Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Fojtu
Posty: 3469
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 572 times
Been thanked: 1349 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: Fojtu »

detrytusek pisze: 04 wrz 2021, 23:37
Fojtu pisze: 04 wrz 2021, 21:45 Pamiętaj, że to gracze sterują częściowo końcem gry. Może po prostu daliście za dużo czasu graczowi na zebranie co chciał.
Poza tym dobrze czasem jakiś tani manuskrypt z fajnym efektem wziąć, żeby trochę utrudnić zbieranie.
Przypominam, że to była 2osobówka. Tu nie ma aż takiej możliwości przyśpieszania jeśli jeden opóźnia. Tej gry będzie dużo.
Przy większej liczbie graczy problem się sam rozwiązuje.
Ja grałem w większości dwuosobówki i jak ktoś ogarnia ten mechanizm to bardzo szybko można wymusić koniec gry. Skończenie jendej talii to może być dosłownie 4-5 resetów, które przy niektórych kartach można robić bardzo szybko.

Ogólnie wg. mnie manuskrypty sa zbyt wolne, a do tego wzięcie bonusowej karty za 3 takie samo jest bardzo podatne na interwencję przeciwnika. Budynki dają duży boost do gry i od razu w miarę sensowne punkty. Zamek ma dobre punkty za już jedngo ziuta na szczycie, którego tak trudno nie jest wsadzić, a do tego ma dość dobre bonusy.

Tak naprawdę, to wydaje mi się, że po prostu nie bardzo w ogóle da się wygrać robiąc jedną rzecz. W dłuższej grze jesteś w stanie w ogóle wyczerpać cały potencjał punktowy danego tematu i potem nie ma co robić jak nie pomyślisz o zamykaniu gry. To jest swoją drogą fajne w tej grze, jest naprawdę sporo rzeczy, które trzeba brać pod uwagę.
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7352
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 466 times
Been thanked: 1120 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: detrytusek »

Pograłem jeszcze i powiem tak...to nie jest gra do szybkiego zamknięcia. 4-5 zderzeń to jest branie tylko maxa zawsze z jednej talii. Takie granie też jest mocno specyficzne i że tak powiem "nienaturalne". Pewnie, że można brać tylko złoczyńców i próbować w ten sposób popychać mocno czarny znacznik ale za to można potem zapłacić bo by obrócić 12 długów to trzeba przy okazji mocno zbudować talię na niebieskie sakiewki. Poza tym mając na początku 8 kart nie będziemy mieć tych złoczyńców non stop na ręce. O popychaniu białego znacznika w tym tempie można tylko pomarzyć, tu na pewno będzie to trwało dłużej.
Natomiast jeśli się nie pcha gry na złamanie karku tylko idzie to takim naturalnym tempem to można osiwieć ze starości zanim to się skończy :). Powiem o swojej partii. Zbudowałem mocną talię na niebieskie sakiewki + wybudowany budynek. Surowce i kasa przestały być problemem. Wokół planszy mogłem latać w kółko jak pies za ogonem. Wybudowane wszystkie budynki, zamek zapełniony (9 na górze!) i dalej to trwa, a drugi przecież też specjalnie nie opóźniał zderzeń. Drugi sobie jak maszynka zrobił talię na manuskrypty + budynek i w każdym ruchu praktycznie brał manuskrypt. W końcu gra się skończyła i co? I manuskrypty +20%. Nie twierdzę, że gra jest popsuta, po prostu mam wrażenie, żeby z nimi wygrać to trzeba popychać grę do przodu czasem wbrew logice. Brak tej wiedzy tylko realizacja swojej strategii źle wróży i to mnie w tej grze irytuje. Jak ktoś gra na manuskrypty to trzeba rzucić wszystko i struś pędziwiatr. W odwrotną stronę to nie działa bo jak widzę, że ktoś leci w zamek to wzruszam ramionami biorąc kolejny manuskrypt...
Po prostu różnie trzeba grać w zależności od przeciwnika, a realizacja różnych strategii ma różny stopień trudności. Bo można się cieszyć, że zrobiło się wszystko na maxa co się założyło przed grą, a potem dobiega się chichot zza pleców, że no i co z tego...przecież wiadomo było, że to nic nie da jeśli nie przyśpieszysz...irutujące. Ok, pewnie, że przy 10 partii to wszyscy wiedzą ale ta cecha jest drażniąca.
Nie znam chyba drugiej takiej gry gdzie kończę 2 duże strategie i dalej ona potrafi trwać w najlepsze.
Szkoda bo sama idea mi się podoba. Jest trochę do pokombinowania, można fajny deck sobie zbudować, wizualnie fajne, pudełko małe, cena jeszcze mniejsza.
Z jeszcze małych irytujących pierdół to brak notesika i brak wytłumaczenia niektórych bonusów w instrukcji.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Prime minister, Cooper-island pl

