Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: Geko »

Zgadzam się z przedmówcami i nie rozumiem, jak pod pojęciem wartości do ceny można rozumieć tylko same elementy i ich jakość. Proponuję rozpocząć watek o waszych ulubionych książkach, które mają najlepszą i najgorszy stosunek wartości do ceny w rozumieniu czysto materialnym. Pal licho frajdę, wciągnięcie się w klimat itd.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
Mordeczka
Posty: 202
Rejestracja: 03 gru 2007, 23:42
Lokalizacja: Pomorze
Been thanked: 3 times

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: Mordeczka »

Geko pisze:...jak pod pojęciem wartości do ceny można rozumieć tylko same elementy i ich jakość.
Zgadzam się, nie da się w tak prosty sposób przeliczać wartości gry, jednak chyba sprawdza się to w przypadku dodatków do gier. Patrząc na cenę dodatku do Starcrafta, który posiada garść figurek, cztery kartonowe arkusze, "kupkę" kart i lekko zmienione zasady i patrząc na cenę podstawki zawierającą kilkakrotnie więcej, to można dość łatwo ocenić ich wartość. Tak samo łatwo można ocenić dodatek do Warcrafta, który w zasadzie naprawia podstawkę.
dzikiepola
Posty: 31
Rejestracja: 14 lis 2010, 10:22

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: dzikiepola »

Bart8111 Brawo ! Tak sobie wlasnie poczatkowo wyobrazalem wasze posty. Jak chcecie to potraficie.
Awatar użytkownika
Arkadiusz
Posty: 1289
Rejestracja: 23 lis 2010, 08:54
Lokalizacja: Toruń

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: Arkadiusz »

Cały ten temat to jest nieporozumienie. Patrząc w ten sposób - gry komputerowe mają fatalny value for money, w końcu za 100 czy 200 zł dostajemy tylko pudełko z płytą albo w przypadku dystrybucji cyfrowej "tylko" dane, których nie można wziąć do ręki. Idiotyzm, grajcie więcej w gry zamiast je podziwiać na półkach.
"Those who don't believe in magic, will never find it."

BGG
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9473
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 511 times
Been thanked: 1449 times
Kontakt:

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: MichalStajszczak »

bart8111 pisze:Moje typy (biorąc pod uwagę ceny na obecną chwilę):Galaxy TruckerTinner's TrailManila
dzikiepola pisze:Bart8111 Brawo ! Tak sobie wlasnie poczatkowo wyobrazalem wasze posty.
Tyle, że akurat przykłady, podane przez użytkownika bart8111, pokazują bezsensowność całej tej dyskusji. Akurat Manila i Galaxy Trucker miały początkowo ceny dwukrotnie wyższe, zresztą adekwatne do kosztów produkcji i jakości wykonania. Ponieważ jednak w tych cenach nie dało się ich sprzedać, zostały przez wydawców i sklepy znacznie przecenione.
A biorąc pod uwagę "aktualne ceny", zdecydowanie najgorszy stosunek wartości (czy to rozumianej jako same koszty wykonania, czy może nawet ogólną ocenę gry) do ceny mają niewątpliwie "Manewry morskie"
Awatar użytkownika
clown
Posty: 1226
Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: clown »

Proponuję rozpocząć watek o waszych ulubionych książkach, które mają najlepszą i najgorszy stosunek wartości do ceny w rozumieniu czysto materialnym. Pal licho frajdę, wciągnięcie się w klimat itd.
Akurat w przypadku książek byłoby mi dużo łatwiej podać przykłady. Oczywiście nie dotyczy to tzw. prozy, której wartość jest mocno subiektywna (np. serią Gra o Tron Martina mógłbym jedynie palić w piecu) , ale np. literatury naukowej, technicznej, historycznej itp.
Zgodzę się też, z tym co napisał Michał - ceny się zmieniają, więc i stosunek jakości komponentów do ceny się zmienia.
A przekonanie o bezsensowności takich dywagacji wynika moim zdaniem z faktu, że w przypadku gier planszowych bardzo ciężko (ale nie jest to niemożliwe) rozmawiać o cenie w stosunku do materiałów w oderwaniu od mechaniki, grywalności, miodności itp. W przypadku ulubionych pozycji ciężko jest być obiektywnym.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Matio.K
Posty: 1582
Rejestracja: 04 cze 2007, 10:59
Lokalizacja: Olsztyn
Has thanked: 9 times
Been thanked: 12 times

