większość tych faz ma kilka akcji co powoduje że naprawde ta inicjatywa ma ogromne znaczenie bo to czy zagracz kilka akcji jako pierwszy zamiast tylko jednej jak w innych grach ma ogromne znaczenie. Czasem wręcz chcesz się cofnąć na inicjatywie by przeczekać bo naprawdę sytuacja na planszy z każdą fazą mocno potrafi się zmienić.
+ kolejny plus i najwieksze zaskoczenie, kupowałem grę z myślą o rozgrywkach 3+ ale gra dwuosobowa co prawda jest cakliem inna naprawde jest bardzo przyjemna i angażująca. Zaletą też jest czas takiej rozgrywki, ale karty celów stworzone specjalnie dla każdej frakcji dla gry dwuosobowej są przemyślane i naprawde trudne do zrealizowania przez co trzeba się zangażować. Mi i mojej narzeczonej bardzo się to spodobało :). Trzeba też zaznaczyć ze nie wszystkimi frakcjami (mowie o podstawce + wszystkie dodatki) da się grać w dwie osoby ale chyba na 9 dostepnych frakcji tylko dwiema nie możemy grać.
+ ONI - czyli neutralna frakcja to naprawdę fajny zabieg, w początkowych rozgrywkach bezmyślnie atakowaliśmy przeciwnika po prostu. Z czasem zauważyliśmy jak fajne rzeczy można nimi robić, np atakując ONI swoją frakcję w dobrym miejscu możemy zdobyć dla naszej frakcji teren.

+ /- Różnorodność frakcji - musze przyznać że mi osobiście ta asymetria przypada do gustu bardziej niż w ROOCIE, jest ona duża ale nie zmienia ona znaczenia akcji czy też struktury tury jak to ma miejsce we wczesniej wspomnianym roocie. Czemu plus minus ? bo jednak jest to gra do nauczenia i mozemy grac ta sama kilka razy ale przyjdzie nam sie zmierzyć już na inna frakcje i znowu musimy się nauczyć na nowo kontrować dlatego nie każdemu może przypaść to do gustu.
+ / - brak wypraski, no ale dzięki temu udało mi się schować wszystkie dodatki i podstawkę w jedno pudełko więc taki plus minus.
+ / - niestety zdarzyło się kilka błedów w druku ale WHAT THE FROG już wysyłają naklejki naprawiające także gratsy dla nich.

- Planszetki frakcji są trochę cienkie no ale zalaminowałem je więc idzie sobie z tym poradzić.

Chce głosić dobre słowo o tej grze bo naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła i chciałbym by przyszłe dodatki pojawiły się również po polsku :D dla mnie w skali bgg to takie 8,5 :)
Mój wątek sprzedażowy: viewtopic.php?f=65&t=66909
Awatar użytkownika
AntBehindLeaf
Posty: 376
Rejestracja: 19 sty 2021, 20:59
Has thanked: 72 times
Been thanked: 137 times

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: AntBehindLeaf »

bexolini pisze: 30 wrz 2021, 08:59
Sever pisze: 05 wrz 2021, 15:15 Bardzo się zastanawiam nad tym tytułem :mrgreen: , inne strategie asymetryczne jakie mam to root i w pewnym sensie scythe, jestem tylko ciekaw jak oceniacie po większej ilości rozgrywek.
+ / - niestety zdarzyło się kilka błedów w druku ale WHAT THE FROG już wysyłają naklejki naprawiające także gratsy dla nich.
Hej, jak doszedłeś do tego, że coś jest nie teges? Dużo tego jest? Mógłbyś napisać dla potomnych co wyłapałeś?
Awatar użytkownika
bexolini
Posty: 218
Rejestracja: 02 kwie 2020, 23:04
Has thanked: 62 times
Been thanked: 137 times

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: bexolini »