Wątek sprzedażowy
Fojtu
Posty: 3469
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 572 times
Been thanked: 1349 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: Fojtu »

detrytusek pisze: 07 wrz 2021, 19:08 ...
Powiem tak - z mojej praktyki zamknąć kogoś na "świętoszka" jest relatywnie łatwo. Kasujesz kilka kart z talii, dzięki czemu masz darmowe przesunięcia. Do tego jedna czy dwie karty ekstra i można jeszcze więcej się przesuwać i próbować przycisnąć koniec gry.

Wymaksowanie totalne 2 części (wszystkie budynki + 9 ziutów na szczycie) raczej dla mnie jest sygnałem, że coś gracie nie tak. Nie miałem gry, kiedy aż tak można było coś maksować. Z czystej ostrożności spytam - przesuwacie znacznik przy tasowaniu? Łatwo o tym zapomnieć :wink:
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7352
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 466 times
Been thanked: 1120 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: detrytusek »

Fojtu pisze: 07 wrz 2021, 22:55
Powiem tak - z mojej praktyki zamknąć kogoś na "świętoszka" jest relatywnie łatwo. Kasujesz kilka kart z talii, dzięki czemu masz darmowe przesunięcia. Do tego jedna czy dwie karty ekstra i można jeszcze więcej się przesuwać i próbować przycisnąć koniec gry.
Dobra nic nie zrozumiałem z tego slangu panie Wicehrabio :).
Owszem możesz odchudzać talię ale to co odrzucisz to weźmiesz z nawiązką w lepszych kartach dlatego ta talia tak szybko się nie kończy.
Fojtu pisze: 07 wrz 2021, 22:55 Wymaksowanie totalne 2 części (wszystkie budynki + 9 ziutów na szczycie) raczej dla mnie jest sygnałem, że coś gracie nie tak. Nie miałem gry, kiedy aż tak można było coś maksować. Z czystej ostrożności spytam - przesuwacie znacznik przy tasowaniu? Łatwo o tym zapomnieć :wink:
Przesuwaciee. Naprawdę chętnie bym znalazł regułkę, o której zapomnieliśmy co spowodowałoby inny odbiór gry.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Prime minister, Cooper-island pl

Wątek sprzedażowy
Fojtu
Posty: 3469
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 572 times
Been thanked: 1349 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: Fojtu »

detrytusek pisze: 07 wrz 2021, 23:27
Fojtu pisze: 07 wrz 2021, 22:55
Powiem tak - z mojej praktyki zamknąć kogoś na "świętoszka" jest relatywnie łatwo. Kasujesz kilka kart z talii, dzięki czemu masz darmowe przesunięcia. Do tego jedna czy dwie karty ekstra i można jeszcze więcej się przesuwać i próbować przycisnąć koniec gry.
Dobra nic nie zrozumiałem z tego slangu panie Wicehrabio :).
Owszem możesz odchudzać talię ale to co odrzucisz to weźmiesz z nawiązką w lepszych kartach dlatego ta talia tak szybko się nie kończy.
Jak skrócisz talię do 7-9 kart, o co wcale tak nie jest trudno, to tasujesz potem co turę lub prawie co turę. Kasowanie kart w tej grze w ogóle jest dość spoko, bo daje hajs, więc daje też mini kopa ekonomicznego.