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: Matio.K »

Przychylając się do prośby autora tematu :

Kiepski przelicznik jakość/cena :

7 cudów [tym bardziej, ze autorzy cenę podwyższyli za sprawą hype'u, który pojawił się na ich tytuł]

Dobry przelicznik ;

Wikingowie [liczba elementów, wykonanie - znakomite biorąc pod uwagę cenę; nawet jesli gra nie przypadnie do gustu, cena nie przyprawi nas o "poczucie winy"].
www.facebook.com/newsyograchplanszowych: newsy planszowe, choć nie tylko!
Michau
Posty: 3
Rejestracja: 23 sty 2011, 11:22
Lokalizacja: Gdynia

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: Michau »

Agricola jest warta swojej ceny, zarówno pod względem zawartości pudełka, jak i frajdy jaką generuje!
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9473
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 511 times
Been thanked: 1449 times
Kontakt:

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: MichalStajszczak »

Matio.K pisze:Wikingowie (liczba elementów, wykonanie - znakomite biorąc pod uwagę cenę)
Rozumiem, że podobnie jak w przypadku gier Galaxy Trucker czy Manila, znakomita cena jest dopiero po przecenie
Awatar użytkownika
Koshiash
Posty: 955
Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 42 times
Been thanked: 129 times

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: Koshiash »

Pomijając gry karciane, przykłady:
+ Hive (drogie, lecz przyjemne w dotyku kamienie)
+ Wikingowie (sporo solidnych elementów za grosze)
- Kingpin (mimo sympatii do samej gry i jej autora - Kuźnia Gier się nie popisała)
- Age of Empires (rozczarowałem się - po otwarciu pudełka ujrzałem planszę, kilka tekturowych elementów i masę brzydkich, plastikowych żołnierzyków; w dodatku bez wypraski)

W praktyce, zamiast o grach - można by tu dyskutować o wydawnictwach - to one odpowiadają za jakość elementów, którymi nas obdarzają. Mniejsza nawet o ilość, mniejsza o gust - wystarczy skupić się na wykonaniu i adekwatności ceny do owego wykonania.
Awatar użytkownika
Martin_Valdez
Posty: 329
Rejestracja: 29 gru 2008, 15:00
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 11 times

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: Martin_Valdez »

Owszem ciężko jest ocenić gry tylko patrząc na wartość elementów. Jednak niech każdy z zagorzałych przeciwników takiego oceniania gier powie mi, że dałby 1000PLN bez mrugnięcia okiem za super grę, która ma tylko 3 drewniane klocki. Nieraz człowiek myśli co strzeliło komuś do głową wydając grę w tak chorej cenie.
Tak dla przykładu powiem, że omawiane już tutaj 7 cudów świata według mojej opinii cenowo jest przegięte. Owszem nie umniejsza to faktu, że grę bardzo lubię i daje mi masę frajdy. Jedak płacąc za nią miałem pewien niesmak nie będę ukrywał.

Ludzie, którzy przytaczają tu gry komputerowe to trochę mijają się z prawdą. Każdy znający temat gier komputerowych/elektronicznych wie ile potrafi kosztować tworzenie takiej gry. Często budżety idą w miliony dolarów z zespołami po kilkadziesiąt osób pracującymi nad grą od roku w górę. Jednak budżet gier planszowych jest skromniejszy. Natomiast jeśli chodzi o gry komputerowe to kompletnie dla mnie jest niezrozumiałe, czemu ta sama gra na półce i w dystrybucji elektronicznej kosztuje tyle samo. Gdzie gra na półce wymagała produkcji wersji pudełkowej, dystrybucji, kilku pośredników (gdzie każdy coś wziął dla siebie). Koniec OT.
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9473
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 511 times
Been thanked: 1449 times
Kontakt:

