Jaskinia Adama Kałuży

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
zedd
Posty: 331
Rejestracja: 24 sty 2007, 21:09
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 1 time

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: zedd »

JAskier pisze:Skoro wszyscy się chwalą recenzjami to i ja się pochwalę: http://www.rebel.pl/repository/files/re ... mes-62.pdf
Cytat z recenzji:
"Gra jest bardzo nudna i sprowadza się do jednego schematu: losujemy kafel, wchodzimy na niego, losujemy kolejny, wchodzimy i tak dalej."

Pfff... Widać, że grałeś raz. Bo już przy drugim razie da się zauważyć, a co bystrzejszy gracz zauważa to przy pierwszym razie, że wchodzenie na każdy odkryty kafel mija się z celem, bo po co wchodzić na kolejne pole ze zdjęciem i je eksplorować skoro mam w zrobionych zdjęciach druzgoczącą przewagę ? Przecież to strata dwóch punktów ruchu na eksploarację (wejście i foto) i potem jeszcze jednego na powrót w stronę bazy.
Podobnie z resztą kategorii punktujących.

Jeśli chodzi o samą recenzję to wolę jak autor skupia się na swoich wrażeniach z rozgrywki (nawet jesli są one nagatywne, bo czytający i tak zwykle bierze poprawkę na preferencje recenzenta) niż czytać przez pół strony o dokładnym opisie mechaniki i przytoczeniu ile kosztuje jaka akcja, a przez kolejne pół o zawartości elementów w grze.

Niestety Jaskier przed Tobą jeszcze długa droga, aby "chwalić się" recenzją, polecam poczytać te pisane przez Veridianę, albo Squirrel na Gamesfanatic.pl - są o kilka klas wyżej od Twojej i czyta się je z przyjemnością.
Awatar użytkownika
JAskier
Posty: 728
Rejestracja: 16 kwie 2006, 15:31
Lokalizacja: Toruń
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: JAskier »

Chciałem odpisać, a nawet odpisałem nieco w tym wątku. Jednak po głębszym namyśle stwierdziłem, że nie będę zabierał więcej głosu w tym temacie.
Ostatnio zmieniony 28 lis 2012, 13:10 przez JAskier, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4778
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1037 times

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: Trolliszcze »

JAskier pisze:Jak dotąd dostaję same pochwały od graczy za to, że odważyłem się napisać prawdę o Jaskinii, a nie fałszywie chwalić.
Bardzo krzywdząca ocena. Jesteś pewien, że ta gra naprawdę nie może się innym graczom podobać, a wszystkie opinie pozytywne są fałszywe? Ciekawe, w takim razie Folko musi mieć sporo kumpli w innych krajach Europy i za Wielką Wodą. W moich oczach takimi zdaniami dyskredytujesz się jako recenzent.
Senthe
Posty: 1719
Rejestracja: 21 kwie 2009, 16:14
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 3 times
Been thanked: 3 times

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: Senthe »

JAskier, nie unoś się tak honorem, nie wszystkim musi się wszystko podobać ;). No i gra też może zbierać różne (szczere) opinie.

W sumie to ja też piszę tekst o Jaskini. Ciekawe, co na niego powiedzą fani :>
BGG
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
Awatar użytkownika
zedd
Posty: 331
Rejestracja: 24 sty 2007, 21:09
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 1 time

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: zedd »

Senthe pisze:JAskier, nie unoś się tak honorem, nie wszystkim musi się wszystko podobać ;). No i gra też może zbierać różne (szczere) opinie.
Oczywiście, że tak - ja jedynie chciałem zwrócić uwagę na to, że losowość w Jaskini występuje i owszem, zwłaszcza jeśli gracz na kafel, który odkryje włazi bez zastanowienia. To tak jakby w Carcassonne na każdy odkryty kafel kłaść ludzika, doświadczeni gracze wiedzą, że to nie doprowadzi ich do zwycięstwa. Obie gry polegają niejako na zarządzaniu losem i obie rządzą się podobnymi prawami.

