co kupić gdy Tichu wychodzi już bokiem ?

[Mongea]

moi rodzice + dodatkowa para zagrywają się w Tichu (myślę że mają już za sobą kilkaset partii)...
odkąd odkryli Tichu (uwielbiają to) przestali grać w tradycyjne karty (3,5,8, kierki, planowanie itd)
co można im zaproponować nowego, co chwycić może w towarzystwie 50+ ?

warunki konieczne:
- gra karciana (mogą być dodatkowe elementy, ale podstawa to karty)
- musi chodzić dobrze na 4 osoby (bo tak najczęściej grają, ale wcale nie musi chodzić w parach 2x2)
- najlepiej bez tekstów na kartach (jeśli już to koniecznie polskie wydanie)

mam parę typów, ale nie chcę tu niczego sugerować - wolę poznać wasze opinie

dzięki za wszelkie sugestie

[Bowflan]

Spróbuj Uno - jest proste, szybkie, tanie, nie ma tekstu na kartach i po prostu wciąga.

[lacki2000]

Ale Uno to ponoć takie 3,5,8 więc to będzie raczej obniżenie poziomu względem Tichu.
Może Dominion? Cytadela? Pokerowe klimaty na 4 osoby ma też The Boss. Tylko chyba to wszystko mniej regrywalne niż Tichu. Choć to zależy od towarzystwa i preferencji.
Z innych bardziej odległych od Tichu i mających więcej zawiłości ale bardzo regrywalnych to oczywiście RftG, Nowa Era i Innowacje.

[Krwawisz]

Spróbuj Uno - jest proste, szybkie, tanie, nie ma tekstu na kartach i po prostu wciąga.

Padłem

Spróbuj : 6 Bierze, Kuchhandel, Fasolki, Crooks, Innowacje

[Shubgami]

grałam tylko przez neta, ale... Set? The Boss też niezły i własnie najlepiej zasiadać w czwórkę. Jeśli mogę się wtrącić a propos gier nie karcianych to moje doświadczenia z osobami 50+, ale i 70+, wyglądały tak, że bardzo dużym zainteresowaniem cieszyły się Scrabble i Ubongo.

[FortArt]

Ale Uno to ponoć takie 3,5,8 więc to będzie raczej obniżenie poziomu względem Tichu.

Uno to jest Makao. To są dokładnie zasady z Makao tylko karty dedykowane, a nie standardowe. Dobre dla dzieci.

Sticheln niezmiennie polecam.

[djedi gamer]

Zagraj w planowanie. To najlepsza gra na zwykłą talię kart. Wg mnie lepsza nawet od brydża.

[lacki2000]

Zagraj w planowanie. To najlepsza gra na zwykłą talię kart. Wg mnie lepsza nawet od brydża.

odkąd odkryli Tichu (uwielbiają to) przestali grać w tradycyjne karty (3,5,8, kierki, planowanie itd)

[djedi gamer]

No to zdecydowanie polecam Dixita. To gra z tych psychologicznych. Staruszki lubią te klimaty
Ewentualnie pozostają LCG...
Aha. Jest jeszcze Hanafuda, ale to też może się znudzic, tak jak większość karcianek.

[djedi gamer]

Myślę, że poruszacie się cały czas w tym samym schemacie karcianek, które są bardzo podobne do zwykłej talii kart. Wydaje się, że takie gry mają tendencje do tego, że się nudzą.
Wypróbujcie cos całkiem innego, takiego jak Dixit, Innowacje, może nawet Sabotazystę.

Z gier na 4 osoby i zwykłą talię polecę jeszcze Poker Texas Hold 'em. Czym grasz więcej, tym gra nabiera kolorów. Wchodzisz na coraz to wyższy poziom strategii i blefu. Najlepiej sprawdza się na małych kwotach, ale realnych pieniędzy.

