(Warszawa) Agresor - Piątek WIBHiIŚ PW

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
Micelius
Posty: 758
Rejestracja: 19 lut 2009, 16:49
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Micelius »

dezerter pisze:sorki, Miceliusie, o ile zdrowie pozwoli, spotykamy się z Marudą i Leo oraz z Marią Teresą. A to zabawa w tempie 3/5 jest. To znaczy dla trzech na pięć godzin. Szlag, pewnie nie zdążymy...
Eh, na Marię T. mam bodaj czy nie większy smak, niż na Igrzysko... :|
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4485
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Has thanked: 1443 times
Been thanked: 1102 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: garg »

Z braku czasu nie pograłem dzisiaj niestety w nic poważniejszego, ale wieczór spędziłem i tak bardzo miło. "Z pewną taką nieśmiałością" przyniosłem Maori i jestem mile zaskoczony. W systemie punktacji i zastosowaniu kafelków jest trochę podobne do Carcassonne, ale daje więcej możliwości planowania i taktyki. W instrukcji są też opisane wersje zaawansowane i wydaje mi się, że ta najwyższa jest najlepiej zbalansowana pod względem punktacji. Ale może to tylko kwestia poznawania gry. W każdym razie nie jest to żaden wymóżdżacz, ale rozrywka na bardzo solidnym poziomie.

No i jeszcze dwie krótkie partie w Quoridora. Był remis :) Pojawił się jeden problem w zasadach - czy kiedy pionki stoją przy bocznej krawędzi planszy, brzeg jest traktowany jak płotek, czy jako koniec pola. Ma to znaczenie, jeśli chce się przeskoczyć pionek przeciwnika prostopadle do krawędzi. Zephyr zasugerował, że brzeg jest traktowany jak płotek i wydaje mi się, że ma rację. Jednak wątpliwość pozostaje.

No i popatrzyłem na tłumaczenie zasad Cyclades. Muszę w to kiedyś zagrać, bo wyglądało bardzo ciekawie i różnorodnie. Do tego te grafiki... Po prostu nie można było oderwać oczu :D
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
Sir-lothar
Posty: 366
Rejestracja: 25 cze 2008, 01:00
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Sir-lothar »

Witam,
<oklaski>
Na dzisiejszym zebraniu kółka anonimowych planszówkowiczów odwiedziliśmy Indie. Wcześniej jednak krótka wyprawa po archipelagach w grze Maori. Wpierw wariant podstawowy na 5 osób (przyznawać się kto grał). Opisać grę można w kilku prostych zdaniach: Pływa się łódką wokół atolu. Zbiera się fragmenty wysp i kładzie u siebie na planszy z ograniczeniem, ze palmy zielonym do góry. Punktują ukończone wyspy. Palma - punkt, chatka na wyspie - każda palma 2 punkty, wieniec kwiatowy 10, najwięcej łódek 7, najwięcej muszelek - tyle ile muszelek. Do czego służą muszelki ? Nie wiecie??! (Człowiek Demolka :) )
Następnie wariant dla zaawansowanych - niestety tylko do 4 graczy, dużo więcej tłumaczenia, a łódki do poruszania na własnej planszy, nie do końca rozumiejąc niemieckie zasady zrezygnowaliśmy z nich (zasady eng). Bardzo miły rozgrzewacz umysłowy.
Tak to przemierzając archipelagi zawędrowałem do Indii oraz Taj Mahal. Rozgrywka pokazała jak bardzo nie rozumiem tej gry, pilnowanie licytacji, układanie pałaców, zdobywanie surowców. Nie da się być wszędzie i ciężko rywalizować z 3 innymi graczami. Jednak grę bardzo lubię i jeśli kiedyś w nią wygram będzie to wielkie osiągnięcie. Mam również nadzieję, ze zasady wytłumaczyłem zrozumiale i nie było niejasności.
Chwila przerwy na rozprostowanie kości a następnie Maharadża (Maharaja). Najsmakowitsze danie wieczoru, jednak mechanika pozwala na takie decyzje, ze dopiero po pierwszych 3 turach okazało się jak wszystko działa. Dlatego pierwsza gra była z początku chaotyczna, później kilka błędów i nie do końca słusznych decyzji, zaowocowały 2 miejscem (sztucznie utworzonym, bo gra zakłada zwycięstwo jednego gracza, a przegraną pozostałych). Dawno nie wiedziałem rozgrywki, która by spowodowała taką dyskusje po jej zakończeniu. Pokazuje to piękno swej złożoności, które dostrzega się po zobaczeniu całości mechanizmu w działaniu. Niby jest element losowy, dość chaotyczny wręcz (w postaci decyzji innych graczy) jednak jest się w stanie wiele zaplanować, przewidzieć i uprzedzić. Chętnie spróbuję swoich sił znów.
Dziękuję za gry i do następnego.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
bart8111
Posty: 691
Rejestracja: 28 wrz 2008, 22:25
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: bart8111 »

