Martwa Zima na 2 osoby

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7352
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 466 times
Been thanked: 1120 times

Martwa Zima na 2 osoby

Post autor: detrytusek »

Przeczytałem opis tej gry i wydała mi się świetna. Wygląda na idealną grę na pogranie w grupie. Tyle, że twórca przewiduje rozgrywkę na 2 osoby i tu moje pytanie. Co się za tym kryje? Czy gra na 2 osoby została mocno "pocięta"? Może jednak znaleźli sposób na fajną rozgrywkę 2 osobową? Upraszczając: Działa? :)
(przeczytałem kilka recenzji ale nie spotkałem opinii na ten temat).
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Prime minister, Cooper-island pl

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
Dexterus
Posty: 369
Rejestracja: 26 paź 2014, 20:41
Lokalizacja: Wrocław

Re: Martwa Zima na 2 osoby

Post autor: Dexterus »

I tak i nie. Jak zapewne wiesz, gra jest semi-kooperacją. Czyli wszyscy teoretycznie gramy do jednej bramki, ale każdy z nas ma ukryty cel, który może go skłonić egoistycznych zagrań, a czasem do nawet do pośredniego zaszkodzenia kolonii. Nie znaczy to, że musi być zdrajcą - po prostu ma swoje własne motywy. To, obok kart Crossroadsów, jest solą tej ziemi, mięsem tej gry, karmelem w tej krówce, nadzieniem tego pączka...

...chyba jestem głodny, bo się rozpędziłem w tych metaforach...

Anyway, gra oferuje też opcję pełnej kooperacji. Oprócz tego, że odpada wtedy kilka świńskich kart, gracze nie dociągają ukrytych celów. Innymi słowy, gra zmienia się wtedy w zwykłą "chodzoną kooperatywkę", tj. gierkę, gdzie steruje Tobą nudna racjonalność gry: "muszę pójść tutaj, aby zrobić to, żebyśmy mogli wygrać". Archetyp Pandemica. Owszem, zostaje drugi aspekt czyniący tę grę wyjatkową - Crossroadsy właśnie - ale tym niemniej gra traci znaczną część swej duszy. To jest wciąż dobra gra. Ale właśnie. Tylko dobra. Odpada z niej cała atmosfera paranoi i wzajemnych podejrzeń, spoglądania sobie głęboko w oczy i rzucania gróźb wywalenia z kolonii. Trochę jak umawianie się na randkę z Natalie Portman, ale tylko na Skype.

Jaki to ma związek z Twoim pytaniem? W wariancie dwuosobowym gra wymusza granie w pełnej kooperacji. A więc gdy pytasz czy działa, odpowiem: działa. Ale gdy spytasz, czy warto kupować mając na myśli głównie granie w takim składzie... powiem nie. Jeśli chcesz rewelacyjnego klimatu oraz czegoś, co bardzo dobrze się gra w parkę, dopłać kilka dych więcej i kup sobie Legendary Encounters: Alien. W tym przypadku bez dostępnej ekipy nie ma sensu wydawać niemałej sumy pieniędzy. Ta gra żyje ludzkimi interakcjami, wręcz na nich żeruje. Pozbawiona tego, będzie niczym wampir pozbawiony krwi młodych dziewic.

Trochę bladziutka.
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7352
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 466 times
Been thanked: 1120 times

Re: Martwa Zima na 2 osoby

Post autor: detrytusek »

aa no i wszystko jasne:). Faktycznie jeśli robi się z tego zwykły coop to nie warto. Jest mnóstwo innych i pewnie lepszych, wykrojono z niej duszę i zostało....zombie?
Faktycznie wyglądasz na głodnego....idź coś zjedz...np Natalie Portman :)

Dzięki!
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Prime minister, Cooper-island pl

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 931 times

Re: Martwa Zima na 2 osoby

Post autor: rattkin »

A tak naprawdę to działa i to bardzo dobrze i fajnie, tylko trzeba grac w wariant designera specjalnie pod 2 osoby - Prisoner's Dilemma.
Ostatnio zmieniony 14 maja 2015, 11:37 przez rattkin, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7352
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 466 times
Been thanked: 1120 times

Re: Martwa Zima na 2 osoby

Post autor: detrytusek »

mógłbyś coś bliżej napisać o tym wariancie?
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Prime minister, Cooper-island pl

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 931 times

Re: Martwa Zima na 2 osoby

Post autor: rattkin »

Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7352
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 466 times
Been thanked: 1120 times

Re: Martwa Zima na 2 osoby

Post autor: detrytusek »

chodziło mi o Twoje wrażenia z gry w porównaniu do gry w 3+ os. W podanym przez Ciebie linku niestety Twoich wrażeń nigdzie nie znalazłem...
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Prime minister, Cooper-island pl

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
Peter
Posty: 46
Rejestracja: 26 sie 2014, 00:35
Lokalizacja: Kraków

Re: Martwa Zima na 2 osoby

Post autor: Peter »

Idąc tokiem rozumowania Dexterusa to Pandemic, Eldritch/Arkham Horror, Robinson Crusoe, Forbidden Island/Desert i kupa innych świetnych kooperacji bez elementu zdrajcy jest o tyłek potrzaskać. Ta gra to jak określił sam autor "A crossroads game" i te karty działają bez problemu, więc jak dla mnie ta cała jak to określacie dusza jest na miejscu.

