Star Wars: Imperial Assault / Imperium Atakuje (J. Kemppainen, C. Konieczka, J. Ying)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Star Wars: Imperial Assault
w europie widze ceny oscyluja w granicach 75-85EUR, po znizkach da sie kupic pewnie za kolo 70. oby jednak taniej.
no pudlo widzielismy i jest spore, pytanie tylko czy spore zeby zmiescic Walkera czy spore bo jest tam sporo
czy moze sporo powietrza opatrzonego szyldem SW:)
tak czy inaczej kupie bo lubie SW i uwielbiam Descenta...ciezkie zycie planszUFFkowicza
no pudlo widzielismy i jest spore, pytanie tylko czy spore zeby zmiescic Walkera czy spore bo jest tam sporo
czy moze sporo powietrza opatrzonego szyldem SW:)
tak czy inaczej kupie bo lubie SW i uwielbiam Descenta...ciezkie zycie planszUFFkowicza
Re: Star Wars: Imperial Assault
Duzo punch-board'ow bedzie ale poza tym to mysle, ze "pudelko przyszlosciowe" na dodatki
W podstawce nie ma szalenstwa - poza AT-ST... a tak to tylko 2-3 figurki wieksze niz 1 hex a tak... to drobnica... (to samo na co cierpi D2 - DROBNICA).
Coz ... Star Wars - czekam na ciebie...
W podstawce nie ma szalenstwa - poza AT-ST... a tak to tylko 2-3 figurki wieksze niz 1 hex a tak... to drobnica... (to samo na co cierpi D2 - DROBNICA).
Coz ... Star Wars - czekam na ciebie...
Re: Star Wars: Imperial Assault
Gwiazdy Smierci sie spodziewasz?Hiu pisze:Duzo punch-board'ow bedzie ale poza tym to mysle, ze "pudelko przyszlosciowe" na dodatki
W podstawce nie ma szalenstwa - poza AT-ST... a tak to tylko 2-3 figurki wieksze niz 1 hex a tak... to drobnica... (to samo na co cierpi D2 - DROBNICA).
Coz ... Star Wars - czekam na ciebie...
-
- Posty: 161
- Rejestracja: 23 kwie 2013, 22:28
- Lokalizacja: Ruda Śl. / Gliwice
- Been thanked: 3 times
Re: Star Wars: Imperial Assault
Z powodu SWIA wstrzymałem się z zakupem Descenta. Teraz tylko czekać na nowe wieści.
Wysłane z mojego ST23i przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego ST23i przy użyciu Tapatalka
Re: Odp: Star Wars: Imperial Assault
Jako syna czy córkę?Hiu pisze:jak nie bedzie kupie od dunczykow (lego) i zaadoptuje
Re: Star Wars: Imperial Assault
Jako corke oczywiscie - kobieta zawsze w lepszy sposob potrafi siac spustoszenie
Re: Star Wars: Imperial Assault
Miałem wreszcie okazję pograć w kopię wywalczoną na Essen (w krakowskim Hexie można dostać) i muszę powiedzieć, że na kolana nie powala. To po prostu Descent w innym wydaniu. Nie zrozumcie mnie źle, gra jest dobra, ale przez ten cały hype spodziewałem się znacznie więcej. Kampania rzeczywiście fajna i z pomysłem, poziom trudności naprawdę wysoki, co jest fajne, bo grając tymi złymi masz pod ręką coś więcej niż mięso armatnie. Skirmish to takie 6 na 10, bez szału, osobiście zagrałem jakieś 5 razy i nie bardzo mam ochotę do tego wracać.
Oczywiście FFG już uruchomiło swoją maszynkę i niebawem zacznie trzepać kasę, tak się bowiem składa, że postacie kanoniczne nie mają nawet własnych figurek, czyli na chwilę obecną nie licząc Vadera zamiast Luke'a, Hana itd. mamy zwykłe pionki z fotką. Trochę bieda, bo skoro już umieścili te postacie w pudełku, to mogli się bardziej postarać i nie odwalać takiej szopki.
Gra zdecydowanie dla wszystkich, którzy Descenta w życiu nie tkneli, bo wtedy to coś nowego.
