Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Pynio
Posty: 860
Rejestracja: 14 sty 2013, 14:16
Has thanked: 122 times
Been thanked: 114 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: Pynio »

kci83 pisze: 13 kwie 2022, 00:04 ...
Nie wiem czy do mnie ta część ale odpiszę. Nigdzie nie napisałem i nigdy nie będę miał nic przeciwko negocjacji ceny. Zdarzało mi się otrzymać pytanie, czy np. można obniżyć cenę o 50 zł. Odpisywałem zawsze: Bardzo dziękuję za propozycję... i dalej zgadzałem się lub nie. To nadal jest reguła wolnego rynku i właśnie o to w tym chodzi. Zgadzam się też z kolegą, który pisał, że negocjować najzwyczajniej w świecie mu się... nie chce :) Ma pełne prawo.
Nie mam także problemu z grzecznym pytaniem: a dlaczego ma Pan po tyle? Dlaczego to mieszkanie tak drogie, dlaczego ta Toyota za 300k.

Chodzi mi o osoby, które jako osoby trzecie włażą między sprzedającego, a potencjalnego kupującego i komentują, praktycznie w 99% nie będąc w ogóle stroną przyszłej transakcji.

Co do aut. Akurat bardzo celny przykład, ponieważ mam w sprzedaży od ponad półtora roku (z przerwą) "young timer'a" na żółtych blachach. No nie sprzedaje się w prezentowanej cenie, trudno. Ludzie dzwonią, negocjują, pytają, proszą o zdjęcia, jednak wszystko kulturalnie i na poziomie. Jeden handlarzy wysłał krótkiego sms: wezmę za 30% ceny natychmiast. Potraktowałem jako negocjację cenową, nie odpisałem ;)

A teraz napisz mi czemu jak wystawię na Pegazie na FB Terraformację Marsa za 500 zł zostanę powieszony przez "policję cenową" i "dobrych samarytanów"?

Co do sklepów, salonów - żadna różnica jak dla mnie. Zauważ, że prowadząc sklep możesz ustalić ceny jakie Ci się żywnie podoba, nie ma reglamentacji i urzędowych widełek. Masz chęć sprzedawać Pax Pamir i Star Wars Rebelię (oba tytuły praktycznie niedostępne - ale zakładam, że masz po 10 egz) po 50 zł - znowu, Twoja sprawa. Wszystkie podane przeze mnie przykłady bazują na tym samym. Jest Towar, jest Sprzedający, jest Kupujący, jest prawo Podaży i Popytu, w planszówkach pojawia się dodatkowy element - Regulator Rynku ("eee, nie wystawiaj po tyle, bo inni mają taniej", lub "eee... nie kópójcie u Janusza bo bezie dodruk za rok jaki").

EDIT - bo widzę kompletnie niezrozumienie moich wywodów. Cały czas komentuję zachowania osób, które bez zamiaru uczestnictwa w procesie zakupu \sprzedaży starają się wpłynąć na prywatne oferty, głównie występuje to na forach FB, tam w grupach planszówkowych jest istna plaga takowych, pomimo prośby w regulaminie o niekomentowanie ofert prywatnych. Wydaje mi się, że dość jasno określiłem grupę docelową, o której piszę.
rutra1992
Posty: 432
Rejestracja: 18 lis 2018, 22:34
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 113 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: rutra1992 »

Pynio pisze: 12 kwie 2022, 23:05
Jakaś tragedia... ile zdarzyło mi się oglądać takich "poprawiaczy" na FB to masakra. - Ej, koleżko, po tyle to nie wystawiaj, bo Mietek sprzed tygodnia ma za 50 zł mniej...
Ludzie, jest WOLNY RYNEK. Sprzedawco - sprzedajesz po tyle, po ile uważasz za słuszne i liczysz na to, że pojawi się klient i za tyle kupi. Kupujący - gotuj portfel, przelicz ile jesteś gotów dać za dany towar, i kup za tyle, negocjuj cenę ze sprzedawcą, jeśli za wysoka albo odpuść - proste jak drut.
Ja tylko zauwaze, że aby ten teoretyczny (bo oczywiście realnie jest on w ten czy inny sposób regulowany) wolny rynek był efektywny, to niezbędna jest doskonała informacja. To oznacza że Ci "poprawiacze" jak ich określiłeś są kwintesencja wolnego rynku, i jego niezbędna częścią aby działał poprawnie. Nie martw się, jeśli cena jest uczciwa na współczesne realia (np wyprzedana gra, brak dodruku) to stado poprawiaczy nic nie zmieni. Ale jeśli jest zawyzona i próbuje zerować na niewiedzy to wtedy może wymusić obniżenie ceny co będzie dążenie do wolnorynkowej równowagi.