AntBehindLeaf pisze: 30 wrz 2021, 10:37
bexolini pisze: 30 wrz 2021, 08:59
Sever pisze: 05 wrz 2021, 15:15 Bardzo się zastanawiam nad tym tytułem :mrgreen: , inne strategie asymetryczne jakie mam to root i w pewnym sensie scythe, jestem tylko ciekaw jak oceniacie po większej ilości rozgrywek.
+ / - niestety zdarzyło się kilka błedów w druku ale WHAT THE FROG już wysyłają naklejki naprawiające także gratsy dla nich.
Hej, jak doszedłeś do tego, że coś jest nie teges? Dużo tego jest? Mógłbyś napisać dla potomnych co wyłapałeś?
Na stronie what the frog masz zakładkę FAQ w której opisują wszelkie sytuacje sporne oraz błedy w druku :D
Mój wątek sprzedażowy: viewtopic.php?f=65&t=66909
Awatar użytkownika
Sever
Posty: 124
Rejestracja: 16 sie 2014, 18:22
Has thanked: 37 times
Been thanked: 31 times

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: Sever »

Generalnie kupione i już nawet zagrane :D. Jednak jest kilka niedopowiedzeń odnośnie działanie akcji Oni.
Terry Pratchett - Smok to metafora całej przeklętej ludzkiej egzystencji. Jakby sam w sobie nie był paskudny, to jeszcze jest wielki, gorący i lata.
Awatar użytkownika
anitroche
Posty: 770
Rejestracja: 23 kwie 2020, 10:09
Has thanked: 671 times
Been thanked: 781 times
Kontakt:

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: anitroche »

bexolini pisze: 30 wrz 2021, 08:59 + / - niestety zdarzyło się kilka błedów w druku ale WHAT THE FROG już wysyłają naklejki naprawiające także gratsy dla nich.
widzę, że na stronie mają info, że naklejki dodają do pudełek z podstawką, ale wspierający chyba nie dostali zestawu naprawczego od razu. Wiesz może, czy wysyłają wszystkim wspierającym z automatu, czy trzeba do nich napisać?
"Cześć, mam na imię Ania i dzisiaj pokażę wam jak wygląda rozgrywka w wariancie solo w..."

Zapraszam na mój kanał z pełnymi rozgrywkami solo: Gram Solo na YouTube
Awatar użytkownika
bexolini
Posty: 218
Rejestracja: 02 kwie 2020, 23:04
Has thanked: 62 times
Been thanked: 137 times

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: bexolini »

anitroche pisze: 30 wrz 2021, 13:30
bexolini pisze: 30 wrz 2021, 08:59 + / - niestety zdarzyło się kilka błedów w druku ale WHAT THE FROG już wysyłają naklejki naprawiające także gratsy dla nich.
widzę, że na stronie mają info, że naklejki dodają do pudełek z podstawką, ale wspierający chyba nie dostali zestawu naprawczego od razu. Wiesz może, czy wysyłają wszystkim wspierającym z automatu, czy trzeba do nich napisać?
Ja akurat zamawialem w aleplanszówkach swoja wersje i tam juz mialem naklejki. Najlepiej napisz do wydawcy :)
Mój wątek sprzedażowy: viewtopic.php?f=65&t=66909
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10970
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3364 times
Been thanked: 3236 times

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: japanczyk »

bexolini pisze: 30 wrz 2021, 08:59 Przed zakupem gry mialem obawy co do standów (uwielbiam figurki) ale juz po pierwszej rozgrywce wraz z narzeczoną stwierdziliśmy że gra w wersji figurkowej napewno tylko by komplikowała sprawę i standy tutaj sprawdzają się świetnie.
Figurki w ogole nie komplikują sprawy, w dodatku swietnie prezentuja sie na planszy ;)
Spoiler:
Wczoraj miałem okazje zagrac pierwszy raz (w wersje z KSa) i musze powiedziec, ze jestem mega pozytywnie zaskoczony. Nie jest to gra, w która bede chciał grac regularnie, ale ogolnie jak na wiele narzekań, które gdzies tam sie pojawiały to jest WOW
W sumie bexolini powyzej swietnie podsumował - jedno bym zmienił - różnorodność frakcji to mega, mega plus - zarówno granie przeciwko innym frakcjom wymusza zmiane twojego stylu gry, jak i granie inna frakcja zdaje sie byc nowym ciekawym doswiadczeniem
Różnorodnosc frkacji jest duzo ciekawsza niz w Root - tam masz po prostu odmienne mechaniki, których ekonomia się zazębia. Tutaj jednak kazda frakcja ma co innego do zaoferowania niż inna mechanika - wszyscy gramy tyle samo i nie mamy odmiennych warunkó zwyciestwa czy snoballujacych silniczkow
Obrazek
Jools
Posty: 640
Rejestracja: 13 sty 2019, 18:11
Has thanked: 55 times
Been thanked: 205 times

