Great Western Trail (Alexander Pfister)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Marcin Michalak
- Posty: 58
- Rejestracja: 20 sty 2020, 16:02
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 11 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Ja, z kolei, dopytam, czy ktoś już zweryfikował, czy plansze 2 edycji podstawki (Lacerty) i nowego dodatku KnP (Rebela) schodzą się prawidłowo?
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
U mnie się nie schodzą. Tragedii nie ma ale jest rozjazd z 4 mm po szerokości. Rewersy kart ciemniejsze delikatnie w nowej wersji. Jednak najbardziej bije po oczach błyszcząca plansza i kafle budynków.Marcin Michalak pisze: ↑12 cze 2023, 15:17 Ja, z kolei, dopytam, czy ktoś już zweryfikował, czy plansze 2 edycji podstawki (Lacerty) i nowego dodatku KnP (Rebela) schodzą się prawidłowo?
- Kondzio167
- Posty: 250
- Rejestracja: 13 mar 2012, 23:28
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 72 times
- Been thanked: 43 times
- SetkiofRaptors
- Posty: 460
- Rejestracja: 15 maja 2020, 02:04
- Has thanked: 244 times
- Been thanked: 377 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Czy ktoś wie czemu Rebel tak zrobił? Tłumaczył gdzieś?
O ile z dopasowaniem kolorów jest to kompletnie zrozumiałe – przejmujesz po kimś projekt i nie możesz ręczyć np za jednolitość partii poprzedniego druku, to no samo np płótnowanie nie jest czymś jakoś trudno osiągalnym. To totalny standard w druku. Ktoś miał to aż tak gdzieś, że było mu obojętne? Nie wierzę w tłumaczenia, że drukarnia nie mogła tego zrobić - trzeba zmienić drukarnie. No pasowanie planszy też nie powinno być problemem.
O ile z dopasowaniem kolorów jest to kompletnie zrozumiałe – przejmujesz po kimś projekt i nie możesz ręczyć np za jednolitość partii poprzedniego druku, to no samo np płótnowanie nie jest czymś jakoś trudno osiągalnym. To totalny standard w druku. Ktoś miał to aż tak gdzieś, że było mu obojętne? Nie wierzę w tłumaczenia, że drukarnia nie mogła tego zrobić - trzeba zmienić drukarnie. No pasowanie planszy też nie powinno być problemem.
Wrocław. Kupiłem sobie już Inis i jest super.
-
- Posty: 130
- Rejestracja: 07 cze 2021, 04:32
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 52 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Przecież wszystkie zmiany w wyglądzie nowego druku GWT, GWT: Argentyna i GWT: Nowa Zelandia to nie jest pomysł Rebela skierowany tylko i wyłącznie na polski rynek, bo inne wersje językowe posadają komponenty wykonane dokładnie w ten sam sposób, w związku z czym nie wiem z czego mieliby się tłumaczyć.SetkiofRaptors pisze: ↑13 cze 2023, 23:23 Czy ktoś wie czemu Rebel tak zrobił? Tłumaczył gdzieś?
O ile z dopasowaniem kolorów jest to kompletnie zrozumiałe – przejmujesz po kimś projekt i nie możesz ręczyć np za jednolitość partii poprzedniego druku, to no samo np płótnowanie nie jest czymś jakoś trudno osiągalnym. To totalny standard w druku. Ktoś miał to aż tak gdzieś, że było mu obojętne? Nie wierzę w tłumaczenia, że drukarnia nie mogła tego zrobić - trzeba zmienić drukarnie. No pasowanie planszy też nie powinno być problemem.
- SetkiofRaptors
- Posty: 460
- Rejestracja: 15 maja 2020, 02:04
- Has thanked: 244 times
- Been thanked: 377 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Ok.
Ludzie tutaj zakładają, że każdy jest bardzo na bieżąco, więc przepraszam Rebel za niesprawiedliwe oskarżenie, że to ich wina lub decyzja.
Nie zmienia to faktu, że ktoś podjął tę decyzję dla druku międzynarodowego i jest ona totalnie niezrozumiała i nieprofesjonalna. Czemu zdecydowano się zmienić wykończenie dla dodatku?
Ludzie tutaj zakładają, że każdy jest bardzo na bieżąco, więc przepraszam Rebel za niesprawiedliwe oskarżenie, że to ich wina lub decyzja.
