Jakie obniżanie? Wymieniłem wszystkie Twoje zarzuty i powiedziałem, czemu moim zdaniem nie są aż takim problemem jak to rysujesz. Wymieniłem co mi nie pasuje. Wymieniłem inne gry w podobny przedziale cenowym z dużo gorszą jakością, albo ilością komponentów. Po prostu rozumiem, że to produkt a nie ma produktów idealnych, są tylko takie dobre/lepsze/najlepsze w swojej kategorii cenowej. "SCD wcale nie jest niskie" to jest stwierdzenie którego nie da się ocenić, nie mówiąc o tym, że SCD nie jest ceną po której ktokolwiek to kupi. Czy masz na myśli, że dwie i pół stówy to po prostu dużo pieniędzy? No dla jednego tak, dla drugiego nie. Za to jak powiem: mogę mieć za 160 zł taką, taką albo taką grę, albo GWT; to wydaje mi się, że obiektywnie GWT jest korzystną propozycją. Mam nadzieję, że rewersy dla tych którzy mają spory przeskok kolorystyczny będą do wymiany u wydawcy i nie jest to rozpowszechniony problem.Beskid pisze: ↑20 kwie 2022, 00:34 Oj tam zaraz uprzedzony Mam ją w kalendarzu i niepokoją mnie te sygnały problemów z jakością od pierwszych odbiorców. SCD wcale nie jest niskie, sklep Lacerta 245 zł. Do tego to reedycja więc tym bardziej nie powinno być problemów wieku dziecięcego. Uważasz, że obniżanie wymagań na tym pułapie cenowym jest w interesie graczy?
Great Western Trail (Alexander Pfister)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- SetkiofRaptors
- Posty: 479
- Rejestracja: 15 maja 2020, 02:04
- Has thanked: 251 times
- Been thanked: 384 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Wrocław. Kupiłem sobie już Inis i jest super.
-
- Posty: 233
- Rejestracja: 27 lip 2019, 20:51
- Has thanked: 154 times
- Been thanked: 96 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Fragment który zacytowałeś odnosi się do zakupu dodatku "kolej na północ", nie nowej edycji. Same zmiany gameplayowe wplywajace lepszy balans i poszerzenie możliwości byłby dla mnie wystarczającym powodem żeby sprzedać stara edycję, dopłacić te 30zl i mieć lepszą wersję tej samej gry, przy okazji lepiej wykonana m.in dzięki dwuwarstwowym planszetkom. To że dorzucili jeszcze ten budynek, zawiadowcow i żetony wymiany jest aby jeszcze większym plusem.Dr. Nikczemniuk pisze: ↑20 kwie 2022, 09:38No cóż, trzeba było coś dodać coś pozmieniać aby zachęcić do zakupu "nowej" wersji GWT.MichalCh132 pisze: ↑20 kwie 2022, 09:13 to co mi się w nim podobało, czyli nowy budynek, zetony wymian i dodatkowi zawiadowcy już są w podstawce .
Ja należę do tych graczy którzy poszli na całość, czyli mam starą wersję z dodatkiem. Do tego jeszcze odpicowaną, plexa na planszetki gracza, woreczki. Za dużo zainwestowałem w starą edycję żeby się przesiadać na nową.
Z drugiej strony gra musi się dobrze sprzedawać, że wydawca/autor zdecydował się na taki zabieg, to raczej mało spotykane, żeby w sumie dobrze wykonaną grę wydać jeszcze raz ale w nowym sosie.
- konradstpn
- Posty: 901
- Rejestracja: 22 sie 2017, 12:11
- Has thanked: 209 times
- Been thanked: 319 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
O jakich koszulkach mowa? Premium czy standard? Fotki mile widzianekarmazynowy pisze: ↑20 kwie 2022, 09:51Co prawda zgodzę się, że wypraska to wielkie G, ale da się wszystko spakować tak, że pokrywa nie odstaje.MichalCh132 pisze: ↑20 kwie 2022, 09:13 - Wypraska to dno i tragedia, raczej do wyrzucenia. Karty po zakoszulkowaniu się nie mieszczą, monetki latają po pudełku. Żetony trzeba wyjmować z woreczków, jeżeli się chce domknąć pudełko do końca...
