Długo się czailiśmy, żeby nie liderować w punktach. W dobrym momencie Jax odskoczył - najlepiej wykorzystał najtańszy sposób zdobywania punktów ("na sępa", a raczej ze względu na rejon: "na kondora"
), czyli podłączanie się do gotowych miast (lub czekanie aż ktoś to miasto zbuduje). A że wyraźnego lidera trudno tu dogonić, to choć z awojdim próbowaliśmy, a jaxowi mocno brakowało ludzi (ja z kartek dostałem w ostatniej turze chyba 28, nie licząc bazowych 16) to zabrakło czasu. A jeszcze chyba jax mogłeś podłączyć te 2 fortece na północy... Choć ja szczerze mówiąc budowałem na końcu na maxa, a że jax był już wszędzie podłączony to zyskiwałem do niego tylko za budowęwydaje się, że na 4 graczy będzie jeszcze lepsza - więcej możliwości korzystania z miast zbudowanych przez sąsiadów i chyba więcej współpracy (jeśli wymienimy się miastami to 2 pozostali tracą 6p co turę)
niektóre kartki wydają się być przegięte, ale to zawsze zależy od kontekstu w którym zostają zagrane (skróty często kluczowe, kartka z kasowaniem dróg lub trzesięnie ziemi...)
ps. ostatecznie spóźniłem się na swój trening tak, że ekipa z braku ludzi zdążyła się rozejść
Kto wie, czy więc nie przyjdzie mi przyjść tylko po Carson C. (ciekawe, kto je ma 
A mówiąc serio, to przepraszam za zamieszanie z kartami, sam nie wiem jak do tego doszło 