Gry Folko

[ja_n]

Tytuł instrukcji i parawanik nadal ma "Numernabisa" zamiast "Nubernabisa". Poza tym umieszczenie much na tej samej stronie co parawanik zmusza mnie do drukowania much 5 razy (choć potrzebuję je tylko raz. No i parawanik drukuję na kartce z bloku technicznego a muchy na papierze samoprzylepnym i przyklejam je na grubą tekturę. Proponuję dwa parawaniki na stronie i muchy na osobnej kartce.

Chociaż to dla dobra przyszłych drukarzy, bo ja swoją mozaikę już wydrukowałem.

[bazik]

moja ekipa testowa zawetowała gry territory control już, nie dość że nie chcą grać w Ojca Chrzestnego/Żniwiarza to nawet nie chcą się dać przekonać na spróbowanie w boju ElGrande Decennial... przez jakiś czas na mnie nie ma więc co liczyć

[flak]

Dalej nie ma żetonu faraona ;] No i przydałoby się poprawić literówki w nazwie gry - wszelkie NuMernabisy, które opanowały m.in. zasłonkę gracza, tytuł instrukcji i wstęp.

[Saise]

Żeton Faraona dorzuce dzisiaj, co do nazwy Właśnie nie wiem czy ma byc Nubernabis czy Numernabis :p

[folko]

Numernabis
Mam u siebie byka

[folko]

Poprawione

[morud]

Mozaika wydrukowana, gotowa do gry.

Dzięki Folko za superaśne gry!! Prawie wszystkie mam już w wersji przygotowanej do gry i niektóre już przetestowane.

[Saise]

Tajemnica imienia Numernabisa rozwiazana Jak tylko dorwę się do słusznego komputerka, poprawię co się da. Na wieczór poprawione bitsy i rulesy będą już na serwie pod tymi samymi linkami.

[folko]

Mozaika wydrukowana, gotowa do gry.

Dzięki Folko za superaśne gry!! Prawie wszystkie mam już w wersji przygotowanej do gry i niektóre już przetestowane.

Dziękuję Mam nadzięję że Mozaika (czy też "Mucha nie siada" jak mówią moje dzieci i znajomi) spodoba się

[Rathi]

Jak tak wszyscy sie zachwycaja, to moze wydac? : )

[morud]

Wydać koniecznie!!!!

[maluman]

Czy stwierdzenie: "ilość graczy 3-5 (obecnie 4)" (z instrukcji w wersji oryginalnej) znaczy, że powstanie inny wariant na 3 lub 5 graczy?
m.

[folko]

Maluman jesteś świetny
Nie mam chwilowo czasu (może wieczorem dam radę) ale wszystkie Twoje uwagi na temat instrukcji poprawię
Naprawdę dziękuję.
Ten tekst o 4 graczach nie wiem jakim cudem jeszcze został, to zaszłość... wydawało mi się że to poprawiłem.

[maluman]

Sorry za drobiazgowość. Już tak mam. Widać to też w innych wątkach. Mam nadzieję że w większości przypadków wychodzi to na dobre. Jakbym przesadzał niech mnie ktoś uszczypnie

Pozdrawiam, m.

[ja_n]

Wrzucę opis wariantu również tutaj, bo nie wszyscy fani Mozaiki czytają relacje z warszawskich spotkań:

"Drobna" modyfikacja, którą zaproponowałem polega na zmianie metody licytacji. Dla tych co znają - spróbowaliśmy licytować bardzo podobnie jak w Amun-Re. Dla tych co nie znają - wyjaśniam. Należy przygotować kartkę papieru, na której jest pięć miejsc na pięć kafelków i pod każdym kafelkiem jest ścieżka do licytowania - 7 pól w rzędzie oznaczonych cyframi od zera do sześciu. Każdy gracz ma pionek w swoim kolorze. Losujemy tyle kafelków ilu graczy i kładziemy na miejscach na kafelki. Każdy gracz po kolei (zaczynając od tego kto wziął muchę w poprzedniej rundzie) stawia swój pionek na jednej ze ścieżek (pod jednym z kafelków). Cyfra na jakiej postawi pionek oznacza kwotę jaką chce za ten kafelek zapłacić. Można licytować kafelek, którego jeszcze nikt nie chciał (trzeba postawić wtedy na zero) lub przebić czyjąś licytację (trzeba ją przebić tylko o jedno pole, czyli o jedną monetę). Dopóki ktoś jest przelicytowany przez przeciwnika, licytacja trwa. Gracz, których ktoś przelicytował (i tylko oni) po kolei (zgodnie z ruchem wskazówek zegara) przestawiają swój pionek zawsze na INNY kafelek i zawsze przebijając najwyżej o jedną monetę. Ponieważ kafelków jest tyle ilu graczy, zawsze jest jeden kafelek nieobstawiony, a o pozostałe się przelicytowujemy. Gracz, który pęknie i postawi pionek na zero na ten ostatni pusty kafelek, bierze razem z nim jedną muchę i licytacja się kończy (każdy kafelek ma dokładnie jednego chętnego). Druga zmiana polega na tym, że muchę trzeba położyć na kafelku który się wzięło. Przynosi ona ujemny punkt za każdą linię i kwadrat, który ten kafelek utworzy na końcu gry.

Te zmiany sprawiły, że mucha może być bardzo złośliwa - może przynieść kilka punktów straty. Więc nikt nie chce brać owada. Więc licytacja jest zaciekła i nikt nie odpuszcza. Gracz, który bierze muchę nie płaci żadnej kasy i dokładnie wie, na co się decyduje. Gracze generalnie mają znacznie większą (choć nadal niepełną) kontrolę nad tym co i za ile kupują. Chyba wszyscy uznali, że ten wariant wychodzi grze na korzyść. Ja natomiast jestem Mozaiką z tą modyfikacją zachwycony. Gdy przedwczoraj dyskutowałem z folko o tym wariancie (wtedy wpadłem na jego pomysł), był sceptyczny, nie podobało mu się. Teraz mówię - SPRÓBUJCIE. Mozaika Numernabisa z licytacją a la Amun-Re wymiata. Jedna z lepszych gier jakie ostatnio poznałem. Równie udana jak uwielbiany przeze mnie GLIK.

Mam nadzieję, że Saise wkrótce uzupełni swój zestaw De Luxe o dodatkową planszę

[bazik]

smieszne - ja po przeczytaniu instrukcji te 3 tygodnie temu proponowalem skolei licytacje a'la santiago, z mucha dla tego kto powie 0 widac ze probujemy na sile zmienic to z lekkiej gry rodzinna w gre mozgozerna... bo warianty folko ida raczej w kierunku jeszcze wiekszej losowosci - chowanie polowy zetonow

[Saise]

Wszystko się robi - aktualnie nie mam za dużo czasu do zabawy, gdyż moja mama rodzi (3 braciszek ) i mam w domu od woła roboty maści wszelakiej, ale postaram się dziś zamiast zasłonki dorzucic Plansze Licytacyjną oraz zeton faraona Be Patient.

Testowałem Licytacje a la RA, jest super

[MichalStajszczak]

Wydaje mi się, że wariant zaproponowany przez ja_na wcale nie zmniejsza losowości gry. Jeżeli graczowi pasuje dokładnie jeden kafelek, to w wersji folko może zalicytować dość dużo i albo wybierać jako pierwszy i mieć pewność, że dostanie to co chce, albo w najgorszym przypadku zająć w licytacji drugie lub trzecie miejsce i liczyc na to, że ci co dali więcej, wybiorą coś innego. A w wersji ja_na, gdy gracz zostaje przelicytowany, musi się przenieść na inny kafelek i zdarza się, że tam nikt go z kolei nie przebije. Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem byłoby rozpoczynanie licytacji kafelka nie od 0 ale od dowolnej kwoty. Wtedy gracz miałby mozliwość postawienia na tyle dużo, by nikomu nie opłacało sie go przebijać.

[folko]

Nie miałem okazji przetestowac wariant licytacji ja_n'a... ale właśnie licytacja od poziomu 0 jakoś mnie najbardziej odrzucała. Spróbuję i tak i tak jak pisze Michał.
Faktem jest, że od początku pisałem, że mozaika to luźna gra, taka trochę imprezowa... z taki zamiarem powstawała
Jeśli pojawi się wariant bardziej logiczny niż losowy to będzie super.
Jakby nie było cieszę się że gra przypada do gustu, zdaję sobie sprawę że nie będzie podobać się wszystkim... ale jeśli kilka osób twierdzi że ma przy niej fajną zabawę to jestem bardzo zadowolony

Ps. Ci którzy mnie znają wiedzą jak wiele pomysłów na gry pojawia mi się w głowie. Mam propozycję, jeśli są osoby chętne do testowania w fazie alpha nowych gier niech do mnie napiszą. Na razie mam dwu takich samobójczych ochotników - Ja_na i Bazika... którym jak zwykle dziękuję za męczarnie jakie przezemnie przechodzą

[ja_n]

Wydaje mi się, że wariant zaproponowany przez ja_na wcale nie zmniejsza losowości gry.

Wcale? Naprawdę uważasz, że licytacja tym wariantem wcale nie zmniejsza losowości? Moim zdaniem taka licytacja daje niemal gwarancję, że dostanę znośny kafelek. Zazwyczaj pasują mi przynajmniej dwa kafelki i mogę przerzucać się między nimi licytując - nie ma siły, jeden z nich będzie mój (chyba że licytacja dojdzie do 6 - ale taka sytuacja zdarzyła się nam bodaj raz na 12 licytacji). Sytuacja gdy pasuje tylko jeden kafelek jest hipotetyczna i pechowa - mi się zdarzyła w ostatniej rundzie, gdy mam tylko jedno miejsce pod kafelek na planszy. Można prawdopodobieństwo takiej sytuacji ograniczyć odpowiednio planując swoją mozaikę.

Licytacja w tym wariancie musi być od zera i co jeden szczebelek. Inaczej jak wyznaczysz osobę, która bierze muchę? Załóżmy że czterech graczy licytuje po 4 na różne kafelki a ostatni gracz licytuje 5 na piąty kafelek. Licytacja się kończy i kto bierze muchę? Ostatni gracz dał najwięcej - jemu się mucha nie należy.

Zaproponowany wariant ma jedną bardzo dużą zaletę moim zdaniem. Jeśli już płacisz dużo pieniędzy, to dokładnie wiesz za który kafelek i możesz zaplanować ile pieniędzy on Ci da, gdybyś go wygrał. Jeśli nawet ktoś Cię przebije, zawsze możesz wziąć kafelek który nic Ci nie daje (i do tego muchę), ale przynajmniej nie stracisz wcale kasy. W wariancie podstawowym możesz zapłacić sporo, ale dostać zły kafelek. I jeszcze muchę na dokładkę.

Chciałbym też zauważyć, że w wariancie podstawowym gry zalicytowanie dużo (ile to jest? 10? 5?) wcale nic nie gwarantuje. Jeśli jesteś daleko od rozpoczynającego i ktoś jeszcze da tyle samo - będziesz drugi.

Nie mówię, że ten wariant wyklucza losowość, bo nie taki był jego cel. Ale absolutnie nie mogę się zgodzić, że wcale jej nie zmniejsza.

[folko]

Tak czytam i jeszcze jedna sprawa mi się nasuneła.
Gry żyją własnym życiem. Dla kogoś kto tam w jakimś stopniu rozpoczął tą zabawę, jest to niesamowite.
Gdy powstawał GLIK i GLAK, to ten drugi miał być liderem. Niestety okazało się że mechanika GLAKa jest dość trudna, nie jest intuicyjna. GLIK za to swoimi prostymi zasadami i sporymi okazało się możliwościami zostawił GLAKa za sobą.
Z Mozaiką było również zabawnie. Powstawała jako licytacja otwarta... ale w trakcie pierwszych prób okazało się że milsza zabawa jest w zakryte. Niestety ślepa licytacja ma tą wadę, że gracz nie panuje nad akcją... albo panuje do pewnego stopnia.
Jak pisał Bazik, początkowo część żetonów była zakryta, co potęgowało i tak duży element losowy. Z zakrytości zrezygnowałem... gra stała się bardziej przewidywalna. Spodobała się znajomym z którymi testowałem... a reklamę na forum zrobił mi Saise, który mnie samego zaskoczył.
W trakcie kolejnych gier zauważyłem jednak coś innego. Licytacja w ciemno jest w Mozaice przewidywalna!!
Owszem, pieniądze gracze mają schowane, licytują "jakąś" kwotą, ale... ALE (jakby powiedzieli chłopcy z Ani Mru Mru) można sporo policzyć. Widzismy ile kto wydaje, widzimy ile dostaje za położone żetony, w końcu możemy oszacować jak bardzo potrzebny jest dany żeton danemu graczowi. To wszystko powoduje że można sporo wywnioskować... szczególnie gdy nie gramy z dziećmi, te są nieprzewidywalne
Mucha - to też ciekawa sprawa. W wariancie Jacka mucha jest bardzo silna, u mnie -1PZ za muchę to nie dużo. Ba, niejednokrotnie specjalnie brałem muchę, gdy nie było ciekawych (czytaj potrzebnych) żetonów w trakcie licytacji. Miałem dzięki temu więcej pieniędzy przy kolejnej licytacji... itd. itp.
Do czego zmierzam ? Mozaika powstawała jak pisałem jako bardzo luźna gra i ... w trakcie kolejnych gier zaskoczyła mnie.

Kurcze, rozpisałem się... napisałem w sumie reklamę własnej gry
Ciekaw jestem opini innych graczy, nie mam zamiaru obstawać przy swoim poglądzie do końca, ba, jeśli wariant Jacka mi (i Wam) się spodoba i jeśli on wyrazi zgodę, to wrzucę go do zasad jako wersja light (moja) i heavy (ja_na)

[MichalStajszczak]

ja_n napisał

Sytuacja gdy pasuje tylko jeden kafelek jest hipotetyczna i pechowa - mi się zdarzyła w ostatniej rundzie

Skoro sie zdarzyła - to nie jest hipotetyczna. Mnie sie chyba zdarzyła dwa razy przy drugiej wersji gry i chyba ani razu w wariancie pierwszym. Być może faktycznie źle planowałem układanie kafelków. Chociaż dziwne, że gdy grałem pierwszy raz, robiłem to lepiej.
Uwaga na przyszłość - trzeba rejestrować rozgrywki testowe na video. Wtedy będzie wiadomo na pewno, jakie sytuacje rzeczywiscie zdarzaja sie w grze, a jakie są tylko hipotetyczne.

[Van]

Ja mam pytanie odnośnie zasad mozaiki. Przeczytałem instrukcję Saisego i nie wiem czy dobrze rozumiem liczenie premii punktowych. Np. przy symetrii poziomej (takiej jaka jest zamieszczona w instrukcji jako przykład) ile gracz dostaje łącznie punktów? Według mojego liczenia wychodzą tam 66 PZ tj:
#2x4pkt. za 2 poziome linie niebieskie z takimi samymi wzorami
#2x4pkt. za 2 poziome linie czerwone z takimi samymi wzorami
#4x2pkt. za 4 pionowe linie o tych samych wzorach
#2x2pkt. za 2 ukośne linie o tych samych wzorach
#2x4pkt. za 2 kwadraty niebieskie z takimi samymi wzorami
#2x4pkt. za 2 kwadraty czerwone z takimi samymi wzorami
#3x2pkt za 3 kwadraty, które oprócz powyższych naliczyłem z takimi samymi wzorami
#16 pkt. premii za symetrię.

EDIT: właściwie to tych kwadratów niebieskich z takimi samymi wzorami jak i czerwonych z takimi samymi wzorami to można nawet po 3 z każdego koloru naliczyć.

[Saise]

http://saise.ovh.org/BitsRA.pdf

Nowy plik z żetonem faraona i tablicą do licytacji (jak ktoś woli wariant Jana) Van_Hoover, nie liczyłem osobiście, ale chyba sie zgadza.

[Van]

Ale link nie działa