Nie zmienia to faktu, że ktoś podjął tę decyzję dla druku międzynarodowego i jest ona totalnie niezrozumiała i nieprofesjonalna. Czemu zdecydowano się zmienić wykończenie dla dodatku?
Wrocław. Kupiłem sobie już Inis i jest super.
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Jako osoba zainteresowana gwt, która jest nie na bieżąco z tematem. Rozumiem, że podstawka wydana przez rebel jest ok i pasuje do dodatku wydanego przez rebel?
-
- Posty: 111
- Rejestracja: 17 maja 2019, 10:26
- Lokalizacja: Bytom
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 23 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
ech, zamiast sie czepiac, moze znasz odp skad taka decyzja?minimati pisze: ↑13 cze 2023, 23:40 Przecież wszystkie zmiany w wyglądzie nowego druku GWT, GWT: Argentyna i GWT: Nowa Zelandia to nie jest pomysł Rebela skierowany tylko i wyłącznie na polski rynek, bo inne wersje językowe posadają komponenty wykonane dokładnie w ten sam sposób, w związku z czym nie wiem z czego mieliby się tłumaczyć.
dla mnie tez to jest niezrozumiale. aktualnie chyba daruje sobie ten dodatek, tym bardziej ze wersja New Zealand wyglada jak polaczenie podstawki z kolejami photoSetkiofRaptors pisze: ↑14 cze 2023, 11:51 Nie zmienia to faktu, że ktoś podjął tę decyzję dla druku międzynarodowego i jest ona totalnie niezrozumiała i nieprofesjonalna. Czemu zdecydowano się zmienić wykończenie dla dodatku?
Ostatnio zmieniony 14 cze 2023, 13:00 przez bourbon, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 194
- Rejestracja: 04 lip 2014, 17:11
- Lokalizacja: Kalisz
- Has thanked: 101 times
- Been thanked: 84 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Pasuje pod kątem wykończenia tzn. obie plansze są błyszczące. Natomiast i tak bywa w niewielkim stopniu przesunięta, przynajmniej u mnie tak jest. Nie pisałem w tej sprawie do Rebela, choć trochę to irytuje. Trudno mi stwierdzić, czy to oryginalny wydawca źle przygotował pliki dla drukarni, czy sama drukarnia źle to spasowała, natomiast akurat trudno się czepiać Rebela, bo plansza nie była przez nich tłumaczona, więc układ się nie zmienił i cały druk pewnie może mieć ten problem. Poniżej linki do zdjęć mojej wersji podstawka + dodatek od Rebela:
https://1drv.ms/i/s!AlCn_LRR2ao4lqIm9dU ... Q?e=Gc17z5
https://1drv.ms/i/s!AlCn_LRR2ao4lqInprJ ... g?e=UjThMy
https://1drv.ms/i/s!AlCn_LRR2ao4lqIljxP ... g?e=OWupyO
Rabaty: Rebel 8%-16%, Planszostrefa 10%, Mepel 2%.
- Nilis
- Posty: 661
- Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 248 times
- Been thanked: 380 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Spoiler:
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Straszna lipa. Czyli jeśli ktoś jak komuś zależy na wyglądzie, musi kupić starszą edycją albo czekać na dodruk?Yappen pisze: ↑14 cze 2023, 12:39Pasuje pod kątem wykończenia tzn. obie plansze są błyszczące. Natomiast i tak bywa w niewielkim stopniu przesunięta, przynajmniej u mnie tak jest. Nie pisałem w tej sprawie do Rebela, choć trochę to irytuje. Trudno mi stwierdzić, czy to oryginalny wydawca źle przygotował pliki dla drukarni, czy sama drukarnia źle to spasowała, natomiast akurat trudno się czepiać Rebela, bo plansza nie była przez nich tłumaczona, więc układ się nie zmienił i cały druk pewnie może mieć ten problem. Poniżej linki do zdjęć mojej wersji podstawka + dodatek od Rebela:
https://1drv.ms/i/s!AlCn_LRR2ao4lqIm9dU ... Q?e=Gc17z5
https://1drv.ms/i/s!AlCn_LRR2ao4lqInprJ ... g?e=UjThMy
https://1drv.ms/i/s!AlCn_LRR2ao4lqIljxP ... g?e=OWupyO
-
- Posty: 194
- Rejestracja: 04 lip 2014, 17:11
- Lokalizacja: Kalisz
- Has thanked: 101 times
- Been thanked: 84 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Trudno powiedzieć. Dodatku do 2 edycji chyba nie było wcześniej w PL. Natomiast patrząc na zdjęcia choćby z BGG, to inne wersje językowe też miewają przesunięcie.
https://boardgamegeek.com/image/7147115 ... ails-north
Znalazłem jeszcze jeden błąd w dodatku - 3 karty mają "do góry nogami" awers i rewers. W innych krajach też tak jest z tego co czytam na BGG.
https://1drv.ms/i/s!AlCn_LRR2ao4lqIp0HE ... A?e=o1j16s
https://1drv.ms/i/s!AlCn_LRR2ao4lqIoE20 ... A?e=GWz8Z2
Rabaty: Rebel 8%-16%, Planszostrefa 10%, Mepel 2%.
- kruker
- Posty: 436
- Rejestracja: 27 gru 2008, 00:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 55 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Dla mnie druga edycja z wydanym osobno dodatkiem to tylko i wyłącznie skok na kasę. Tłumaczenie, że ktoś może chcieć grać bez dodatku do mnie nie przemawia, bo można to było rozwiązać w postaci jednej planszy i po prostu zasłonięcia/nie korzystania z północnych torów.
- brazylianwisnia
- Posty: 4133
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 272 times
- Been thanked: 941 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
No ale wtedy placilbys 100zl więcej za dodatek którego nie potrzebujesz. No i gra z przystępnej cenowo za 170zl robiłaby się 270zl...no chyba, że oczekujesz że to byłby gratis do i tak bardzo dobrze wycenionej gry jak na wykonanie.kruker pisze: ↑14 cze 2023, 13:59 Dla mnie druga edycja z wydanym osobno dodatkiem to tylko i wyłącznie skok na kasę. Tłumaczenie, że ktoś może chcieć grać bez dodatku do mnie nie przemawia, bo można to było rozwiązać w postaci jednej planszy i po prostu zasłonięcia/nie korzystania z północnych torów.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Mam identycznie, tylko podstawkę mam od lecertyYappen pisze: ↑14 cze 2023, 12:39Pasuje pod kątem wykończenia tzn. obie plansze są błyszczące. Natomiast i tak bywa w niewielkim stopniu przesunięta, przynajmniej u mnie tak jest. Nie pisałem w tej sprawie do Rebela, choć trochę to irytuje. Trudno mi stwierdzić, czy to oryginalny wydawca źle przygotował pliki dla drukarni, czy sama drukarnia źle to spasowała, natomiast akurat trudno się czepiać Rebela, bo plansza nie była przez nich tłumaczona, więc układ się nie zmienił i cały druk pewnie może mieć ten problem. Poniżej linki do zdjęć mojej wersji podstawka + dodatek od Rebela:
https://1drv.ms/i/s!AlCn_LRR2ao4lqIm9dU ... Q?e=Gc17z5
https://1drv.ms/i/s!AlCn_LRR2ao4lqInprJ ... g?e=UjThMy
https://1drv.ms/i/s!AlCn_LRR2ao4lqIljxP ... g?e=OWupyO
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Odszedł by koszt pudełka, które z tego co widziałam na zdjęciach jest chyba wielkości podstawki, więc swoje kosztuje. Poza dostawką do planszy tam nie ma szalonej zawartości: 43 karty, 64 drewienka, 20 małe żetony i 4 większe żetony miast, 4 żetony pomocnicze.brazylianwisnia pisze: ↑14 cze 2023, 14:10No ale wtedy placilbys 100zl więcej za dodatek którego nie potrzebujesz. (...)
- SetkiofRaptors
- Posty: 460
- Rejestracja: 15 maja 2020, 02:04
- Has thanked: 244 times
- Been thanked: 377 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Nie rozumiem pojęcia skok na kasę gdy chodzi i działalność biznesową. Wszystko jest skokiem na kasę.
Druga rzecz: taniej jest wydac grę po staremu. Jak ktoś nie miał w kolekcji i bardzo chciał to mógłby kupić. Jednak okladka była mocno zniechęcającą, gry się współcześnie wydaje ładniej i po prostu dla poszerzenia potencjalnej grupy klientów to zrobiono. Więc ktoś wyłożyl peniądze na ilustratora i grafików i to zrobił. Można mieć różne opinie jak wyszło, ale twierdzić że to próba "wyciągnięcia hajsu" jest dla absurdalna. Na czyja kasę jest to skok? Tylko totalny kolekcjoner kompletysta może tak myśleć.
Druga rzecz: taniej jest wydac grę po staremu. Jak ktoś nie miał w kolekcji i bardzo chciał to mógłby kupić. Jednak okladka była mocno zniechęcającą, gry się współcześnie wydaje ładniej i po prostu dla poszerzenia potencjalnej grupy klientów to zrobiono. Więc ktoś wyłożyl peniądze na ilustratora i grafików i to zrobił. Można mieć różne opinie jak wyszło, ale twierdzić że to próba "wyciągnięcia hajsu" jest dla absurdalna. Na czyja kasę jest to skok? Tylko totalny kolekcjoner kompletysta może tak myśleć.
Wrocław. Kupiłem sobie już Inis i jest super.
- kruker
- Posty: 436
- Rejestracja: 27 gru 2008, 00:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 55 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Ooo widzisz, to właśnie ja
Przecież w tym dodatku jest bardzo mało rzeczy oprócz planszy. W Argentynie jest tego więcej niż w podstawowej GWT, a SCD jest40 zł wyższa. Tu można było zrobić to samo.
- brazylianwisnia
- Posty: 4133
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 272 times
- Been thanked: 941 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
No ale to wydawca mógłby Ci spuścić na koszcie pudełka 10zl i tyle bo zysku swojego przecież nie zmniejszy. Wtedy to byłby compleate edition za 269zl..eveni pisze: ↑14 cze 2023, 17:38Odszedł by koszt pudełka, które z tego co widziałam na zdjęciach jest chyba wielkości podstawki, więc swoje kosztuje. Poza dostawką do planszy tam nie ma szalonej zawartości: 43 karty, 64 drewienka, 20 małe żetony i 4 większe żetony miast, 4 żetony pomocnicze.brazylianwisnia pisze: ↑14 cze 2023, 14:10No ale wtedy placilbys 100zl więcej za dodatek którego nie potrzebujesz. (...)
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
- SetkiofRaptors
- Posty: 460
- Rejestracja: 15 maja 2020, 02:04
- Has thanked: 244 times
- Been thanked: 377 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Dokładnie. Ktoś marzy o big boxach za 200 zł i jeszcze ma pretensje, że ktoś próbuje zarobić prowadząc działalność gospodarczą... skąd to się bierze?brazylianwisnia pisze: ↑14 cze 2023, 21:18 No ale to wydawca mógłby Ci spuścić na koszcie pudełka 10zl i tyle bo zysku swojego przecież nie zmniejszy. Wtedy to byłby compleate edition za 269zl..
Wrocław. Kupiłem sobie już Inis i jest super.
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Dziś odebrałem GWT z dodruku. Czyżby insert uległ zmianie? wygląda inaczej niż na zdjęciach które znalazłem w sieci. Tragedii nie ma.
Spoiler:
Ostatnio zmieniony 16 cze 2023, 22:08 przez skaarj, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 157
- Rejestracja: 24 lis 2011, 15:19
- Lokalizacja: Włocławek
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 15 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Insert się zmienił, bo też się zastanawiałem, dlaczego ludzie tak go krytykowali, skoro mnie ładnie pomieścił wszystkie elementy i nawet zostało trochę miejsca i góry pudła.
