Churchill (Mark Herman)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- KubaP
- Posty: 5831
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 407 times
Churchill (Mark Herman)
Natknąłem się na coś takiego: Churchill. O ile język Szekspira jest mi bliski, o tyle ciekaw jestem co bardziej ode mnie doświadczeni gracze rozumieją z opisu.
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: Churchill (GMT)
Nie wiem czy jestem doświadczonym graczem(raczej niezbyt-zwłaszcza jeśli chodzi o gry GMT), ale zrozumiałem na przykład,że mam współpracować ze Stalinem-na samą myśl czuję się nieswojo
- KubaP
- Posty: 5831
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 407 times
Re: Churchill (GMT)
Staszek, Ty sobie nie nabijaj postów, bo ja tu poważnie pytam. Lubie bardzo gry GMT, a widzę, że tu jakiś nietypowy tytuł.
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: Churchill (GMT)
Przecież ja poważnie-widzę,że nietypowy-kooperacja znaczy.
Ja takich gier nie lubię-Stalin jest dodatkową kwestią
Ja takich gier nie lubię-Stalin jest dodatkową kwestią
Re: Churchill (GMT)
Więcej info tu : http://talk.consimworld.com/WebX/.1dd75768
Z opisu nie wygląda zbytnio kooperacyjnie...
Z opisu nie wygląda zbytnio kooperacyjnie...
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: Churchill (GMT)
Właśnie wylądował u mnie Churchill.
Jakość wydania znamomita: standardowo grube pudło, bardzo gruba solidna plansza, żetony, karty, trochę elementów drewnianych i kolorowych kostek - wszystko bez zastrzeżeń. Kolorowa instrukcja (czy raczej z kolorowymi wstawkami).
Same przepisy to 17 stron, reszta to przykłady i bardzo obszerne designer notes.
Niedługo będę chciał rozpracować i zagrać, wtedy podzielę się spostrzeżniami co samej rozgrywki. Liczę na efekt 'wow' ze względu na nowatorski temat: przeprowadzenie pokojowych konferencji jak jedno z trzech mocarstw: USA, Wlk. Brytania i ZSRR, tak aby jak najwięcej ugrać dla swojego kraju. Wojna gdzieś tam toczy się w tle i jest reprezentowana przez postępy znaczników na poszczególnych frontach (przez konferencje mamy też wpływ na wojenne priorytety), ale przede wszystkim musimy forsować swoje tematy na poszczególnych konferencjach.
Na koniec ciekawostka: autor gry - Mark Herman - zapowiedział w ostatnim zdaniu instrukcji że koncentruje się teraz na nowej serii gier i że pracuje nad grą też o konferencjach ale osadzoną w... starożytnej Grecji - będą w niej greccy mężowie stanu na czele z Peryklesem. Bardzo ciekawe - chętnie dowiem się czegoś o owych starożytnych negocjacjach (bo więcej czyta się o peloponeskich i wokółpeloponeskich wojnach).
Tak czy siak, może powstać nowatorska seria (jak COIN, którego doceniam ale nie lubię). Ale żeby tak się stało, to piewsza gra z serii musi odnieść sukces
[tryb solo dla Churchilla też jest zawarty w instrukcji; boty mogą symulować każde z 3 mocarstw - oczywiście każde na swój własny sposób]
Tyle na razie
Jakość wydania znamomita: standardowo grube pudło, bardzo gruba solidna plansza, żetony, karty, trochę elementów drewnianych i kolorowych kostek - wszystko bez zastrzeżeń. Kolorowa instrukcja (czy raczej z kolorowymi wstawkami).
Same przepisy to 17 stron, reszta to przykłady i bardzo obszerne designer notes.
