(Warszawa) Regularne spotkanie testowe - Monsoon Group

[Mały brzydki pędrak]

Przecież miałeś pograć w gry dla eurodziewczynek

Jak nikogo nie znajdę do swojej, to założę sukienkę i się dosiądę

[stalker]

To znaczy, że nikogo nie znalazłeś do swojej a za 2 tyg. nawet ja się mogę skusić

[Witold Janik]

Poszukuję chętnego do testu reaktywowanego przeze mnie "Wyścigu do Berlina" 1945.
(czas gry do 3h)

Z tłumaczeniem zasad czy bez?

[Mały brzydki pędrak]

Z tłumaczeniem zasad czy bez?

Z tłumaczeniem ma się rozumieć. Gadaniny jest na 5-10 minut.
Uprościłem zasady do minimum.

[draco]

Jeśli się wyrobię z projektowaniem, to w środę przyniosę prototyp gry o polityce. Jeśli się nie wyrobię, to odkurzam stare projekty.

[Filippos]

Będę z Dinkami.

[yosz]

chory. odpadam

[Witold Janik]

Będę ale jeszcze nie wiem czy coś przyniosę czy tylko "na sępa"

[gibon]

Będę. Może przyniosę coś, w zależności czy zdołam dziś sklecić prototyp.

[sipio]

Ja niestety tym razem odpadam.

[Jan Madejski]

Ja się pojawię, ale nie wiem jeszcze, czy coś przyniosę.

[konev]

Bardzo dziękuję wszystkim za testy...

Ukrycie - coraz większe zaczynam mam mieć wyobrażenie jak ją doszlifować. Zostanę przy pojedyńczych symbolach. Mam teraz już niezłe wyczucie, które są łatwe, a które trudne. Sprawdzę system głosowania Filipa za pomocą żetonów oraz za sugestią Draco zmniejszę format plansz, gdyż wydaje się to być uzasadnione. Zmniejsze też czasy jak to było sugerowane. Zobaczymy jak wtedy będzie śmigać.

Rybki - jakoś gracze nie czują o co w tym ma chodzić, tak więc całość do porządnego przemyślenia . Wiem co chcę osiągnąć, wydaje mi się, że można to osiągnąć bardzo prostymi zasadami i że gra ma potencjał lekkiej, miłej, przyjemnej i świeżej . Będziemy myśleć. Bardzo spodobał mi się pomysł automatycznego rozmnażania.

Prohibicja - jak Janek tłumaczył wydawał się pomysł bardzo przyjemny, rozgrywka bardzo szybka i decyzje ciekawe. Niestety jak dostałem raz i drugi odrzut swojego stosu to mi się już odechciało dalej próbować. Komisarz jakoś nie działał, a co za tym idzie kapelusiki. Jest zbyt dużo kart specjalnych. Numery na bombach wydają się zbędne. Spróbowałbym to co było na testach wspomniane: karty specjalne bardziej subtelne (kilka rodzajów) i większej ilości. Może element blefu o którym wspominałem? Tak jak w przypadku Herosa czuć potencjał, ale dalej coś zgrzyta w tym mechanizmie.

Heros - to jeszcze nie to . Wszystko chyba było wspomniane na testach. Gra rozstrzyga się w 2 ostatnich kolejkach i nie jest możliwe przewidzenie w którą stronę się potoczy. Nie czuję też w jaki sposób można odpuścić daną rundę i przygotować się na następną. Jak dołożę karty do 1/2 stosu to i tak spadną, a rzadko kiedy heros do 3 stosu dochodzi. Warunek śmierci na danej karcie jest ostry jak brzytwa . Jeżeli ktoś jest pewien, że go nie spełni to odpuszcza grę. Takie mam wrażenie. Jeżeli warunek zwycięstwa będziesz chciał Janke rozmydlić (a nie chcesz ) to gra pójdzie w Area Control.

Bardzo dobra frekwencja, bardzo fajne testy, jestem bardzo zadowolony .

[stalker]

Heros - to jeszcze nie to . Wszystko chyba było wspomniane na testach. Gra rozstrzyga się w 2 ostatnich kolejkach i nie jest możliwe przewidzenie w którą stronę się potoczy. Nie czuję też w jaki sposób można odpuścić daną rundę i przygotować się na następną. Jak dołożę karty do 1/2 stosu to i tak spadną, a rzadko kiedy heros do 3 stosu dochodzi. Warunek śmierci na danej karcie jest ostry jak brzytwa . Jeżeli ktoś jest pewien, że go nie spełni to odpuszcza grę. Takie mam wrażenie. Jeżeli warunek zwycięstwa będziesz chciał Janke rozmydlić (a nie chcesz ) to gra pójdzie w Area Control.

A gdyby tak zrobić, że tylko pewne karty wyznaczają straty sił herosa liczbowo, a inne wyznaczają kostkę, którą trzeba rzucić na straty? (można by ew. układać sam kostki na jego drodze, ale ich liczba byłaby zabijająca . Wtedy byłaby to trochę statystyka, trochę niepewność ale już nie byłoby jak nożem uciął

[Jan Madejski]

Dzięki za testy! Pojawiło się dużo celnych uwag do obydwu moich prototypów. Skupię się na razie na Herosie, żeby przynajmniej jedna gra zaczęła działać Po wszystkich komentarzach i ostatniej grze rozumiem już w czym tkwiły mankamenty - mam już kilka łatek, ale nie obiecuję, że do następnego spotkania doprowadzę coś do wersji grywalnej.
Trzymałem się mocno tego "drastycznego" sposobu punktowania, bo wydawał mi się najlepiej wpasowany w temat gry i oczywisty do przyswojenia. Jeśli miałbym go zmieniać, to bardzo przypadł mi do gustu pomysł Jacka sprzed dwóch spotkań - wtedy nie zaskoczył specjalnie, bo talie nie były do niego dostosowane, ale ma naprawdę duży potencjał. Popróbuję też z trochę innym działaniem "godzinek", żeby końcowe karty rozdania nie były takie decydujące.

Co do rybek: faktycznie, ciężko mi było zrozumieć przesłanie tej gry, a co za tym i przyswoić zasady. Pamiętam, że osią grywalności miało być wyczuwanie innych graczy, ale na początek skupiłbym się na dopracowaniu klarownego systemu "rozwijania akwenu w warunkach sterylnych", żeby gracz wiedział jaki ma cel (liczebność) i jak do niego dojść (mnożąc), a następnie uzbrajał go o elementy interakcji. A tak w ogóle mechanika i kosteczki na razie kojarzyły mi się bardziej z rozwojem pleśni, grzybów lub kultur bakterii (pro tip: te organizmy nie potrzebują parki do mnożenia )

[stalker]

bardzo przypadł mi do gustu pomysł Jacka sprzed dwóch spotkań

A możesz go przybliżyć w dwóch zdaniach?

[konev]

Po wszystkich komentarzach i ostatniej grze rozumiem już w czym tkwiły mankamenty - mam już kilka łatek, ale nie obiecuję, że do następnego spotkania doprowadzę coś do wersji grywalnej.

Zastanów sie na pewno w jaki sposób gracze mogą przygotować sie na następna rundę.

A tak w ogóle mechanika i kosteczki na razie kojarzyły mi się bardziej z rozwojem pleśni, grzybów lub kultur bakterii (pro tip: te organizmy nie potrzebują parki do mnożenia )

. Jak jechałem na testy to mi sie przewinęło w głowie, ze grę mogę opisywać jako grzyby/ryby wszystko jedno . Mogą być nawet karaluchy, bo nie jestem przywiązany do tematu .

[konev]

bardzo przypadł mi do gustu pomysł Jacka sprzed dwóch spotkań

A możesz go przybliżyć w dwóch zdaniach?

Jak Herosów zginie to wszyscy gracze na których kartach tracił kostki dostają tyle kostek ile na ich kartach tracił. Pozostałe kostki dostaje dodatkowo gracz na którego karcie zginął. Dwa zdania .

[Karol Madaj]

Jak Heros zginie to wszyscy gracze na których kartach tracił kostki dostają tyle kostek ile na ich kartach tracił. Pozostałe kostki dostaje dodatkowo gracz na którego karcie zginął.

Fajnie jakby gracz, który najlepiej dokładał, ale akurat nie ubił herosa był w stanie wygrać.

A może na każdej karcie zrobić dwie ścieżki i bóg do końca nie wie którą ścieżką pójdzie heros i w jaką pułapkę ostatecznie wpadnie. Nie wiem kto miałby decydować za herosa, żeby było fajne ryzyko a nie tylko czysta losowość.

Chętnie zagram w środę w Herosa

[sipio]

Nikt nie pyta, tak więc odpowiem, że ja będę i z czymś

[stalker]

A może na każdej karcie zrobić dwie ścieżki i bóg do końca nie wie którą ścieżką pójdzie heros i w jaką pułapkę ostatecznie wpadnie. Nie wiem kto miałby decydować za herosa, żeby było fajne ryzyko a nie tylko czysta losowość.

Jeśli zostaje element głosowania, to także może być odpowiedź, kto decyduje…

[konev]

Będę z kolejną iteracją Ukrycia...

[gibon]

Będę, nie spodziewam się że z czymś.

[Karol Madaj]

Przyjdę sam

[Filippos]

Powalon suchotami na łożu boleści spocząłem

Jeśli antybiotyk postawi mnie na nogi może się uda, ale raczej odpadam w tym tygodniu niestety kamraci.

[stalker]

Zdrowiej… i trzymaj się od nas z daleka, siewco zarazy (chociaż jak dostałeś antybiotyk, to nie grypa, nie zarażałbyś aż tak bardzo )