Za to błyszcząca mapa, to jest faktycznie koszmar. Do tego kolor ścieżki, która jest dość istotna w tej grze, przy pierwszej rozgrywce solo naprawdę irytował. Tym bardziej, że to już trzeci druk. W ogóle jestem trochę zawiedziony projektem tej gry, bo po ogrywaniu rewelacyjnego Bonfire, gdzie moim zdaniem "interfejs użytkownika" jest wzorcowy, po świetnie zaprojektowanym, przynajmniej polskim, Blackout: Hongkong, spodziewałem się gry na porównywalnym poziomie. A tutaj ikonografia jest czasami nieczytelna, czasami uciążliwa. Przesuwanie lokomotywy to ciągle zastanawianie się, czy to jest kolejne pole czy nie i trzeba wstawać, żeby zobaczyć gdzie stoi ten pociąg po drugiej stronie planszy. Karty na rynku się nie mieszczą wygodnie, bo ktoś wpadł na idiotyczny pomysł, żeby punktację za kartę dać po środku u dołu, a wartość karty po lewej u góry, więc ciężko to skompresować do małej powierzchni. Jakby nie można było użyć kolorowej cyferki i punktacji tuż pod. Nie rozumiem skąd się biorą takie głupie decyzje. Dwuwarstwowe planszetki fajne, ale co z tego, jak grając w każdej innej liczbie graczy niż pełen skład, na planszetce ląduje nakładka, która już wycięć nie ma, więc i ona sie przesuwa i dyski na niej, jak się ją niechcący trąci. Do tego kafelki pracowników i bandytów są ładne same w sobie, ale jak ich jest obok siebie mnóstwo takich samych gąb, to wygląda to trochę dziwnie i nie wiem, czy nie wolałbym ponorostu jakiejś sylwetki, skoro wydawnictwo nie pokusiło się o zróżnicowane twarze (a nie utrudniałoby to przecież gry bo i tak liczy się kolor tła). A tak mamy na dzikim zachodzie maczo kowbojów, kobiety budujące domy i odwalnych w garnitur czarnoskórych inżynierów. Szkoda, bo można było zrobić to ciekawiej i pokazać różnorodność w każdym zawodzie. Ale rozumiem, że suche euro, to nikogo to nie obchodzi.
Co do samej rozgrywki, to zagrałem na razie dwa razy solo. Automa Sam, przeciwko której gramy, jest przyjemna w obsłudze, chociaż zmiennych do zapamiętania przy niektórych wyborach jest całkiem sporo i nie wszystkie są bardzo intuicyjne na początku. Gra wydaje się dość długa, ale przynajmniej końcówka jest ciekawa. Na razie mam mieszane uczucia co do tej gry, bo przyznam, że spodziewałem się po niej nieco więcej. Być może to początki, ale o ile w pierwszej partii grałem po omacku, to już w drugiej dokładnie wiedziałem co chciałbym zrobić i mogłem świadomie kontrować ruchy automy, przez co udało się sporą przewagą wygrać. Natomiast zastanawia mnie rynek, który w pierwszej partii był dość dziwny i przez całą niemal grę nie pojawił mi się ani jeden kowboj, a zalewany był kolejnymi falami inżynierów. Chciałem kupić droższe krowy, ale było to niemożliwe. Z budynkami też nie mogłem zaszaleć, więc ostatecznie ciułałem tam gdzie mogłem. Może przy większym ograniu łatwo sobie z czymś takim poradzić, ale przyznam, że było to dziwne.
No i na razie nie widzę żadnej możliwości ocenienia tego, czy mam szanse na wygraną, czy czeka mnie kompletna porażka. Może to też wymaga ogrania, ale o ile w Bonfire patrząc na planszetki przeciwnika mogę mieć jakieś pojęcie co mu się uda zrealizować, gdzie raczej nie ma szans, co powinienem starać się mu zablokować i w ogóle ocenić jak mi idzie, podobnie w innych euro w które grałem, tak tutaj na razie kompletnie tego nie czuję. Pojęcia nie mam, czy dobrze mi idzie, dopóki nie podliczę punktów. Grając przeciwko automie w pierwszej grze zdobyłem więcej punktów niż w drugiej, ale to w drugiej wygrałem, bo starałem się blokować jego ruchy i utrudniać mu poruszanie się po planszy. Może przeciwko żywemu przeciwnikowi jest inaczej, ale tego na razie nie mam jak ocenić. Tak czy inaczej na razie lekki zawód względem wygórowanych oczekiwań, ale tendencja wzrostowa. Zobaczymy jak będzie po kolejnych grach i przeciwko myślącym graczom.