Niedługo będę chciał rozpracować i zagrać, wtedy podzielę się spostrzeżniami co samej rozgrywki. Liczę na efekt 'wow' ze względu na nowatorski temat: przeprowadzenie pokojowych konferencji jak jedno z trzech mocarstw: USA, Wlk. Brytania i ZSRR, tak aby jak najwięcej ugrać dla swojego kraju. Wojna gdzieś tam toczy się w tle i jest reprezentowana przez postępy znaczników na poszczególnych frontach (przez konferencje mamy też wpływ na wojenne priorytety), ale przede wszystkim musimy forsować swoje tematy na poszczególnych konferencjach.
Na koniec ciekawostka: autor gry - Mark Herman - zapowiedział w ostatnim zdaniu instrukcji że koncentruje się teraz na nowej serii gier i że pracuje nad grą też o konferencjach ale osadzoną w... starożytnej Grecji - będą w niej greccy mężowie stanu na czele z Peryklesem. Bardzo ciekawe - chętnie dowiem się czegoś o owych starożytnych negocjacjach (bo więcej czyta się o peloponeskich i wokółpeloponeskich wojnach).
Tak czy siak, może powstać nowatorska seria (jak COIN, którego doceniam ale nie lubię). Ale żeby tak się stało, to piewsza gra z serii musi odnieść sukces
[tryb solo dla Churchilla też jest zawarty w instrukcji; boty mogą symulować każde z 3 mocarstw - oczywiście każde na swój własny sposób]
Tyle na razie
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: Churchill (GMT)
A skąd można ściągnąć? Może jakiś polski sklep się pokusił? I proszę pięknie o jakąś recenzję
Osoby z Wrocławia zapraszam do wrocławskiej grupy facebookowej zrzeszającej miłośników gier strategicznych i wojennych
- janekbossko
- Posty: 2614
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 27 times
- KubaP
- Posty: 5831
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 407 times
Re: Churchill (GMT)
Chętnie dołączę do Twojej testowej rozgrywki!jax pisze:Właśnie wylądował u mnie Churchill.
Jakość wydania znamomita: standardowo grube pudło, bardzo gruba solidna plansza, żetony, karty, trochę elementów drewnianych i kolorowych kostek - wszystko bez zastrzeżeń. Kolorowa instrukcja (czy raczej z kolorowymi wstawkami).
Same przepisy to 17 stron, reszta to przykłady i bardzo obszerne designer notes.
Niedługo będę chciał rozpracować i zagrać, wtedy podzielę się spostrzeżniami co samej rozgrywki. Liczę na efekt 'wow' ze względu na nowatorski temat: przeprowadzenie pokojowych konferencji jak jedno z trzech mocarstw: USA, Wlk. Brytania i ZSRR, tak aby jak najwięcej ugrać dla swojego kraju. Wojna gdzieś tam toczy się w tle i jest reprezentowana przez postępy znaczników na poszczególnych frontach (przez konferencje mamy też wpływ na wojenne priorytety), ale przede wszystkim musimy forsować swoje tematy na poszczególnych konferencjach.
Na koniec ciekawostka: autor gry - Mark Herman - zapowiedział w ostatnim zdaniu instrukcji że koncentruje się teraz na nowej serii gier i że pracuje nad grą też o konferencjach ale osadzoną w... starożytnej Grecji - będą w niej greccy mężowie stanu na czele z Peryklesem. Bardzo ciekawe - chętnie dowiem się czegoś o owych starożytnych negocjacjach (bo więcej czyta się o peloponeskich i wokółpeloponeskich wojnach).
Tak czy siak, może powstać nowatorska seria (jak COIN, którego doceniam ale nie lubię). Ale żeby tak się stało, to piewsza gra z serii musi odnieść sukces
[tryb solo dla Churchilla też jest zawarty w instrukcji; boty mogą symulować każde z 3 mocarstw - oczywiście każde na swój własny sposób]
Tyle na razie
- nahar
- Posty: 1347
- Rejestracja: 24 sty 2005, 21:11
- Lokalizacja: Warszawa....teraz
- Has thanked: 124 times
- Been thanked: 86 times
Re: Churchill (GMT)
KubaP pisze:Chętnie dołączę do Twojej testowej rozgrywki!jax pisze:Właśnie wylądował u mnie Churchill.