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: Jools »

Jak w wersji z figurkami ogarniacie ilość DMG/HP/zdolności jednostek?
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10970
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3364 times
Been thanked: 3236 times

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: japanczyk »

Jools pisze: 11 lut 2022, 18:46 Jak w wersji z figurkami ogarniacie ilość DMG/HP/zdolności jednostek?
Bez problemu xD
A na serio - są małe karty podsumowania z jednostkami frakcji przeciwnikow - nie bylo problemu ze sprawdzaniem conquest/dmg - kazdy zreszta ogarniał swoje
Tych jednostek nie jest przesadnie duzo - interesuje Cie wlasciwie tylko conquest, damage Cie interesuje jesli zostawisz jednostki swoje z jednostkami przeciwnika w konkretnych sytuacjach, zeby wiedziec czy np. jesli zada Ci pol dmg z karty obrony czy jak to sie nazywa to przezyje twoja jednostka czy nie
Xoltro
Posty: 260
Rejestracja: 09 cze 2021, 12:50
Has thanked: 63 times
Been thanked: 70 times

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: Xoltro »

Zagrywał się ktoś z was namiętnie w tsukuyumi? Trochę czasu od premiery minęło więc już powinny być rodzynki, którym gra siadła i mają kilkanaście - kilkadziesiąt gier na koncie i są w stanie coś więcej powiedzieć jak ta gra wygląda. Ja chciałem ją brać przy premierze, ale wziął ją ziomek z ekipy więc ja odpuściłem. Niestety przyniósł ją wyłącznie raz, a przy grze tak bardzo asymetrycznej to raczej można było potraktować jako grę testową, w której każdy skupiał się na swojej frakcji a na pewno nie na tym co robią przeciwnicy.

Mam wrażenie że recenzje które są o tej grze albo nawet bardziej przedstawienia gry, to jakieś odczucia po 3-4 rozgrywkach. Moim zdaniem z recenzji na utube niezbyt wiele wynika. Na BGG jakoś dużo tez się nie dzieje więc trudno ocenić czy gra się spina i jest nieodkrytą i niedocenioną perełką czy coś tam jest jednak nie tak i dlatego ludzie w to nie grają.

Szukam czegoś, gdzie jest dużo walki, presja na przeciwniku, taki typowy area control. Chcę też żeby jednak do tej walki dochodziły często a ni jak np. w scythe gdzie jest bardizej presja walki niż sama walka. Warto brać? Chciałbym usłyszeć opinię od kogoś kto nieco w to pograł.
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1679
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 877 times

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: XLR8 »

Xoltro pisze: 04 cze 2022, 11:30 Zagrywał się ktoś z was namiętnie w tsukuyumi? Trochę czasu od premiery minęło więc już powinny być rodzynki, którym gra siadła i mają kilkanaście - kilkadziesiąt gier na koncie i są w stanie coś więcej powiedzieć jak ta gra wygląda. Ja chciałem ją brać przy premierze, ale wziął ją ziomek z ekipy więc ja odpuściłem. Niestety przyniósł ją wyłącznie raz, a przy grze tak bardzo asymetrycznej to raczej można było potraktować jako grę testową, w której każdy skupiał się na swojej frakcji a na pewno nie na tym co robią przeciwnicy.

Mam wrażenie że recenzje które są o tej grze albo nawet bardziej przedstawienia gry, to jakieś odczucia po 3-4 rozgrywkach. Moim zdaniem z recenzji na utube niezbyt wiele wynika. Na BGG jakoś dużo tez się nie dzieje więc trudno ocenić czy gra się spina i jest nieodkrytą i niedocenioną perełką czy coś tam jest jednak nie tak i dlatego ludzie w to nie grają.