Za to błyszcząca mapa, to jest faktycznie koszmar. Do tego kolor ścieżki, która jest dość istotna w tej grze, przy pierwszej rozgrywce solo naprawdę irytował. Tym bardziej, że to już trzeci druk. W ogóle jestem trochę zawiedziony projektem tej gry, bo po ogrywaniu rewelacyjnego Bonfire, gdzie moim zdaniem "interfejs użytkownika" jest wzorcowy, po świetnie zaprojektowanym, przynajmniej polskim, Blackout: Hongkong, spodziewałem się gry na porównywalnym poziomie. A tutaj ikonografia jest czasami nieczytelna, czasami uciążliwa. Przesuwanie lokomotywy to ciągle zastanawianie się, czy to jest kolejne pole czy nie i trzeba wstawać, żeby zobaczyć gdzie stoi ten pociąg po drugiej stronie planszy. Karty na rynku się nie mieszczą wygodnie, bo ktoś wpadł na idiotyczny pomysł, żeby punktację za kartę dać po środku u dołu, a wartość karty po lewej u góry, więc ciężko to skompresować do małej powierzchni. Jakby nie można było użyć kolorowej cyferki i punktacji tuż pod. Nie rozumiem skąd się biorą takie głupie decyzje. Dwuwarstwowe planszetki fajne, ale co z tego, jak grając w każdej innej liczbie graczy niż pełen skład, na planszetce ląduje nakładka, która już wycięć nie ma, więc i ona sie przesuwa i dyski na niej, jak się ją niechcący trąci. Do tego kafelki pracowników i bandytów są ładne same w sobie, ale jak ich jest obok siebie mnóstwo takich samych gąb, to wygląda to trochę dziwnie i nie wiem, czy nie wolałbym ponorostu jakiejś sylwetki, skoro wydawnictwo nie pokusiło się o zróżnicowane twarze (a nie utrudniałoby to przecież gry bo i tak liczy się kolor tła). A tak mamy na dzikim zachodzie maczo kowbojów, kobiety budujące domy i odwalnych w garnitur czarnoskórych inżynierów. Szkoda, bo można było zrobić to ciekawiej i pokazać różnorodność w każdym zawodzie. Ale rozumiem, że suche euro, to nikogo to nie obchodzi.
Co do samej rozgrywki, to zagrałem na razie dwa razy solo. Automa Sam, przeciwko której gramy, jest przyjemna w obsłudze, chociaż zmiennych do zapamiętania przy niektórych wyborach jest całkiem sporo i nie wszystkie są bardzo intuicyjne na początku. Gra wydaje się dość długa, ale przynajmniej końcówka jest ciekawa. Na razie mam mieszane uczucia co do tej gry, bo przyznam, że spodziewałem się po niej nieco więcej. Być może to początki, ale o ile w pierwszej partii grałem po omacku, to już w drugiej dokładnie wiedziałem co chciałbym zrobić i mogłem świadomie kontrować ruchy automy, przez co udało się sporą przewagą wygrać. Natomiast zastanawia mnie rynek, który w pierwszej partii był dość dziwny i przez całą niemal grę nie pojawił mi się ani jeden kowboj, a zalewany był kolejnymi falami inżynierów. Chciałem kupić droższe krowy, ale było to niemożliwe. Z budynkami też nie mogłem zaszaleć, więc ostatecznie ciułałem tam gdzie mogłem. Może przy większym ograniu łatwo sobie z czymś takim poradzić, ale przyznam, że było to dziwne.
No i na razie nie widzę żadnej możliwości ocenienia tego, czy mam szanse na wygraną, czy czeka mnie kompletna porażka. Może to też wymaga ogrania, ale o ile w Bonfire patrząc na planszetki przeciwnika mogę mieć jakieś pojęcie co mu się uda zrealizować, gdzie raczej nie ma szans, co powinienem starać się mu zablokować i w ogóle ocenić jak mi idzie, podobnie w innych euro w które grałem, tak tutaj na razie kompletnie tego nie czuję. Pojęcia nie mam, czy dobrze mi idzie, dopóki nie podliczę punktów. Grając przeciwko automie w pierwszej grze zdobyłem więcej punktów niż w drugiej, ale to w drugiej wygrałem, bo starałem się blokować jego ruchy i utrudniać mu poruszanie się po planszy. Może przeciwko żywemu przeciwnikowi jest inaczej, ale tego na razie nie mam jak ocenić. Tak czy inaczej na razie lekki zawód względem wygórowanych oczekiwań, ale tendencja wzrostowa. Zobaczymy jak będzie po kolejnych grach i przeciwko myślącym graczom.
- crazygandalf
- Posty: 438
- Rejestracja: 14 lut 2016, 16:25
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 519 times
- Kontakt:
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
U nas wjechała rozgrywka z dodatku Kolej na Północ. Polecamy jeśli chcecie zobaczyć, jak można zdobyć żenująco niskie punkty.
Great Western Trail: Kolej na Północ
Great Western Trail: Kolej na Północ
- Abizaas
- Posty: 1048
- Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:03
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 617 times
- Been thanked: 760 times
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
Tylko że niższe wyniki to norma wśród bardziej doświadczonych graczy. Wysokie wyniki świadczą o niepotrzebnym przeciąganiu gry.