Jeśli dla Sir-lothara była to podróż do Indii to u mnie można by ją nazwać podróżą sentymentalną. Odświeżyłem sobie tytuły w które nie grałem ponad rok albo i lepiej - El Grande i Maharaja. Próbę czasu lepiej zniosło El Grande. Mimo, że po poznaniu kilkudziesięciu gier mechanika area control nie wydaje mi się już taka odkrywcza jak to było przy pierwszym zetknięciu z El Grande to jednak - trzeba oddać jej sprawiedliwość - to ono ustanowiło ten standard (no chyba, że było coś przed El Grande o czym nie wiem). W każdym razie rozgrywka przypomniała mi dlaczego ta gra ma u mnie 9. W Maharadżę też grało się bardzo przyjemnie, podobają mi się eleganckie zasady jakie zawiera w sobie, a także jej oryginalność. Natomiast dostrzegłem to czego wcześniej nie widziałem w takim stopniu, a co zarzucali przeciwnicy tej gry - losowość, a dokładniej chaos na planszy, a jeszcze dokładniej nieprzewidywalność poczynań przeciwników, która może zburzyć cały twój plan. Gra aspiruje do bycia ciężką, a chyba trzeba ją traktować lekko, na zasadzie: zrobię to i to i zobaczymy co będzie. Ale chciałbym się mylić, i żeby okazało się, że jednak da się coś tam zaplanować. Z drugiej strony może mam takie odczucie dlatego bo przegrałem ;) W każdym razie ocena tej gry stoi dla mnie na razie pod znakiem zapytania, muszę w nią jeszcze pograć.
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4485
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Has thanked: 1443 times
Been thanked: 1102 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: garg »

Sir-Lothar - Sprawdziłem na spokojnie instrukcję do Maori. Wciórności - mieliśmy rację :)

Wersja dla zaawansowanych polega na tym, że kafelek można położyć TYLKO w sąsiedztwie własnego stateczku. A potem można stateczek dowolnie przemieścić. To faktycznie utrudnia i wydłuża rozgrywkę. W wersji dla "pro-gamerów" jest jeszcze jedno urozmaicenie. Można przemieścić swój stateczek PRZED położeniem kafelka, ale kosztuje to muszelkę za każdą kratkę ruchu. Jak to można skomplikowac prostą w sumie grę :D

Przyniosę Maori jeszcze raz za tydzień - chętnie wypróbuję ponownie, ale tym razem wersję "hardkorową". :wink:
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
Sir-lothar
Posty: 366
Rejestracja: 25 cze 2008, 01:00
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Sir-lothar »

Witam,
No tego stwierdzenia mi brakowało, ze można położyć tylko w okolicy statku. wariant średnio zaawansowany z podwójna liczbą punktów z pól środkowych również wyszedł ciekawie. Kwiatki stały się mniej wygrywające, przez co inni gracze są mniej skłonni je zbierać, w efekcie więcej dla nas :) Bo jak w naszej 'zaawansowanej' rozgrywce 3 graczy walczyło o te same kafelki to robiło się 'interaktywnie' :)
Chętnie przetestuje wariant w pełni zaawansowany :)
ps. tam chyba były jeszcze warianty, że jak się kładzie kafelek to statek wędruje na ten kafelek. I w sumie można grać na 5 tylko na 'bazowej' mapie. Dużo wyborów jak na tak prostą grę :)
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Mustafa
Posty: 537
Rejestracja: 31 gru 2007, 12:21
Lokalizacja: Szkocja

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Mustafa »

Ach , wczorajszy wieczór minął na jednej grze, za to bardzo interesujące ,mowa o Boże igrzysko.W składzie Micelius, Jax i Mustafa
Gra bardzo interesująca przedstawiała wyraźnie oblicze Polski na przestrzeni wieków.
Po intensywnym tłumaczeniu zasad prze Jax'a około 60 min ( bardzo wiele zasad nawzajem wpływających na siebie ) Rozpoczęliśmy rozgrywkę.