Jeśli ktoś nie lubi tytułów gdzie jesteśmy stricte my vs gra to ma do tego prawo i to rozumiem, no ale już nie przesadzajmy? DoW jest rewelacyjne i spokojnie trzyma poziom tych wszystkich innych doskonałych tytułów, więc wydane na nią pieniądze, nawet tylko pod dwóch graczy to na pewno nie kasa, którą zmarnujemy.

Tytuł sam w sobie nie jest dobry albo zły w zależności od wariantu rozgrywki, bardziej od ludzi, którzy mają przy niej usiąść.
Jedni uwielbiają po prostu rozkminiać 10 kroków do przodu, a świadomość, że ktoś może być zdrajcą stresuje ich do tego stopnia, że w ogóle nie bawią się dobrze.
Inni (tak, ja też zaliczam się do tej grupy) uwielbia ten element niepewności w każdej rozgrywce i wtedy faktycznie 2-osobowy wariant wydaje się nieco meh.

Zastanów się czego tak naprawdę oczekujesz od samej gry i rodzaju rozgrywki, dopiero wtedy będziesz mógł dojść do tego czy Ci pasuje.

Ja sam dwie na trzy partie rozgrywam na dwie osoby, nieco rzadziej mając czas i okazję usiąść w 3-4 osobowej grupie, ale jakoś nie żałuje kasy na DoW. Z tym, że raz jeszcze - ja doskonale wiedziałem na co się pisze. ;)
Awatar użytkownika
Yavi
Posty: 3186
Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 24 times
Been thanked: 41 times
Kontakt:

Re: Martwa Zima na 2 osoby

Post autor: Yavi »

Opis wariantu i wrażenia graczy (na ogół pozytywne z tego co widziałem) są na BGG - https://boardgamegeek.com/thread/123259 ... ma-variant
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7883
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 138 times
Been thanked: 420 times
Kontakt:

Re: Martwa Zima na 2 osoby

Post autor: kwiatosz »

Peter pisze:Idąc tokiem rozumowania Dexterusa to Pandemic, Eldritch/Arkham Horror, Robinson Crusoe, Forbidden Island/Desert i kupa innych świetnych kooperacji bez elementu zdrajcy jest o tyłek potrzaskać. Ta gra to jak określił sam autor "A crossroads game" i te karty działają bez problemu, więc jak dla mnie ta cała jak to określacie dusza jest na miejscu.

Jeśli ktoś nie lubi tytułów gdzie jesteśmy stricte my vs gra to ma do tego prawo i to rozumiem, no ale już nie przesadzajmy? DoW jest rewelacyjne i spokojnie trzyma poziom tych wszystkich innych doskonałych tytułów, więc wydane na nią pieniądze, nawet tylko pod dwóch graczy to na pewno nie kasa, którą zmarnujemy.
Tylko że DoW nie kupuje się dlatego, że to fajna kooperacja. Nie wiem jak wariant proponowany przez Rattkina, ale granie według instrukcji sprawia, że DoW na 2 osoby to zupełnie inna gra niż na więcej. Czyli kupując DoW na dwie osoby nie dostajesz DoW, tylko kooperację w tym świecie - a za te pieniądze można kupić zdecydowanie lepsze czyste kooperacje.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7352
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 466 times
Been thanked: 1120 times

Re: Martwa Zima na 2 osoby

Post autor: detrytusek »

myślę, że trochę się nie zrozumieliście. Dexterus twierdzi, że gra traci w wariancie 2 osobowym. Sam piszesz, że przy takiej rozgrywce ucieka Ci dreszczyk, który lubisz. Gra po prostu staje się "zwykłym" copem i wiedząc co ona potrafi w wariancie 3+ ma się poczucie niedosytu. Być może jest to też niezły cop ale tu konkurencja jest spora. Myślę, że jeśli się szuka typowego copa to można taniej kupić takiego, który się świetnie skaluje na różną ilość osób (Robinson).
No ale w sumie może nie powinienem się bawić w adwokata bo się okaże, że to jednak ja nie zrozumiałem :)
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Prime minister, Cooper-island pl

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 931 times

Re: Martwa Zima na 2 osoby

Post autor: rattkin »

detrytusek pisze:chodziło mi o Twoje wrażenia z gry w porównaniu do gry w 3+ os. W podanym przez Ciebie linku niestety Twoich wrażeń nigdzie nie znalazłem...
Technicznie, to nie pytałeś o wrażenia, tylko o sam wariant. A moje wrażenia przecież spisałem w poprzednim poście - z tym wariantem gra chodzi bardzo dobrze i "działa".