Karty w koszulkach, żetony 1,2,3 w swoich woreczkach. Mogę podrzucić fotki wieczorem.
Gram, więc jestem.
- Chudej
- Posty: 411
- Rejestracja: 18 sty 2020, 13:52
- Lokalizacja: Białystok
- Has thanked: 347 times
- Been thanked: 328 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Osobiście przypatrywałem się tym kartom i za cholerę nie mogłem znaleźć różnicy w rewersach, podczas rozgrywki w 4 osoby też nikt nie zwrócił na to uwagi. Albo mam słabe oko, albo nie jest to wcale taki big deal. Wypraska faktycznie za to jest beznadziejna, mało kiedy zresztą wypraski od producentów się do czegoś nadają.
Jeśli chodzi o samą grę, to zagrałem póki co 1 partię w 4 osoby, ale nie grałem w pierwszą edycję i jedyne porównanie mam z Maracaibo, w które mam już całkiem sporo partii. GWT zajęło nam dosyć długo w porównaniu do średniej gry w Maracaibo w 4 osoby (nawet przyjmując poprawkę na pierwszą grę u wszystkich). Sama gra jest bardzo przyjemna i ma krótkie tury, ale postęp rozgrywki jest powolny - być może dlatego, że nikt z nas nie kupował upgradu punktów ruchu póki nie byliśmy w 3/4 rynku i część osób się bawiła w rozbudowywanie mapy. Tor pociągów wypada ciekawiej w porównaniu do toru odkrywców, pociągi są IMO dużo lepiej wplecione w mechanikę ze względu na wpływ na koszty dostaw, dodatkowe możliwości punktowania i certyfikaty vs jednorazowe bonusy w Maracaibo. W moich grach w Maracaibo zdarzało się, że ktoś zupełnie się nie ruszył z miejsca na torze odkrywcy (i nawet wygrał), tutaj też wydaje się to możliwe do zrobienia, ale bardziej bolesne. Kolejnym podobieństwem jakie widzę, to skoncentrowanie głównego źródła punktowania na jednym obszarze gry - deckbuilding krów vs maxowanie toru wpływów. W Maracaibo można jeszcze całkiem sporo ugrać z kart, a nawet i z toru odkrywcy, ale olanie/zaniedbanie wpływów, kończy się źle. W GWT te punkty wydają się rozłożone troszkę bardziej równomiernie (niewiele), ale zdecydowanie więcej ugrałem od innych niszcząc dużo więcej kart słabych krów i dostarczając jak najczęściej mocną rękę jak najdalej.
Mechanicznie mi się bardzo podoba, bałem się tylko, że przez te chodzenie po mapie i podobny podział na akcje większe i mniejsze wrażenia będą bardzo podobne i będzie to to samo danie co Maracaibo tylko z innym sosem. Jest to jednak na tyle inna gra, że oba wspomniane tytuły mają rację bytu w mojej kolekcji, przynajmniej na ten moment Ciekawy jeszcze jestem automy, Maracaibo to jedna z niewielu gier, w które grałem wielokrotnie solo, bo tryb ten był zrobiony tak dobrze.
