(Warszawa) Agresor - Piątek WIBHiIŚ PW
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Kuba – świetne humorystyczne podsumowanie. Jeszcze bym dodał "To on jest cylonem, to on, to on, to on".
Bardzo emocjonująca rozgrywka (aż wypieków dostałem). Graliśmy na 6 osób i w takiej rozgrywce bardzo prawdopodobne jest że 2 lub 3 spośród uczestników okaże się w końcu zdrajcami (agentami obcej rasy) i w ostatecznym rezultacie wygrywają oni lub pozostali prawdziwi ludzie.
Wylosowałem rolę elitarnego pilota myśliwskiego, syna admirała, który to admirał okazał się potem wrogim agentem Cylonów. Inny gracz wypełniający kolejną ważną rolę prezydenta też okazał się potem zdrajcą. Kolejny agent to drugi elitarny pilot – a latałem z nim w drużynie i nawet zanim ujawnił prawdziwą twarz uratowałem go w kosmosie przed ciężkimi ranami (on jak traf kiepsko rzucał kostką i nie zestrzelił żadnych wrogich myśliwców – jego rasy).
Przez to, że zdecydowałem się pełnić rolę „strażnika w kosmosie” czyli zapewniać maksymalną osłonę myśliwską przeciw wrogim okrętom i kolekcjonowałem do tego odpowiednie karty na ręku zostałem głównym podejrzanym co do bycia wrogim agentem. Mało brakowało a zostałbym wtrącony do więzienia. Takie karty posiadane i dobierane przez każdego gracza w tej grze służą przecież też do niedopuszczania do powstawania kryzysów (każdy z graczy może dokładać w pewnym momencie karty do puli i gdy ich suma ma odpowiednią wartość kryzys nie następuje) i ja właśnie raz poskąpiłem na to moich kart.
Ta etykieta podejrzanego nie odstępowała mnie aż do końca gry, aż do momentu gdy ostatni wrogi agent ujawnił się (a nawet i po tym wydarzeniu).
W czasie gry zniszczyłem bardzo wiele wrogich myśliwców a wiele swoich uratowałem odpowiednio zagrywając karty wykorzystując moje specjalistyczne karty walki.
W jednej z akcji bojowych, gdy kart już nie stało zostałem rany i przeniesiony do lazaretu i w tym momencie zostałem przekazane została przekazana mi godność admirał, bo ten poprzedni pokazał prawdziwą twarz.
W samej końcówce, gdy już tak blisko było do dokonania ostatniego skoku w nadprzestrzeń, kończącego grę zwycięstwem ludzi pechowo wylosowane karty wydarzeń spowodowały pojawianie się kolejnych fal wrogich statków wojennych wzmocnione także zagrywaniem specjalnych kart przez wrogich graczy. Walczyłem jak lew w kosmosie ale niestety wrogowie dosłownie zalewali przestrzeń i nie starczyło mi bojowych kart – dostałem się znów do lazaretu. Straciliśmy wszystkie statki cywilne.
Ale i tak niewiele brakowało by nasz pancernik zdołał uruchomić napęd przestrzenny i wygrać. Niestety w tym momencie wrogie okręty mając coraz mniej cywilnych celów skupiły swą potęgę ognia na naszym pancerniku i bardzo pechowo zostało trafione pomieszczenie z napędem i aby dokonać skoku należałoby go naprawić. To zadanie powiodło się i znów byliśmy o krok od zwycięstwa. Niestety kolejne uderzenia wrogich okrętów znów spowodowały uszkodzenie napędu. Nasza trójka ludzi w tym momencie znalazła się w szpitalu. Ostatkiem sił, wykorzystując odpowiednią kartę „rozkaz prezydencki” zdołałem „uruchomić” jednego z nas by dokonał naprawy okrętu lecz to na nic zdało się bo kolejne fale pocisków tym razem wyeliminowało cały okręt.
W tym momencie przydałaby się choć 1 seria atomówek, by wygarnąć je w obcych, ale wszystkie niestety były one lekkim ruchem palca na przyciskach atomowych zmarnowane na samym początku rozgrywki. Zniszczyły wprawdzie 2 statki bazy ale tamte były jeszcze „zielone” i ja siedząc w swym myśliwcu ale jakże napałerowany kartami bojowymi pewnie poradziłbym sobie z nimi sam.
Pierwszy raz byłem w tej grze pilotem i poznałem jakie on ma duże możliwości pod warunkiem, że ma odpowiednie czerwone karty. I zobaczyliśmy jak szybko przypieczętowuje się los pancernika ludzi po wyeliminowaniu statków cywilnych i ostrzale powodującym uszkodzenia pomieszczeń na okręcie oraz raniących postaci.
Pilot powinien mieć odpowiedni potencjał na ręce i w początkowej fazie przygotowań do kolejnego skoku znaleźć się w kosmosie.
Jeszcze nie raz i też w tym składzie chciałbym się spotkać na bezdrożach kosmosu.
Bardzo emocjonująca rozgrywka (aż wypieków dostałem). Graliśmy na 6 osób i w takiej rozgrywce bardzo prawdopodobne jest że 2 lub 3 spośród uczestników okaże się w końcu zdrajcami (agentami obcej rasy) i w ostatecznym rezultacie wygrywają oni lub pozostali prawdziwi ludzie.
Wylosowałem rolę elitarnego pilota myśliwskiego, syna admirała, który to admirał okazał się potem wrogim agentem Cylonów. Inny gracz wypełniający kolejną ważną rolę prezydenta też okazał się potem zdrajcą. Kolejny agent to drugi elitarny pilot – a latałem z nim w drużynie i nawet zanim ujawnił prawdziwą twarz uratowałem go w kosmosie przed ciężkimi ranami (on jak traf kiepsko rzucał kostką i nie zestrzelił żadnych wrogich myśliwców – jego rasy).
Przez to, że zdecydowałem się pełnić rolę „strażnika w kosmosie” czyli zapewniać maksymalną osłonę myśliwską przeciw wrogim okrętom i kolekcjonowałem do tego odpowiednie karty na ręku zostałem głównym podejrzanym co do bycia wrogim agentem. Mało brakowało a zostałbym wtrącony do więzienia. Takie karty posiadane i dobierane przez każdego gracza w tej grze służą przecież też do niedopuszczania do powstawania kryzysów (każdy z graczy może dokładać w pewnym momencie karty do puli i gdy ich suma ma odpowiednią wartość kryzys nie następuje) i ja właśnie raz poskąpiłem na to moich kart.
Ta etykieta podejrzanego nie odstępowała mnie aż do końca gry, aż do momentu gdy ostatni wrogi agent ujawnił się (a nawet i po tym wydarzeniu).
W czasie gry zniszczyłem bardzo wiele wrogich myśliwców a wiele swoich uratowałem odpowiednio zagrywając karty wykorzystując moje specjalistyczne karty walki.
W jednej z akcji bojowych, gdy kart już nie stało zostałem rany i przeniesiony do lazaretu i w tym momencie zostałem przekazane została przekazana mi godność admirał, bo ten poprzedni pokazał prawdziwą twarz.
W samej końcówce, gdy już tak blisko było do dokonania ostatniego skoku w nadprzestrzeń, kończącego grę zwycięstwem ludzi pechowo wylosowane karty wydarzeń spowodowały pojawianie się kolejnych fal wrogich statków wojennych wzmocnione także zagrywaniem specjalnych kart przez wrogich graczy. Walczyłem jak lew w kosmosie ale niestety wrogowie dosłownie zalewali przestrzeń i nie starczyło mi bojowych kart – dostałem się znów do lazaretu. Straciliśmy wszystkie statki cywilne.
Ale i tak niewiele brakowało by nasz pancernik zdołał uruchomić napęd przestrzenny i wygrać. Niestety w tym momencie wrogie okręty mając coraz mniej cywilnych celów skupiły swą potęgę ognia na naszym pancerniku i bardzo pechowo zostało trafione pomieszczenie z napędem i aby dokonać skoku należałoby go naprawić. To zadanie powiodło się i znów byliśmy o krok od zwycięstwa. Niestety kolejne uderzenia wrogich okrętów znów spowodowały uszkodzenie napędu. Nasza trójka ludzi w tym momencie znalazła się w szpitalu. Ostatkiem sił, wykorzystując odpowiednią kartę „rozkaz prezydencki” zdołałem „uruchomić” jednego z nas by dokonał naprawy okrętu lecz to na nic zdało się bo kolejne fale pocisków tym razem wyeliminowało cały okręt.
W tym momencie przydałaby się choć 1 seria atomówek, by wygarnąć je w obcych, ale wszystkie niestety były one lekkim ruchem palca na przyciskach atomowych zmarnowane na samym początku rozgrywki. Zniszczyły wprawdzie 2 statki bazy ale tamte były jeszcze „zielone” i ja siedząc w swym myśliwcu ale jakże napałerowany kartami bojowymi pewnie poradziłbym sobie z nimi sam.
Pierwszy raz byłem w tej grze pilotem i poznałem jakie on ma duże możliwości pod warunkiem, że ma odpowiednie czerwone karty. I zobaczyliśmy jak szybko przypieczętowuje się los pancernika ludzi po wyeliminowaniu statków cywilnych i ostrzale powodującym uszkodzenia pomieszczeń na okręcie oraz raniących postaci.
Pilot powinien mieć odpowiedni potencjał na ręce i w początkowej fazie przygotowań do kolejnego skoku znaleźć się w kosmosie.
Jeszcze nie raz i też w tym składzie chciałbym się spotkać na bezdrożach kosmosu.
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
obwieszczenie odnośnie TtA
Jax chyba celowo ukrył informacje że ja byłem najszybszym graczem, mimo że mam zaledwie 2 partie rozegrane(dawno temu), większość mojego czasu zużyłem pod koniec w piątek gdy moja strategia legła w gruzach przez małe niezrozumienie zasad.
za to w sobotę ruszałem się już dużo krócej- jednak gdy jestem wypoczęty liczę dużo szybciej.
jeżeli ktoś kiedyś będzie poszukiwał graczy do TtA to się zgłaszam (obiecuje poprawić swój czas).
Jax chyba celowo ukrył informacje że ja byłem najszybszym graczem, mimo że mam zaledwie 2 partie rozegrane(dawno temu), większość mojego czasu zużyłem pod koniec w piątek gdy moja strategia legła w gruzach przez małe niezrozumienie zasad.
za to w sobotę ruszałem się już dużo krócej- jednak gdy jestem wypoczęty liczę dużo szybciej.
jeżeli ktoś kiedyś będzie poszukiwał graczy do TtA to się zgłaszam (obiecuje poprawić swój czas).
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Proszę o pilny kontakt w sprawie klucza z wyjaśnieniami, najlepiej z osobą, która oddawała klucz. Nie na priv tylko przez tel.: 607 092 086.jax pisze:Było śmiesznie i nie-śmiesznie. Nie-śmiesznie np. jak nie było dziś rano klucza do 548 na portierni. Już myślałem że będę TtA zbierał w poniedziałek o 7:55. ale w końcu znalazł się zapasowy. Tym niemniej gdzie jest właściwy, nie mam pojęcia. Bart zeznaje że klucz oddawał, ale klucza nie ma...
Prezes
...piszę powoli, bo wiem, że czytacie powoli...
...piszę powoli, bo wiem, że czytacie powoli...
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
właśnie, TtA trzeba ogrywać regularnie (disclaimer: nie interesuje mnie żadne granie on-line), żeby nie wypaść z/uzyskać wprawę - będę musiał częściej przynosićpiotrsmu pisze: za to w sobotę ruszałem się już dużo krócej- jednak gdy jestem wypoczęty liczę dużo szybciej.
jeżeli ktoś kiedyś będzie poszukiwał graczy do TtA to się zgłaszam (obiecuje poprawić swój czas).
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Czy i w ten piątek ludzkość będzie próbowała dolecieć na Ziemię? berem, deryl, aśka? Czy może zmieniamy grę? Ja dysponuję jeszcze Grą o Tron, ale to może się nie spodobać Asi (mocno wyraźna interakcja negatywna), ale chętnie zagram w jakąś Waszą propozycję. Oczywiście również jestem gotów dalej polować na puszkę szumnie zwaną Battlestarem
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Ja w Grę o Tron będę grał zapewne w środę ale i tak chyba mi raczej ona nie podejdzie - za mało losowości a szachy to mnie już dawno zaczęły nudzić.
To już bardziej podeszłoby mi np. Warrior Knights czy inne podobne z kartami i też kostkami, tylko w wersji PL.
Albo inne molochy nawet figurkowe.
Po prostu jakieś gry z przygodą, by można potem o tym jeszcze dyskutowac i przeżywać.