Natomiast zgadzam się, że DoW jako czysta kooperacja jest co najwyżej dobra. Są lepsze gry w tej kategorii. Tutaj jest jednak pewna wyróżniajaca wartość dodana. Wystarczy grać wariantem i "duch" gry jest zachowany - i to jak.
Awatar użytkownika
Dexterus
Posty: 369
Rejestracja: 26 paź 2014, 20:41
Lokalizacja: Wrocław

Re: Martwa Zima na 2 osoby

Post autor: Dexterus »

Peter pisze:Idąc tokiem rozumowania Dexterusa to Pandemic, Eldritch/Arkham Horror, Robinson Crusoe, Forbidden Island/Desert i kupa innych świetnych kooperacji bez elementu zdrajcy jest o tyłek potrzaskać. Ta gra to jak określił sam autor "A crossroads game" i te karty działają bez problemu, więc jak dla mnie ta cała jak to określacie dusza jest na miejscu.
"Idąc tokiem rozumowania Petera, dochodzimy do wniosku że jest satanistą i na czarnych mszach chłepce krew niemowląt".

Nie no sorry za osunięcie się w absurd, ale nie cierpię, jak mi się wkłada w usta coś, czego nie powiedziałem.

--------------------------

Gwoli ścisłości - owszem, "równoległe kooperacje" uważam za gry nudne. Pod hasłem "równoległe kooperacje" mam na myśli gry, gdzie każdy żyje i działa sobie oddzielnie, z tą różnicą że gra formalnie wespół z innymi graczami. Schemat "teraz idę ludzikiem tu, biję tych, odpalam to". Niby są elementy współpracy, niby trzeba koordynować swoje działania, ale teoretycznie dałoby się tę grę wygrać nawet wtedy, kiedy każdy by grał totalnie solo. Żeby takowa gra stała się warta uwagi, musi się czymś wyróżniać. Dlatego np. Pandemic uważam za grę przeciętną i nie rozumiem jego fenomenu. Eldritch żyje klimatem (stąd też tak ważne jest granie w niego w dobrej ekipie). Battlestar Galactica żyje cylońską paranoją.

Siłą DoWa są dylematy, które nam funduje. Przede wszystkim dylemat, czy grać pod siebie, czy dla ekipy. Dylemat, który świetnie nam pokazuje karta z koniem: czy przygarnąć konia i wozić się pomiędzy lokacjami jak panisko - ale trzeba go karmić, Ty zaś w poprzednim ruchu wziąłeś na rękę nowego ocalałego i 2 helplessów do kolonii...więc pełen egoizm; czy zrobić z niego salceson i wykarmić głodne gęby w domu? Wszystko jest temu podporządkowane - od zagrywania śmieci aby przerzucić swoją kość (miast kisić w oczekiwaniu na kryzys), po wybór, którą talię lokacji mielić. Zdrajca jest tu elementem dodatkowym. Pikantnym niewątpliwie, zwłaszcza gdy fluffowo ubrany w kubraczek masowego mordercy albo innego świra :twisted: Ale same lojalne ukryte sekrety są czymś, co czyni tę grę unikalną. Zdrajcę znajdę w niejednej grze. To, że nawet gdy wygra dobra drużyna nie musi znaczyć, że wygra dobry zawodnik - tylko tutaj.

Jasne, bez tego można grać. Tylko że gra staje się prosta jak konstrukcja cepa. Crossroadsy tracą swą rolę, jak to polski tłumacz łaskawie ujął, rozdroży. OK, wciąż wywołują paranoiczny strach ;) ale ogólnie zmieniają się w zwykłe "karty wydarzeń". Ew. dylematy rozstrzyga się mechanicznie - na korzyść kolonii. Całość DoWa w duecie sprowadza się wlaśnie do takiej "równoległej kooperacji" - Ty idź tu bo brakuje nam żarcia, ja idę tam tam szukać paliwa, Ty wyrzucasz jedzenie ja buduję barykadę, koniec tury, neeext! Zresztą, what he said:
kwiatosz pisze:kupując DoW na dwie osoby nie dostajesz DoW, tylko kooperację w tym świecie - a za te pieniądze można kupić zdecydowanie lepsze czyste kooperacje.
P.S. Też podpisuję się pod tym, że należałoby wypróbować "wariant rattkinowski" ;)
Awatar użytkownika
Yavi
Posty: 3186
Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 24 times
Been thanked: 41 times
Kontakt:

Re: Martwa Zima na 2 osoby

Post autor: Yavi »

Zamówiliśmy grę w przedsprzedaży z zamiarem przetestowania jej we dwoje i napisania recenzji pod tym kątem.
Sami wiemy, że czasami trudno jest znaleźć jakiekolwiek informacje na temat działania danej gry we dwoje (poza kilkoma krótkimi komentarzami na BGG), więc poświęcimy się i ogarniemy Martwą Zimę (jak i wariant dylemat więźnia) w takim składzie ;P
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7352
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 466 times
Been thanked: 1120 times

Re: Martwa Zima na 2 osoby

Post autor: detrytusek »

super. Czekam na efekty :)
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Prime minister, Cooper-island pl

Wątek sprzedażowy
ODPOWIEDZ