Dziwię się, że recenzent pokusił się o tak odważne przypuszczenie ["Gra jest bardzo nudna i sprowadza się do jednego schematu: losujemy kafel, wchodzimy na niego, losujemy kolejny, wchodzimy i tak dalej."] i stąd moje sprostowanie.
Awatar użytkownika
FortArt
Posty: 2334
Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 45 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: FortArt »

Zjechać polską grę jest psychicznie trudniej, bo autor/autorzy zwykle są tu na forum, spotyka się ich na konwentach, sami czasem też coś recenzują. Znajomym trudniej powiedzieć negatywne rzeczy. No i poza tym natychmiast gdzieś wisi w powietrzu niewypowiedziany zarzut, że szkodzi się polskiemu rynkowi itp. Zwykle natychmiast pojawia się zastęp obrońców i robi niemal pyskówka. Nie da się nie zauważyć, że recenzenci czasem zachowawczo zawyżają ocenę. Fałszywe chwalenie jest faktem. Daruję sobie przykłady, kto chciał to zjawisko zauważyć to zauważył, reszty nie przekonam.

JAskier się odważył wyrazić negatywną (i to nie tak do końca negatywną) opinię, ma do niej prawo. To nie jest żadna krzywdząca opinia, to jest jego opinia, jego wrażenia, jego wnioski. Ani lepsza ani gorsza. Jakieś jazdy po nim za to czy teksty o skompromitowaniu są nie na miejscu. Jak Wam się gra tak bardzo podoba podoba napiszcie swoje recenzje, ale uszanujcie prawo innych do odmiennego zdania, także wyrażanego publicznie.

Ja lubię Jaskinię, mimo, że nie zawsze mam pojęcie czemu wygrałem/przegrałem. :) Solidna pozycja na niedzielne popołudnia z rodziną, ale nie tylko. Ja się fajnie przy niej bawię, ale też znam trochę graczy, którzy kręcili nosem czy wprost powiedzieli "nie" propozycji następnej partii. JAskier jest ich głosem.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4778
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1037 times

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: Trolliszcze »

FortArt pisze:To nie jest żadna krzywdząca opinia, to jest jego opinia, jego wrażenia, jego wnioski. Ani lepsza ani gorsza. Jakieś jazdy po nim za to czy teksty o skompromitowaniu są nie na miejscu. Jak Wam się gra tak bardzo podoba podoba napiszcie swoje recenzje, ale uszanujcie prawo innych do odmiennego zdania, także wyrażanego publicznie.
Domyślam się, że odnosisz te słowa do mojej wypowiedzi. Zacytowałem, jaka opinia wydaje mi się krzywdząca - z postu, który niestety już zniknął - że oto Jaskier jako jedyny sprawiedliwy pojechał po grze, bo ci, którzy chwalą, robią to fałszywie. Ta opinia jest moim zdaniem krzywdząca dla ludzi, którzy grę recenzują dobrze. Jeżeli Jaskier miał na myśli coś innego, to musi popracować nad jasnością przekazu - pewne zdania z recenzji dość wyraźnie wskazują, że ma z tym pewne problemy (bez urazy).

Opinia opinią, a recenzja jest po prostu słabo napisana. Oczywiście gdyby Jaskier grę chwalił, to by się pewnie nikt warstwy technicznej nie czepiał, ale, ze zrozumiałych powodów, krytyka wymaga lepszej argumentacji i rzetelniejszego podejścia niż chwalenie.
Awatar użytkownika
folko
Posty: 2442
Rejestracja: 23 wrz 2004, 13:26
Lokalizacja: Wodzisław Śl.
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: folko »

Żeby było jasne, czytam recenzje i czytam forum (przynajmniej część związaną z moimi grami).
Każdy ma prawo do oceny, zgadzam się tu w pełni z FortArtem. Dziękuję za wszystkie oceny i te pozytywne i te mniej. Z tych drugich staram się wyciągać wnioski, chociaż od razu napiszę, że nie zawsze. Po prostu nie zawsze się z nimi zgadzam, ale to moje prawo ;-)

