Spartakus: Krew i Zdrada / Spartacus: A Game of Blood & Treachery (A. Dill, J. Kovaleski, S. Sweigart)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Gambit
- Posty: 5304
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 530 times
- Been thanked: 1909 times
- Kontakt:
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
Moim zdaniem warto zobaczyć pierwszy (Krew i Piach) i drugi (Bogowie Areny), który jest prequelem. Wtedy więcej rzeczy z gry pokazuje różne smaczki.
Ostatnio zmieniony 30 sty 2014, 15:33 przez Gambit, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
Serial może nie każdemu podpasować - ale jak komuś pewna teatralność komiskowość nie przeszkadza to uważam, że fajna sprawa.Gorsza sprawa jest taka, że jak człowiek się napali na serial po pograniu, to nie oznacza, że da radę go obejrzeć niestety - podchodziłem do pilota już 5 razy i dalej jakoś go nie przebrnąłem (czego żałuję, bo w grze takie akcje odchodzą, że w serialu powinny być lepsze dzięki magii ruchomych obrazków ). Taki mój zawód związany z tą grą
Mimo wszystko tobie Kwiatoszu polecam. I faktycznie takie akcje odchodzą, że oj... Potrafi zaskoczyć.
Pierwsza seria jest bardzo dobra poza - pierwszymi dwoma odcinkami które są zdecydowanie słabsze. Potem im dalej tym gęściej i lepiej.
Gra podstawa oparta jest na serii pierwszej oraz mini serii Bogowie Areny. I to uważam warto obejrzeć na pewno (i to w tej kolejności).
Seria druga - Zemsta jest najsłabsza szczególnie na początku. To z niej pochodzą elementy z dodatku w dużej mierze (dwa nowe rody i sporo gladiatorów, niewolników). Generalnie jak się ktoś ma zniechęcić to na serii drugiej (nowy aktor jeszcze się nie rozkręcił, wkurzająca nowa aktorka w dodatku skrajnie brzydsza za inną). Ale miał również ciekawe wątki.
Seria trzecia Wojna Potępionych to finał historii i mi się podobała. Gra o niej nawet nie wspomina.
- Odi
- Administrator
- Posty: 6597
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 687 times
- Been thanked: 1067 times
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
Bogów areny jeszcze nie oglądałem, ale - patrząc na zestaw aktorów - podejrzewam, że będa trzymać poziom serii pierwszej
Co do dwójki - faktycznie, zaczyna się bardzo słabo, potem tez nie jest jakoś znacząco lepiej, no ale finałowe odcinki w dużej mierze go ratują. Trzeci niby był niezły, ale zabrakło gęstwiny intryg, właściwej dla sezonu pierwszego. To raczej starcie charakterów, skądinąd dość ciekawe.
Tak czy inaczej wszyscy się chyba zgodzimy, że sezon pierwszy jest musowy, a i rozgrywka tylko zyska
Co do dwójki - faktycznie, zaczyna się bardzo słabo, potem tez nie jest jakoś znacząco lepiej, no ale finałowe odcinki w dużej mierze go ratują. Trzeci niby był niezły, ale zabrakło gęstwiny intryg, właściwej dla sezonu pierwszego. To raczej starcie charakterów, skądinąd dość ciekawe.
Tak czy inaczej wszyscy się chyba zgodzimy, że sezon pierwszy jest musowy, a i rozgrywka tylko zyska
-
- Posty: 828
- Rejestracja: 17 lip 2012, 12:49
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 88 times
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
Oj tam, oj tam. Mężczyźnie chyba wszystkie podpasują
Ale faktycznie pierwsza seria najlepsza. Mnie gorzko rozczarowała seria ostatnia. Jakoś areny, walki i działania w domach gladiatorów bardziej mi podpasowały.
Ale faktycznie pierwsza seria najlepsza. Mnie gorzko rozczarowała seria ostatnia. Jakoś areny, walki i działania w domach gladiatorów bardziej mi podpasowały.
