Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- mat_eyo
- Posty: 5612
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 803 times
- Been thanked: 1253 times
- Kontakt:
Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)
No dobrze, ale żeby w ogóle mieć tę możliwość wjechania w kogoś w odpowiednim momencie, trzeba od pierwszego cyklu, konsekwentnie przeprowadzać ekspansję w jego kierunku. Biorąc pod uwagę, że nie dostałem akurat frakcji wybitnie militarnej (znów to, o czym wspominałem wyżej), to dlaczego miałbym to robić? Skoro walka jest tutaj naprawdę kosztowna? W grze na 3+ graczy skąd mam wiedzieć, w czyim kierunku podążać? Mam sobie założyć przed rozgrywką, któremu przeciwnikowi będzie lepiej szło? W tym czasie mogę się zająć własnym poletkiem i przygotowywać się pod punktowanie z agend.
W mojej partii miałem na koniec 4 sektory, w każdym z nich dokładnie jedną Corvettę z jedną kostką siły. Miałem tylko 3, ale ładnie zazębiające się agendy, których wymagania spełniałem i spokojnie dążyłem do końca cyklu i punktowania. Nie miałem absolutnie żadnego interesu w tym, żeby się dalej ruszać albo zbroić. Zagrałem dobrze i czekałem na swoje punkty. Przeciwnicy to widzieli i nie mogli niczego zrobić. Im było z tego powodu przykro, mi nie
W mojej partii miałem na koniec 4 sektory, w każdym z nich dokładnie jedną Corvettę z jedną kostką siły. Miałem tylko 3, ale ładnie zazębiające się agendy, których wymagania spełniałem i spokojnie dążyłem do końca cyklu i punktowania. Nie miałem absolutnie żadnego interesu w tym, żeby się dalej ruszać albo zbroić. Zagrałem dobrze i czekałem na swoje punkty. Przeciwnicy to widzieli i nie mogli niczego zrobić. Im było z tego powodu przykro, mi nie
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1039 times
Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)
A może pewną podpowiedzią są frakcje wybrane przez pozostałych graczy...? Tak sobie tylko głośno myślę.
-
- Posty: 1048
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
- Lokalizacja: chrzanów
- Has thanked: 869 times
- Been thanked: 516 times
Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)
Moim zdaniem kłania się w tym przykładzie kwestia strategii, przewidywania pewnych sytuacji, które mogą wystąpić podczas gry a tym samym dania sobie szansy gdy wystąpią. W Voidfall często wiąże się to z odpowiednią technologią, zdobywaniem nowych terenów i czekaniu na odpowiedni moment.mat_eyo pisze: ↑13 lut 2024, 10:59 No dobrze, ale żeby w ogóle mieć tę możliwość wjechania w kogoś w odpowiednim momencie, trzeba od pierwszego cyklu, konsekwentnie przeprowadzać ekspansję w jego kierunku. Biorąc pod uwagę, że nie dostałem akurat frakcji wybitnie militarnej (znów to, o czym wspominałem wyżej), to dlaczego miałbym to robić? Skoro walka jest tutaj naprawdę kosztowna? W grze na 3+ graczy skąd mam wiedzieć, w czyim kierunku podążać? Mam sobie założyć przed rozgrywką, któremu przeciwnikowi będzie lepiej szło? W tym czasie mogę się zająć własnym poletkiem i przygotowywać się pod punktowanie z agend.
W mojej partii miałem na koniec 4 sektory, w każdym z nich dokładnie jedną Corvettę z jedną kostką siły. Miałem tylko 3, ale ładnie zazębiające się agendy, których wymagania spełniałem i spokojnie dążyłem do końca cyklu i punktowania. Nie miałem absolutnie żadnego interesu w tym, żeby się dalej ruszać albo zbroić. Zagrałem dobrze i czekałem na swoje punkty. Przeciwnicy to widzieli i nie mogli niczego zrobić. Im było z tego powodu przykro, mi nie
- mat_eyo
- Posty: 5612
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 803 times
- Been thanked: 1253 times
- Kontakt:
Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)
Jasne, tylko ponownie - po co mam iść w stronę przeciwnika i zdobywać nowe terytoria u wyczekiwać na dobry moment do ataku, skoro moja frakcja mówi mi "rób gildie materiałów i overprofuce"?