Może to zabrzmi dziwnie, ale od początku wydawania moich gier dostawałem po tyłku. Jak spojrzycie na bgg, to większość ma oceny słabiutkie. O czym to świadczy? Przede wszystkim o tym, że moje gry często są celowane do graczy, którzy nie mają pojęcia o bgg (dlatego dla mnie osobiście bgg jest wyznacznikiem bardzo specyficznym i od dawna nim się nie kieruję). Jaskinia wbrew pozorom ma pozytywny odzew i cieszę się z tego. Nie ma takiego jak K2 i z tego powodu już się nie cieszę. Jaskinia jest grą diametralnie różną od K2. To co je łączy, to fakt, że obie opowiadają o sportach ekstremalnych i obie według mnie oddają dobrze tematykę. Na pewno Jaskinia oddaje lepiej, bo o ile wspinaczkę znam ze skał i książek (nie mam żadnego doświadczenia wysokogórskiego), to chodzenie po dziurach znam dość dobrze. Obie kierowane są też do rodzin, chociaż K2 dzięki małej losowości i dużych możliwościach przeliczeniowych spodobało się też graczom bardziej zaawansowanym.
Dostaję o grze różne głosy, bardzo pochlebne ale i negatywne. Nikogo nie zachęcałem do wysokiego oceniania moich gier i gdy w podtekstach coś takiego odczytuję jest mi bardzo przykro.

Jeszcze raz dziękuję za wszystkie recenzje i proszę (o ile mogę) nie krytykować osób piszących recenzje za to że nie są zgodne opinią krytykującego, ale w sprawach merytorycznych dyskutować oczywiście jak najbardziej :-).
Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję, że kolejne gry bardziej spodobają się tym, którym Jaskinia nie siadła, a zarazem będą się podobać również miłośnikom Jaskini :-)
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4778
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1037 times

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: Trolliszcze »

Przepraszam, Folko, więcej nie śmiecę. Chociaż ta pokusa, żeby zostać klakierem kolejnego polskiego autora... =)

To na temat: oglądam i czytam wszelkie opinie i recenzje o Jaskini, bo bardzo podobało mi się K2, które niestety u mnie nie wypaliło. Liczę lepiej niż żona i prawie zawsze wygrywałem, a gramy przeważnie w "stałym" składzie :) Pytałem zresztą już jakiś czas temu o "przeliczalność" rozgrywki w Jaskini i mam wrażenie, że pod tym względem będzie lepiej - tj. nie obrażę się wcale, jak czasem żonie podejdą lepsze kafle, a czasem mnie. Paradoksalnie ta cecha gry, wytykana przez wielu jako wada, może się w moim przypadku okazać zaletą.

A poza tym podoba mi się strona wizualna gry. Jedną z najfajniejszych cech Carcassonne jest oglądanie na koniec gry terenu, który się stworzyło. Mam wrażenie, że tu może być podobnie i każda jaskinia będzie wyglądać zupełnie inaczej.
Awatar użytkownika
Legun
Posty: 1795
Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 76 times
Been thanked: 167 times

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: Legun »

Poza wszystkim, to gra jest wydana przepięknie i ma charakter modułowy - moim zdaniem nadaje się świetnie do przeróbek, jeśli chce się ją wzbogacić o więcej interakcji. Swoją drogą, to fakt, że możemy jednak w jakimś zakresie wybierać, gdzie położyć kafelek, odbiera co nieco literalnie rozumianej symulacyjności, natomiast ma swoje uzasadnienie mechaniczne. Rozumiem, że bez tego błyskawicznie skończyłyby się zawały i byłaby tendencja do promienistej eksploracji, zamiast do dogęszczania sieci powiązań. Z tego też powodu zachęcałbym Cię, Folko, do rozważenia alternatywnego sposobu losowania i dokładania kafelków, który dodawałby do gry trochę innej kombinacji i więcej interakcji.
Mój pomysł, który zamierzam przetestować, jest taki:
Z boku planszy umieszcza się tyle "potencjalnych korytarzy" ilu jest graczy. Początkowo są to tylko wolne miejsca - każde na 3 kafelki.
Gracz kosztem 1PA może:
1) Zalosować jeden nowy kafelek i dodać go do jednego z takich "korytarzy", jeśli w takowym nie ma już trzech kafelków.
2) Zabrać zawartość jednego z niedokończonych "korytarzy" i dołożyć do pola, na którym stoi, w dowolnej kombinacji (byle pierwszy dotykał zajmowanego pola a pozostałe stykały się ze sobą.
Kosztem 2PA może dołożyć drugi kafelek do jednego z korytarzy w tym samym posunięciu.
Bez kosztów w PA można zabrać korytarz z trzema kafelkami.
Jeśli wszystkie "korytarze" są już wypełnione, gracz musi zabrać jeden z nich, lub odrzucić, jeśli nie da się niczego dołożyć do zajmowanego przez niego pola.
Spodziewane koszty eksploracji są takie jak oryginalnie - 1PA na kafelek. Lecz jeśli chcemy niecierpliwie wykorzystać jakiś szczególnie atrakcyjny dla nas, musimy nań wydać 2PA. Można też dostać coś taniej, jeśli zechcemy podjąć ścieżkę, napoczętą przez kogoś innego :oops:.

