Wikingowie Wojownicy Północy

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Svartisen
Posty: 176
Rejestracja: 09 wrz 2013, 19:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: Svartisen »

lacki2000 pisze:No jak to po co? By pokazać że gry planszowe to nie tylko tekturowa gramatura, kolorowe drewienka czy plastiki, nie tylko jakaś tam mechanika czy tematyka lecz również starcie ideologi, elementy dotykające naszej przeszłości, możliwe że łączące się z przeżyciami naszych bliskich przodków, bulwersujące z różnych względów.

A propos Wikingów i ich stylu imprezowania to wiadomo, że przez nasze ziemie przetoczyły ongiś różne odmiany plemion celtyckich (bodajże gotów). Sami wikingowie chyba na obecne ziemie w granicach Polski nie dotarli (jak jest jakiś historyk to niechaj mnie potwierdza bądź dementuje) ale można sobie zrobić testy genetyczne określające pokrewieństwo z określonymi grupami etnicznymi, w tym z ludami z północy. Można się dzięki temu dowiedzieć czy nasza praprapra(x20)babcia miała ciekawe przeżycia. Ale chyba tylko po linii ojca się dowiemy, jakoś tak z genami jest ponoć.
Moim zdaniem tematyka gry nie jest powodem do starć ideologicznych, a jedynie ubraniem dla mechaniki, czymś co nada klimat. Jedne gry robią to dobrze, inne źle. Nie grałem w Wikingów, ale wydaje mi się, że tu klimat będzie nieźle działał. Starć ideologicznych mam aż nadto na codzień. Zostawmy je rozgorączkowanym publicystom, historykom i politykom. Podczas gry chcę się cieszyć grą, a nie wykłócać o aborcję czy inne powstanie warszawskie.

Nie jestem historykiem, ale Goci, to Germanie, podobnie jak większość Skandynawow, Niemcy, czy Anglicy. Celtowie to nie ta para kaloszy. A Wikingowie (to raczej nazwa zawodu niż narodowości) się zapuszczali na nasze wybrzeża, no i mityczny Jomsborg był na Wolinie (choć tamtejsi wikingowie w większości byli pewnie Słowianami).

Za to na pewno jestem przyrodnikiem. Polacy to ogromna mieszanka genetyczna. Od Mongołów po Szwedów, wszystkie wojny zostawiały nam spore domieszki w puli genetycznej. Także rozmaite mniejszości dorzucały swoje (stąd też bredzenie o prawdziwych rasowo Polakach to jak szukanie bardziej drzewnego drzewa). Przypominam, że połowę genów masz od ojca, połowę od matki. Są jednak dwie specjalne grupy genów - chromosom Y, ktory w formie niezmienionej dziedziczy się z ojca na syna i genom mitochondrialny, który dzieci dostają tylko od matki. I to te specjalne grupy genow się często bada (bo są łatwym materiałem do analizy) szukając egzotycznej domieszki. Oprócz tego uwzględnai się też różne markery (= wyróżniające się fragmenty) chromosomów, które mamy po obydwu rodzicach. Ale faktycznie, większości egzotyków genetycznych spodziewamy się po mieczu.
Ostatnio zmieniony 08 paź 2013, 16:33 przez Svartisen, łącznie zmieniany 1 raz.
Ashes to ashes, dice to dice...
adalbert
Posty: 941
Rejestracja: 02 lis 2009, 14:15
Has thanked: 12 times
Been thanked: 26 times

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: adalbert »

lacki2000 pisze:
adalbert pisze:Kurczę, może zostawmy już ten wątek (choć sam gryzę się w język) chętnym do dyskusji na BGG, bo jeszcze przeniesiemy tę burzę w szklance wody... po co?
No jak to po co? By pokazać że gry planszowe to nie tylko tekturowa gramatura, kolorowe drewienka czy plastiki, nie tylko jakaś tam mechanika czy tematyka lecz również starcie ideologi, elementy dotykające naszej przeszłości, możliwe że łączące się z przeżyciami naszych bliskich przodków, bulwersujące z różnych względów.
Nie unikam dyskusji ideologicznych, ale dobrze by było, gdyby miały one odpowiednie uzasadnienie; w wypadku hałasu o porywanie córek w Wikingach takiego uzasadnienia nie dostrzegam, sorry. EOT.
Awatar użytkownika
tomuch
Posty: 1922
Rejestracja: 21 gru 2012, 03:17
Lokalizacja: zza winkla
Has thanked: 153 times
Been thanked: 175 times

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: tomuch »

Dzisiaj zobaczyłem reklamę na bilbordzie mniej więcej taką, tye że w polskiej wersji była nazwa - Wikingowie (no i trochę inny obrazek):
Spoiler:
no i już myślałem, że Rebel porządną reklamą chce przyciągnąć masowego klienta. Okazało się, że to serial tv... Ciekawe, czy zbieżność czasu wydania jest przypadkowa. :)

W Polsce też toczyła się dyskusja dot. tego samego 'problemu'. Zaczęła się chyba od tego plakatu:
Spoiler:
Argumenty te same.
kolekcja
rabaty: Planszostrefa 11%, Planszomania 7%, 3trolle 7%, Rebel 5%, Cdp 5%, Aleplanszowki 5%, Mepel 5%
Awatar użytkownika
Lothrain
Posty: 3410
Rejestracja: 18 sty 2011, 12:45
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 142 times
Been thanked: 300 times

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: Lothrain »

Powiem szczerze, że mnie też grafiki kobiece raczej zniechęciły niż zachęciły do zakupu gry.
Dabi
Posty: 1256
Rejestracja: 24 wrz 2005, 01:08
Lokalizacja: Lublin
Been thanked: 1 time

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: Dabi »

W Polsce też toczyła się dyskusja dot. tego samego 'problemu'. Zaczęła się chyba od tego plakatu:
Też dziwna tego typu dyskusja. Bo co znowu z tym plakatem jest nie tak ? Walkiria widziana taka jaką ją pewnie taki umierający wiking chciałby widzieć. ;)

A o poprawności politycznej to nawet nie warto wspominać. Sprowadza się ona do tego aby wybiórczo zakłamywać rzeczywistość - przytaczany wątek Puerto Rico jest również dość groteskowy.
Svartisen
Posty: 176
Rejestracja: 09 wrz 2013, 19:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: Svartisen »

Dabi pisze:
W Polsce też toczyła się dyskusja dot. tego samego 'problemu'. Zaczęła się chyba od tego plakatu:
Też dziwna tego typu dyskusja. Bo co znowu z tym plakatem jest nie tak ? Walkiria widziana taka jaką ją pewnie taki umierający wiking chciałby widzieć. ;)

A o poprawności politycznej to nawet nie warto wspominać. Sprowadza się ona do tego aby wybiórczo zakłamywać rzeczywistość - przytaczany wątek Puerto Rico jest również dość groteskowy.
Śmiem zaryzykować, że akurat mało wiemy na temat tego, jak wiking chciałby widzieć walkirię. Moim zdaniem wyobrażenie z plakatu (o dziwo zbieżne z popularnym w naszej kulturze wizerunkiem kobiety w powieściach, filmach i grach fantasy) ma się do tego co myśleli wikingowie, jak pięść do nosa. Ale mniejsza o to. Podobne wizerunki pojawiają się wszędzie, od książek i komiksów, poprzez filmy i gry, po reklamy. Nie bardzo rozumiem, czemu komus przeszkadzał akurat plakat reklamujący grę planszową? Bo gry są z natury złe?
Ashes to ashes, dice to dice...
Dabi
Posty: 1256
Rejestracja: 24 wrz 2005, 01:08
Lokalizacja: Lublin
Been thanked: 1 time

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: Dabi »

Śmiem zaryzykować, że akurat mało wiemy na temat tego, jak wiking chciałby widzieć walkirię. Moim zdaniem wyobrażenie z plakatu (o dziwo zbieżne z popularnym w naszej kulturze wizerunkiem kobiety w powieściach, filmach i grach fantasy) ma się do tego co myśleli wikingowie, jak pięść do nosa. Ale mniejsza o to. Podobne wizerunki pojawiają się wszędzie, od książek i komiksów, poprzez filmy i gry, po reklamy. Nie bardzo rozumiem, czemu komus przeszkadzał akurat plakat reklamujący grę planszową? Bo gry są z natury złe?
Jeśli byłby to Wiking to zapewne chciałby aby go zabierała do Valhalli urodziwa wedle jego standardów dziewoja. A jako, że standardy tego co piękniejsze się mocno pozmieniały to już inna kwestia.
No ale masz rację obrazek fajny (fajny też jest teraz) i również nie mam pojęcia "O co chodzi" :)
Awatar użytkownika
8janek8
Blokada konta
Posty: 900
Rejestracja: 08 mar 2010, 21:08
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 14 times
Been thanked: 28 times

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: 8janek8 »

tomuch pisze:Dzisiaj zobaczyłem reklamę na bilbordzie mniej więcej taką, tye że w polskiej wersji była nazwa - Wikingowie (no i trochę inny obrazek):
Spoiler:
no i już myślałem, że Rebel porządną reklamą chce przyciągnąć masowego klienta. Okazało się, że to serial tv... Ciekawe, czy zbieżność czasu wydania jest przypadkowa. :)
Argumenty te same.
Sorry za mały OT, ale polecam serial:)
Collection
Sprzedam
Kupię dodatki do: Runewars (Banners of War), Warhammer: Inwazja (Ukryte Królestwa), Battle Star Galactica (Świt), Revolution! (The Palace), Fresco, Scoville
Piotr Komorowski
Posty: 79
Rejestracja: 17 lut 2013, 10:02
Lokalizacja: Piła
Has thanked: 3 times

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: Piotr Komorowski »

Czy ktoś już ma tą grę? Grał? Poleca? Czy może już ukazała się gdzieś jej recenzja, a przegapiłem?
Awatar użytkownika
Wookie
Posty: 935
Rejestracja: 19 gru 2008, 12:23
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: Wookie »

Graliśmy raz, na razie mieszane uczucia mam. A recenzja będzie, tylko trzeba jeszcze trochę poczekać.
Piotr Komorowski
Posty: 79
Rejestracja: 17 lut 2013, 10:02
Lokalizacja: Piła
Has thanked: 3 times

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: Piotr Komorowski »

No ja własnie rozterkę mam. No ale nic to, trzeba w cierpliwość się uzbroić, no i czekać na recenzję. Wookie, dzięki za odpowiedź, że na warsztacie się znajdzie ta gra :)
Awatar użytkownika
tajemniczy_padalec
Posty: 469
Rejestracja: 16 paź 2009, 01:18

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: tajemniczy_padalec »

Svartisen pisze:Nie bardzo rozumiem, czemu komus przeszkadzał akurat plakat reklamujący grę planszową? Bo gry są z natury złe?
Bo fan gier planszowych wolałby, żeby jego rozrywki (i niejako jego kultury) nie reprezentował taki obrazek, a komiksy czy filmy (w których kobiety przedstawia się podobnie) obchodzą go dużo mniej? Bo gry planszowe mają dużo więcej do zaoferowania niż odrobina „prawie golizny”, przyciągająca głównie nastoletnich chłopców? Bo - o zgrozo - warto czasem pomyśleć, czy niektóre (będące wciąż w mniejszości) kobiety w naszym środowisku nie poczują się wyalienowane lub dotknięte takim przedstawieniem swojej płci?

