Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4136
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 316 times
Been thanked: 344 times

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

Post autor: tomb »

Rune pisze:
tomb pisze: Temat poronień jest nieciekawy, ale nie przeszkadza mojej żonie grać. Tyle że ona nie poluje na śmierć dziecka, a ja często staram się trafić z taką akcją.
Nie ogarniam tej części Twojej wypowiedzi. Ty w tej grze "polujesz" na śmierć dzieci?! Brzmi to nieciekawie i znacznie gorzej niż poronienie :/
Kalkuluję szansę trafienia na kartę komplikacji. Jeśli w obecnej generacji nie miałem jej jeszcze, to staram się dociągać dzieci dla tej pary, gdzie będę mógł usunąć kartę matki i ponownie ożenić męża, ponownie zwijając bonus za ożenek.
Pamiętajcie - w tej grze rodzina jest najważniejsza.
Gdyby ktoś nadal nie rozumiał - nie jestem potworem! Zabijam matki, nie dzieci.
Ostatnio zmieniony 15 lip 2015, 23:31 przez tomb, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
Awatar użytkownika
sqb1978
Posty: 2622
Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 41 times
Been thanked: 139 times

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

Post autor: sqb1978 »

tomb pisze:Atakować w znaczeniu szkodzić. Są karty, dzięki którym można napsuć krwi przeciwnikom (np. tutaj Friedrich).
Osobiście uważam, że największym problemem Dziedzictwa jest rzadka i przypadkowa interakcja, przez co staje się ona wyjątkowo bolesna dla ofiary.
Aha, ale to tylko sporadycznie występujące pojedyncze karty. Grałem kilkanaście razy, ale tylko w 2 osoby i nigdy się nam cała talia nie przewijała.
Przy odrobinie (nie)szczęścia może się okazać, że niektórych kart nawet nie widziałem :)

Niemniej plądrowanie w Osadnikach jest wg. mnie dużo bardziej dotkliwe, bo z reguły uderza się precyzyjnie w budynki kluczowe dla strategii przeciwnika. Z tym, że tu również grałem tylko w 2 osoby, a jak wiadomo w takim setupie, każda strata przeciwnika to mój dodatkowy zysk.

Gdybym miał polecić tylko jedną z tych gier to byłoby ciężko. Obie kobietom raczej się podobają, są ładnie wykonane, mają ciekawe mechaniki i karty. Do obu na horyzoncie są również dodatki, które mogą sporo zmienić. Generalnie trzeba zagrać aby wybrać :)
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4136
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 316 times
Been thanked: 344 times

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

Post autor: tomb »

sqb1978 pisze:Aha, ale to tylko sporadycznie występujące pojedyncze karty. Grałem kilkanaście razy, ale tylko w 2 osoby i nigdy się nam cała talia nie przewijała.
Ja grałem najwięcej na 3-4 osoby i szlag mnie trafiał, gdy ktoś akurat mnie wybierał na cel takiego Friedricha, gdy ja wszystko miałem precyzyjnie rozłożone na ostatnie 3-4 ruchy w rundzie. Po takiej akcji zostawało podjąć jakąś akcję rozpaczy.
Na dwóch grałem też parę razy i nie pamiętam ataków apopleksji, więc możliwe, że wtedy interakcja mniej boli albo rzadziej występuje.

W Osadnikach ból ze straty jest duży, ale można się go spodziewać i jakieś tam przygotowania przeciwnika widzisz. A w Dziedzictwie w najlepszym razie pamiętasz, że ktoś ma kartę ingerującą w Twoją rękę. Ale czy ją zagra i czy przeciwko Tobie, tego nie wiesz, dopóki.. ryms. I po zawodach.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
Awatar użytkownika
Rune
Posty: 1171
Rejestracja: 04 gru 2011, 21:20
Lokalizacja: Tortuga
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

Post autor: Rune »

tomb pisze:
Rune pisze:
tomb pisze: Temat poronień jest nieciekawy, ale nie przeszkadza mojej żonie grać. Tyle że ona nie poluje na śmierć dziecka, a ja często staram się trafić z taką akcją.
Nie ogarniam tej części Twojej wypowiedzi. Ty w tej grze "polujesz" na śmierć dzieci?! Brzmi to nieciekawie i znacznie gorzej niż poronienie :/
Kalkuluję szansę trafienia na kartę komplikacji. Jeśli w obecnej generacji nie miałem jej jeszcze, to staram się dociągać dzieci dla tej pary, gdzie będę mógł usunąć kartę matki i ponownie ożenić męża, ponownie zwijając bonus za ożenek.
Pamiętajcie - w tej grze rodzina jest najważniejsza.
Gdyby ktoś nadal nie rozumiał - nie jestem potworem! Zabijam matki, nie dzieci.
Uff...bo już mnie zmroziłeś swoją wypowiedzią ;-)

Z praktycznego punktu widzenia, to na dwie osoby Osadnicy zajmują mniej miejsca na stole. W mojej opinii są też mniej monotonii i piszę to pomimo tego, że Dziedzictwo mam od samej premiery, a Osadników sprzedałem.
Ostatnio zmieniony 15 lip 2015, 23:43 przez Rune, łącznie zmieniany 1 raz.
Przystanek Planszówka - przystań dla wszystkich planszówkowych rozbójników morskich.
Chcę zdobyć
Oddam za talary
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4136
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 316 times
Been thanked: 344 times

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

Post autor: tomb »

Ja jeszcze dopowiem w kwestii kart komplikacji, że choć traktuję je bardzo mechanicznie i w domu nie mamy z nimi problemu, nawet jest to ciekawy, choć smutny element rysu historycznego epoki, to rozumiem, że może to być dla kogoś kłopot. Wszak jest to gra lżejsza, można pograć rodzinnie, a tu lekki zgrzyt. Można nawet popełnić srogi nietakt.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
Awatar użytkownika
Rune
Posty: 1171
Rejestracja: 04 gru 2011, 21:20
Lokalizacja: Tortuga
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

Post autor: Rune »

Tu się z Tobą zgadzam, bo na dzień dobry nie pytamy kogoś przed grą, czy czasem nie poronił. Efekt może być bardzo nieprzyjemny.
Przystanek Planszówka - przystań dla wszystkich planszówkowych rozbójników morskich.
Chcę zdobyć
Oddam za talary
Awatar użytkownika
motti
Posty: 143
Rejestracja: 08 sie 2014, 11:49
Has thanked: 77 times
Been thanked: 13 times

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

Post autor: motti »

Właściwie to już wybrałem i właśnie idę odebrać Osadników. Wczorajsze posty upewniają mnie o słuszności wyboru. Dziękuję za wszystkie opinie :)
Co do pechowych porodów to miały pewne znaczenie, bo żona jest przesądna a tu akurat szwagierka w ciąży.
Weryfikacja zakupu dopiero za półtora tygodnia :)
ODPOWIEDZ