Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
Czołem.
Nowej gry nie kupiłem już dłuuuugi czas.
Partnerkę obecną od jakiegoś czasu mniej lub bardziej śmiało staram się wciągnąć w świat planszów. Była na etapie Pociągów i gier imprezowych. Jak sama mówi - te moje gry to takie inne niż te, w które grała . Pokazałem jej Stone Age i Cesarskiego kuriera. Zagra - bez szału mam wrażenie. Mr Jack - też nie nalega. W Pandemię zagra, ale nie jest to jej ulubiona gra. Raz czy drugi w Sztukę Wojny - bez szału. Bardzo jej się podobają (moje ulubione) Listy z Whitechapel, ale tu wolę (wolimy) w 3-4 osoby, niż w duecie. Przerobiła 2 partie w Zombicide, także trudno mi się wypowiadać. Całkiem jej się spodobało 7 Cudów Pojedynek, do czasu, aż na stół nie wjechało Na Skrzydłach. No i siadło! Rżniemy w to w kółko , jak twierdzi, to jej ulubiona gra (zdążyła już wjechać Oceania dodatkowo). Odpaliliśmy też kilkukrotnie Brass'a Birmingham - bardzo lubi, siadło również, choć tu widzę jeszcze pewne paraliże decyzyjne. Cóż, cięższe to niż Ptaki.
W szafie jeszcze m.in Cywilizacja i Zimna Wojna. Ale w pierwszą już się nagrałem swego czasu, w drugie - sam zaledwie liznąłem jakiś czas temu. Nie wiem, czy to pora na tę pozycję.
Jak wspomniałem - sam długo gry nie kupiłem nowej i z chęcią przerobiłbym jakiś nowy tytuł.
Duet - to priorytet. Może hulać na więcej osób, ale nie przewiduję zanadto.
Kooperacja vs konfrontacja - tu nie ma to raczej znaczenia. Moooże bardziej w stronę osoba vs osoba bym się skłaniał.
Ciężar - no takie Ptaki Plus bym powiedział. Albo - jakkolwiek szeroko to zabrzmi - coś między Na Skrzydłach a Brass'em.
Niech to będzie ładne! Ptaki są ładne, Brass jest ładny, Listy sa ładne, Stone jest ładny.... damn... większość moich gier jest ładna . Estetyka, zasobność pudła - jak najbardziej ZA.
Tematyka - nie pogardziłbym przygodą (z sentymentem wspominam cholernego Robinsona), ale to nie jest wymóg. Pamiętajmy jednak, że trochę pod kobietę kupić mam zamiar. Bo, że ptaki - również w kontekście graficzno-tematycznym jej podeszły - to dość naturalne. Ale np. z Brass'em mogło być róznie
Nie chciałbym też chyba tak wyjątkowo kostkowo - kafelkowego (czytaj: wyglądającego na suchara) euro, jak (świetne z resztą) Pola Arle czy (już nie tak fajne) Puerto Rico. Niech to mnie oszukuje, że to nie kostka za kafelek, kafelek za kostkę. Inna sprawa, że to euro wcale nie musi być.
Klarowne zasady, niekoniecznie na 40 stronicowej instrukcji byłby ukłonem w moją stronę.
Tak oto pozwoliłem sobie po kilku bodaj latach, przdługawo dobrnąć do zadania pytania:
Co kupić?
Nowej gry nie kupiłem już dłuuuugi czas.
Partnerkę obecną od jakiegoś czasu mniej lub bardziej śmiało staram się wciągnąć w świat planszów. Była na etapie Pociągów i gier imprezowych. Jak sama mówi - te moje gry to takie inne niż te, w które grała . Pokazałem jej Stone Age i Cesarskiego kuriera. Zagra - bez szału mam wrażenie. Mr Jack - też nie nalega. W Pandemię zagra, ale nie jest to jej ulubiona gra. Raz czy drugi w Sztukę Wojny - bez szału. Bardzo jej się podobają (moje ulubione) Listy z Whitechapel, ale tu wolę (wolimy) w 3-4 osoby, niż w duecie. Przerobiła 2 partie w Zombicide, także trudno mi się wypowiadać. Całkiem jej się spodobało 7 Cudów Pojedynek, do czasu, aż na stół nie wjechało Na Skrzydłach. No i siadło! Rżniemy w to w kółko , jak twierdzi, to jej ulubiona gra (zdążyła już wjechać Oceania dodatkowo). Odpaliliśmy też kilkukrotnie Brass'a Birmingham - bardzo lubi, siadło również, choć tu widzę jeszcze pewne paraliże decyzyjne. Cóż, cięższe to niż Ptaki.
W szafie jeszcze m.in Cywilizacja i Zimna Wojna. Ale w pierwszą już się nagrałem swego czasu, w drugie - sam zaledwie liznąłem jakiś czas temu. Nie wiem, czy to pora na tę pozycję.
Jak wspomniałem - sam długo gry nie kupiłem nowej i z chęcią przerobiłbym jakiś nowy tytuł.
Duet - to priorytet. Może hulać na więcej osób, ale nie przewiduję zanadto.
Kooperacja vs konfrontacja - tu nie ma to raczej znaczenia. Moooże bardziej w stronę osoba vs osoba bym się skłaniał.