Możemy zagrać na TTSie i się przekonać co i jak, bo może to ja bredzę i manuskrytpty OP!
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7352
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 466 times
Been thanked: 1120 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: detrytusek »

Fojtu pisze: 07 wrz 2021, 23:38 Jak skrócisz talię do 7-9 kart, o co wcale tak nie jest trudno, to tasujesz potem co turę lub prawie co turę. Kasowanie kart w tej grze w ogóle jest dość spoko, bo daje hajs, więc daje też mini kopa ekonomicznego.

Możemy zagrać na TTSie i się przekonać co i jak, bo może to ja bredzę i manuskrytpty OP!
Nie no spokojnie...w życiu nie przewiniesz 7-9 kart co turę! Jak? Max na ręce możesz mieć 5. Skąd byś te ikonki do odrzutu miał w tej liczbie wziąć? Teraz to ja podejrzewam, że grasz źle :).
Ja bym może i zagrał ale szczerze niecierpię TTS-a.

A tak przy okazji sobie czytam na BGG i:
Spoiler:
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Prime minister, Cooper-island pl

Wątek sprzedażowy
Fojtu
Posty: 3469
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 572 times
Been thanked: 1349 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: Fojtu »

detrytusek pisze: 07 wrz 2021, 23:47
Fojtu pisze: 07 wrz 2021, 23:38 Jak skrócisz talię do 7-9 kart, o co wcale tak nie jest trudno, to tasujesz potem co turę lub prawie co turę. Kasowanie kart w tej grze w ogóle jest dość spoko, bo daje hajs, więc daje też mini kopa ekonomicznego.

Możemy zagrać na TTSie i się przekonać co i jak, bo może to ja bredzę i manuskrytpty OP!
Nie no spokojnie...w życiu nie przewiniesz 7-9 kart co turę! Jak? Max na ręce możesz mieć 5. Skąd byś te ikonki do odrzutu miał w tej liczbie wziąć? Teraz to ja podejrzewam, że grasz źle :).
Ja bym może i zagrał ale szczerze niecierpię TTS-a.
3 masz na stole + 4 masz w ręce z budynkiem, więc jak masz 7 kart to tasujesz co rundę. Jak masz 8-9 to jakiś discard też czasem wpada i to spowoduje przetasowanie.
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7352
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 466 times
Been thanked: 1120 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: detrytusek »

Fojtu pisze: 07 wrz 2021, 23:50 3 masz na stole + 4 masz w ręce z budynkiem, więc jak masz 7 kart to tasujesz co rundę. Jak masz 8-9 to jakiś discard też czasem wpada i to spowoduje przetasowanie.
Hejże hola młody junaku :) Na planszy to ja mam ikonkę ale ona działa tylko jak kupię kartę, a jak kupię kartę to ręka się zwiększa.

Tak więc nie kumam jak można przewinąć 3-4 karty co rundę. Jedną zagrywam ale na 3 muszę mieć ikonki. Owszem to się zdarza ale nie co rundę.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Prime minister, Cooper-island pl

Wątek sprzedażowy
Fojtu
Posty: 3469
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 572 times
Been thanked: 1349 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: Fojtu »

detrytusek pisze: 08 wrz 2021, 00:07
Fojtu pisze: 07 wrz 2021, 23:50 3 masz na stole + 4 masz w ręce z budynkiem, więc jak masz 7 kart to tasujesz co rundę. Jak masz 8-9 to jakiś discard też czasem wpada i to spowoduje przetasowanie.
Hejże hola młody junaku :) Na planszy to ja mam ikonkę ale ona działa tylko jak kupię kartę, a jak kupię kartę to ręka się zwiększa.

