Kwestia koszulek

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5239
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 526 times
Been thanked: 1846 times
Kontakt:

Kwestia koszulek

Post autor: Gambit »

Tak jakoś wyszło, że mam pierdyliard kart do zakoszulkowania (tak koło 3-4 tysięcy jak policzyć wszystko w co gram). Z tego powodu, szukam koszulek, które mają dobry stosunek cena/jakość. Drugim wymaganiem, jest to, żeby nie sklejały się ze sobą, co koszmarnie utrudnia tasowanie.

Oczywiście znakomita większość kart to standardowy rozmiar, czyli 63,5x88.

Jakie macie doświadczenia z Mayday Games Standard i Mayday Games Standard Ultra-Fit (zastanawia mnie dlaczego Ultra-Fit są dwa razy tańsze, niż zwykłe).
Awatar użytkownika
Cyberpuncur
Posty: 309
Rejestracja: 03 lut 2014, 11:52
Lokalizacja: Sopot

Re: Kwestia koszulek

Post autor: Cyberpuncur »

Ja używam Ultra-Fit'ów w kilku grach, sprawdzają się dobrze przy kartach których nie trzeba bardzo często tasować. Są tańsze bo są chyba najcieńsze (dzięki czemu zajmują też najmniej miejsca, co jest plusem).
Przykładowo w Firefly mam karty handlu i kontaktów w Ultra-Fit'ach, a karty Nawigacji i AtM (które się tasuje częściej) w FFG.
Najlepiej chyba w ten sposób robić - coś tasujesz często i dużo to najlepsze koszulki, raz na grę to słabsze.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5239
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 526 times
Been thanked: 1846 times
Kontakt:

Re: Kwestia koszulek

Post autor: Gambit »

Cyberpuncur pisze:Najlepiej chyba w ten sposób robić - coś tasujesz często i dużo to najlepsze koszulki, raz na grę to słabsze.
To ciekawe podejście. Chyba spróbuję je zastosować. Mage Wars dostanie najtańsze koszulki, a na gry typu Legendary, trzeba będzie trochę wyłożyć...
Banan2
Posty: 2616
Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 118 times
Been thanked: 67 times

Re: Kwestia koszulek

Post autor: Banan2 »

Gambit pisze:Tak jakoś wyszło, że mam pierdyliard kart do zakoszulkowania (tak koło 3-4 tysięcy jak policzyć wszystko w co gram). Z tego powodu, szukam koszulek, które mają dobry stosunek cena/jakość. Drugim wymaganiem, jest to, żeby nie sklejały się ze sobą, co koszmarnie utrudnia tasowanie.

Oczywiście znakomita większość kart to standardowy rozmiar, czyli 63,5x88.

Jakie macie doświadczenia z Mayday Games Standard i Mayday Games Standard Ultra-Fit (zastanawia mnie dlaczego Ultra-Fit są dwa razy tańsze, niż zwykłe).
Ja mam zakoszulkowane kilka tysięcy kart za pomocą Mayday Games Standard. Kwestia stosunek cena/jakość jest OK. Na tych kilka tysięcy koszulek kilka było felernych - dla mnie problem pomijalny. Ponieważ kupowałem te koszulki na przestrzeni kilku lat, czyli są z różnych dostaw, to zdarza się, że odrobinę różnią się rozmiarem.
Świeżo zakoszulkowane karty nie sklejają się. Natomiast po kilku partiach, gdy gra jest emocjonująca i gracze intensywnie się pocą :wink: to zdarza się, że karty się sklejają. Z tym, że mam kilka gier zakoszulkowanych przez FFG i tam też po kilku grach zdarza się, że karty się sklejają.
Pozdrawiam
Moja kolekcja
10% rabatu w planszomanii, 7% w 3Trollach, 5% w Battle Models
Awatar użytkownika
LordDisneyland
Posty: 438
Rejestracja: 20 cze 2010, 01:18
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kwestia koszulek

Post autor: LordDisneyland »

Ja ostatnio kupiłem takie:
http://www.rebel.pl/product.php/1,1052/ ... R-100.html
Nie narzekam,są okay, spełniają swoją rolę, a cena atrakcyjna. W paczce nie trafiły mi się żadne "rarytasy" typu koszulka o nieco innym rozmiarze czy też uszkodzona, co przy poprzednich zakupach innych firm parę razy się przydarzyło...

