Klub przeliczaczy

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Arhtu
Posty: 518
Rejestracja: 06 paź 2004, 18:07
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Klub przeliczaczy

Post autor: Arhtu »

Przeliczam i się tego nie wstydzę.

Powody mojego przeliczania są dwa:
- osobowościowy - jestem trochę nerwus i lubię sprawdzić, czy niczego nie zgubiłem. Czasem łapię się na tym, że bezwiednie kontroluję ilość znaczników po zakończeniu rozgrywki, zaczynam wtedy zastanawiać się nad zmianą hobby na jakieś pozbawione luźnych części. ;) Ma to również swoje pozytywne strony - zdarzyło się dzięki temu odzyskać wiele elementów, np. lokomotywę wciągniętą przez odkurzacz, a ilu zagubieniom zapobiec, ciężko zliczyć.
- handlowy - dużo się wymieniam i nie chcę nikomu przekazywać niekompletnej gry. Zawsze sprawdzam stan elementów po otrzymaniu i przed przekazaniem egzemplarza.

A Wy?
-
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Klub przeliczaczy

Post autor: Geko »

Panie doktorze, mam podobnie :P
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
Browarion
Posty: 2374
Rejestracja: 12 kwie 2005, 14:52
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 19 times
Been thanked: 2 times

Re: Klub przeliczaczy

Post autor: Browarion »

A ja tak nie mam, szczególnie nie mam tak po otwarciu pudełka...
ale przy składaniu gry, i oczywiście w trakcie rozgrywki, zwracam sporą uwagę czy coś nie "spada pod odkurzacz" ;), i jak trzeba wdrażam szybkie przeliczanie.
Ale jak zgubię cosik to aż tak fatalnie nie boleję - brakujący domek w Świecie bez Końca (brakło po otwarciu) uzyskałem dopiero po jakichś 1,5-2 latach od kupna, bo nie chciałem Galakcie zawracać wcześniej gitary
8)
niby stary koń, a jednak z ogromnym sentymentem do zabaw i uciech wszelakich
Awatar użytkownika
Veridiana
Administrator
Posty: 3237
Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
Lokalizacja: Czyżowice
Has thanked: 15 times
Been thanked: 60 times
Kontakt:

Re: Klub przeliczaczy

Post autor: Veridiana »

Ja nie cierpię przeliczania. Jeśli w trakcie rozgrywki zauważę brak czegoś - wtedy będę sobie tym główkę zawracać.
Ale jestem z tych, którzy po rozgrywce lądują na kolanach pod stołem i przeczesują dywan. Choć wczoraj tego akurat nie zrobiłam i dziś nagle patrzę, a tam sobie leży niepowtarzalny znacznik militarny z Cywilizacji SM :shock:
Pomimo niechęci do przeliczania uznaję zasadność takiego postępowania. Na jeden Pionek podarowałam do biblioteki swoje gry. Na jeden, tylko jeden i na więcej nie zamierzam. Jedna gra wróciła z rozdartym pudełkiem, druga bez jednej karty. Który to brak wyszedł oczywiście po czasie, gdy grę chciałam sprzedać :evil:
Awatar użytkownika
poooq
Posty: 1241
Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
Lokalizacja: Warszawa Wesoła
Has thanked: 134 times
Been thanked: 61 times

Re: Klub przeliczaczy

Post autor: poooq »

Nie przeliczam, fanatycznie, natomiast, pilnuję tego co się dzieje z elementami podczas gry: oczywiście w granicach zdrowego rozsądku i zasad gry... Po otwarciu pudełka rzut oka na arkusze żetonów do wyciśnięcia mówi czy czegoś nie brakuje "fabrycznie". Co do odkurzacza: pod naszym stołem nie ma dywanu więc problem jest do rozwiązania na jeden rzut oka: widać czy nie ma tam jakiś zgub...
Po co piać, gdy można grać?
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
Awatar użytkownika
adikom5777
Posty: 2231
Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 81 times
Been thanked: 12 times

Klub przeliczaczy

Post autor: adikom5777 »

Ja przeliczam zawsze gdy po skończonej grze istnieje możliwość, że coś się mogło zgubić. Przeliczam też nowe gry, gdyż kilka razy zdarzyło się, że gra była niekompletna.
Awatar użytkownika
flowerus
Posty: 490
Rejestracja: 06 lut 2010, 12:47
Lokalizacja: Olsztyn
Has thanked: 4 times
Been thanked: 7 times

Re: Klub przeliczaczy

Post autor: flowerus »

Przeliczam (choć moja żona tego nie lubi, ale już to zaakceptowała :D ):
- nowe gry - zarówno kupione w sklepie jak i od innych
- po każdej rozgrywce, ewentualnie przed kolejną, czasem brak jakiegoś elementu może wypaczyć rozgrywkę :)
- kiedy grę sprzedaję komuś - przeliczam podwójnie, bo staram się być uczciwym wobec kupującego

Ogólnie, chciałbym jak najdłużej cieszyć się kompletną i niezniszczoną planszówką, stąd ta moja maniakalna drobiazgowość. Aha, i jak współgracze zdążą za szybko grę posprzątać, to zdarza mi się potem, na spokojnie, jeszcze raz rozłożyć i przeliczyć :oops:
Poza tym kocham kontakt z grami, nawet taki dotykowy... :lol:
There are only 10 types of people in the world: Those who understand binary, and those who don't!
Awatar użytkownika
WRS
Administrator
Posty: 2179
Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
Lokalizacja: Ropczyce
Has thanked: 7 times
Been thanked: 96 times
Kontakt:

Re: Klub przeliczaczy

Post autor: WRS »

Przeliczam i zmuszam do przeliczania.
Ćwiczy to zamiłowanie do porządku wśród klubowiczów (moje Skarby jakoś mają to w genach ;) ).
Baruk Khazad!
Jak mawia Folko:
gry logiczne to kwintesencja rozrywki, to czysta postać gry: mechanika bez dodatkowej otoczki wnoszącej, lub starającej się coś wnieść do rozgrywki
i ja się (pod) tym podpisuję
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: Klub przeliczaczy

Post autor: jax »

Naprawdę chcę to zobaczyć jak 'przeliczacze' przeliczają komponenty po skończonej rozgrywce. Grałem z setkami graczy i nigdy nie widziałem czegoś takiego.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
espresso
Posty: 1559
Rejestracja: 22 lut 2010, 12:00
Lokalizacja: poznań
Has thanked: 40 times
Been thanked: 103 times

Re: Klub przeliczaczy

Post autor: espresso »

Przeliczam tylko nowe gry. Przed rozgrywką sprawdzam "na oko" najważniejsze i najłatwiejsze do policzenia elementy (np. domki w TuT łatwo i sprawnie można policzyć, ale już kosteczek w Szogunie ani razu mi się nie chciało). Szczęśliwie, jeszcze nie zgubiłam żadnych kluczowych i unikalnych elementów (nieunikalne jeżeli zgubiłam, to żyję w błogiej nieświadomości).
Awatar użytkownika
Nataniel
Administrator
Posty: 5293
Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
Lokalizacja: Gdańsk Osowa
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Re: Klub przeliczaczy

Post autor: Nataniel »

Ja nie przeliczam i denerwują mnie ludzie, którzy przeliczają nieistotne elementy - np. ilość jakichś tam znaczników ran, gdzie nie ma znaczenia czy jest ich 20 czy 22.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
cezaras
Posty: 1926
Rejestracja: 08 maja 2008, 13:15
Lokalizacja: Reda
Has thanked: 15 times
Been thanked: 16 times

Re: Klub przeliczaczy

Post autor: cezaras »

przeliczania nie rozumiem,
gram by mieć fun :) jakbym po każdej grze miał przeliczać wszystkie jej elementy to .... zostałbym przy planowaniu i kierkach :)
Boże jak ja się namęczyłem sprawdzając czy to co wystawiam do MathHandlu jest kompletne....

pewno są minusy - dlatego właśnie rozmyślam jak zrobić ładne żetony do Gambit7 :):) --> z drugiej strony to gra imprezowa, była grana na imprezie i jak pamiętam koniec imprezy, to nic by nie zmieniło jakbyśmy nawet się zabrali do liczenia :):):) a jeśli już to brakowałoby więcej :):)


jeden wyjątek - przed grą w TTRa sprawdzam czy na pewno mam 45 wagoników :) (taką małą traumę zaliczyłem, że się pilnuję)
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Klub przeliczaczy

Post autor: Geko »

Ja nie mam tak, że sprawdzam liczbę wszystkich elementów po rozgrywce. Są tylko przypadki, że niektóre elementy są kluczowe, a nie ma ich dużo i łatwo je zgubić. Np. beczki w Vinhos mogą się łatwo potoczyć i spaść pod stół. Dlatego szybko sprawdzam, czy jest po 8. No i po wrzuceniu wszystkiego do pudełka i odchodzeniu od stołu kontrolnie rzucam okiem, czy nic pod tym stołem nie leży.

Z nowymi grami lub przy sprzedaży jest inna sprawa. Nowe po prostu sprawdzam, czy nic nie brakuje - raz brakowało w Brassie, wysłałem info do sklepu i otworzyli ostatni egzemplarz danej partii, żeby mi dosłać te parę kosteczek (termin zakupu gry zmienił się na stronie z 48 godzin do 30 dni :P ). Z kolei, jak coś sprzedaje, a niedawno grałem i nie mam pewności, czy coś jednak gdzieś się nie zawieruszyło, to też sprawdzam.

Ot, takie niegroźne dla społeczeństwa fobie :lol:
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: Klub przeliczaczy

Post autor: DanCo »

cezaras pisze:przeliczania nie rozumiem,
gram by mieć fun :)
No ale możesz chyba zrozumieć przeliczenie gry na dzień dobry i na do widzenia?

Przykład z życia wzięty. Kupuję grę. Rozkładam i gram i ni jak nie potrafię osiągnąć celu np. Chicago Express i jedna sieć kolejowa nie potrafi dojechać po linii prostej do celu. Dziwne. Gra jest zepsuta? Nie. Gra ma ok zasady. Ale nie ma wystarczającej liczby elementów. No i szybkie pytanie: mam jeszcze paragon czy nie mam?

Dlatego nic mi się nie stanie jak na dzień dobry przeliczę elementy - wiadomo, w np. Shogunie nie liczę kostek bo to nie ma aż takiego znaczenia, ale w np. Samuraju już ma i liczę. Dlatego jestem wstanie zrozumieć liczących po rozpakowaniu zafoliowanego pudełka, po rozegraniu partyjki, przed sprzedażą gry. Jak chcą to niech liczą. Jak chcą bym przeliczył swoje elementy, ok też przeliczę.
Awatar użytkownika
adikom5777
Posty: 2231
Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 81 times
Been thanked: 12 times

Klub przeliczaczy

Post autor: adikom5777 »

Ja nowe gry przeliczam zawsze i juz kilka razy brakowalo karty albo istotnego elementu. Sklep od razu dosylal i nie bylo problemu. Po graniu pakujac gre sprawdzam tylko czy sa wszystkie istotne elementy przeliczajac "na oko" czy wszystko spakowalem. I kilka razy uchronilo mnie to przed zostawieniem komponentow w miejscu grania.
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: Klub przeliczaczy

Post autor: konev »

Ja nie mam pojęcia o czym piszecie :D .
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Klub przeliczaczy

Post autor: Geko »

konev pisze:Ja nie mam pojęcia o czym piszecie :D .
Bo Ty tylko w prototypy grasz :wink:
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
BloodyBaron
Posty: 1308
Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
Been thanked: 1 time

Re: Klub przeliczaczy

Post autor: BloodyBaron »

winny zarzucanych mu czynów :)
Przeliczam każde pudło po zdarciu folii. Po grze raczej nie przeliczam, ale pilnuję komponentów w trakcie ;)
_________
Moje gry
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: Klub przeliczaczy

Post autor: konev »

Geko pisze:
konev pisze:Ja nie mam pojęcia o czym piszecie :D .
Bo Ty tylko w prototypy grasz :wink:
Bo prostu jakoś nie widzę potrzeby.

Jak kupuję grę to ufam, że wszystko jest dobrze. Jak nie jest to wyjdzie w grze.
Jak gram, to gram w na tyle cywilizowanych warunkach, że przecież widzę, czy wszystko złożyłem, czy coś na stole zostało. No w piaskownicy raczej nie grywam ;).
Jak pożyczam gry to tylko odpowiednio przeszkolonym znajomym. Patrz takim, którzy wiedzą, że jak mi grę zniszczą to zabiję :).

[edit] Choć kurcze tak jak czytam wątek to chyba zacznę nowe gry przeliczać, jak zdarzają się niekompletne.
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Awatar użytkownika
gafik
Posty: 3650
Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
Has thanked: 55 times
Been thanked: 119 times

Re: Klub przeliczaczy

Post autor: gafik »

Ale Wam się nudzi :!: :lol:
Awatar użytkownika
FortArt
Posty: 2334
Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 45 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: Klub przeliczaczy

Post autor: FortArt »

jax pisze:Naprawdę chcę to zobaczyć jak 'przeliczacze' przeliczają komponenty po skończonej rozgrywce. Grałem z setkami graczy i nigdy nie widziałem czegoś takiego.
Pakując. Liczę pakując do woreczków czy wyprasek. Np takie kostki z Pandemica biorę ze stołu i wrzucam do woreczka po sześć.
Ja myślę, że Ty wiele razy widziałeś przeliczanie tylko nie nie wiedziałeś, że to to.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
staszek
Posty: 3546
Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 12 times
Been thanked: 25 times

Re: Klub przeliczaczy

Post autor: staszek »

Zaraz po zakupie używanej gry zawsze przeliczam,przy nowych po zdjęciu folii też czasami
Komponentów pilnuję w trakcie gry bardzo i zawsze marudzę,że coś się zgubiło a później znajduję i przepraszam. :)
Awatar użytkownika
Pierzasty
Posty: 2719
Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
Lokalizacja: Otwock
Has thanked: 3 times
Been thanked: 20 times

Re: Klub przeliczaczy

Post autor: Pierzasty »

Dlaczego nikt nie wspomniał o rzeczy oczywistej, czyli pudełkach/pregródkach dostosowanych do rozmiaru części?
Jeżeli upycham żetony do przegródki, w której mieści się ich dokładnie 40, to od razu widzę, kiedy któregoś brakuje, i nie muszę tracić czasu na liczenie.
Awatar użytkownika
Arhtu
Posty: 518
Rejestracja: 06 paź 2004, 18:07
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Klub przeliczaczy

Post autor: Arhtu »

Mało jest takich pudełek, w przypadku kart to nie działa. Zresztą te przegródki często są tak zrobione, że elementy z nich wypadają, wlatują pod wypraską, ogólnie więcej szkód niż pożytku. ;)
-
Awatar użytkownika
Pierzasty
Posty: 2719
Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
Lokalizacja: Otwock
Has thanked: 3 times
Been thanked: 20 times

Re: Klub przeliczaczy

Post autor: Pierzasty »

Arhtu pisze:Mało jest takich pudełek, w przypadku kart to nie działa. Zresztą te przegródki często są tak zrobione, że elementy z nich wypadają, wlatują pod wypraską, ogólnie więcej szkód niż pożytku. ;)
Ja sobie wypraszam, moje przegródki są bardzo solidne, jak nie to poprawiam. Nie mówiłem o oryginalnych pudełkach, bo z nimi bywa różnie.
ODPOWIEDZ