Zaczęliśmy od czasów Jagiełły Micelius i Jax szybko zajęli Litwę, Wielkopolskę i Prusy, mi zaś pozostała Małopolska i Ukraina ( dziwnym zbiegiem okoliczność z pierwszą z tych prowincji mam dużo wspólnego :P ) pozostawiając mnie samego na najazdy Tatarów oraz Turczynów. Na szczęście moje silne wpływy na dworze królewskim spowodowały dużą pomoc królewskiego wojska w walce z Turczynami, zaś Tatarów szybko ujarzmiłem wzmacniając swoje wojska Kozakami, którzy okazali się lojalni i niezwykle dobrze walczyli. Na północy od moich włości, tzn w Wielkopolsce silne wpływy Habsburgów spowodowały, pozbyciem się szlachty z tych terenów. W Prusach wojska pod wodzą Jax i Miceliusa przeprowadziły anihilację sił krzyżackich. Niestety na Litwie wojskom Rusów udało się przebić przez polską obronę i częściowe wejście na terytorium Litwy.
Za czasów Wazy niestety nie było tak dobrze. Już nie posiadałem tylu wpływów na Króla oraz słabe dociskanie chłopów przez moich szlachciców spowodowało znaczne zmniejszenie moich pieniędzy.
Z tego powodu nastawiłem się na bardziej defensywny tryb rozgrywki pobudowałem szkoły Jezuicki, co zwiększyło mój prestiż oraz próbowałem, jak największymi siłami bronić Małopolski przed Turczynami, niestety ich mnogość i brak pomocy moich współbraci spowodowała spalenie dwóch moich włości.Prowincję Ukraińska pozostawiłem na pastwę losu licząc na pomoc swoich ziomków przed najazdem Tatarów niestety, zmuszony byłem ich wpuścić na terytorium Ukrainy tracąc przy tym jedną wioskę.
Z południa na Prusy nastąpił potop Szwedzki częściowo udany z powodu płonących miast po naszej stronie, na szczęście moi emisariusze przed atakami zdążyli zawładnąć pewnymi włościami i doprowadzić do spływu zboża co znacznie zasiliło moje finanse.Niestety pamięć tych strasznych wieków, nie pozwala mi sobie przypomnieć co działo się u Rusów oraz w Wielkopolsce. Pamiętam jedynie, że zdrada w Sejmie przez Ród Micelius'a poprzez ogłoszenie Liberum Veto spowodowała znaczne konfrontacje i kłótnie z Rodem Jax'a. Ku mojej wielkiej uciesze :twisted:
Na szczęście za Sobieskiego mój Ród znów rozpoczął swoje machinację na dworze królewskim, co dało mi możliwość wykorzystania jego wojsk przeciwko Turczynom ( lecz niestety moje siły znacznie osłabione przez pozostałe podboje i walki na przestrzeni wieków, nie dały rade przeciwko przeważającym siłom Turków atakujących Habsburgów ) i Tatarom ( którzy powoli rozwijali swoje wpływy na południu ówczesnej Polski ). Ku mojemu zaskoczeniu udawało mi się ich trzymać w ryzach przez dłuższy czas co pozwoliło mi jako takie finansowanie swoich wojsk i powolne odpieranie ich z terytorium południowego. Pomoc armii królewskiej niezwykle się przydała w tym okresie. Na Prusach nastąpił tymczasowy sojusz ze szwedami, zaś odbudowa moich włości spowodowała znaczy wzrost pieniężny po spływie zboża.
Za czasów Augusta moja rodzina całkowicie się wycofała z wpływów królewskich spowodowane słabym rządom królewskiej władzy i niewielkiej siły jego wojsk. Władze królewską przejął Ród Micelius'a niestety, bez większych skutków, ale zaowocowało to sojuszem z Rusami i brak ich potężnych ataków na nasz kraj ze strony połnocnego wschodu. W tym okresie stwierdzając niewielkie siły pośród innych rodów starałem się jak najwięcej zyskać prestiżu i rozwijać swoje włości, dlatego zwiększyłem liczbę szkół jezuickich oraz liczbę wiosek na terenach całej Polski.
Odsiecz Wiedeńska prowadzona prze siły Jax'a nie zdała się na zbyt wiele, zaś moje siły nie wytrzymały naporów armii Tureckich i Tatarskich ( jedynie w tym ciężkim okresie Litwa i Prusy jakoś przetrwały ) Zalew Wielkich Armii z południa znacznie osłabił mój ród, i spalił większość posiadanych przeze mnie terenów, i jedne skromna wioska na Prusach mi pozostała. Koniec końców naród Polski uznał, iż na przestrzeni wieków największą chwałę przyniosły Polsce Rody kontrolowane przez Micelius'a i Jax'a, zaś moje poczynania z obroną południa Polski przeszły bez echa i zostały zapomniane na przestrzeni lat, co spowodowało znaczne wycofanie się z życia politycznego.

Teraz odrobina mechanika gra jest bardzo interesująca pod tym względem i wiele ruchów oraz możliwości wydaje się logicznych, przynajmniej w moim odczuciu raz, dwa załapałem o co mniej więcej chodzi, może dlatego tak długo sam prowadziłem obronę południa i względnie przez większość gry prowadziłem w tabeli punktacji. Gra realnie oddaje wpływy oraz walki z tamtych czasów szczególnie wpływów Habsburskich co najmniej 20 min tłumaczenie zasad dodatkowo. Mimo wielu błędów popełnionych, związanych z ilością przepisów, można powiedzieć że graliśmy w Boże igrzysko na poziomie trudności HARDCORE pisane dużymi literami, oraz błędami graczy związanymi z pierwszą rozgrywką. Dużym plusem jest wiele możliwości jakie daje gra takie jak np swobodna manipulacja punktami ( Jezuici i Nowe miasta), dyplomacją (sojusze z innymi państwomi), zdradą ( liberum veto i konfederacje ), pieniędzmi ( Gdańsk i spływ zboża oraz zarządcy włościami ). Co pozwala z kiepskiej sytuacji również pogrążyć innych, bądź pomóc sprawie Polski i sobie :D . Po grze dużo osób mówi o podobieństwu do Peryklesa owszem jest trochę. Ale nie są to znaczące bardziej takie dopieszczające. Na koniec mogę powiedzieć, że gra mi się podobała i chętnie w nią jeszcze raz zagram z poprawnymi przepisami ( moze być w tym samym składzie nie ma to jak doświadczeni gracze :twisted: ). Do wszystkich tych, którzy przymierzają się by zagrać, jak najbardziej polecam zasadę z gier karcianych czyli RTFRB ,co w wolnym tłumaczeniu znaczy Read The Fuckin Rule Book, z względu na mnogość przepisów podczas pierwszej rozgrywki polecam każdą fazę przeprowadzać z regułami gry by utrwalić je, i nie popełniać takich błędów jak my.
Dla mnie jest to gra przede wszystkim Kooperacyjna ( gramy przeciwko grze ) jak i terrytory kontrol z zdradami i innymi sztuczkami.
Sama Gra trwała 3h30min, ale ile przy tym było narzekania, cofania ruchów ( pozdrawiam :P ) i krzyków kto komu cyrkiel w tyłek wsadził podczas obrony, że spokojnie można zejść do 2h/2h30.
Monsoon Group Rulez

A.J.Mustafa
Awatar użytkownika
dezerter
Posty: 182
Rejestracja: 18 paź 2007, 09:42
Lokalizacja: Szczęśliwice

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: dezerter »

widzę, że Boże Igrzysko daje sobie radę, to dobrze... spróbujemy się z tą grą przy najbliższej okazji.
Uczestnikom wojny o austriacką sukcesję podziękowania! Leo i Smerf dzielnie stawali na polach walki we Flandrii, na ziemi francuskiej, w Czechach i Prusach, w Bawarii i Austrii właściwej... dużo sie działo. Osobiście wolę chyba Marię od Fryderyka, chociaż rozumiem głosy z offu, że nadal nie wiadomo, jak wytłumaczyć powiązania kart z planszą...
Dużo polityki na kartach, mało między graczami - cesarstwo nie dogadało się z Armią Pragmatyczną (niezła nazwa skądinąd...) i Flandria wpadła w moje burbońskie łapki, a zdobycze w Austrii udało się utrzymać. Dziękuję raz jeszcze za wspaniałą rozgrywkę, mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy...
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: jax »