Także musisz wybrać, albo wolny rynek, albo poprawiacze są źli
Awatar użytkownika
kci83
Posty: 407
Rejestracja: 24 kwie 2020, 23:45
Has thanked: 76 times
Been thanked: 76 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: kci83 »

Pynio pisze: 13 kwie 2022, 01:02
Co do sklepów, salonów - żadna różnica jak dla mnie. Zauważ, że prowadząc sklep możesz ustalić ceny jakie Ci się żywnie podoba, nie ma reglamentacji i urzędowych widełek. Masz chęć sprzedawać Pax Pamir i Star Wars Rebelię (oba tytuły praktycznie niedostępne - ale zakładam, że masz po 10 egz) po 50 zł - znowu, Twoja sprawa. Wszystkie podane przeze mnie przykłady bazują na tym samym. Jest Towar, jest Sprzedający, jest Kupujący, jest prawo Podaży i Popytu, w planszówkach pojawia się dodatkowy element - Regulator Rynku ("eee, nie wystawiaj po tyle, bo inni mają taniej", lub "eee... nie kópójcie u Janusza bo bezie dodruk za rok jaki").

EDIT - bo widzę kompletnie niezrozumienie moich wywodów. Cały czas komentuję zachowania osób, które bez zamiaru uczestnictwa w procesie zakupu \sprzedaży starają się wpłynąć na prywatne oferty, głównie występuje to na forach FB, tam w grupach planszówkowych jest istna plaga takowych, pomimo prośby w regulaminie o niekomentowanie ofert prywatnych. Wydaje mi się, że dość jasno określiłem grupę docelową, o której piszę.
Sklep nie może sobie pozwolić na wystawienie za jaką cene mu się podoba ponieważ zbankrutuje jak wystawi za tanio, bo koszty prowadzenia całej działalności muszą się chociażby zamknąć w cenie sprzedaży danego produktu. Tylko ty jako prywatny sprzedawca możesz wystawić sobie grę po cenie dużo niższej niż cena sklepowa czy nawet produkcji, bo nie masz żadnej "odpowiedzialności kosztowej".

Zapewne część "poprawiaczy" to również ludzie wyczuleni chociażby na przekręty, na ludzi którzy mają zamiar naciągnąć czy oszukać drugą osobę, ludzi którzy bazują swoją sprzedaż na niewiedzy i naiwności innych.

Ja osobiście (i to jest pewnie tylko moje podejście) jak widzę, że ktoś wystawił jakąś grę, która dostępna jest w sprzedaży za 500% jej obecnej ceny sklepowej, to albo się pomylił albo po prostu szuka naiwniaka, którego uda mu się upolować (czyli właściwie chce go naciągnąć) i w mojej głowię nie dostaję informacji odnośnie czegoś pozytywnego np."wolny rynek" tylko coś zupełnie przeciwnego i negatywnego.
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4113
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2657 times
Been thanked: 2565 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: Gizmoo »

kci83 pisze: 13 kwie 2022, 00:04 ale nadal macie problemy z tym, że ktoś zapyta się o to, czy "może dałoby radę taniej",
Jakby ktoś zapytał RAZ i zaproponował sensowną zniżkę, która jest w granicach ROZSĄDKU, to nie miałbym z tym ŻADNEGO problemu.

Sęk w tym, że często kompletnie tak nie wygląda. Ludzie jakby mieli jakąś blokadę w zrozumieniu słowa pisanego. Na wiadomość "przepraszam, ale taniej nie będzie", potrafią męczyć bułę do upadłego, byle tylko utargować te kilka złotych.

Od dłuższego czasu nie sprzedaję na Facebookowych bazarkach, bo tam, to często w ogóle nie zaglądają (pardon za określenie) rasowi planszówkowicze. Więc często do szewskiej pasji doprowadzały mnie tam dyskusje z kupującymi, które wyglądały mniej więcej tak:

Zaznaczam w ogłoszeniu, że się nie wymieniam. WYŁĄCZNIE sprzedaż. Dostaje tuzin PW:
- Oddam Stwory z Obory.
- Dam Munchkina za to. Bierzesz?
- Mam fajne Monopoly na oddanie.
- Moje dzieci wyrosły z Dobble. Mogę jeszcze coś do tego dorzucić.
- Tu jest moja lista na wymianę. Może coś sobie z tego wybierzesz w zamian?
ETC.

Wystawiam grę niedostępną w sklepie za 150 zł. Dostaje PW w stylu:
- Daje 70 złotych i przelew od ręki. (jakby w cyfrowej epoce była to kosmiczna zaleta)
- Drogo. Kiedyś było taniej. Dlaczego jest tak drogo? W sumie to nie jestem zainteresowany, tylko tak pytam. :lol:
- Dobra dam 80, ale z wliczoną przesyłką. Jak dorzucisz koszulki.
- Zrobiłem już przelew. Proszę kliknij w linka. :roll:
- Dam 50 zloty. Mam chorom curke, ktora chcialaby ta gra.

Co gorsza, podobne dyskusje i targi potrafią się ciągnąć nie godzinami, ale DNIAMI!

Mój absolutnie "najlepszy" klient i taki dialog:

- Poproszę z odbiorem osobistym w Poznaniu.
- Ale ja mieszkam w Sękocinie pod Warszawą. Na odbiór osobisty możemy się umówić od biedy w Warszawie. Mogę wysłać paczkomatem.
- Ale to dodatkowe koszty będą?
- No tak. Według taryfy za paczkomat.
- To ja jednak wolałbym zaoszczędzić, więc odbiór osobisty.
- Ok to zapraszam do Sękocina.
- Odbiór osobisty w Poznaniu.
... :|

Co do cen, to jeżeli ktoś wrzuca cenę zaporową za grę X i my mamy wiedzę, że jest to cena absurdalnie zaporowa, to są trzy scenariusze.