Tak więc nie kumam jak można przewinąć 3-4 karty co rundę. Jedną zagrywam ale na 3 muszę mieć ikonki. Owszem to się zdarza ale nie co rundę.
Kompletnie nie rozumiem o czym mówisz.

Za każdym razem jak tasujesz talię, to przesuwasz się tracku w prawo lub lewo w zależności od czaszek w tablau.

Jak masz 7 kart w obiegu, to mając budynek dający +1 do rozmiaru ręki (czyli razem 4) masz 3 karty w tablau + 4 karty na ręce. W efekcie nie masz talii i co rundę "tasujesz" tą kartę, która spada na początku rundy z tablau. Jak masz 8 kart w obiegu, to tasujesz co drugą turę a czasem częściej jak gdzieś odrzucisz kartę z efektu (nie mówię tu o budynku a raczej "wykorzystaniu" pracownika ze stołu).
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7352
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 466 times
Been thanked: 1120 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: detrytusek »

Fojtu pisze: 08 wrz 2021, 00:16 Kompletnie nie rozumiem o czym mówisz.

Za każdym razem jak tasujesz talię, to przesuwasz się tracku w prawo lub lewo w zależności od czaszek w tablau.

Jak masz 7 kart w obiegu, to mając budynek dający +1 do rozmiaru ręki (czyli razem 4) masz 3 karty w tablau + 4 karty na ręce. W efekcie nie masz talii i co rundę "tasujesz" tą kartę, która spada na początku rundy z tablau. Jak masz 8 kart w obiegu, to tasujesz co drugą turę a czasem częściej jak gdzieś odrzucisz kartę z efektu (nie mówię tu o budynku a raczej "wykorzystaniu" pracownika ze stołu).
Ok nie zrozumieliśmy się....myślałem, że piszesz o innym budynku.
Dobra teraz kumam ale takie maksymalne odchudzenie ręki to też jest bardzo specyficzna sprawa. Bo przecież trzeba większość startowych kart wymienić na lepsze najpierw. Jest to dobra strategia na przyśpieszenie gry ale to tylko jedna z metod rozgrywki. Grając ze szczątkowym odrzucaniem co jest stylem nie wadą gra się rozrasta niemiłosiernie i o takim stylu prowadzenia ręki pisałem w swoich wcześniejszych spostrzeżeniach. Dokładniej pisząc odrzucaliśmy po kilka kart na grę każdy ale też sporo się kupowało.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Prime minister, Cooper-island pl

Wątek sprzedażowy
Fojtu
Posty: 3469
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 572 times
Been thanked: 1349 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: Fojtu »

detrytusek pisze: 08 wrz 2021, 00:32
Fojtu pisze: 08 wrz 2021, 00:16 Kompletnie nie rozumiem o czym mówisz.

Za każdym razem jak tasujesz talię, to przesuwasz się tracku w prawo lub lewo w zależności od czaszek w tablau.

Jak masz 7 kart w obiegu, to mając budynek dający +1 do rozmiaru ręki (czyli razem 4) masz 3 karty w tablau + 4 karty na ręce. W efekcie nie masz talii i co rundę "tasujesz" tą kartę, która spada na początku rundy z tablau. Jak masz 8 kart w obiegu, to tasujesz co drugą turę a czasem częściej jak gdzieś odrzucisz kartę z efektu (nie mówię tu o budynku a raczej "wykorzystaniu" pracownika ze stołu).
Ok nie zrozumieliśmy się....myślałem, że piszesz o innym budynku.
Dobra teraz kumam ale takie maksymalne odchudzenie ręki to też jest bardzo specyficzna sprawa. Bo przecież trzeba większość startowych kart wymienić na lepsze najpierw. Jest to dobra strategia na przyśpieszenie gry ale to tylko jedna z metod rozgrywki. Grając ze szczątkowym odrzucaniem co jest stylem nie wadą gra się rozrasta niemiłosiernie i o takim stylu prowadzenia ręki pisałem w swoich wcześniejszych spostrzeżeniach.
Ja zazwyczaj kupuję tylko 2-4 kart i poza tym bardziej się skupiam na kasowaniu szrotu. Kasa z kasowania dodaje fajny boost kiedy nie chcesz wchodzić specjalnie na pole i robić całą tranzycję do worków w tablau.
Żródeł kasowania w tej grze jest masa, więc wbrew pozorom nie jest to tak trudno osiągnąc, robisz to przy okazji stawiając budynek czy wbijając do zamku.