Ja tam nie wiem co się w GP działo ;) za dużo tych zależności dla mnie w pierwszej grze, nie ogarniałem tego, psim swędem i intuicją się ratowałem co jakimś cudem wystarczyło na przyzwoity wynik
szacunek dla Mustafy, że od razu złapał o co chodzi w tej grze, coś tam knuł, planował i przeliczał mocno świadomie
też chętnie ponowię rozgrywkę i też najchętniej w doświadczonym gronie :twisted:
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
Keleno
Posty: 451
Rejestracja: 04 kwie 2007, 10:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Keleno »

garg pisze:Przyniosę Maori jeszcze raz za tydzień - chętnie wypróbuję ponownie, ale tym razem wersję "hardkorową". :wink:
To ja sobie od razu zaklepuję miejsce :) Gra jest po prostu rewelacyjna, niby taka prosta a jednak trzeba się trochę nakombinować żeby bardziej korzystne wyspy ułożyć :) No i fajnie, że jest ten wariant z wersją zaawansowaną. Lubię takie gry z dwustronną planszą bo to zawsze jakieś urozmaicenie, poza tym od razu w wersji podstawowej ma się bonus tego rodzaju i nie trzeba kolejny raz kasy na dodatek wydawać :P W każdym razie po dwóch wczorajszych rozgrywkach zdecydowanie nie mam jeszcze dość i chętnie zagram ponownie :)

Wczoraj udało mi się jeszcze w Cyklady zagrać. Gra po pierwsze robi bardzo duże wrażenie jeśli chodzi o jej walory wizualne bo jest naprawdę pięknie wydana a sama rozgrywka też wygląda bardzo ciekawie :) Co prawda licytacje mogą czasem lekko zirytować, tym bardziej że w swojej turze można wykonać tylko jedną akcję w zależności od tego, na którego boga się postawiło i jak nie uzbiera się wystarczającej ilości kasy albo kart kapłanów zmniejszających koszty to pod koniec gry robi się naprawdę gorąco bo może to poważnie plany pokrzyżować. Także wydaje mi się że bardzo korzystne jest gromadzenie kasy od samego początku, czyli zbieranie rogów obfitości i gromadzenie kart kapłanów, bo potem jest łatwiej dzięki temu. W każdym razie rozgrywka, choć długa, sprawiła mi naprawdę wielką frajdę :)

Dzięki wszystkim za grę! :)
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4485
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Has thanked: 1443 times
Been thanked: 1102 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: garg »

OK Keleno - zaklepuję Ci miejsce przy Maori :)
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
lb_lb
Posty: 209
Rejestracja: 30 mar 2009, 18:07

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: lb_lb »

Ha! Ktoś będzie w PT? :>
Ja bym się zjawił z Factory Managerem celem zagrania i sprawdzenia instrukcji:) Oprócz tego mam pytanko, czy ktoś ma Neuroshime Hex:> (na pewno ktoś ma, nie:> ) Chętnie bym zagrał jak nie z właścicielem to na pewno się ktoś znajdzie:) Być może będę z 2 kumplami, ale to się okaże w środę pewnie..
Oprócz FM, wezmę supportowo Steam'a, w którego bardzo chętnie bym zagrał oraz Small Worlda jako coś krótszego:)
O, a może wziąć jeszcze Wysokie Napięcie i zagrać jedno po drugim z FM, przelatując przez uniwersum Friedmana?:>

Reasumując:
Idealnie: FM, Steam + coś lekkiego (SW, GT?)
Idealnie 2: WN, FM + coś lekkiego (SW, GT?)
Idealnie jak nie będzie chętnych na I1 i I2 :D : Boże Igrzysko (spodobał mi się bardzo ten opis, chętnie spróbuję) :)
Awatar użytkownika
melee
Posty: 4341
Rejestracja: 28 cze 2007, 20:20
Lokalizacja: Warszawa / CK
Been thanked: 2 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: melee »