Szukam czegoś, gdzie jest dużo walki, presja na przeciwniku, taki typowy area control. Chcę też żeby jednak do tej walki dochodziły często a ni jak np. w scythe gdzie jest bardizej presja walki niż sama walka. Warto brać? Chciałbym usłyszeć opinię od kogoś kto nieco w to pograł.
Jak dla mnie fajny pomysł, ale zakopany pod wieloma nietrafionymi pomysłami. Przydałby się ostry rework tej gry. Początkowe zachwyty szybko ustąpiły znużeniu i ziewom.
Awatar użytkownika
anitroche
Posty: 770
Rejestracja: 23 kwie 2020, 10:09
Has thanked: 671 times
Been thanked: 781 times
Kontakt:

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: anitroche »

XLR8 pisze: 04 cze 2022, 13:01 Jak dla mnie fajny pomysł, ale zakopany pod wieloma nietrafionymi pomysłami. Przydałby się ostry rework tej gry. Początkowe zachwyty szybko ustąpiły znużeniu i ziewom.
A możesz rozwinąć, które pomysły dla ciebie są trafione, a które nie?

Co mi się podoba w Tsukuyumi? (będzie trochę porównań do Roota, bo to jedyna podobna gra w mojej kolekcji)

1. Nie lubię draftu, ale tutaj draft mi nie przeszkadza, chyba głównie dlatego, że wybieramy jedną kartę (btw powinnam też zapamiętać, co przekazałam graczowi, ale mój mózg tego w drafcie nie ogarnia i zapominam, więc nie wykorzystuję tej mechaniki w pełni i tak) i nią gramy w danej turze, a nie jak to bywa w innych grach z draftem, że lecimy aż dobierzemy daną liczbę kart na rękę, czego nie lubię, bo mega wydłuża rozgrywkę, a tutaj zastanawiamy się tylko nad wyborem jednej karty co rundę, co nie wydłuża rundy (myślę, że czasowo podobnie jakbyśmy mieli wybierać jedną kartę ze stałej ręki kart).

2. Frakcje są asymetryczne, ale nie aż tak, jak w Root, przez co dużo łatwiej wyjąć grę na stół po dłuższej przerwie (w gry area control gramy rzadziej niż w suche euraski). Dzięki temu w czasie gry czuję, że moją frakcją muszę stosować inną strategię niż grając inną frakcją, ale nie ma miliona mikrozasad, które zmieniają główne zasady dla tylko jednej frakcji (jak w Root), więc dużo łatwiej też wytłumaczyć grę nowym graczom i już od drugiej rozgrywki łatwiej załapać jak dane frakcje działają (nie potrzeba ograć każdej frakcji, żeby w miarę sensownie kontrować przeciwnika w czasie gry). No i co ważne nie mam olśnienia parę dni po rozgrywce, że "o kurczaki! toż ja źle zagrałam, bo zapomniałam o tej mikro zasadzie w połowie gry!", a w Root to się zdarza :D.

3. Jest tu dużo więcej ciekawszego area control niż Root, bo tutaj za kontrolę mamy często właściwe punkty, a w Root to tylko środek pomagający w zdobyciu punktów za jakieś inne rzeczy i tak naprawdę w Root bardziej skupiamy się na tym za co dana frakcja zdobywa punkty, natomiast w Tsukuyumi mam wrażenie, że walka i panowanie jest sednem gry, bo nasze cele często odnoszą się do wygrania danej walki/zabicia iluś wrogów/zajęcia danego terytorium, więc tutaj w Tsukuyumi nie myślę, o tym jakie karty przekuć, czy co zbudować, przez co rozgrywka wydaje się mi gładsza i polegająca czysto na odpowiednim rozstawieniu wojsk i walce, przy wykorzystaniu mechanik działania mojej frakcji.

4. Walka jest policzalna. Nie mamy tutaj kości, tylko silniejsze jednostki przy wywołaniu walki wygrywają i tyle (ja chyba o dziwo wolę losowość kości w Root :D, ale walka w Tsukuyumi też jest na swój sposób ciekawa), jednak zanim dojdzie do nas kolejka i wywołamy walkę, to na planszy może się sporo rzeczy pozmieniać w wyniku ruchów innych graczy, więc nie ma odczucia dreszczyku emocji jak przy rzucie kością, ale jest mocny aspekt oczekiwania, czy uda nam się zrealizować idealny plan, jaki sobie wymyśliliśmy na początku rundy, jak wybraliśmy tę jedną jedyną kartę akcji na naszą turę. Dodatkowo, jeśli inni gracze "popsują" nam szyki, to wchodzi fajne myślenie taktyczne, jak z tą kartą, co mam zagraną, zrobić coś, co da mi jakąś korzyść mimo wszystko lub popsuje szyki innemu graczowi.