A z rozrastaniem gry, to wydaje mi się, że to jest kwestia tego, że jedna osoba powinna próbować zamykać, ale tego nie robi. To samo jest w terraformacji marsa, jak kręcisz silnik mimo, że masz gorszy od przeciwnika i powinieneś pchac do przodu terraformację. Ale to takie osobiste przemyślenia, ja lubię zamykać wcześnie wszystkie gry, nie tylko tą, więc to może moje zboczenie :lol:
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7352
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 466 times
Been thanked: 1120 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: detrytusek »

Fojtu pisze: 08 wrz 2021, 00:41 Ja zazwyczaj kupuję tylko 2-4 kart i poza tym bardziej się skupiam na kasowaniu szrotu. Kasa z kasowania dodaje fajny boost kiedy nie chcesz wchodzić specjalnie na pole i robić całą tranzycję do worków w tablau.
Żródeł kasowania w tej grze jest masa, więc wbrew pozorom nie jest to tak trudno osiągnąc, robisz to przy okazji stawiając budynek czy wbijając do zamku.

A z rozrastaniem gry, to wydaje mi się, że to jest kwestia tego, że jedna osoba powinna próbować zamykać, ale tego nie robi. To samo jest w terraformacji marsa, jak kręcisz silnik mimo, że masz gorszy od przeciwnika i powinieneś pchac do przodu terraformację.
Wiesz tak jak Ty poprzez przyśpieszanie sypiesz piach w tryby innym tak inni mogą sypnąć w Twój plan np zajmując Ci miejsca pod budynki. Właśnie problem w tej grze jest taki, że nie wiesz, że masz gorszy silnik. Ba, Twój się pięknie błyszczy skoro wybudowałeś wszystko co się dało i jeszcze upchałeś ziutków w zamku...dopiero potem jest zonk.
Spróbuj kiedyś bez odchudzania. Ciekawy jestem Twoich przemyśleń.
Fojtu pisze: 08 wrz 2021, 00:41 Ale to takie osobiste przemyślenia, ja lubię zamykać wcześnie wszystkie gry, nie tylko tą, więc to może moje zboczenie :lol:
Heh przypomniała mi się nasza dyskusja o odchudzaniu talii w GWT, a Ty stałeś tam gdzie stało zomo po drugiej stronie barykady :). Tam to ja byłem odchudzaczem (co zawsze lubię robić ale jakoś tutaj mi nie wychodzi).


EDIT: Tak sobie liczę. Wychodzi na to, że odrzucasz 5 kart w ciągu gry. Licząc średnio 2 srebra za kartę to daje raptem 10 srebra. Boost to jakiś wielki nie jest. Raptem 5 złota jeśli idziesz w zamek. To skąd bierzesz resztę? Oczywiście wiem skąd ale ta strategia ma tu słaby punkt...owszem jest szybko ale trzeba więcej tur poświęcić na zdobycie surowców bo pojedyncze są słabsze.
W całości pominąłem wydatki na te nowe karty, niech będzie, że z bonusów.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Prime minister, Cooper-island pl

Wątek sprzedażowy
Fojtu
Posty: 3469
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 572 times
Been thanked: 1349 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: Fojtu »