1. Olewamy ogłoszenie i nie kupujemy, szukając dalej lepszej oferty.
2. Ktoś wystawił w tak zaporowej cenie, bo wcale NIE CHCE sprzedać i przekonać może go ww suma. Więc... Nie kupujemy.

Jeżeli scenariusz pierwszy i drugi nas nie dotyczy, a gra jest niedostępna w sklepach polskich i zagranicznych, na forum, na BGG markecie, a obesramy się, jeżeli nie będziemy mieli gry X na półce to:

3. Bulimy i cieszymy się z gry, zapominając ile ona nas kosztowała. Skoro tak bardzo jej pragnęliśmy, że byliśmy gotowi zapłacić za nią każde pieniądze, to oznacza, że w nią graliśmy i wiedzieliśmy, że tych pieniędzy warta była. Kto kupuje drogiego kota w worku? :roll:
Pynio
Posty: 860
Rejestracja: 14 sty 2013, 14:16
Has thanked: 122 times
Been thanked: 114 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: Pynio »

kci83 pisze: 13 kwie 2022, 02:10
...

1. Odnosiłem się do ogólnej zasady działania wolnego rynku. Nadal zatem twierdzę, że jako sklep jestem w stanie wystawić planszówkę (poruszamy się w tej nomenklaturze) za dowolną cenę. Nikt nie narzuca mi ceny, marży ani wolumenu sprzedaży.
Jeśli chcesz lepszy przykład - prowadzę sklep w domu, ta działalność jest jako moja trzecia. Dochody czerpię z dwóch wcześniejszych zajęć. Nadal nie mogę sprzedawać planszówek po 20% ceny? Oczywiście, że mogę, nadal też doskonale mogę utrzymywać się na powierzchni :) To wszak tylko przykład...

2. Napisałeś, że ktoś przedający np. planszówkę za 500% obecnej ceny sklepowej jest naciągaczem.
Założenia są takie:
a. tytuł jest dostępny w sklepach
b. kupujący jest świadom istnienia różnych sklepów, internetu, porównywarek jak ceneo, skąpiec itp.
c. jest w pełni świadom otaczającego go świata

Jeśli wszystko powyższe jest prawdą, to zakładam, że kupujący był świadom iż kupuje coś 5x drożej niż gdzie indziej. Rozłożyłbym zatem "winę" 50-50. Na pewno samo wystawienie towaru w takiej cenie nie robi z kogoś naciągacza, prawda? Naciągacz to przecież oszust i kłamca, a nie ktoś, kto zgodnie z zasadami wolnego rynku wystawia na OLX Cywilizację: poprzez wieki za 650 zł.

3. Natomiast jeśli tytuł nie jest dostępny już w sklepach to...

No właśnie :) Jak ustalisz cenę, jeśli towaru nie ma w sklepach? Tutaj nie będzie przypadkiem obowiązywać zasada: Sprzeda się za tyle, ile ktoś chce za to zapłacić? Chyba, że jesteś zwolennikiem poprzednich ustrojów i panujących w nim zasad... no to już inna inszość.

Na koniec cytat:
"W systemie gospodarki rynkowej proces kształtowania cen odbywa się zgodnie z prawami ekonomii. Czyli im większy jest popyt na dany produkt, tym wyższa jest jego cena. Dzieje się tak dlatego, że mamy do czynienia z ograniczoną dostępnością dóbr i usług. W związku z tym ci nabywcy, którzy zgodzą się na wyższą cenę, będą mogli wejść w posiadanie danego dobra. Na tym polega gospodarka rynkowa. Musimy pamiętać o tym, że ceny są narzędziem podziału dóbr i usług"


EDIT: miałem wrzucić komentarz, ale uprzedził mnie kolega Gizmoo i zdążyłem przeczytać: popieram w 100%. Dobre przemyślenia. Takie... zdroworozsądkowe :)
Awatar użytkownika
kci83
Posty: 407
Rejestracja: 24 kwie 2020, 23:45
Has thanked: 76 times
Been thanked: 76 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: kci83 »

Gizmoo pisze: 13 kwie 2022, 02:45 ...
Tu zgadzam się, sam miałem podobne sytuacje, ale nadal (może i tylko ja) wychodzę za założenia, że nie jestem normalnym sklepem i dlatego dochodzi do takich sytuacji, bo w handlu prywatnym (od zawsze) po prostu obowiązują nieco inne zasady.


Pynio pisze: 13 kwie 2022, 02:57 ...
To prawda, sklep może i rozdawać produkty za darmo, bo wolny rynek, ale nie można tego traktować jako przykład bo rzeczywistość wygląda inaczej i jednak różnice są za duże żeby mówić, że sklep, a prywatny sprzedawca to jest właściwie to samo.