[kwiatosz]

Jeżeli grają w stałym składzie to nie ma powodu dłużej powstrzymywać się od brydża
Mu& cośtam podobno jest rewelacyjne, przymierzam się powoli do zakupu, ale to może potrwać, więc nie ma co czekać na moją opinię

[Mongea]

po kolei:

- pozycje typu Uno odpadają całkowicie (nie ten poziom)
- za wysoki próg wejścia do brydża dla drugiej pary (moi sporo wcześniej grali)
- Scrabble, Ubongo (znają, nie grają) - do Ubongo zaciągałam klasycznego, extreme i trigo (Rummikub też nie podchodzi)
- Dixit, Cytadela grane (ale akurat na 4-ech nie chodzi rewelacyjnie - w te akurat gry gramy na więcej osób czyli np. jak ich odwiedzam)
- Boss - 2 partie, ale jakoś nie chwycił (damy jeszcze szansę)
- Mu and mehr: MAM, i to jest coś co myślę nadałoby się najlepiej, ALE: wylądowało raz na stole i chwalony pomysł z dwoma atu rozwalił totalnie rozgrywkę. Problem w tym, że nikt z moich znajomych w to nie gra tak bym mogła sama sprawdzić jak to chodzi w realu, a potem wprowadzić rodziców. Uczyłam się z instrukcji, no i wyszły hocki klocki
- testują też nie wymienione tutaj Hanabi (swoją drogą świetne), tylko znowu ALE: za dużo przy tym gadają - a ta gra milczenia wymaga

pozostałych gier nie znam (Sticheln, Kuhhandel, Crooks) - więc zaraz wyczaję co to i sprawdzę czy ma szanse na stole zagościć
lub nie testowałam jeszcze na nich (Fasolki, Sabotażysta, 6 bierze, Innowacje, Set) - z tych na pewno żadna nie będzie miała porównywalnej do Tichu regrywalności

dzięki za dotychczasowe propozycje i proszę o więcej

[zedd]

Tichu wychodzi bokiem?! Herezja! ;p

Nie ma takiej gry, którą można zastąpić Tichu w gronie 4 osobowym. Parafrazując mojego kolegę: "4 osoby to idealna liczba, bo można zagrać w Tichu, 3 osoby to też całkiem fajnie, bo tylko jednej brakuje do Tichu, 5 osób w sumie to też nie problem: 4 grają w Tichu, a piąta szuka trzech, żeby stworzyć kolejną czwórkę do gry w Tichu."

To co ewentualnie bym im zaproponował to spróbować Dominiona.

[rastula]

race for the galaxy

[macike]

A czy ktoś znający Mü & mehr mógłby się wypowiedzieć, bo w mniej więcej podobnych warunkach wziąłem się za przeglądanie karcianek i ta zwróciła moją uwagę.

Mü jest doskonałe. Dlaczego nie gramy w to w Miodosytni?
No dobra zagraliśmy może ze 2 razy.

To jedna z gier, którą zawsze mam przy sobie.

[macike]

Ostatnio zamęczam ludzi w Hanabi. Chodzi na 3, chodzi na 5.

PS
Na 4 też chodzi... ale sami wiecie co.

PS2
WRS na Pionku twierdził, że na 2 chodzi najlepiej.
Osobiście mam jednak obawę, że to taka sama nuda, jak RftG na 2.

[zedd]

Osobiście mam jednak obawę, że to taka sama nuda, jak RftG na 2.

Kolejna herezja! RftG najlepiej chodzi na 2! Ale oczywiście tylko grając z uzyciem dwóch kart w turze, bo podobno gdzieś istnieją tacy, którzy grają na jedną...
A na poważnie, według tego co opisał/a Mongea RftG będzie chyba zbyt skomplikowany dla tego grona odbiorców.

[Odi]

Hm.

W sąsiednim wątku polecałem przed chwilą Friedricha i tak mnie jakoś naszło, że kto wie - może w tym towarzystwie gra by się sprawdziła....

To strategia, ale o zasadach bardzo przystępnych, językowo niezależna (jest tłumaczenie instrukcji), na czterech chodzi świetnie, no i ten klimat takiej trochę wojny ze świata Krainy Czarów, z pikowymi i treflowymi żołnierzami, dowódcami karo itp. Dla miłosnika tradycyjnych kart rzecz dość oryginalna Gra się 3 vs 1, choć ta trójka też rywalizuje ze sobą, wchodząc dość często w taktyczne zawieszenia broni z Prusami, byleby tylko rywal nie wygrał. Zasada opiera się na zbieraniu atutów w określonych kolorach, atakowaniu tam, gdzie mocni jesteśmy my, a przeciwnik może być słaby, wreszcie na wykorzystaniu sieci dróg do wymanewrowania przeciwnika.

[cezaras]

zwykłymi kartami w cztery osoby znakomicie gra się w Kanastę (pomijam tu wcześniej wymienione).

a z "naszego" obszaru zaproponowałbym:
Alhambrę,
Keltisa,
High Society (a z trudniejszych licytacyjnych Modern Art)

nie zapominaj też o klasyce:
TTR czy Thurn & Taxis też mocno wykorzystują karty (a moim zdaniem własnie pociągi w takim towarzystwie mają największą szansę, żeby się przebić i zaistnieć



w każdej z nich są karty, wszystkie są łatwe do wytłumaczenia a są zdecydowanie inne niż typowe gry karciane.

[Odi]

No, Pociągi spokojnie dadzą radę

[Mongea]

jak nawiedza mnie sama mama to ją do planszy zaciągnę
jak zagrała w Thurn und Taxis to tak jej się spodobało, że do domu wzięła
co z tego skoro taty pragnienie do trzymania kart w ręce tak wielkie że go od planszy odrzuca... - stąd ma to być jednak karcianka

kolejny problem to taki: rodzice są z kategorii:
- jak najmniej poznać a jak najwięcej grać w to co już znają (więc nie ma opcji że tłumaczę im 10+ tytułów w nadziei że któryś chwyci)
muszę zrobić wstępną ale znaczną jednocześnie selekcje i uderzyć z czymś co ma SPORE szanse

TftG - gra świetna, ale nawet nie próbuję - wymiękliby w połowie tłumaczenia - ach te ikonki

Mü jest doskonałe. Dlaczego nie gramy w to w Miodosytni?
No dobra zagraliśmy może ze 2 razy.
To jedna z gier, którą zawsze mam przy sobie.

daj znać jak będzie ustawka na ten tytuł - z chęcią wpadnę i poznam co rozgrywamy źle

widzę, że Friedrich na kartach to nawet kolory karciane ma (kier i pik w polu widzenia) - może to będzie jakiś argument
z naszych planszowych to do Samuraja, Carsassonne nieraz zasiadają

[FortArt]

Kraków 1325AD jest na 4 osoby (i ma jeszcze dodatek na 3 osoby).
Gra się parami kartami, ale każdy ma prócz tego swój ukryty cel.

[Odi]

No Friedricha z tradycyjnymi grami karcianymi łączą właśnie kolory karciane. Główna zasada jest taka, że kolorom kart odpowiadają kolory sektorów na planszy. Atakujemy/bronimy się tam, gdzie jesteśmy mocni. Do tego dochodzi manewrowanie wzdłuż sieci dróg, aby w tych odpowiednich sektorach zająć odpowiednie pozycje. W sumie proste, ale pomyślunku sporo jest. No, ale to raczej ciekawostka, niż realna propozycja. Chociaż kto wie....

[macike]

daj znać jak będzie ustawka na ten tytuł - z chęcią wpadnę i poznam co rozgrywamy źle

Ustawki nie ma, bo chętnych brak. Ale skoro MisterC jest chętny, a i tokage z Grzechem od czasu do czasu da się namówić, to po prostu kiedyś w Miodosytni (a właściwie Kociej Kołysce obecnie) zagramy. Tu trzeba być oportunistą.

[MsbS]

Gdyby nie wymóg karcianki, poleciłbym Ci Blokusa.

A tak? Może któraś z Kniziowych licytacyjnych? High Society, Modern Art, Ra (albo karciana Razzia)?