Spłyca, oczywiście, że spłyca. Jeśli w rundzie masz 7 aktywacji zamiast np 30 to liczba opcji i kombinacji jest siłą rzeczy mniejsza.
Nie zdarza mi się po turze przeciwnika powiedzieć "ale mnie zaskoczyłeś, tym jak to rozegrałeś, w życiu bym czegoś takiego nie wymyślił" co mi sie zdarza nagminnie np w Warmachine, bo po prostu w Asoiaf w zasadzie wszystkie opcje twoje i przeciwnika są widoczne na pierwszy rzut oka. Gracz ma w swojej turze ze 2-3 sensowne ruchy i zrobi któryś z nich. Tyle. Dla porównania w Warmachine turę mozna rozegrać na tysiąc sposobów o różnych stopniach optymalności i tylko gracz ograny i utalentowany zobaczy te najlepsze (a i tak pewnie zrobi jakieś mikro-błędy w pozycjonowaniu).
Asoiaf to lajtowy bitewniak, bardzo streamline'owany i jest to i zaletą i wadą.