Magic: The Gathering Board Game

[sirkozi]

Na Essen ma pojawić się zapowiedź (a może gra lub jej prototyp?) planszowej gry strategicznej opartej na M:TG. Jest to na razie jedyna wypuszczona informacja. U mnie osobiście gra wskakuje na szczyt listy do śledzenia. Ciekawy jestem opinii pozostałych forumowiczów, bo z tego co zdążyłem zauważyć tutejsza społeczność ma dość chłodne podejście do Magica, wręcz bym powiedział, że wrogie.

[Wintermute]

E, ja kojarze Magica duzym sentymentem. Swego czasu zagrywalem sie sporo i nadal uwazam, ze mechanicznie to dobra gra. Ludzie chyba CCG nie lubia bo uwazaja, ze LCG zzera mniej kasy:)

W kazdym razie grze sie przyjrze.

[Epyon]

Colectible Board Game?

[Pierzasty]

Z tym wrogim podejściem to chyba do aspektu kolekcjonerskiego. Skoro mnóstwo osób nie lubi losowości w grach planszowych i nawet z kości przerzuca się na bardziej obliczalne mechanizmy typu karty, to co powiedzieć o losowości określającej czym w ogóle można grać, i do tego płatnej?

W LCG wiesz co kupujesz. To, że wydaje się na to kupę kasy to inna bajka ale nie ma tej wymówki że "źli kapitaliści kazali mi kupować 50 razy ten sam boosterek".

[Tyrogus]

Ciekawi mnie jak to zrobią. Zwłaszcza mechanicznie.

[kempy]

"źli kapitaliści kazali mi kupować 50 razy ten sam boosterek".

Dlatego normalni ludzie kupują single w dedykowanych sklepach.

[BartP]

Nie ukrywam, że też się zainteresowałem. Gdyby jeszcze naprawili trącącą myszką mechanikę landów, to byłoby super.

[Vandal]

Obstawiał bym coś wizualnie i mechanicznie przypominającego Runewars - mamy frakcje "kolory", każda już mocno powiązana z unitami, zaklęciami w głowach graczy, bieganie po modułowej planszy, zbieranie zasobów i tłuczenie wrogiego Planeswalkera lub VP.

Gra robiona pod USA, więc pewnie będą figurki i dużo ślicznych kolorowych elementów.
Grupa docelowa to gracze karcianki, nie planszówkowcy, więc mechanicznie może być eleganckie i przejrzyste, a nie monumentalne i innowacyjne.

[Dabi]

To jakby tak było jak podejrzewasz to byłoby bardzo dobrze
Podobno MTG miał być u zarania dziejów planszówka i z braku środków odkryto żyłę złota.
Graficznie gra będzie pewnie miażdzyć

[Wintermute]

Tez spodziewam sie grafiki spod duzego palca.

A karciany magic ma naprawde elegancka, prosta ale dajaca duzo mozliwsoci grafike. Ciekawe ile ze 'starej magii' uda sie przeniesc na plansze...

[xelos80]

Podobno MTG miał być u zarania dziejów planszówka i z braku środków odkryto żyłę złota.

Może wznowili ten projekt, tylko ulepszony.

[Jacek_PL]

Trochę nowych zdjęć z tego nowego MtG. Wygląda na to że przypuszczenia Vandala były bardzo trafne, może z tego wyniknąć coś ciekawego.

[Odi]

No nie do końca, bo Vandal mówił o skali strategicznej, a to wygląda na grę taktyczną.

[Jacek_PL]

Nie bądźmy już tacy szczegółowi , to wszystko i tak jest bardzo umowne, więc czy figurka odwzorowuje jednego woja czy cały oddział to nie ma to aż tak dużego znaczenia dla mechaniki. Bardziej chodziło mi o analogię, frakcje ze specyficznymi dla siebie jednostkami i zdolnościami, hexagonalna modułowa plansza itp.

Jestem ciekawy jak to się rozwinie, chociaż nie przewiduję jakiejś rewolucji.

[Wintermute]

Tez jestem ciekaw, ale jakos sie nie napalam. Ciekawa modulowa plansza, ale reszta to wyglada mi troche jak Dungeon Command. Tylko pewnie nieco drozsze przez licencje:)

To nie jest zla rekomendacja, ale jak patrze na dotychczasowe fotki to nie ma efektu 'uau'. Zwlaszcza po obejrzeniu figurek:)

[Dabi]

Bo wygląda to coby nie mówić dość brzydko. Mi tam ochota jakoś przeszła, nie zapowiada się ani pięknie ani szczególnie przyjemnie.

[kudlacz135]

Nad planszą bym nie wyrokował, bo mówili w prezentacji, że tutaj jeszcze sporo się zmieni, przynajmniej jeżeli chodzi o strone graficzną. Za to figurki, które są podobno "bliskie wersji finalnej" naprawdę nie zachwycają. Z bliska planeswalkerzy wyglądają po prostu szajsko, malowanie pozostawia wiele do życzenia, a wiemy, że da się zrobić dobrze pomalowaną, wydaną masowo figurkę; zdecydowanie bliżej im do heroclix'ów niż do x-wing'ów. Podobnie sprawa się ma z przywołanymi bestiami, jak dla mnie ten przezroczysty plastik zatraca wszystkie detale i na filmikach ciężko tak naprawdę dostrzec co jest czym. Rozumiem, że kolorystyka jest dobrana pod konkretne talie w MTG, ale te czerwone bestie wyglądały bardzo bezpłciowo. Może na żywo i z bliska wrażenia są inne... Poprawcie mnie jeżeli mieliście okazję zobaczyć grę na żywo

[vojtas]

Figurki z bliska wyglądają okropnie, niewiele lepiej niż polskie podrabiane figurki Star Wars wypuszczane w latach osiemdziesiątych. A to już mówi cholernie wiele.

[sirkozi]

To musi być jakiś wczesny prototyp skoro gra ma się ukazać dopiero za rok. O jakości wykonania nie ma co dyskutować na ten moment.

Ciekawe jaka będzie piąta postać. Ajani? Elspeth?

[kudlacz135]

Nie obstawiałbym Elspeth, bo za dużo żeńskich postaci w starterze coś by było. A odnośnie figurek pozwoliłem sobie na ostrzejsze zdanie, bo według jednego filmiku, plansza, grafiki i karty jeszcze będą się zmieniać, ale figurki miały być już bardzo bliskie wersji finalnej.

[schizofretka]

Kopu, kopu, kopu.
Mi to bardziej wygląda na reanimację Heroscape (teren, autorzy), co może wyjść nawet fajnie, bo Heroscape jest chyba najlepszą możliwą grą dla starszych dzieciaków - budowanie terenu, 'otwartość' rozgrywki, prepainty, dość proste, ale bardzo logiczne (nie abstrakcyjne) reguły.

Nie jestem pewien, czy mechanicznie gra będzie nawiązywać do Magica - Dungeon Command poszedł tą drogą i się nie przyjął. W ogóle wrogo nastawiony jestem do tego projektu właśnie dlatego, że będzie to pewnie oficjalny koniec Dungeon Command

[gafik]

Kopu, kopu, kopu.
Mi to bardziej wygląda na reanimację Heroscape (teren, autorzy), co może wyjść nawet fajnie, bo Heroscape jest chyba najlepszą możliwą grą dla starszych dzieciaków - budowanie terenu, 'otwartość' rozgrywki, prepainty, dość proste, ale bardzo logiczne (nie abstrakcyjne) reguły.

Nie jestem pewien, czy mechanicznie gra będzie nawiązywać do Magica - Dungeon Command poszedł tą drogą i się nie przyjął. W ogóle wrogo nastawiony jestem do tego projektu właśnie dlatego, że będzie to pewnie oficjalny koniec Dungeon Command

.
Nie wróżę sukcesu. Przynajmniej w "naszej okolicy". Hamerykanie, wiadomo, kupują wszystko...
Tutaj są filmiki:
First Look od BoardGameGeek: http://www.youtube.com/watch?v=AHN2NpEOYSg i od BGNews: http://www.youtube.com/watch?v=fCFdkwdJxs4
filmik z rozgrywki: http://www.youtube.com/watch?v=5u63QVtNwc0
Wygląda biednie. Niby prototyp, ale jakie są szanse, że coś bardziej odpicują? Chyba nikłe...
W zasadzie nie za bardzo wiem, do kogo skierowany jest produkt? Do graczy MtG chyba nie - może z ciekawości zerkną, ale nie oferuje to nic, czego by nie mieli w karciance. Biedne figurki i biedna mapa to chyba za mało. Chyba...