I znowu nie naginajmy rzeczywistości, osoba świadoma nie kupuje czegoś drożej co mogłaby nabyć taniej. Sprzedając bazujesz na niewiedzy kupującego i na jego naiwności... to w moim przekonaniu jest to zwykłe naciąganie.

Co do gier, których nie ma już w sprzedaży, to tak zgadzam się mogą być o wiele wyższe i to jest normalne. Dla cen wyższych niż w sklepie (przy ogromnej dostępności) przy prywatnej sprzedaży... mówię po prostu nie, bo dla mnie jest to naciąganie i szukanie naiwniaka.
Ostatnio zmieniony 13 kwie 2022, 07:40 przez kci83, łącznie zmieniany 1 raz.
mineralen
Posty: 978
Rejestracja: 01 gru 2019, 19:07
Has thanked: 576 times
Been thanked: 647 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: mineralen »

Pynio pisze: 13 kwie 2022, 02:57
kci83 pisze: 13 kwie 2022, 02:10
...
Natomiast jeśli tytuł nie jest dostępny już w sklepach to...

No właśnie :) Jak ustalisz cenę, jeśli towaru nie ma w sklepach? Tutaj nie będzie przypadkiem obowiązywać zasada: Sprzeda się za tyle, ile ktoś chce za to zapłacić? Chyba, że jesteś zwolennikiem poprzednich ustrojów i panujących w nim zasad... no to już inna inszość.
Z grami planszowymi i książkami jest jeszcze opcja, że mimo braku dostępności jest informacja, że będzie dodruk, a dodruk jest w takiej samej (do niedawna tak było) cenie co poprzedni. W porównywarkach cen nie znajdziesz odpowiedniej informacji i żeby tę informację poznać to trzeba się albo wcześniej zainteresować albo wykonać pracę szukając informacji na stronie/fanpage wydawcy. Moim zdaniem nic złego się nie dzieje kiedy osoby trzecie informują potencjalnych kupujących o planach wydawniczych, kupujący sam podejmie w swoim mniemaniu racjonalną decyzję czekać i mieć taniej czy mieć od razu za te 500%.

Mam wrażenie, że za często w tył wątku pada określenie „wolny rynek” w sytuacjach moim zdaniem naciąganych. No dobra, sprzedawca-osoba prywatna-spekulant może sprzedać towar po dowolnej cenie a kupujący może się na ten towar zgodzić albo nie. Ale w jaki sposób mówienie sprzedawcom, że powinni obniżyć cenę (już pomijając, że to zwyczajnie często chamskie) to nie jest wolny rynek? W jaki sposób osoby trzecie komentujące, że cena jest za wysoka to nie jest wolny rynek? Nie ma tu żadnej odgórnej regulacji cen. Ostracyzm to też mechanizm wolnego rynku. Wolny rynek to nie są tylko rzeczy, które są dla mnie cacy a wszystko co be to komunizm. To właśnie osoby, które chcą ukrócić takie działania są przeciw wolnemu rynkowi.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: kwiatosz »

Nie wydaje mi się żeby sklep mógł sprzedawać po dowolnej cenie, sprzedaż poniżej kosztów już może łapać się na nieuczciwą konkurencję.

A samo targowanie raz polubiłem, sprzedawałem kilka gier jednemu człowiekowi i pomyślałem że dorzucę mu jeden szrocik za darmo do zamówienia. A on mnie z wyprzedzeniem pyta czy mu sprzedam ten szrocik za ułamek ceny po której go wystawiłem - i tak ja zadowolony bo dostałem niespodziewane pieniądze i kupujący zadowolony bo utargowal.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Cyel
Posty: 2581
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1228 times
Been thanked: 1437 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: Cyel »

Gizmoo pisze: 13 kwie 2022, 02:45 ... obesramy się, jeżeli nie będziemy mieli gry X na półce ...
No właśnie mnie też to interesowało i już na samym początku tematu zapytałem
A z drugiej strony, co to właściwie za problem? Co się stanie jeśli nie kupisz sobie jakiejś konkretnej gry bo jest za droga?
ale założyciel tematu zręcznie zignorował pytanie ;)
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
KOSHI
Posty: 875
Rejestracja: 23 kwie 2011, 19:23
Has thanked: 301 times
Been thanked: 294 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: KOSHI »

@Cyel

Nie komentowałem bo nie ma co. Nic się nie stanie. Jak pisałem, to, co chciałem, już mam. Tego, co jest za drogie, nie kupuję. Zakładając temat byłem ciekawy ile jesteście w stanie przepłacić za grę. Jaka jest wasza granicą typu przepłacam - jestem naciągany. Podam przykład od siebie: chciałem kupić Alien LE. Ceny 450-600. I tyle bym nie dał. Trafiło mi się za 370 i łyknąłem. Więcej bym chyba nie dał.
Awatar użytkownika
trixon
Posty: 629
Rejestracja: 24 sie 2020, 10:08
Has thanked: 256 times
Been thanked: 288 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: trixon »