-
- Posty: 1849
- Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 941 times
- Been thanked: 588 times
Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)
Ale po co chcesz "iść w stronę przeciwnika i zdobywać nowe terytoria u wyczekiwać na dobry moment do ataku" skoro twoja frakcja nie ma z tego korzyści?
Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)
Bo bez tego z 4x zostaje juz tylko 2x (bo eksploracji nie ma a teraz nie ma tez ekstermiancji). Wiec premiss Voidfalla jest klamstwem. Zeby bylo jasne uwazam, ze to swietna gra i gram w nia dalej. Natomiast tez uwazam, ze w pvp jest malo walki i sam chetnie widzialbym jej wiecej.
-
- Posty: 1849
- Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 941 times
- Been thanked: 588 times
Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)
Nie kumam, na siłę będziesz parł do konfliktu, żeby mieć cząstkę "eXterminate" w swojej rozgrywce, nawet jeśli twoja frakcja nie skupia się na walce? Nie lepiej zagrać po prostu w inną grę?Luko_b pisze: ↑14 lut 2024, 01:55 Bo bez tego z 4x zostaje juz tylko 2x (bo eksploracji nie ma a teraz nie ma tez ekstermiancji). Wiec premiss Voidfalla jest klamstwem. Zeby bylo jasne uwazam, ze to swietna gra i gram w nia dalej. Natomiast tez uwazam, ze w pvp jest malo walki i sam chetnie widzialbym jej wiecej.
-
- Posty: 3396
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 561 times
- Been thanked: 1266 times
Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)
Ja po trzech grach w PvP mówię grze totalne pas. W coopa może spróbuję, ale u nas gra się kompletnie nie sprawdziła.
Interakcja jest naprawdę znikoma , szczególnie ze względu na małą mobilność armii w grze. Każdy atak to mus zagrania konkretnej karty, ataki są po prostu fizycznie ograniczone w tej grze. Dla mnie to wywala całkowicie aspekt PvP.
Do tego gra ma masę mechanizmów zniechęcających do ataków. Mieliśmy ostatnio grę, gdzie może sensownym był atak na drugiego gracza a tutaj wychodzi wydarzenie punktujące rozstawione równo floty na planszy. I cyk już nie ma co atakować w zasadzie. No i sama ekspansja jest bardzo droga, bo musimy utrzymywać wszędzie floty + był w stanie obronić się przed atakiem voidbornów. To w naszej opinii eliminowało kompletnie jakiekolwiek ruchy ofensywne na stole.
Interakcja jest naprawdę znikoma , szczególnie ze względu na małą mobilność armii w grze. Każdy atak to mus zagrania konkretnej karty, ataki są po prostu fizycznie ograniczone w tej grze. Dla mnie to wywala całkowicie aspekt PvP.
Do tego gra ma masę mechanizmów zniechęcających do ataków. Mieliśmy ostatnio grę, gdzie może sensownym był atak na drugiego gracza a tutaj wychodzi wydarzenie punktujące rozstawione równo floty na planszy. I cyk już nie ma co atakować w zasadzie. No i sama ekspansja jest bardzo droga, bo musimy utrzymywać wszędzie floty + był w stanie obronić się przed atakiem voidbornów. To w naszej opinii eliminowało kompletnie jakiekolwiek ruchy ofensywne na stole.
- mat_eyo
- Posty: 5612
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 803 times
- Been thanked: 1253 times
- Kontakt:
Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)
Ja po nic, zadaję to samo pytanie, co Ty. Wcześniej ktoś pisał, że walka tu jest i jest istotna, tylko trzeba się do niej odpowiednio przygotować i od początku dążyć. Jeśli miałbym od początku grać nieoptymalnie i iść w walkę tylko po to, żeby w kluczowym momencie móc zareagować na silniczek przeciwnika i włożyć mu kij w szprychy (a od tego zaczął się chyba cały wątek), to ja zdecydowanie wolę zamiast tego budować swój silniczek i ścigać się z nim niemilitarnie. Przy czym ponownie, to są luźne obserwacje po jednej rozgrywce. W niedzielę mam widoki na powtórkę, weźmiemy tym razem scenariusz z agresją 4/4 i zobaczymy, może tam reagowanie będzie prostsze.
-
- Posty: 667
- Rejestracja: 17 sie 2020, 15:09
- Lokalizacja: Warszawa/Tychy
- Has thanked: 75 times
- Been thanked: 170 times
Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)
Ja nie jestem przekonany, że to do końca tak zadziała. Patrzę sobie na 3 scenariusze X043, X053 i X063 - 3 osoby 4/4 Agresji.
1. X043: W sumie albo operujesz w ramach 3 systemów albo lecisz zająć Świątynię - ale one niespecjalnie wiele daje vs koszt odsłonięcia swojego drugiego sektora. Może Kradamorowi, ale patrząc, że to jedyna frakcja bez dodatkowej floty w tym scenariuszu, to wątpię by się zdecydowali. Nie ma też techów dla Fregat, są Sentries - moim zdaniem skończy się na bunkrowaniu. Ewentualnie jako Shiveus może bym poleciał zdobyć Światynię i sąsiadujące z nią swiaty dla tokenów +3, ale chyba wolałbym grać inną frakcją.
2. X053: znów trochę popychana agresja z bonusami za inwazję. Aczkolwiek tu faktycznie są dwie linie - świątynia i wormhole. Ale w sumie dosc atrakcyjnie wyglądają dla mnie sektory sasiadujace z Drugim Domowym z Influence 3 tokenem - daja baze wypadową na specjalne płytki ale też na raid po tokenach influence o wart. 4 - w tych sektorach dwie z rekomendowanych frakcji rozpatrza po 3 tokeny reclaim. Meh chyba Shiveusem takie cos bym zrobił, ale tutaj jednak ten sektor z Infl 3 sąsiaduje zarówno z asteroidami jak i z fallen house - w sumie więcej ekspansji nie potrzeba i jest bunkrowanie się ponownie. Tym bardziej, że mamy Starbases i Cloning.
3. X063: tutaj już trochę inna zabawa. Mamy Megapolis - to jest 12 Credits Production Capacity - tu jest o co się bić (no chyba, że grasz Zenorem ). A poza tym, aby dotrzeć do Megapols odsłaniasz sobie tyly - pierwszy ruch z Drugiego Domowego daje Ci sektor sąsiadujący z Wormhole A i możliwosć wyjscia do analogicznej lokalizacji u przeciwników, co ich odcina od Megapolis. Tutaj taka agresja może być niezła... ale... Gracz 1 odetnie Gracza 2 i wtedy Gracz 3 "bezpiecznie" pójdzie do Megapolis. Moim zdaniem najmniejsza szansa na bunkrowanie sie. Oczywiście można zając sektor obok domowego i w tym o którym mówiłem zbudowac bunkier i też będzie OK - tylko on będzie graniczył z Voidbornem i będzie celem skirmishu. Szczególnie Asotran z DSM może się tak bronić i kto się przez to przebije? Komu będzie sens?
No a piszę to wszystko, bo moim ulubionym scenariuszem PvP jest Through the Altered Space X073 Grałem go już 3 razy i nie mam dosyć. Jeden ruch z Sektora Domowego i masz wyjście na 7 dobrych sektorów: 2 przeciwników (o analogicznym znaczeniu), 4 specjalne (Asteroidy, Ruiny, Megapolis, Gaja) i 1 Fallen House. Ma techy zarówno do bunkrowania się, jak i przebijania (Carriers + Techy Corvettes). Ja ten polecam jako PvP bo bardzo łatwo jest tu zareagować na odchodzącego lidera i duze znaczenie ma polityka.
Z drugiej strony jak popatrzyłem na X063 to też już mam ochotę zagrać
Jak widzicie powyższe? Macie podobne zdanie, czy coś przegapiłem istotnego? I ja wiem, że najważniejsze jest punktować z Agendy - powyższe ma raczej na celu poszukać "sensu" konfliktu i/lub "sposobu na zasadzkę" w scenariuszach wskazanych jako te o wysokiej agresji.
Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)
Serio pytasz czy zamierzam szukac w grze tego co gra obiecuje?sasquach pisze: ↑14 lut 2024, 02:03Nie kumam, na siłę będziesz parł do konfliktu, żeby mieć cząstkę "eXterminate" w swojej rozgrywce, nawet jeśli twoja frakcja nie skupia się na walce? Nie lepiej zagrać po prostu w inną grę?Luko_b pisze: ↑14 lut 2024, 01:55 Bo bez tego z 4x zostaje juz tylko 2x (bo eksploracji nie ma a teraz nie ma tez ekstermiancji). Wiec premiss Voidfalla jest klamstwem. Zeby bylo jasne uwazam, ze to swietna gra i gram w nia dalej. Natomiast tez uwazam, ze w pvp jest malo walki i sam chetnie widzialbym jej wiecej.
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1039 times
Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)
Z drugiej strony, jaki jest sens grać w 4X z nastawieniem na konflikt, następnie brać frakcje, które wyraźnie unikają konfliktu, a na koniec dziwić się, że podboje nie były dostatecznie premiowane?
- Elros.
- Posty: 166
- Rejestracja: 01 lis 2020, 16:55
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 168 times
- Been thanked: 135 times
Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)
Przecież ta gra nawet nie stała obok 4X xD
Jest wspaniała, ale ten marketing to jedna wielka ściema
Jest wspaniała, ale ten marketing to jedna wielka ściema
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1039 times
Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)
Nazywamy ją tu 4X umownie. Konflikt występuje i w pewnych przypadkach jest premiowany, więc nie można powiedzieć, że tego eXterminate zupełnie brakuje (choć oczywiście jego ilość i jakość może być niewystarczająca dla graczy, którzy oczekują "prawdziwego" 4X).
- Elros.
- Posty: 166
- Rejestracja: 01 lis 2020, 16:55
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 168 times
- Been thanked: 135 times
Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)
Czyli grę można nazwać 3X
Chyba, że ktoś uważa żetony nagród za mechanikę eksploracji
Chyba, że ktoś uważa żetony nagród za mechanikę eksploracji
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1039 times
Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)
A czy jeśli ktoś mimo to nazwie 4X, to będzie musiał stać w kącie...?
Ta dyskusja przewinęła się tu już ze trzy razy - jaki jest sens powtarzać ją po raz czwarty? Voidfall to euro czerpiące inspirację z gier 4X; w zależności od tego, kto czego oczekuje, będzie to mariaż udany bądź nieudany. Jest to jednak hybryda i jako taka wymyka się prostej klasyfikacji. Czy naprawdę jest dla Ciebie aż tak istotne, jak ją sobie ktoś inny zaklasyfikuje?
- Elros.
- Posty: 166
- Rejestracja: 01 lis 2020, 16:55
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 168 times
- Been thanked: 135 times
Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)
Tak.Trolliszcze pisze: ↑14 lut 2024, 10:42A czy jeśli ktoś mimo to nazwie 4X, to będzie musiał stać w kącie...?
Ta dyskusja przewinęła się tu już ze trzy razy - jaki jest sens powtarzać ją po raz czwarty? Voidfall to euro czerpiące inspirację z gier 4X; w zależności od tego, kto czego oczekuje, będzie to mariaż udany bądź nieudany. Jest to jednak hybryda i jako taka wymyka się prostej klasyfikacji. Czy naprawdę jest dla Ciebie aż tak istotne, jak ją sobie ktoś inny zaklasyfikuje?
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1039 times
- Elros.
- Posty: 166
- Rejestracja: 01 lis 2020, 16:55
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 168 times
- Been thanked: 135 times
Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)
To jest jednak wprowadzanie trochę ludzi w błąd. O ile mogę się zgodzić, że ciężko klasyfikować gry na zasadzie ameri/euro, ponieważ obecnie panuje trend robienia "hybryd", to w przypadku "4X" wydaje mi się zasadnym prostowanie fałszywego marketingu.
No i nieważne ile razy byłoby to dyskutowane, to jeśli ktoś pisze o Voidfalu jako 4X, to uważam za zasadne przypominanie, że to 4X po prostu nie jest.
No i nieważne ile razy byłoby to dyskutowane, to jeśli ktoś pisze o Voidfalu jako 4X, to uważam za zasadne przypominanie, że to 4X po prostu nie jest.
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1039 times
Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)
W porządku, rozumiem. Osobiście zgadzam się, że bliżej jej do 3X niż 4X.Elros. pisze: ↑14 lut 2024, 10:58 To jest jednak wprowadzanie trochę ludzi w błąd. O ile mogę się zgodzić, że ciężko klasyfikować gry na zasadzie ameri/euro, ponieważ obecnie panuje trend robienia "hybryd", to w przypadku "4X" wydaje mi się zasadnym prostowanie fałszywego marketingu.
No i nieważne ile razy byłoby to dyskutowane, to jeśli ktoś pisze o Voidfalu jako 4X, to uważam za zasadne przypominanie, że to 4X po prostu nie jest.
- Jiloo
- Posty: 2452
- Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 539 times
- Been thanked: 463 times
- Kontakt:
Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)
Dziwny zarzut do gry w której każda akcja wymaga zagrania odpowiedniej karty.
Poza tym, nie do końca prawdziwy – można też zainicjować atak kartą agendy.
-
- Posty: 3396
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 561 times
- Been thanked: 1266 times
Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)
Hehe, muszę grać karty w grze z graniem w karty!
Ogólnie chodzi o to, że ataków jest mało, z agend gra się ich też relatywnie mało. Masz tak de facto softcap na ilość ataków w grze, w tym są ataki PvE. W innych grach typu 4x jest raczej większa swoboda przeprowadzania ataku.
- SetkiofRaptors
- Posty: 460
- Rejestracja: 15 maja 2020, 02:04
- Has thanked: 244 times
- Been thanked: 377 times
Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)
3,5X? X jest realizowany, a że komuś się nie podoba jak, to osobna kwestia i można to krytykować. X by nie było jakby nie było mechaniki walki.Trolliszcze pisze: ↑14 lut 2024, 11:01W porządku, rozumiem. Osobiście zgadzam się, że bliżej jej do 3X niż 4X.Elros. pisze: ↑14 lut 2024, 10:58 To jest jednak wprowadzanie trochę ludzi w błąd. O ile mogę się zgodzić, że ciężko klasyfikować gry na zasadzie ameri/euro, ponieważ obecnie panuje trend robienia "hybryd", to w przypadku "4X" wydaje mi się zasadnym prostowanie fałszywego marketingu.
No i nieważne ile razy byłoby to dyskutowane, to jeśli ktoś pisze o Voidfalu jako 4X, to uważam za zasadne przypominanie, że to 4X po prostu nie jest.
Wrocław. Kupiłem sobie już Inis i jest super.
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1039 times
Re: Voidfall (Nigel Buckle, David Turczi)
Tu nie chodzi o brak walki, tylko brak eksploracji (pojawiającej się wyłącznie pod postacią odkrywania żetonów z bonusami). Istotnie jest to dość ułomna wersja mechaniki eXplore, więc nie dziwi mnie, że niektórzy nie chcą nazywać tej gry 4X.SetkiofRaptors pisze: ↑14 lut 2024, 11:593,5X? X jest realizowany, a że komuś się nie podoba jak, to osobna kwestia i można to krytykować. X by nie było jakby nie było mechaniki walki.