Ciężar - no takie Ptaki Plus bym powiedział. Albo - jakkolwiek szeroko to zabrzmi - coś między Na Skrzydłach a Brass'em.
Niech to będzie ładne! Ptaki są ładne, Brass jest ładny, Listy sa ładne, Stone jest ładny.... damn... większość moich gier jest ładna . Estetyka, zasobność pudła - jak najbardziej ZA.
Tematyka - nie pogardziłbym przygodą (z sentymentem wspominam cholernego Robinsona), ale to nie jest wymóg. Pamiętajmy jednak, że trochę pod kobietę kupić mam zamiar. Bo, że ptaki - również w kontekście graficzno-tematycznym jej podeszły - to dość naturalne. Ale np. z Brass'em mogło być róznie
Nie chciałbym też chyba tak wyjątkowo kostkowo - kafelkowego (czytaj: wyglądającego na suchara) euro, jak (świetne z resztą) Pola Arle czy (już nie tak fajne) Puerto Rico. Niech to mnie oszukuje, że to nie kostka za kafelek, kafelek za kostkę. Inna sprawa, że to euro wcale nie musi być.
Klarowne zasady, niekoniecznie na 40 stronicowej instrukcji byłby ukłonem w moją stronę.
Tak oto pozwoliłem sobie po kilku bodaj latach, przdługawo dobrnąć do zadania pytania:
Co kupić?
-
- Posty: 740
- Rejestracja: 17 sie 2020, 15:09
- Lokalizacja: Warszawa/Tychy
- Has thanked: 96 times
- Been thanked: 211 times
Re: Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
No jak ma być ładne, to na pewno Everdell Uważam również, że nowa edycja GWT też jest bardzo atrakcyjna wizualnie. Podobnie Arnak - choć na dwie osoby to uważam, że tu wiatr wieje. No i jeszcze może jakiś prosty Deck Builder? El Dorado albo Brzdęk? A jak podejdzie to krok dalej: Dominion?
Re: Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
Curious Cargo. W sam raz między Wingspanem a Brassem. No, może bliżej Brassa. Estetyczne, czacha dymi, w trzy kwadranse można zamknąć partię. Najlepiej działa w dwie osoby <wink>.
A jak się pomysł spodoba, to podobno Pipeline jest dobry rozwinięciem.
A jak się pomysł spodoba, to podobno Pipeline jest dobry rozwinięciem.
Re: Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
Na 2 osoby polecam zerknąć na:
-steampunkowy Radlands od LDG. Gra jest przepiękna. Jest też całkiem fajnym pojedynkiem
- Paleo od tego samego wydawcy. Jest przygoda, jest również bardzo ciekawie wykonaną grą- tylko może starczyć na kilkanaście partii, nie kilkadziesiąt. Wszystko z racji warunków zwycięstwa- które zależą od wybranych talii do rozgrywki.
- nieśmiertelne Zamki Burgundii. Na forum od 4 lat jest dyskusja która edycja jest piękniejsza i czemu obie są paskudne. Warto nadmienić że niedługo ma wyjść nowa, jeszcze piękniejsza edycja.
- chyba już tylko z drugiej ręki, ale pracownia snów od Lacerty? Przyjemny abstrakt o tworzeniu snów i walce z koszmarem- grałem raptem dwa razy ale moja Żona ma bardzo dobre wspomnienia z rozgrywki
- z ładnych, lekkich i szybkich polecam spacer po burano od NK. Bardzo przyjemny fillerek w budowanie własnego kolorowaego zakątku.
- Spór o bór od muduko- niestety grałem za mało by opisać wrażenia, ale odświeżona wersja od Muduko jest konfrontacyjną walką ze zwierzętami w roli głównej.
-steampunkowy Radlands od LDG. Gra jest przepiękna. Jest też całkiem fajnym pojedynkiem
- Paleo od tego samego wydawcy. Jest przygoda, jest również bardzo ciekawie wykonaną grą- tylko może starczyć na kilkanaście partii, nie kilkadziesiąt. Wszystko z racji warunków zwycięstwa- które zależą od wybranych talii do rozgrywki.
- nieśmiertelne Zamki Burgundii. Na forum od 4 lat jest dyskusja która edycja jest piękniejsza i czemu obie są paskudne. Warto nadmienić że niedługo ma wyjść nowa, jeszcze piękniejsza edycja.
- chyba już tylko z drugiej ręki, ale pracownia snów od Lacerty? Przyjemny abstrakt o tworzeniu snów i walce z koszmarem- grałem raptem dwa razy ale moja Żona ma bardzo dobre wspomnienia z rozgrywki
- z ładnych, lekkich i szybkich polecam spacer po burano od NK. Bardzo przyjemny fillerek w budowanie własnego kolorowaego zakątku.
- Spór o bór od muduko- niestety grałem za mało by opisać wrażenia, ale odświeżona wersja od Muduko jest konfrontacyjną walką ze zwierzętami w roli głównej.
- Losiek
- Posty: 964
- Rejestracja: 31 sie 2010, 03:12
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 321 times
- Been thanked: 203 times
Re: Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
Everdell na dwie osoby? Ta gra jest nudna w trzy (w cztery nie grałem i nie zagram bo szkoda mi czasu na co najwyżej średnie gry) a co dopiero w dwie, gdy nie przemieli się nawet połowy talii. Jest ładna ale to koniec jej zalet.MowMiStefan pisze: ↑13 lut 2023, 15:56 No jak ma być ładne, to na pewno Everdell Uważam również, że nowa edycja GWT też jest bardzo atrakcyjna wizualnie. Podobnie Arnak - choć na dwie osoby to uważam, że tu wiatr wieje. No i jeszcze może jakiś prosty Deck Builder? El Dorado albo Brzdęk? A jak podejdzie to krok dalej: Dominion?