KOSHI pisze: 13 kwie 2022, 10:51 @Cyel

Nie komentowałem bo nie ma co. Nic się nie stanie. Jak pisałem, to, co chciałem, już mam. Tego, co jest za drogie, nie kupuję. Zakładając temat byłem ciekawy ile jesteście w stanie przepłacić za grę. Jaka jest wasza granicą typu przepłacam - jestem naciągany. Podam przykład od siebie: chciałem kupić Alien LE. Ceny 450-600. I tyle bym nie dał. Trafiło mi się za 370 i łyknąłem. Więcej bym chyba nie dał.
Ciężko zdefiniować bycie naciąganym. Trzymając się Twojego przykładu. Ja swój egzemplarz Alien LE kupiłem za 213. Czy Ty dałeś się naciągnąć?
Jeden powie, że tak, wcześniej kupił taniej. Inny powie, że nie, bo aktualnie kupiłeś poniżej najtańszej dostępnej oferty. Z kolei trzeci poczeka na dodruk (o ile będzie) i będzie się śmiał z tych dwóch pierwszych bo kupi taniej od nich.

O ile kupujesz tytuł, który bardzo Ci się podoba i będziesz w niego grać to nie warto analizować tego pod tym kątem. Jeżeli z kolei będzie Cię bolał fakt, że możesz przepłacić - może warto poszukać innych powszechnych tytułów w sprzedaży. Na pewno znajdziesz coś fajnego co dostarczy masy zabawy i nie będzie piekącego tyłka po zobaczeniu tańszej o kilka stówek oferty w przyszłości.

A nawiązując jeszcze troszkę do dyskusji. Nie ma czegoś takiego jak "ogólnodostępna najniższa cena na rynku". Każdy z nas ma "swój rynek" do którego się ogranicza. Dla przykładu:
-jak ja kupuję grę to przejrzę ceneo, planszove, i-szopa, grupy sprzedażowe na FB, forum, OLX, allegro
-ktoś inny zerknie tylko na OLX i tam kupi nie sprawdzając cen w sklepach
Tak więc każdy z nas ma inny rynek, na którym kupuje. Analogicznie jak z codziennymi zakupami: ktoś pojedzie do jednego marketu i kupi wszystko co potrzebuje, kiedy taki np. emeryt część kupi w jednym markecie, a resztę w innym bo tam akurat dany produkt w danej chwili jest taniej. Jeżeli kupujący nie chce włożyć wysiłku w zrobienie dobrego rozpoznania przed zakupem to czemu sprzedający ma go w tym wyręczać poświęcając swój czas i zysk?
szczudel
Posty: 1441
Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
Has thanked: 101 times
Been thanked: 142 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: szczudel »

Moim zdaniem allegro zniszczyło rynek "z drugiej reki" w naszym kraju. Z zazdrością patrzę na trofea z "garażowych wyprzedaży" z zachodu. U nas ceny praktycznie wszystkiego związanego z hobby (gry planszowe, wideo, klocki) idą absurdalnie w górę, bo ktoś widział jakąś aukcję i "wystawia podobnie". Efekt jest taki, że ktoś wystawi produkt X za absurdalną kwotę, która z oczywistych względów wisi miesiącami/latami. Wytwarza to sztuczne wyobrażenie o wartości produktu, do której odnoszą się sprzedający. Owszem jak kogoś ściśnie, to jak wystawi taką kasę na stół to towar kupi, ale to nie jest jego realna cena, to jest personalne przyzwolenie na bycie wycyckanym. Realna (realniejsza) cena jest gdy ktoś puści na aukcję inny egzemplarz i można zobaczyć ile ludzie są w stanie za niego dać. Optymalnie byłoby puścić kilka aukcji na raz aby ludzie nie mieli zbyt dużego ciśnienia. Za "realną" cenę towary o ograniczonej dostępności na rynku praktycznie momentalnie znikają. Towary, które wiszą albo mają cenę oderwaną od rzeczywistości albo jest ich więcej niż zapotrzebowania na rynku i ich cena powinna maleć aby kusić potencjalnych klientów.
Sprzedający nie ma ciśnienia na sprzedaż, może upoluje frajera, może nie (ja to sobie tłuamczę tak, że z każdym wystawieniem traci hajs wystawiając i promując swoją aukcję). Kupujący będą polować na dobrą okazję cenową albo zamienią produkt na inny, podobny.

Trzeba sobie umieć powiedzieć stop i w polowaniu na używki najlepiej kierować się zdrowym rozsądkiem.
Cyel
Posty: 2581
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1228 times
Been thanked: 1437 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: Cyel »

KOSHI pisze: 13 kwie 2022, 10:51 @Cyel

Zakładając temat byłem ciekawy ile jesteście w stanie przepłacić za grę. Jaka jest wasza granicą typu przepłacam - jestem naciągany.
Warmachine to moja najulubieńsza gra ever, grałem w nią setki razy od prawie dekady i nadal jestem tak samo nakręcony jak na początku.