Nawet na pierwszy rzut oka spodobała mi się inna gra ze zdrajcą "Shadows of camelot"
Jeśli nie będzie dobrych propozycji co do wieloosobowych gier historycznych to chętnie zagram w Battlestara.
Pewnie mój kolega także się przyłączy.
Przedłbym ok 17:00.
To już bardziej podeszłoby mi np. Warrior Knights czy inne podobne z kartami i też kostkami, tylko w wersji PL.
Albo inne molochy nawet figurkowe.
Po prostu jakieś gry z przygodą, by można potem o tym jeszcze dyskutowac i przeżywać.
Nawet na pierwszy rzut oka spodobała mi się inna gra ze zdrajcą "Shadows of camelot"
Jeśli nie będzie dobrych propozycji co do wieloosobowych gier historycznych to chętnie zagram w Battlestara.
Pewnie mój kolega także się przyłączy.
Przedłbym ok 17:00.
Ostatnio zmieniony 17 sty 2012, 11:40 przez berem, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Moim marzeniem jest dolecieć na Ziemię. Ale jak nie będzie chętnych to mogę w coś innego. Mogę spróbować w Tron, ale jestem tez ciekawa Horroru w Arkham.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Siemka
Jestem nowy a wnioskuje po postach, że spotykacie się w miarę systematycznie. Chętnie bym pograł w Battlestara (bez dodatków chyba że któs mógłby zrobić mały tutorial co do dodatków) albo w inne cuda (moge przytargać Battlestara PL lub AH PL, A touch of Evil)
Jestem nowy a wnioskuje po postach, że spotykacie się w miarę systematycznie. Chętnie bym pograł w Battlestara (bez dodatków chyba że któs mógłby zrobić mały tutorial co do dodatków) albo w inne cuda (moge przytargać Battlestara PL lub AH PL, A touch of Evil)
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
widzę na razie same ustawki na AT na ten piątek... a może przy jakimś sympatycznym euro znajdzie się miejsce dla 2? : )
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Cześć
To ja kolega Berema z Battle stara. Witam całą ekipę ludzi i cylonów. Odnośnie gry to najważniejsza jest dobra zabawa. A ostatnio niewątpliwie bawiliśmy się świetnie . Zagrałbym w Battle stara jeszcze raz i podobnie jak Aśka spróbowałbym wygrać ludźmi . Ostatnio byli blisko. Trzeba przyznać że mieszanka paranoi i kooperacji stanowi o miodności gry. Grę o Tron również uważam za ciekawą propozycję. Innymi słowy dostosuję się. Jeżeli chodzi o piątek to mogę byc koło 17.00.
Pozdrawiam całą ekipę i gratuluję podsumowań
Do zoba
To ja kolega Berema z Battle stara. Witam całą ekipę ludzi i cylonów. Odnośnie gry to najważniejsza jest dobra zabawa. A ostatnio niewątpliwie bawiliśmy się świetnie . Zagrałbym w Battle stara jeszcze raz i podobnie jak Aśka spróbowałbym wygrać ludźmi . Ostatnio byli blisko. Trzeba przyznać że mieszanka paranoi i kooperacji stanowi o miodności gry. Grę o Tron również uważam za ciekawą propozycję. Innymi słowy dostosuję się. Jeżeli chodzi o piątek to mogę byc koło 17.00.
Pozdrawiam całą ekipę i gratuluję podsumowań
Do zoba
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Gdybyśmy mieli grać w Grę o Tron, to musimy się spotkać o 15:00, uprzedzam. W to można grać i 6h, serio.
No dobrze, czy w takim razie próbujemy jeszcze raz BSG w składzie:
KubaP, Aśka, Berem, Additione, deryl, Dżudża?
No dobrze, czy w takim razie próbujemy jeszcze raz BSG w składzie:
KubaP, Aśka, Berem, Additione, deryl, Dżudża?
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Jestem za BSG. Jeśli nie zbierze się podstawowy team to może przygarniemy Macka? Ja dostosuje się do godziny. Pozdrawiam
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
No dobrze, to na razie ustalamy:
Piątek 17:00 BSG
1. Berem
2. Additione
3. Aśka
4. KubaP
5. deryl - DO POTWIERDZENIA
6. Dżudża - DO POTWIERDZENIA
Rezerwa:
1. Macek
2.
Jak deryl i Dżudża nie potwierdzą do czwartku do 12:00, to otwierają się dwa miejsca, z czego pierwsze dla Macka, hm?
Piątek 17:00 BSG
1. Berem
2. Additione
3. Aśka
4. KubaP
5. deryl - DO POTWIERDZENIA
6. Dżudża - DO POTWIERDZENIA
Rezerwa:
1. Macek
2.
Jak deryl i Dżudża nie potwierdzą do czwartku do 12:00, to otwierają się dwa miejsca, z czego pierwsze dla Macka, hm?
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
A może ktoś przyniesie jakiś dodatek do tej gry i będzie miejsce dla siódmego.
- nahar
- Posty: 1350
- Rejestracja: 24 sty 2005, 21:11
- Lokalizacja: Warszawa....teraz
- Has thanked: 125 times
- Been thanked: 86 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
DO BSG lepiej zebrać drugą ekipę niż grać w 7. Mam grę, ale nie wiem czy będę w pt.
- Pierzasty
- Posty: 2719
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
- Lokalizacja: Otwock
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Ja bym się nie obraził za Touch of EvilMacek pisze:Siemka
Jestem nowy a wnioskuje po postach, że spotykacie się w miarę systematycznie. Chętnie bym pograł w Battlestara (bez dodatków chyba że któs mógłby zrobić mały tutorial co do dodatków) albo w inne cuda (moge przytargać Battlestara PL lub AH PL, A touch of Evil)
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Ja jednak muszę spasować bo nie wiem o której opuszczę "hutę" w piątek ale chętnie załapię się na następne spotkania
CZUWAJ!!!
CZUWAJ!!!
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Je też mógłbym się skusić, ale jako eurodziewczynka zmienna jestem i marudnaPierzasty pisze:Ja bym się nie obraził za Touch of EvilMacek pisze:Siemka
Jestem nowy a wnioskuje po postach, że spotykacie się w miarę systematycznie. Chętnie bym pograł w Battlestara (bez dodatków chyba że któs mógłby zrobić mały tutorial co do dodatków) albo w inne cuda (moge przytargać Battlestara PL lub AH PL, A touch of Evil)
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Są jacyś chętni na Shoguna o 17:00, ewentualnie Dominant Species?
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Jeśli nie wystartuje BSG to chętnie spróbuję DS, ale może wtedy 16:30 i tłumaczenie zasad? Ale czy BSG wystartuje będę wiedział pewno dopiero w piątek, więc licz mnie na rezerwę.
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Ja wcześniej niż na 17:00 nie dam rady wpaść, w BSG mogę zagrać, ale tylko jak będzie wam brakować ludzi i nie znajdą się chętni na coś z mojej propozycji.
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Pomyliłeś spotkania. To jest wątek piątkowych rozgrywek w BSGKostyr pisze:Są jacyś chętni na Shoguna o 17:00, ewentualnie Dominant Species?
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
jednak uda mi się dotrzeć w piątek, jestem chętny zarówno na Shoguna ja i Dominant SpeciesKostyr pisze:Ja wcześniej niż na 17:00 nie dam rady wpaść, w BSG mogę zagrać, ale tylko jak będzie wam brakować ludzi i nie znajdą się chętni na coś z mojej propozycji.
żeby nie robić OT: w BSG zagram jak nie będzie nikogo chętnego na cokolwiek innego
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Kuba. Dzieki, ze myslales o nas. Mam nadzieje, ze uda nam sie jeszcze kiedys z Wami zagrac, ale niestety nie tym razem.KubaP pisze:Piątek 17:00 BSG
5. deryl - DO POTWIERDZENIA
6. Dżudża - DO POTWIERDZENIA
Codziennosc nas przytlacza. Pozdrawiamy Wszystkich: Tak Ludzi, jak i Androidy.
Deryl & Dżudża
Ostatnio zmieniony 19 sty 2012, 09:32 przez deryl, łącznie zmieniany 2 razy.
www.kajakPATROL.pl - wypożyczalnia kajaków k Warszawy;
Białobrzegi - Warka
Białobrzegi - Warka
Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW
Ja to na Shoguna bym się skusiłKostyr pisze:Są jacyś chętni na Shoguna o 17:00, ewentualnie Dominant Species?
Człowiek nie potrzebuje żadnej religii, gdy nie ma problemów.