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: MichalStajszczak »

Martin_Valdez pisze:Każdy znający temat gier komputerowych/elektronicznych wie ile potrafi kosztować tworzenie takiej gry. Często budżety idą w miliony dolarów z zespołami po kilkadziesiąt osób pracującymi nad grą od roku w górę. Jednak budżet gier planszowych jest skromniejszy.
Mogę się z tym zgodzic tylko częściowo. Oczywiście duże gry komputerowe mają budżety idące w miliony dolarów, ale jest mnóstwo gier robionych przez amatorów i rozprowadzanych jako shareware. Koszt wyprodukowania takiej gry jest praktycznie zerowy, bo autor robi ją dla zabawy na sprzęcie, który i tak ma do innych celów. A wydanie gry planszowej nawet w minimalnym nakładzie, to wydatek rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. (Oczywiście są gry planszowe w formie print-and-play ale to bardzo wąski margines.)
Awatar użytkownika
zephyr
Posty: 2373
Rejestracja: 27 paź 2007, 00:12
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: zephyr »

Wszystkich nawołujących o brak sensu w temacie prosiłbym o nie offtopowanie. Nikt nie twierdzi że efektywność kosztowa jest jedynym słusznym kryterium oceny gier. Tak samo nikt rozsądny nie twierdzi że powinniśmy płacić milion złotych za planszówkę bo jest fajna i autor bardzo się napracował.

Są gry tanie, które dają dużą satysfakcję i mają faje komponenty, są gry drogie których wydanie w żadnym stopniu nie uzasadnia ceny i niezależnie są fajne/niefajne.

Kiedy chcę wydać parę złotych na jakąś tanią ale fajną grę, albo kiedy zastanawiam się czy jakaś droga gra jest tyle warta taki wątek moze być bardzo przydany.

Zwłaszcza że zostało wyraźnie powiedziane ze można dzielić sie wrażeniami zarówno z relacji komponenty/cena jak i radosc z rozrywki/cena.

Może lepiej zmienić tytuł na "tanie fajne gry i drogie gry na których się zawiodłem".

Np:

galaxy trucker - cenowa okazja za fajną grę z dużą ilością komponentów [co z tego że cena wynika z promocji... jestem klientem a nie producentem...]
ligretto futball - 20 zł za małą grę imprezową to fajna sprawa, zwłaszcza że konkurencyjne tytuły to często wydatek 50-80 zł

indonezja - droga gra z rażąco słabą jakością komponentów, sama gra fajna, ale dla mnie nie uzasadnia ceny; choć dla miłośników tego typu gier pozycja dość atrakcyjna
puzzle strike - zapłaciłem 200zł uważam że mogłaby być sporo tańsza, ale jakość komponentów ok; jeśli chodzi o grywalność to dla mnie bomba, ale tytuł mocno specyficzny i można się sparzyć
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
Awatar użytkownika
muker
Posty: 308
Rejestracja: 11 mar 2010, 20:58
Lokalizacja: Zabrze

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: muker »

A jak ocenić to, że jakaś gra powstawała 2 lata przy udziale 3 ludzi i 1 grafika, a inna 5 lat przy udziale 3 twórców, 2 grafików, 20 testerów, 2 gości od reklamy, którzy zlecili reklamę na bgg i w 3 czasopismach z branży itd.
Są takie właśnie gry, gdzie odnośże wrażenie, że część komponentów jest tylko po to by podnieść cenę i móc spłacić ten cały sztab ludzi, którzy stali za powstaniem gry.
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: Don Simon »

By kontynuowac ciekawa dyskusje proponuje zalozyc watek:

"relacja kolor, a wydanie"

w ktorym uszeregujemy gry od najlepszego (w moim wypadku jest czerwony) do najgorszego (nie ma czerwonego) wykorzystania palety kolorow. Powiedzmy "color for money". :twisted:
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
tysma
Posty: 259
Rejestracja: 18 kwie 2010, 13:49

