Potrzebuje gry 2-4(5)os. nie zjadającej muzgu

[grinkol]

Tak jak w tytule potrzebuje prostej i wciągającej gry. (prezent dla żony)
Dla podpowiedzi dodam że zagrywamy sie osadnikami i pociągami z tego ta druga pozyzja wg mnie jest troche za prosta.
Potrzebuje szybkiej rady bo urodziny lada moment.
Zastanawialem sie nad Dominion,Agricola,Puerto Rico,Caylus,Śwat bez Końca.

[MarcinG]

Jeśli szukasz planszówki nie zjadającej mózgu, to z twoich propozycji raczej odpadają Caylus i Agricola.

Puerto Rico, Świat bez końca - tytuły godne polecenia (szczególnie PR)

Z podobnych to polecam jeszcze: Stone Age, Finca i inne gry wydawnictwa Hans im Gluck.

[bart8111]

Jako fan karcianek Dominiona polecam, oprócz tego Innowacje i Race for the Galaxy, ale jak ma być prosta no to najlepiej Dominion

[zlodziej_czasu]

Jakiś czas temu miałem podobne dylematy, więc postaram się pomóc.

Caylus według mnie, jest grą stosunkowo prostą jeśli chodzi o zasady. Rozgrywka sprawia mi dużą przyjemność i nie czuje mózgożerności, która by mnie zniechęcała do gry. Wręcz przeciwnie. Ale przyznać muszę, że, podczas rozgrywki, mój procesor pracuje na 100 % Szczególnie gdy gra się regularnie, z osobami, które już miały do czynienia z grą i które również angażują się w grę na 100%. Na pewno trzeba lubić taki rodzaj rozgrywki, ale uważam, że nie ma co się zrażać jego sławną ciężkością szczególnie gdy zaczyna grać się z towarzyszami o podobnym poziomie znajomości gry.

Z wymienionych gier, Puerto Rico, dla mnie najlepiej łączy stosunek ciężkości rozgrywki do czerpanej z niej frajdy:) Rozgrywka powinna zadowolić gracza wymagającego oraz być wystarczająco lekka. Jedyny jej minus na dzień dzisiejszy, to wygląd szaty graficznej. Na osobach, które sugerują się wyglądem gry, może nie zrobić pierwszego wrażenia. Osobiście nie zwracałbym na to uwagi, ale jak prezent to chyba warto przeanalizować

Dominion to dziwna gra. Jedni się w niego zagrywają, inni uważają go za nudną grę w tasowanie. Na mnie początkowo nie zrobił wrażenia. Ale postanowiłem nie odpuścić tak łatwo. Pograłem trochę online, zacząłem łapać o co w grze chodzi i gra się w sumie ciekawie. Ale aktualnie traktuję go jako szybką, lekką i przyjemną gierkę, szczególnie online.

Świata bez końca nie znam, ale również w jego miejsce polecę Stone Age. Bardzo przyjemna, raczej lekka gra dająca sporo frajdy z rozgrywki a przy tym bardzo ładnie zilustrowana.


Tak jak wspominałem, sam miałem podobne rozterki, dlatego oprócz ŚBK, aktualnie posiadam wszystkie te gry i na dzień dzisiejszy nie chcę się rozstawać z żadną każda oferuje frajdę z rozgrywki na swój sposób. Można jedynie wziąć jeszcze poprawkę, na fakt, że ja lubię grać chyba we wszystkie gry

[windziarz44]

Stone age - na pewno.
Kingdom builder - fajne, szybkie, trochę trzeba pokombinować ale nie za dużo.
Lords of Waterdeep - prostsze niż Caylus (mniej myślenia i kombinowania) a frajda bardzo podobna.
Suburbia - dobre, miłe - kobietom się powinno podobać.

[przemoo99]

Stone age - na pewno.
Kingdom builder - fajne, szybkie, trochę trzeba pokombinować ale nie za dużo.
Lords of Waterdeep - prostsze niż Caylus (mniej myślenia i kombinowania) a frajda bardzo podobna.
Suburbia - dobre, miłe - kobietom się powinno podobać.

Z tym, że Stone Age na max 4 graczy. 5 dochodzi w dodatku, który dodatkowo potrafi przewrócić grę "do góry nogami"...

[grinkol]

Dzieki. Na zadnym forum nie uzyskalem tak szybkich i tresciwych info.
Skłaniam sie w kierunku Stone age.
Lecz z dzien sie jeszcze wstrzymam, może coś jeszcze zwroci moją uwage

[FortArt]

Tak jak w tytule (...)

A zatem jest już dużo za późno. W każdym razie ta część odpowiedzialna za ortografię już została zeżarta.