Niedługo będę chciał rozpracować i zagrać, wtedy podzielę się spostrzeżniami co samej rozgrywki.
Jacek - ja na trzeciego bardzo chętnie jeśli można. Zaraz drukuję instrukcję.
- herman
- Posty: 687
- Rejestracja: 12 paź 2009, 12:24
- Lokalizacja: ukochana Warszawa
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 43 times
Re: Churchill (GMT)
Będę miał za ok 2 tygodnie, więc w Brańszczyku będziemy mogli popykać. Jeden z najbardziej oczekiwany przeze mnie tytułów. Pierwsze recenzje bardzo optymistyczne, zobaczymy jak to będzie.
- clown
- Posty: 1226
- Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 12 times
Re: Churchill (GMT)
Herman - bierz do Brańszczyka! Ja się już z góry zaklepuję przy stole i wąsy zapuszczam a la Wujo Joe
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- lacki2000
- Posty: 4065
- Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 279 times
- Been thanked: 165 times
Re: Churchill (GMT)
Jakie wrażenia?
Ja na razie po pierwszej testowej rozgrywce (3 końcowe konferencje). Sporo wertowania instrukcji w miarę klarownie napisanej. Wygrał Truman bo był drugi Te 3 różne warunki zwycięstwa są nietypowe jak na gry planszowe. Ale pomysł ciekawy lecz wymagający ogrania. Chętnie pograłbym pełną kampanię ale to chyba wymaga całego wieczoru i nocy a może nawet więcej.
Ja na razie po pierwszej testowej rozgrywce (3 końcowe konferencje). Sporo wertowania instrukcji w miarę klarownie napisanej. Wygrał Truman bo był drugi Te 3 różne warunki zwycięstwa są nietypowe jak na gry planszowe. Ale pomysł ciekawy lecz wymagający ogrania. Chętnie pograłbym pełną kampanię ale to chyba wymaga całego wieczoru i nocy a może nawet więcej.
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
- Odi
- Administrator
- Posty: 6461
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 594 times
- Been thanked: 945 times
Re: Churchill (GMT)
Wczoraj, w ramach spotkań z grami historycznymi, odbyły się dwie równoległe rozgrywki w Churchilla. W obu przypadkach rozgrywano scenariusz treningowy, co - wraz z tłumaczeniem zasad - potrwało ok 4,5 godziny. Po załapaniu mechaniki i nauczeniu się czytania planszy, chyba faktycznie da radę zejść do 90 minut.
Ja co prawda nie grałem, natomiast pełniłem funkcję... hm... sędziego, dzierżąc reguły i kontrolując przebieg rozgrywek. Gra jest bardzo złożona. Raz, że w zasadach jest sporo różnych drobnych detali, o których łatwo na początku zapomnieć, dwa - sytuacja w czasie rozgrywki nie jest przejrzysta. Powiedziałbym, że Churchill jest bardziej złożony, bardziej zakręcony niż COINy, a te przecież do łatwych nie należą.
Z klimatu, Churchill przypomina mi A Study in Emerald. W obu grach konieczne jest kontrolowanie swojego wyniku w kontekście zdobyczy punktowej przeciwników i manipulacja momentem zakończenia rozgrywki tak, aby zakończyć ją w chwili dla siebie optymalnej. W ASIE sytuacja jest - mimo wszystko - bardziej przejrzysta, choć może i w Churchillu nauczymy się odczytywać aktualny stan gry z planszy.
Gra jest z pewnością bardzo ciekawa i warta studiowania. Mark Herman zawarł w niej wiele smaczków i mnóstwo mniej lub bardziej subtelnej interakcji (podobają mi się np ustalenia dotyczące globalnego porządku, które wpływają na poczynania na konkretnych obszarach mapy).