Ewentualnie dla fanów SW, bo nie licząc wtopy z kanonami naprawdę fajnie oddano klimat rebelii (po pierwsze fabularnie, po drugie dlatego, że to nie gra na zasadzie - zabijamy wszystko i idziemy dalej, to prosta droga do piachu).
Jeśli jednak ktoś w Descenta zainwestował sporo i ma dość dodatków by starczyło na setki partii, to powinien się zastanowić czy warto pakować kasę w ten sam produkt w innym wydaniu, bo znając FFG, inwestycja do małych należeć nie będzie.
Oczywiście FFG już uruchomiło swoją maszynkę i niebawem zacznie trzepać kasę, tak się bowiem składa, że postacie kanoniczne nie mają nawet własnych figurek, czyli na chwilę obecną nie licząc Vadera zamiast Luke'a, Hana itd. mamy zwykłe pionki z fotką. Trochę bieda, bo skoro już umieścili te postacie w pudełku, to mogli się bardziej postarać i nie odwalać takiej szopki.
Gra zdecydowanie dla wszystkich, którzy Descenta w życiu nie tkneli, bo wtedy to coś nowego.
Ewentualnie dla fanów SW, bo nie licząc wtopy z kanonami naprawdę fajnie oddano klimat rebelii (po pierwsze fabularnie, po drugie dlatego, że to nie gra na zasadzie - zabijamy wszystko i idziemy dalej, to prosta droga do piachu).
Jeśli jednak ktoś w Descenta zainwestował sporo i ma dość dodatków by starczyło na setki partii, to powinien się zastanowić czy warto pakować kasę w ten sam produkt w innym wydaniu, bo znając FFG, inwestycja do małych należeć nie będzie.
Re: Star Wars: Imperial Assault
Dzieki za info. Na pewno masz duzo racji - zeby nie powiedziec - calkowita.
Jakos mam wrazenie, ze to sie przyjmie.
X-wing to tez gra, wzorowana na znanej grze - tylko, ze to SW.
IA to tez gra, wzorowana na znanej grze - tylko ze to SW.
I to SW robi roznice.
Jakos mam wrazenie, ze to sie przyjmie.
X-wing to tez gra, wzorowana na znanej grze - tylko, ze to SW.
IA to tez gra, wzorowana na znanej grze - tylko ze to SW.
I to SW robi roznice.
Re: Star Wars: Imperial Assault
Niestety, nawet Tom Vasel potwierdza, że chłopaki "dali ciała" (serio, naprawdę nic więcej nie mogli usprawnić?!):
https://www.youtube.com/watch?v=YQKGJPH ... tKhcdMliRA
Poza tym, ten tryb skirmish nie wygląda tak zupełnie inaczej jak się spodziewałem.
Jaka szkoda jaka szkoda
https://www.youtube.com/watch?v=YQKGJPH ... tKhcdMliRA
Poza tym, ten tryb skirmish nie wygląda tak zupełnie inaczej jak się spodziewałem.
Jaka szkoda jaka szkoda
Moja kolekcja. Sprzedałem/wymieniłem/sprezentowałem
"To będzie jedna z tych okoliczności, którą ludzie bez znajomości prawa wielkich liczb nazwaliby przypadkiem."
"To będzie jedna z tych okoliczności, którą ludzie bez znajomości prawa wielkich liczb nazwaliby przypadkiem."
- Harth
- Posty: 272
- Rejestracja: 28 lis 2013, 12:38
- Lokalizacja: Skierniewice
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 19 times
Re: Star Wars: Imperial Assault
Pewnie macie rację z tym że gra może się najbardziej spodobać tym którzy nie grali w Descenta. Ja nie grałem a na dodatek moja żona lubi klimat Star Wars... Ciekawi mnie tylko czy Galakta wyda grę po polsku.
- kaszkiet
- Posty: 2819
- Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 312 times
- Been thanked: 533 times
Re: Star Wars: Imperial Assault
Akurat Tom Vasel powiedział to w formie żartu i gra mu się bardzo podoba, a usprawnienia, mimo że nie rewolucyjne, sporo wniosły dobrego.dewodaa pisze:Niestety, nawet Tom Vasel potwierdza, że chłopaki "dali ciała" (serio, naprawdę nic więcej nie mogli usprawnić?!):
https://www.youtube.com/watch?v=YQKGJPH ... tKhcdMliRA
Poza tym, ten tryb skirmish nie wygląda tak zupełnie inaczej jak się spodziewałem.