5. Bardzo ciekawy zabieg ze wspólnym wrogiem, którego każdy może wykorzystać na swoją korzyść. Bardzo przyjemny twist, który jednocześnie nie dodaje zbyt wielu nowych zasad do obsługi gry, a jest moim zdaniem powiewem świeżości ;).

Co mi się nie podoba albo może się komuś nie podobać?

1. Area Control (takie z walką i dudes on the map, a nie euro jak Rococo czy Hansa Teutonica) kojarzy mi się głównie z emocjami i przepychanką na mapie. Tutaj przepychanka jest jak najbardziej, ale emocje w niej, to jak na grzybach ;). Z jednej strony w plusach podałam policzalność walki, ale no jest ta walka aż nazbyt policzalna i przez to rozgrywa się bez emocji, co może się nie podobać fanom gatunku. Dodatkowo niby policzalna walka, ale jak pisałam, jak dochodzi nasza tura, to się może nagle okazać, że to co sobie policzyliśmy na początku rundy już się nie zgadza i to może komuś przeszkadzać. Czyli ani to emocjonująca walka, ani pewna, obliczona strategia ot takie dziwne coś pomiędzy. Mi nie przeszkadza, bo dzięki temu chociaż potyczki rozstrzygamy raz dwa, ale no komuś może to nie podejść.

2. Gra w sumie od 3 graczy. Niby w polskim pudle mamy od razu tryb dwuosobowy, ale jest on odarty z kilku aspektów gry i żeby zagrać od czasu do czasu albo żeby nauczyć się działania frakcji, to spoko, ale do częstego grania na dwie osoby, to nie polecam.

3. Tematyka no nie w moim stylu. Ja po prostu nie jestem fanką klimatów postapo, ale za to bardzo lubię kulturę dalekiego wschodu, więc dzięki temu, że to taki mix, to nawet mnie temat nie odrzuca, tak jakby to było w przypadku czystego postapo. Zbudowany świat moim zdaniem jest ciekawy, a mechanika dobrze oddaje dane frakcje, ale... kolorystyka jest bardzo oszczędna w tej grze i wizualnie na stole jak leży, to nie jest to najpiękniejsza gra, że tak powiem.

4. Karty wydarzeń (chyba tak się one nazywają, ale kurczę teraz nie pamiętam, czy na pewno) są mocno sytuacyjne i czasem się zdarza, że przez całą grę nie mam jak sensownie ich wykorzystać. Czasem to drażni.

Ogólnie jak pisałam mi się gra podoba, ale że niestety najczęściej grywam we dwie osoby, to też rzadko wychodzi na stół. Ale no podoba mi się, więc nie mam serca sprzedać :D.
"Cześć, mam na imię Ania i dzisiaj pokażę wam jak wygląda rozgrywka w wariancie solo w..."

Zapraszam na mój kanał z pełnymi rozgrywkami solo: Gram Solo na YouTube
Awatar użytkownika
JollyRoger90
Posty: 477
Rejestracja: 28 lut 2020, 20:33
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 851 times
Been thanked: 200 times

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: JollyRoger90 »

Co myślicie o dodatku który jest w przedsprzedaży teraz?
Brać? Nie brać?

Będę wdzięczny za obszerniejsze spostrzeżenia :)
filip91
Posty: 69
Rejestracja: 18 sty 2022, 19:42
Has thanked: 55 times
Been thanked: 35 times

Re: Tsukuyumi: Full Moon Down (Felix Mertikat)

Post autor: filip91 »

Ja póki co grałem tylko na 2 osoby, bo jakoś ciężko ostatnio zebrać więcej i szczerze... Bardzo mi się podoba:) nie jestem weteranem gier planszowych to aż nadto nie wybrzydzam.

- punktuje się inaczej niż w trybie 3/4 graczy, ale to nie znaczy, że gorzej
- specjalne karty akcji dla 2ch graczy również robią robotę:)
ODPOWIEDZ