7 cudów świata vs Osadnicy:NI vs Cyklady vs Zimna Wojna

[zuroslawski]

Witam

Zastanawiam się nad kupnem gier jak w temacie tj. 7 cudów świata, Osadnicy:NI, Cyklady, Zimna Wojna. Chciałbym zapytać o zdanie osób które grały już w powyższe gry, która z nich spośród tych 4 będzie najlepszym wyborem, a więc przede wszystkim szybko się nie znudzi, będzie chodziła zarówno dobrze na 2 co na 4 osoby, nie będzie bardzo trudna do wyjaśnienia nowym osobom ale będzie wymagała kombinowania na drodze do wygranej czyli nie będzie łatwa. Proszę o pomoc.

[arturpe]

Pomimo, iż Zimna Wojna jest jedną z moich ulubionych gier, po pierwsze jest tylko dla dwójki, po drugie stopień jej skomplikowania w porównaniu do pozostałych jest wysoki. Dlatego z tej puli musisz ją usunąć. Co do pozostałych, dobrze znam tylko 7 cudów, które polecam, ale znajdziesz podejrzewam więcej zwolenników Cyklady. Te z kolei rozwijają skrzydła powyżej dwóch graczy.

[KWs]

Cyklady były moją pierwszą grą w kolekcji, i nie żałuje. Zaraziła pasją na dobre, co widać po mojej stopce. Co w nich jest fajnego, szczególnie z punktu widzenia początkującego gracza?

- bardzo ładne wykonanie, z ładnymi miniaturami,
- całkiem nieźle się skaluje - fragmenty planszy są dwustronne, składasz mapę w odpowiednim ustawieniu dla 2/3/4/5 graczy,
- na moje całkiem dobrze i jasno napisana instrukcja - po jednym przeczytaniu siadasz i grasz, na dobrą sprawę nie wracasz już do niej,
- prosty system walki i poruszania się po mapie, kostka k6 z zakresem 0-3, więc losowość można ograniczyć do minimum niedużymi nakładami starań w grze,
- system licytacji, bardzo przyjemny, przy czym nie jest to do końca fajnie rozwiązane w przypadku 2 graczy.

Z gier które wymieniłeś, zdecydowanie wg mnie numer 1. Dlaczego?

- 7 Cudów Świata - nowych może trochę zniechęcić granie kartami, które super piękne nie są, klimatu też zbyt wiele nie oferują - nowi lubią plansze i figurki,
- Osadnicy - nie znam, nie grałem
- Zimna Wojna - za zuroslawski - dla nowych może być zbyt trudna, graficznie też mniej zachęca niż Cyklady - no i tylko na dwóch.

[easy]

W mojej opinii warto mieć wszystkie 4 wymienione. Każda z nich ma trochę inną charakterystykę:
7 cudów świata sprawdzi się od 3 do 7 graczy (tryb 2-osobowy jest dodany trochę na siłę): gra jest szybka (30-40 min), ma proste zasady ale daje możliwość pokombinowania
Osadnicy NI będą świetni dla 2 osób, można grać do 4 ale wtedy gra znacznie się wydłuża, zasady w raczej proste
Cyklady - o tej grze napisano już powyżej. Od siebie dodam że jest więcej negatywnej interakcji niż w 7 cudach i osadnikach, także bardziej wrażliwe osoby mogą jej nie polubić
Zimna wojna - ta gra jest o wiele trudniejsza i dużo bardziej wymagająca niż pozostałe wymienione. Jest tylko na 2 osoby i może trwać dość długo (przy pierwszych rozgrywkach trzeba szykować się na ok. 4 godziny)

Biorąc pod uwagę Twoje wymagania: tak samo dobre wrażenia z rozgrywki na 2-4 os., proste zasady, możliwość kombinowania proponuję następującą kolejność:
1. Osadnicy NI
2. Cyklady
3. 7 cudów
4. Zimna wojna

[Chaaber]

Ja bym powiedział, że nie do końca jest tak, że nowi wolą figurki. Ja zacząłem kolekcję od właśnie 7 cudów i do tej pory jest to gra, która trafia u mnie na stół nader często. Fakt faktem, że w 2 osoby nie jest to najlepszy pomysł na świecie ale powyżej 2-óch graczy ta gra rozwija skrzydła. Jest szybka, gładko chodzi, kombinacji i strategii jest multum. Łatwej kogoś nowego zaprosić do gry, bo gra trwa pół godzinki a nie 2.

Najlepiej skalujące się z tego zestawu powiedziałbym że są O:NI. Gra chodzi super zarówno na 2 jak i na 4, chociaż przy większym składzie potrafi wzrosnąć downtime dość znacząco. Nie polecałbym może przedstawienia tej gry absolutnym świeżakom, bo jest tam jednak dość sporo zasad to ogarnięcia, ale przyjemność z budowania silniczka jest naprawdę spora.

Co do Cyklad, to powiedziałbym, że to taka radosna nawalanka z ciekawie wplecioną ekonomią. Polecam pograć u kogoś i zobaczyć czy Ci odpowiada taki format rozrywki, bo nie wszyscy lubią wzajemną walkę. No i nieumiejętna licytacja potrafi Ci zniszczyć całą rozgrywkę. Także jak nie czujesz się dobrze w tym mechanizmie to nie polecam.

W Zimną Wojnę nie grałem, więc się nie wypowiem.

[misioooo]

Dla mnie Cyklady to raczej gra licytacyjna. Kemet z koleii to radosna naparzanka.
W Cykladach da się spokojnie wygrać bez walk, w Kemeta nie ma szans - sercem tej gry są bitwy.

[zuroslawski]

Nie jestem typowym początkującym graczem. Posiadam w swojej kolekcji Talismana, Osadników z Catanu z dodatkiem Rycerze, K2 + Broad Peak, Pandemie, Wysokie Napięcie, Small Worlda. Z tych wszystkich gier najlepiej gra mi się w K2, Pandemie i Osadników. Najgorzej wypada Small World ponieważ jak dla mnie jest zbyt prosty w zasadach i nie ma elementu strategicznego. Bardzo dobrze natomiast gra nam się w K2 gdzie jest element ciągłego planowania ruchu i tego oczekiwałbym od w/w gier. Aby były na tyle proste aby nie zaglądać co chwile do instrukcji ale nie banalne, a żeby było wiele dróg do zwycięstwa. Ważne tez żeby była regrywalna. Small World jednak tej regrywalności nie posiada ponieważ po kilku partiach zaczęła nas nudzić i teraz chętnie pozbyłbym się tego tytułu.

[misioooo]

Może daj szansę SW? Ja tam dostrzegam potrzebę strategicznego myślenia i przewidywania posunięc oponenta (zwłaszcza przy rozgrywce 1vs1). Zdecydowanie dużo taktyki. Odpowiedni dobór rasy/cechy to podstawa solidnej kontry dla oponenta, a jak dołożymy ciekawe zagranie to nagle przeciwnik budzi się z aktywną rasą, której prawie nie ma na planszy ;P (jednym z takich zagrań jest wycofanie swoich jednostek z całej planszy i rozpoczęcie podboju z dowolnej krawędzi - w dobrym momencie wykonany taki ruch potrafi naprawdę namieszać przeciwnikowi ;P )
Jak Ci nie pasuje - trudno. Każdy ma swój gust.

Skoro Pandemia się tak podoba, to może dodatek do niej? Zakup na pewno będzie trafiony, bo Pandemię masz i lubisz.

Jak Osadnicy z Catanu podeszli - może Osadnicy z Catanu: Na podbój Europy? Gra dla 4 graczy raczej, zdecydowanie nie dla 1vs1. Sama w sobie podoba mi się dużo bardziej - zły rzut na zasoby aż tak nie boli, cel gry jest jasny i "realny" (nie ciułanie punktów, a pozbycie się wszystkich towarów). Interakcji uważam, że więcej niż w klasycznych OzC. Również gra daje ciut większe możliwości jak na mój gust w stosunku do OzC. Wręcz wymaga jakiejś strategii i taktyki oraz planowania w przód.

[zuroslawski]

Najbardziej jestem ciekawy Osadników:NI ponieważ czytałem wiele pozytywnych recenzji i na plus dla niej że zarówno dobrze chodzi na 2 co na 4 osoby. Zimną wojnę jednak odpuszczę. Ciekawy jestem jak wypadają osadnicy w porównaniu do 7 cudów i cyklad.

[Rafalm]

W sumie Osadnicy i 7 Cudów są w pewnym sensie podobne. Tzn mechanika jest inna, ale obie to karcianki oparte o tworzenie kombinacji kart. I według mnie obie warto mieć, z tą różnicą, że na 2-3 graczy wyciągasz Osadników, a na 4 lub więcej wyciągasz 7 cudów. W Osadnikach można grać też w 4 osoby, ale masz wtedy odczuwalny downtime. W 7 Cudów w ogóle tego problemu nie ma, bo gracze wykładają karty w tym samym momencie (jeden z powodów, dla których ta gra fajnie chodzi na dużą ilość graczy).

Jeśli chodzi o Cyklady, to już zupełnie inna gra. Oparta na licytacji, która umożliwia Ci wykonywanie późniejszych akcji i walkę. Zdecydowanie największa negatywna interakcja z całej wymienionej przez Ciebie trójki, więc pytanie czy to Wam nie przeszkadza. Widziałem, że Smallworld nie podszedł Wam, a to podobny typ rywalizacji. Z tym, że w Cykladach masz więcej planowania (a właściwie licytowania) i jest to najważniejsza faza całej tury. Jak położysz licytację, to potem w fazie wykonywania akcji możesz dostać straszne baty.

[BIgBadWolf]

z tych wszystkich wybrałbym osadnikow
stosunkowo nietrudna w wyjasnieniach, dobrze gra sie we 2 osoby