Jaka szkoda jaka szkoda
Co do figurek unikalnych postaci, rzeczywiście będzie to dojenie kasy, ale gdyby były od razu w podstawce to by kosztowała jeszcze więcej niż teraz. A bez nich można spokojnie grać (w podstawce Descenta też czasem jest żeton zamiast figurki bossa).
Re: Star Wars: Imperial Assault
no właśnie - nie grałem w Descenta, w domu mam małego fana SW - czyli tak zwany no brainer. Shut up and take my money!Harth pisze:Pewnie macie rację z tym że gra może się najbardziej spodobać tym którzy nie grali w Descenta. Ja nie grałem a na dodatek moja żona lubi klimat Star Wars... Ciekawi mnie tylko czy Galakta wyda grę po polsku.
jestem niemal pewien, ze Galakta to wyda. ja chcę kupić polską wersję, ze względu na dzieciaki.
All work and no play makes Jack a dull boy!
Re: Star Wars: Imperial Assault
Źle się wyraziłem, chodziło mi o to, że chłopaki dali ciała, bo mieli okazję zrobić grę Legen -wait for it- darną. Tomowi się się podobało oczywiście, ale widać, że spodziewał się czegoś więcej.kaszkiet pisze:Akurat Tom Vasel powiedział to w formie żartu i gra mu się bardzo podoba, a usprawnienia, mimo że nie rewolucyjne, sporo wniosły dobrego.dewodaa pisze:Niestety, nawet Tom Vasel potwierdza, że chłopaki "dali ciała" (serio, naprawdę nic więcej nie mogli usprawnić?!):
https://www.youtube.com/watch?v=YQKGJPH ... tKhcdMliRA
Poza tym, ten tryb skirmish nie wygląda tak zupełnie inaczej jak się spodziewałem.
Jaka szkoda jaka szkoda
Co do figurek unikalnych postaci, rzeczywiście będzie to dojenie kasy, ale gdyby były od razu w podstawce to by kosztowała jeszcze więcej niż teraz. A bez nich można spokojnie grać (w podstawce Descenta też czasem jest żeton zamiast figurki bossa).
Moja kolekcja. Sprzedałem/wymieniłem/sprezentowałem
"To będzie jedna z tych okoliczności, którą ludzie bez znajomości prawa wielkich liczb nazwaliby przypadkiem."
"To będzie jedna z tych okoliczności, którą ludzie bez znajomości prawa wielkich liczb nazwaliby przypadkiem."
- yosz
- Posty: 6364
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 195 times
- Been thanked: 491 times
- Kontakt:
Re: Star Wars: Imperial Assault
Chyba oglądaliśmy dwie zupełnie różne recenzje ten początek to był żart a potem było opowiadanie ja ta gra mu się bardzo bardzo podoba
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Star Wars: Imperial Assault
ale Vader i Lucke mieli być w głównym boxie - jako dwa "zestawy dodatkowe"...??? Ich figurki są nawet na materiałach FFG???
Re: Star Wars: Imperial Assault
Oglądam Toma na okrągło i jak już wspomniałem, oczywiście uważa, że gra jest rewelacyjna, ale widać było wyraźnie, że mogłaby być lepsza (także po recenzji)
Moja kolekcja. Sprzedałem/wymieniłem/sprezentowałem
"To będzie jedna z tych okoliczności, którą ludzie bez znajomości prawa wielkich liczb nazwaliby przypadkiem."
"To będzie jedna z tych okoliczności, którą ludzie bez znajomości prawa wielkich liczb nazwaliby przypadkiem."
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Star Wars: Imperial Assault
rastula pisze:ale Vader i Lucke mieli być w głównym boxie - jako dwa "zestawy dodatkowe"...??? Ich figurki są nawet na materiałach FFG???
As an added bonus, Imperial Assault includes the Darth Vader Villain Pack and the Luke Skywalker Ally Pack. These figure packs mark the first expansions for Imperial Assault, adding sculpted plastic figures with new campaign and skirmish missions.
Re: Star Wars: Imperial Assault
Aż wróciłem i sprawdziłem. Rzeczywiście poniosło mnie z Lukiem, faktycznie jest jego figurka. Po prostu nie utkwiła mi w pamięci, bo niezbyt się wyróżnia, więc wrzuciłem go do jednego worka z Hanem, Chewim i całą resztą postaci do których już zapowiedziano mini dodatki.