Mustafa pisze:Ach , wczorajszy wieczór minął na jednej grze, za to bardzo interesujące ,mowa o Boże igrzysko.W składzie Micelius, Jax i Mustafa
Gra bardzo interesująca przedstawiała wyraźnie oblicze Polski na przestrzeni wieków.
Po intensywnym tłumaczeniu zasad prze Jax'a około 60 min ( bardzo wiele zasad nawzajem wpływających na siebie ) Rozpoczęliśmy rozgrywkę.
(...)
Sama Gra trwała 3h30min, ale ile przy tym było narzekania, cofania ruchów ( pozdrawiam :P ) i krzyków kto komu cyrkiel w tyłek wsadził podczas obrony, że spokojnie można zejść do 2h/2h30.
Widać, ile znaczy pomoc gracza obeznanego z grą. Wczoraj Ozy tłumaczył nam zasady max. 30 minut, po czym były zupełnie jasne i intuicyjne. Gra trwała ok. 2 godziny. Dla mnie 8 na BGG.
Awatar użytkownika
melee
Posty: 4341
Rejestracja: 28 cze 2007, 20:20
Lokalizacja: Warszawa / CK
Been thanked: 2 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: melee »

dezerter pisze:widzę, że Boże Igrzysko daje sobie radę, to dobrze... spróbujemy się z tą grą przy najbliższej okazji.
Uczestnikom wojny o austriacką sukcesję podziękowania! Leo i Smerf dzielnie stawali na polach walki we Flandrii, na ziemi francuskiej, w Czechach i Prusach, w Bawarii i Austrii właściwej... dużo sie działo. Osobiście wolę chyba Marię od Fryderyka, chociaż rozumiem głosy z offu, że nadal nie wiadomo, jak wytłumaczyć powiązania kart z planszą...
Dużo polityki na kartach, mało między graczami - cesarstwo nie dogadało się z Armią Pragmatyczną (niezła nazwa skądinąd...) i Flandria wpadła w moje burbońskie łapki, a zdobycze w Austrii udało się utrzymać. Dziękuję raz jeszcze za wspaniałą rozgrywkę, mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy...
Francuzi wygrali jak rozumiem? A ile czasu trwała wasza rozgrywka? My pierwszy raz graliśmy chyba 5 godzin, a na środę umówiłem się z kolegami mało planszówkowymi.
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4485
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Has thanked: 1443 times
Been thanked: 1102 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: garg »

lb_lb pisze:Oprócz tego mam pytanko, czy ktoś ma Neuroshime Hex:> (na pewno ktoś ma, nie:> ) Chętnie bym zagrał jak nie z właścicielem to na pewno się ktoś znajdzie:) Być może będę z 2 kumplami, ale to się okaże w środę pewnie..
Mam Neuroshimę i chętnie zagram :)

Przyniosę i zobaczymy, jak będzie z czasem i z partnerami do rozgrywki.
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
Sir-lothar
Posty: 366
Rejestracja: 25 cze 2008, 01:00
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Sir-lothar »

@lb_lb : Chętnie zagram w Zarządce fabryki (Factory Manager) :) Powinienem być koło 17.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6359
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 193 times
Been thanked: 490 times
Kontakt:

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: yosz »

Ja pewnie zagram w cokolwiek. Może będę miał Steam Barons. Od jakiegoś czasu chodzi za mną zagranie w Majongha (potrzebne dokładnie cztery osoby), ale oczywiście najchętniej zagram w Essenowe nowości (Dungeon Lords, At the Gates of Loyang, Factory Manager)
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Awatar użytkownika
lb_lb
Posty: 209
Rejestracja: 30 mar 2009, 18:07

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: lb_lb »

garg pisze: Mam Neuroshimę i chętnie zagram :)

Przyniosę i zobaczymy, jak będzie z czasem i z partnerami do rozgrywki.
No wlasnie zobaczym jeszcze.. moze byc wariant 4 osobowy? Nie wiem kogo przyciagne ze soba..
Ile to wtedy by trwalo? Ja bym byl kolo 16 a licze na to ze kolo 17 pojawi sie veljarek i pykniemy w factory managera..
Sir-lothar pisze:@lb_lb : Chętnie zagram w Zarządce fabryki (Factory Manager) :) Powinienem być koło 17.

Pozdrawiam.
Zapraszam, tylko to jeszcze w srode sie dopnie dokladniej bo jak wspomnialem nie mam pojecia kogo przyciagne ze soba..

