Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
cześć
Mam Brass'a[s/] Brassa, ale na łatwe lekkie i przyjemne rozgrywki w zaciszu domowego ogniska jest zbyt mózgożerny. Czy Le Havre nie byłoby lepsze, tzn. mniej wymagające? Brass, owszem podoba mi się, ale to gra dla prawdziwych graczy, gdzie samo myslenie i kombinacje sprawiają przyjemność. Ale nie za bardzo chcą w to ze mną grać. Może lepiej wymienić to za wspomniana Le Havre?
pzdr
tomek
Nie - to porównywalny poziom móżdżenia.
Jeśli chodzi o coś lżejszego może spróbuj Ora et Labora czy Puerto Rico?
Obie są świetne a nie aż tak "obciążające" podczas partii.
Le Havre jest świetną grą. I wydaje mi się, że skoro Brass tak bardzo przypadł Ci do gustu to LH też się spodoba
Ale dla niedzielnych graczy także może być ciężkawe. To jest MÓZGOŻER Ludzie którzy mało grają, potrafią się irytować w sytuacjach gdy ciągle brakuje im żywności i przez to nic konkretnego zrobić nie mogą. Po za tym Le Havre wcale nie jest krótką grą, na 3-4 graczy ok. 2+ godzin trzeba liczyć.
A osobiście to bym Ci poradził Ora et Labora – nora gra twórcy LH. Wydaje się ciut przystępniejsza, pod względem samej rozgrywki (brak danego surowca wcale tak nie denerwuje). Ta gra fajnie łączy prostotę która podoba się eurograczom – nie ma w niej wyżywienia które potrafi przystopować nasz rozwój w LH - z grą wymagającą. Do niej częściej zasiadamy z dziewczynami niż do LH.
Możesz też popatrzeć na mniej mózgożerne tytuły ekonomiczne – nr wysokie napięcie może być dla was dobrym wyborem.
"Jesteśmy okrążeni! -Świetnie! Możemy atakować we wszystkich kierunkach!"
Le Havre to zdecydowanie ten sam poziom móżdżenia co Brass.
OeL bardziej przypomina mechanicznie Le Havre niż Agricole dodatkowo nie ma w nim mechanizmu żywienia, który w LH i Agri bardzo zwiększa presję. A może coś prostszego jak Stone Age?
skoti pisze:A osobiście to bym Ci poradził Ora et Labora – nora gra twórcy LH.
Tez o tym myślałem, ale bardzo kojarzy mi sięz Agricolą, która posiadam. Może się mylę.
Tak, mylisz się
Ora et Labora mechanicznie ma dużo więcej wspólnego z Le Havre.
Generalnie opinie są takie, że jak ktoś lubi LH to Ora też mu raczej podejdzie.
"Jesteśmy okrążeni! -Świetnie! Możemy atakować we wszystkich kierunkach!"
domel pisze:cześć
Mam Brass'a, ale na łatwe lekkie i przyjemne rozgrywki w zaciszu domowego ogniska jest zbyt mózgożerny. Czy Le Havre nie byłoby lepsze, tzn. mniej wymagające? Brass, owszem podoba mi się, ale to gra dla prawdziwych graczy, gdzie samo myslenie i kombinacje sprawiają przyjemność. Ale nie za bardzo chcą w to ze mną grać. Może lepiej wymienić to za wspomniana Le Havre?
pzdr
tomek
Wymiana nic tu nie pomoże.Obie gry to mózgotrzepy .Ale może Szogun będzie dobrą alternatywą
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
domel pisze:cześć
Mam Brass'a, ale na łatwe lekkie i przyjemne rozgrywki w zaciszu domowego ogniska jest zbyt mózgożerny. Czy Le Havre nie byłoby lepsze, tzn. mniej wymagające? Brass, owszem podoba mi się, ale to gra dla prawdziwych graczy, gdzie samo myslenie i kombinacje sprawiają przyjemność. Ale nie za bardzo chcą w to ze mną grać. Może lepiej wymienić to za wspomniana Le Havre?
pzdr
tomek
Potwierdzam to co napisali poprzednicy. Le Havre i Brass to ten sam poziom cięzkości.
Ze swojej strony polecam Hansa Teutnica. Swietna gra zarówno dla doświadczonych graczy jak i tych niedzielnych. Wszystkim, którym ją prezentowałam, bardzo się spodobała i byli chętni na kolejną rozgrywkę.
Ciężkość średnia, zasady dość proste, dł rozgrywki 1-1,5 godz.
clearview pisze:(...)Ze swojej strony polecam Hansa Teutnica...
Tak i nie
HT ma dziwne zasady na 2 graczy. W 3, 4, 5 gra się OK, choć im nas więcej tym ciekawiej.
Brass, LH - świetne zarówno w 2, 3, 4 i 5 (tylko dla LH) graczy. Osobiście wolę Brass'a ale LH też ma u mnie dyszkę na BGG więc nic do zarzucenia nie mam
clearview pisze:(...)Ze swojej strony polecam Hansa Teutnica...
Tak i nie
HT ma dziwne zasady na 2 graczy. W 3, 4, 5 gra się OK, choć im nas więcej tym ciekawiej.
Brass, LH - świetne zarówno w 2, 3, 4 i 5 (tylko dla LH) graczy. Osobiście wolę Brass'a ale LH też ma u mnie dyszkę na BGG więc nic do zarzucenia nie mam
Ja napisałbym inaczej - HT w 2 osoby kompletnie nie działa - jest to zrobiona na szybko proteza "normalnej" wersji po to tylko, żeby na pudełku można napisać "od dwóch graczy". Na więcej graczy działa fajnie - faktycznie najlepiej w 5 graczy.
Co do wyższości Brassa nad Le Havre... Jeżeli ktoś twierdzi, iż Brass nie jest najlepszy na świecie, tedy wyzywam go na udeptanej ziemi, konno alibo pieszo, ale jeno na śmierć, nie na niewolę - niegodzien on bowiem kalać ziemi swym istnieniem!
Tinner's Trail jest w miarę lekki. Hab & Gut takoż.
Ewentualnie Vinhos - co prawda masa reguł i w pierwszych partiach wydaje się skomplikowany, ale wcale tak nie jest. Do TT czy H&G trudno mnie zaciągnąć, a Vinhosa od czasu do czasu mogę pyknąć.
PS
Osobiście wolę LH, czy Brassa, ale interesowały Cię lżejsze tytuły.
Dla porządku - z cięższych - Pret a Porter, Steam, Steam Barons, Indonesia.
Si vis pacem, para bellum. Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Pozwolę sobie na małe OT, bo mam podobny dylemat a widzę, że gry które go dotyczą występują w tym temacie więc nie widzę sensu tworzenia nowego.
Mocno zastanawiam się nad zakupem Brassa gdyż z mojego krótkiego doświadczenia wynika, że cięższe gry sprawiają mi więcej frajdy. Obawiam się jedynie moich niektórych znajomych dla których Ora et Labora jest już ciężkawe. Czy Brass jest dużo cięższy od Ory pod względem złożoności oraz ilości i trudności podejmowanych decyzji? Pytanie może wyda się zbyt laickie ale dopiero zaczynamy poznawać gry planszowe i nie mamy porównania więc będę wdzięczny za sugestie.
Brass jest cięższy od Ora et Labora- ma bardziej skomplikowane zasady, często nieintuicyjne, sporo tych zasad (w OeL tak naprawdę zasady są banalne- zbuduj budynek, albo wejdź mnichem na budynek i skorzystaj z jego funkcji, albo wykarczuj las/wykop torf). W Brassie jest kilka typów przedsiębiorstw, każde rządzi się swoimi odrębnymi prawami i inaczej się je "odpala". Dodatkowo co do ilości podejmowania decyzji. Wysnułbym taką tezę, że w OeL gra prowadzi Cię sama- mam takie surowco, to mogę kupić ten budynek, brakuje mi tego to mogę to zdobyć tam itd. W Brassie jednak zdecydowanie bardziej trzeba samemu kombinować i mieć plan na swoje działania. Ogarnięcie tego przez graczy dla których OeL jest ciężkawe może być trudne a co gorsza może nie przynosić frajdy. A w końcu o frajdę raczej chodzi
Ostatnio zmieniony 17 sty 2012, 18:06 przez Edwardo, łącznie zmieniany 1 raz.
Jako, że kilka razy grałem już w Brass'a i Orę powiem Ci tak - tak, Brass jest cięższy od OeL choć ciężko mi ocenić jak bardzo. Wg mnie jest. W Orę gram sobie spokojnie. Zbieram surowce, buduję budynki - w zasadzie nie odczuwam takiej presji jak przy Brass'ie. Tu zaciśnięte wargi, skupienie i modlenie żeby zabudować innych...
A jeśli Twoja ekipa uważa Orę za przyciężkawą to Brass'a raczej odradzam (choć to najlepsza gra jest ). Może Puerto? Zamki Burgundii?
zlodziej_czasu pisze: Czy Brass jest dużo cięższy od Ory pod względem złożoności oraz ilości i trudności podejmowanych decyzji? Pytanie może wyda się zbyt laickie ale dopiero zaczynamy poznawać gry planszowe i nie mamy porównania więc będę wdzięczny za sugestie.
Nie mam co prawda porównania z OeL, ale jak mój szanowny małżonek próbował mnie nauczyć grać w Brassa na początku naszego planszówkowania, zaraz po Osadnikach i TtR to mało się to rozwodem nie skończyło To był chyba jedyny raz, kiedy po prostu wstałam od stołu.
Teraz Brassa uwielbiam
offtopikowa specjalistka - z góry przepraszam, to niezależne ode mnie i moich palców ;-)
dzięki wielkie za informacje, opisy pierwszych styczności z Brassem dają jakiekolwiek rozeznanie W takim razie, aktualnie Brass nie będzie moim priorytetem.