Malowanie planszówkowych figurek
-
- Posty: 79
- Rejestracja: 17 lut 2013, 10:02
- Lokalizacja: Piła
- Has thanked: 3 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Dojdziesz, dojdziesz. Wielkość figurek - rozmiar Talismana. Ale z Talismanem jest ten problem, że co dodatek to figurki mają inne proporcje i inną wielkość ;(
- janekbossko
- Posty: 2614
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 27 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
musze zmyc farbe z 20 figurek...
Jaki jest mily latwy i przyjemny sposob?
Jaki jest mily latwy i przyjemny sposob?
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
janekbossko pisze:musze zmyc farbe z 20 figurek...
Jaki jest mily latwy i przyjemny sposob?
namoczyć na noc w płynie hamulcowym dot3 i farba sama odejdzie
osobiście sprawdzone
gdybyś na słowom nie wierzył
http://www.youtube.com/watch?v=rjXTewIfLtc
Ostatnio zmieniony 07 lut 2014, 19:24 przez rastula, łącznie zmieniany 1 raz.
- janekbossko
- Posty: 2614
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 27 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
jak musiałem zmyć moje nieudane eksperymenty malarskie to do słoika nalałem płynu do czyszczenia areografu (czyli jakiegoś tam rozpuszczalnika) wsypałem trochę piasku wrzuciłem figurki, włączyłem film i oglądając machałem i wirowałem słoikiem. Po filmie wystarczyło jeszcze poprawić w głębokich zagłębieniach szczoteczką.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
janekbossko pisze:figurek nie uszkodzi?
dodałem video
nie - nie wchodzi w reakcję z plastikiem
-
- Posty: 79
- Rejestracja: 17 lut 2013, 10:02
- Lokalizacja: Piła
- Has thanked: 3 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Także potwierdzam DOT-3 nie uszkodzi figurek, tak więc zmywaj śmiało. Co do potrząsania słoikiem. Plastikowe figurki, spoko, metalowe figurki np LOTR - nie polecam, metal jest dość miękki i podczas potrząsania słoikiem może się zdarzyć uszkodzenie figurki.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Zna ktoś jakieś domowe gadżety w których łatwo można wymieszać farbki :p? Teraz robię to na płycie cd ale może ktoś ma coś lepszego do zaproponowania
- zioombel
- Posty: 1149
- Rejestracja: 21 wrz 2010, 13:19
- Lokalizacja: Wołomin
- Has thanked: 202 times
- Been thanked: 98 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Ja używam czasem opakowania po lekarstwach np. po cholinexie.Predi pisze:Zna ktoś jakieś domowe gadżety w których łatwo można wymieszać farbki :p? Teraz robię to na płycie cd ale może ktoś ma coś lepszego do zaproponowania
-
- Posty: 79
- Rejestracja: 17 lut 2013, 10:02
- Lokalizacja: Piła
- Has thanked: 3 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
http://www.youtube.com/watch?v=9-RzQfmDTE8 zrób mokra paletę. Rewelacyjna sprawa.
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Mam pytanie co sądzicie o Spray painting? http://www.youtube.com/watch?v=By3Fxnbfa1A Wydaje się dość wygodne, ale pewnie nie tak dokładne, jak malowanie ręczne?
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
[quote="Rocy7"]Mam pytanie co sądzicie o Spray painting? /quote]
masz na myśli malowanie aerografem? we wprawnych rękach to potężna broń i jak ktoś umie to można uzyskać 99% efektów malowania pędzlem + wiele , których pędzlem się nie uzyska. Oczywiście małe figurki mogą być za małe, ale te średnie można już spokojnie traktować aero - odpowiednio maskując itp.
zresztą widać to na video jaki efekt można uzyskać
masz na myśli malowanie aerografem? we wprawnych rękach to potężna broń i jak ktoś umie to można uzyskać 99% efektów malowania pędzlem + wiele , których pędzlem się nie uzyska. Oczywiście małe figurki mogą być za małe, ale te średnie można już spokojnie traktować aero - odpowiednio maskując itp.
zresztą widać to na video jaki efekt można uzyskać
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Aerograf ma (przynajmniej dla mnie) wysoki próg wejścia. Musisz nauczyć się jak tym celować, jak kontrolować siłę strumienia, jak przygotować farbę, z jakiej odleglości jaką farbą pryskać. Ale jak już się to opanuje to jak pokazują filmiki na YT efekty są jedyne w swoim rodzaju.Rocy7 pisze:Mam pytanie co sądzicie o Spray painting? http://www.youtube.com/watch?v=By3Fxnbfa1A Wydaje się dość wygodne, ale pewnie nie tak dokładne, jak malowanie ręczne?
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Borek224 pisze:Aerograf ma (przynajmniej dla mnie) wysoki próg wejścia. Musisz nauczyć się jak tym celować, jak kontrolować siłę strumienia, jak przygotować farbę, z jakiej odleglości jaką farbą pryskać. Ale jak już się to opanuje to jak pokazują filmiki na YT efekty są jedyne w swoim rodzaju.Rocy7 pisze:Mam pytanie co sądzicie o Spray painting? http://www.youtube.com/watch?v=By3Fxnbfa1A Wydaje się dość wygodne, ale pewnie nie tak dokładne, jak malowanie ręczne?
to prawda - zarówno koszty , jak i konieczność zdobycia wprawy sprawia że nie jest to narzędzie dla wszystkich. Jeśli chodzi głównie o figurki, to moim zdaniem bezpieczniej pozostać przy pędzlach - to jednak podstawowa technika w tym obszarze... ale jeśli jesteś wkręcony w modelarstwo , modele w większej skali , tereny , scenografię i masz parę ( albo parenaście) stów wolnych to zabawa jest świetna...
dodam, że z tą "wygodą" to też nie do końca - konieczność czyszczenia, przygotowania farb i dokładnego zaplanowania pracy ( trzeba mieć mniej więcej w głowie obraz tego co chcemy uzyskać) to jest to proces bardziej czasochłonny niż malowanie pędzelkiem...
- Pierzasty
- Posty: 2719
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
- Lokalizacja: Otwock
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Akurat Cholinex się klei więc potrafi coś zostawić w opakowaniu, ale generalnie blisterki po tabletkach są super. Wygodnie wymieszać małą ilość farby i można zostawić na następny dzień zaklejone taśmą, a nie wyschnie.zioombel pisze:Ja używam czasem opakowania po lekarstwach np. po cholinexie.
A przy malowaniu pędzelkiem nie musimy go czyścić, przygotowywać farby i planować pracy? Czasu tyle samo, a może i więcej. Za to przy malowaniu aerografem pojazdów/smoków/innych dużych figurek (niekoniecznie z wymyślnym cieniowaniem jak u wspomnianego feniksa) oszczędność czasu i nerwów jest ogromna.rastula pisze:dodam, że z tą "wygodą" to też nie do końca - konieczność czyszczenia, przygotowania farb i dokładnego zaplanowania pracy ( trzeba mieć mniej więcej w głowie obraz tego co chcemy uzyskać) to jest to proces bardziej czasochłonny niż malowanie pędzelkiem...
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Pierzasty pisze:Akurat Cholinex się klei więc potrafi coś zostawić w opakowaniu, ale generalnie blisterki po tabletkach są super. Wygodnie wymieszać małą ilość farby i można zostawić na następny dzień zaklejone taśmą, a nie wyschnie.zioombel pisze:Ja używam czasem opakowania po lekarstwach np. po cholinexie.
A przy malowaniu pędzelkiem nie musimy go czyścić, przygotowywać farby i planować pracy? Czasu tyle samo, a może i więcej. Za to przy malowaniu aerografem pojazdów/smoków/innych dużych figurek (niekoniecznie z wymyślnym cieniowaniem jak u wspomnianego feniksa) oszczędność czasu i nerwów jest ogromna.rastula pisze:dodam, że z tą "wygodą" to też nie do końca - konieczność czyszczenia, przygotowania farb i dokładnego zaplanowania pracy ( trzeba mieć mniej więcej w głowie obraz tego co chcemy uzyskać) to jest to proces bardziej czasochłonny niż malowanie pędzelkiem...
nie chcę się kłócić - ale mnie wyczyszczenia aerografu zajmuje więcej czasu niż przetarcie pędzelka - ale się oczywiście nie znam ...
i raczej nie mówię o malowaniu dużych powierzchni, tylko o małych figurkach bo o tym tu jest mowa...
- Pierzasty
- Posty: 2719
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
- Lokalizacja: Otwock
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Mi czyszczenie jednego i drugiego zajmuje tyle samo, bo to nie jest precyzyjne aero, tylko chińczyk do podkładów/kolorów podstawowych. Raz na ruski rok go rozbiorę i wrzucę do płynu czyszczącego. A co do małych figurek, to malowałem smoki do Descenta pędzlem i więcej nie mam zamiaru. Planszówki też mają duże figurki.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Dzisiaj wreszcie pomalowałem pierwszą figurkę. Nie skończyłem jej jeszcze malować więc zdjęć nie będzie ale napiszę, że jak ktoś obawiał się malowania bo nie potrafi, brzydko wyjdzie czy innego takiego powodu to niech kupuje farbki i maluje. Sam miałem takie obawy ale postanowiłem spróbować. Do pomocy wziąłem siedmioletnią córkę i efekt przeszedł moje oczekiwania. Figurka prezentuje się dużo lepiej (choć na pewno jest to poziom raczej sporo niższy niż średnia), zabawę mieliśmy super a i malowanie nie jest takie trudne (no chyba, że ktoś oczekuje profesjonalnie pomalowanej). Aż żałuje, że tak długo zwlekałem z malowaniem. Polecam!
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
zielok pisze:Dzisiaj wreszcie pomalowałem pierwszą figurkę. Nie skończyłem jej jeszcze malować więc zdjęć nie będzie ale napiszę, że jak ktoś obawiał się malowania bo nie potrafi, brzydko wyjdzie czy innego takiego powodu to niech kupuje farbki i maluje. Sam miałem takie obawy ale postanowiłem spróbować. Do pomocy wziąłem siedmioletnią córkę i efekt przeszedł moje oczekiwania. Figurka prezentuje się dużo lepiej (choć na pewno jest to poziom raczej sporo niższy niż średnia), zabawę mieliśmy super a i malowanie nie jest takie trudne (no chyba, że ktoś oczekuje profesjonalnie pomalowanej). Aż żałuje, że tak długo zwlekałem z malowaniem. Polecam!
oczywiście że nawet "kiepsko" pomalowan figurka będzie wyglądał lepiej niż szarak - no prawie zawsze - zdjęcia w dużej rozdzielczości bezlitośnie obnażają amatorkę - ale jest łatyw sposób na to - nie robić zdjęć tylko cieszyć się kolorowymi figurkami
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Witam,
poszukuję jakiegoś specjalisty, który pomaluje mi figurki do Wojny o Pierścień (najlepiej z Wrocławia). nie zależy mi na czasie - może być tak, że będę podrzucał daną armię raz na 2 tygodnie.
Pozdrawiam,
Robert
poszukuję jakiegoś specjalisty, który pomaluje mi figurki do Wojny o Pierścień (najlepiej z Wrocławia). nie zależy mi na czasie - może być tak, że będę podrzucał daną armię raz na 2 tygodnie.
Pozdrawiam,
Robert
Moja kolekcja - http://boardgamegeek.com/collection/user/avenger05
- DarkBogas
- Posty: 433
- Rejestracja: 10 wrz 2013, 19:43
- Lokalizacja: Krapkowice
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 10 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
No i w końcu się zdecydowałem. Punktem przełomowym było zakupienie Wojny o Pierścień
Nie mam pojęcia czy wystarczy mi zapału do ukończenia malowania ww gry (205 figurek, WTF!) mam nadzieję że tak.
Pokazę Wam jak mi to wychodzi i poproszę doświadczonych figurkowych malarzy o ocenę i rady.
Space Marine to 1sza figurka jaką pomalowałem (dostałem ją jako gratis do farb i miałem na czym poćwiczyć przed WoP).
Nie mam pojęcia czy wystarczy mi zapału do ukończenia malowania ww gry (205 figurek, WTF!) mam nadzieję że tak.
Pokazę Wam jak mi to wychodzi i poproszę doświadczonych figurkowych malarzy o ocenę i rady.
Space Marine to 1sza figurka jaką pomalowałem (dostałem ją jako gratis do farb i miałem na czym poćwiczyć przed WoP).
Ostatnio zmieniony 31 paź 2015, 15:45 przez DarkBogas, łącznie zmieniany 1 raz.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
czysto i precyzyjnie czyli bardzo dobrze jak na początek
spokojnie jesteś gotowy aby zastosować washe , drybrush cienie i rozjaśnienia aby figurki były jeszcze bardziej żywe
jeśli to naprawdę pierwsze prace to jest więcej niż OK
spokojnie jesteś gotowy aby zastosować washe , drybrush cienie i rozjaśnienia aby figurki były jeszcze bardziej żywe
jeśli to naprawdę pierwsze prace to jest więcej niż OK
- DarkBogas
- Posty: 433
- Rejestracja: 10 wrz 2013, 19:43
- Lokalizacja: Krapkowice
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 10 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Dzięki! Dziś pomalowałem 4 kolejne, jeszcze 199... masakrarastula pisze:czysto i precyzyjnie czyli bardzo dobrze jak na początek
spokojnie jesteś gotowy aby zastosować washe , drybrush cienie i rozjaśnienia aby figurki były jeszcze bardziej żywe
jeśli to naprawdę pierwsze prace to jest więcej niż OK
- Pierzasty
- Posty: 2719
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
- Lokalizacja: Otwock
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
E tam. Mój osobisty backlog ma w tej chwili koło tysiąca figurek, do tego rzeczy na zlecenie, a Wojnę o Pierścień to mam ochotę kupić i tak, więcDarkBogas pisze:Dzięki! Dziś pomalowałem 4 kolejne, jeszcze 199... masakra
A Twoje figurki wyglądają bardzo fajnie, jak na początki malowania to już w ogóle super.