Dla mnie przykładem takiego wzbogacenia oryginalnej koncepcji jest zostawianie sobie jednej karty na zapas w "7 Cudach" - genialny pomysł, bez którego teraz gry sobie nie wyobrażam, ponoć przyjęty z entuzjazmem przez autora. Nie chcę przez to powiedzieć, że powyższy pomysł też jest taki :roll:. Jednak samemu układając gry, zawsze zbierałem i rozważałem pomysły współgraczy.
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
Awatar użytkownika
folko
Posty: 2442
Rejestracja: 23 wrz 2004, 13:26
Lokalizacja: Wodzisław Śl.
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: folko »

Trolliszcze pisze:Przepraszam, Folko, więcej nie śmiecę. Chociaż ta pokusa, żeby zostać klakierem kolejnego polskiego autora... =)
Masz tą robotę ;-)

@Legun - prawie wszystkie Twoje pomysły pojawiły się w wersjach testowych. Ba, Jaskinia w jednej z pierwszych wersji była bardziej matematyczna niż K2... ale postanowiłem iść w innym kierunku. Oczywiście jak najbardziej zachęcam do tworzenia wariantów oraz do wrzucania ich tutaj czy na bgg!
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6470
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 601 times
Been thanked: 950 times

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: Odi »

Trolliszcze pisze:Przepraszam, Folko, więcej nie śmiecę. Chociaż ta pokusa, żeby zostać klakierem kolejnego polskiego autora... =)
Na szczęście ten Autor błyskawicznie się zreflektował :twisted: :wink:

Wybaczcie OT 8)

Adamie, brawa za spokojną reakcję w obliczu krytyki.


Faktycznie, krytykowanie polskich gier przychodzi z trudem, bo ich autorami są przecież koledzy z forum, czasem także znani osobiście.
Cóż, nie powinno to jednak tej krytyki ograniczać.
Awatar użytkownika
Hipke
Posty: 554
Rejestracja: 05 lis 2012, 18:40

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: Hipke »

Na wstępie się ładnie przywitam, bo póki co niewiele się wypowiadałem :wink:
Ponieważ nie tak dawno zamieściłem na stronie pewnego sklepu swoje "kilka słów" na temat Jaskini, a niewiele w mojej opinii się zmieniło, pozwolę je sobie skopiować:

"Bardzo dobra gra! Mimo, że brakuje jej trochę do ideału, to na zachętę Adamowi daje 5tkę ;-)
Na pochwałę zasługuje mechanika gry, aczkolwiek początki są dość trudne, zwłaszcza z liczeniem PA. Opis akcji co prawda nie jest zbyt trudny, a dodatkowo plansze gracza są w bardzo cwany sposób skonstruowane (ściąga z akcji+koszt), to mimo wszystko trzeba się trochę momentami wysilić, żeby dobrze policzyć swoje ruchy. Dobrze jest kiedy inni gracze pomagają i tym samym weryfikują zagrania kolegi. Dobrze również wypada oprawa wizualna i wykonanie. Aczkolwiek osobiście uważam, że kafle korytarzy jaskini mogłyby być ciut większe, żeby te piękne lokacje można było podziwiać bez ślepienia w plansze :) Na minus zasługuje natomiast wnętrze pudełka. Za taką cenę i przy takiej ilości żetonów powinny być przegródki!!! A tymczasem w pudełku mamy jedynie kawałek miękkiego kartonu wygiętego tak, by zawartość nie latała na wszystkie strony, będąc jeszcze w wypraskach... Jeśli nie chcecie się bawić w "organizery" na żetony (w Castoramie za ca.10pln), to proponuje od razu zaopatrzyć się w woreczki strunowe, które nam zabawę trochę uporządkują. Żetonów jest cała masa i łatwo je pogubić.
Generalnie gra jest bardzo fajna i oddaje klimat przygody. Ta nieprzewidywalność co nas czeka "za zakrętem", czy chociażby kombinowanie typu "hm, odkryć jeszcze jeden kafel, pójść przez zacisk, bo tam jeszcze nikogo nie było, czy może jednak eksplorować wodę? A może jednak wrócić do bazy, bo brakuje mi zasobów zużywalnych?" przywołuje na myśl inną grę tego autora- K2. Super, to się naprawdę udało!
Jaskinia ma co prawda parę mankamentów. Nie chcę już przynudzać, bo mam jeszcze kilka uwag i wątpliwości, ale może rozwieje je sobie podczas następnych partii.
Szczerze polecam! I czekam na dodatek ;-)"

Czytając Wasze komentarze, do swojej opinii dodam jeszcze, że absolutnie nie rozumiem biadolenia na temat losowości... Po kiego grzyba łazić po jaskiniach znając co się kryje w jej czeluściach? Przecież o to właśnie chodzi, żeby przy tych całych kalkulacjach, gra niosła pewien stopień losowości. I moim skromnym zdaniem jest na odpowiednim poziomie.
Ktoś tu wcześniej wspomniał, że niektórzy krytykują chyba dla samego krytykowania i albo nie do końca zrozumieli zasady, albo po prostu- z zasady- wolą znaleźć dziurę w całym... To taka przypadłość naszego narodu- łatwiej nam się żalić, niż chwalić.

Hm... no dobra, ja też się przyczepię na koniec :)
Co prawda uważam, że nie powinno się porównywać Jaskini do K2 (np. w kwestii mechaniki), to ciągle w głowie mam pytanie:
Czemu w instrukcji użyłeś nazwę "obóz" zamiast po prostu, jak w K2, "namiot"? :wink: Niby nic takiego, ale powiem Ci Adam, że póki co na początku ze znajomymi mieliśmy problem czym jest baza, a czym obóz :roll: Tzn. najzwyczajniej jedno i drugie było dla nas tym samym, a to co nosiliśmy w plecaku to namiot :)
W sumie pierdoła, ale jednak można było to nazwać namiot i byłby spokój :)
Podobnie sprawa się ma do "zasobów zużywalnych"- dla nas laików, to po prostu "żarcie", ale gdyby np. był "prowiant", to pewnie byśmy go używali.

Na koniec jeden wniosek, który wysnułem po rozgrywkach ze znajomymi.
Praktycznie zawsze wygrywały u nas... kobiety :shock:
No cóż, to chyba wynika z prastarych dziejów ludzkości, kiedy to mężczyzna szedł na nieznane tereny po jadło dla rodziny. Kobieta zaś pilnowała potomstwa w... jaskini- musiała zatem dobrze znać jej wszystkie zakątki, a sprawne poruszanie się po jej korytarzach było zwykłą szarą codziennością :mrgreen:
Przepraszam wszystkie kobiety, ale coś w tym musi chyba być :)

Pozdrawiam,
Symonides

ps. do zobaczenia na Pionku :wink:
Awatar użytkownika
folko
Posty: 2442
Rejestracja: 23 wrz 2004, 13:26
Lokalizacja: Wodzisław Śl.
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: folko »

Ju z odpowiadam.
Obóz w jaskini jest właśnie obozem. To nie jest namiot, to często porozrzucane elementy, wiszące hamaki itd. Czasami rozpina się nad nimi płachtę, po to by woda nie kapała na głowę ;-)
W górach jest to namiot - stąd różnica.

Jedzenie to jedzenie, w jaskini zużywa się oprócz jedzenia przede wszystkim baterie. Kiedyś używało się karbidu, obecnie u nas jest zakaz jego używania. I znowu, dlatego zdecydowałem się na elementy zużywalne, być może masz rację, nie brzmi to najlepiej... ale chodziło mi o przekazanie jakiejś małej informacji.
Awatar użytkownika
Ryu
Posty: 2750
Rejestracja: 28 gru 2009, 19:58
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 83 times
Been thanked: 161 times

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: Ryu »

Przepraszam za offtopic ale...
Odi pisze:Faktycznie, krytykowanie polskich gier przychodzi z trudem, bo ich autorami są przecież koledzy z forum, czasem także znani osobiście.
Cóż, nie powinno to jednak tej krytyki ograniczać.
FortArt pisze:Zjechać polską grę jest psychicznie trudniej, bo autor/autorzy zwykle są tu na forum, spotyka się ich na konwentach, sami czasem też coś recenzują. Znajomym trudniej powiedzieć negatywne rzeczy. No i poza tym natychmiast gdzieś wisi w powietrzu niewypowiedziany zarzut, że szkodzi się polskiemu rynkowi itp.
świetnie to widać w wątku portalowego Robinsona ;) Ok, nie chcę wszczynać pyskówki ale wypowiedzi naprawę ciekawe po ostatniej burzy...