Moim zdaniem Arnak zjada na śniadanie Everdell i działa przyzwoicie w dwie osoby - w trzy oczywiście lepiej.
Zazwyczaj gram w dwie osoby (z żoną), czasem w trzy (z dorosłą córką) zatem polecę:
- Concordia ale koniecznie z małą mapą: Kreta czy Cypr o ile pamiętam
- Pory roku - to jednak pozycja, którą trzeba ogrywać, Niestety u mnie rzadko na stole
- Res Arcana, jak podejdzie to są dwa dodatki
- Wyprawa do El Dorado - działa świetnie w dwie osoby
- Zaginiona wyspa Arnak - najczęściej gram z żoną, da się i jest przyzwoicie
- Kaskadia - nieśmiało, bo dopiero kupiłem i jeszcze nie grałem z żoną a tylko kilka partii na stronie
Re: Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
Na szybko i krótko w tym momencie odpowiadając, dziękując zarazem za propozycje:
...na Everdell przyznam zerknąłem raz, ale po Na Skrzydłach poziom miłego i słodkiego klimatu ociupinę mnie mdli
Zamki czy inny Dominion - miałem / grałem - nie tego szukam. O innych proponowanych się nie wypowiem póki co, poza dwiema (i pół):
- Great Western Trail 2ed (choć to cbodaj niedostępne) oraz Arnak - te brzmią na wstępie dobrze, mam wrażenie. A to pół to Concordia, ale w tym momencie rzuciłem okiem zaledwie na nią.
edit: choć GWT i Arnak to dobry jeden poziom różnicy w ciężarze jak widzę...
...na Everdell przyznam zerknąłem raz, ale po Na Skrzydłach poziom miłego i słodkiego klimatu ociupinę mnie mdli
Zamki czy inny Dominion - miałem / grałem - nie tego szukam. O innych proponowanych się nie wypowiem póki co, poza dwiema (i pół):
- Great Western Trail 2ed (choć to cbodaj niedostępne) oraz Arnak - te brzmią na wstępie dobrze, mam wrażenie. A to pół to Concordia, ale w tym momencie rzuciłem okiem zaledwie na nią.
edit: choć GWT i Arnak to dobry jeden poziom różnicy w ciężarze jak widzę...
Re: Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
A Ptaki i Brass to nawet 1,5
Wychodzi na to, że Arnak to Ptaki Plus, a GWT to Brass Minus
- arturmarek
- Posty: 1518
- Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
- Has thanked: 262 times
- Been thanked: 738 times
Re: Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
Prawdę powiedziawszy to Brass nie ma skomplikowanych zasad (ja co prawda grywam w Lancashire, bo, imo, lepszy na 2 osoby). Mam wrażenie, że w epoce Kaskadio-podobnych bezoemocyjnych gier każdy-sobie, jak już trzeba pomyśleć co też przeciwnik będzie robił urasta do nieprzekraczalnego poziomu ciężaru. Prawda jest taka, że ludzie grający w klasyczne gry (szachy, kierki, poker...) są przyzwyczajeni do tego, że w grach chodzi o to, żeby wygrał (najłatwiej skupiając się na tym, żeby rywal przegrał).
No, ale to taka dygresja, u mnie małżonka bardzo lubi:
- wszelkie detektywistyczne (Kroniki Zbrodni, Detektyw, Detektyw Doradczy itd...)
- Na Skrzydłach (mamy 100 partii na koncie)
- Terraformacja Marsa
- Ark Nova
- Zamki Burgundii
- Spirit island
- Wszelkie układanki, szczególnie Patchwork i Azul, ale też Kaskadia, Calico, Sagrada.
W Cywilizację też grywamy, ale to głównie "moja gra".
No, ale to taka dygresja, u mnie małżonka bardzo lubi:
- wszelkie detektywistyczne (Kroniki Zbrodni, Detektyw, Detektyw Doradczy itd...)
- Na Skrzydłach (mamy 100 partii na koncie)
- Terraformacja Marsa
- Ark Nova
- Zamki Burgundii
- Spirit island
- Wszelkie układanki, szczególnie Patchwork i Azul, ale też Kaskadia, Calico, Sagrada.
W Cywilizację też grywamy, ale to głównie "moja gra".
- Bruno
- Posty: 2075
- Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1531 times
- Been thanked: 1183 times
Re: Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
Wydaje mi się, że Ark Nova dość dobrze spełnia wymagania (ładne ilustracje zwierząt, choć plansza brzydka, gra cięższa niż Wingspan i lżejsza niż Brass, można grać z niedużą negatywną interakcją lub bez).
Poleciłbym też Paladynów Zachodniego Królestwa (poziom trudności między wspomnianymi tytułami, interakcji niewiele, ale sprytne odpalenie Inkwizycji może zaboleć przeciwnika, ładna oprawa wizualna, przyjemne planowanie łańcuchów kombosów).
Sam nie grałem, ale może powinniście spróbować Trzewikowych Osadników: Narodziny Imperium (karty, przyjemne grafiki, a jak kto lubi, to i kuku rywalowi zrobić można).
Ewentualnie jakiś quasi przygodowy wyścig po planszy, typu Wyprawa do Eldorado lub Brzdęk/Brzdęk w Kosmosie?
Poleciłbym też Paladynów Zachodniego Królestwa (poziom trudności między wspomnianymi tytułami, interakcji niewiele, ale sprytne odpalenie Inkwizycji może zaboleć przeciwnika, ładna oprawa wizualna, przyjemne planowanie łańcuchów kombosów).
Sam nie grałem, ale może powinniście spróbować Trzewikowych Osadników: Narodziny Imperium (karty, przyjemne grafiki, a jak kto lubi, to i kuku rywalowi zrobić można).
Ewentualnie jakiś quasi przygodowy wyścig po planszy, typu Wyprawa do Eldorado lub Brzdęk/Brzdęk w Kosmosie?
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
- _Berenice_
- Posty: 766
- Rejestracja: 17 lis 2012, 14:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 63 times
- Been thanked: 479 times
Re: Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
Jeżeli na dwie osoby i nie ważne, czy koop czy konfrontacja, to:
- Kinghill - będzie naprawdę idealny, warto kupić, póki jeszcze jest dostępny (i w czeskich sklepach, i ktoś sprzedawał na forum)
- Jeżeli siadło na skrzydłach, to warto kupić Ptaki Azji, które mają ciekawy tryb dla dwóch graczy
- Tyrani Underdarku też mogą się sprawdzić, jeśli nie przeszkadza wam deck building
- Jeśli przygoda i ładność, nie przeszkadza wam losowość, ale jednocześnie lubicie rywalizować - Destinies
- Kinghill - będzie naprawdę idealny, warto kupić, póki jeszcze jest dostępny (i w czeskich sklepach, i ktoś sprzedawał na forum)
- Jeżeli siadło na skrzydłach, to warto kupić Ptaki Azji, które mają ciekawy tryb dla dwóch graczy
- Tyrani Underdarku też mogą się sprawdzić, jeśli nie przeszkadza wam deck building
- Jeśli przygoda i ładność, nie przeszkadza wam losowość, ale jednocześnie lubicie rywalizować - Destinies
Moja kolekcja
Planszówkowy PKS - gdzie planszówki kupujemy sami, a wy decydujecie, czy również chcecie wydać na nie swoje pieniądze!
ZnadPlanszy.pl - zapraszamy też do naszego bloga, gdzie także dzieją się różniste rzeczy :>
Planszówkowy PKS - gdzie planszówki kupujemy sami, a wy decydujecie, czy również chcecie wydać na nie swoje pieniądze!
ZnadPlanszy.pl - zapraszamy też do naszego bloga, gdzie także dzieją się różniste rzeczy :>
Re: Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
Agricola - estetyka gry niektórym przypadnie, innym nie. Ale generalnie płeć piękna lubi hodować zwierzątka i układać swoją planszetkę
First Rat - graficznie plansza nie powala, ale ma bardzo ciekawy charakter. Zasuwamy naszymi szczurkami do rakiety aby polecieć do serowego księżyca. Ciekawe proste euro z elementem wyścigu (coś jak w GWT, gdzie nie ma określonej ilości tur). Nie ma polskiego wydania. Gra jest niezależna językowo.
Flamecraft - prosta, cukierkowa gra gdzie zbieramy surowce i wymieniamy na punkty. Chyba trochę lżejsze niż ptaki.
Bliżej i dalej - bardzo ładnie wydana gra euro z elementem przygody. Gra posiada kilka map i możliwość rozegrania kampanii. Posiada księgę scenariuszy ze skryptami wydarzeń.
First Rat - graficznie plansza nie powala, ale ma bardzo ciekawy charakter. Zasuwamy naszymi szczurkami do rakiety aby polecieć do serowego księżyca. Ciekawe proste euro z elementem wyścigu (coś jak w GWT, gdzie nie ma określonej ilości tur). Nie ma polskiego wydania. Gra jest niezależna językowo.
Flamecraft - prosta, cukierkowa gra gdzie zbieramy surowce i wymieniamy na punkty. Chyba trochę lżejsze niż ptaki.
Bliżej i dalej - bardzo ładnie wydana gra euro z elementem przygody. Gra posiada kilka map i możliwość rozegrania kampanii. Posiada księgę scenariuszy ze skryptami wydarzeń.
- miker
- Posty: 745
- Rejestracja: 03 maja 2019, 16:55
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
- Has thanked: 595 times
- Been thanked: 446 times
Re: Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
Mamy dość podobne żony/partnerki.
Polecam Ark Nova. Mamy już 35 gier za sobą i żona zawsze chętnie w to zagra. Najlepsza na dwie osoby. W Na Skrzydłach mamy pewnie coś koło 100, może ponad 100 rozgrywek. Pasjans z minimalną interakcją, ale podobnie jest w Ark Nova. Tyle tylko, że Ark Nova daje dużo głębszą grę. Wagowo Ark Nova to 3.71 (Brass B. to 3.90), podczas gdy Ptaszki to coś koło 2.5?