Z tym wrogim podejściem to chyba do aspektu kolekcjonerskiego. Skoro mnóstwo osób nie lubi losowości w grach planszowych i nawet z kości przerzuca się na bardziej obliczalne mechanizmy typu karty, to co powiedzieć o losowości określającej czym w ogóle można grać, i do tego płatnej?

W LCG wiesz co kupujesz. To, że wydaje się na to kupę kasy to inna bajka ale nie ma tej wymówki że "źli kapitaliści kazali mi kupować 50 razy ten sam boosterek".

Ciekawi mnie ta wrogość do aspektu kolekcjonerskiego do CCG/TCG pokroju MtG... Zawłaszcza w świetle sporych kolekcji pudeł większości użytkowników tego forum, abstrahując już od ich wartości. I nie jest to sarkazm, tylko autentyczna ciekawość, tym bardziej, że głosy krytyki skierowane do kolekcjonerów kartoników MtG pochodzą od kolekcjonerów kartonowych pudełek BGG i co gorsza od kolekcjonerów kartoników LCG

Niby tak, w LCG wiesz co kupujesz (choć do CCG/TCG możesz tak samo podejść - wybierając tylko to co chcesz mieć) i wszyscy dysponują taką samą pulą kart. Ale to może być równie dobrze przekleństwem gry. No bo skoro wszyscy jadą na tym samym wózku, to w zasadzie mogłoby się wydawać że liczy się już tylko skill gracza, zarówno w złożeniu talii, jak i późniejszym jej prowadzeniu (do zwycięstwa) [abstrahując już od samego szczęścia w kartach].
Ale w praktyce okazuje się zazwyczaj, że tak naprawdę w środowisku "constructed" istnieją 2-3 archetypy (oczywiście ewoluują wraz z pojawiającymi się dodatkami), które są jedyną opcją, jeżeli chcę wygrywać (w końcu, cokolwiek by nie mówić o przyjemności z samej rozgrywki, celem gry jest zwycięstwo - najprzyjemniejsza część gry). Z kolei środowisko "limited" (wszelkiego rodzaju drafty czy sealed decki) jest całkowicie nieopłacalne, bo zestawy draftowe są drogie, a karty później lądują w koszu (bo wszyscy i tak już je mają)...

Na przeciwnym biegunie jest CCG/TCG i nierówna pula zasobów u każdego gracza, która wymusza pewną inwencję, co już jest cechą dużej zmienności środowiska. Oczywiście "głębokie" środowisko zawodowych graczy turniejowych nadal operuje archetypami, ale "casuale" których jest niewspółmiernie więcej, mają mocno zmienne środowisko, sprzyjające dobrej zabawie. Z kolei środowisko "limited" oferuje, poza taką samą jak w LCG zabawą, jeszcze zwrot kosztów (niekolekcjonujący gracz może większość (w zasadzie wszystkie) karty natychmiast odsprzedać, często z zyskiem)...

To tak w ramach upuszczenia żółci...

...wiadomo, ze inne czynniki wchodzą w grę wsparcie - wydawcy, scena turniejowa, lokalne eventy, nagrody itp... ale patrząc realnie MtG od roku 1993 rozwija się prężnie (z różnymi okresami zastoju), a takie LCGi jak Inwazja, Star Wars, Doomtown, Netrunner... i wiele innych w zasadzie walczą o przetrwanie (przepraszam Inwazja już nie walczy )
Tak żeby nie być gołosłownym:

Hasbro's annual report for 2003 stated that there were over 6 million MTG players in 75 countries, and that there were 140,000 MTGO accounts. They gave the same "over 6 million" figure in 2004.

Inne źródło:

1997-8: 5 million players
1999: 6 million players
2000: 7 million players
2001: 5 million players
2002-2006: 6 million players
2007: 7 million players
2008: 6 million players (Magic was at this point considered a declining property)
2009-0: Unstated but probably in the 7-8 million range. They had 25% growth annually during this time
2011: 10 million players (Innistrad brought it back with a vengeance)
2012: 12 million players

żródło: A Collector's History of Magic the Gathering

Żeby nie było jestem aktywnym graczem turniejowym, posiadam sporą kolekcję MtG, całego Netrunnera in polish, Dommtowna i grałem w sporo innych, więc wypowiadam się z pozycji wtajemniczonego

Przepraszam za OT. pamiętam, że gdzieś była osobna dyskusja na ten temat. Wie może ktoś gdzie podział się ten wątek? Chętnie się tam przeniosę

[schizofretka]

Jak mam przejechać się po mtg, to proszę:
1. Nie kupię niczego ccg, bo chcę mieć dostęp właśnie do pełnej puli, móc w dowolnym momencie złożyć deck na fajnym pomyśle, bez szukania kart na allegro.
2. W LCG wszyscy mają dostęp do wszystkich kart i zawsze możesz złożyć w ostatniej chwili dowolny deck turniejowy, albo oparty na szalonym pomyśle wykorzystującym karty z małego procenta puli (np deck na choroby chaosu w WHI). Równe szanse i większa różnorodność, łatwość eksploracji pomysłów.
3. Jakby nie patrzeć, wychodzi drożej od LCG. Ok, wydałem w życiu na gry więcej niż na jedną talię magica, ale mam przeszło setkę najróżniejszych tytułów na wszystkie okazje, a nie jedną, słabą grę. Do tego zauważalny procent tych pieniędzy mogę odzyskać, w przeciwieństwie do kart z magica które mają wbudowaną datę ważności.
4. No właśnie: mechanicznie magic, w porównaniu do dowolnego LCG jest niewyobrażalnie słaby. Większość gry to składanie talii i dociąg, a nie rozgrywka. Do tego sam powiedziałeś, że są trzy archetypy turniejowe (nie wiem, jak duże są różnice wewnątrz jednego typu).
5. Do tego dochodzi myślę ogólnie niechęć planszówkowiczów do formatów constructed. Większość z nas chce móc usiąść do gry na szansach, niezależnie od tego ile kto przeznacza pieniędzy na hobby. Mi np. bardzo podobają się marvel dice masters, gdyby byli w formacie LCG (a najlepiej ECG) na pewno bym wszedł.
6. Powyższe powoduje hermetyzację hobby.
7. najgorsze w tym wszystkim są jednak rary i ultrarary, czułbym się jak frajer grając w grę opartą w założeniu na sztucznym manipulowaniu rynkiem. Po prostu nie podoba mi się ta praktyka, i nawet gdybym przełknął wszystkie te wady w MDM, to nie kupię dla zasady; może następne gry będą lcg.


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.

[kempy]

Klotni na temat CCG vs LCG jest sporo, ale to dwa rozne modele biznesowe i nie ma za bardzo co ich porownywac.

Dopowiadajac do posta powyzej.

FFG tez wprowadza 'termin waznosci turniejowej ' w swoich dwoch wiodacych LCG czyli Conquest i Netrunner. Z czego to wynika? Tylko z chciwosci? I co z tego, ze legalnosc ma miec kilka lat, skoro pod wzgledem ilosci kart 4 lata LCG to mniej wiecej jeden dwuletni cykl CCG. Gracze A:NR musieli czekac prawie rok by otrzymac tyle kart do dyspozycji ile dawal CCG Netrunner w momencie swojej premiery.

[Wintermute]

Jedni wola brunetki, drudzy blondynki. Jedni wola LCG, drudzy CCG. Nie widze wielkiego sensu w dyskusji bo finalny efekt jest ten sam - masz X kart, z ktorychm ozesz zbudowac sobie talie. Tylko to dwa rozne sposoby pozyskania kart.

Wracajac do meritum, czyli planszowki - po obejrzeniu filmiku mam mocne skojarzenia z Mage Wars.