Niby FM jest na 5 osob, ale podobno lepiej dla poczatkujacych jest grac w 4... ale to sprawa do dogadania..
Jestem optymistą:)
Awatar użytkownika
Keleno
Posty: 451
Rejestracja: 04 kwie 2007, 10:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Keleno »

Hej, jakby co to ja też bym chętnie zagrała w Factory Manager, oczywiście jeśli się znajdzie miejsce przy którymś stoliku :)
Awatar użytkownika
dezerter
Posty: 182
Rejestracja: 18 paź 2007, 09:42
Lokalizacja: Szczęśliwice

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: dezerter »

odpowiedź dla melee - tak, Francja wygrała w Marię, ale chyba między innymi z powodu "doktryny ograniczonej walki" stosowanej niechcący przez Austrię... drobne niedomówienie przy tłumaczeniu zasad. A sama rozgrywka jakieś niecałe cztery godziny.

Na chwilę obecną mogę dać niestety tylko 53% na swoją bytność w piątek. W razie czego, Smerfie, szukaj rezerwy do Igrzyska, ale będę się starał i jeszcze dam znać...
berem
Posty: 1218
Rejestracja: 26 sie 2008, 14:24
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: berem »

Kto chętny w piątek na "Orzeł i Gwiazda"?
Na razie jakby jest ze mna 2 chętnych a ciekawie zagrałoby sie we 4.

A na niedzielę na coś dłuższego typu Here I Stand lub z serii Napoleonic wars, czyli tez Kutuzov lub Wellington - też można wspaniale bawić się grając w 4 osoby.
Awatar użytkownika
oopsiak
Posty: 832
Rejestracja: 04 lip 2009, 00:48
Lokalizacja: Warszawa / gdzieś na morzu

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: oopsiak »

lb_lb, jeśli mogę, to chętnie przyłączę się do czegokolwiek poza FM, z tym, że w WN nie grałam (choć znam zarys zasad)
LICZBA graczy/punktów/żetonów

MAM / ODDAM / CHCĘ
Awatar użytkownika
lb_lb
Posty: 209
Rejestracja: 30 mar 2009, 18:07

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: lb_lb »

Oopsiak, jasne jeśli będziemy w końcu w WN grac i będzie miejsce to zapraszam, jutro może się już wszystko wyklaruje..

Na chwile obecna wiem, że o 17 do Factory Managera będzie veljarek i Patryk, ja i prawdopodobnie Skowron, ale jeszcze się nie określił..
FM w planie ma być 4 osobowy wiec można na chwile obecna przyjąć, ze jest komplet.

Jeśli veljarek wziąłby swój egzemplarz to będzie wolna kopia. Wiec FM-ów pewnie wystarczy dla wszystkich:)

garg, o wyrobisz się na 16? Chętnie zacząłbym od Neuroshimy na 3-4 osoby: ja, Ty, Skowron i zostaje jedno miejsce..
Wyrobili byśmy się do 17?

Po FM można by zagrać jeszcze WN czyli by byłaby to 18-19 mniej więcej..
A potem? To już co podleci,:)

Oprócz, FM wezmę ze sobą Wysokie Napięcie i Small World

Nie no tak szybko zaplanowany pt? Nie, coś się musi posypać :D

PS. A mógłbym od kogoś pożyczyć na 2 tygodnie RftG, moze być bez dodatku, jeszcze w to nie grałem a chce lubej swojej pokazać ?
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4485
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Has thanked: 1443 times
Been thanked: 1102 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: garg »

lb_lb pisze:garg, o wyrobisz się na 16? Chętnie zacząłbym od Neuroshimy na 3-4 osoby: ja, Ty, Skowron i zostaje jedno miejsce..
Wyrobili byśmy się do 17?
Na pewno będę na 16.00, a co będzie dalej, to zobaczymy :)

W razie czego możecie zagrać we dwóch, a ja potem znajdę kogoś do drugiej dwuosobowej partyjki. W każdym razie gra będzie :)
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6359
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 193 times
Been thanked: 490 times
Kontakt:

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: yosz »

Było:

Szukam ze 3-4 chętnych osób do wypróbowania dodatku do Steam czyli Steam Barons - najchętniej w wersji z kupowaniem akcji firm kolejowych. Jak nie ta wersja to chociaż wypróbowanie jednej z nowych map :) ktoś chętny?

Jest:

ok, zostałem porwany do partii Dungeon Lords i Loyanga a te niestety mają pierwszeństwo ;) Będę miał Steam'a ze sobą więc jak nie wypali to gram w Steam'a

będę od początku do końca
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
ODPOWIEDZ