Jak Ark Nova podejdzie, to GWT 2. edycja podstawka będzie dobrym kolejnym euro na dwie osoby.
Jeśli deck building to Tyrants of the Underdark - świetny deck building i area majority. Do tego 6 różnych talii kart, z których w każdej rozgrywce używane są dwie, daje sporo opcji regrywalności.
Co do Everdell, to nie działa na dwie osoby. Gra dla mnie jest nudna i frustrująca. Jak nie odrzucisz połowy kart (jest fanowski wariant na BGG), to się w to nie da grać. Gra ładna i czasami nachodziło mnie zagrać, ale koło "jesieni w grze" już załowałem, że godzina czasu została zmarnowana. Jak dzieci podrosną, a ja nie zdążę sprzedać, to może spróbujemy na więcej graczy Jak rozumiem różna gusta graczy, tak nie rozumiem hype'u związanego z tą grą. W moim przekonaniu jest dużo więcej lepszych i krótszych gier na dwie osoby.
Polecam Ark Nova. Mamy już 35 gier za sobą i żona zawsze chętnie w to zagra. Najlepsza na dwie osoby. W Na Skrzydłach mamy pewnie coś koło 100, może ponad 100 rozgrywek. Pasjans z minimalną interakcją, ale podobnie jest w Ark Nova. Tyle tylko, że Ark Nova daje dużo głębszą grę. Wagowo Ark Nova to 3.71 (Brass B. to 3.90), podczas gdy Ptaszki to coś koło 2.5?
Jak Ark Nova podejdzie, to GWT 2. edycja podstawka będzie dobrym kolejnym euro na dwie osoby.
Jeśli deck building to Tyrants of the Underdark - świetny deck building i area majority. Do tego 6 różnych talii kart, z których w każdej rozgrywce używane są dwie, daje sporo opcji regrywalności.
Co do Everdell, to nie działa na dwie osoby. Gra dla mnie jest nudna i frustrująca. Jak nie odrzucisz połowy kart (jest fanowski wariant na BGG), to się w to nie da grać. Gra ładna i czasami nachodziło mnie zagrać, ale koło "jesieni w grze" już załowałem, że godzina czasu została zmarnowana. Jak dzieci podrosną, a ja nie zdążę sprzedać, to może spróbujemy na więcej graczy Jak rozumiem różna gusta graczy, tak nie rozumiem hype'u związanego z tą grą. W moim przekonaniu jest dużo więcej lepszych i krótszych gier na dwie osoby.
-
- Posty: 740
- Rejestracja: 17 sie 2020, 15:09
- Lokalizacja: Warszawa/Tychy
- Has thanked: 96 times
- Been thanked: 211 times
Re: Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
Oj ja nie twierdzę, że to idealna gra, ale jest piękna, nie da się ukryć. W dwójkę da się grać - jasne, nie przemielisz talii, ale w 3 też nie, tym bardziej, że wspólny jest tylko rynek i wcale nie jest powiedziane, że będzie wybierany. Niemniej jest to takie euro, gdzie można grać solo we dwójkę bez problemu.
A tu się właśnie nie zgodzę. Mam za sobą pewnie ponad 100 partii w Arnaka i niestety gra błyszczy w 4, ale w 3 też da sie grać. We dwie osoby wieje wiatr - każdy może sobie rzepkę skrobać i praktycznie zawsze jesteś w stanie zareagować na ruch przeciwnika. W 4 osoby już nie jest tak różowo - już musisz zastanowić się co zrobić. Czy iść w badania, zyskać bonus wiersza lub pierwszego odkrywcy? Czy zająć odkryte wcześniej stanowisko, czy odkryć nowe? W 4 osoby po twojej turze następują 3 ruchy rywali - tak jak masz 3 główne obszary: stanowiska, badania i karty - we dwójkę nigdy jeden ruch przeciwnika nie zmieni Ci strategii.
No i we dwójkę dopiero tutaj jest mowa o nie przerobieniu talii kart
W pełni się zgadzam z tą oceną
Mnie zaskakuje "fenomen" tej gry - pewnie muszę spróbować ponownie albo może coś dalej niż pierwszy scenariusz... ale... po co w ogóle jest pudło? Mam wrażenie, że można grać wyłącznie w aplikacji._Berenice_ pisze: ↑14 lut 2023, 01:18 Jeśli przygoda i ładność, nie przeszkadza wam losowość, ale jednocześnie lubicie rywalizować - Destinies
Problemem jest krótka kołderka - co u części graczy może wywoływać frustrację. Moja żona Agricoli nie cierpi, ale w Kawernę zagra.
Re: Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
Myślę, że dużo zależy od tego, jakiej gry i w jakim celu ktoś szuka oraz co ten ktoś lubi w graniu. Niektórzy szukają pasjansa/układanki, żeby się zrelaksować, inni pragną zażartej walki czy dreszczyku rywalizacji.arturmarek pisze: Mam wrażenie, że w epoce Kaskadio-podobnych bezoemocyjnych gier każdy-sobie, jak już pomyśleć co też przeciwnik będzie robił urasta do nieprzekraczalnego poziomu ciężaru. Prawda jest taka, że ludzie grający w klasyczne gry (szachy, kierki, poker...) są przyzwyczajeni do tego, że w grach chodzi o to, żeby wygrał (najłatwiej skupiając się na tym, żeby rywal przegrał).
Jedni grają dla przyjemności grania, a inni, żeby wygrać. Nie oceniam tego.
Chodzi o to, że "ludzie są różne."
Mi np. nie zależy na wygranej. Lubię brać udział w graniu. Wiadomo, że z wygranej mam satysfakcję, ale nie jest to dla mnie ważne.
Jeden pamietam wyjątek: gdy zdarzyło mi się któregoś dnia rozegrać ok. 8 partii w różne gry, z różnymi osobami, i wszystkie przegrałam, to odczułam pewien dyskomfort
- arturmarek
- Posty: 1518
- Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
- Has thanked: 262 times
- Been thanked: 738 times
Re: Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
Jasne, niech ludzie grają w to co lubią. Chodziło mi o to, że wg. mnie zasady przykładowego Brassa:L są mało skomplikowane, a na BGG ma weight prawie 4.0. Mam wrażenie, że gdyby zasady były identyczne, tylko każdy budowałby na swojej planszy, to ciężar byłby na poniżej 3 - coś jak Zamki Burgundii. Każdy rozumie ciężar inaczej i trzeba to brać pod uwagę sprawdzając ciężar gry na BGG czy pytając tutaj.agt pisze: ↑14 lut 2023, 09:58Myślę, że dużo zależy od tego, jakiej gry i w jakim celu ktoś szuka oraz co ten ktoś lubi w graniu. Niektórzy szukają pasjansa/układanki, żeby się zrelaksować, inni pragną zażartej walki czy dreszczyku rywalizacji.arturmarek pisze: Mam wrażenie, że w epoce Kaskadio-podobnych bezoemocyjnych gier każdy-sobie, jak już pomyśleć co też przeciwnik będzie robił urasta do nieprzekraczalnego poziomu ciężaru. Prawda jest taka, że ludzie grający w klasyczne gry (szachy, kierki, poker...) są przyzwyczajeni do tego, że w grach chodzi o to, żeby wygrał (najłatwiej skupiając się na tym, żeby rywal przegrał).
Jedni grają dla przyjemności grania, a inni, żeby wygrać. Nie oceniam tego.
Chodzi o to, że "ludzie są różne."
Mi np. nie zależy na wygranej. Lubię brać udział w graniu. Wiadomo, że z wygranej mam satysfakcję, ale nie jest to dla mnie ważne.
Jeden pamietam wyjątek: gdy zdarzyło mi się któregoś dnia rozegrać ok. 8 partii w różne gry, z różnymi osobami, i wszystkie przegrałam, to odczułam pewien dyskomfort
A wracając do OP, to zachęcam też do sprawdzenia Ptaków Azji, ta gra jest rewelacyjna. Wczoraj dopiero zagrałem po raz pierwszy, a kupiłem w przedsprzedaży, i już nigdy nie zagram inaczej w Na Skrzydłach na dwie osoby!
-
- Posty: 255
- Rejestracja: 11 sty 2014, 22:31
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 101 times
Re: Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
Opinii nt. Everdella z tego tematu nie da się traktować poważnie. Gra działa na 2 bardzo dobrze (572/607 rekomenduje na BGG. To jest ok. 94%!). Główny zarzut z tego co widzę to „nie da się przemielić talii” - i co z tego? Oraz „nudna” - niemierzalne, subiektywne i niekonstruktywne. Ja rozumiem, ze można jakiejś gry nie lubić, to się zdarza, ale (niemerytoryczne, wycięte - Curiosity)
Everdell to akurat naprawdę dobry trop. Ładne, podobnie jak w Na Skrzydlach (aż dziwne, ze tez ktoś nie wjechał z opinia, ze nudne, losowe, nie da się przemielić talii i jedyna zaleta to, ze jest ładna) budujesz sobie swoje poletko z kart. Wg mnie to jest dokładnie to czego szukasz i nie słuchaj malkontentów.
Everdell to akurat naprawdę dobry trop. Ładne, podobnie jak w Na Skrzydlach (aż dziwne, ze tez ktoś nie wjechał z opinia, ze nudne, losowe, nie da się przemielić talii i jedyna zaleta to, ze jest ładna) budujesz sobie swoje poletko z kart. Wg mnie to jest dokładnie to czego szukasz i nie słuchaj malkontentów.
Re: Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
Dodam jeszcze już wspomniany subiektywny argument: mdłe, przesłodzone ilustracje. Nie wiem czym się tu zachwycać. A w temacie jest pytanie o „ładne”.
Zgodzę się też, że nieprzemielenie talii jest słabe, comba się nie combią. W Wingspana nie grałem, to się nie wypowiem.
A, tylko dodam, że Everdell to nie jest zła gra, ale rewelacja to też nie jest. I ogólnie w temacie do grania z partnerką polecam, bo też tak gram, pomimo subiektywnych minusów gry. Lepsze to niż Netflix.
Zgodzę się też, że nieprzemielenie talii jest słabe, comba się nie combią. W Wingspana nie grałem, to się nie wypowiem.
A, tylko dodam, że Everdell to nie jest zła gra, ale rewelacja to też nie jest. I ogólnie w temacie do grania z partnerką polecam, bo też tak gram, pomimo subiektywnych minusów gry. Lepsze to niż Netflix.
Re: Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
Jeśli chodzi o przygodę to warto zaryzykować z Destinies jako namiastką RPG. Gram z żoną bez doświadczeń z grami komputerowymi czy RPG i jest zachwycona. Wybory są dość proste, ale partnerka się mocno angażuje. Trzeba też śledzić historię przeciwnika, żeby wykorzystać zdobyte przez niego informacje dla własnej korzyści. Gra mocno uzależniona od dodatków (scenariusze w zasadzie są jednorazowe), z tego co słyszałem historie w nich są znacznie lepsze. Opinie, że dałoby się grać z samą aplikacja z pominięciem elementow fizycznych moim zdaniem są błędne. Połączenie tych dwóch elementów wpływa na immersję, a ile z Destinies wyciągnięcie zależy też od tego jak mocno w kręcicie się w swoje role. Także polecam, ale musicie też coś dać od siebie, stworzyć trochę klimatu.
- arturmarek
- Posty: 1518
- Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
- Has thanked: 262 times
- Been thanked: 738 times
Re: Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
Nie ma co robić tutaj wątku o Everdellu. Ja sam bardzo lubię, zagrałem ponad 20 partii dwuosobowych. Jednak sam autor gry przyznał w wątku na BGG, że gra nie jest dobrze wyskalowana i "zaakceptował" wariant zaproponowany przez jednego z graczy. Chodzi o to, żeby do gry 2-osobowej odłożyć część kart. Z tego co kojarzę, to też jakiś wariant 3-osobowy jest proponowany.pvdel pisze: ↑14 lut 2023, 10:41 Opinii nt. Everdella z tego tematu nie da się traktować poważnie. Gra działa na 2 bardzo dobrze (572/607 rekomenduje na BGG. To jest ok. 94%!). Główny zarzut z tego co widzę to „nie da się przemielić talii” - i co z tego? Oraz „nudna” - niemierzalne, subiektywne i niekonstruktywne. Ja rozumiem, ze można jakiejś gry nie lubić, to się zdarza, ale (niemerytoryczne, wycięte - Curiosity)
Everdell to akurat naprawdę dobry trop. Ładne, podobnie jak w Na Skrzydlach (aż dziwne, ze tez ktoś nie wjechał z opinia, ze nudne, losowe, nie da się przemielić talii i jedyna zaleta to, ze jest ładna) budujesz sobie swoje poletko z kart. Wg mnie to jest dokładnie to czego szukasz i nie słuchaj malkontentów.
Porównywanie nieprzemielenia talii w Everdellu i Na Skrzydłach nie ma sensu. W Everdellu "polujesz" na konkretne karty, w Na Skrzydłach rozgrywka jest znacznie bardziej taktyczna i można osiągnąć to samo wieloma sposobami. W grach, gdzie rozkład kart/żetonów ma znaczenie bardzo często pojawiają się ikonki 2+/3+, które mówią, które elementy należy zostawić w grze na daną liczbę graczy.
Re: Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
Przwielkie dzięki za mnogość propozycji. Pozwólcie, że skupię się jedynie na tych, które w oko wpadły i sobie obczaję na YT tu w odpowiednich tematach. Nie miałem jeszcze czasu zgłębiać poniższych, ale zamierzam to zrobić z:
- Arnak. Brzmi dobrze. Jedynie dyskusyjna wydaje się być, z tego co piszecie, moc wiatru wiejącego pomiędzy graczami w liczbie 2ch. Znaczy, że luźno być może. I nad tym się przy tym tytule zastanawiam.
- Great Western Trail 2 ed. ... jednak, czy to nie takie klockowo - żetonowe układanki jak Pola Arle na przykład? Jak pisałem na wstępie chyba chciałbym od tego uciec... No i jest to cięższe od pozostałej trójki, wg BGG przynajmniej. Wada... zaleta... nie wiem.
- Concordia. Co prawda dość stare, ale doczytałem sporo pozytywnych opinii tu na forum. A skoro ktoś się zachwyca, nie wykluczone, że i ja będę.
- Bliżej i Dalej. Zerknąłem... i brzmi spoko. Lubię czytać, że gra jest inna niż inne. I znów - trochę pochlebnych opinii tu.
Biorąc pod uwagę powyższą czwórkę - zgaduję, że niewielu grało we wszystkie cztery, by porównać, ale - jak wygląda ich regrywalność? Niesucharowatość? Gra we dwójkę? Klarowność i poprawność instrukcji (i czy odłożenie do szafy na pół roku powoduje naukę od nowa)? Fun? No i interakcją bym nie pogardził. Niekoniecznie negatywną. Pasjanse są do dupy moim zdaniem przy założeniu wspólnego grania.
- Arnak. Brzmi dobrze. Jedynie dyskusyjna wydaje się być, z tego co piszecie, moc wiatru wiejącego pomiędzy graczami w liczbie 2ch. Znaczy, że luźno być może. I nad tym się przy tym tytule zastanawiam.
- Great Western Trail 2 ed. ... jednak, czy to nie takie klockowo - żetonowe układanki jak Pola Arle na przykład? Jak pisałem na wstępie chyba chciałbym od tego uciec... No i jest to cięższe od pozostałej trójki, wg BGG przynajmniej. Wada... zaleta... nie wiem.
- Concordia. Co prawda dość stare, ale doczytałem sporo pozytywnych opinii tu na forum. A skoro ktoś się zachwyca, nie wykluczone, że i ja będę.