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: tysma »

Moim zdaniem dobry temat, tylko w nim chyba chodzi nie o samą ilość elementów czy kolory, jak tutaj pare piszę próbując trochę wyśmiać temat, tylko o wydanie chyba w szerokim rozumieniu, o fun, o wygląd i o to jak wydawca traktuje, podchodzi do graczy, wydajac grę. Oczywiście w cenę jest wliczony czas poświęcony na grę, graficy i testerzy, ale co to mnie obchodzi jak, gdy są gry poniżej 100zł dający równie dużą zabawe jak, gry powyżej 150zł. Ja mam pare gier nie dużo, tylko dwie które kosztowały powyżej 100zł i stwierdzam, że nie ma sensu wydawać na grę 180zł, bo za tą kwotę mogę mieć dwie gry równie fajne.
Oczywiście są wyjątki, są gry, których zastąpić się nie da innym grami, bo komuś tak pasują.

Zdarzają się gry, które dają ogromną przyjemność z gry, są super wydane, ale kosztuja np 180 i zastanawiam się czy nie lepiej by było kupić dwóch gier za tą cenę, może by mniej mnie bawiły, ale by była rotacja tych gier na stole i by się tak szybko nie znudziły jak jedna gra lądująca co chwile na stole, bo taka dobra:)
Są też egzemplarze, które są świetnie wydane, dają dobry fun i mało kosztują! Wówczas mam jeszcze frajdę, że świetnie wydałem kasę i ide spokojnie spać, taką gre się lubi dwa razy bardziej:D
Wg mnie to bardzo skomplikowany temat i każdy ma swoje subiektywne odczucia i ocenia świat gier planszowych.

W moim przypadku ma to duże znaczenie, każdy duperelek i tak np. kupiłem grę "Cesarski Kurier" i czułem się oszukany, nie potraktowany poważnie (sam nie wiem czy przez wydawcę czy sklep internetowy, który nie informuje o tym), bo gdybym wiedział, że wydawca obklej naklejkami pudełko, w środku znajdę skrót zasad nie pasujący do wypraski (praktycznie się tego nie uzywa, ale mimo to) to bym nie tyle co zrezygnował z zakupu, ale by mnie tak on nie rozczarował i czułem się trochę zrobiony w bambuko.

Mnie takie coś razi i np. sprawiło, że zrezygnowałem z zakupu gry Epoka Kamienia, gdy przeczytałem, że to samo wydawnictwo zrobiło z tą grą i po prostu poszukałem innej gry, która jest podobna do Epoki i prawdopodobnie kupie Magnum sala, tańszy to może dołoże cos kasy i kupie jeszcze jedną gierkę:P
Jest taka różnorodność gier, że można znaleźć coś dla siebie w odpowiedniej cenie, pewnie są zapaleńcy, dla których konkretna gra jest nie do zastąpienia, ale takich osób jest mniej. I widzę to po sobie i znajomych nie wdrożonych w gry planszowe, że niektóre ceny gier są tak duże, że człowiek nawet nie bierze jej pod uwagę w poszukiwaniu tej najlepszej dla siebie.
dzikiepola
Posty: 31
Rejestracja: 14 lis 2010, 10:22

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: dzikiepola »

Ciekawe czy smiejacy sie z tego tematu umieja tez smiac sie z siebie - ze wydaja po 200zł na 100g plastiku,200g papieru i 500g tektury :lol:

Dla mnie nawet najlepsza gra, ktora kosztuje 200zł nie jest tego warta. Miałem pare gier po ponad 200 i wszystkich się pozbyłem. Po prostu po 2 grach mnie razi, ze tyle za to zaplacilem. Zawsze mialem taki moment, ze wyobrazalem sobie, ze zamiast tej gry lezy banknot 200pln i znak zapytania co wybierasz :D
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: mst »