Równocześnie od jakichś 3 a może nawet 4 lat nie zdarzyło mi się kupić żadnej nowej figurki prosto ze sklepu. Tylko z drugiej ręki.Ceny są po prostu zbójeckie i choć kocham WMkę to po prostu nie akceptuję takiego wykorzystywania (i również nieudolności) przez producenta. KS Monsterpocalypse pokazał ile mogą i ile powinny kosztować produkty Privateera.

https://mgla.pl/produkt/blighted-trollk ... ders,19907
https://mgla.pl/produkt/behemoth,17084
https://mgla.pl/produkt/blighted-nyss-raptors,5877
https://qualigeeks.eu/warmachine/pl

Tych cen nie zakceptuję, nie ważne jak fajne nie byłyby to modele. Zwłaszcza że widzę po innych grach że da się i za pół i za1/3 tych cen.
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 576 times
Been thanked: 1027 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: RUNner »

KOSHI pisze: 13 kwie 2022, 10:51 Zakładając temat byłem ciekawy ile jesteście w stanie przepłacić za grę.
Jak mi bardzo zależy na kupnie gry, to mogę przepłacić, ale nie jestem w stanie podać jakiegoś konkretnego przykładu gdzie bym totalnie stracił głowę. Pamiętam że ładnych kilka lat temu sprzedałem Mage Knighta za 150zł, a po miesiącu kupiłem za 250zł, bo nie dawało mi to spokoju, że się pozbyłem świetnej gry :)
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
_Ukasz
Posty: 199
Rejestracja: 24 wrz 2020, 08:37
Lokalizacja: Jaworzno
Has thanked: 41 times
Been thanked: 70 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: _Ukasz »

Ja tak śledzę ceny dodatków mniejszych i większych do Descent'a, które chciałbym mieć i w nie zagrać, ale obchodzę się smakiem. Należę do tych, którzy czekają na dodruk ( i się nie doczekają) lub okazje od kogoś, kto się chce gry po prostu pozbyć i sprzeda ją za ''normalną'' kwotę. Wielokrotnie sprawdzam OLX oraz allegro i ciągle wiszą lub są odświeżane te same oferty z mniejszym lub większym rabatem, ale jak ktoś na to ma i chce to kupić to nie widzę w tym kłopotu.
menelobej
Posty: 400
Rejestracja: 01 gru 2019, 22:33
Has thanked: 92 times
Been thanked: 199 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: menelobej »

Moim zdaniem każdy ma prawo wystawić grę za tyle, za ile ją chciałby sprzedać, natomiast czy ją za tyle sprzeda to już zweryfikuje życie. Natomiast mam negatywne podejście do postawy sprzedających, którzy chcą wykorzystać chwilę, np. w grupach sprzedażowych na facebooku, wystawiają popularne tytuły po kosmicznych cenach - patrz ostatni przykład Talismana i ogłoszenia, że nie będzie już wydawana IV edycja przez Galaktę. No i te dopiski sprzedających o tym, że gra już wyprzedana i dodruku nie będzie - o ile przy takim Ankh-Morpork to faktycznie można powiedzieć, że wydania w settingu Świata Dysku raczej nie będzie (choć jest Nanty Narking jako reskin) czy Chaosu w Starym Świecie, a pozyskanie licencji graniczy z błędem statystycznym, ale takie dopiski w przypadku Talismana naprawdę są słabe. Ponieważ na tych grupach jest sporo osób, które nie są geekami interesującymi się na bieżąco rynkiem planszówkowym, a są raczej zwykłymi graczami, to w tym kontekście popieram dopiski bardziej zorientowanych w sytuacji rynkowej grupowiczów w komentarzach do takich ofert, że np. szanse na wydanie Talismana są duże, może już nawet w V edycji, bo to jeden z bardzo popularnych i zyskownych dla wydawców tytułów i niech się potencjalny kupujący zastanowi, czy kupowanie jednego z powszechnie występującego tytułów po zawyżonej cenie jest tego warte.
Awatar użytkownika
_Ukasz
Posty: 199
Rejestracja: 24 wrz 2020, 08:37
Lokalizacja: Jaworzno
Has thanked: 41 times
Been thanked: 70 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: _Ukasz »

menelobej pisze: 14 kwie 2022, 13:28 Moim zdaniem każdy ma prawo wystawić grę za tyle, za ile ją chciałby sprzedać, natomiast czy ją za tyle sprzeda to już zweryfikuje życie. Natomiast mam negatywne podejście do postawy sprzedających, którzy chcą wykorzystać chwilę, np. w grupach sprzedażowych na facebooku, wystawiają popularne tytuły po kosmicznych cenach - patrz ostatni przykład Talismana i ogłoszenia, że nie będzie już wydawana IV edycja przez Galaktę. No i te dopiski sprzedających o tym, że gra już wyprzedana i dodruku nie będzie - o ile przy takim Ankh-Morpork to faktycznie można powiedzieć, że wydania w settingu Świata Dysku raczej nie będzie (choć jest Nanty Narking jako reskin) czy Chaosu w Starym Świecie, a pozyskanie licencji graniczy z błędem statystycznym, ale takie dopiski w przypadku Talismana naprawdę są słabe. Ponieważ na tych grupach jest sporo osób, które nie są geekami interesującymi się na bieżąco rynkiem planszówkowym, a są raczej zwykłymi graczami, to w tym kontekście popieram dopiski bardziej zorientowanych w sytuacji rynkowej grupowiczów w komentarzach do takich ofert, że np. szanse na wydanie Talismana są duże, może już nawet w V edycji, bo to jeden z bardzo popularnych i zyskownych dla wydawców tytułów i niech się potencjalny kupujący zastanowi, czy kupowanie jednego z powszechnie występującego tytułów po zawyżonej cenie jest tego warte.
Zgadzam się z tym i niestety ktoś kto jest niezorientowany oraz nie sprawdzi takich informacji, daje się na to złapać. Dobrym przykładem jest również obecnie sprzedaż konsoli ps5 na allegro z zyskiem wartości konsoli, wiec ktoś kto się nie zna czy nie sprawdzi zapłaci wartość dwóch konsol takiemu sprzedającemu.
Awatar użytkownika
EsperanzaDMV
Posty: 1530
Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
Has thanked: 303 times
Been thanked: 646 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: EsperanzaDMV »