A co do gier Folka to: w K2 zagrałem. Nie jest to gra dla mnie dlatego więcej raczej nie zagram. Gra jest dobra ale nie w moim stylu. Dlatego też po Jaskinię raczej nie sięgnę.
Folko jeszcze raz sorki za offtopic...
Awatar użytkownika
Legun
Posty: 1795
Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 76 times
Been thanked: 167 times

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: Legun »

folko pisze:Jedzenie to jedzenie, w jaskini zużywa się oprócz jedzenia przede wszystkim baterie. Kiedyś używało się karbidu, obecnie u nas jest zakaz jego używania. I znowu, dlatego zdecydowałem się na elementy zużywalne, być może masz rację, nie brzmi to najlepiej... ale chodziło mi o przekazanie jakiejś małej informacji.
Na mój gust najlepiej mówić "zapasy" - to krótkie, zaś obejmuje i jedzenie, i takie rzeczy jak butle do blueta.
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
Matio.K
Posty: 1582
Rejestracja: 04 cze 2007, 10:59
Lokalizacja: Olsztyn
Has thanked: 9 times
Been thanked: 12 times

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: Matio.K »

www.facebook.com/newsyograchplanszowych: newsy planszowe, choć nie tylko!
Awatar użytkownika
folko
Posty: 2442
Rejestracja: 23 wrz 2004, 13:26
Lokalizacja: Wodzisław Śl.
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: folko »

Dziękuję.
Awatar użytkownika
Czochrun
Posty: 439
Rejestracja: 19 mar 2011, 08:05
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 5 times

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: Czochrun »

Wprawdzie jestem dopiero po dwóch partiach i to niecałych i to z 6-latkiem (!!), który bardzo szybko załapał punkty akcji, mechanikę, etc, ale jakieś zdanie o Jaskini już mam. Na pewno wyklaruje się po partii ze starszymi graczami, jednak przyznam, że mój mały zuch jest już dobrym materiałem do testowania gier i instrukcji :)
Nadmienię, że obie partie nie wyczerpały do końca możliwości. Wojtek po 45 minutach grą się znudził (nie jest to żaden wytyk do gry, jakby co), i maksymalnie doszliśmy do 3. stosu kafli.
1. Losowość: No jakaś jest, ale w końcu to jaskinie jak już ktoś tu wspomniał, a te zawsze są tajemnicze... Dodam, że we wczorajszej partii pech mnie nie omijał, a to zejście w dół, a to zacisk, a to brak możliwości położenia kafla. Wojtek natomiast co chwilę ciągnął kafle wody lub fotek. Nagłabał tych żetonów jak głupi. Ostatecznie jednak padł remis, bo mimo wszystko zaciski i uskoki są wyżej notowane.
2. Punktacja: skoro już jesteśmy przy punktacji, faktycznie brakuje trochę lepszego oznaczenia żetonów. Przy podliczaniu sortowaliśmy na te o wartości 2, 3 itd. Ułatwia liczenie.
3. Instrukcja: przerobiona dwa razy nadal nie wyjaśniła wszystkich zawiłości. Nie skomentuję poczynań Pani, która zepsuła sobie święta, ale zrzucam to na bark sprzedawcy (jeśli takowy był), który wepchnął grę nie w te ręce, które powinien. Przydałoby się więcej informacji o zejściach na dół i o układaniu kafli. Wprawdzie instrukcja mówi o przykładzie gdzie kafel na poziomie 0 styka się z tym na poziomie niższym, ale fajnie by było gdyby o takiej możliwości podając chociażby hasło "uskok". A tak to ogranicza się do jednego przykładu. Dopóki nie wyczytałem tego na forum w instrukcji nie było to zauważalne.
4. Obóz, namiot, baza: przyznam, że też kilka razy musiałem rzucać okiem na instrukcję by wyjaśnić co jest obozem a co bazą. Co może robić, a co nie? Instrukcja owszem o tym mówi, ale trochę zawile. Wyjaśnienia Folko na forum wiele dały. Pytanie co z graczami, którzy nie mają dostępu do tego forum?

No i jeszcze jedna kwestia, z którą oczywiście można sobie poradzić, jednak zastanawia mnie jakie opcje Folko brał pod uwagę. Te nieszczęsne punkty akcji. Przydałyby się jakieś znaczniki, kosteczki (pewno za drogie), etc. do oznaczania wykorzystanych punktów akcji. Do 5 wiadomo, zliczyć łatwo, ale często człowiek przy Jaskini kombinuje (tak, tak, trzeba kombinować) i po chwili zamysłu zastanawia się czy nadal ma 3 czy może już 2 punkty akcji. ;)
Awatar użytkownika
folko
Posty: 2442
Rejestracja: 23 wrz 2004, 13:26
Lokalizacja: Wodzisław Śl.
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: folko »

Czochrun pisze: No i jeszcze jedna kwestia, z którą oczywiście można sobie poradzić, jednak zastanawia mnie jakie opcje Folko brał pod uwagę. Te nieszczęsne punkty akcji. Przydałyby się jakieś znaczniki, kosteczki (pewno za drogie), etc. do oznaczania wykorzystanych punktów akcji. Do 5 wiadomo, zliczyć łatwo, ale często człowiek przy Jaskini kombinuje (tak, tak, trzeba kombinować) i po chwili zamysłu zastanawia się czy nadal ma 3 czy może już 2 punkty akcji. ;)
Przyznam się, że nie brałem pod uwagę. Jakoś nie miałem tego problemu i nie zauważyłem u współgraczy/testerów. Owszem, były chwile namysłu, ale nikt specjalnie tego nie zgłaszał. Faktycznie jakieś znaczniki ułatwiłyby rozgrywkę...

Co do znaczników punktacji, mają być w dodrukach poprawione. Na bgg są fajne pomoce punktacji, trochę optowałem za nimi, ale się nie udało.
UncleLion
Posty: 512
Rejestracja: 19 lut 2010, 13:37
Has thanked: 7 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: UncleLion »

O Jaskini napisano już wiele różnych rzeczy. Także na Prosto z pudła nadszedł czas na wydanie wyroku. Przyznam, że naprawdę szkoda, że Jaskinia nie ukazała się przed K2, które sprawiło, że wielu oczekiwało czegoś o podobnych emocjach. A jak już wcześniej w tym wątku napisałem to zupełnie różne gry. Aczkolwiek po czasie podtrzymuje opinie że to dobra gra.
Zachęcam do przeczytania wyroku (a jak ktoś ma ochotę także dwóch poprzednich części recenzji).

Jaskinia - recenzja
Awatar użytkownika
mig
Posty: 4046
Rejestracja: 24 lip 2010, 16:41
Lokalizacja: Konin
Been thanked: 4 times

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: mig »

Odkurzę :)
Trochę się Jaskini obawiałem, bo opinie o niej są mocno podzielone (choćby w tym wątku). I też chyba nikt nie stwierdził jednoznacznie, że gra wywarła na nim efekt "wow". Więc po zderzeniu z tymi opiniami i mało precyzyjną instrukcją raczej spodziewałem się, ze będzie słabo.

Okazało się, że nie jest tak źle ;) Bardzo solidna gra rodzinna. W cztery osoby graliśmy koło godziny, więc czas całkowicie do zaakceptowania. Grało się bardzo przyjemnie i wszyscy byli pozytywnie zaskoczenie (do wszystkich docierały wcześniej opinie mocno zdystansowane). Sensowniej napisana instrukcja by sporo ułatwiła, bo zasady są bardzo intuicyjne i po 2-3 turach już nie było większych wątpliwości.

Na minus zapisuję to, ze jakoś nie miałem poczucia, że można coś sobie zaplanować. Być może to kwestia pierwszych rozgrywek, ale w praktyce sprowadzało się to do odkrycia kafla i jego eksploracji. Jedyny aspekt decyzyjny/planowania dotyczył zabieranego ekwipunku i miejsca rozstawienia obozu. A tak to się eksplorowało wszystko co się napotkało. Tym bardziej, że każdy z nas starał się iść w swoją stronę, bo próby chodzenia "na sępa" za kimś premiowały mocno tych co chodzili osobno. Przez to wygrana była dość przypadkowa. Mimo tego bawiliśmy się bardzo przyjemnie.
Największym atutem gry imho jest klimat i dlatego tak irytują mnie totalnie nieklimatyczne "zasoby zużywalne". Doceniam zamysł edukacyjny, ale wolałbym jakąś fajniejszą nazwę :/ Żetony na odwrocie powinny mieć raczej punkty zamiast rysunków.

