Czy warto mieć Stone Age-a?

[Don Simon]

A dobrze sie skaluje? Jest sens brac dla starc 2-osobowych?

[lacki2000]

wg mnie skaluje się bardzo dobrze. Na dwie osoby jest większa kontrola przeciwnika, więc można trochę pomóżdżyć. Na więcej osób nie da się wszystkich blokować i jest ciut większy downtime.

[romeck]

Skaluje się całkiem przyzwoicie moim zdaniem, choć wydaje mi się jednak, że silnik pracuje najlepiej od trzech osób (trudniej, mniej przewidywalnie).

[pan_satyros]

Warto - zdecydowanie i na 2 i na więcej.
Dla mnie to już klasyczna lekka gra.

[RunMan]

Moim zdaniem zdecydowanie warto mieć Stone Age'a - nieprzypadkowo tytuł ten wymienia się w co drugim temacie odnośnie wyboru gier dla początkujących. W kategorii lekkich gier jest świetna. A nie wierzę, że nawet Ci bardziej ograni gracze cały czas młucą tylko w móżgożerne kobyły i odmówiliby zagrania w SA raz na jakiś czas.

A odnośnie skalowalności. Można grać we dwóch, ale jak dla mnie, po kilkudziesięciu partiach na BGG, gra działa najlepiej we trójkę. Grając we czwórkę wybór tak naprawdę ma jedynie pierwszy gracz, ewentualnie drugi, jak leżą naraz dobre karty rozwoju i budynki. Reszta właściwie jak z automatu. We dwóch natomiast jakoś zbyt luźno na mapie

[mig]

Skalowanie - idealne. Są mechanizmy zmieniające grę w zależności od liczby graczy (niedostępne niektóre pola). W ogóle mam wrażenie, że na 2 osoby jest bardziej eurogrowa - więcej mozna wyliczyć, zaplanować i zrealizować. W więcej osób może się zdarzyć, że ktoś Ci nieświadomie przeszkadzał będzie.

[lacki2000]

We dwóch natomiast jakoś zbyt luźno na mapie

Nie jest zbyt luźno bo przecież nie można stawiać w tych samych lokacjach i są tylko 2 stosy budynków. W kartach jest luz ale trzeba mieć na nie drewno, do którego dostęp nie zawsze jest. Taką zasadniczą wadą SA jest dość oczywista sekwencja ruchów początkowych i czasem jest tylko jeden/dwa sensowne ruchy w późniejszych etapach gry. Chyba.

[MarcinG]

Zdecydowanie warto, w każdym wariancie osobowym jest super

[gafik]

Moim zdaniem zdecydowanie warto mieć Stone Age'a - nieprzypadkowo tytuł ten wymienia się w co drugim temacie odnośnie wyboru gier dla początkujących. W kategorii lekkich gier jest świetna. A nie wierzę, że nawet Ci bardziej ograni gracze cały czas młucą tylko w móżgożerne kobyły i odmówiliby zagrania w SA raz na jakiś czas.

A odnośnie skalowalności. Można grać we dwóch, ale jak dla mnie, po kilkudziesięciu partiach na BGG, gra działa najlepiej we trójkę. Grając we czwórkę wybór tak naprawdę ma jedynie pierwszy gracz, ewentualnie drugi, jak leżą naraz dobre karty rozwoju i budynki. Reszta właściwie jak z automatu. We dwóch natomiast jakoś zbyt luźno na mapie

podkreślone stwierdzenia są moją kolejną odpowiedzią na pytanie "czy warto?". po kilku rozgrywkach ograni gracze już po SA nie sięgną i zostanie ona półkownikiem.

[Kosma]

Dobrze się skaluje, ale jak dla mnie to nieco za prosta gra. Nie daje satysfakcji tyle co mózgożerne tytuły.

[Marek.F]

jak dla mnie to nieco za prosta gra. Nie daje satysfakcji tyle co mózgożerne tytuły.

Wiadomo, że nie daje tyle samo satysfakcji co np. Cywilizacja, ale czasem chyba większość z nas ma ochotę pograć w coś lżejszego, krótszego, gdzie właśnie nie trzeba móżdżyć.... A przynajmniej ja tak mam



Mi się czasem nie chce grać w Agricole, bo za długo elementy trzeba rokładać

[Kosma]

To już wolę Puerto Rico,szybciej i daje większą satysfakcje. Robi to samo co Stone Age tylko dużo lepiej.

[Vester]

ale czasem chyba większość z nas ma ochotę pograć w coś lżejszego, krótszego, gdzie właśnie nie trzeba móżdżyć....

Ja tak nie mam. Jeśli nie chcę móżdźyć, to inaczej spędzam wieczór. Jest tyle sposobów zadawania sobie relaksu...

...i ciągle myślę o gościu, co zagrał w SA 1600 razy. Pojąć tego nie mogę, bo gra nie oferuje aż tylu możliwości. Może faceta relaksuje ogrywanie innych? To mógłbym zrozumieć.

[Kosma]

Mam podobnie ,jak kolega. Albo coś ciężkiego albo robię coś innego. Nudzą mnie proste gry po prostu. Stone Age to miła i przyjemna gra ,ale 5-10 partii i pryska jego magia.

[Kriss]

Świetna gra, jeśli miałbym z kim grać to na pewno bym kupił, a tak zostaje gra online na BGA. Lekka, szybka i przyjemna.

[Marek.F]

Mam podobnie ,jak kolega. Albo coś ciężkiego albo robię coś innego....

I całe szczęście, nikt nie może Wam tego zabronić

[pingus]

400 gier?!

Gratuluję szczerze. Jesteś kosmitą.

Większość niestety online. Na żywo pewnie 50-80 (nie loguje gier, więc ciężko mi oszacować, bo to jedna z gier, które najdłużej posiadam).
Nie czuję się kosmitą

[gafik]

...Nie czuję się kosmitą

Kosmici zawsze tak mówią

[RunMan]

podkreślone stwierdzenia są moją kolejną odpowiedzią na pytanie "czy warto?". po kilku rozgrywkach ograni gracze już po SA nie sięgną i zostanie ona półkownikiem.

Ale nikt w tym temacie nie ukrywa, że SA jest grą lekką i łatwą. Ja może nie jestem wybitnie ograny, ale na pewno grałem w gry sporo bardziej złożone od SA, a jakoś dalej nie odmówiłbym partii

[Kosma]

...i to świadczy o tym,że WARTO tę gre mieć.

[adam_k27]

U nas Epoka Kamienia od czasu zakupu jest cały czas na topie. Zagrana jakieś 20-30 razy dalej się nie nudzi. przez ostatnie 3 miesiące była bardzo rzadko wyciagana na stół za sprawa tego że dosyć często pojawiały się nowe gry które trzeba było ograć. Niedawno jednak wróciła na stół po prawie 2 miesięcznym lezeniu na półce i jak zaczęliśmy grać pojawiła mi się myśl "kurcze tak dawno już nie grałem w Epokę Kamienia, że zapomniałem jaka to świetna gra". Moim zdaniem zdecydowanie warto mieć tą grę w swojej kolekcji.

[Gabriel]

Dla mnie to gra podobna do Filarów Ziemi czy Magnum Sal. Przynajmniej wizualnie. Grał ktoś we wszystkie gry? Jakbyście robili ranking, to w jakiej byłyby kolejności? Nie wiem, czy MS nie jest najbardziej strategiczny i nie ma najwięcej do zaoferowania. Mam FZ, trzymam właściwie ze względu na ogromny sentyment (to moja trzecia "nowa" gra jak zacząłem hobby), ale jakoś nie mogę się z jej powodu przemóc do MS czy SA właśnie.

[kwiatosz]

Trudno mi wczuć się w sytuację kogoś, komu się podobały Filary Ziemi - SA jest dość proste, ale moim zdaniem bije na głowę FZ w każdym aspekcie oprócz "drewniane elementy, które do niczego nie służą" oraz "gra na podstawie książki".

[adam_k27]

Mam też Magnum Sal. Epoka Kamienia jest prostsza i ładniejsza niż Magnum Sal. W Magnum Sal jest więcej interakcji i taktyki, za to mam wrażenie, że Epoka ma więcej możliwych sposobów punktowania i dróg do zwycięstwa.

Z tym że spośród gier które posiadam wydaje mi się że bardziej zbliżona do Epoki Kamienia jest Dolina Królów (Egizia) Niż Magnum Sal.

[WRS]

Dla mnie to gra podobna do Filarów Ziemi czy Magnum Sal. Przynajmniej wizualnie.

No bo w SA i FZ grafikę robił ten sam gość - Menzel
A grafika MS nawiązuje to tego kapitalnego wzorca.
Więcej podobieństw nie widzę...

Grał ktoś we wszystkie gry? Jakbyście robili ranking, to w jakiej byłyby kolejności? Nie wiem, czy MS nie jest najbardziej strategiczny i nie ma najwięcej do zaoferowania. Mam FZ, trzymam właściwie ze względu na ogromny sentyment (to moja trzecia "nowa" gra jak zacząłem hobby), ale jakoś nie mogę się z jej powodu przemóc do MS czy SA właśnie.

Grałem we wszystkie.

MS najlepsza, naprawdę świetne euro z twardą walką do końca (kapitalny dodatek Muria!)
FZ też mam jakiś sentment, ale odkąd poznałem Świat bez końca FZ na stół nie trafiło
SA kapitalna gra z kośćmi. Kości mnie nienawidzą , ale ja i tak SA bardzo lubię.