GoT i inne gry z dużym elementem negocjacji

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Neurocide
Posty: 565
Rejestracja: 14 sie 2004, 11:19
Has thanked: 3 times
Been thanked: 5 times

Post autor: Neurocide »

Ale wiecie jak grasz an bazówkę to owszem możesz wylićzyć jak i kogo pojechac kiedy. Ale jak dołożysz elemnty z pozostałych dodatków możliwości robi się tyle że wcale grey nie ma tak piknie.
Długo graliśmy w podstawkę + zasady portów. To opóźnia o kilka chwil klęskę Lanistera. Grałem także na zasady z dodatku dotyczace nowych jednostek i rozkazów jednorazowych. Jest to samo a nawet gorzej, bo jesli GJ wystawi w pierwszej turze rozkaz musteringu, woduje kolejne floty jeszcze w pierwszej turze. Blokując możliwość wodowana ich przez L, na morzu Iron Man przy ew. musteringu w drugiej turze z prowincji zdaje się Riverum (a przy zmianie kolejności na torze kruka taka sytuacja może wsytąpić, wówczas GJ musi atakować dwoma flotami, by sprzątnąć flotę L).

Układ GJ z L. też przećwiczyliśmy - jeśli wejdą w ścisły sojusz, są hegemonami, ale gra jest świetna. Tyle tylko, że istninie L. jest nie na rękę GJ. A żeby przystąpić do negocjacji trzeba mieć jakąś pozycję negocjacyjną. Tą zaś L. ma taką, jak nieprzymierzając Polska w 1939 lub upieczony kurczak na mym talerzu. L. jest na łasce GJ. Problemem jest tu tylko jedno, że L i GJ są na starcie w sąsiedztwie bezpośrednim, które angażuje ich główne siły (inne rody nie są postawione w tej sytuacji i moga negocjować o to, kto jakie prowincje zajmuje).

Niestety nie wiem jak się sprawa ma kiedy do gry wchodzi talia dowódców przeznaczona do gry z rodem Martell. Może ktoś coś wie na ten temat. Nie udało nam się, mimo wielu prób, rozegrać gry w tym wariancie ze względu na wieczny brak szóstego gracza.
Sprzedam: Arkham Horror - edycja PL - Cena: 130 pln
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Post autor: kwiatosz »

Trojan pisze: efekt sprawnie prowadzonej polityki przez Lannistera
http://www.agot.pbem.prv.pl/
Lannister wygrywa w drugiej rundzie w fazie palenia
Hmm, tak to już w ogóle dziwnie, my zawsze graliśmy że zamki trzeba utrzymać do końca rundy..
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Ausir
Posty: 12
Rejestracja: 02 lis 2004, 01:35

Post autor: Ausir »

Nie trzeba.
b) If a House, at any time, controls seven areas containing Cities and Strongholds, the game is immediately over and that player is declared the winner.
Awatar użytkownika
Pjaj
Posty: 689
Rejestracja: 01 sie 2006, 23:54
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pjaj »

Nie da się ukryć, że bez zamiany Greyjoyów z Tyrellami na torze kruka grać się absolutnie nie da. Ale zamiana mimo lekkiej przewagi greyjoyów nad lannisterami sprawia, że rozgrywka jest wyrównana. Rzeczywiście lannister raczej samotnie nie ma szans na pokonanie greyjoyów. Jednakże w grach, w których ja uczestniczyłem z reguły wszyscy zdawali sobie sprawę, że pozwolenie greyjoyowi na spokojne zajmowanie terenów lannistera nie leży w niczyim interesie. Dlatego też najczęściej mają miejsce dwa rozwiązania - albo przez większość gry pomiędzy lannisterami a greyjoyami obowiązuje pakt o nieagresji - lannister ma riverrun a greyjoy sea guard, a greyjoy rozwija się na północ, albo lannister dogaduje się ze starkami, którzy wprowadzają swoją flotę obok winterfell blokując flotę greyjoya - w takim starciu greyjoy z reguły z lannisterami przegrywa.
Awatar użytkownika
hamanu
Posty: 856
Rejestracja: 16 lis 2006, 14:19
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 1 time

Post autor: hamanu »

To ja polece wam Mare Nostrum (z dodatkiem). Gra bardzo przypomina GoT, jest od niej nieco bardziej zlozona i bardziej wyrownana.
Wojna nie jest celem samym w sobie (jak w GoT), ale raczej srodkiem do osiagania innych celow. Drog do zwyciestwa jest wiele, lacznie z przywodztwem religijnym. Naprawde warto sie jej przyjrzec blizej.
"Jutro to dziś, tyle że jutro."
S. Mrożek
ODPOWIEDZ