[lacki2000]

Tak jak w tytule (...)

A zatem jest już dużo za późno. W każdym razie ta część odpowiedzialna za ortografię już została zeżarta.

nie rozómiem

chyba chodzi o zmierzch astronomiczny... http://sq.wikipedia.org/wiki/Muzgu

Na zadnym forum nie uzyskalem tak szybkich i tresciwych info.

To jest jakieś konkurencyjne forum gier planszowych?

[janekb]

Z tych co podajesz to mamy Świat bez końca i Dominiona. Obie żona bardzo lubi. Obie są zupełnie inne. Świat jest dłuższy, więcej przygotowywania, ale naprawdę warto. Bardzo fajnei wykonana, moim zdaniem dość prosta do tłumaczenia, ale pod tym względem Dominion wygląda trochę lepiej. Łatwiejsze zasady na początku (2-3 minuty i każdy wie o co chodzi, a potem już tylko kombinowanie z kartami). Dominion też szybszy w przygotowaniu do gry. Partia też trwa krócej. Carcassonne też bardzo długo królował u nas na stole, potem poszedł w zapomnienie (ale żona chciała wracać i partii nigdy nie odmówi), po dokupieniu dodatku znów wrócił na stół na jakiś czas. Tylko uważaj z tym prezentem ja bym planszówkę na urodziny dla żony potraktował jako dodatek do czegoś

[lacki2000]

Tylko uważaj z tym prezentem ja bym planszówkę na urodziny dla żony potraktował jako dodatek do czegoś

No właśnie, ja też bym wolał na urodziny planszówkę od razu z dodatkiem Rety, jak ja bym dał żonie planszówkę na urodziny to bym tuż za pudłem leciał z balkonu...

[schizofretka]

Zamiast Stone Age polecam Ninjato - ładniejsza, ciekawsza i chyba jednak lepiej działa na 2 osoby (a na 3 i 4 to w ogóle miód). Na 5 niestety nie chodzi.

[janekb]

Rety, jak ja bym dał żonie planszówkę na urodziny to bym tuż za pudłem leciał z balkonu...

Od razu mi się to kojarzy http://mistrzowie.org/553749/Prezent-na-rocznice-slubu

[cezaras]

dla żony i do grania razem - bez wątpienia - Zamki Burgundii !!! (2-4) na 5 osób nie ma

[Pasza26]

Seasons (Pory Roku) - ladne grafiki, przyjemny klimat i fajny mechanizm rozgrywki. Tu Tom pokazuje jak to wygląda:

http://youtu.be/jQ9IhHWeUkE

[rastula]

muzgu???


na to, to już chyba za późno

[Bea]

Tylko uważaj z tym prezentem ja bym planszówkę na urodziny dla żony potraktował jako dodatek do czegoś

No właśnie, ja też bym wolał na urodziny planszówkę od razu z dodatkiem Rety, jak ja bym dał żonie planszówkę na urodziny to bym tuż za pudłem leciał z balkonu...

Panowie, to wszystko zależy od rodzaju żony. Ja niestety ostatnio od męża dostałam tylko ten dodatek do planszówki

[rattkin]

Zdecydowanie Tokaido. Perła wśród lekkich planszówek, wydana ze smakiem i minimalizmem, do którego większość planszówek jeszcze nie dojrzało. Wygląda prosto, ale gra daje bardzo dużo przyjemności i miłego spokoju nawet zaawansowanym ameritrashowcom. Chce się zagrać jeszcze i jeszcze. Na Essen planowany dodatek.

Prosta i ładna gra to oczywiście też Dixit, szczególnie, że jest wtedy pretekst, żeby zagrać też z innymi, a gra wygląda na tyle niewinnie, że może się uchylić zarzutom - "to wy gracie w te gry planszowe, co są dla dzieci?!".

Seasons jest bardzo dobrą grą i przepięknie wydaną, ale zdecydowanie potrafi być mózgożerem.

[charlie]

Myślę, że z wymienionych przez Ciebie w pierwszym poście najlepsze będą Puerto Rico i Świat bez końca. Dominion jest taki sobie, a reszta wciągająca, ale mózgożerna raczej. Proponowałbym jeszcze zastanowić się nad czymś pomiędzy Osadnikami i Puerto Rico / Świat bez końca, czyli np. Santiago de Cuba, K2, Wikingowie, Stone Age ew. Glen More i Alhambra. Są to gry trochę mniej wymagające i krótsze (około 60 min każda).

[Evil_Maniak]

- Kolejka,
- dodatki do Osadników,
- Puerto Rico,