Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- mat_eyo
- Posty: 5670
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 865 times
- Been thanked: 1361 times
- Kontakt:
Re: Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
W każdym Brzdęku masz losowość w kartach - swojej talii i rynku. To jest ok, nie będę przecież narzekał na losowość w deckbuilderze
W Katakumbach dochodzi losowość rozbudowywanej mapy, która potrafi dać w kość. Jasne, wylosowany kafelek można obracać, ale czasem to jak z kręceniem nożem w ranie - z każdym obrotem jest tylko gorzej Zapomniałem wspomnieć o tym w poprzednim poście, ale poza losowością, kafle mapy generują też downtime.
Nic nie poradzę, nie podoba mi się ta część i tyle. Mój ulubiony Brzdęk to nadal będzie Brzdęk w Kosmosie + dodatek Stacja Kosmiczna.
W Katakumbach dochodzi losowość rozbudowywanej mapy, która potrafi dać w kość. Jasne, wylosowany kafelek można obracać, ale czasem to jak z kręceniem nożem w ranie - z każdym obrotem jest tylko gorzej Zapomniałem wspomnieć o tym w poprzednim poście, ale poza losowością, kafle mapy generują też downtime.
Nic nie poradzę, nie podoba mi się ta część i tyle. Mój ulubiony Brzdęk to nadal będzie Brzdęk w Kosmosie + dodatek Stacja Kosmiczna.
Re: Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
Powinny być tylko 4 fioletowe kafle w rozgrywce.ave.crux pisze: ↑14 sie 2023, 19:15 2 rozgrywki za mną. W pierwszej wszyscy zginęli. Podoba mi się mechanika wytrychów i to jak bardzo zapomniałem o tym, żeby sobie jeden na koniec zostawić. Jest to dla mnie sweetspot pomiędzy podstawką i brzdękiem w kosmosie. Kafli mapy jeszcze trochę zostało w puli, więc mapa nie dość, że zawsze losowa to dodatkowo różne kafle wejdą do gry. No i zrobiliśmy najgłupszą drogę ever (na zdj, NW od mepli)
- ave.crux
- Posty: 1729
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 807 times
- Been thanked: 1247 times
Re: Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
Musiałem to pominąć, dzięki
Gdyby nie ta mapa to nie byłoby powodu kupować katakumb zamiast nie drażnij smoka, bo byłaby to ta sama gra. Fakt, kafle mogą być takie, które nam nie pasują kompletnie, tyle, że na etapie kiedy chcemy już konkretny kafel aby sie gdzieś dostać mapa była już na tyle rozwinięta, że kilka portali było na mapie i bez problemu można było obrać znaną ścieżkę aby przeskoczyć na kafel podstawowy i przeć do wyjścia.mat_eyo pisze: ↑15 sie 2023, 07:56
W Katakumbach dochodzi losowość rozbudowywanej mapy, która potrafi dać w kość. Jasne, wylosowany kafelek można obracać, ale czasem to jak z kręceniem nożem w ranie - z każdym obrotem jest tylko gorzej Zapomniałem wspomnieć o tym w poprzednim poście, ale poza losowością, kafle mapy generują też downtime.
Z tym downtimem nie ma co przesadzać, to jest wybór na kilkanaście sekund.
Gdyby brzdęk w kosmosie nie był w kosmosie to też bym go wybrał przed katakumbami, ale jednak mojemu sercu bliżej do fantasy niz sci-fi. Dobrze, że każdy może wybrać tę wersję, która mu najbardziej pasuje i grać w swoją ulubioną.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
-
- Posty: 436
- Rejestracja: 23 paź 2014, 13:18
- Lokalizacja: Legnica
- Has thanked: 24 times
- Been thanked: 65 times
Re: Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
Ja osobiście lubię wszystkie części Brzdęka. W fantasy i w kosmosie mam po ok. 50 partii, wszystkie dodatki i promki, do tego ukończone Legacy. I mimo, że najbardziej cenię aktualnie wersję w kosmosie to w tej wersji akurat drażni mnie podejście do dodatków - stacja kosmiczna jest spoko, ale nie działa z Pulsarcade, więc trzeba wybierać czy wolimy owalną mapę czy jednak automaty. Apokalipsa na szczęście jest uniwersalna.
Katakumby zachęciły mnie właśnie tą modularną mapą - to jest rozwinięcie modułów z kosmosu, ale bez konieczności decydowania który kształt mapy wybieramy.
- Apos
- Posty: 1178
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 472 times
- Been thanked: 1050 times
- Kontakt:
Re: Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
Dla mnie niepewność jaki kafelek mapy nam się trafi, przedstawia podróż w nieznane podziemia. Przypomina to ciut bardziej sesje RPG i poznawanie tajemniczych, zawsze innych dungeonów .
Taka sama mapa z Brzdęka stawała się powtarzalna, a dodatki niewiele pomagały. Brzdęk w Kosmosie jest mechanicznie najciekawszy i plansza modułowa robi swoje, ale sci-fi to nie mój klimat.
Taka sama mapa z Brzdęka stawała się powtarzalna, a dodatki niewiele pomagały. Brzdęk w Kosmosie jest mechanicznie najciekawszy i plansza modułowa robi swoje, ale sci-fi to nie mój klimat.
- emoprzemoc
- Posty: 99
- Rejestracja: 19 sty 2020, 20:53
- Lokalizacja: Katowice PTR
- Has thanked: 941 times
- Been thanked: 268 times
Re: Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
To jeszcze ode mnie obserwacja po dwóch partiach dwuosobowych. Przy lekturze instrukcji zwróciłem uwagę na fragment mówiący o tym, że brak kostek w worku automatycznie kończy grę i traktujemy go jako nokaut dla wszystkich. Nie kojarzyłem takiego motywu z poprzednich części (graliśmy sporo w edycję kosmiczną i legacy, a niedawno po raz pierwszy i chyba jedyny w oryginalnego Brzdęka fantasy), ale nie przejąłem się tym za bardzo - na tyle partii nigdy coś takiego się nie zdarzyło, choć bywało, że dość mocno opróżnialiśmy sakwę, zresztą sama instrukcja mówi, że to bardzo rzadkie przypadki.
No, więc były one tak bardzo rzadkie, że trafiły się w obu tych partiach. Owszem, mogę tu winić losowość kart, tempo ich wymiany na ryneczku i tym podobne losowe czynniki powodujące częstsze ataki bossa, ale tu nadal coś nie gra. Pod koniec drugiej partii dosłownie robiłem wszystko, co tylko mogłem, by nawrzucać brzdęków do puli i móc rozegrać choćby turę więcej, nawet jeśli miałoby to skutkować szansą na atak smoka, który by mnie i tak zmiótł z planszy. I wydaje mi się, że jest jakiś problem ze zbalansowaniem kart w talii. Chyba jednak jest o ciutkę za dużo opcji odbrzdękiwania się, w końcu za każdym razem z rynku schodziły bezproblemowo zarówno karty z dodatnim, jak i ujemnym brzdękiem.
Może tylko mi się wydaje. Może to problem tylko w grze dwuosobowej. Może faktycznie coś jest tu nie tak (ale nie będę przecież przeliczać wszystkich szans na brzdękanie i odbrzdękanie w każdej wersji, żeby to jakoś poprzeć twardymi danymi) i brakuje czegoś jak np. te irytujące sekrety z kosmicznego Brzdęka, które powodują dołożenie kostek do puli. A może nawet tak miało być, żeby dodać yyy dodatkowej głębi rozgrywce (tylko czemu pisze się wtedy o tym jako o bardzo rzadkich przypadkach? w sumie to nie pierwsza gra, gdzie już w pierwszych podejściach osiągamy jakąś bardzo rzadką sytuację czy inny turbo wyjątek).
Rzuciłem jeszcze okiem na instrukcje innych Brzdęków. Okazuje się, że motyw z nagłym zakończeniem gry przez wyzerowanie sakiewki pojawił się już w instrukcji do Legacy. Musiałem to ewidentnie wyprzeć z pamięci, skoro, jak wspominałem, nie zdarzyło się to nigdy wcześniej.
Dzisiaj kolejne partie 2P i przekonamy się, czy te dwie jakimś trafem były tylko ewenementem, czy nadal będziemy doprowadzać do tych bardzo rzadkich sytuacji. Granie w trójkę pewnie bliżej końca miesiąca, w czwórkę możliwe, że wypróbujemy dopiero we wrześniu.
I nie, żeby mnie to nagłe kończenie gry jakoś naprawdę bardzo bolało, bo powiedzmy, że uznałbym to za dodatkowy czynnik modyfikujący podejście do grania w tytuł w kontrze do innych części. Bardziej obawiam się skali losowości, która póki co jest naprawdę pocieszna i pełna niespodzianek i nieoczekiwanych zwrotów akcji, ale boję się, że z czasem może tej radości z tego, że dzieje się może być coraz mniej, a coraz więcej irytacji z powodu niskiej sprawczości działań gracza.
Z kwestii technicznych dorzucam +1 do narzekań na wykonanie, dosłownie wziąłem do ręki przypadkiem dwa punchboardy, sądząc, że to jeden, i jakież było moje zdziwienie, gdy się zorientowałem, że to z powodu ich cienkości. Jasne, z kafelkami mapy nie robi się takich wygibasów jak z "puzzlami" z kosmicznego Brzdęka, więc cierpią znacznie mniej, ale no nie da się nie poczuć, że ma się do czynienia z dość lichym produktem.
Tłumaczenie git jak zawsze; stwierdzono jedną literówkę na karcie i zdublowane "się" na innej.
Ironia losu, że jeśli chodzi o tegoroczne polskie premiery w serii, to od Pulsartomatu oczekiwałem nie tak wiele, tylko paru kawałków mapy i może jednej większej dodatkowej mechaniki, a zaskoczył wprowadzanymi zmianami moooocno pozytywnie, a z kolei Katakumby zdawały się czymś, na co naprawdę warto czekać - i choć cieszą mocno, to jednak pierwsze wrażenia poniżej pułapu oczekiwań.
No, więc były one tak bardzo rzadkie, że trafiły się w obu tych partiach. Owszem, mogę tu winić losowość kart, tempo ich wymiany na ryneczku i tym podobne losowe czynniki powodujące częstsze ataki bossa, ale tu nadal coś nie gra. Pod koniec drugiej partii dosłownie robiłem wszystko, co tylko mogłem, by nawrzucać brzdęków do puli i móc rozegrać choćby turę więcej, nawet jeśli miałoby to skutkować szansą na atak smoka, który by mnie i tak zmiótł z planszy. I wydaje mi się, że jest jakiś problem ze zbalansowaniem kart w talii. Chyba jednak jest o ciutkę za dużo opcji odbrzdękiwania się, w końcu za każdym razem z rynku schodziły bezproblemowo zarówno karty z dodatnim, jak i ujemnym brzdękiem.
Może tylko mi się wydaje. Może to problem tylko w grze dwuosobowej. Może faktycznie coś jest tu nie tak (ale nie będę przecież przeliczać wszystkich szans na brzdękanie i odbrzdękanie w każdej wersji, żeby to jakoś poprzeć twardymi danymi) i brakuje czegoś jak np. te irytujące sekrety z kosmicznego Brzdęka, które powodują dołożenie kostek do puli. A może nawet tak miało być, żeby dodać yyy dodatkowej głębi rozgrywce (tylko czemu pisze się wtedy o tym jako o bardzo rzadkich przypadkach? w sumie to nie pierwsza gra, gdzie już w pierwszych podejściach osiągamy jakąś bardzo rzadką sytuację czy inny turbo wyjątek).
Rzuciłem jeszcze okiem na instrukcje innych Brzdęków. Okazuje się, że motyw z nagłym zakończeniem gry przez wyzerowanie sakiewki pojawił się już w instrukcji do Legacy. Musiałem to ewidentnie wyprzeć z pamięci, skoro, jak wspominałem, nie zdarzyło się to nigdy wcześniej.
Dzisiaj kolejne partie 2P i przekonamy się, czy te dwie jakimś trafem były tylko ewenementem, czy nadal będziemy doprowadzać do tych bardzo rzadkich sytuacji. Granie w trójkę pewnie bliżej końca miesiąca, w czwórkę możliwe, że wypróbujemy dopiero we wrześniu.
I nie, żeby mnie to nagłe kończenie gry jakoś naprawdę bardzo bolało, bo powiedzmy, że uznałbym to za dodatkowy czynnik modyfikujący podejście do grania w tytuł w kontrze do innych części. Bardziej obawiam się skali losowości, która póki co jest naprawdę pocieszna i pełna niespodzianek i nieoczekiwanych zwrotów akcji, ale boję się, że z czasem może tej radości z tego, że dzieje się może być coraz mniej, a coraz więcej irytacji z powodu niskiej sprawczości działań gracza.
Z kwestii technicznych dorzucam +1 do narzekań na wykonanie, dosłownie wziąłem do ręki przypadkiem dwa punchboardy, sądząc, że to jeden, i jakież było moje zdziwienie, gdy się zorientowałem, że to z powodu ich cienkości. Jasne, z kafelkami mapy nie robi się takich wygibasów jak z "puzzlami" z kosmicznego Brzdęka, więc cierpią znacznie mniej, ale no nie da się nie poczuć, że ma się do czynienia z dość lichym produktem.
Tłumaczenie git jak zawsze; stwierdzono jedną literówkę na karcie i zdublowane "się" na innej.
Ironia losu, że jeśli chodzi o tegoroczne polskie premiery w serii, to od Pulsartomatu oczekiwałem nie tak wiele, tylko paru kawałków mapy i może jednej większej dodatkowej mechaniki, a zaskoczył wprowadzanymi zmianami moooocno pozytywnie, a z kolei Katakumby zdawały się czymś, na co naprawdę warto czekać - i choć cieszą mocno, to jednak pierwsze wrażenia poniżej pułapu oczekiwań.
-
- Posty: 127
- Rejestracja: 17 maja 2019, 10:26
- Lokalizacja: Bytom
- Has thanked: 35 times
- Been thanked: 25 times
Re: Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
czy kostki duchów wrzucaliscie spowrotem do worka?emoprzemoc pisze: ↑15 sie 2023, 09:31 No, więc były one tak bardzo rzadkie, że trafiły się w obu tych partiach.
- mat_eyo
- Posty: 5670
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 865 times
- Been thanked: 1361 times
- Kontakt:
Re: Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
Nie, gra ma zaimplementowane zasady z Legacy i Brzdęku w Kosmosie (białe kostki duchów w worku, zasady ataku smoka po śmierci, kończenie gry przy pustym worku), ale wprowadza też swoje - wytrychy, więźniów. Zwykły Brzdęk z tymi dodatkowymi rzeczami (poza kaflami mapy) byłby lepszą grą.
To jest rozwinięcie, ale moim zdaniem jest to też zepsucie dobrego pomysłu. W Brzdęku w Kosmosie mapa za każdym razem była inna, ale była też zbalansowana i pozwalała przynajmniej próbować podjąć jakąś strategię. W Katakumbach mamy bolesną losowość, która mi przelewa czarę goryczy i psuje radość z gry. Od tego rozwiązania lepsze są już obracające się kafelki z dodatku Świątynia Małpich Królów.
Pisałem już w poprzednich postach, dużo więcej się tutaj nie doda. Kalfe terenu są bardzo losowe, niszczą mi frajdę z biegania po planszy i dodatkowo generują downtime. Nie wspominałem wcześniej o więźniach, którymi jestem rozczarowany. Zapowiadało się to fajnie, ale to są po prostu punkty na koniec gry, czasem z jakimś wymaganiem. Więźniów z efektem jest raptem dwóch czy trzech, nuda. Miałem nadzieję, że to będzie coś na kształt implantów ze Stacji Kosmicznej 11, jakieś choćby drobne pasywki, nawet płatne. Coś w stylu wydaje jedno złoto za jeden mieczyk, albo wydaj 3 złota za jeden bucik, cokolwiek ciekawszego, niż chamskie punkty na koniec gry.
Żeby nie było, że wyłącznie krytykuję (choć gra całkowicie na to zasługuje), to bardzo podobają mi się wytrychy. Nie dość, że odblokowują przejście dla wszystkich, to jeszcze można ich używać do pozyskiwania starożytnych tomów, wielkich sekretów i tych nieszczęsnych więźniów. Fajna rzecz, zarządzanie wytrychami jest dobrą, dodaną wartością i najlepszym elementem tej gry. Dużo lepszy pomysł, niż klucz z poprzednich części.
Ostatnio zmieniony 15 sie 2023, 11:00 przez mat_eyo, łącznie zmieniany 1 raz.
- emoprzemoc
- Posty: 99
- Rejestracja: 19 sty 2020, 20:53
- Lokalizacja: Katowice PTR
- Has thanked: 941 times
- Been thanked: 268 times
Re: Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
Oczywiście. Nie było tego zbyt dużo jednak - z uwagi na losowość budowania mapy z dobieranych kafli w obu partiach do gry weszły ledwo dwa nawiedzone kafelki. To spora różnica względem najbardziej przez nas ogranego BWK, gdzie maksymalnie rozsierdzony boss gwarantował obecność co najmniej 4 kostek w worku przy losowaniu 5 (lub 6).bourbon pisze: ↑15 sie 2023, 10:29czy kostki duchów wrzucaliscie spowrotem do worka?emoprzemoc pisze: ↑15 sie 2023, 09:31 No, więc były one tak bardzo rzadkie, że trafiły się w obu tych partiach.
- RUNner
- Posty: 4255
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 640 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
Jestem świeżo po partii 2-osobowej. Wcześniej miałem zwykłego Brzdęka oraz wersję w kosmosie z dodatkami. I Katakumby są dla mnie najlepszą z części. Jest więcej losowości, gra jest krótsza niż kosmos. Mniej tutaj kontroli, a znacznie więcej przygody i dla mnie również frajdy z odkrywania katakumb. Fajne patenty z wytrychami i skrzyniami. Setup szybszy bo nie trzeba rozkładać na planszy żetonów sekretów. Kolejna fajna sprawa to stos artefaktów. Pierwszy gracz który odkryje odpowiedni kafel może zwinąć artefakt za jedyne 5 punktów. Następny taki kafel będzie ukrywać droższy skarb, ale ma to też swoją wadę (prawdopodobnie) w grze 2-osobowej. Drugi gracz może nie zdążyć odkryć kafla z artefaktem i zupełnie niezasłużenie przegrać. Przy większym gronie nie powinno być to problemem, bo wtedy rozbudowa katakumb jest szybsza, no i atak gracza który uciekł wypada rzadziej. Na 2 osoby wprowadziłbym homerula, że muszą być w grze minimum 2 kafle z artefaktami zanim można je ukraść. Reasumując, Katakumby będą grane częściej bo są po prostu przygodówką w pełnym znaczeniu tego słowa.
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Re: Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
Z artefaktami, to radzę sprawdzić. Bo pierwszy może śmignąć 10, czy 12 (nie pamiętam nominalow) jeśli będzie miał szczęście. Trzeci z góry w każdym razie.RUNner pisze: ↑15 sie 2023, 18:40 Jestem świeżo po partii 2-osobowej. Wcześniej miałem zwykłego Brzdęka oraz wersję w kosmosie z dodatkami. I Katakumby są dla mnie najlepszą z części. Jest więcej losowości, gra jest krótsza niż kosmos. Mniej tutaj kontroli, a znacznie więcej przygody i dla mnie również frajdy z odkrywania katakumb. Fajne patenty z wytrychami i skrzyniami. Setup szybszy bo nie trzeba rozkładać na planszy żetonów sekretów. Kolejna fajna sprawa to stos artefaktów. Pierwszy gracz który odkryje odpowiedni kafel może zwinąć artefakt za jedyne 5 punktów. Następny taki kafel będzie ukrywać droższy skarb, ale ma to też swoją wadę (prawdopodobnie) w grze 2-osobowej. Drugi gracz może nie zdążyć odkryć kafla z artefaktem i zupełnie niezasłużenie przegrać. Przy większym gronie nie powinno być to problemem, bo wtedy rozbudowa katakumb jest szybsza, no i atak gracza który uciekł wypada rzadziej. Na 2 osoby wprowadziłbym homerula, że muszą być w grze minimum 2 kafle z artefaktami zanim można je ukraść. Reasumując, Katakumby będą grane częściej bo są po prostu przygodówką w pełnym znaczeniu tego słowa.
Zgadzam się, najlepszy Brzdęk. Czy krótsza niż kosmos? Oj...
-
- Posty: 233
- Rejestracja: 27 lip 2019, 20:51
- Has thanked: 154 times
- Been thanked: 96 times
Re: Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
Wczoraj miałem okazje zagrać we dwe osoby, na wstepie powiem ze to najlepszy Brzdęk! w jaki mialem okazje zagraćRUNner pisze: ↑15 sie 2023, 18:40 Pierwszy gracz który odkryje odpowiedni kafel może zwinąć artefakt za jedyne 5 punktów. Następny taki kafel będzie ukrywać droższy skarb, ale ma to też swoją wadę (prawdopodobnie) w grze 2-osobowej. Drugi gracz może nie zdążyć odkryć kafla z artefaktem i zupełnie niezasłużenie przegrać. Przy większym gronie nie powinno być to problemem, bo wtedy rozbudowa katakumb jest szybsza, no i atak gracza który uciekł wypada rzadzie.
Wymieniony przez Ciebie problem w zasadzie nie istniał w naszej rozgrywce. To ze zgarniesz szybko artefakt za 5PZ i wrocisz na start imo bardziej gwarantuje przegrana niz wygrana. Jezeli przeciwnik szybko wroci na start, to w worku nadal jest cala masa kostek czarnych i przeciwnika, wiec masz jeszcze kilka dobrych tur zeby zgarnac jakis artefakt i wrocic na start, a w kazdej turze zarabiasz dodatkowe punkty. Mi sie udalo przetrwac 3 tury od momentu gdy przeciwnik dobiegł na mete i wygralem roznica 25 punktow, nawet jesli nie dobieglbym na mete, nadal wygralbym 5 punktami. Dobrze zlozona talia jest w stanie generowac ogromne ilosci punktow co ture, wiec dodatkowy czas moze byc wart wiecej niz 20PZ za dotarcie do mety.
-
- Posty: 436
- Rejestracja: 23 paź 2014, 13:18
- Lokalizacja: Legnica
- Has thanked: 24 times
- Been thanked: 65 times
Re: Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
Dzisiaj kolega wpadł że swoją kopia pocieszyć mnie, że nie dostałem jeszcze swojego egzemplarza Katakumb i zagraliśmy partię na 3 osoby. Moje pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. Tak dla kontekstu: dzisiejsza partia była 79 grą w Brzdeka (wliczając Fantasy, Kosmos i Legacy).
Ta plansza modułowa robi robotę, a efekty niektórych kart nakazujące obrócić kafle potrafią wykoleić najlepszy plan lub pokazać wyjście z sytuacji która sekundę temu była beznadziejna. Oczywiście przekręcanie kafli jest trochę upierdliwe jeśli znajdują się one na środku a nie gdzieś przy brzegu.
Wytrychy - świetna sprawa aczkolwiek podobnie jak przedmówcy mam wrażenie że więźniowie są tacy meh. Ja miałem ich tylko 2 i wyciągnąłem z nich punkty, kolega zebrał chyba 10, ale punkty zebrał mniej więcej z połowy. Trzecia osobę zezarl smok.
Potwierdzam niestety uwagi o kiepska jakość komponentow. Dzisiajsza partia była trzecia ograna na tym egzemplarzu gry a na kaflach już widać uszkodzenia na krawędziach. Karty wyglądają na bardzo zbliżone do tych wcześniejszych.
Czy to będzie odtąd jedyny Brzdęk 2 którego będę grał? Na pewno nie, nadal chętnie usiądę do Kosmosu (koniecznie z apokalipsą) lub klasycznego (zwłaszcza na mapach z dodatków).
Ta plansza modułowa robi robotę, a efekty niektórych kart nakazujące obrócić kafle potrafią wykoleić najlepszy plan lub pokazać wyjście z sytuacji która sekundę temu była beznadziejna. Oczywiście przekręcanie kafli jest trochę upierdliwe jeśli znajdują się one na środku a nie gdzieś przy brzegu.
Wytrychy - świetna sprawa aczkolwiek podobnie jak przedmówcy mam wrażenie że więźniowie są tacy meh. Ja miałem ich tylko 2 i wyciągnąłem z nich punkty, kolega zebrał chyba 10, ale punkty zebrał mniej więcej z połowy. Trzecia osobę zezarl smok.
Potwierdzam niestety uwagi o kiepska jakość komponentow. Dzisiajsza partia była trzecia ograna na tym egzemplarzu gry a na kaflach już widać uszkodzenia na krawędziach. Karty wyglądają na bardzo zbliżone do tych wcześniejszych.
Czy to będzie odtąd jedyny Brzdęk 2 którego będę grał? Na pewno nie, nadal chętnie usiądę do Kosmosu (koniecznie z apokalipsą) lub klasycznego (zwłaszcza na mapach z dodatków).
-
- Posty: 127
- Rejestracja: 17 maja 2019, 10:26
- Lokalizacja: Bytom
- Has thanked: 35 times
- Been thanked: 25 times
Re: Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
podchodze do tego w taki sposob - to Katakumby wiec nie wiesz co czeka za rogiem, skupiasz sie na odkrywaniu jak najwiekszej ilosci kafli = szukasz skarbu - to odroznia katakumby od poprzednich czesci gdzie powiedzmy ze w miare jestes w stanie zaplanowac droge.
w pierwszym brzdeku podobal mi sie klimat (mam rozegranych ~60 partii), w kosmos przestalem grac po ~30 partiach z uwagi na to ze czesto zdarzal sie zastoj rynku kart. aktualnie katakumby spelniaja moje oczekiwania, zobaczymy jak to bedzie wygladalo po kolnejnych partiach.
- mat_eyo
- Posty: 5670
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 865 times
- Been thanked: 1361 times
- Kontakt:
Re: Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
Wybacz, ale tłumaczenie niedociągnięć mechanicznych klimatem to nie dla mnie Jeśli gra jest dobra mechanicznie, to może być nawet o zbieraniu jagódek. Natomiast jeśli mechanicznie nie dowozi, to najlepszy temat jej nie uratuje.
- nidhog
- Posty: 1785
- Rejestracja: 08 gru 2018, 22:49
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 399 times
- Kontakt:
Re: Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
Nie rozumiem zarzutu, ze kafelki są losowe. Rozumiem, że się może to nie podobać, ale sama koncepcja Katakumb była znana od dawna.
To nie jest tłumaczenie niedociągnięć mechaniki - konstrukcja większości dungeon crawlerów i kwazi dunegon crawlerów ( a do tego ostatniego Brzdęk Katakumby aspiruje) opiera się na losowaniu kafelków, na które chodzimy i mierzenia się z czymś nieznanym.
Jeden ma pecha i wdepnie w pułapkę, inny szczęście, że znajdzie skarb.
To jakbyś powiedział, że niedociągnięciem roweru w stosunku do skutera jest konieczność machania nogami.
To nie niedociągnięcie a zamierzona konstrukcja. A czy się komuś podoba to już inna sprawa.
Moje zbiórki - szczegóły: tu
- Gambit
- Posty: 5298
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 529 times
- Been thanked: 1905 times
- Kontakt:
Re: Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
Losowe kafle terenu w Katakumbach nie są "niedociągnięciem mechanicznym". Są elementem gry, który Ci się nie spodobał. To dwie różne rzeczy. Mechanicznie Brzdęk Katakumby dowozi dokładnie to co miał dowieźć i tak jak miał dowieźć. A to, że Tobie się jakiś element nie spodobał, nie sprawia, że jest "zła mechanicznie".
- mat_eyo
- Posty: 5670
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 865 times
- Been thanked: 1361 times
- Kontakt:
Re: Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
Heh, myślałem że konieczność rozpoczynania każdego zdania od "Dla mnie" albo "Moim zdaniem" mamy już za sobą Oczywiście to co piszę, to moje zdanie, a nie żadna prawda objawiona. Dla mnie Katakumby wzięły dobrze działające ulepszenie (losowe moduły ze Stacji Kosmicznej, które dawały zmienność, ale bez nadmiernej losowości) i je popsuły. Jeśli to nie jest mechaniczne niedociągnięcie, to nie wiem co nim jest.Gambit pisze: ↑16 sie 2023, 08:27Losowe kafle terenu w Katakumbach nie są "niedociągnięciem mechanicznym". Są elementem gry, który Ci się nie spodobał. To dwie różne rzeczy. Mechanicznie Brzdęk Katakumby dowozi dokładnie to co miał dowieźć i tak jak miał dowieźć. A to, że Tobie się jakiś element nie spodobał, nie sprawia, że jest "zła mechanicznie".
Znim się na mnie rzucicie z widłami - nie twierdzę, że Katakumby są zepsute i nie działają. Twierdzę, że mechanizm z losowymi kaflami jest zły i DLA MNIE nie robi tego, co miał robić. Choć może inaczej - robi dokładnie to, co obiecuje, ale kosztem, który jest dla mnie nie do zaakceptowania. Rozumiem, co innym może się w tym podobać, dla mnie to rozwiązania sprawia, że całość przekracza granicę losowości, która zaczyna mnie irytować.
Jeszcze raz, gra nie jest zepsuta, grać się w to da. Wczoraj grałem drugi raz, bo na moje nieszczęście, Katakumby spodobały się żonie. Natomiast podtrzymuję, że to najgorsza część Brzdęka. Wrażenia negatywne porównywalne z dodatkiem Klątwa Mumii <sprawidzłem, nawet oceny na bgg wystawiłem identyczne>
-
- Posty: 436
- Rejestracja: 23 paź 2014, 13:18
- Lokalizacja: Legnica
- Has thanked: 24 times
- Been thanked: 65 times
Re: Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
Jeszcze jeden wniosek mi się nasunął po wczorajszej pierwszej rozgrywce - ta gra potrzebuje naprawdę dużo miejsca na stole. Kilkukrotnie musieliśmy przesuwać wszystkie kafle żeby zrobić miejsce dla kolejnego właśnie odkrywanego. Ciężko też przewidzieć ile tego miejsca będzie potrzebne ze względu na to, że plansza może być rozwijana we wszystkich kierunkach - nam się wczoraj zdarzyło że końcowy układ kafli planszy był dosyć wąski i bardzo długi. I to nie dlatego, że specjalnie staraliśmy się zbudować maksymalnie długą mapę tylko dlatego, że w momencie odkrywania nowego kafla i pozycji gracza, zwykle tak było najrozsądniej.
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 11793
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3519 times
- Been thanked: 3524 times
Re: Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
Mat_eyo, wybacz, ale gdzie tu jest niedociagniecie mechaniczne?
Mechanicznie cala gra sie spina bdb, nic w koncepcji Brzdeka sie nie zmienilo, a jest to kolejny krok w strone modularnosci, ktorego poprzednie iteracje masz w Malpiej Swiatyni i Kosmosie
Koncept moze sie podobac, lub nie - na pewno zmienia styl ropzgrywki, bo stajesz przed nowym losowym elementem, ktory nie jest znany od rozlozenia planszy, ale gdzie tu mechaniczne niedociagniecia?
Met_eyo, ale to nie jest "moim zdaniem" - wyrazasz opinie, ze gra ma mechaniczne niedociagniecia...
Moduly ze stacji kosmicznej byly mocno ograniczne w kwesti "modularnosci" - zawsze miales ten sam schemat - tak samo zreszta w podstawowym kosmosie, tutaj masz duza dowolnosc w tworzeniu mapy - gdzie problem?
Jaki jest ten nieakceptowalny koszt? :p
PS. Tez uwazam, ze Klatwa Mumii to najgorszy dodatek
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Re: Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
No dokładnie o to chodzi - tytuł był budowany w oparciu o losowe kafelki i autorzy dokładnie znali ten 'koszt' (a raczej cechę) o którym piszesz. I tak, masz rację, że robi dokładnie to co obiecuje dlatego wszyscy wytykają twierdzenie o zepsutej mechanice - jesteś po prostu w błędzie.
Dla mnie brzdęk nigdy nie był poważną grą, słabo realizował budowanie talii ale jednak coś ciekawego w nim było - dlatego w pełni świadome podkręcenie losowości razem ze zwiększeniem tego odczucia 'ciekawe co się teraz stanie' wypada bardzo na plus w tej dosyć szybkiej grze.
- czarny kapelusz
- Posty: 176
- Rejestracja: 20 wrz 2017, 23:19
- Has thanked: 75 times
- Been thanked: 79 times
Re: Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
To ja tak tylko do komponentów sie odniosę bo do losowości nie ma sensu. Jak ma być nie losowo to biorę inną grę a nie idę w lochy (o, jednak się odniosłem;) ).
Zagrałem drugi raz i może ja jestem jakoś nie czuły na to, ale jak dla mnie nic znacząco nie odbiega od innych gier. Owszem, kafle terenu mogły by być grubsze, ale po co? Po przeczytaniu wcześniejszych wpisów myślałem, że to będą kafle typu planszetka gracza z terraformacji Wiadomo, nie jest to grubość biletów z gallerista ale ja bym się komponentów nie czepiał.
Dodam, że jest to pierwszy brzdęk, jaki mnie skusił do zakupu. Właśnie z uwagi na tę losowość kafli... No dobra, jednak bedzie o losowości
We wczorajszej partii mogła na to narzekać jedna osoba, która jakoś nie mogła trafić na artefakt. Jednak tutaj przy rozbudowanych lochach robotę zrobiły portale. A że talię miała odbrzdękawiającą więc ataki smoka nie były aż tak dla niej groźne by bardzo się obawiać końca gry. Tym to sposobem to ona wygrała...
Super gra
Zagrałem drugi raz i może ja jestem jakoś nie czuły na to, ale jak dla mnie nic znacząco nie odbiega od innych gier. Owszem, kafle terenu mogły by być grubsze, ale po co? Po przeczytaniu wcześniejszych wpisów myślałem, że to będą kafle typu planszetka gracza z terraformacji Wiadomo, nie jest to grubość biletów z gallerista ale ja bym się komponentów nie czepiał.
Dodam, że jest to pierwszy brzdęk, jaki mnie skusił do zakupu. Właśnie z uwagi na tę losowość kafli... No dobra, jednak bedzie o losowości
We wczorajszej partii mogła na to narzekać jedna osoba, która jakoś nie mogła trafić na artefakt. Jednak tutaj przy rozbudowanych lochach robotę zrobiły portale. A że talię miała odbrzdękawiającą więc ataki smoka nie były aż tak dla niej groźne by bardzo się obawiać końca gry. Tym to sposobem to ona wygrała...
Super gra
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 11793
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3519 times
- Been thanked: 3524 times
Re: Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
Wracajac do tematu - ciekaw jestem jaka bedzie sklepowa cena
Polska cena (160 zl) jest jeszcze akceptowalna, ale angielska (60$) to jakas porazka za gre tak wydana
Tektura w tej grze to jakas porazka (a patrzac na angielskie unboxingi to wydanie jest tozsame z polskim) - dawno nie widzialem tak cienkiej tektury w grach (a gram duzo )
Wypraska to tez lekkie nieporozumienie niestety - coz, czekam na dodatki, moze jakis fajny insert wtedy bedzie zrobiony przez reDrewno
Co do tego, ze zawartosc worka sie skonczyla - w podstawowej grze to nie problem bo sa 2 albo 4 karty, ktore pozwalaja Ci sie pozbyc Brzdeku
W dodatkach (konkretnie w Mokrej Robocie) dochodzi sporo mozliwosci eliminacjiu Brzdeku, a to juz u nas w rozgrywkach doprowadzilo do takiej sytuacji jak wyszly wszystkie akrty, ktore mozna bylo kupic i eliminowac Brzdek, bo przy atakach nie dorzucal nikt kostek do wora - to po prostu kolejny aspekt, ktory trzeba wziac pod uwage, nei tak oczywisty jak reszta
Polska cena (160 zl) jest jeszcze akceptowalna, ale angielska (60$) to jakas porazka za gre tak wydana
Tektura w tej grze to jakas porazka (a patrzac na angielskie unboxingi to wydanie jest tozsame z polskim) - dawno nie widzialem tak cienkiej tektury w grach (a gram duzo )
Wypraska to tez lekkie nieporozumienie niestety - coz, czekam na dodatki, moze jakis fajny insert wtedy bedzie zrobiony przez reDrewno
Co do tego, ze zawartosc worka sie skonczyla - w podstawowej grze to nie problem bo sa 2 albo 4 karty, ktore pozwalaja Ci sie pozbyc Brzdeku
W dodatkach (konkretnie w Mokrej Robocie) dochodzi sporo mozliwosci eliminacjiu Brzdeku, a to juz u nas w rozgrywkach doprowadzilo do takiej sytuacji jak wyszly wszystkie akrty, ktore mozna bylo kupic i eliminowac Brzdek, bo przy atakach nie dorzucal nikt kostek do wora - to po prostu kolejny aspekt, ktory trzeba wziac pod uwage, nei tak oczywisty jak reszta
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Re: Brzdęk! Katakumby / Clank! Catacombs (Paul Dennen)
stwierdzenie "mechaniczne niedociągnięcie" o losowości kafli, odbija się czkawką fanom dungeon crawlerów (którzy mogą być również fanami całej serii brzędka)
widząc taki opis to kolega chyba pierwszy raz natknął się na takie rozwiązanie w grze.
widząc taki opis to kolega chyba pierwszy raz natknął się na takie rozwiązanie w grze.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG