Wczoraj, bez błysku fleszy i ognia kamer odbył się kolejny pojedynek PaP. Tym razem nie wytrzymałem i po obserwacji kolejnych partii w PaP, w których Mst roznosił przeciwników w pył postanowiłem w końcu usiąść do gry i utrzeć mu nosa. Obserwowałem wiele partii Marcina, widziałem jak wygrywa, widziałem, że robi to co trzeba robić, by wygrać, wiedziałem, że jestem w stanie go zatrzymać, bo znam tę grę na wylot.
Mst zgodził się na partię, dołączył do nas Tollis. Pojedynek odbył się w wariancie 3 osobowym.
Byłem pewny swego. Idę spokojnie po zwycięstwo. Spokój, koncentracja, planowanie.
Na pierwszym pokazie byłem jedynym graczem, który wygrał Cechę. Zdobyłem 4 gwiazdki, Mst dwie za drugie miejsce, całą resztę udało się poremisować i nie dać graczom zysków. Po pierwszym pokazie miałem najwięcej kasy, miałem wyszkoloną modelkę i nawet sklep firmowy. Miesiąc w miesiąc Mst bulił o ładnych parę tysięcy więcej ode mnie. Spokój, koncentracja, planowanie.
Jedyne czego mi brakowało to Projektów - to był mój plan na drugi kwartał: zdobyć więcej Projektów. Miałem modelkę, wypracowałem też przewagę w trendach, fajnie to wszystko wyglądało, potrzebowałem teraz Projektów i mogłem walczyć. Spokój i pewność siebie mnie zabiły. W pierwszym ruchu połasiłem się na speca od Trendów i ominąłem pole Projektów. To był błąd.
"Wyblokujemy go", z uśmiechem stwierdził Mst. Tollis też się uśmiechnął.
"Hej, co robicie!", jęknąłem.
Na drugi pokaz pojechałem z jednym Projektem. Na nic mi przewaga w PR, na nic silna pozycja w Trendach, na nic Negocjator, Sklep firmowy, na nic cała ta piękna infrastruktura. Marcin wystawia 5 Projektów, Tollis wystawia 5 Projektów, ja jadę z jednym.
W kolejnym kwartale muszę, muszę już odbudować bazę Projektów. Tyle, że teraz jestem ostatnim graczem.
"Blokujemy." z uśmiechem stwierdza Mst.
"Hej, co wy robicie! Tak nie wolno! Naczytaliście się jakiś głupich relacji na Games Fanatic?! One były przekoloryzowane! Bardzo mocno stawiały na klimat, nie można się na tym wzorować! Nie można tak mordować przeciwnika!"
Tollis nic nie mówi. Blokuje z zimną krwią. Nie mam Projektów. Jestem zaduszony. Mogę se tą moją Modelkę i Specjalistę od Trendów wsadzić. Wiadomo gdzie.
Końcowy wynik:
290
282
103
103 to ja, autor gry, który pomyślał, że zatrzyma Mst.
290 to Mst. Ten gość, którego nie da sie zatrzymać.
282 to Tollis, facet, który był najbliższej w historii PaP zatrzymania Mst.
"Nie martw się, Wallace też nie umie grać w swoje gry." mówi na pożegnanie Marcin.
"Terre fere. Jeszcze cię dopadnę. Nu pagadi!"