Regularnie mam kilka gier w sprzedaży (z reguły wiszą na OLX) i podzielę się swoją świeżutką historią.
Sprzedaję "Poprzez wieki" - małą grę od Portalu, zdecydowana większość użytkowników tego forum na pewno kojarzy. Kupiłem ją za jakieś 35zł + koszt przesyłki (dzielony pewnie z innymi zamówionymi wtedy grami). Gra naprawdę fajna, ale Drugiej Połówce średnio podeszła (z takich króciutkich gier woli np. List Miłosny). Ok, poszła na sprzedaż. Wystawiłem za 20zł, stan naprawdę igła, w dodatku z tanią wysyłką (+4zł), podczas gdy w sklepach ceny zaczynają się od 30zł + koszt przesyłki, taniej niż łącznie 40zł się praktycznie nie dostanie, zatem moją ofertę za 24zł uważam za całkiem atrakcyjną. Standardowo także nigdy nie zaznaczam 'Do negocjacji" z tych samych powodów, co już ktoś napisał - dla mnie to jest przycisk mówiący "wystawiłem drożej niż jest to warte, zaproponuj coś" - no nie, dla mnie ta opcja jest bez sensu, ale i tak praktycznie oczywiście każdy ma to w d... i pytania o obniżkę często się pojawiają. Jedne bardziej, inne mniej sensowne - czasem coś opuszczam, czasem nie, ale tutaj był hit. Dostaję pytanie, czy bym nie obniżył ceny. Myślę sobie - kurde, gra kosztuje 20zł, tyle co poczwórna zgrzewka coli, 3 litry paliwa, średnie zakupy w piekarni - no nie są to jakieś ogromne pieniądze. Ale ok, wiedziony ciekawością pytam ile chciałby pytający, bym obniżył - do 18-19zł? Dostałem odpowiedź, że do... 10zł. Ręce mi opadły. Sprzedając grę za te 10zł to już chyba wolałbym po prostu zanieść grę do pobliskiej biblioteki i ją tam zostawić niż bawić się w pakowanie, szukanie kartonu, folii (bo zawsze pancernie pakuję gry), drukowanie etykiety etc... Skąd się tacy ludzie biorą... :roll:
szczudel pisze: 13 kwie 2022, 11:30 Moim zdaniem allegro zniszczyło rynek "z drugiej reki" w naszym kraju. (...)
Zgadzam się z tym. Jest od groma wiszących miesiącami gier na tym portalu, czy na OLX. Sam ostatnio miałem dużą zagwozdkę za ile sprzedać swój zestaw Magicznego Miecza (podstawka + 3 dodatki nadszarpnięte znakiem czasu, obfotografowałem porządnie by nie było niejasności co dokładnie oznacza stan 'używane' w tym przypadku). Na tych portalach znalazłem od groma ofert od 800 do 1200zł za podobne zestawy - byłem w szoku, serio jest to tyle warte?! Stwierdziłem, że zależy mi tylko na tym, by gra znalazła nowego właściciela (czeka mnie niedługo przeprowadzka i pojawienie się pierwszego potomka na tym świecie, zatem pozbywam się niepotrzebnych rzeczy, a każda kasa się przyda). Puściłem zestaw na aukcji na allegro z ceną minimalną 99zł. Pierwsza sprzedaż zakończyła się na nieco ponad 600zł, ale... kupujący stwierdził, że rezygnuje. Konsekwencji od Allegro - zero, aukcja po tygodniu pojawiła się ponownie :roll: Za drugim razem poszła za dokładnie 573zł - byłem trochę smutny, że 30zł taniej niż za pierwszym razem, ale to właśnie aukcja pokazała mi, ile REALNIE jest warty taki zestaw. Niestety dla innych sprzedających, nie powiedziałbym, że jest on wart tyle, na ile opiewa większość ofert na allegro i OLX... Ja wystawiając swój zestaw na sprzedaż uznałem, że każda kwota ponad 200zł będzie super, i się niesamowicie pozytywnie zaskoczyłem, że finalna oferta wyniosła prawie 3x tyle, co by mnie satysfakcjonowało.
Ale takich ofert wiszących tygodniami, miesiącami jest od groma - Chaosy, Światy Dysku, Gwinty, Wiedźminy od Trzewiczka, Descenty, teraz doszły Talismany...
Awatar użytkownika
Beskid
Posty: 1010
Rejestracja: 29 sie 2021, 21:52
Has thanked: 750 times
Been thanked: 230 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: Beskid »

Gdzie tu problem Allegro czy OLX? Cenę zweryfikował rynek, zresztą swiadomie wystawiłeś aukcję zamiast kup teraz. Bardzo chwalę sobie konkurencję i zasięg obu platform. OLX od momentu wprowadzenia zakupu z przesyłką i potwierdzeniem odbioru przed otrzymaniem należności działa wyśmienicie. Obie szukajki są bardzo pomocne przy filtrowaniu ofert od spekulantów.
Awatar użytkownika
bobule
Posty: 1008
Rejestracja: 21 wrz 2017, 22:09
Has thanked: 45 times
Been thanked: 207 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: bobule »

EsperanzaDMV pisze: 16 kwie 2022, 22:50 Ja wystawiając swój zestaw na sprzedaż uznałem, że każda kwota ponad 200zł będzie super, i się niesamowicie pozytywnie zaskoczyłem, że finalna oferta wyniosła prawie 3x tyle, co by mnie satysfakcjonowało.
Ale takich ofert wiszących tygodniami, miesiącami jest od groma - Chaosy, Światy Dysku, Gwinty, Wiedźminy od Trzewiczka, Descenty, teraz doszły Talismany...
Tak z ciekawości. Ile wyniosła Cię "danina" dla allegro? Bo jak zobaczyłem, że allegro lokalnie bierze prawie 8% od ceny sprzedaży, to trochę mi witki opadły :P
szczudel
Posty: 1441
Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
Has thanked: 101 times
Been thanked: 142 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: szczudel »

Beskid pisze: 17 kwie 2022, 19:52 Gdzie tu problem Allegro czy OLX? Cenę zweryfikował rynek
Masz czarno na białym gdzie leży problem. Kolega sprzedał towar bo zaryzykował z licytacją zamiast wystawić za trochę mniej niż to co wisiało. Nie jest to niestety typowe zachowanie. Najczęściej towar dołącza do "wiecznych aukcji", których potem wisi z tuzin lub dwa. Nikt tego nie kupi, a zatem się nie sprzeda i koło się zamyka.
Awatar użytkownika
Beskid
Posty: 1010
Rejestracja: 29 sie 2021, 21:52
Has thanked: 750 times
Been thanked: 230 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: Beskid »

szczudel pisze: 17 kwie 2022, 22:26 Masz czarno na białym gdzie leży problem. Kolega sprzedał towar bo zaryzykował z licytacją zamiast wystawić za trochę mniej niż to co wisiało. Nie jest to niestety typowe zachowanie. Najczęściej towar dołącza do "wiecznych aukcji", których potem wisi z tuzin lub dwa. Nikt tego nie kupi, a zatem się nie sprzeda i koło się zamyka.
Przepraszam ale nadal nie rozumiem. Przecież sam podjął ryzyko licytacji zapewne licząc na lepszą cenę od zakładanego minimum. Cel osiągnął i jak się okazało nie znał wartości rynkowej więc prawdopodobnie sprzedałby po zaniżonej cenie gdyby nie licytował. To są elementarne zasady wolnego rynku, popyt winduje cenę. Gdzie widzisz problem?
Awatar użytkownika
trixon
Posty: 629
Rejestracja: 24 sie 2020, 10:08
Has thanked: 256 times
Been thanked: 288 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: trixon »

szczudel pisze: 17 kwie 2022, 22:26
Beskid pisze: 17 kwie 2022, 19:52 Gdzie tu problem Allegro czy OLX? Cenę zweryfikował rynek
Masz czarno na białym gdzie leży problem. Kolega sprzedał towar bo zaryzykował z licytacją zamiast wystawić za trochę mniej niż to co wisiało. Nie jest to niestety typowe zachowanie. Najczęściej towar dołącza do "wiecznych aukcji", których potem wisi z tuzin lub dwa. Nikt tego nie kupi, a zatem się nie sprzeda i koło się zamyka.
Pomijasz jeden znaczący aspekt - prowizję allegro. Nie miałbym nic przeciwko wystawianiu tak wszystkich swoich gier, gdyby nie opłata 8%. Przy droższych grach to już kwota rzędu 50 zł. Sprzedasz 2-3 bardziej wartościowe gry i już jesteś stratny o jeden retailowy tytuł. Oczywiście - allegro daje dostęp do szerokiego rynku, jednak wciąż uważam, że jakość usługi i dymanie sprzedawcy na każdym kroku nie jest tego warta.
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2098
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 275 times
Been thanked: 434 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: tomp »

rozwiązanie jest dosyć proste. ustaw 108% kwoty jaką chcesz otrzymać.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
Awatar użytkownika
Harun
Posty: 1099
Rejestracja: 21 sie 2006, 16:48
Lokalizacja: okolice Poznania
Has thanked: 648 times
Been thanked: 524 times

Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?

Post autor: Harun »

tomp pisze: 18 kwie 2022, 08:45 rozwiązanie jest dosyć proste. ustaw 108% kwoty jaką chcesz otrzymać.
Wtedy dostałby 99,36% oczekiwanej ceny 😀
ODPOWIEDZ