Czy warto kupić "Grę o tron"

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Awatar użytkownika
karawanken
Posty: 2362
Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 75 times
Been thanked: 96 times

Czy warto kupić "Grę o tron"

Post autor: karawanken »

Ostatnio naszła mnie myśli a może by tak kupić Grę o tron i nie jestem pewnie czy brdzie mi odpowiadać Najczęściej gramy w 5 osób chociaż ze znalezieniem szóstego gracz nie bylo by problemu Moje pytania są następujące

- Jak gra sprawuje sie u osób które do tej pory mało grały w tytuły strategiczne
- Ile wynosi długość rozgrywki
- Jak z regrywalnoscia

Ogólnie chciał bym poznać wasze opinie na temat tej gry A jeśli polecacie coś innego to chetnie wysłucham propozycji zaznaczając że gra musi mieć koniecznie wersję polską Z góry dziękuję
Awatar użytkownika
Koshiash
Posty: 955
Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 42 times
Been thanked: 129 times

Re: Czy warto kupić

Post autor: Koshiash »

- Jak gra sprawuje sie u osób które do tej pory mało grały w tytuły strategiczne
Zasady są proste i łatwe do wytłumaczenia. Temat na czasie. Możliwa trudność: niezbędna swoboda w zawieraniu i łamaniu sojuszy (czyli z założenia nie jest to gra dla obrażalskich, ani dla par).
- Ile wynosi długość rozgrywki
W moim przypadku: najkrócej 3 godziny, najdłużej 11 godzin.
- Jak z regrywalnoscia
Układ sił na planszy jest stały. Regrywalność, a w zasadzie również grywalność, tkwi w ludziach: nieprzewidywalności, cwaniactwie, giętkości, podpuszczaniu, knuciu, wspieraniu i dobijaniu. Jak w książce. :lol:

Jeżeli nie grałeś, to zaryzykuj i wypróbuj. W najgorszym wypadku odsprzedasz i spróbujesz czegoś prostszego (eurosucharki, inne USA-trasze) lub wojennego.
xilk
Posty: 912
Rejestracja: 15 paź 2014, 19:16
Has thanked: 1074 times
Been thanked: 103 times

Re: Czy warto kupić

Post autor: xilk »

1) Jak gra sprawuje się u osób które do tej pory mało grały w tytuły strategiczne?
Kiedy zobaczyłem instrukcję, na początku się przeraziłem ilością stron. Jednak po pierwszej rozgrywce wszystko było jasne. Naprawdę wszystko jest proste i nie ma zastanawiania się, jak daną zasadę interpretować.

2) Ile wynosi długość rozgrywki?
Wszystko zależy od ludzi. Powiem za przykładem dwóch gier, gdzie grałem w stałym składzie pięcioosobowym. Jedna rozgrywka wydłużała się niemiłosiernie, gdyż co chwilę koledzy odchodzili na stronę (parami lub trójkami) i dobijali tagów tak, aby pozostali współgracze nie słyszeli o czym mówią. Przy następnej rozgrywce było już lepiej, bo jednak deklaracje były szybsze i krócej trwały negocjacje ;)

3) Jak z regrywalnością?
Jest raczej duża. Każdym rodem się inaczej gra, ale też inaczej można kierować losy rozgrywki poprzez karty wydarzeń. Jednego razu kumplowi pasowały wydarzenia i mógł zwiększyć swoją armię, a drugim razem wydarzenia były przeciwko niemu i przez to stracił dwie prowincje, starając się chronić trzecią. Naprawdę w każdą rozgrywkę gra się inaczej, nawet mając stały skład ludzi i ten sam ród do dyspozycji.
Parias
Posty: 34
Rejestracja: 06 maja 2014, 15:26

Re: Czy warto kupić

Post autor: Parias »

1. Największa wg. mnie wada gry. Nowy gracz jest nikim. Doświadczeni gracze zawsze wygrają i nie ma szans by rola nowych graczy (mam na myśli takich znających zasady i mających powiedzmy 2-3 gry na koncie) sprowadziła się do czegoś więcej niż do elementu losowego.

2.Długość rozgrywki faktycznie zróżnicowana. Grałem 4h a raz nawet 9. Zależy to też od ilości graczy, choć dla mnie nie ma sensu odpalać GOT bez przynajmniej 5 graczy przy stole. Jeżeli masz jednak stalą ekipę i wasza ilość gier będzie podobna to nawet spoko wybór.