- Bliżej i Dalej. Zerknąłem... i brzmi spoko. Lubię czytać, że gra jest inna niż inne. I znów - trochę pochlebnych opinii tu.
Biorąc pod uwagę powyższą czwórkę - zgaduję, że niewielu grało we wszystkie cztery, by porównać, ale - jak wygląda ich regrywalność? Niesucharowatość? Gra we dwójkę? Klarowność i poprawność instrukcji (i czy odłożenie do szafy na pół roku powoduje naukę od nowa)? Fun? No i interakcją bym nie pogardził. Niekoniecznie negatywną. Pasjanse są do dupy moim zdaniem przy założeniu wspólnego grania.
-
- Posty: 255
- Rejestracja: 11 sty 2014, 22:31
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 101 times
Re: Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
Na twoim miejscu wziąłbym Everdella albo Arnaka. Są umiarkowanie skomplikowane, bardzo ładne, skaluja się poprawnie (tak, głosy są podzielone, ale zamiast słuchać jednej czy dwóch opinii na forum posłuchaj głosu statystyki i setek głosujących na BGG). Tak naprawdę musicie zagrać w ilestam tytułów i czasem coś siądzie a czasem nie, choć w teorii powinno. I takie analizowanie tylko zabiera czas i energię - musicie po prostu więcej pograc.
Aha - Concordia to dobra gra, ale jest potwornie brzydka i z tego powodu ja odradzam. Weź coś kolorowego i weselszego.
Aha - Concordia to dobra gra, ale jest potwornie brzydka i z tego powodu ja odradzam. Weź coś kolorowego i weselszego.
Re: Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
Hm. Nie wiem w którą stronę się tu przychylić. Bo zwykle grałam w Arnak w dwie osoby. I gra mi się podobała bardzo. Ale ostatnia rozgrywka była taka (z nową osobą), że odkryte były tylko te stanowiska archeologiczne, które sama sobie odkryłam. Czyli ino parę sztuk. I grało się zdecydowanie słabiej.
I teraz nie wiem - czy to przypadłość gry, czy tak wyszło, bo gracz gry jeszcze nie znał, a kolejne rozgrywki pójdą lepiej
Jednak chciałam poinformować, że i tak być może.
No i jeszcze coś - może gdy zagram w Arnak na 4 graczy, to uznam, że na 2 jest słabo. Na razie nie mam porównania i jestem z 2 graczy zadowolona
Re: Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
No dopszz... w zasadzie już się zdecydowałem i będzie to Arnak. Może uda mi się go gdzieś dziś upolować.
Jednak - niekoniecznie zamiennie, być może dodatkowo...
...przypomniałem sobie, że kiedyś usłyszałem o niejakiej This war of mine. Teraz mi ten tytuł wpadł przed oczy przeglądając różniste materiały o grach. Po kilku chwilach czytania / oglądania/ słuchania opisy - to brzmi więcej niż dobrze.
Czy to pozycja warta polecenia?
(jeśli widzę, w to można solo?)
Jednak - niekoniecznie zamiennie, być może dodatkowo...
...przypomniałem sobie, że kiedyś usłyszałem o niejakiej This war of mine. Teraz mi ten tytuł wpadł przed oczy przeglądając różniste materiały o grach. Po kilku chwilach czytania / oglądania/ słuchania opisy - to brzmi więcej niż dobrze.
Czy to pozycja warta polecenia?
(jeśli widzę, w to można solo?)
Re: Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
Ja mam i polecam, ale grałem tylko solo. Bardzo dobra i emocjonujàca pozycja, ale jest dużo losowości. Coś jak Robinson, ale ma dobrą instrukcję. I ciężki klimat.TV3 pisze: ↑15 lut 2023, 14:03 (…)
Jednak - niekoniecznie zamiennie, być może dodatkowo...
...przypomniałem sobie, że kiedyś usłyszałem o niejakiej This war of mine. Teraz mi ten tytuł wpadł przed oczy przeglądając różniste materiały o grach. Po kilku chwilach czytania / oglądania/ słuchania opisy - to brzmi więcej niż dobrze.
Czy to pozycja warta polecenia?
(jeśli widzę, w to można solo?)
Re: Coś bym kupił ;) - 2 osoby, średnio ciężkie, klimat, ładne...
No... tożto brzmi IDEALNIE.... Robinson z dobrą instrukcją....azazelmo pisze: ↑15 lut 2023, 14:08Coś jak Robinson, ale ma dobrą instrukcję. I ciężki klimat.TV3 pisze: ↑15 lut 2023, 14:03 (…)
Jednak - niekoniecznie zamiennie, być może dodatkowo...
...przypomniałem sobie, że kiedyś usłyszałem o niejakiej This war of mine. Teraz mi ten tytuł wpadł przed oczy przeglądając różniste materiały o grach. Po kilku chwilach czytania / oglądania/ słuchania opisy - to brzmi więcej niż dobrze.
Czy to pozycja warta polecenia?
(jeśli widzę, w to można solo?)
Damnnnn... może faktycznie te 2 kupię....
Ta instrukcja ... ciężka ona jakaś?
I ciągnąc dalej - czy to taki Zombicide pomieszany z Kruzo?
Ostatnio zmieniony 15 lut 2023, 14:27 przez TV3, łącznie zmieniany 1 raz.