Ja co prawda nie grałem, natomiast pełniłem funkcję... hm... sędziego, dzierżąc reguły i kontrolując przebieg rozgrywek. Gra jest bardzo złożona. Raz, że w zasadach jest sporo różnych drobnych detali, o których łatwo na początku zapomnieć, dwa - sytuacja w czasie rozgrywki nie jest przejrzysta. Powiedziałbym, że Churchill jest bardziej złożony, bardziej zakręcony niż COINy, a te przecież do łatwych nie należą.
Z klimatu, Churchill przypomina mi A Study in Emerald. W obu grach konieczne jest kontrolowanie swojego wyniku w kontekście zdobyczy punktowej przeciwników i manipulacja momentem zakończenia rozgrywki tak, aby zakończyć ją w chwili dla siebie optymalnej. W ASIE sytuacja jest - mimo wszystko - bardziej przejrzysta, choć może i w Churchillu nauczymy się odczytywać aktualny stan gry z planszy.
Gra jest z pewnością bardzo ciekawa i warta studiowania. Mark Herman zawarł w niej wiele smaczków i mnóstwo mniej lub bardziej subtelnej interakcji (podobają mi się np ustalenia dotyczące globalnego porządku, które wpływają na poczynania na konkretnych obszarach mapy).
- clown
- Posty: 1226
- Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 12 times
Re: Churchill (GMT)
Hmm, z jednej strony rozumiem potrzebę przyswojenia mechaniki, ale scenariusz treningowy chyba jednak nie daje pełni możliwości. Tutaj zalecałbym co najmniej turniejowy, ale optimum to jednak kampania (scenariusz turniejowy wymusza pewne zagrania i nie do końca jest czas na inne strategie).
Grę też oceniłbym jako cięższą od COIN'ów, ale nie dlatego, że liczenie punktów jest nieintuicyjne (w sensie: nie zawsze widać, kto ile będzie miał punktów, bo duża ich część przechodzi między graczami), tylko zachowanie balansu wymaga dość solidnego przeliczania korzyści/strat. Dostrzeżenie zależności w sytuacji na planszy vs toru punktów to klucz.
Poza tym, jest to gra trzyosobowa i jednak dużo zależy od charakterów graczy. Można łatwo jednego gracza wręcz rozgrabić, ale można też zagrać bardzo egoistycznie i popsuć rozgrywkę.
Co do czasu gry: ostatnio z debiutantami w Churchilla (ale doświadczonymi graczami) zagraliśmy scenariusz turniejowy (5 konferencji) w 2,5 godziny bez tłumaczenia zasad (tłumaczenie zajęło około 20-30 minut).
Grę też oceniłbym jako cięższą od COIN'ów, ale nie dlatego, że liczenie punktów jest nieintuicyjne (w sensie: nie zawsze widać, kto ile będzie miał punktów, bo duża ich część przechodzi między graczami), tylko zachowanie balansu wymaga dość solidnego przeliczania korzyści/strat. Dostrzeżenie zależności w sytuacji na planszy vs toru punktów to klucz.
Poza tym, jest to gra trzyosobowa i jednak dużo zależy od charakterów graczy. Można łatwo jednego gracza wręcz rozgrabić, ale można też zagrać bardzo egoistycznie i popsuć rozgrywkę.
Co do czasu gry: ostatnio z debiutantami w Churchilla (ale doświadczonymi graczami) zagraliśmy scenariusz turniejowy (5 konferencji) w 2,5 godziny bez tłumaczenia zasad (tłumaczenie zajęło około 20-30 minut).
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Odi
- Administrator
- Posty: 6461
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 594 times
- Been thanked: 945 times
Re: Churchill (GMT)
To właśnie miałem na myśłi, byc może nie do końca precyzyjnie się wyrażającclown pisze:Grę też oceniłbym jako cięższą od COIN'ów, [...] zachowanie balansu wymaga dość solidnego przeliczania korzyści/strat. Dostrzeżenie zależności w sytuacji na planszy vs toru punktów to klucz.