- Ink
- Administrator
- Posty: 2840
- Rejestracja: 17 gru 2007, 09:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 123 times
- Been thanked: 190 times
- Kontakt:
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
Dołączę się tylko - daj serialowi szansę. I mówię to z pozycji osoby, której serial wcale nie zachwycił, na tyle, że nie kontynuowałem po pierwszym sezonie. Po prostu pierwszy odcinek tak bardzo odstaje jakością od pozostałych, że szkoda na jego podstawie oceniać całość.kwiatosz pisze:Gorsza sprawa jest taka, że jak człowiek się napali na serial po pograniu, to nie oznacza, że da radę go obejrzeć niestety - podchodziłem do pilota już 5 razy i dalej jakoś go nie przebrnąłem (czego żałuję, bo w grze takie akcje odchodzą, że w serialu powinny być lepsze dzięki magii ruchomych obrazków ). Taki mój zawód związany z tą grą
Ogólnie pierwszy sezon działa tak (moim bardzo subiektywnym zdaniem), że gdzie Batiatus et consortes, tam jest fajnie, a gdzie panienka zwana Spartakusem, tam kicha.
Games Fanatic -/- Gradanie -/- Za dużo gier
O ile wyraźnie nie zaznaczono inaczej, powyższa wypowiedź nie jest stanowiskiem moderacji lub administracji forum.
O ile wyraźnie nie zaznaczono inaczej, powyższa wypowiedź nie jest stanowiskiem moderacji lub administracji forum.
- Odi
- Administrator
- Posty: 6597
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 687 times
- Been thanked: 1067 times
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
Oj tam, oj tam. Mężczyźnie chyba wszystkie podpasują
Ink, ja mam wrażenie, że nowy Spartakus w drugim, a zwłaszcza w trzecim sezonie, naprawdę pokazuję się jako charyzmatyczny lider. Ale w pierwszym zgodzę się - był wkurzający.
Co nie zmienia faktu, że szkoda Andy'ego Whitfielfda...
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
Troszkę wyszło offtopowo ale w sumie rozmowa jest o jakoś implementacji licencji w mechanikę gry i samą gre aby każdy gracz niezależnie od tego czy serię zna czy też nie odnalazł się dobrze.
Akurat wskazane mocno jest oglądanie przed Spartakusem Zemstą bo tam pojawiają się i zamykają wątki rozpoczęte w Bogach Areny. Przede wszystkim rozwija to mocno historię - poza oczywiście Batiatusem i Lukrecią to zawarte są poważne informacje o Gannicusie, Onemaosie, Crixosie a także niezwykle lubianym Ashurze I co ciekawe pomimo, że wiemy jaki jest finał 1 serii to jakoś dalej potrafi nas scenariusz zaskoczyć i spojrzeć na postaci nieco z innej perspektywy. A ta perspektywa jest często dwuznaczna.
No i mamy ciekawego antagonistę w postaci Tuliusza (jednego z rodów z gry).
Trzeci - masz w zupełności rację ale dla mnie akurat to starcie charakterów (silnych) i zmiana klimatu z wiecznego knucia wypadła całkiem ciekawie. No i mamy znowu wiele szarości bo w pewnym momencie podział na ciemiężonych szlachetnych niewolników i złych Rzymian całkowicie się rozsypuje.
A mówiąc o implementacji licencji do zasad to mamy tutaj poza naturalnymi kadrami z filmu i postaciami to fajny dobór:
- statystyk, zdolności do postaci (wiadomo kto jest kozak na Arenie a kto był mięchem, wiadomo czemu Mira ma świetną zdolność do zarabiania pieniędzy)
- kart intryg nawiązujących do wydarzeń z serii często mających bardzo podobny efekt a jeszcze odpowiednio nazwanych np. Empty Brothel
Bogowie Areny są moim zdaniem bardzo ok. PolecamBogów areny jeszcze nie oglądałem, ale - patrząc na zestaw aktorów - podejrzewam, że będa trzymać poziom serii pierwszej
Akurat wskazane mocno jest oglądanie przed Spartakusem Zemstą bo tam pojawiają się i zamykają wątki rozpoczęte w Bogach Areny. Przede wszystkim rozwija to mocno historię - poza oczywiście Batiatusem i Lukrecią to zawarte są poważne informacje o Gannicusie, Onemaosie, Crixosie a także niezwykle lubianym Ashurze I co ciekawe pomimo, że wiemy jaki jest finał 1 serii to jakoś dalej potrafi nas scenariusz zaskoczyć i spojrzeć na postaci nieco z innej perspektywy. A ta perspektywa jest często dwuznaczna.
No i mamy ciekawego antagonistę w postaci Tuliusza (jednego z rodów z gry).
