Tajemnicze Domostwo / Mysterium (Oleksandr Nevskiy, Oleg Sidorenko)

[mig]

@kdsz
wiem, że to już inna gra jest - zresztą o tym pisałem:)
Problem jest taki, że samo odgadywanie i rozpoznawanie skojarzeń + warstwa wizualna TD są tak wciągające, że nie mogliśmy się powstrzymać i z grupą programowo odrzucającą kooperację trochę grę "uzdatnialiśmy" Konfrontacyjność rozwiązuje również problem, który się pojawia kiedy grupa z trudem daje się w dyskusję wciągać i raczej każdy koncentruje się na "swojej" zagadce. Od takiego stylu gry (a jedna z ekip z którą gram to właśnie tacy introwertycy) wystarczy zrobić jeden czy dwa małe kroki i zmiany w zasadach i już mamy przyzwoicie chodzącą grę ze współzawodnictwem (w każdym razie nam się podobała:).

[m4c14s]

Swoją droga może dałoby się zagrać w reguły Dixita kartami od Tajemniczego Domostwa?

Mnie bardziej zastanawia drugi wariant - zagrać w Tajemnicze Domostwo kartami z Dixita.

[adam_k27]

Swoją droga może dałoby się zagrać w reguły Dixita kartami od Tajemniczego Domostwa?

Mnie bardziej zastanawia drugi wariant - zagrać w Tajemnicze Domostwo kartami z Dixita.

Chyba się nie da W Tajemniczym Domostwie masz karty snów z abstrakcyjnymi rysunkami podobne nieco do tych z Dixita. Ale oprócz tego są jeszcze karty przedmiotów, miejsc i postaci. Plansze biegłych możnaby w zasadzie pominąć - dałoby się grać bez nich, ale bez kart przedmiotów, miejsc i postaci raczej nie widzę możliwości grania.

[Misio205]

Karty z Dixita mogłyby się tylko nadawać jako karty snów. Kartami z dixita nie zastąpisz kart przedmiotów/lokacji/postaci. Ale sny jak najbardziej

[m4c14s]

Dokładnie, karty dixita używać jako karty snów - reszta bez zmian.

[jenny70]

Dokładnie, karty dixita używać jako karty snów - reszta bez zmian.

A czy ktos już tego próbował? Bo - jak się domyślam - karty snów powinny w jakiś sposób kojarzyć się z przedmiotami/lokacjami i osobami - czy te od Dixita zdadzą ezgamin?

[Malash]

karty snów nijak się nie kojarzą z kartami postaci/miejsc/postaci. kojarzenie ich ze sobą to zwykłe strzały w ciemno, najczęściej nietrafiane, ponieważ duch zwyczajnie "nie miał nic pasującego na ręku".

[Karit]

karty snów nijak się nie kojarzą z kartami postaci/miejsc/postaci. kojarzenie ich ze sobą to zwykłe strzały w ciemno, najczęściej nietrafiane, ponieważ duch zwyczajnie "nie miał nic pasującego na ręku".

Gdyby się nijak nie kojarzyły to gra nie miała by sensu i była losowym wykładaniem kart
Skojarzenia to co prawda kwestia indywidualna, ale u mnie w 8 osobowej grupie, graczom zawsze jakieś karty się kojarzyły i nie było ślepych strzałów. Oczywiście może być tak że czasem karty kiepsko podejdą, ale trzeba zwracać uwagę na szczegóły które są bardzo pomocne. Wymaga to oczywiście większego zaangażowania ze strony ducha (musi te szczegóły odnaleźć) i grających (również muszą je znaleźć).

[jenny70]

Skojarzenia to co prawda kwestia indywidualna, ale u mnie w 8 osobowej grupie, graczom zawsze jakieś karty się kojarzyły i nie było ślepych strzałów. Oczywiście może być tak że czasem karty kiepsko podejdą, ale trzeba zwracać uwagę na szczegóły które są bardzo pomocne. Wymaga to oczywiście większego zaangażowania ze strony ducha (musi te szczegóły odnaleźć) i grających (również muszą je znaleźć).

No i właśnie o to mi chodzi. Czy takie skojarzenia da się znaleźć używając kart od Dixita? Bo zakładam, że karty Tajemniczego Domostwa jakoś były projektowane z myślą o możliwych skojarzeniach, ale czy ktoś próbował grać w to kartami od Dixita?

[kdsz]

Bo zakładam, że karty Tajemniczego Domostwa jakoś były projektowane z myślą o możliwych skojarzeniach

Myślę, że nie. Skojarzenia nie mogą się same narzucać, bo wówczas gra nie stanowiłaby żadnego wyzwania. Wydaje mi się, że karty z Dixita powinny się sprawdzić. Oczywiście ucierpi nieco klimat, bo ilustracje w TD są w większości utrzymane w konwencji, powiedzmy, niepokojącej, a Dixit jest raczej bajkowy

[Misio205]

Bo zakładam, że karty Tajemniczego Domostwa jakoś były projektowane z myślą o możliwych skojarzeniach

Myślę, że nie. Skojarzenia nie mogą się same narzucać, bo wówczas gra nie stanowiłaby żadnego wyzwania. Wydaje mi się, że karty z Dixita powinny się sprawdzić. Oczywiście ucierpi nieco klimat, bo ilustracje w TD są w większości utrzymane w konwencji, powiedzmy, niepokojącej, a Dixit jest raczej bajkowy

Dokładnie o tym samym pomyślałem po otwarciu pudełka z TD

karty snów nijak się nie kojarzą z kartami postaci/miejsc/postaci. kojarzenie ich ze sobą to zwykłe strzały w ciemno, najczęściej nietrafiane, ponieważ duch zwyczajnie "nie miał nic pasującego na ręku".

Gdyby się nijak nie kojarzyły to gra nie miała by sensu i była losowym wykładaniem kart
Skojarzenia to co prawda kwestia indywidualna, ale u mnie w 8 osobowej grupie, graczom zawsze jakieś karty się kojarzyły i nie było ślepych strzałów. Oczywiście może być tak że czasem karty kiepsko podejdą, ale trzeba zwracać uwagę na szczegóły które są bardzo pomocne. Wymaga to oczywiście większego zaangażowania ze strony ducha (musi te szczegóły odnaleźć) i grających (również muszą je znaleźć).

U nas były już 4 partie, zawsze grał inny duch i efekty były bardzo skrajnie. Od wygranej po mizerne ruszenie z miejsca. Wniosek mamy taki sam jak KArit. Szczegóły, szczegóły i jeszcze raz szczegóły + pełne zaangażowanie wszystkich graczy po obu stronach egzystencji

[adam_k27]

Karty snów w TD zawierają dużo szczegółów, drobnych detali, często umieszczonych gdzieś w tle, na dalszym planie które można powiązać z rozmaitymi lokacjami, osobami czy przedmiotami. Karty od Dixita nie mają chyba tylu detali i może być problem gdyby ktoś próbował nimi grać.

[m4c14s]

W końcu TD trafiło na mój stół. Muszę przyznać, że styl kart snu idealnie pasują i nadają klimatu tej grze. Użycie kart z Dixita w jakimś stopniu zwiększyłoby regrywaloność zwłaszcza w „stałym” gronie graczy dla których konkretna karta po wielu grach może się już z czymś kojarzyć. Jednak gra chyba sporo straci grając „cukierkowymi” kartami z Dixita.

[tomiz123]

Swoją droga może dałoby się zagrać w reguły Dixita kartami od Tajemniczego Domostwa?

Mnie bardziej zastanawia drugi wariant - zagrać w Tajemnicze Domostwo kartami z Dixita.

Zagrałem tak dzisiaj i potwierdzam, że się da. Aczkolwiek jak dla mnie nie było czuć klimatu TD. Całe to poszukiwanie mordercy jakoś mi nie pasowało do kolorowych kart z dixita.

[Ouragan]

Swoją droga może dałoby się zagrać w reguły Dixita kartami od Tajemniczego Domostwa?

Mnie bardziej zastanawia drugi wariant - zagrać w Tajemnicze Domostwo kartami z Dixita.

Zagrałem tak dzisiaj i potwierdzam, że się da. Aczkolwiek jak dla mnie nie było czuć klimatu TD. Całe to poszukiwanie mordercy jakoś mi nie pasowało do kolorowych kart z dixita.

Ale dlaczego masz wówczas szukać mordercy? Możesz np. wcielić się w postać Alicji w krainie czarów i szukacie postaci która was wyprowadzi do rzeczywistości

[Karit]

Ale dlaczego masz wówczas szukać mordercy? Możesz np. wcielić się w postać Alicji w krainie czarów i szukacie postaci która was wyprowadzi do rzeczywistości

Hehehehe - czyli do rzeczywistości wyprowadzi nas np. Kucharz, dokona tego za pomocą szurikenów a wszystko dokona sie w ogrodzie

[palladinus]

Seans spirytystyczny dla detektywów, czyli recenzja "Tajemniczego Domostwa" na blogu CiekaweGry.

[Ouragan]

Ale dlaczego masz wówczas szukać mordercy? Możesz np. wcielić się w postać Alicji w krainie czarów i szukacie postaci która was wyprowadzi do rzeczywistości

Hehehehe - czyli do rzeczywistości wyprowadzi nas np. Kucharz, dokona tego za pomocą szurikenów a wszystko dokona sie w ogrodzie

Widzisz... Wszystko da się połączyć ze sobą w logiczną całość?

[Krwawisz]

Gdyby ktoś jeszcze miał wątpliwości czy to dobra gra

http://www.gamesfanatic.pl/2014/01/26/t ... przed-lat/

[FortArt]

Właśnie sobie przeczytałem tę reckę na głównej, natychmiast kilka kolejnych i wow. Dixit + Cluedo! Zdecydowanie chcę w to zagrać!

Jestem w szoku, jak przy chyba codziennej obecności na forum udało mi się ominąć ośmiostronnicowy wątek o tej grze. Przypuszczam, że z racji tytułu gry, który brzmi za bardzo ameritrashowo-erpegowsko kojarząc się z Posiadłością Szaleństwa czyli czymś od czego z definicji warto trzymać się z daleka. Ej, Portalu, a było dać Zbrodnię w tytule ...

[adam_k27]

Też grę omijalem bo tytuł sprawił że szybko zaszufladkowalem ją jako sequel Posiadłości Szaleństwa (czyt. "Nic ciekawego"). Na szczęście odkryłem swoją pomyłkę w ostatni dzień trwania przedsprzedaży w sklepie na 3.

[powermilk]

Posiadłością Szaleństwa czyli czymś od czego z definicji warto trzymać się z daleka.

zaszufladkowalem ją jako sequel Posiadłości Szaleństwa (czyt. "Nic ciekawego")

Panowie, a można wiedzieć dlaczego? Dwa razy mnie kumpel zapraszał do posiadłości szaleństwa, ale mu musiałem podziękować, bo byłem zajęty. Co jest nie tak z tą grą?

tak, robię offtop. Ja, który zawsze unika nawet ich czytania

[adam_k27]

Posiadłością Szaleństwa czyli czymś od czego z definicji warto trzymać się z daleka.

zaszufladkowalem ją jako sequel Posiadłości Szaleństwa (czyt. "Nic ciekawego")

Panowie, a można wiedzieć dlaczego? Dwa razy mnie kumpel zapraszał do posiadłości szaleństwa, ale mu musiałem podziękować, bo byłem zajęty. Co jest nie tak z tą grą?

tak, robię offtop. Ja, który zawsze unika nawet ich czytania

Bo Ameritrash, Czyli gra której otoczka fabularno-klimatyczna dużo obiecuje ale mechanika to nudne rzucanie kostkami przy każdej okazji, dużo chaotycznych zasad i wyjątków od tychże zasad. Do tego czas rozgrywki ponad 2 godziny dyskwalifikuje jak dla mnie grę, (nawet jeśli to Euro) zwyczajnie nie było by czasu aby ją dokonczyc, ani samozaparcia aby ją rozgrywać na raty.

[FortArt]

Bo Ameritrash, Czyli gra której otoczka fabularno-klimatyczna dużo obiecuje ale mechanika to nudne rzucanie kostkami przy każdej okazji, dużo chaotycznych zasad i wyjątków od tychże zasad.

I ja już nie mam nic do dodania.

Ja to chyba nawet jakąś wideorecenzję obejrzałem (bo jakoś hurtem oglądałem), pojawiło się tam słowo Arkham i już było jasne, że to nie moja bajka.
Nic przeciw ameritrashom, można się przy tym pobawić, czemu nie, ale nie da się przy tym pograć.

[Malash]

tak, robię offtop. Ja, który zawsze unika nawet ich czytania
Bo Ameritrash, Czyli gra której otoczka fabularno-klimatyczna dużo obiecuje ale mechanika to nudne rzucanie kostkami przy każdej okazji, dużo chaotycznych zasad i wyjątków od tychże zasad. Do tego czas rozgrywki ponad 2 godziny dyskwalifikuje jak dla mnie grę, (nawet jeśli to Euro) zwyczajnie nie było by czasu aby ją dokonczyc, ani samozaparcia aby ją rozgrywać na raty.

Ja akurat z Posiadłością mam miłe doświadczenie(ale było to dawno) - niby przygodówka, turlanka, ale:
- w grze są mini gierki co jakiś czas(np przy otwieraniu specjalnych drzwi, czy skrytki), które są tym łatwiejsze im moja postać ma więcej intelektu,
- fabuła i jakaś tajemnica do rozwiązania.
To drugie poczułem nieco w Mice&Mystics i napędzało dalszą grę, zaś tego pierwszego nie uświadczyłem nigdzie...
Moje doświadczenie przygodówkowe to: Posiadłość Sz., Mice&Mystics, Descent, Talisman i Zombicide,
z czego przy Zombicide się dobrze bawię, w Posiadłość bym jeszcze zagrał, resztę odradzam...
a na codzień tylko euro i zero losowości.
Tyle mojego offtopu.