Kurczę, myślałem że zagram, odhaczę na liście gier w które zagrałem i odstawię na półkę. A tu się zapowiada jeszcze niejedna rozgrywka :)

I taka prośba - są gdzieś zasady zebrane stosowania dodatkowych kafli?
Planszostrefa - 11%, 3 Trolle - 5%
Mam / Chcę mieć / Sprzedam
Awatar użytkownika
Alman
Posty: 185
Rejestracja: 06 maja 2012, 21:51
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: Alman »

mig pisze:Odkurzę :)
Trochę się Jaskini obawiałem, bo opinie o niej są mocno podzielone (choćby w tym wątku). I też chyba nikt nie stwierdził jednoznacznie, że gra wywarła na nim efekt "wow". Więc po zderzeniu z tymi opiniami i mało precyzyjną instrukcją raczej spodziewałem się, ze będzie słabo.

Okazało się, że nie jest tak źle ;) Bardzo solidna gra rodzinna. W cztery osoby graliśmy koło godziny, więc czas całkowicie do zaakceptowania. Grało się bardzo przyjemnie i wszyscy byli pozytywnie zaskoczenie (do wszystkich docierały wcześniej opinie mocno zdystansowane). Sensowniej napisana instrukcja by sporo ułatwiła, bo zasady są bardzo intuicyjne i po 2-3 turach już nie było większych wątpliwości.

Na minus zapisuję to, ze jakoś nie miałem poczucia, że można coś sobie zaplanować. Być może to kwestia pierwszych rozgrywek, ale w praktyce sprowadzało się to do odkrycia kafla i jego eksploracji. Jedyny aspekt decyzyjny/planowania dotyczył zabieranego ekwipunku i miejsca rozstawienia obozu. A tak to się eksplorowało wszystko co się napotkało. Tym bardziej, że każdy z nas starał się iść w swoją stronę, bo próby chodzenia "na sępa" za kimś premiowały mocno tych co chodzili osobno. Przez to wygrana była dość przypadkowa. Mimo tego bawiliśmy się bardzo przyjemnie.
Największym atutem gry imho jest klimat i dlatego tak irytują mnie totalnie nieklimatyczne "zasoby zużywalne". Doceniam zamysł edukacyjny, ale wolałbym jakąś fajniejszą nazwę :/ Żetony na odwrocie powinny mieć raczej punkty zamiast rysunków.

Kurczę, myślałem że zagram, odhaczę na liście gier w które zagrałem i odstawię na półkę. A tu się zapowiada jeszcze niejedna rozgrywka :)

I taka prośba - są gdzieś zasady zebrane stosowania dodatkowych kafli?
Daj mi maila na PW. Prześlę Tobie plik z zasadami.
Awatar użytkownika
WRS
Administrator
Posty: 2179
Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
Lokalizacja: Ropczyce
Has thanked: 7 times
Been thanked: 96 times
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: WRS »

mig pisze:Na minus zapisuję to, ze jakoś nie miałem poczucia, że można coś sobie zaplanować.
[...]
Przez to wygrana była dość przypadkowa.
No to główne zastrzeżenia w - nieuniknionej - konfrontacji z K2.
Baruk Khazad!
Jak mawia Folko:
gry logiczne to kwintesencja rozrywki, to czysta postać gry: mechanika bez dodatkowej otoczki wnoszącej, lub starającej się coś wnieść do rozgrywki
i ja się (pod) tym podpisuję
Awatar użytkownika
FortArt
Posty: 2334
Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 45 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: FortArt »

mig pisze: I taka prośba - są gdzieś zasady zebrane stosowania dodatkowych kafli?
Tak. Nawet był link na tym forum za zgodą autora.

http://imageshack.us/a/img833/5873/001oxp.jpg
http://imageshack.us/a/img841/611/002bhtv.jpg
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
ODPOWIEDZ