Grałem też bez odchudzania, ale problem wtedy jest taki, że jesteś zdany na łaskę dociągu czy uda Ci się zrobić np. 4 mocne tury budowania z rzędu, bo nie wiesz czy dobierzesz co trzeba. Dlatego raczej unikam posiadania zbyt dużo kart, bo potem się można sparzyć.
detrytusek pisze: 08 wrz 2021, 00:53
Fojtu pisze: 08 wrz 2021, 00:41 Ale to takie osobiste przemyślenia, ja lubię zamykać wcześnie wszystkie gry, nie tylko tą, więc to może moje zboczenie :lol:
Heh przypomniała mi się nasza dyskusja o odchudzaniu talii w GWT, a Ty stałeś tam gdzie stało zomo po drugiej stronie barykady :). Tam to ja byłem odchudzaczem (co zawsze lubię robić ale jakoś tutaj mi nie wychodzi).
Bo w GWT to nie przyspiesza gry a tutaj tak :P
detrytusek pisze: 08 wrz 2021, 00:53 EDIT: Tak sobie liczę. Wychodzi na to, że odrzucasz 5 kart w ciągu gry. Licząc średnio 2 srebra za kartę to daje raptem 10 srebra. Boost to jakiś wielki nie jest. Raptem 5 złota jeśli idziesz w zamek. To skąd bierzesz resztę? Oczywiście wiem skąd ale ta strategia ma tu słaby punkt...owszem jest szybko ale trzeba więcej tur poświęcić na zdobycie surowców bo pojedyncze są słabsze.
W całości pominąłem wydatki na te nowe karty, niech będzie, że z bonusów.
Startowe + jakaś jedna rundka zbierania na początku zazwyczaj daje dość dużo. Surowce i kasa są w zasadzie jednoznaczne jeśli chodzi o prędkość zbierania, więc zazwyczaj nie dopłacam kokosów, chyba, że mi jakiegoś surowca bardzo brakuje. Do tego jak pamiętam jest babka dająca regularnie hajs no i z tracku też cośtam dostajesz. Wiadomo - wszystko zależy od kart, które uda Ci się kupić i sytuacji na stole.
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7352
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 466 times
Been thanked: 1120 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: detrytusek »

Fojtu pisze: 08 wrz 2021, 08:31 Grałem też bez odchudzania, ale problem wtedy jest taki, że jesteś zdany na łaskę dociągu czy uda Ci się zrobić np. 4 mocne tury budowania z rzędu, bo nie wiesz czy dobierzesz co trzeba. Dlatego raczej unikam posiadania zbyt dużo kart, bo potem się można sparzyć.
Ten problem praktycznie nie istnieje, jeśli sobie zbudujesz łapę na jednym typie mieszczan. Przy dociągu 4 kart nie ma siły, żeby Ci jedna dobra nie podeszła. Przeważnie miałem minimum 2 do wyboru co rundę, a już budowa talii na złoczyńcach daje jeszcze więcej opcji.
Ja sobie raz zbudowałem talię opartą na krzyżach. To się zrobiła niemal samowystarczalna talia bo oprócz krzyży oni potrafili też dawać inkaust, więc nawet wynurzać się na zewnątrz nie potrzebowałem. Stać mnie było praktycznie na każdy manuskrypt co rundę.

A jak grałeś bez odchudzania i reszta też tego nie robiła to nie miałeś poczucia, że trwa to za długo?
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Prime minister, Cooper-island pl

Wątek sprzedażowy
Fojtu
Posty: 3469
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 572 times
Been thanked: 1349 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: Fojtu »

detrytusek pisze: 08 wrz 2021, 11:07 A jak grałeś bez odchudzania i reszta też tego nie robiła to nie miałeś poczucia, że trwa to za długo?
Na dwie osoby faktycznie gra potrafi się trochę dłużyć jak nikt nie prze trochę świadomie do przodu. Na 3 ludzie napędzają sobie nawzajem track, więc tego problemu raczej nie ma.
autopaga
Posty: 1529
Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
Has thanked: 101 times
Been thanked: 348 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: autopaga »

Ma ktoś pudełko z nowego druku i może pokazać foto boczków pudełka? Ciekawi mnie na ile udało im się poprawić boczne grafiki żeby zgrywały się z resztą trylogii.
keldorn
Posty: 590
Rejestracja: 29 sty 2014, 14:57
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 41 times
Been thanked: 27 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: keldorn »

autopaga pisze: 11 gru 2021, 19:55 Ma ktoś pudełko z nowego druku i może pokazać foto boczków pudełka? Ciekawi mnie na ile udało im się poprawić boczne grafiki żeby zgrywały się z resztą trylogii.
Tez mnie to ciekawi... niby estetą nie jestem ale strasznie mnie kuje w oczy to pudełko. Szkoda że nie ma możliwosci zakupienia poprawionej pokrywki.
Awatar użytkownika
jozef.k
Posty: 67
Rejestracja: 06 kwie 2020, 16:46
Has thanked: 29 times
Been thanked: 15 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: jozef.k »

Mam za sobą dwie partie solo i obie przegrałem dość srogo. Jedną 95/122 drugą 105/154. Gram przeciwko botowi, który jako główne zadanie ma przepisywanie manuskryptów. Pytanie czy są łatwiejsze i trudniejsze boty? Wiem, że dwie partie to zdecydowanie za mało żeby się nauczyć grać ale chciałbym spróbować choć zbliżyć się do wygranej, a przy tych manuskryptach... mam wrażenie, że będzie ciężko. W tej drugiej partii bot za same manuskrypty zdobył 93 punkty... :shock:
Apostolus
Posty: 198
Rejestracja: 23 mar 2015, 20:08
Has thanked: 4 times
Been thanked: 5 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: Apostolus »

jozef.k pisze: 22 mar 2022, 15:56 Mam za sobą dwie partie solo i obie przegrałem dość srogo. Jedną 95/122 drugą 105/154. Gram przeciwko botowi, który jako główne zadanie ma przepisywanie manuskryptów. Pytanie czy są łatwiejsze i trudniejsze boty? Wiem, że dwie partie to zdecydowanie za mało żeby się nauczyć grać ale chciałbym spróbować choć zbliżyć się do wygranej, a przy tych manuskryptach... mam wrażenie, że będzie ciężko. W tej drugiej partii bot za same manuskrypty zdobył 93 punkty... :shock:
Rozegrałem przynajmniej kilkanaście partii solo (po kilka z każdym z botów). Faktycznie, odniosłem wrażenie, że bot botowi nierówny, ale przyznaję, że już nie pamiętam z którym najtrudniej mi się zmagało.
Wygrałem większość z rozegranych partii i każdego bota udało mi się pokonać (i to każdego niejednokrotnie), więc myślę, że spokojnie jest to możliwe (niekoniecznie za pierwszym razem, ale już za drugim...).
Ponadto wydaje mi się, że jednak losowość może co nieco (bardziej, niż tylko symbolicznie) wpłynąć na wynik.
Awatar użytkownika
jozef.k
Posty: 67
Rejestracja: 06 kwie 2020, 16:46
Has thanked: 29 times
Been thanked: 15 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: jozef.k »

Cóż za mało mam rozegranych partii żeby stwierdzić, że losowość jakoś kolosalnie wpływa na wynik. Nie pozostaje mi nic innego jak ogrywać Wicehrabiów dalej...
Awatar użytkownika
JollyRoger90
Posty: 561
Rejestracja: 28 lut 2020, 20:33
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1046 times
Been thanked: 256 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: JollyRoger90 »

Hej, ostatnio powróciliśmy do Wicehrabiów po dłuugiej przerwie i ponownie gra rozpaliła nasze serca. Moje pytanie brzmi, który z dwóch dodatków warto zakupić na początek?

Będę wdzięczny za podpowiedź
Awatar użytkownika
maciejos91
Posty: 73
Rejestracja: 29 mar 2021, 22:21
Has thanked: 13 times
Been thanked: 17 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: maciejos91 »

U mnie wpadły 2 dodatki od razu i jeszcze pudełko Big Box które wszystko świetnie pomieściło. Dodatki wprowadzają dużo dobrego. Z jednej strony dostajesz większą różnorodność a z drugiej nowe mechaniki.