Ultrafity są tańsze, bo mniej zużyto materiału :wink:
sirkozi
Posty: 407
Rejestracja: 08 mar 2013, 23:28
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 1 time

Re: Kwestia koszulek

Post autor: sirkozi »

Mi spokojnie wystarczają najtańsze Ultra Pro Silver lub ich zamienniki za 2,5zł. Jedynie do Magica (za drogie karty, żeby używać miękkich) i do Listu Miłosnego (dużo tasowania, często grany) mam sztywne koszulki.
Furia
Posty: 730
Rejestracja: 27 lut 2012, 23:13

Re: Kwestia koszulek

Post autor: Furia »

Gambit pisze:
Cyberpuncur pisze:Najlepiej chyba w ten sposób robić - coś tasujesz często i dużo to najlepsze koszulki, raz na grę to słabsze.
To ciekawe podejście. Chyba spróbuję je zastosować. Mage Wars dostanie najtańsze koszulki, a na gry typu Legendary, trzeba będzie trochę wyłożyć...
Ja mam Legendary właśnie w UltraFit i jestem bardzo zadowolona. Nic się do tej pory nie rozwaliło. Pasują idealanie.
Pixa
Posty: 1992
Rejestracja: 10 lip 2013, 13:24
Been thanked: 3 times

Re: Kwestia koszulek

Post autor: Pixa »

Jeżeli chcesz kupic koszulki Mayday to karty musza wchodzic na lekki wcisk. Inaczej koszulki sie marszcza i wygladaja brzydlo. Szybko zrezygnowalem z Mayday na rzecz FFG. Z drugiej strony przy Twojej ilosci kart na FFG mozna zbankrutowac.
--
Próbówka Music House - sale prób i studio nagrań we Wrocławiu
www.sala-prob-wroclaw.pl
Awatar użytkownika
wojo
Posty: 751
Rejestracja: 20 sie 2008, 13:40
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 3 times

Re: Kwestia koszulek

Post autor: wojo »

Banan2 pisze: Świeżo zakoszulkowane karty nie sklejają się. Natomiast po kilku partiach, gdy gra jest emocjonująca i gracze intensywnie się pocą :wink: to zdarza się, że karty się sklejają. Z tym, że mam kilka gier zakoszulkowanych przez FFG i tam też po kilku grach zdarza się, że karty się sklejają.
Ja mam największe doświadczenie z koszulkami FFG. Władca pierścieni LCG, grany ponad 370 raz. Pojedyncze karty (te najczęściej używane) dopiero teraz wykazują objawy lekkiego klejenia się jednak nie jest to zjawisko częste/stałe ani specjalnie dokuczliwe (a jestem na to przeczulony) i co najważniejsze nie utrudnia w żaden sposób tasowania (metoda na "wcisk").

Natomiast jeżeli dla Ciebie FFG się kleją po kilku partiach to masz spory problem bo wszystko co tańsze będzie działać jeszcze gorzej i w zasadzie w górę nie ma za bardzo gdzie pójść. Sugerowałbym pewnie odpuszczenie koszulek. Może być rozsądniej kupić grę jeszcze raz (gdyby się zniszczyła) niż męczyć się z kiepskimi koszulkami albo płacić jeszcze więcej niż za FFG.
Ostatnio zmieniony 25 mar 2014, 12:04 przez wojo, łącznie zmieniany 1 raz.
Kolekcja na BGG, sprzedam
Jestem (współ)autorem: Bitwa pod Grunwaldem, Ora et Labora, Proch i Stal, Metallum
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5239
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 526 times
Been thanked: 1846 times
Kontakt:

Re: Kwestia koszulek

Post autor: Gambit »

Wojo, coś źle Ci się cytaty zagnieździły, bo wygląda jakbym to ja napisał, że koszulki FFG się sklejają, a to pisał Banan2.