Podziwianie banknotu Cię kręci? :shock: :P
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: costi »

tysma pisze:Moim zdaniem dobry temat, tylko w nim chyba chodzi nie o samą ilość elementów czy kolory, jak tutaj pare piszę próbując trochę wyśmiać temat, tylko o wydanie chyba w szerokim rozumieniu, o fun, o wygląd i o to jak wydawca traktuje, podchodzi do graczy, wydajac grę.
Wlasnie cala rzecz w tym, ze w tym temacie nie chodzi o "fun" i przyjemnosc z gry, tylko o jakosc wydania z czysto materialnego punktu widzenia.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
tysma
Posty: 259
Rejestracja: 18 kwie 2010, 13:49

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: tysma »

dzikiepola pisze:Ciekawe czy smiejacy sie z tego tematu umieja tez smiac sie z siebie - ze wydaja po 200zł na 100g plastiku,200g papieru i 500g tektury :lol:
Ale mają rację, że śmieją się z takiego podejścia, trzeba na to patrzeć szerze, bo płacisz też za pomysł, pewną ideę.
Jednak są gry dające podobne wrażenia, a dużo tańsze, mimo, że mechanika bardzo podobna, jakość elementów podobna, ilość też, a są tańsze o 50zł od innego tytułu. I chyba tutaj chodziło w temacie, żeby wymieniać takie gry.
Ja kupując Thurn und Taxis, porównywałem go do Ticket To Ride, przeczytałem kilka recenzji, aż w końcu zauważyłem, że Cesarski kurier o 49zł tańszy, to już sie nie zastanawiałem, nie obchodziły mnie niuanse, różniące te gry, wybrałem tańszą. To samo mam teraz z magnum sal i Stone Age, chociaż w tym przypadku to taki mój mały odwet (którego pewnie nie zauważy, ale ja się będę lepiej czuć:D) na wydawcy i sklepie, za Cesarskiego Kuriera :P Może to dziwne podejście, ale tak mam, w jednym z hipermarketów raz kupiłem rybę po odmrożeniu z kg został pół i już tam nie kupuje spożywczych rzeczy:) W ogóle, że sie nie wstydzą oferować taką rybę klientom, myślą, że nie zauważy człowiek czy co? Sorry za OT:)
Chociaż w żadnym sklepie nie widziałem informacji przy Cesarskim Kurierze, że to wydanie czeskie przeistoczone w polskie. Wg mnie to ważna informacja i powinna się znaleźć.
costi pisze: Wlasnie cala rzecz w tym, ze w tym temacie nie chodzi o "fun" i przyjemnosc z gry, tylko o jakosc wydania z czysto materialnego punktu widzenia.
Tak to raczej nie można podchodzić do rzeczy, jeżeli tylko o tym temat traktuje to rzeczywiście słaby temat:) Bo tak to mogę podać, że dobry tytuł cena do jakości to Cyklady, bo ma dużo elementów, ale już wg tego co ja myślałem, to bym tej gry nie podał, bo za dużo niższą cenę można znaleźć grę podobną, z mniejszą ilością np figurek, ale równie fajną.:)
Awatar użytkownika
bartek_mi
Posty: 655
Rejestracja: 13 sie 2008, 20:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: bartek_mi »

tysma pisze:
W moim przypadku ma to duże znaczenie, każdy duperelek i tak np. kupiłem grę "Cesarski Kurier" i czułem się oszukany, nie potraktowany poważnie (sam nie wiem czy przez wydawcę czy sklep internetowy, który nie informuje o tym), bo gdybym wiedział, że wydawca obklej naklejkami pudełko, w środku znajdę skrót zasad nie pasujący do wypraski (praktycznie się tego nie uzywa, ale mimo to) to bym nie tyle co zrezygnował z zakupu, ale by mnie tak on nie rozczarował i czułem się trochę zrobiony w bambuko.
gracie pudelkiem? jakies nowe home rulesy...

jesli wydanie jest takie jak wersji niemieckiej to sa tam swietne karty, drewniane domki i najladniejsza grafika jaka widzialem w grach (menzel na 110%)...
no ale zawsze mozna na pudelko sie zrzymac. szczegolnie, ze gra kosztuje 90 zeta (w przedsprzedazy bylo 80?) co byloby niska cena nawet 3 lata temu
Dice Hate Me :(
Awatar użytkownika
Koshiash
Posty: 955
Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 42 times
Been thanked: 129 times

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: Koshiash »

Wymiana opinii w tym temacie przypomina dziecięcy spór w piaskownicy:
- "Masz różową łopatkę"
- "Głupi jesteś!"

Bartek_mi: to, że Tysma "zżyma się na pudełko" nie oznacza, że Twoja ulubiona gra jest be i fuj. Znaczy to jedynie tyle, że złe wrażenie zrobił na nim techniczny aspekt dotyczący polonizacji, zastosowany przez wydawcę. Jego uwaga jest cenna: jeżeli któryś z użytkowników forum również zwraca uwagę na detale, może rozważyć zakup innej edycji gry. Nie ma tu żadnego "grania pudełkiem".

Tysma: "Tak to raczej nie można podchodzić do rzeczy, jeżeli tylko o tym temat traktuje to rzeczywiście słaby temat:) Bo tak to mogę podać, że dobry tytuł cena do jakości to Cyklady, bo ma dużo elementów, ale..." - a po co to ale? Autor tematu zaproponował określoną konwencję. Potrafisz do niej nawiązać - wskazałeś na Cyklady. Po co przemycać inne kryteria oceny?

Każda opinia jest subiektywna, więc wyluzujcie :P
Awatar użytkownika
Fiszu
Posty: 197
Rejestracja: 01 mar 2010, 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: Fiszu »

Cena gry = pomysł + elementy zasadnicze gry + opakowanie + dodatkowe koszty wydania + narzut wydawcy + narzut hurtowni + narzuty sklepu + wszystkie transporty.

My tu oceniamy jeden, dwa elementy, które często stanowią w rzeczywistości dość nikłą część, ceny całej gry.
Dla mnie bardziej rażące jest to że często pionki, karty, plansze są często wydane nie staranie lub wręcz tandetnie,
lub nie efektywnie.
naprawdę dokładając kilka zł, gra mogłaby być wydana w dużo lepszej jakości.
Drażni mnie też sprzedanie powietrza, np. "Hej to moja Ryba", nie ma dużej planszy tylko małe kafelki,
ale pudełko wielkie jak stodoła, nawet jak by było 4 razy mniejsze to nadal elementy latały by po pudełku!
Awatar użytkownika
Nagmar
Posty: 51
Rejestracja: 24 paź 2010, 21:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: Nagmar »

Fiszu pisze: Drażni mnie też sprzedanie powietrza, np. "Hej to moja Ryba", nie ma dużej planszy tylko małe kafelki,
ale pudełko wielkie jak stodoła, nawet jak by było 4 razy mniejsze to nadal elementy latały by po pudełku!
51 Stan miażdży konkurencję pod tym względem. Otwierasz wielkie pudło, a w środku 2/3 to wypraska(bez przegródek).
bazyn
Posty: 288
Rejestracja: 16 lut 2008, 22:30
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Relacja cena a wydanie - najlepsze i najgorsze gry

Post autor: bazyn »

Nagmar pisze:
Fiszu pisze: Drażni mnie też sprzedanie powietrza, np. "Hej to moja Ryba", nie ma dużej planszy tylko małe kafelki,
ale pudełko wielkie jak stodoła, nawet jak by było 4 razy mniejsze to nadal elementy latały by po pudełku!
51 Stan miażdży konkurencję pod tym względem. Otwierasz wielkie pudło, a w środku 2/3 to wypraska(bez przegródek).
Naprawdę 51. Stan to nic w porównaniu z Cthulhu Rising: http://www.boardgamegeek.com/image/3930 ... lhu-rising
:)
Mam
Chcę


Pragnę poznać: Above and Below, Arcadia Quest, Clank!, Pathfinder, Trickerion, Blood Rage, Mechs vs Minions
ODPOWIEDZ