W dodatku Strażnik Kluczy są m.in. kafle skrzyni które wzmacniają umiejki naszych mieszkańców. Są też publiczne budynki które dają dużo punktów i każdy ze sobą o nie rywalizuje. Dodatkowo są dołączone podwójne planszetki graczy, które porządkują naszą planszę a żetony i znaczniki już nie będą samoistnie się przesuwać- co bardzo irytowało w podstawce.

Drugi dodatek Bramy ze Złota dodają jeszcze więcej mechanik (nie ma co się bać). Dochodzą karty królewskich rozkazów i wyrzutków a to wprowadza silne efekty jednorazowe i odmienne punktowanie na koniec gry. Od teraz manuskrypty mają swoje dedykowane ścieżki rozwoju.

Zazwyczaj gram solo oraz w 2 osoby i gra jest w mojej kolekcji od bardzo dawna. Dodatki wprowadzają dużo dobrego nie zmieniając podstawki a jednocześnie zwiększając regrywalność i róznorodność rozgrywki. Pierwsza gra z dodatkami może być trochę meh bo trzeba pamiętać o zmianach które wprowadzają dodatki ale po 2-3 grze wszystko staję się klarowne i oczywiste.

Polecam grę z jednym lub dwoma dodatkami jednocześnie. U mnie top 1 gier Shema
Always Whyduck
bartekb8
Posty: 596
Rejestracja: 10 paź 2011, 11:03
Has thanked: 72 times
Been thanked: 63 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: bartekb8 »

Przymierzam się od dawna, zwłaszcza że Paladyni przyjęli się bardzo dobrze i to jedna z moich ulubionych gier (solo i na 2 osoby). Tak jak Rahdo zachęcił wcześniej do Paladynów, tak teraz już wiem że Wicehrabiowie są następni w kolejce.

Boli tylko koszt big boxa: cena jak za osobną grę, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę kilka nowych kart i kafli.
No i rozszerzenia: w filmach ludzie zaznaczają że zawartość tych 2 rozszerzeń można było spokojnie upakować w jednym. Nie sposób się nie zgodzić, chociaż na pewno warto mieć oba
Xyhoo
Posty: 211
Rejestracja: 13 lis 2021, 18:34
Has thanked: 360 times
Been thanked: 179 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: Xyhoo »

Wicehrabiowie mają sami w sobie bardzo dużo zasad, te dodatki rozwadniają rozgrywkę, zagrałem z nimi raz i szczerze mówiąc szkoda zachodu. To jest dobra gra bez tych udziwnień.
Tylko zaznaczę, nie mam zupełnie ciągotek do kompletowania wszystkiego i myślę podobnie o wielu dodatkach.
bartekb8
Posty: 596
Rejestracja: 10 paź 2011, 11:03
Has thanked: 72 times
Been thanked: 63 times

Re: Viscounts of the West Kingdom / Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa (Shem Phillips, S J Macdonald)

Post autor: bartekb8 »

Xyhoo pisze: 19 maja 2024, 16:11 Wicehrabiowie mają sami w sobie bardzo dużo zasad, te dodatki rozwadniają rozgrywkę, zagrałem z nimi raz i szczerze mówiąc szkoda zachodu. To jest dobra gra bez tych udziwnień.
Tylko zaznaczę, nie mam zupełnie ciągotek do kompletowania wszystkiego i myślę podobnie o wielu dodatkach.
A widzisz, ja takie odczucia miałem odnośnie Paladynów: dodatek, który niepotrzebnie rozwadniał i komplikował rozgrywkę przez dodanie nowych, niepotrzebnych strategii i metod punktowania. Szybko sprzedałem. W takim razie dzięki za radę, na pewno się wstrzymam, chyba że będzie mi mało po kilku-kilkunastu grach.
ODPOWIEDZ