3.Nie przesadzał bym z tą regrywalnością.
Rody zaczynają w tych samych miejscach, z tymi samymi bonusami początkowymi i bohaterami do dyspozycji. Jedni mają na start żelazny tron, inni miecz - zawsze tak samo. Po kilku grach pojawiają się "pierwsze ruchy obowiązkowe" czyli najkorzystniejsze ruchy jakie należny wykonać (oczywiście później robi się bardziej zróżnicowanie). Niemniej pierwsze ruchy doświadczonych graczy są niemal, że zawsze takie same. Twierdzę, że regrywalność gry jest średnia (takie 6/10).
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Czy warto kupić "Grę o tron"

Post autor: Rocy7 »

Parias w pelni sie zgodze z punktem 1 i 3. U mnie gra po jakis 10 rozgrywkach poszla w odstawke stala sie zbyt przewidywalna.

GoT bardzo duzo traci jesli gracie ciagle w tym samym skladzie i trafia sie osoby preferujace stale sojusze.
Awatar użytkownika
karawanken
Posty: 2362
Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 75 times
Been thanked: 96 times

Re: Czy warto kupić "Grę o tron"

Post autor: karawanken »

Ok to jeszcze jedno pytanie Posiadam w swojej kolekcji "Wojnę o pierścień" i małżonka nie przepada za nią Twierdzi ze jest za duzo zasad i ma trudności z ogarnięciem całości z powodu rozrzucenia sił po planszy Pytanie jesli jej ta gra nie podeszła to jakie są szanse na grę o tron Osobiście mam wrażenie ze poniewaz gra sie w wieksza liczbę osób powinno byc lepiej
Parias
Posty: 34
Rejestracja: 06 maja 2014, 15:26

Re: Czy warto kupić

Post autor: Parias »

Nie znam gry którą opisałeś. Z Grą o Tron jest ten problem, że potrafi frustrować. Uśmieszki dwóch graczy, którzy plądrują dość szybko twoje włości sprawiając, że co byś nie zrobił i tak nie wygrasz bywa flus trujące. Dziewczyny raczej nie są fankami tej gry (wynika to oczywiście z moich obserwacji a nie z badań rynku).

Z tytułów gdzie posiadasz mapę, królestwo, armie i walczysz o dominację mogę polecić Shoguna i Runewars. Przyjemniejsze, bardziej regrywalne i dające więcej pozytywnych emocji (wszystkim, bo oczywiście w GOT fajnie "uwala" się innych graczy, najlepiej robiąc im rozbiory wespół z sojusznikiem).

Do tego w GOT nie podoba mi się motyw z walkami między sojusznikami. W skrócie, toczysz walkę z sojusznikiem tak byście nie zrobili sobie krzywdy ale byście odrzucili niepotrzebnego dowódcę z ręki (odrzucenie wszystkich powoduje, że wszyscy (ci wykorzystani też) wracają ci do ręki. Mega nieklimatyczne a nie raz opłacalne.
Awatar użytkownika
karawanken
Posty: 2362
Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 75 times
Been thanked: 96 times

Re: Czy warto kupić "Grę o tron"

Post autor: karawanken »

Niestety opis Shoguna w ogóle nie przypadł żonie do gustu O Runewars też myślałem ale odstrasza mnie poziom skomplikowania rozgrywki
Parias
Posty: 34
Rejestracja: 06 maja 2014, 15:26

Re: Czy warto kupić

Post autor: Parias »

Powiem tak. Runewars o wiele łatwiejszy niż Gra o Tron mimo, że ma więcej zasad. GOT nie wybacza błędów, w Runewars przegrana tak nie boli (po rekrutowaliśmy sobie jednostki, pobudowaliśmy zamki, powalczyliśmy bohaterami, poużywaliśmy taktyki, powalczyliśmy). W GOT wygląda to niekiedy tak, że dla słabszych graczy gra to tortura, po prostu gra w GOT to nieustanne pasmo porażek. Polecam przeczytać zasady przed kupnem, ja tak zrobiłem i jestem zadowolony. Gra jest regrywalna gdyż zawsze gra się na innej mapie.
uday
Posty: 726
Rejestracja: 11 wrz 2013, 23:08
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Czy warto kupić

Post autor: uday »

W Runewars zagrałem tylko raz. W GoTa kilkadziesiąt. I muszę przyznać, że chociaż Runewars mi się spodobało, a GoT już trochę znudził, to pewnie wciąż wybrałbym partyjkę GoTa nad Runewars.

Owszem, balans trochę kuleje. Boli, że plansza zawsze taka sama, że pewne rzeczy po prostu trzeba robić w konkretnych miejscach, itp. Ale to co się dzieje ponad planszą jest zawsze unikatowe. Zawsze uważałem, że to bardziej gra wmanipulowanie ludźmi, niż strategia na planszy. Ale może akurat wśród ludźmi z którymi grywam tak to właśnie wygląda. Zgadzam się też, że początkujący gracz nie ma większych szans w starciu z doświadczonymi. Moje rozgrywki są praktycznie zawsze bardzo długie (przynajmniej 5h). Ale z pewnością wiąze się to z tym, ze dużo rozmawiamy, i gdy pojawi się lider (z 5, czy 6 zamkami) to staje się wrogiem publicznym do momentu aż następny wysforuje się do przodu z zamkami... Ale wiem też z doświadczenia, ze w 3h da się spokojnie zamknąć całą 10-rundową grę.

GoT chodzi dobrze praktycznie tylko na 6 osób. Grałem kilka razy też w wariant 4-os. obcinający północ (Greyjoy i Stark poza grą) i też było ok. W każdej innej konfiguracji ta gra nie ma sensu moim zdaniem.

Z kolei po dotychczasowych rozgrywkach w Shoguna stwierdzam, że zarówno w 4, jak i w 5 osób grało się bardzo fajnie.

Cyklady są przyjemne i znacznie prostsze (i szybsze) niż powyższe. Chętnie zagram, jeśli nie mam ochoty zbyt tęgo myśleć (co nie znaczy, że nie trzeba myśleć przy tym tytule). Dodatki znacznie uatrakcyjniają ten tytuł. Do tej pory grałem zawsze w 5 osób, ale nie widzę powodów, dla którego w 4, czy 3 miałoby być dużo gorzej.

Podrzucam jeszcze kolejne hasło - Nexus Ops. Co prawda tylko na 4 osoby, głównie naparzanie oparte na kostkach. Bardzo szybka gra.

Obecnie dla mnie Shogun > GoT > Nexus Ops > Cyklady = Runewars.

A może coś w kosmosie?
Awatar użytkownika
karawanken
Posty: 2362
Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 75 times
Been thanked: 96 times

Re: Czy warto kupić "Grę o tron"

Post autor: karawanken »

Nexus odpada ponieważ nie jest o polsku Doskonale znam angielski ale po prostu brzydzę sie angielskimi wersjami gier Taka nieuleczalna przypadłość

Nad Shogunem naprawde poważnie sie zastanawiałem Zawsze bardzo lubiłem grac w komputerowego Shogun Total War natomiast nie przypadła mi do gustu mechanika Już widzę współgraczy jak pół godziny programują swoje akcje Mam mieszane uczucia co do tej gry

Cyklady zachwycają graficznie Również mialem je na celowniku Jednak mechanika licytacji zupełnie do mnie nie przemawia Wiem że w GoT również jest licytacja ale przynajmniej nie determinuje jaką akcje mogę wykonać Osobiście pomysl że aby ruszyć jednostka musze przelicytować drugiego który chce zrobić to samo mnie nie przekonuje

Z kosmicznych gier myślałem oczywiscie o Eclipse Ma sporo rzeczy które chciał bym widzieć w idealnej grze strategicznej W miarę proste zasady (po przeczytaniu instrukcji nie miałem praktycznie żadnych wątpliwości) losową mapę dużo figurek ulepszenia i sporo bajerów Boje się tylko że podobnie jak Runewars będzie zbyt skomplikowana i przerazi moich współgraczy tak że nikt nie będzie chcial grać
Awatar użytkownika
krecilapka
Posty: 969
Rejestracja: 26 mar 2013, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 38 times
Been thanked: 188 times

Re: Czy warto kupić

Post autor: krecilapka »

Gra o Tron jest fajna i można w nią rozegrać trochę pasjonujących partii. Ale faktycznie cierpi na tę przypadłość, że w stałym gronie przestaje być fascynująca, ponieważ staje się przewidywalna. Wrogowie na planszy są w zasadzie sparowani losowo od początku. Wymusza to też od razu pewne sojusze. Ta gra w zasadzie jest właśnie o tym. Zawieranie sojuszu, który jedna ze stron w końcu zerwie jest osią tej gry. Czyli dość dobrze oddaje ducha książki. Dlatego właśnie zupełnie bez sensu jest siadanie do gry z np. parą która będzie siedziała obok siebie i wspierała się nawzajem. Takich trzeba rozsadzać w dwa końce mapy.
Zdarzało mi się tłumaczyć zasady sporej rzeszy ludzi. I prawdę mówiąc nie nazwałbym jej najprostszą. Owszem, gdy się tłumaczy wygląda na zawiłą, ale w trakcie gry sporo rzeczy staje się dość intuicyjnych. Ale miałem przypadki gdy przyszła dziewczyna z chłopakiem i w trakcie tłumaczenia zaczynała mówić do swojego "to Ty pograj ja popatrzę" - co oznacza "odpadłam z tą mnogością zasad" ;).
Gra bywa zamulająca poprzez graczy myślicieli przekładających swoje rozkazy w kółko oraz co najgorsze, analityków kart przeciwnika. Nieco może w tym pomóc karta ze spisem kart, ale i tak czas gdy 2 graczy ma bitwę i oglądają sobie karty, a reszta nie ma nic do roboty bywa nudne. Dlatego ograni, mocno przyspieszają czasowo rozgrywkę, bo znają karty.
Mam niejasne przeświadczenie, że gra bardziej spodoba się Tobie niż Twojej piękniejszej połowie.
Jeszcze mogę podsunąć Kemet. Prostsze, szybsze, nie trzeba mieć obowiązkowej 6 graczy jak w GoT. Ładne figurki, ale też pozbawiona elementu licytacji i dyplomacji. Co może mieć kluczowe znaczenie. Polska wersja ma być "na dniach", ale jest to tytuł niezależny językowo (na kartach i kaflach są TYLKO obrazki, żadnego tekstu) więc jak masz okazję to u kogoś spróbuj przed zakupem.
Awatar użytkownika
karawanken
Posty: 2362
Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 75 times
Been thanked: 96 times

Re: Czy warto kupić "Grę o tron"

Post autor: karawanken »

Nad Kemetem tez sie zastanawiam Obecnie ranking prezentuje się
1. GoT
2. Shogun
3. Kemet

Faktycznie będę grał ze stalą ekipą w której są dwie pary Ale gra nie będzie wyciągana na stół aż tak często aby się znudzić Spotykamy sie średnio co dwa tygodnie a jeszcze inne tytuły czekają Więc myślę że problem ogrania w mojej ekipie odpadnie Na razie z opisów przedstawionych żonie ku mojemu zaskoczeniu najbardziej podoba sie GoT
Fojtu
Posty: 3386
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 559 times
Been thanked: 1263 times

Re: Czy warto kupić

Post autor: Fojtu »

Jeśli mogę dorzucić swoje trzy grosze:
GoTa osobiście nie lubię z 4 powodów:
1. Często promuję zachowywanie status quo, przynajmniej takie ja mam wrażenie (chodzi mi o rozkaz wspierania dla wtajemniczonych) co powoduje strasznie mało zmian na planszy w czasie gry, przynajmniej w moim gronie.
2. Jest jak dla mnie potwornie losowy (ale ja jestem na tym punkcie dość przewrażliwiony więc może przesadzam). Bez home rules dotyczących wydarzeń robi się czasem straszny chaos. Raz miałem tak, że w jednej turze była licytacja o tron z wydarzenia (jeden z ważniejszych elementów gry), w tej samej turze był zakaz zbierania żetonów które służą do licytacji po czym w następnej turze znowu była licytacja kiedy praktycznie nikt nie miał żadnych żetonów. Gra po tych rundach praktycznie straciła sens.
3. Czas gry - gry na 6 osób po prostu się dłużą a gry na mniej niż 6 osób wprowadzają straszny dysbalans. Najlepiej chyba by było grać z klepsydrą bo inaczej okrutnie się przeciąga, u nas nawet wśród graczy już znających grę zdarzały sie gry po 5-6 godzin.
4. Tzw. Kings making - często jest tak, że osoba C decyduje pomiędzy tym czy wygra A czy B. Wygrywa osoba która ma na koniec najwięcej zamków i jeśli A i B mają tyle samo i C może podbić jeden zamek A lub B to decyduje o tym kto wygrywa. Zdarzało mi się to w prawie co 2-3 grze, strasznie irytujące.

Jeśli chodzi o Shoguna to system jest bardzo fajny - wieża gdzie wrzuca się "żołnierzy" powoduje co prawda element losowy na poziomie jednego starcia, ale przy okazji powoduje niewielki element losowy podczas całej gry. Super pomysł na balans IMO.
Grałem w GoTa może ze 20 razy tylko bo po prostu mi się znudził, w Shoguna nie grałem może zbyt dużo, ale na pewno siadam do niego znacznie chętniej i bardzo lubię klimat samej gry. W obu grach jest system rozkazów ale z doświadczenia w Shogunie idzie to raczej szybciej i sprawniej.

Obie gry co dla mnie dość ważne można usprawniać home rulesami co naprawia dość sporo wad. Kemet nie znam.
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Czy warto kupić "Grę o tron"

Post autor: schizofretka »

1) wieże oblężnicze skutecznie burzą status quo. Zrekrutowanie takiej w skąd innąd silnej armii + rozkaz wsparcia i bierzesz co chcesz. Do tego jako atakujący masz przewagę, bo wiesz, gdzie uderzasz - broniący nie zabezpieczy się wszędzie tak, by wsparcia nie odciąć najazdem i mieć obronę na twoim celu. Na pewno nie jest to Kemet, Starcraft, czy Nexus Ops, ale u nas, mimo stałego grona, ostrożnej gry partie kończą się ostatecznie bardzo różną sytuacją polityczną i nie ma nigdy i pasów.

2) graj na opcjonalnych zasadach z 1 edycji: odsłaniaj zawsze jedną kartę wydarzeń naprzód z każdej talii. Był nawet wariant z 3 do przodu, ale zdecydowaliśmy się z niego nie korzystać, mimo że jesteśmy grupą powergamerów analizującą wszystkie możliwe ruchy przeciwników i ich odpowiedzi. GoT jest zdecydowanie najmniej losową grą ze wszystkich wieloosobówek na mapie, a znam pewnie większość. Owszem, czekanie w nieskończoność na licytacje by zdobyć w końcu gwiazdki/zaopatrzenie może nam podcianać skrzydła, ale to nie wyścig, lecz bardzo dynamiczna przepychanka - w doświadczonej ekipie to nie ma olbrzymiego znaczenia, bo słabszemu graczowi się daje odetchnąć a bije tych, którzy mają największą szansę na wygraną.

4) No ale zazwyczaj temu trzeciemu ktoś z remisujących naraził się bardziej i bardziej zasłużył na pociągnięcie za sobą. Jeśli się na kimś mścisz, a nie wybierasz zwycięzcę na podstawie stosunków poza planszą, to nie king making.

Natomiast zgadzam się, że GoT to gra zdecydowanie nie dla wszystkich i nawet jedna osoba może bardzo łatwo zepsuć całą rozgrywkę oraz kompletnie obrzydzić ją innym. W doświadczonym, dobrym gronie, grającym pod kątem własnego zwycięstwa (ewentualnie zwycięstw w kolejnych partiach poprzez budowanie wiarygodności/reputacji), nic go jednak dla mnie nie bije :)

Edit, odpowiadając OP:

czas rozgrywki: u nas stałe 6h, nigdy nie kończymy przed 10 rundą (no, czasem się ktoś w 9 zagapi). ajeśli będzie dużo naradzania za plecami, nawet dwa razy tyle, ale to też gra i daje frajdę (o ile ktoś nie statystuje).

regrywalność: nieskończona. gram z 7 lat i będę grał do śmierci, jeśli będzie z kim.

skomplikowanie: jest trochę reguł, jeśli kogoś one zniechęcają tłumaczący musi rozegrać sobie partię szkoleniową (kilka tur), przejrzeć FAQ. Dobrze wytłumaczone jest proste i logiczne, znacznie łatwiejsze od Wojny o Pierścień (nigdy nie pamiętam reguł dla drużyny w mordorze i za co Sauron ma bonusy przy odkryciu drużyny).

Wg mnie warto spróbować, bo dla wielu jest to gra kultowa. Zwykle albo kocha się ją, albo niecierpi. Dla mnie była to jedna z pierwszych planszówek nowoczesnych (ale grałem wcześniej w jego dziadka Dyplomację), więc jest spokojnie do przeskoczenia, zwłaszcza dla fanów apieśni Lodu i Ognia. Niestety, ma bardzo wyśrubowane wymagania:
- genialna i pełna jest tylko w 6 osób. W ostateczności, jak szósty nie przyjdzie, można zagrać w 5, ale to trochę jak 3-osobowe warianty brydża. Jeśli nie masz stałej 6-osobowej ekipy, nie kupuj.
- wymaga kompletnego rozdzielenia życia od planszy. Jeśli w grupie masz parę, która nigdy się nie będzie atakować, lub osoby, które zawsze sobie skaczą do gardeł, kogoś kto potrafi się obrazić lub w widoczny sposób okazywać zniechęcenie, grać głupio bo nie ma szans na wygraną - nie kupuj
- wymaga dużej cierpliwości i pomory. Przez ileś pierwszych rozgrywek przynajmniej będzie się zdarzać, że koptoś zostanie zmieciony z mapy wcześnie i następne 4 godziny nudzi się potwornie. Takie życie, jeśli będzie to komuś przeszkadzać - nie kupuj. Nawet jak już wszyscy się świetnie pilnują i całą rozgrywkę trwa względna równowaga, jeśli przypuścisz atak po 7 zamków i nie uda ci się - przegrałeś, w tej grze ma się jedną szansę, każdy większy błąd do przegrana.
- generuje downtime. By dobrze grać, musisz dokładnie przeanalizować możliwe ruchy sąsiadów, a to trwa. Jeśli ktoś oczekuje dynamicznej naparzanki - nie kupuj
- wymaga umiejętności dyplomacji. Nie tak bardzo jak Dyplomacja czy gry stricte negocjacyjne, ale bez niej nigdzie nie zajdziesz. Jeśli gracze będą grać pod siebie, krótkofalowo, gra będzie sprawiać wrażenie losowej, chaotycznej i może frustrować. Nawet jeśli jedna osoba, ale ta istotna, będzie głucha na wszelkie układy, może wypaczyć rozgrywkę - nie kupuj wtedy.
- wymaga racjonalnych decyzji i najlepiej doświadczonych graczy. Jeden noob oddaje zwycięstwo pierwszemu oportuniście. Jedna osoba, która postanowi pojechać kogoś dla frajdy, nie myśląc o równowadze sił, wystawia kogoś do zwycięstwa.

Ale poza tym to absolutnie genialna gra jest, na palcach jednej ręki mogę policzyć swoje 10-ki na BGG

Alternatywy:
1. Runewars - kompletne przeciwieństwo GoTa. Znacznie więcej zasad, chromu, różnych opcji, ale znacznie mniej wymagająca i przyjazna oraz łagodna dla nowych graczy. GoT to bezwzględny pojedynek na śmierć i życie, w RW nigdy nie znikniesz z mapy, zawsze będziesz miał coś do zrobienia, a decyzji do podjęcia jest o rząd wielkości mniej i wymagają prostszej analizy. Przy wprawnych graczach wyraźnie krótsza, wariant epicki spokojnie 4h,, wariant podstawowy z 2ed 3h, jeśli wszyscy mają grę obcykaną. To taka przygodówkowa strategia, w którą się gra w 50% conajmniej dla klimatu. Bardzo lubię, polecam, ale jak ktoś wcześniej w nic nie grał, to gra go przytłoczy.

2. Szogun - kolejna moja ulubiona gra i kolejna zdecydowanie nie dla wszystkich ;) Podobnie jak GoT oparta o mechanikę wydawania rozkazów - najpierw wszyscy w tajemnicy planują co zrobić, potem po kolei to wykonują. Wbrew pozorom to nie jest gra wojenna - walki są koniecznym do wygranej elementem, ale jest ich stosunkowo mało (możesz wykonać maksymalnie 12 ataków w grze, w praktyce zwykle z 8. To nie jest gra w podbijanie prowincji, to gra w budowanie zamków, teatrów i świątyń, ich obronę i odbijanie ich innym graczom, bo za to są punkty. Super gra, ale spędza się większość rozgrywki oróbując rozwiązać własną układankę i przewidzieć co zrobią inni, a nie 'grając'. Jeśli ktoś oczekuje gry w prowadzenie wojny, rozbudowanych strategii ataku i sojuszy to srgo się zawiedzie.

3. Cyklady. Absolutnie rewelacyjna gra na początek. Proste zasady, nie wymaga strasznych obliczeń w głowie, łatwo się odbić od dna, ale losowość jest ograniczona, możliwości wbrew pozorom dużo i to lepszy wygra. Dużo walk, ale nie tylko one, i by w ogóle zaatakować, trzeba sobie to wykalkulować z odpowiednim wyprzedzeniem. Jeśli ktoś lubi tego typu gry (wieloosobowa naparzanka z zapleczem rozbudy), to ma szansę na kilkaset partii spokojnie i wracanie później, jak się znudzi. No i są dwa dodatki, pierwszy bardzo dobry, drugi podobno też...

4. Nexus Ops - mało grałem, bo późno poznałem, ale to bardzo szybka i prosta gra w porównaniu, maks 4 osoby. Nie ma też wersji polskiej, choć zależność językowa nie jest duża.

5, Chaos w Starym Świecie. Paradoksalnie może być najmniej odpowiedni dla totalnie początkujących, nawet od RW, ze waględu na unikalne karty z tekstem, który każdy ma na ręce i znacznie więcej decyzji niż w RW. Dla osób zapinteresowanych czymś bardziej rozbudowanym, marzącym o zagraniu bogiem chaosu i sianiu zniszczenia do przeskoczenia, pierwsze kilka rozgrywek będzie wolniejsze. Tylko 4 osoby lub 5 z dodatkiem. Wspominam o nim, bo to najbardziej dynamiczna gra zdecydowanie ze wszystkich wymienionych, krew się leje cały czas, i rów ież jedna z moich ulubionych, które chyba nigdy mi się nie znudzą ;)

Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Parias
Posty: 34
Rejestracja: 06 maja 2014, 15:26

Re: Czy warto kupić

Post autor: Parias »

Przede wszystkim GOT jest dla bandy nerdów a nie dla gry z żoną i kumplami.

(wybaczcie za stereotypy).

schizofretka fajnie zrecenzowałeś runewarsa, trafnie. Właśnie dlatego dziwiło mnie, dlaczego jest uważany za grę trudną. Zapewne przez ilość zasad, z tym, że większość tego co można robić ma się napisane na kartach. Pamiętać trzeba stosunkowo niewiele.
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Czy warto kupić "Grę o tron"

Post autor: schizofretka »

Niejedna żona ma krew lannisterów, nie uogólniaj ;)


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Czy warto kupić

Post autor: Rocy7 »

schizofretka pisze:3. Cyklady. Absolutnie rewelacyjna gra na początek. Proste zasady, nie wymaga strasznych obliczeń w głowie, łatwo się odbić od dna, ale losowość jest ograniczona, możliwości wbrew pozorom dużo i to lepszy wygra. Dużo walk, ale nie tylko one, i by w ogóle zaatakować, trzeba sobie to wykalkulować z odpowiednim wyprzedzeniem. Jeśli ktoś lubi tego typu gry (wieloosobowa naparzanka z zapleczem rozbudy), to ma szansę na kilkaset partii spokojnie i wracanie później, jak się znudzi. No i są dwa dodatki, pierwszy bardzo dobry, drugi podobno też...
- nie nazwałbym Cyklad strategią, bo to bardziej gra licytacyjna, bo umiejętne wylicytowanie potrzebnej akcji w odpowiednim momencie (wsparcia boga) czasem jest różnicą między zwycięstwem a porażką
- losowość jest ograniczona jedynie pod warunkiem, że:
a) znasz rozkład talii potworów na pamięć, i pamiętasz jakie już były,
b) grasz zawsze z maksymalną ilością bogów na planszy (czyli na 5 graczy)

- mi gra się znudziła po kilku partiach pierwszy dodatek pozwolił na kilkanaście i na tym się skończyło, niedługo testuje drugi.
- nie widzę zaplecza rozbudowy - dowolna gra 4X oferuję więcej, 4 rodzaje budynków identyczne dla każdego gracza to żadne zaplecze.
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Czy warto kupić "Grę o tron"

Post autor: schizofretka »

Gra strategiczna to niekoniecznie taka, gdzie wojacy piorą się po mordach, tylko taka, w której buduje się strategie (czyli wymagająca układania dalszych planów osiągnięcia celu), w przeciwieństwie do gier 'taktycznych', które polegają głównie na dostosowywaniu się do obecnej sytuacji.

a) my gramy, że można przeglądać discard potworów (nie pamiętam, czy house rule, czy oficjalne) - skoro było jawne i można notować, to powinno być jawne. Do tego nie musisz pamiętać wszystkich, tylko kluczowe, jak pegaz i chimera.

b) w 5 graczy rzeczywiście najlepiej, ale brak czwartego boga nie boli tak bardzo, bo rund jest wiele i gra nie wymaga specjalnie idealnego timingu, nieczęste są sytuacje 'teraz albo nigdy'.

No i bez jaj, to gra innej wagi niż Eclipse czy TI, jak na grę, która ma ze trzy strony zasad, możliwości - czy raczej znaczenie - rozbudowy są duże.


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
karawanken
Posty: 2362
Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 75 times
Been thanked: 96 times

Re: Czy warto kupić "Grę o tron"

Post autor: karawanken »

Teraz już nie wiem co kupić

GoT chyba faktycznie nie będzie dla nas
Cyklady odpadają bo nie lubię gier licytacyjnych
Runewars bardzo kusi uwielbiam to uniwersum i mam wszystkie gry poza tą Niestety dla 4 :(
Chaos podoba mi się ale żonę odrzuciła okładka chociaż po ostatniej rozmowie może uda sie do niej przekonać (lubi ładne figurki) No i dodatek byl by niezbędny aby grac w 5
Myślałem jeszcze o Civilization z dodatkiem również da sie w 5
Lubel
Posty: 628
Rejestracja: 17 gru 2011, 13:58
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 5 times

Re: Czy warto kupić

Post autor: Lubel »

Kilka razy grałem w GoT, za każdym razem z doświadczonymi graczami, przez co jako początkujący nie bardzo ogarniałem strategię. W moim odczuciu musi być ekipa na tym samym poziomie, żeby było przyjemnie.
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Czy warto kupić "Grę o tron"

Post autor: schizofretka »

Civki sida nie polecam, straszny kolaż mechanik (jak RW), ale jakoś od gry cywilizacyjnej oczekuję lepszej mechaniki niż paiper-nożyce-kamień i zagrywanie kart z munchkina. Clash of Cultures dużo fajniejsze, ale tylko do 4.

Może Eclipse? Ja nie lubię, ale ma wielu fanów, nieźle się skaluje...


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
karawanken
Posty: 2362
Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 75 times
Been thanked: 96 times

Re: Czy warto kupić "Grę o tron"

Post autor: karawanken »

Małżonka stwierdziła że jak kupie eclipse to sam będę sobie grał Ogólnie mnie się podoba Ale niestety tylko mnie Grupa bardziej fantazy
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Czy warto kupić "Grę o tron"

Post autor: schizofretka »

Całkiem niedługo będzie Fief (średniowiecze) na które wiele osób łącznie ze mną czeka i ma spore oczekiwania, ale czy do gwiazdki się pojawi (i odpowiednio dużo recenzji) to nie wiadomo...


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
Samanar
Posty: 122
Rejestracja: 22 gru 2013, 20:02
Has thanked: 17 times

Re: Czy warto kupić

Post autor: Samanar »

Dyskusja wyrosła trochę ponad Grę o Tron i zahaczyła bardziej ogólnie o gatunek strategii, czyli coś co lubię (np. Heroes of M&M/Civilization/Dawn of War itp. na kompie). Ciekawy jestem które z tych gier, o których mówicie nadają się do grania w 2 osoby? Mówię o sytuacji, gdy zawsze będą to tylko 2 osoby i mimo to gra będzie lepiej lub gorzej ale działać. Dla przykładu wiem, że w GoT nie pogram ale inne pozycje, np. Cyklady czy może coś jeszcze innego - nie wymienionego jak Cywilizacja (Sida Meiera nie TTA)?

PS. Szczególnie interesuje mnie opinia o Cykladach dla 2 osób. Z tego co się troszkę zorientowałem to jest grupa graczy w naturalny sposób przyjmująca taki wariant jako w pełni działający, ale jednocześnie czytałem też opinie, że absolutnie nie warto. Byłbym wdzięczny za przybliżenie tematu.

Dzięki 8)
ODPOWIEDZ