- clown
- Posty: 1226
- Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 12 times
Re: Churchill (GMT)
Ja tam zrozumiałem Twój wywód
W Churchillu cenię sobie euroelegancję mechaniki w połączeniu z solidnym osadzeniem w realiach i zależnościach między poszczególnymi graczami. Widać dlaczego np. Churchillowi zależało na opóźnieniu drugiego frontu, a Stalinowi na Normandii, widać oś do dyskusji, ale także kości niezgody między uczestnikami rozgrywki o powojenny układ sił politycznych w Europie.
Mark Herman stwierdza wyraźnie, że nie jest to gra wojenna (co niektórzy nie wiadomo czemu starają się podkreślać), natomiast to solidna gra polityczno - symulacyjna.
Są rzeczy abstrakcyjne (żetony produkcji, czy żetony ofensyw), które trzeba sobie po prostu uzmysłowić, czym są. Natomiast ta abstrakcja jest konieczna, żeby zrozumieć aspekty działania mechaniki.
Na razie w tym momencie mam jedyne wątpliwości w temacie tego, na ile gracze są w stanie "popsuć" grę, nie dążąc do pokonania Osi, a jedynie polując na punkty zwycięstwa.
Polecam przy okazji pracę Jonathana Fenby: "Alianci. Stalin, Roosevelt, Churchill. Tajne rozgrywki zwycięzców II wojny światowej". Idealna, by wprowadzić się w klimat, lub poszerzyć wiedzę z gry
W Churchillu cenię sobie euroelegancję mechaniki w połączeniu z solidnym osadzeniem w realiach i zależnościach między poszczególnymi graczami. Widać dlaczego np. Churchillowi zależało na opóźnieniu drugiego frontu, a Stalinowi na Normandii, widać oś do dyskusji, ale także kości niezgody między uczestnikami rozgrywki o powojenny układ sił politycznych w Europie.
Mark Herman stwierdza wyraźnie, że nie jest to gra wojenna (co niektórzy nie wiadomo czemu starają się podkreślać), natomiast to solidna gra polityczno - symulacyjna.
Są rzeczy abstrakcyjne (żetony produkcji, czy żetony ofensyw), które trzeba sobie po prostu uzmysłowić, czym są. Natomiast ta abstrakcja jest konieczna, żeby zrozumieć aspekty działania mechaniki.
Na razie w tym momencie mam jedyne wątpliwości w temacie tego, na ile gracze są w stanie "popsuć" grę, nie dążąc do pokonania Osi, a jedynie polując na punkty zwycięstwa.
Polecam przy okazji pracę Jonathana Fenby: "Alianci. Stalin, Roosevelt, Churchill. Tajne rozgrywki zwycięzców II wojny światowej". Idealna, by wprowadzić się w klimat, lub poszerzyć wiedzę z gry
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- palladinus
- Posty: 1494
- Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
- Lokalizacja: Poznań
- Been thanked: 5 times
- Kontakt:
Re: Churchill (GMT)
Liczę clown, że niedługo zagramy.
Z ciekawostek, to Mark pracuje nad kolejną grą z tej serii (tak, to będzie seria gier pewnie jak COIN). Tym razem wojna peloponeska.
Z ciekawostek, to Mark pracuje nad kolejną grą z tej serii (tak, to będzie seria gier pewnie jak COIN). Tym razem wojna peloponeska.
Blog CiekaweGry - gry planszowe i nie tylko
http://www.facebook.com/CiekaweGry
http://instagram.com/CiekaweGry
http://www.facebook.com/CiekaweGry
http://instagram.com/CiekaweGry
- raj
- Administrator
- Posty: 5194
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 269 times
- Been thanked: 879 times
- Kontakt:
Re: Churchill (GMT)
I tak i nie.clown pisze:W Churchillu cenię sobie euroelegancję mechaniki w połączeniu z solidnym osadzeniem w realiach i zależnościach między poszczególnymi graczami. Widać dlaczego np. Churchillowi zależało na opóźnieniu drugiego frontu, a Stalinowi na Normandii, widać oś do dyskusji, ale także kości niezgody między uczestnikami rozgrywki o powojenny układ sił politycznych w Europie.