W dwójce zdecydowanie ciekawszym wątkiem jest tutaj to co się dzieje w mieście i finałowe odcinki ratują sezon.Co do dwójki - faktycznie, zaczyna się bardzo słabo, potem tez nie jest jakoś znacząco lepiej, no ale finałowe odcinki w dużej mierze go ratują. Trzeci niby był niezły, ale zabrakło gęstwiny intryg, właściwej dla sezonu pierwszego. To raczej starcie charakterów, skądinąd dość ciekawe.
Trzeci - masz w zupełności rację ale dla mnie akurat to starcie charakterów (silnych) i zmiana klimatu z wiecznego knucia wypadła całkiem ciekawie. No i mamy znowu wiele szarości bo w pewnym momencie podział na ciemiężonych szlachetnych niewolników i złych Rzymian całkowicie się rozsypuje.
A mówiąc o implementacji licencji do zasad to mamy tutaj poza naturalnymi kadrami z filmu i postaciami to fajny dobór:
- statystyk, zdolności do postaci (wiadomo kto jest kozak na Arenie a kto był mięchem, wiadomo czemu Mira ma świetną zdolność do zarabiania pieniędzy)
- kart intryg nawiązujących do wydarzeń z serii często mających bardzo podobny efekt a jeszcze odpowiednio nazwanych np. Empty Brothel
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
A ja wczoraj zagrałem po raz trzeci i po raz trzeci przegrałem z kretesem, ale mówiąc krótko - Nie robi mi to prawie w ogóle !!!!
Gra jest przefajna i daje tyle radości, że wynik schodzi na drugi plan. Zaskakujące zwroty akcji, emocjonujące walki, zdrady i przekupstwo. Przepysznie
Gra jest przefajna i daje tyle radości, że wynik schodzi na drugi plan. Zaskakujące zwroty akcji, emocjonujące walki, zdrady i przekupstwo. Przepysznie
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
Gra jest na tyle fajne, że przegrywając można jeszcze dużo namieszać w porównaniu do gota planszowego.
Praktycznie gra się emocjonująco do samego końca.
Praktycznie gra się emocjonująco do samego końca.
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
z tego co kojarzę, to ktoś miał wydać spartacusa PL, coś wiadomo? wydawca się wycofał?
- Ardel12
- Posty: 3594
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1152 times
- Been thanked: 2365 times
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
Jestem po 4 partiach z czego ostatnia z dodatkiem. Mam wrażenie, że podstawowe rody dzięki wywalaniu danych tripletów bardzo łatwo w końcówce gry mogą osiągnąć sukces. 2 razy grę wygrał gracz, który będąc ostatnim w fazie intrygi wywalił triplety i niestety reszta już nic nie mogła zrobić.
Na bgg polecają by umożliwić tylko jednorazowe odpalenie umiejętności zwiększających influence. Z kolei nie wiem czy wtedy rody z dodatku nie będą preferowane.
Kolejnym zauważonym przeze mnie problemem jest Batiatus, którego umiejętność specjalna wywalenia trzech gladiatorów wychodzi znacznie drożej niż umiejętność Soloniusa czy Glabera.
No i na koniec Glaber, którego dociąganie dodatkowych kart jest sporym handicapem. Jakby wykorzystywał do tego niewolników w moim odczuciu byłoby to znacznie lepsze - guardów po prostu jest sporo w talii i utrzymanie 6 przez niego przy grze od nawet 4 nie jest problemem (a może ograniczyć do raz na turę?).
Też to zauważyliście czy po prostu trzeba iśc z flow i to olać;p?
Na bgg polecają by umożliwić tylko jednorazowe odpalenie umiejętności zwiększających influence. Z kolei nie wiem czy wtedy rody z dodatku nie będą preferowane.
Kolejnym zauważonym przeze mnie problemem jest Batiatus, którego umiejętność specjalna wywalenia trzech gladiatorów wychodzi znacznie drożej niż umiejętność Soloniusa czy Glabera.
No i na koniec Glaber, którego dociąganie dodatkowych kart jest sporym handicapem. Jakby wykorzystywał do tego niewolników w moim odczuciu byłoby to znacznie lepsze - guardów po prostu jest sporo w talii i utrzymanie 6 przez niego przy grze od nawet 4 nie jest problemem (a może ograniczyć do raz na turę?).
Też to zauważyliście czy po prostu trzeba iśc z flow i to olać;p?
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
Oczywiście ze zauwazylismy, dlatego z kumplami wprowadziliśmy 2 home rule które do tej pory się sprawdzają, mianowicie batiatus za exhousta 2 gladiatorow otrzymuje 4 golda a nie 2, tak zeby jego abilitka dawala jakis dochod, natomiast glauber ciągnie karty za tapa 4 guardow, a nie 3. Polecam sprobowac, poprawia to balans gry. Nie wiemy natomiast jak zbuffowac soloniusa i seppiusa bo w koncowych fragmentach gry ich abilitki sa słabsze niż reszty:-) przyjmę chętnie propozycje poprawienia tych dwoch gości
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
Nie widzę potrzeby na takowe zmiany. Póki co i wątki na BGG uważam za przesadzone. Jedyne co robię jak gram z kimś kto gra pierwszy raz to przestrzegam przed główną siłą danego rodu oraz zwracam uwagę na jego największą wadę. I nie miałem do tej pory problemów ani z Glaberem ani z Batiatusem (chociaż tutaj jak ktoś zaniedba finanse to potrafi być ciężej)
Soloniusz jest bardzo mocny tylko trzeba sobie zdać sprawę z jednego - o ile w przypadku Tuliusza "Wysłanie do kopalni" jest naprawdę klasycznym finisherem i często również Glabera (bo ten czerpie całą swoją moc z obecności straży) to w przypadku Soloniusza nie jest tak.
Soloniusz po prostu zdobywa sobie wpływ w międzyczasie. Odrzucenie 1 strażnika, 1 niewolnika oraz 1 gladiatora jest w trakcie gry mało zauważalne. Tuliusz jak poświęci 3 niewolników przedwcześnie to po prostu prosi się o porażkę.
Bardzo mocno przeginacie Batiatusa... Z takim skillem robi się przekoksany. Nie dość, że nie musi płacić za gladiatorów to jeszcze zarabia na nich sporo. Do pierwszej licytacji przystąpi przewagą + 3 złota (uwzględniając już koszt utrzymania a nie uwzględniając zysków z kart intryg. A do tego im liczniejsi tym lepiej. Po co w takim razie byliby mu niewolnicy. Inwestuje tylko w gladiatorów, zarabia na Arenie którą ma szasnę zdominować bo może odpuścić niewolników i czeka na zrobienie "Epickiego spektaklu" czy "Testu Braterstwa". Teraz musi się pomęczyć aby to wszystko wyważyć i często ma krucho z kiesą a w tej propozycji jest potentatem finansowym.
Ja póki co nie zamierzam zmian żadnych wprowadzać do gry - widziałem już partię gdzie każde ze stronnictw wygrywało i nikt nie dominował. Nie proponuję frakcji z dodatku dla nowych i opowiadam o frakcjach - to moim zdaniem wystarcza.
Soloniusz jest bardzo mocny tylko trzeba sobie zdać sprawę z jednego - o ile w przypadku Tuliusza "Wysłanie do kopalni" jest naprawdę klasycznym finisherem i często również Glabera (bo ten czerpie całą swoją moc z obecności straży) to w przypadku Soloniusza nie jest tak.
Soloniusz po prostu zdobywa sobie wpływ w międzyczasie. Odrzucenie 1 strażnika, 1 niewolnika oraz 1 gladiatora jest w trakcie gry mało zauważalne. Tuliusz jak poświęci 3 niewolników przedwcześnie to po prostu prosi się o porażkę.
No to jest baardzo drastyczna zmiana.Oczywiście ze zauwazylismy, dlatego z kumplami wprowadziliśmy 2 home rule które do tej pory się sprawdzają, mianowicie batiatus za exhousta 2 gladiatorow otrzymuje 4 golda a nie 2, tak zeby jego abilitka dawala jakis dochod
Bardzo mocno przeginacie Batiatusa... Z takim skillem robi się przekoksany. Nie dość, że nie musi płacić za gladiatorów to jeszcze zarabia na nich sporo. Do pierwszej licytacji przystąpi przewagą + 3 złota (uwzględniając już koszt utrzymania a nie uwzględniając zysków z kart intryg. A do tego im liczniejsi tym lepiej. Po co w takim razie byliby mu niewolnicy. Inwestuje tylko w gladiatorów, zarabia na Arenie którą ma szasnę zdominować bo może odpuścić niewolników i czeka na zrobienie "Epickiego spektaklu" czy "Testu Braterstwa". Teraz musi się pomęczyć aby to wszystko wyważyć i często ma krucho z kiesą a w tej propozycji jest potentatem finansowym.
Ja póki co nie zamierzam zmian żadnych wprowadzać do gry - widziałem już partię gdzie każde ze stronnictw wygrywało i nikt nie dominował. Nie proponuję frakcji z dodatku dla nowych i opowiadam o frakcjach - to moim zdaniem wystarcza.
- Gambit
- Posty: 5304
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 530 times
- Been thanked: 1909 times
- Kontakt:
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
No to przekoksaliście Batiatusa na medal. A jeśli jeszcze tego nie zauważyliście, że z takim homerulem Batiatus jest OP, to znak, że ktoś od Was zupełnie sobie nie radzi grając nim.dawciu pisze:Oczywiście ze zauwazylismy, dlatego z kumplami wprowadziliśmy 2 home rule które do tej pory się sprawdzają, mianowicie batiatus za exhousta 2 gladiatorow otrzymuje 4 golda a nie 2, tak zeby jego abilitka dawala jakis dochod, natomiast glauber ciągnie karty za tapa 4 guardow, a nie 3. Polecam sprobowac, poprawia to balans gry. Nie wiemy natomiast jak zbuffowac soloniusa i seppiusa bo w koncowych fragmentach gry ich abilitki sa słabsze niż reszty:-) przyjmę chętnie propozycje poprawienia tych dwoch gości
Glaber nie jest zbyt mocny. Wystarczy pilnować liczby jego strażników i co jakiś czas zmuszać go do obrony - tak samo jak gościa z dodatku, który dobiera Guardów z discardu. Jak zostawicie ich w spokoju, to możecie miec tylko pretensje do siebie, że u obu panów kwatery Strażników będą przepełnione.
Święta prawda...Dabi pisze:Ja póki co nie zamierzam zmian żadnych wprowadzać do gry - widziałem już partię gdzie każde ze stronnictw wygrywało i nikt nie dominował. Nie proponuję frakcji z dodatku dla nowych i opowiadam o frakcjach - to moim zdaniem wystarcza.
- Ardel12
- Posty: 3594
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1152 times
- Been thanked: 2365 times
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
Na pewno nie dałbym Batiatusowi 4 kasy za pokazy, 3 polecane na bgg wydaje się być znacznie bardziej zbalansowane. Choć jego możliwość do utrzymania dużej liczby gladiatorów za free jest dużym plusem choć karty, które je targetują to albo zwiększające influence albo zadające rany. Batiatus przez to nigdy nie będzie potentatem od kasy - wyjdzie zazwyczaj na zero przez pokazy. A ciężko iść w i gladiatorów i niewolników, nie wspominając, że trzeba za coś ich kupić;p
Co do glabera i jego guardów to jasne, że trzeba go od czasu do czasu przyciąć, ale należy mieć od tego karty;p a dociąg jest bardzo losowy. Dodatkowo nie zawsze osoba, która otrzyma odpowiednią kartę chce ją zagrać - kasa bardziej opłacalna.
Ja w kolejnej partii spróbuję wykorzystać dwa warianty zaproponowane na bgg:
1. Umiejętność punktowa może być użyta max raz na turę
2. Zmieniony system obliczania inicjatywy (zwiększona szansa wygrania przez gladiatora z mniejszą liczbą kości).
Jak partia przebiegnie to dam znać czy balans się znalazł czy uciekł do kąta.
Co do glabera i jego guardów to jasne, że trzeba go od czasu do czasu przyciąć, ale należy mieć od tego karty;p a dociąg jest bardzo losowy. Dodatkowo nie zawsze osoba, która otrzyma odpowiednią kartę chce ją zagrać - kasa bardziej opłacalna.
Ja w kolejnej partii spróbuję wykorzystać dwa warianty zaproponowane na bgg:
1. Umiejętność punktowa może być użyta max raz na turę
2. Zmieniony system obliczania inicjatywy (zwiększona szansa wygrania przez gladiatora z mniejszą liczbą kości).
Jak partia przebiegnie to dam znać czy balans się znalazł czy uciekł do kąta.
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
Niewolnicy są wartościowi przez całą grę a gladiatorzy podstawowi lub słabi są naprawdę tani. Z taniego mięsa Batiatus jako jedyny wyciąga dochód To co trudn na początku później jest lepsze.A ciężko iść w i gladiatorów i niewolników, nie wspominając, że trzeba za coś ich kupić;p
1. Trochę przedłużycie grę bo tak naprawdę skok o więcej niż + 2 do wpływu jest rzadki. Jak gracze zapamiętają, że Glaber z 6 Strażnikami ma tak naprawdę + 2 do Wpływu to będą zwalczać go wcześniej. Ale można spróbować. Wzmocni to myślę Soloniusza.Ja w kolejnej partii spróbuję wykorzystać dwa warianty zaproponowane na bgg:
1. Umiejętność punktowa może być użyta max raz na turę
2. Zmieniony system obliczania inicjatywy (zwiększona szansa wygrania przez gladiatora z mniejszą liczbą kości).
2. Ten wariant jest dla mnie niepotrzebny. Nie przy dodatku i możliwościach jakie tam dają przedmioty i inne elementy. Mieliście naprawdę problem, że Gladiator z przewagą szybkości aż tak dominował Arenę ? (o ile nie był to Spartacus czy Gannicus) Bo u Nas póki co zjawisko rozmiarów jakiejś patologii nieosiągnęło. Ot jedna z lepszych przewag ale nie najlepsza. Póki nie jest bardzo duża to wszystko jest w porządku.
Czekam na wrażenia z gry.
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
No właśnie. Podłącze się do pytania. Czy gra na 2 osoby daję frajdę, czy im więcej tym lepiej ?metyu pisze:z tego co kojarzę, to ktoś miał wydać spartacusa PL, coś wiadomo? wydawca się wycofał?
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
Gra jest grywalna od 3 osób. Bez dodatku jest 3-4 z dodatkiem 3-6. Z czego najlepsza liczba to moim zdaniem 4 lub 5.No właśnie. Podłącze się do pytania. Czy gra na 2 osoby daję frajdę, czy im więcej tym lepiej ?
- kwiatosz
- Posty: 7884
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 420 times
- Kontakt:
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
Im więcej tym lepiej, na 4 osoby jest wyraźnie lepsza niż na 3. Aczkolwiek na 6 już się raczej nie nadaje. Polskie wydanie mam wrażenie było tylko plotkami mieszanymi z pobożnymi życzeniami.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- Ardel12
- Posty: 3594
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1152 times
- Been thanked: 2365 times
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
No jak się w markecie trafią na początku gladiatorzy niechciani przez nikogo to batiatus może szybko rozwinąć swoje ludus. Jednak ponownie jest to zależne od układu kart. Ja ze swego doświadczenia na razie miałem prawie zawsze układy,w których gladiatora chciała zakupić przynajmniej połowa ludzi. Może to wszystko się zmienia przy grze od jednego influenca. Na razie rozgrywki były od 4 bo nie było czasu na dłuższe posiadówki.Dabi pisze:Niewolnicy są wartościowi przez całą grę a gladiatorzy podstawowi lub słabi są naprawdę tani. Z taniego mięsa Batiatus jako jedyny wyciąga dochód To co trudn na początku później jest lepsze.A ciężko iść w i gladiatorów i niewolników, nie wspominając, że trzeba za coś ich kupić;p
Z walk jakie obserwowałem prawie zawsze kostki od ruchu są bardziej cenione od defensywy. Gdyż po ich utracie przeciwnik z przewagą nawet 1 kostki może wykonywać dwa ataki jeden za drugim (gracz A posiada 2 kostki ruchu, gracz B 1. W przypadku gdy znajdują się obok siebie, szanse gracza A są znacząco wyższe na wygranie inicjatywy, jeśli tak się stanie zaatakuje i ucieknie 2 pola w tył, gracz drugi przejdzie jedno pole bez ataku, w kolejnej rundzie w przypadku ponownego zwycięstwa gracza A otrzyma on drugi atak.). A chciałbym zminimalizować ten wpływ. Dodatkowo w dodatku pojawia się kula na łańcuchu, która zabiera kostki ruchu. Jak dla mnie atak nią w pierwszej turze przekreśla walkę. Oczywiście wiele zależy od rzutów, ale gladiator z większą mobilnością ma znacznie ułatwione zadanie. Biorąc pod uwagę dostępne uzbrojenie, to trójząb ratuje tylko i włącznie gracza z mniejszą mobilnością, ale jeśli gracz z większą go posiada, to jest opcja,że gracz B nigdy nie wykona ataku.Dabi pisze:2. Ten wariant jest dla mnie niepotrzebny. Nie przy dodatku i możliwościach jakie tam dają przedmioty i inne elementy. Mieliście naprawdę problem, że Gladiator z przewagą szybkości aż tak dominował Arenę ? (o ile nie był to Spartacus czy Gannicus) Bo u Nas póki co zjawisko rozmiarów jakiejś patologii nieosiągnęło. Ot jedna z lepszych przewag ale nie najlepsza. Póki nie jest bardzo duża to wszystko jest w porządku.
I od razu powiem, że chcę skorzystać z zaproponowanego przez naszego rodaka wariantu liczenia nr 2.
Popieram, najlepsza liczba to 4-5. Przy 3 graczach ciężej zniszczyć gracza idącego prosto po wygraną. Przy 6 pewnie są lagi;pDabi pisze:Gra jest grywalna od 3 osób. Bez dodatku jest 3-4 z dodatkiem 3-6. Z czego najlepsza liczba to moim zdaniem 4 lub 5.No właśnie. Podłącze się do pytania. Czy gra na 2 osoby daję frajdę, czy im więcej tym lepiej ?
- kwiatosz
- Posty: 7884
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 420 times
- Kontakt:
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
Teoretyczna silna przewaga występuje przy inicjatywie 3:2 - w innym wypadku wystarczy być bardziej na środku areny żeby dogonić przeciwnika bez problemu. A ruszanie na walkę mając 2 mniej inicjatywy bez siatki to nie jest słuszny sposób, chyba że mamy dobry sprzęt. Teorii o koszmarnie trudnej sytuacji gościa z mniejszą inicjatywą praktyka nie potwierdza - bo przeważnie jest coś za coś. Jeżeli ma mniejszą obronę to nagle szansa wsadzenia bonusowych obrażeń rośnie, jeżeli ma mniejszy atak to może mnie klepać i godzinkę, a pewnie mnie nie uszkodzi. Naprawdę nie spotkałem się w praktyce z takim problemem, a koleś 552 jest jednym z moich stałych czempionów.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
Co się dzieje z dostępnością tej gry? Nigdzie w Polsce nie można jej kupić...?
Przebąkiwano coś kiedyś o tłumaczeniu. Wiecie może kto to miał tłumaczyć i wydawać?
Bo w efekcie nie ma ani oryginału, ani tłumaczenia.
Przebąkiwano coś kiedyś o tłumaczeniu. Wiecie może kto to miał tłumaczyć i wydawać?
Bo w efekcie nie ma ani oryginału, ani tłumaczenia.
- Cyberpuncur
- Posty: 309
- Rejestracja: 03 lut 2014, 11:52
- Lokalizacja: Sopot
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
W tej chwili chyba tylko tu:
http://www.planszostrefa.pl/pl_PL/p/Spa ... chery/2949
Polecam kupować od razu dodatek.
http://www.planszostrefa.pl/pl_PL/p/Spa ... chery/2949
Polecam kupować od razu dodatek.
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
Skąd ta wiedza/przypuszczenie?kwiatosz pisze: Polskie wydanie mam wrażenie było tylko plotkami mieszanymi z pobożnymi życzeniami.
Nie wiem czy brać czy czekać
- kwiatosz
- Posty: 7884
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 420 times
- Kontakt:
Re: Spartacus: A Game of Blood & Treachery
Bo pamiętam dyskusję na chyba nawet tym forum:
-fajnie by było, jakby była polska wersja
-nie sprzedałaby się
-jednak sprzedałaby się
2 strony później, ktoś kto nie przeczytał wszystkiego:
-oo, ma być polska wersja? A kto wyda?
I tak to dalej poszło. Nie widziałem nigdzie jakiegokolwiek potwierdzenia oprócz deliberacji nad opłacalnością wydania tak długich, że kłamstwo stało się ciałem
-fajnie by było, jakby była polska wersja
-nie sprzedałaby się
-jednak sprzedałaby się
2 strony później, ktoś kto nie przeczytał wszystkiego:
-oo, ma być polska wersja? A kto wyda?
I tak to dalej poszło. Nie widziałem nigdzie jakiegokolwiek potwierdzenia oprócz deliberacji nad opłacalnością wydania tak długich, że kłamstwo stało się ciałem
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier