Eclipse (Touko Tahkokallio)

[pan_satyros]

Jest recka Drakkenstrikea
http://www.youtube.com/watch?v=H4LevjuhYqc

[kaimada]

Kiedy Eclipse będzie dostępny?

[Nataniel]

W teorii - za 2 tygodnie

[mig]

a wiadomo kiedy wersja polska się ostatecznie ukaże? Tuż przed świętami czy jakos wcześniej?

[Nataniel]

Właśnie za 2 tygodnie.

[eyrmin]

A planujecie moze jakis pre-order?

[Nataniel]

Tak, ale raczej krótki - na tydzień przed premierą.

[Dabi]

Czy na Falkonie będzie prototyp Eclipse do zagrania, sprawdzenia jak to działa z racji niedalekiej premiery ?

[Nataniel]

Myślę, że tak - mamy prototyp, powinien pojawić się na Falkonie.

[Dabi]

Myślę, że tak - mamy prototyp, powinien pojawić się na Falkonie.

Będę w takim razie czatował w pobliżu Rozpowiem kolegom od TI

[Nataniel]

Niestety właśnie dostaliśmy informację, że Eclipse będzie w Europie dopiero na koniec listopada, z cła powinno wyjść w Niemczech 2. grudnia, więc u nas około 5-10 grudnia.

[costi]

Uff, odpadnie mi jeden wydatek w listopadzie

[Cierń]

Heh, czyli decyzja by kupić na Essen nie była jednak chybiona .

[Wladek]

E tam. Wydatek jak znalazł na gwiazdkę

[maciejo]

a jaka będzie cena w tym króciutkim pre-orderze

[Nataniel]

Jak będzie preorder, to będzie cena Naprawdę wolę nie składać takich deklaracji, skąd ja mogę wiedzieć jak za miesiąc będzie wyglądał kurs EUR?

[maciejo]

Jak będzie preorder, to będzie cena Naprawdę wolę nie składać takich deklaracji, skąd ja mogę wiedzieć jak za miesiąc będzie wyglądał kurs EUR?

Byłem pewny,że w Essen ustaliliście z wydawcami kurs Euro na grudzień

[Grzech]

To może zamiast ceny informacja czy w zamówieniu przed premierą zostaniemy nagrodzeni supernową?

[mbork]

Jak będzie preorder, to będzie cena Naprawdę wolę nie składać takich deklaracji, skąd ja mogę wiedzieć jak za miesiąc będzie wyglądał kurs EUR?

E tam, wystarczy jakaś opcja albo futures i po krzyku.

[KingOfLute]

Dopisujemy do listu do Gwiazdora

[Don Simon]

Cena w EUR moze byc .

[Nataniel]

Tak, będzie supernowa w przedsprzedaży.

[sowacz]

Grałem w prototyp Eclipse'a podczas festiwalu Gramy, bo bardzo się nakręciłem całym tym hype'em na forum, jednak po rozgrywce chęć zakupu tej gry trochę się ostudziła. Bardzo możliwe, że zasady w wersji finalnej trochę się zmieniły, i że coś tam źle graliśmy, bo to była pierwsza rozgrywka dla każdego. Partia była czteroosobowa.
Bardzo podobała mi się możliwość projektowania statków, to taka mini-gra w grze, coś jak mini Galaxy Trucker. Jednak miałem wrażenie, że przebudowa jest zbyt łatwa, tzn wystarczy mieć odpowiednią technologię i za wydaną akcję na Upgrade można mieć bez wydania surowców nowe dwa usprawnienia w statkach. To może nie jest zarzut, ale jakieś takie średnie odczucie Jakby jedna część statku kosztowała 1 albo 2 surowce, to bym już nie narzekał.
Fajny mechanizm produkcji, przypominający bank populacji z TtA, tylko że działający odwrotnie. Tu, przy zdejmowaniu kostek z planszy dostaje się coraz więcej produkcji, w TtA przy wyjmowaniu kostek z banku rosną nam koszty utrzymania. Zresztą ten mechanizm zawarto w Eclipsie przy dyskach wpływu, przy zdjemowaniu ich z planszy rośnie nam właśnie koszt utzymania. Jednak ten mechanizm w połączeniu z losowym dochodzeniem heksów jest bardzo niesprawiedliwy. W naszej partii zdażyło mi się trzy razy pod rząd wylosować hex z jednym albo dwoma alienami, podczas, gdy przeciwnicy już takiego pecha nie mieli, jednemu nawet zdarzyło się wylosować trzy razy pod rząd heks bez żadnych alienów, co pozwoliło mu od razu położyć na nich żeton wpływu i położyć swoje kostki produkcji z banku. Wiem, że przy explore można nie dokładać heksa tylko go odrzucić, co nie zmienia faktu, że akcja przepada a ograniczone możliwości finansowe nie pozwalają na robienie explore w kółko. W sumie od tego momentu gracz, który wylosował trzy heksy pod rząd bez alienów zaczął lawinowo się ode mnie oddalać -> większa produkcja na początku -> więcej surowców -> więcej technologii do wynalezienia (nawet dwa na turę) -> większa siła statków i ich więszka ilość.
I ostatni mój zarzut, to fakt, że bardzo ciężko się odbić po najeździe przeciwnika. Po dobrym najeździe przeciwnika praktycznie nie ma szans na podium.

Ogólnie jestem zmieszany. Zagram jeszcze raz, w celu rewizji moich odczuć. Na pewno nie kupuję tej gry póki co.

[Cierń]

Za mną 2 partie w pełne wydanie Eclipse - 5 i 3 osobowa. Z mojej strony wrażenia jak najbardziej pozytywne - całkiem udana mieszanka euro i ameri. Element losowy jest spory, ale daje się mocno we znaki w dosyć marginalnych przypadkach - widać to było szczególnie w naszej pierwszej partii gdzie wszyscy szli w pancerz zwiększając ilość trafień potrzebnych do wyeliminowania okrętu, a nikt niemalże nie inwestował w komputery - narzucaliśmy się mocno, by wypadła odpowiednia liczba 6-tek .

W tej grze trzeba być bardzo elastycznym - sytuacja potrafi się zmienić z akcji na akcję - bardzo fajny jest płynny wyścig zbrojeń, trochę na zasadzie kamień, nożyce, papier - ktoś idzie w pancerz, drugi w mocniejsze działa, tamten zmienia na osłony, ten wykupuje komputery itd. Plany potrafi pokrzyżować brak technologii - całe szczęście w przypadku części statków jest ich parę rodzajów na różnych drzewkach - tu bardzo rzadko ten problem występuje, natomiast technologie "pokojowe" są niepowtarzalne i czasem, szczególnie gdy gramy na mniejszą liczbę graczy i przewijamy mniejszą ilość żetonów technologii, długo mogą się nie pojawić na stole...

Problemów z losowym doborem heksów przy eksploracji nie zauważyłem - w najgorszym wypadku wymusi na nas zmianę strategii - jeśli wypadają te bronione przez statki starożytnych - w drugiej turze atak trzema lekko przezbrojonymi myśliwcami powinien dać im radę - w nagrodę dostajemy dobry system i żeton eksploracji oraz losujemy żetony reputacji za walkę - nie ma co narzekać.

W pierwszej partii w 3-4 turze straciłem mój startowy system - odbiłem go po dwóch turach i na koniec znalazłem się na drugim miejscu w 5-osobowej partii - między innymi dzięki punktom zyskanym w czasie walki - naprawdę niełatwo wyeliminować gracza z rozgrywki - głównie przez dobrze pomyślany system dysków. Większe imperium=większe koszta utrzymania i niejako wolniejsza czy też utrudniona reakcja na działania mniejszych, lepiej zorganizowanych (posiadających tańsze akcje) rywali.

Odbiór u innych graczy - pierwsza 5-osobowa partia odbyła się w ramach ligi - gracze lubiący ciężkie tytuły z przewagą euro - odbiór mieszany - ale też partia z nie do końca poprawnymi zasadami, sporo przerw na wyjaśnianie wątpliwości i nieustanny AP:). Drugą trzyosobową w nieco luźniejszym gronie - wszyscy zadowoleni z szybkiej tym razem i całkiem ciekawej rozgrywki (ok 2,5h z rozłożeniem i tłumaczeniem).

Prawdopodobnie przy grze w lidze będziemy stosować drobne poprawki - przy grze w 4 osoby wzwyż pasowanie, będzie wyznaczało kolejność w następnej turze dla każdego gracza z osobna; punkty zwycięstwa będą liczone i spisywane na bieżąco, do tego zastanawiam się nad losowaniem żetonów technologii turę wcześniej - tak by każdy widział co się szykuje i mógł podjąć decyzję czy opłaca się szybko pasować - więcej wyborów...

W weekend kolejne partie mam nadzieję - tym razem na szerszą skalę wypróbujemy obcych - jak do tej pory tylko raz pojawili się na stole...

[sowacz]

Problemów z losowym doborem heksów przy eksploracji nie zauważyłem - w najgorszym wypadku wymusi na nas zmianę strategii - jeśli wypadają te bronione przez statki starożytnych - w drugiej turze atak trzema lekko przezbrojonymi myśliwcami powinien dać im radę - w nagrodę dostajemy dobry system i żeton eksploracji oraz losujemy żetony reputacji za walkę - nie ma co narzekać.

Tylko jest taki problem, że gracz, któremu się poszczęściło ma już w pierwszej turze 3 dodatkowe kostki surowców na planszy rozłożone, a gracz, który dociągnął heksy z alienami tych kostek nie położy, czyli tak naprawdę jest turę do tyłu, jeżeli chodzi o zasoby i tę różnicę w ciągu gry ciężko nadgonić. Żeby zbudować 3 jednostki, je przebudować i nimi zaatakować aliena potrzebujemy co najmniej: akcji na zakup technologii, czego w pierwszej turze prawdopodobnie nie zrobimy, bo mamy tylko 3 kasy na to, a te wojenne są droższe, następnie trzeba wydać akcję na upgrade statku, potem trzeba wydać akcję na zakup dwóch dodatkowych statków, co kosztuje 6 surowców, których w pierwszej turze nie mamy, no i następnie trzeba wydać akcję na ruch tymi jednostkami. Powoduje to, że potrzebujemy mieć duużo kasy na te akcje, której tak naprawdę nie mamy, bo nie dołożyliśmy żadnej kostki na nowego heksa.

Czyli podsumowując: gracz, który nie miał farta przy eksplorze w pierwszej rundzie i powiedzmy dwie akcje wydał na ten explore i nie może dołożyć kostek surowców na planszę, bo same alieny mu się trafiły, musi wydać dodatkowe 4 akcje w nastepnej rundzie, żeby zdobyć te nowe heksy. To się wiąże z kasą, której ten gracz nie ma.
W przeciwieństwie do gracza, któremu się nie poszczęściło, gracz z fartem, robi dwie akcje explore, dostaje dwa heksy bez alienów, dodatkowo z dwoma znacznikami eksploracji (bo się takie heksy zdarzają) bez wydawania dodatkowych akcji kładzie swoje dwa żetony wpływu od razu na tych heksach i kładzie 3 kostki surowców. No i jeszcze w jednym z tych żetonów eksploracji dostaje komputery +3, które kładzie sobie w cruiserach (serio, tak się w naszej partii wydarzyło, gracz miał cruisery, które trafiały od 2 praktycznie za darmo)...

Czasem, głupi los w pierwszej turze decyduje o wyniku całej rozgrywki....