Jeśli chodzi o samą grę, to zagrałem póki co 1 partię w 4 osoby, ale nie grałem w pierwszą edycję i jedyne porównanie mam z Maracaibo, w które mam już całkiem sporo partii. GWT zajęło nam dosyć długo w porównaniu do średniej gry w Maracaibo w 4 osoby (nawet przyjmując poprawkę na pierwszą grę u wszystkich). Sama gra jest bardzo przyjemna i ma krótkie tury, ale postęp rozgrywki jest powolny - być może dlatego, że nikt z nas nie kupował upgradu punktów ruchu póki nie byliśmy w 3/4 rynku i część osób się bawiła w rozbudowywanie mapy. Tor pociągów wypada ciekawiej w porównaniu do toru odkrywców, pociągi są IMO dużo lepiej wplecione w mechanikę ze względu na wpływ na koszty dostaw, dodatkowe możliwości punktowania i certyfikaty vs jednorazowe bonusy w Maracaibo. W moich grach w Maracaibo zdarzało się, że ktoś zupełnie się nie ruszył z miejsca na torze odkrywcy (i nawet wygrał), tutaj też wydaje się to możliwe do zrobienia, ale bardziej bolesne. Kolejnym podobieństwem jakie widzę, to skoncentrowanie głównego źródła punktowania na jednym obszarze gry - deckbuilding krów vs maxowanie toru wpływów. W Maracaibo można jeszcze całkiem sporo ugrać z kart, a nawet i z toru odkrywcy, ale olanie/zaniedbanie wpływów, kończy się źle. W GWT te punkty wydają się rozłożone troszkę bardziej równomiernie (niewiele), ale zdecydowanie więcej ugrałem od innych niszcząc dużo więcej kart słabych krów i dostarczając jak najczęściej mocną rękę jak najdalej.
Mechanicznie mi się bardzo podoba, bałem się tylko, że przez te chodzenie po mapie i podobny podział na akcje większe i mniejsze wrażenia będą bardzo podobne i będzie to to samo danie co Maracaibo tylko z innym sosem. Jest to jednak na tyle inna gra, że oba wspomniane tytuły mają rację bytu w mojej kolekcji, przynajmniej na ten moment Ciekawy jeszcze jestem automy, Maracaibo to jedna z niewielu gier, w które grałem wielokrotnie solo, bo tryb ten był zrobiony tak dobrze.
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Tak, wypraska rozczarowuje i pisało już o tym kilka osób, że nie przystaje do wznowienia takiego produktu. Tak, pojawiły się sygnały o problemach z rewersami i wygiętymi elementami. W sugerowanej cenie ponad dwóch stów chciałbym uniknąć takich niespodzianek. Do portfela nikomu nie będę zaglądał ale wypraska na hasiok jak ktoś już pisał i warto podkreślać bo to realny feedback śledzony przez wydawców. Poza tym nie róbmy gównoburzy, zobaczymy czy problem z rewersami i planszetkami potwierdzi więcej osób. Jeśli tak to słabo. PeaceSetkiofRaptors pisze: ↑20 kwie 2022, 10:10 Jakie obniżanie? Wymieniłem wszystkie Twoje zarzuty i powiedziałem, czemu moim zdaniem nie są aż takim problemem jak to rysujesz. Wymieniłem co mi nie pasuje. Wymieniłem inne gry w podobny przedziale cenowym z dużo gorszą jakością, albo ilością komponentów. Po prostu rozumiem, że to produkt a nie ma produktów idealnych, są tylko takie dobre/lepsze/najlepsze w swojej kategorii cenowej. "SCD wcale nie jest niskie" to jest stwierdzenie którego nie da się ocenić, nie mówiąc o tym, że SCD nie jest ceną po której ktokolwiek to kupi. Czy masz na myśli, że dwie i pół stówy to po prostu dużo pieniędzy? No dla jednego tak, dla drugiego nie. Za to jak powiem: mogę mieć za 160 zł taką, taką albo taką grę, albo GWT; to wydaje mi się, że obiektywnie GWT jest korzystną propozycją. Mam nadzieję, że rewersy dla tych którzy mają spory przeskok kolorystyczny będą do wymiany u wydawcy i nie jest to rozpowszechniony problem.
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
W sprawie kart wystarczy przecież kupić koszulki z nieprzezroczystym rewersem (np. ultra pro), lub po prostu zamiast ciągnąć kartę z wierzchu talii, dociągać ze spodu.
- miker
- Posty: 745
- Rejestracja: 03 maja 2019, 16:55
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
- Has thanked: 595 times
- Been thanked: 446 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Można też z zamkniętymi oczami albo głową przekręconą do tyłu spluwając jednocześnie przez lewe ramię, ale chyba nie o to tu chodzi...