Dzięki za zwrócenie uwagi.
No i w odniesieniu do powyższej dyskusji. Jeśli mam być szczery to ja jako osoba zdecydowanie preferująca SF nad fantasy też cieszyłbym się z takiego wydania Descenta, no i gra sama w sobie jest naprawdę dobra. Problem polega na tym, że kupując ten konkretny tytuł wraz z toną dodatków, czułbym się jak idiota, który dał sobie wcisnąć drugi raz ten sam produkt, a to niezbyt fajne uczucie.
Tomowi i bandzie się nie dziwie. Gdybym sprowadzał całe swoje życie do grania w planszówki, to też brałbym z miejsca, ale to po prostu moje hobby, nie jestem kolekcjonerem pudełek, nie inwestuje w rzeczy tylko dlatego, że wypada je mieć. Dlatego IA na pewno nie trafi na moją listę zakupów. Tak jak mówiłem, mam już Descenta, jak potrzeba czegoś bardziej futurystycznego biorę Omega Protocol. Jeśli z Wami jest podobnie to moje opinie mogą być przydatne. Jak nie, to olejcie. Kupno na pewno nie będzie całkowitą stratą pieniędzy, bo zabawa przy niej jest, ot lepiej nie oczekiwać nie wiadomo czego.
Dzięki za zwrócenie uwagi.
No i w odniesieniu do powyższej dyskusji. Jeśli mam być szczery to ja jako osoba zdecydowanie preferująca SF nad fantasy też cieszyłbym się z takiego wydania Descenta, no i gra sama w sobie jest naprawdę dobra. Problem polega na tym, że kupując ten konkretny tytuł wraz z toną dodatków, czułbym się jak idiota, który dał sobie wcisnąć drugi raz ten sam produkt, a to niezbyt fajne uczucie.
Tomowi i bandzie się nie dziwie. Gdybym sprowadzał całe swoje życie do grania w planszówki, to też brałbym z miejsca, ale to po prostu moje hobby, nie jestem kolekcjonerem pudełek, nie inwestuje w rzeczy tylko dlatego, że wypada je mieć. Dlatego IA na pewno nie trafi na moją listę zakupów. Tak jak mówiłem, mam już Descenta, jak potrzeba czegoś bardziej futurystycznego biorę Omega Protocol. Jeśli z Wami jest podobnie to moje opinie mogą być przydatne. Jak nie, to olejcie. Kupno na pewno nie będzie całkowitą stratą pieniędzy, bo zabawa przy niej jest, ot lepiej nie oczekiwać nie wiadomo czego.
Re: Star Wars: Imperial Assault
Widzę, że większość opinii to porównywanie z Descentem.
Nie mam tego tytułu, ani żadnego z jego licznych dodatków.
Chętnie więc dowiedziałbym się czegoś więcej o grze z tytułu wątku.
Nie cieszy mnie też, że część osób w tym wątku stara się zagasić własną ochotę kupienia podając mylne sądy recenzentów lub też opowiadając nieprawdę o zawartości pudełka.
Nie ma figurek. Skirmish to zwykły pojedynek z postaciami za punkty. A w ogóle to jakiś kosmos a nie fantasy. No i taki właściwie polepszony Descent. Mam w domu kilka pudełek po butach to już więcej mi nie potrzeba.
Ma ktoś jakieś konkrety do powiedzenia czy trwa zabawa w głuchy telefon?
Jako fan SW od pierwszego obejrzenia IV części w kinie Bałtyk w Łodzi, kupię SW IA.
Tylko gdzie i kiedy będzie to można dostać w Polsce?
Nie mam tego tytułu, ani żadnego z jego licznych dodatków.
Chętnie więc dowiedziałbym się czegoś więcej o grze z tytułu wątku.
Nie cieszy mnie też, że część osób w tym wątku stara się zagasić własną ochotę kupienia podając mylne sądy recenzentów lub też opowiadając nieprawdę o zawartości pudełka.
Nie ma figurek. Skirmish to zwykły pojedynek z postaciami za punkty. A w ogóle to jakiś kosmos a nie fantasy. No i taki właściwie polepszony Descent. Mam w domu kilka pudełek po butach to już więcej mi nie potrzeba.
Ma ktoś jakieś konkrety do powiedzenia czy trwa zabawa w głuchy telefon?
Jako fan SW od pierwszego obejrzenia IV części w kinie Bałtyk w Łodzi, kupię SW IA.
Tylko gdzie i kiedy będzie to można dostać w Polsce?
Re: Star Wars: Imperial Assault
Wchodzę codziennie na stronę Galakty i czekam na dobrego newsa, ale niestety na razie żadnych wieści o SW:IA PL
- Wintermute
- Posty: 945
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 15:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Star Wars: Imperial Assault
Sam producent mowi, ze to Descent w klimacie SW. A to juz wiele informacji. A na stronie FFG mozna znalezc sporo informacji o samej grze - lacznie z postaciami. Polecam.Neoberger pisze:Widzę, że większość opinii to porównywanie z Descentem.
Nie mam tego tytułu, ani żadnego z jego licznych dodatków.
Chętnie więc dowiedziałbym się czegoś więcej o grze z tytułu wątku.
Alien Frontiers, Descent 2ed, D&D: Drizzt, Doom, Dreadfleet, Fortune & Glory+Exp, Ghost Stories, High Command, LOTR LCG, Middle-Earth Quest, Sid Meier's Civilization, Space Hulk, Warhammer Quest ACG, War of the Ring + Exp, Warzone, X-Wing
Re: Star Wars: Imperial Assault
Wintermute - dzięki za info. Ale już wszystko na FFG obczytałem.
Chodzi mi to, że niektórzy się chwalą, że grę już mają fizycznie w domu. Ponoć z Essen.
Jakieś żywe wrażenia.
AAR?
Chodzi mi to, że niektórzy się chwalą, że grę już mają fizycznie w domu. Ponoć z Essen.
Jakieś żywe wrażenia.
AAR?
Re: Star Wars: Imperial Assault
Fajnie jakbyś jednak czytał ze zrozumieniem. Nie napisałem, że mam grę w domu, a że grałem w krakowskim Hexie. Dwie różne rzeczy. Bo jak rozumiem, uwaga o Essen odnosiła się do mnie.
No i tak jak pisałem.
Mechanicznie to tylko trochę zmodyfikowany Descent. Otwórz jakąś recenzję na YouTubie, będziesz miał pojęcie na temat tego jak wygląda sama rozgrywka.
Dostajesz bohatera, każdy z nich ma swoje specjalne zdolności, współczynniki i bronie opisane na osobnych kartach. Jeden z uczestników wciela się w rolę Imperium i kontroluje ich jednostki, również dysponując możliwością rozwijania lub w tym konkretnym przypadku raczej ulepszania swoich sił. Podobnie jak w innych tego typu produkcjach, tak i tutaj otrzymujesz dodatkową "instrukcję", w której opisano całą kampanię podzieloną na misje. Fajna sprawa to na pewno zadania poboczne, dzięki czemu niektóre scenariusze wyglądają inaczej w zależności od tego jakich członków drużyny masz w zespole. Niestety ponieważ to właśnie produkt bazujący głównie na smaczkach fabularnych, ciężko powiedzieć coś więcej bez dorzucania spoilerów.
Jeśli wiesz co znajdziesz w pudełku to z pewnością orientujesz się, że mówimy tu o planszach zbudowanych z kafelków, walka przebiega w oparciu o kości, które determinują ilość zadanych obrażeń, szansę na wykorzystanie zdolności itd. Jedno co na pewno nie przypadło mi do gustu to celność/zasięg. Innymi słowy jeśli jesteś oddalony o np. trzy pola od celu, to oprócz obrażeń musisz dorzucić jeszcze wspomniane trzy (na ścianie kości mogą znajdować się tak obrażenia, jak i zasięg, ale to wciąż zbyt losowe). Przez co walka nawet przy użyciu blasterów przypomina trochę kalekie starcie wręcz.
To jednocześnie mój największy problem przy skirmishu, bo tam widać to jeszcze dosadniej. Fabularnie nie jest to taki dramat, bo tam z uwagi na siłę jednostek wroga, bardziej skupiasz się na celach zadania, niż zlikwidowaniu wszystkiego co nie jest Twoim towarzyszem broni.