Myślałem dość intensywnie o przezroczystych koszulkach FFG (tych gdzie jest 50 w paczce), ale to za duży wydatek dla mnie. Do zakoszulkowania mam Mage Wars (z dwomam Spell Tome i ForceMaster vs Warlord - a w perspektywie reszta dodatków), Legendary (z Dark City i FFour), Star Trek Fleet Captains z dodatkiem, Descent 2nd. Ed z trzema dodatkami i jeszcze kilka innych gier. Chcę ochronić karty, ale nie chcę zbankrutować.
Awatar użytkownika
Hiu
Posty: 1147
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:59
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Kwestia koszulek

Post autor: Hiu »

Star trek FC - tak samo jak Mage Knight - mialy na tyle slabe karty - ze wybralem sztywniejsze koszulki (FFG).
Wszystko inne pakuje glownie w Arcane Tinmen (SCG mini EURO) a mini american i STD EURO w FFG. Zadnych problemow z jakoscia/rozmiarem.
Mayday mam zapakowany caly Arkham Horror i pakowanie tego to byl faktycznie horror (rozmiarowy (za waskie, za krotkie (cale paczki)), jakosciowy, posklejane koszulki) - takze zrezygnowalem.

Ultra fitow mialem tylko 2 paczki - takze sie nie wypowiem. To co jest w nich fajne, to to, ze przylegaja dosc ciasno (w odroznieniu od Tinmena oraz FFG) - jednak nigdy nie przekonalem sie do nich na tyle - zeby sie usadowic w nie na wieksza skale.
Pixa
Posty: 1992
Rejestracja: 10 lip 2013, 13:24
Been thanked: 3 times

Re: Kwestia koszulek

Post autor: Pixa »

Tak jak pisalem, ja sie wyleczylem z tanich koszulek. Marszcza sie, zle przylegaja, brzydko wygladaja i czesc zwykle nie trzyma wymiarow. Jak chcesz pakowac w Mayday to kup najlpierw jedna paczke i zobacz czy taka jakosc ci odpowiada. Ja pakuje tylko w FFG - sztywne, estetyczne, no ale cholernie drogie przy wiekszej ilosci kart.
--
Próbówka Music House - sale prób i studio nagrań we Wrocławiu
www.sala-prob-wroclaw.pl
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 575 times
Been thanked: 1027 times

Re: Kwestia koszulek

Post autor: RUNner »

Też się wyleczyłem z tanich koszulek. Co z tego że zaoszczędzę kasę, gdy po kilkunastu przetasowaniach karty się już sklejają? Dlatego całą kolekcję WP LCG mam od roku w koszulkach FFG. Karty świetnie w nich się prezentują, nawet po kilkuset tasowaniach koszulki uległy jedynie nieznacznemu zużyciu. Cena oczywiście spora ale na dłuższą metę zakup się amortyzuje. Obecnie wszystkie gry przełożyłem do koszulek FFG i nie martwię się kosztami bo jakieś koszulki i tak trzeba kupić. Wolę kupić najlepsze i mieć spokojną głowę.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
Arkadiusz
Posty: 1289
Rejestracja: 23 lis 2010, 08:54
Lokalizacja: Toruń

Re: Kwestia koszulek

Post autor: Arkadiusz »

RUNner pisze:Wolę kupić najlepsze i mieć spokojną głowę.
Podpisuję się pod tym. W mojej ocenie FFG są najlepsze i zawsze jak eksperymentuję z innymi to żałuję. Maydayów mam sporo i mimo, że faktycznie wychodzą taniej (mniej więcej o połowę) to wg mnie są 10 razy gorsze.
"Those who don't believe in magic, will never find it."

BGG
Awatar użytkownika
Misio205
Posty: 418
Rejestracja: 30 lis 2012, 11:18
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 2 times

Re: Kwestia koszulek

Post autor: Misio205 »

Dla mnie kwestia sklejania się kart nie stanowi problemu. Ale to zależy od stylu tasowania :P Nie inwestuję w koszulki droższe niż ultra-pro (dla kart CCG) lub wspomniany 2,5 złotowy zamiennik. A przy potrzebie zakoszulkowania całego Kamienia Gromu (podstawka + 5 dodatków) wydanie kasy na koszulki inne niż wspomniane równałoby się zakupowi nowej gry.

Co do ultra-fit, to posiadam używki, które dostałem przy zakupie dodatków do w/w KG od poprzedniego właściciela. Różnica jest w grubości i wymiarach. Czyli nazwa mówi sama za siebie. Są cieńsze i mają trochę mniejszy wymiar, przez co nie powinny w jednej grze być mieszane z kartami w innych koszulkach, jeżeli miałoby to znaczenie.

FFG to dla mnie strata pieniędzy :P
pattom
Posty: 1428
Rejestracja: 23 sty 2010, 14:18
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kwestia koszulek

Post autor: pattom »

Mam około 4500 kart (SW LCG, WP LCG, ANR LCG - wszystko co wyszło i w maxymalnej ilości możliwych kart) + karty z gier planszowych, wszystkie mam zapakowane do koszulek FFG, wiem nie mały koszt (90 opakowań koszulek po 50 sztuk = 750-800 PLN).
Nie mam z nimi najmniejszych problemów, świetnie się tasują, nawet jeśli jakieś tłuste paluchu dotykają kart to bez problemu można to wyczyścić spirytusem, nic się z nimi nie dzieje:-)
sirkozi
Posty: 407
Rejestracja: 08 mar 2013, 23:28
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 1 time

Re: Kwestia koszulek

Post autor: sirkozi »

Kto bogatemu zabroni. ;) Tylko ma to mało wspólnego z pytaniem z pierwszego posta.
Awatar użytkownika
vojtas
Posty: 1785
Rejestracja: 10 wrz 2013, 21:28
Has thanked: 23 times
Been thanked: 83 times

Re: Kwestia koszulek

Post autor: vojtas »

Jak wspomnieli przedmówcy, Fantasy Flight Games oferuje doskonałą jakość, grubość i sztywność za dość wysoką cenę. Ultra-Pro na każdej koszulce ma głupi hologram, co dla mnie oznacza dyskwalifikację. Mayday z kolei jest przystępny cenowo w klasie standard, ale również ma średnią kontrolę jakości; czasem koszulki różnią się wymiarem (długość +/- 1 mm), ale zdarzają się rozklejające, na szczęście bardzo rzadko. Niemniej Mayday dodaje nawet do 10 sztuk zapasowych w dużych paczkach. Mayday ma również największy wybór formatów, przez co udało mi się kupić koszulki najlepiej pasujące do Robinsona (wymiary dużych kart nie wpisują się dokładnie w żaden standard). Mayday ma również klasę premium (czyli grubsze i sztywniejsze), ale niestety, nie oznacza to, że wymiary są lepiej kontrolowane. Z innych marek jest np. Swan, ale ich nie miałem, więc trudno mi ocenić.

Co do sklejania się - faktycznie Mayday czasem mogą się sklejać po kilkunastu rozgrywkach. FFG mają mniejsze skłonności ku temu, ale też im się zdarza. To w końcu to samo tworzywo, podobnie jak tłuszcz i brud. ;)
Awatar użytkownika
Misio205
Posty: 418
Rejestracja: 30 lis 2012, 11:18
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 2 times

Re: Kwestia koszulek

Post autor: Misio205 »

sirkozi pisze:Kto bogatemu zabroni. ;) Tylko ma to mało wspólnego z pytaniem z pierwszego posta.
Prawda :D Dlatego dodałem swoją opinię w drugim akapicie :wink:
Znam dobre zastosowanie Ultra-Fit'ów włąśnie w Kamieniu Gromu. Pudełko jest na tyle wąskie, że karty swobodnie mieszczą się właśnie w tych "dopasowanych". Więc, drogi autorze tematu, wszystko zależy od pudełka.

A poza tym to zobaczymy się w piątek i możemy to obgadać
Awatar użytkownika
Aduanath
Posty: 495
Rejestracja: 31 paź 2012, 18:55
Lokalizacja: Legnica
Been thanked: 1 time

Re: Kwestia koszulek

Post autor: Aduanath »

Koszulki FFG są niezaprzeczalnie najlepsze :D . Jednak w przypadku gier, których nie traktuję, jak swoje wychuchane perełki, stosuję takie cosie: http://swiatsmoka.pl/dodatki/2894-koszu ... eeves.html (jednak wymiar jest tylko jeden - standard CCG). Moim zdaniem jakościowo zdecydowanie lepsze od MayDay'a. 8 opakowań wzięłam na początek przy okazji innego zamówienia "bo jak będzie nie tak, to te 20zł jakoś przeboleję". I jestem zadowolona. Ani jedna koszulka nie była innego wymiaru, żadna się nie rozklejała, tasuje się również zdecydowanie lepiej, niż w MayDayowskich koszulkach... No i ta cena... :D
Nasza kolekcja - ciągle się rozwija :)
metyu
Posty: 381
Rejestracja: 12 gru 2012, 11:08
Been thanked: 1 time

Re: Kwestia koszulek

Post autor: metyu »

Swan Panasia to to samo co mayday premium, tylko pod inną nazwą.
Nie wymienione były jeszcze koszulki Arcane tinman, trochę cieńsze, mniej sztywne i tańsze niż ffg, osobiście b. lubię.
Awatar użytkownika
Fruczak Gołąbek
Posty: 918
Rejestracja: 29 wrz 2009, 00:56
Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
Has thanked: 72 times
Been thanked: 39 times

Re: Kwestia koszulek

Post autor: Fruczak Gołąbek »

Są jeszcze niedoceniane koszulki firmy Arcane Tinmen. Dawno nie kupowałem ale kiedyś tylko w planszomanii były dostępne. Dużo i stosunkowo tanie. Dla mnie identyczne pod względem jakości co koszulki od FFG.

@up tak to jest jak się długo pisze posta :P.
Awatar użytkownika
Arkadiusz
Posty: 1289
Rejestracja: 23 lis 2010, 08:54
Lokalizacja: Toruń

Re: Kwestia koszulek

Post autor: Arkadiusz »

Gambit pisze:Tak jakoś wyszło, że mam pierdyliard kart do zakoszulkowania (tak koło 3-4 tysięcy jak policzyć wszystko w co gram).
Dopiero teraz doczytałem. Polecając Ci FFG nie okazałem odpowiedniego szacunku dla Twojego portfela, przepraszam. W ogóle czegokolwiek nie wybierzesz to będzie jednak dużo pieniędzy, gdybym miał tyle wyłożyć jednorazowo za same "folijki", oszalałbym. W takim wypadku proponowałbym zdecydować, w które tytuły grasz najczęściej i do nich kupić wysokiej jakości koszulki ( no chyba, że to coś w stylu Dominiona albo Kamienia Gromu, w takim wypadku osobiście darowałbym sobie) a do pozostałych coś tańszego. Przy okazji będziesz miał porównanie.
"Those who don't believe in magic, will never find it."

BGG
Bohr
Posty: 167
Rejestracja: 16 maja 2009, 00:52
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 31 times
Been thanked: 42 times

Re: Kwestia koszulek

Post autor: Bohr »

Hey,

Nie wiem dlaczego ale dla mnie standardowy rozmiar to 66x91mm (wszelkie karty lcg, combat commander, conflict of heroes, i wiele innych i dla tych gier od dawien dawna stosuje ULTRA-PRO Deck Protector - Solid Clear) a właśnie rozmiar który podałeś jest niestandardowy :)

Do Mage Wars używam Ultro Pro sleeves, wewnętrzne 64x89 mm (100 szt.) oraz MAYDAY Koszulki Standard CCG Ultra-Fit 100 koszulek 63,5x88mm .
Cena podobna i obydwie sprawdzają się tak jak należy - nie pamiętam żeby jakaś koszulka mi się uszkodziła, kleiła itp (Mayday są mniejsze więc karta wchodzi praktycznie idealnie(lekko ciasno), gdy karty są ułożone obok siebie na stosie to oczywiście widać tą różnice 0,5mm x 1 mm (ale ja aż takim estetom nie jestem więc polecam obydwa rodzaje).
Z drugiej strony nie używałem fantasy flight właśnie ze względu na cenę/ilość...ale rzeczywiście wszystko zależy od sposoby używania kart(tasowania), dla mage wars wydaje mi się że cieńsze koszulki są wystarczające.

Cena około 7-9 zł (mayday/ultra pro) za 100 koszulek więc wyszłoby całkiem, całkiem w porównaniu do fantasy flight. Najlepiej byłoby zakupić po paczce fantasy flight i mayday i porównać co nam bardziej odpowiada :).(ale lepiej tego nie robić a nuż jeszcze się spodobają fantasy flight i wtedy będziesz musiał kupić droższe...).

i tak troszkę offtopowo....każdemu zakupowi gry towarzyszy zakup koszulek których wartość jest rzędu 25% ceny gry (przy koszcie gry rzędu 200 zł)...a ja nie umiem zacząć grać w grę bez posiadania koszulek...dla mnie to prawie profanacja!! :)

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 25 mar 2014, 14:55 przez Bohr, łącznie zmieniany 1 raz.
sirkozi
Posty: 407
Rejestracja: 08 mar 2013, 23:28
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 1 time

Re: Kwestia koszulek

Post autor: sirkozi »

Aduanath pisze:Koszulki FFG są niezaprzeczalnie najlepsze :D
Są dobre, ale ponoć najlepsze są Dragon Shieldy.
ODPOWIEDZ