Agata z Lacerty napisała na FB, że w razie problemów z innym odcieniem rewersów kart, należy napisać maila na reklamacje@lacerta.pl i to zgłosić.
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Brakuje ikonki " "... Ciągnięcie ze spodu może przejść w grze, gdzie rzadko dobierasz karty (np. Inis, które miało trochę inny problem, rozwiązany właśnie w ten sposób), a nie w db.
Dziękuję za "wystarczy kupić", nie korzystam z takich koszulek bo nie są estetyczne, ktoś kto wymienił grę na nowszą wersję m.in. ze względów estetycznych na pewno ucieszy się z Twojej "porady".
Sam mam wersję pierwszą, więc mnie ten problem nie dotyczy, ale takie teksty to przyzwolenie na bylejakość. Sądzę, że Lacerta wymieni te karty, jak nie teraz to pewnie przy dodruku.
- konradstpn
- Posty: 901
- Rejestracja: 22 sie 2017, 12:11
- Has thanked: 209 times
- Been thanked: 319 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
I w ten sposób otrzymujesz w cenie jednej gry GWT oraz Eksplodujące Kotki
Gram, więc jestem.
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Jak narzekacie na jakieś odcienie czy inne kolory to potrzebna jest "porada" - proste. Do czasu dodruku i poprawy trzeba jakoś grać, prawda (wstawiam teraz uśmiech)
Ja praktycznie wszystko koszulkuję co ma u mnie zostać na półce i jest często grane, tak samo mam zakoszulkowany pierwszy GWT - tak bym załatwił temat, zważywszy że karty tam często są tasowane.
Jak przyszedł Nemesis z kilkoma kafelkami, które były zupełnie w innym odcieniu, a były one jedną z głównych mechanik gry to wzięliśmy płytę piankowo-kartonową 3mm i docięliśmy elementy w kształcie kafelków, które nakładaliśmy na wszystkie z gry - po problemie do czasu odebrania zestawu naprawczego.
Plucie przez ramię też mi się podoba. Jak tylko działa i macie fun, czemu nie.
Ja praktycznie wszystko koszulkuję co ma u mnie zostać na półce i jest często grane, tak samo mam zakoszulkowany pierwszy GWT - tak bym załatwił temat, zważywszy że karty tam często są tasowane.
Jak przyszedł Nemesis z kilkoma kafelkami, które były zupełnie w innym odcieniu, a były one jedną z głównych mechanik gry to wzięliśmy płytę piankowo-kartonową 3mm i docięliśmy elementy w kształcie kafelków, które nakładaliśmy na wszystkie z gry - po problemie do czasu odebrania zestawu naprawczego.
Plucie przez ramię też mi się podoba. Jak tylko działa i macie fun, czemu nie.
- ave.crux
- Posty: 1729
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 807 times
- Been thanked: 1247 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
do lekko wygiętych planszetek podwójnych jestem już przyzwyczajony. Nie wiem od czego to zależy, ale czy barrage, czy terraformacja czy teraz GWT. Wszystkie mają lekko zagięte planszetki, które po prostu odginałem w drugą stronę, przykrywałem na 24h książką i zapomniałem, że były krzywe.
Karty i ich rewersy - u mnie nie widać kompletnie nic, ale też nie przywiązuje do tego uwagi w prawdzie mówiąc. Gra zajmuje multum stołu, dzieje się dużo. Bardziej z kart interesuje mnie to co odrzuciłem i to co mam na ręce, żeby dedukować kiedy coś fajnego przyjdzie niż przyglądać się rewersom.
Karty i ich rewersy - u mnie nie widać kompletnie nic, ale też nie przywiązuje do tego uwagi w prawdzie mówiąc. Gra zajmuje multum stołu, dzieje się dużo. Bardziej z kart interesuje mnie to co odrzuciłem i to co mam na ręce, żeby dedukować kiedy coś fajnego przyjdzie niż przyglądać się rewersom.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
- elayeth
- Posty: 1051
- Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 173 times
- Been thanked: 194 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Ludzie mają różne oczekiwania i to jest ok.
Przez swoją ponad dekadę grania nauczyłem się, że to co innym przeszkadza i uznają za wadę, wcale nie musi nią być dla mnie. Zabawne były posty typu „patrzcie jaka różnica w odcieniach kart” na FB i komentarze, że „nie widać żadnej różnicy”… po czy autor tłumaczył, że to wina zdjęć. Dla jednych wada będzie widoczna i oburzająca, dla innych nie.
Ja czekam na swoją wersję i pewnie jak zwykle uznam, że bicie piany było przesadzone (oczywiście moim subiektywnym zdaniem). Raz jedyny w życiu zgłaszałem reklamacje bo brakowało mi domku (Yokohama). Ale jak pisałem wyżej, każdy ma inaczej. Warto chyba tylko poczekać na swoją wersję i ocenić przez pryzmat własnych oczekiwań…
Przez swoją ponad dekadę grania nauczyłem się, że to co innym przeszkadza i uznają za wadę, wcale nie musi nią być dla mnie. Zabawne były posty typu „patrzcie jaka różnica w odcieniach kart” na FB i komentarze, że „nie widać żadnej różnicy”… po czy autor tłumaczył, że to wina zdjęć. Dla jednych wada będzie widoczna i oburzająca, dla innych nie.
Ja czekam na swoją wersję i pewnie jak zwykle uznam, że bicie piany było przesadzone (oczywiście moim subiektywnym zdaniem). Raz jedyny w życiu zgłaszałem reklamacje bo brakowało mi domku (Yokohama). Ale jak pisałem wyżej, każdy ma inaczej. Warto chyba tylko poczekać na swoją wersję i ocenić przez pryzmat własnych oczekiwań…
- karmazynowy
- Posty: 1076
- Rejestracja: 15 lut 2011, 18:26
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 195 times
- Been thanked: 464 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Sloyca Standard.konradstpn pisze: ↑20 kwie 2022, 10:12O jakich koszulkach mowa? Premium czy standard? Fotki mile widzianekarmazynowy pisze: ↑20 kwie 2022, 09:51Co prawda zgodzę się, że wypraska to wielkie G, ale da się wszystko spakować tak, że pokrywa nie odstaje.MichalCh132 pisze: ↑20 kwie 2022, 09:13 - Wypraska to dno i tragedia, raczej do wyrzucenia. Karty po zakoszulkowaniu się nie mieszczą, monetki latają po pudełku. Żetony trzeba wyjmować z woreczków, jeżeli się chce domknąć pudełko do końca...
Karty w koszulkach, żetony 1,2,3 w swoich woreczkach. Mogę podrzucić fotki wieczorem.
Spoiler:
Na półce | Na stole | Na sprzedaż i zamianę (Gdynia) | Podzielę się rabatem: Grybezpradu.eu - 5% | Planszostrefa.pl - 11%
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Też zapytałem bezpośrednio wydawcę
W temacie wygiętych planszetek gracza jeśli ktoś stwierdzi u siebie taki znaczący problem to można zwrócić się do nich i bez problemu wymienią.
Z tego co mnie zapewniono, sprawdzano kilka egzemplarzy i nie zauważono takich uchybień.
Co do rewersów, problem jest im znany i przekazali do wyjaśnienia w drukarni bo też uważają, że kolory wszystkich kart powinny być zgodne. Jednocześnie nie powinno mieć to wpływu na samą rozgrywkę ale jeśli ktoś dopatrzy się znaczących różnic to można zgłosić i będą to rozpatrywać pod kątem wyjaśnień jakie otrzymają z drukarni. Prawdopodobnie różnica dotyczy niewielkiej liczby kart ponieważ nie stwierdzono problemu w egzemplarzach sprawdzanych u wydawcy.
Ogólnie bardzo pozytywny i rzeczowy feedback
Przy okazji mam informację, że w hurcie ten druk już się wyczerpał i dostępne jest tylko to co zostało na rynku.
Dodruk planowany jest przed Bożym Narodzeniem.
W temacie wygiętych planszetek gracza jeśli ktoś stwierdzi u siebie taki znaczący problem to można zwrócić się do nich i bez problemu wymienią.
Z tego co mnie zapewniono, sprawdzano kilka egzemplarzy i nie zauważono takich uchybień.
Co do rewersów, problem jest im znany i przekazali do wyjaśnienia w drukarni bo też uważają, że kolory wszystkich kart powinny być zgodne. Jednocześnie nie powinno mieć to wpływu na samą rozgrywkę ale jeśli ktoś dopatrzy się znaczących różnic to można zgłosić i będą to rozpatrywać pod kątem wyjaśnień jakie otrzymają z drukarni. Prawdopodobnie różnica dotyczy niewielkiej liczby kart ponieważ nie stwierdzono problemu w egzemplarzach sprawdzanych u wydawcy.
Ogólnie bardzo pozytywny i rzeczowy feedback
Przy okazji mam informację, że w hurcie ten druk już się wyczerpał i dostępne jest tylko to co zostało na rynku.
Dodruk planowany jest przed Bożym Narodzeniem.
- Nilis
- Posty: 749
- Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 280 times
- Been thanked: 432 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Nakład się szybko wyczerpał bo ostatnio większość nakładów jest bardzo mała aby gry nie zalegały w magazynach więc to nie jest jakieś niesamowite osiągnięcie.
Druga edycja podoba mi się ponieważ jest bardziej przejrzysta dzięki jasnym kolorom. Wszystko jest czytelne i dwuwarstwowe planszetki robią robotę.
Jedyne co mi się nie podoba względem pierwszej edycji to karty krów. Dla mnie są zupełnie bez wyrazu ale to subiektywna ocena. Jako że mam podstawkę z kolejami nie kupię drugiej edycji bo to zwyczajna głupota, jednak gdybym nie miał to kupiłbym szybko, szybciutko bo zaraz nie będzie:)
Druga edycja podoba mi się ponieważ jest bardziej przejrzysta dzięki jasnym kolorom. Wszystko jest czytelne i dwuwarstwowe planszetki robią robotę.
Jedyne co mi się nie podoba względem pierwszej edycji to karty krów. Dla mnie są zupełnie bez wyrazu ale to subiektywna ocena. Jako że mam podstawkę z kolejami nie kupię drugiej edycji bo to zwyczajna głupota, jednak gdybym nie miał to kupiłbym szybko, szybciutko bo zaraz nie będzie:)
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
- Leinadus
- Posty: 1077
- Rejestracja: 01 wrz 2018, 19:57
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 95 times
- Kontakt:
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Ja swój post wrzuciłem na FB, na pierwszych zdjęciach faktycznie słabo było widać, ale potem je zmieniłem i różnica była widoczna. Dziwię się, że znalazły się osoby, które jej nie widziały, ale to już ustawienia kolorów w monitorze itd może wchodzić w grę. Ogólnie jeśli rozkładając karty jestem w stanie w ciągu sekundy wyjąć te, które mają różne odcienie, to coś jest nie tak. Nie musiałem się przyglądać, żeby zobaczyć, że to inne karty, tylko od razu mi się to rzuciło w oczy, że część nie pasuje,elayeth pisze: ↑20 kwie 2022, 15:44 Ludzie mają różne oczekiwania i to jest ok.
Przez swoją ponad dekadę grania nauczyłem się, że to co innym przeszkadza i uznają za wadę, wcale nie musi nią być dla mnie. Zabawne były posty typu „patrzcie jaka różnica w odcieniach kart” na FB i komentarze, że „nie widać żadnej różnicy”… po czy autor tłumaczył, że to wina zdjęć. Dla jednych wada będzie widoczna i oburzająca, dla innych nie.
Niech banki dają Ci kasę na planszówki: https://promocjenabank.pl/promocje/
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Leinadus
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Leinadus
-
- Posty: 3469
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 572 times
- Been thanked: 1349 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Ja widziałem zdjęcia na FB i od kolegi i też widziałem dość wyraźnie. Pytanie na ile jest to widoczne kiedy widzi się jedną kartę na górze talii zamiast 2 obok siebie.Leinadus pisze: ↑21 kwie 2022, 12:32Ja swój post wrzuciłem na FB, na pierwszych zdjęciach faktycznie słabo było widać, ale potem je zmieniłem i różnica była widoczna. Dziwię się, że znalazły się osoby, które jej nie widziały, ale to już ustawienia kolorów w monitorze itd może wchodzić w grę. Ogólnie jeśli rozkładając karty jestem w stanie w ciągu sekundy wyjąć te, które mają różne odcienie, to coś jest nie tak. Nie musiałem się przyglądać, żeby zobaczyć, że to inne karty, tylko od razu mi się to rzuciło w oczy, że część nie pasuje,elayeth pisze: ↑20 kwie 2022, 15:44 Ludzie mają różne oczekiwania i to jest ok.
Przez swoją ponad dekadę grania nauczyłem się, że to co innym przeszkadza i uznają za wadę, wcale nie musi nią być dla mnie. Zabawne były posty typu „patrzcie jaka różnica w odcieniach kart” na FB i komentarze, że „nie widać żadnej różnicy”… po czy autor tłumaczył, że to wina zdjęć. Dla jednych wada będzie widoczna i oburzająca, dla innych nie.
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Ktoś pisał (chyba nawet w tym wątku), że dodruk planowany jest przed Bożym Narodzeniem.
- Kondzio167
- Posty: 273
- Rejestracja: 13 mar 2012, 23:28
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 43 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Aż rozpakowałem swoją kopie i moje rewersy są w porządku Natomiast ta wypraska... ehhh
-
- Posty: 1906
- Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 978 times
- Been thanked: 620 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Jakiś mega fuckup Ci się trafił. Jeden powinien być oczywiście z białymi kołami i czarnymi +1. Tylko, że wszystkie cztery były na jednym arkuszu drukowane. Sam wypychałeś żetony z arkuszy czy miałeś już wypchnięte? Bo jak sam to inne tokeny też mogą być błędnie wydrukowane.
- raj
- Administrator
- Posty: 5370
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 310 times
- Been thanked: 946 times
- Kontakt:
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Ograniczcie się proszę do stwierdzeń "ta/tamta edycja bardziej mi się podoba(ła)" a walkę z poprawnością i rasizmem prowadźcie gdzie indziej.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
-
- Posty: 83
- Rejestracja: 20 mar 2019, 09:34
- Lokalizacja: Zamość
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 10 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Powtórnie obejrzałem filmik na you tube i to nowe wydanie wydaje mi się mniej przejrzyste i przerysowane - plansza graficznie kojarzy mi się z Coimbrą gdzie jest jeszcze większy misz-masz. Jak dla mnie po prostu tego za dużo.
Karty krów też mdłe, żetony budynków zdecydowanie mniej czytelne. Nawet dwuwarstwowe planszetki nie przekonują na tyle żeby się przesiadać.
Szkoda, bo zmiany mechaniczne wydają się fajne - będzie trzeba stworzyc jakieś homerulesy.
Coś za coś.
Karty krów też mdłe, żetony budynków zdecydowanie mniej czytelne. Nawet dwuwarstwowe planszetki nie przekonują na tyle żeby się przesiadać.
Szkoda, bo zmiany mechaniczne wydają się fajne - będzie trzeba stworzyc jakieś homerulesy.
Coś za coś.
- Shodan
- Posty: 1273
- Rejestracja: 24 cze 2017, 20:15
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 492 times
- Been thanked: 462 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Padało to już tutaj kilkakrotnie, ale dla osób, które mają GWT 1 edycję z dodatkiem, to zastanowiłbym się 10 razy przed zakupem 2 edycji. Jak dla mnie główny wabik to 2 warstwowe planszetki, ale pozostałe zmiany estetyczne oceniam na minus. Zastrzegam, że nie widziałem nowej wersji na żywo.