Raz jeszcze odsyłam do Descenta bo to trochę tak jak Relic/Talizman, choć bez tak radykalnych zmian. Słowem retheme plus kilka modyfikacji.
- Kampania lepsza niż Descent.
- S-F > Fantasy (ale to już mój osobisty gust).
- Figurki są spoko, naprawdę dobra jakość, solidna podstawka. Duże modele nie wymagają sklejania, wystarczy je złożyć. Reszta komponentów też daje radę, tak jak już pisałem w miejsce brakujących kanonów dostajesz żetony.
- Fabułę najlepiej rozgrywać od 3 graczy w górę, inaczej jest trochę słabo i w duecie lepiej usiąść do skirmisha.
- Kart i potencjalnych ścieżek rozwoju postaci już jest sporo, a biorąc pod uwagę planowane dodatki na pewno będzie ich jeszcze więcej, no ale o poziomie nowych elementów wolę pogadać jak już je zobaczę.
No i tak jak pisałem.
Mechanicznie to tylko trochę zmodyfikowany Descent. Otwórz jakąś recenzję na YouTubie, będziesz miał pojęcie na temat tego jak wygląda sama rozgrywka.
Dostajesz bohatera, każdy z nich ma swoje specjalne zdolności, współczynniki i bronie opisane na osobnych kartach. Jeden z uczestników wciela się w rolę Imperium i kontroluje ich jednostki, również dysponując możliwością rozwijania lub w tym konkretnym przypadku raczej ulepszania swoich sił. Podobnie jak w innych tego typu produkcjach, tak i tutaj otrzymujesz dodatkową "instrukcję", w której opisano całą kampanię podzieloną na misje. Fajna sprawa to na pewno zadania poboczne, dzięki czemu niektóre scenariusze wyglądają inaczej w zależności od tego jakich członków drużyny masz w zespole. Niestety ponieważ to właśnie produkt bazujący głównie na smaczkach fabularnych, ciężko powiedzieć coś więcej bez dorzucania spoilerów.
Jeśli wiesz co znajdziesz w pudełku to z pewnością orientujesz się, że mówimy tu o planszach zbudowanych z kafelków, walka przebiega w oparciu o kości, które determinują ilość zadanych obrażeń, szansę na wykorzystanie zdolności itd. Jedno co na pewno nie przypadło mi do gustu to celność/zasięg. Innymi słowy jeśli jesteś oddalony o np. trzy pola od celu, to oprócz obrażeń musisz dorzucić jeszcze wspomniane trzy (na ścianie kości mogą znajdować się tak obrażenia, jak i zasięg, ale to wciąż zbyt losowe). Przez co walka nawet przy użyciu blasterów przypomina trochę kalekie starcie wręcz.
To jednocześnie mój największy problem przy skirmishu, bo tam widać to jeszcze dosadniej. Fabularnie nie jest to taki dramat, bo tam z uwagi na siłę jednostek wroga, bardziej skupiasz się na celach zadania, niż zlikwidowaniu wszystkiego co nie jest Twoim towarzyszem broni.
Raz jeszcze odsyłam do Descenta bo to trochę tak jak Relic/Talizman, choć bez tak radykalnych zmian. Słowem retheme plus kilka modyfikacji.
- Kampania lepsza niż Descent.
- S-F > Fantasy (ale to już mój osobisty gust).
- Figurki są spoko, naprawdę dobra jakość, solidna podstawka. Duże modele nie wymagają sklejania, wystarczy je złożyć. Reszta komponentów też daje radę, tak jak już pisałem w miejsce brakujących kanonów dostajesz żetony.
- Fabułę najlepiej rozgrywać od 3 graczy w górę, inaczej jest trochę słabo i w duecie lepiej usiąść do skirmisha.
- Kart i potencjalnych ścieżek rozwoju postaci już jest sporo, a biorąc pod uwagę planowane dodatki na pewno będzie ich jeszcze więcej, no ale o poziomie nowych elementów wolę pogadać jak już je zobaczę.
Re: Star Wars: Imperial Assault
Dzięki.
Tylko coś nie słychać o normalnej sprzedaży. Ile mogą ludzi trzymać.
Tylko coś nie słychać o normalnej sprzedaży. Ile mogą ludzi trzymać.