Nie chcę offtopować, ale w kwestii tego ostatniego dopiszę tu jeszcze jedno - to taka propozycja małego, myślowego ćwiczenia dla tych, którzy uważają, że niechęć do Walkirii z plakatu to przesadzona „poprawność polityczna” i że w stringach i blaszanym biustonoszu przecież nie ma nic złego. Wyobraźcie sobie, że zamiast Walkirii jest tam wikiński wojownik, (albo na przykład Thor lub Heimdall) - i że ma na sobie w zasadzie dokładnie ten sam strój (pancerz odsłaniający brzuch, bardzo skąpą bieliznę - wszak taka występuje dziś zarówno w wersjach kobiecych, jak i męskich), prezentujący jego idealnie wyrzeźbione ciało. Do tego dodajmy jeszcze tę samą pozę. Podpowiem, że źródłem niechęci tych, którzy o plakacie wyrażają się negatywnie może być (podkreslam: może) uczucie, które u innych ma szansę pojawić się dopiero po wykonaniu owego ćwiczenia.
alagor
Posty: 472
Rejestracja: 17 lis 2012, 11:25

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: alagor »

tajemniczy_padalec pisze: Wyobraźcie sobie, że zamiast Walkirii jest tam wikiński wojownik, (albo na przykład Thor lub Heimdall) - i że ma na sobie w zasadzie dokładnie ten sam strój (pancerz odsłaniający brzuch, bardzo skąpą bieliznę - wszak taka występuje dziś zarówno w wersjach kobiecych, jak i męskich), prezentujący jego idealnie wyrzeźbione ciało.
Wyobraziłem sobie i... ujrzałem taką postać;)
Spoiler:
Svartisen
Posty: 176
Rejestracja: 09 wrz 2013, 19:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: Svartisen »

Starając się kończyć ten OT (wyszło na to, że zrobiło się podobnie jak na BGG i dyskusja niebezpiecznie zaczyna przypominać tę wokół Puerto Rico): nie do końca rozumiem, o co chodzi wszystkim wzburzonym - czy o obrazki, czy o fakt, że gra przedstawia kobiety jako przedmioty, które musisz zdobyć. To dwie różne rzeczy. Aha, i pragnę zaznaczyć, że gra zainteresowałem się, bo jest ladnie wykonana (nie mam tu na myśli ładnych dziewczyn) i nawiązuje dosyć udanie do sag.

Zacznijmy od obrazków. Również nie mam problemu z zalotnym wikingiem w blaszanych majtkach. Problem leży trochę gdzie indziej. Współczesne media mają za zadanie głównie przyciągać widza (konkurencja, wolny rynek i te sprawy). Od tysięcy lat wiadomo, że trzy rzeczy jakie najbardziej zwracają uwagę większości przedstawicieli naszego gatunku (niezależnie od płci) to jedzenie, seks i walka. Jedzenia mamy dookoła aż nadto, więc zostają dwa ostatnie. Medialny wyścig spowodował, że golizna czy krew są w filmach czy grach tak powszechne, jak pytanie o pierogi na obiad w polskiej telenoweli. Co więcej, dziś, jeśli chodzi o goliznę, mamy w mediach zupełne równouprawnienie płci, a kiczowaty wizerunek cycatej wojowniczki w blaszanym biustonoszu czy prawie nagiego wojownika targającego miecz większy od niego samego i świecącego co pół odcinka umięśnionymi pośladami, tak bardzo wrosły w naszą kulturę, że są bezmyślnie kopiowane na lewo i prawo. Ja się już uodporniłem. Można jedynie boleć nad tym, że autorzy "poszli w mainstream". Na BGG poszło o w pełni ubraną dziewczynę upozowanej na lolite oraz o fakt że celem gry jest porywanie kobiet. Mi równiez nie przeszkadza przedstawiony tak mężczyzna. Fakt, że na skutek różnych zaszłości kulturowych, takie przedstawienie mężczyny i kobiety budzi odmienne odczucia. Tylko jeśli coś tam wiesz o świecie, będziesz umiał/a spojrzeć na to krytycznie. Zanaczam, że na obrazek lolity w grze, w której skupiam się na interakcjach z innymi, nie zwrócę najprawdopodobniej uwagi, bo będę kombinował jak zaszkodzić przeciwnikom. Nawet jeśli komuś ze współgraczy zdarzy się niewybredny komentarz pod adresem dziewczyny z nieszczęsnej karty, zostanie on/a (przynajmniej wśród moich znajomych) od razu przywołany/a do pionu i zgaszony/a złośliwą uwagą pod swoim adresem. Nie dramatyzujmy, bo protestując przeciwko kilku kartom w Wikingach, musielibyśmy zdjąć z anteny wszystkich programów większość filmów i seriali (co by pewnie zrobiloby tejże telewizji dobrze). Pozostaje pytanie o to co przyświecało twórcom - czy projektując karty, chcieli nawiązac do nurtu fantasy, stworzyć spójna wizualnie całość, czy chcieli przyciagnac nastoletnich chłopców (i niektóre dziewczęta)? Rozumiem, że takie obrazki mogą budzić obawy, ale śmieszy mnie to, że zazwyczaj najwięcej do powiedzenia mają w tej kwestii faceci (w sumie sam też jestem śmieszny pisząc tak długiego posta w tej sprawie). Kilka kobiet się wypowiadało tutaj, autorzy pytali również inne kobiety o zdanie. Nie było gromów i sprzeciwu. Uważam że ich opinia znaczy tu najwięcej.

Trochę łatwiej jest z porywaniem kobiet. Przez stulecia takie zachowanie było normą w naszej i innych częściach świata (całe szczęście już dawno mamy ten etap za sobą). Nie dziwi mnie więc, że więle produkcji historycznych czy też osadzonych w przeszłości odwołuje się do tego wątku. Tak, to prawda. Nasi przodkowie byli strasznymi bucami i zupełnie nie szanowali naszych babek, praprababek i innych kobiet (przypomina mi tu się wypowiedź Karola Darwina pod adresem swojej żony, a zaznaczam, że był on bardzo postępowy jak na swoje czasy pod względem traktowania połowy populacji mającej dwa chromosomy X: "Emma się zaniedbuje. Od dwóch lat nie urodziła dziecka"). Starając się odwołać do przeszłości i odtworzyć ją, nie unikniemy sytuacji, w której kobiety będą przedstawione jako ta gorsza połowa ludzkości (moim zdaniem współczesne media i tak czynią ten bolesny temat bardzo strawnym dla człowieka XXI wieku). Podobnie jest z innymi wątkami, takimi jak np. stosunek do dzieci (do XVII-XVIII wieku cięzko mówić o głębokiej miłości rodziców do dzieci, które były traktowane jak tania siła robocza, sposób na ubicie interesów i generalnie, jako gorszy zamiennik osoby dorosłej). Mimo że nie jestem fanem porywania kobiet, jestem w stanie zrozumieć twórców, którzy w swoim odwolującym się w ten czy inny sposób do historii produkcie, umieszczają ten wątek. Oczywiście, w grze fantasy o wikingach można było poszukiwać złota czy magicznej broni. Twórcy wybrali watek w jakiś sposób zgodny z historią, ale jako że stworzyli grę fantasy, mogli przewidzieć, że niektórzy odbiorcy nie poczuja się z nim dobrze i zdecydowac się na coś bardziej neutralnego (zwłaszcza ze gra trafi też do krajów anglosaskich).

Podsumowując: ja tam wierzę w ludzi i ufam, że zdrowy obywatel/ka, wychowany/a w demokratycznym kraju, który ceni sobie równouprawnienie, przejdzie nad walkirią w blaszanych stringach lub rudowłosą lolitą w grze karcianej do porządku dziennego, wyśmieje ją w duchu i skupi sie na mechanice i samej rozgrywce. Zakładam też, że ma przynajmniej podstawową wiedze o świecie i hiostorii i wątek porywania kobiet zrozumie nie jako próbę zgnojenia połowy populacji, ale jako aluzję do przeszłości. A jeśli tego osobnika płci dowolnej gra z tego powodu odrzuca, może ją po prostu ominąć, tak jak ja omijam z daleka telewizję i wszystko w klimatach "Słoneczego Patrolu". Sorry za dłużyznę. I czekam na recenzje!
Ashes to ashes, dice to dice...
Awatar użytkownika
lacki2000
Posty: 4076
Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 284 times
Been thanked: 171 times

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: lacki2000 »

Svartisen pisze:Podsumowując: ja tam wierzę w ludzi i ufam, że zdrowy obywatel/ka, wychowany/a w demokratycznym kraju, który ceni sobie równouprawnienie, przejdzie nad walkirią w blaszanych stringach lub rudowłosą lolitą w grze karcianej do porządku dziennego, wyśmieje ją w duchu i skupi sie na mechanice i samej rozgrywce.
Rozbawiło mnie to określenie "zdrowy obywatel/ka, wychowany/a w demokratycznym kraju" :D a jak do tego doszło docenianie równouprawnienia to aż brechłem :D
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
Svartisen
Posty: 176
Rejestracja: 09 wrz 2013, 19:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: Svartisen »

lacki2000 pisze:
Svartisen pisze:Podsumowując: ja tam wierzę w ludzi i ufam, że zdrowy obywatel/ka, wychowany/a w demokratycznym kraju, który ceni sobie równouprawnienie, przejdzie nad walkirią w blaszanych stringach lub rudowłosą lolitą w grze karcianej do porządku dziennego, wyśmieje ją w duchu i skupi sie na mechanice i samej rozgrywce.
Rozbawiło mnie to określenie "zdrowy obywatel/ka, wychowany/a w demokratycznym kraju" :D a jak do tego doszło docenianie równouprawnienia to aż brechłem :D
Luz, blues, ultramaryna :wink:

Czasem ciężko mi znaleźć trafne określenie.
Ashes to ashes, dice to dice...
TTR_1983
Posty: 3940
Rejestracja: 15 kwie 2012, 22:42
Has thanked: 2 times
Been thanked: 88 times
Kontakt:

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: TTR_1983 »

jak widzę wpisy niektórych to nie mogę oprzeć się wrażeniu, że mają się za świętszych od papieża. Bez przesady, ta gra to naprawdę nic złego, a to co można tu przeczytać w wykonaniu niektórych użytkowników to zwykłe pie....e.
Awatar użytkownika
Rune
Posty: 1171
Rejestracja: 04 gru 2011, 21:20
Lokalizacja: Tortuga
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: Rune »

A ja myślę, że, jak gra trafi na recenzencki stół Dice Tower to znowu będą zarzuty, że postacie na grafikach wyglądają, jakby pozowały, a nie w sposób naturalny do danej sytuacji, co dotyczyło grafik ze Slaviki. Ja właśnie w taki sposób odbieram grafiki dziewczyn z Wikingów, jakby pozowały. Nie wyglądają na wystraszone i przerażone, a raczej tego bym się spodziewał po swojej kobiecie, gdyby do naszej chaty wpadł duży brodaty dziadyga z toporem w łapie ;) Ale to kwestia gustu i zwyczajów domowych :P

Natomiast mnie bardziej interesuje, jaki jest rzeczywisty czas rozgrywki, bo po przeczytaniu instrukcji obawiam się, że te 45 minut może być nierealne. Po pierwsze w trakcie naszej tury inni gracze mogą nie tylko zagrać kontrę ale także mają swoją turę na akcje, a jeszcze przecież jest możliwość wywalenia panienki z łajby przeciwnika. Wydaje mi się, że może to wszystko zdecydowanie wydłużyć czas rozgrywki, a dochodzi jeszcze możliwość zmowy kilku graczy i grania przeciwko jednemu graczowi aby nie zgarnął wszystkich panienek, co również może wydłużyć rozgrywkę i niebezpiecznie wpłynąć na przyjemność i odbiór gry.

A jak jest z tym potworem morskim, bo w instrukcji jest napisane, że nie możemy stać na tym samym polu ale aby go zaatakować to musimy być na tym samym polu? A więc jak to jest, czy chodzi tylko, że nie możemy zakończyć na tym samym polu wyłącznie przy pomocą wiosłowania? Natomiast zagrywając kartę wiatru możemy wpłynąć na to pole aby walczyć?
Przystanek Planszówka - przystań dla wszystkich planszówkowych rozbójników morskich.
Chcę zdobyć
Oddam za talary
Awatar użytkownika
Keleris
Posty: 1
Rejestracja: 13 paź 2013, 11:51

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: Keleris »

Rune pisze:Ja właśnie w taki sposób odbieram grafiki dziewczyn z Wikingów, jakby pozowały. Nie wyglądają na wystraszone i przerażone, a raczej tego bym się spodziewał po swojej kobiecie, gdyby do naszej chaty wpadł duży brodaty dziadyga z toporem w łapie Ale to kwestia gustu i zwyczajów domowych
Można się domyślić, że córki nie są przedstawione w momencie porwania.
Rune pisze:Natomiast mnie bardziej interesuje, jaki jest rzeczywisty czas rozgrywki, bo po przeczytaniu instrukcji obawiam się, że te 45 minut może być nierealne. Po pierwsze w trakcie naszej tury inni gracze mogą nie tylko zagrać kontrę ale także mają swoją turę na akcje, a jeszcze przecież jest możliwość wywalenia panienki z łajby przeciwnika. Wydaje mi się, że może to wszystko zdecydowanie wydłużyć czas rozgrywki, a dochodzi jeszcze możliwość zmowy kilku graczy i grania przeciwko jednemu graczowi aby nie zgarnął wszystkich panienek, co również może wydłużyć rozgrywkę i niebezpiecznie wpłynąć na przyjemność i odbiór gry.
45 minut do godziny to jak najbardziej możliwy czas gry (zakładając, że wszyscy znają już grę i nie mamy wśród graczy osoby, która lubi długo pomyśleć nad każdym ruchem), biorąc pod uwagę wszystkie nieprzyjemne rzeczy, które w tej grze gracze mogą sobie nawzajem zrobić.
Rune pisze:A jak jest z tym potworem morskim, bo w instrukcji jest napisane, że nie możemy stać na tym samym polu ale aby go zaatakować to musimy być na tym samym polu? A więc jak to jest, czy chodzi tylko, że nie możemy zakończyć na tym samym polu wyłącznie przy pomocą wiosłowania? Natomiast zagrywając kartę wiatru możemy wpłynąć na to pole aby walczyć?
Nie możesz zakończyć ruchu na polu, które zajmuje potwór. To znaczy, że możesz do niego przepłynąć przy pomocy karty wiatru i z nim walczyć. Wiosłowanie kończy turę, a zatem nie jest możliwym dopłynięcie do potwora w ten sposób. Nie można też przesunąć statku przeciwnika na pole z bestią (np. po udanym abordażu).
Awatar użytkownika
Rune
Posty: 1171
Rejestracja: 04 gru 2011, 21:20
Lokalizacja: Tortuga
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: Rune »

Keleris pisze:
Rune pisze:Ja właśnie w taki sposób odbieram grafiki dziewczyn z Wikingów, jakby pozowały. Nie wyglądają na wystraszone i przerażone, a raczej tego bym się spodziewał po swojej kobiecie, gdyby do naszej chaty wpadł duży brodaty dziadyga z toporem w łapie Ale to kwestia gustu i zwyczajów domowych
Można się domyślić, że córki nie są przedstawione w momencie porwania.
Pewnie, ze tak ale to wlasnie m.in. "domyslanie" sie spowodowalo niepotrzebne dywagacje na temat okoliczności porwania i ewentualnych następstw, co chyba nie bylo intencja Twórców. Zresztą nieistotne czekam na swój egzemplarz i licze na to, ze będę sie dobrze bawil nie tylko lupiac wioski ale również atakując drakkary mych przeciwników.
Przystanek Planszówka - przystań dla wszystkich planszówkowych rozbójników morskich.
Chcę zdobyć
Oddam za talary
Tele
Posty: 88
Rejestracja: 28 wrz 2006, 09:39

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: Tele »

Czas rozgrywki się może bardzo wahać ale generalnie jeśli gracze grę znają (i nie wczytują się w każdą kartę) to na 4 graczy oscyluje koło godziny.
Gracze owszem mogą zagrywać karty w turze innego gracza ale zdarza się to raz na czas a nie w każdej turze.

Gra jest lekka, nie ma tu zarządzania zasobami, liczenia kasy i zgadywania w co warto zainwestować ani żadnych tego typu mechanik.
Wikingowie są fajni jak się do nich podejdzie na lekko, bez spinki, żeby wesoło spędzić trochę czasu.
Co nie znaczy, że nie da się grać lepiej czy gorzej. Trzeba optymalizować co się dostało na rękę, kontrolować co się robi zwłaszcza w stosunku do innych, wykorzystywać swoje szanse wcześniej wypracowane i robić pr.

No i nie jest to gra o waleniu w łeb wszystkiego co w zasięgu. Porażki są tanie ale jednak w grze chodzi o to żeby przywieźć 3 córki do siebie przed innymi. Imho cieżko wygrać bez walki a nastawiając się na walkę bardzo ciężko.

W wykorzystaniu kart jest sporo niuansów ale chyba trzeba kilka razy zagrać żeby świadomie próbować je wykorzystywać.
Awatar użytkownika
Klasz
Posty: 12
Rejestracja: 04 maja 2013, 20:13

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: Klasz »

Obejrzałem, zagrałem i od oburzenia jestem daleki, ale z drugiej strony pewien niesmak czuję. Te panienki na kartach miały być chyba zalotnymi pięknościami, a wyszły z nich wsiowe podfruwajki zapraszające na sianko. Ostatecznie myślę, że to kwestia gustu. Sama rozgrywka mnie nie urzekła. Nie polecam.
Awatar użytkownika
Hipke
Posty: 554
Rejestracja: 05 lis 2012, 18:40

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: Hipke »

Klasz pisze:Te panienki na kartach miały być chyba zalotnymi pięknościami, a wyszły z nich wsiowe podfruwajki zapraszające na sianko.
Ale wikingowie ruchali co sie napatoczyło i miało cycki... Raczej nie wybrzydzali ;-)
Poza tym moim zdaniem takie panienki zdecydowanie bardziej pasują do konwencji, aniżeli nadworne dziewoje i królewny.
De gustibus non est disputandum ;)
Awatar użytkownika
Alman
Posty: 185
Rejestracja: 06 maja 2012, 21:51
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: Alman »

Proponuję w końcu porzucić temat Pań i interpretacji ich grafik. W końcu to gra a nie kalendarz Pirelli. Zapytam rzeczowo - kto grał i jak się podobało?
Awatar użytkownika
Rune
Posty: 1171
Rejestracja: 04 gru 2011, 21:20
Lokalizacja: Tortuga
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Wikingowie Wojownicy Północy

Post autor: Rune »

Arrr! Wikingowie zawinęli dzisiaj do mojego portu. W najbliższy weekned zapewne dojdzie do pierwszych porwań i walk z morskim potworem. Już zacieram łapy!
Przystanek Planszówka - przystań dla wszystkich planszówkowych rozbójników morskich.
Chcę zdobyć
Oddam za talary
ODPOWIEDZ