Owszem, jest trochę takich smaczków nadających pozory historyczności, ale to tylko złotko na euromechaniźmie.
Np. mieliśmy sytuację, gdy wspierany przez Churchilla Stalin zdobył Japonię zanim USA było w stanie do niej wejść, a w tym czasie w Europie fronty stały w Normandii i na Białorusi.
Owszem, historyczna nakładka jest bardzo miła, ale jak ktoś się na niej skupi to będzie bardzo rozczarowany.
To równie dobrze mogłaby być gra o walkach korporacji o przejęcie kontroli nad rynkami i zdobycie monopolu. Wystarczyłoby zmienić nazwy i obrazki, zasady mogłyby być dokładnie identyczne.
Nie zmienia to jednak faktu, że jest to bardzo dobra eurogra.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- Odi
- Administrator
- Posty: 6461
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 594 times
- Been thanked: 945 times
Re: Churchill (GMT)
Duża wartość edukacyjna tej gry (bo nie do końca historyczność) płynie z samego ujęcia tematu, pokazania osi sporów i konfliktów w łonie sojuszników, spojrzenia z gabinetów liderów politycznych na fronty II wojny światowej (czyli wojna z bardzo, bardzo dalekiej perspektywy).
- lacki2000
- Posty: 4065
- Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 279 times
- Been thanked: 165 times
Re: Churchill (GMT)
No i to jest w tej grze piękne, że można sobie "pogdybać" na planszy i Churchill wbrew historii dokonanej może sobie poszaleć i razem ze Stalinem wydymać Roosevelta. Co może nie jest szczególnie szczytne czy sensowne ale to przecież tylko gra :]rajgildia pisze:Owszem, jest trochę takich smaczków nadających pozory historyczności, ale to tylko złotko na euromechaniźmie.
Np. mieliśmy sytuację, gdy wspierany przez Churchilla Stalin zdobył Japonię zanim USA było w stanie do niej wejść, a w tym czasie w Europie fronty stały w Normandii i na Białorusi.
Z innej beczki:
Mnie zastanawia czy nie lepszy byłby homerule, że jak Japonia lub Niemcy nie padną to wszyscy gracze przegrywają...
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
- raj
- Administrator
- Posty: 5194
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 269 times
- Been thanked: 879 times
- Kontakt:
Re: Churchill (GMT)
1) Dokładnie tak jak napisałem - bardzo dobra eurogra.lacki2000 pisze: 1) ale to przecież tylko gra :]
2) Mnie zastanawia czy nie lepszy byłby homerule, że jak Japonia lub Niemcy nie padną to wszyscy gracze przegrywają...
2) Z tego co pisał autor, to taka zasada obowiązywała przez większość testów, ale się nie sprawdziła, bo przegrywający gracze sabotowali rozgrywkę.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- Zet
- Posty: 1356
- Rejestracja: 26 paź 2006, 00:08
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 160 times
- Been thanked: 160 times
Re: Churchill (GMT)
Co akurat fabularnie też by wyglądało bardzo ciekawierajgildia pisze:lacki2000 pisze: 2) Z tego co pisał autor, to taka zasada obowiązywała przez większość testów, ale się nie sprawdziła, bo przegrywający gracze sabotowali rozgrywkę.
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: Churchill (GMT)
Ufff.. jeśli tak, to dobrze że wywalili to w diabły. Archipelago jest kompletnym niewypałem właśnie z tego powodu. A świta mi że i w inne gry grałem, gdzie była możliwa porażka wszystkich graczy i zawsze ten mechanizm uwalania gry przez przegrywającego był w zasadzie dyskwalifikujący.rajgildia pisze: 2) Z tego co pisał autor, to taka zasada obowiązywała przez większość testów, ale się nie sprawdziła, bo przegrywający gracze sabotowali rozgrywkę.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw