StarCraft: The Board Game (Corey Konieczka, Christian T. Petersen)

[waffel]

Ja się tylko pochwalę, ze już mam. To tak, żeby się dowartościować. Oraz proponuję koniec o Rebelu, ale w sumie też byłbym wściekły, gdybym u nich zamawiał.

Na pociechę: panowie, cierpliwości, przecież nie Wam na złość mają później dostawę :) taki Wargamer na ten przykład ma takie szczęście, że im owszem, dzisiaj dostarczyli, ale na razie tylko 3 sztuki z X zamówionych. Śmiechu warte :) Kto się załapie ten farciarz, no i mi się akurat udało.

[SAMSON]

Jeszcze raz dodam coś od siebie a propos Starcraft-a i zamówienia go z Rebela.

Dziś otrzymałem maila z Rebela. Przyszedł przed godz. 11.00 - czyli nie trzeba było długo dziś czekać na już oficjalne stanowisko Rebela. Wiem, że kolega z pracy który zamawiał ze mną Starcraft-a dostał równocześnie, więc pewnie i reszta również otrzymała go już.

Zgodnie z tym co pisał Nataniel otrzymałem również prezencik.

Mail zawierał przeprosiny za zaistniałą sytuację - czyli za to iż w innych sklepach był towar szybciej.

I kurcze muszę przyznać się, że mam coś w rodzaju kaca moralnego. Bo właściwie to obiektywnie na to patrząc Rebel nie zrobił nic złego/naganego. Musze powiedzieć, że nigdzie Rebel nie podawał daty realizacji zamówienia. Nic nie było podane na sztywno.
Przy tym zamówieniu konkurencji (nie całej) udało się dotrzeć do szybszego kanału dystrybucyjnego. I z tego powodu zrobiła się delikatna nagonka na Rebel, w której też ja sam miałem na tym forum delikatny udział.

Tak więc przeprosiny uważam za zupełnie zbędne - bo nie ma za co przepraszać.
Wyjaśnienie sytuacji w zupełności wystarcza i mnie - uspokaja.

Muszę przyznać, że Rebel zachował się z dużą klasą. I ja jako klient na pewno zostanę przy nich.

[atwar]

Muszę przyznać, że Rebel zachował się z dużą klasą.(...)

Szkoda tylko, że ów e-mail dotyczył tylko zamawiających Starcrafta, zaś oczekujący na dodatek TBC do WoW zostali pominięci choć czekają tak samo długo. W Bardzie Starcraft i TBC pojawiły się równocześnie i tak samo zapewne będzie w Rebelu.

[Janusz-10]

Nie mówię, że wina jest Rebela, ale na ich stronie jest napisane, że jak zamówisz u nich przed premierą to dostaniesz jako jeden z pierwszych w Polsce. I tu moim zdanie powinien przepraszać ponieważ z tego się nie wywiązał

[SAMSON]

Dobra wiadomość dla wszystkich którzy czekają na zamówionego Starcraft-a. Właśnie rozpoczęła się wysyłka

[psycho_l]

Ja już rebelowi bym odpuścił, cała sytuacja została wyjaśniona a takie rzeczy się zdarzają najlepszym.

Mail od rebela z wyjaśnieniami i z "niespodzianką" świadczy o odpowiednim podejściu do klienta, do czego zreszta rebel mnie już przyzwyczaił

P.S. na komentarzach do produktu komentarz podpisany "Dawid" jest mój, nie chcialo mi sie tam dodatkowo logować

[waffel]

Sorry za off-topic, ale ja dalej ponudzę o tym Starcrafcie który chyba już przestał kogokolwiek obchodzić :)

Otóż wbrew pozorom bardzo fajnie gra się na dwie osoby. Galaktyka jest malutka - 4 planety z dużym prawdopodobieństwem połączone każda z każdą za pomocą osi Z (teleportów czy jak je zwał).

Rozgrywka była bardzo zacięta - najpierw zalałem przeciwnika (Terrana) stadem zerglingów podpakowanych Metabolic Boostem - są wtedy naprawdę niesamowite, z odpowiednim supportem mogą spokojnie osiągnąć parametry 7/7 (lepsze niż hydralisk, porównywalne z Goliathem, Dragoonem czy Mutaliskiem). Odpowiedzią był szybki awans do Wraithów i wynalezienie bunkrów. Na Wraithy już czekały moje Scourge a Zerglingom wynalazłem burrow żeby nie pocięli ich zbunkrowani Marines. W międzyczasie zbudowałem dwie Królowe (Queen) i wynalazłem im Spawn Broodling (taka namiastka Splash Damage) i w końcu wygrałem przez posiadanie baz na 3 planetach (specjalny cel Overminda) ale było naprawdę gęsto.

Nie wiem, czy udało mi się to przekazać, ale pojedynek był naprawdę zacięty, w stylu to ja cię tak! a ja cię tym! rach-ciach-ciach, papier-kamień-nożyczki i w ogóle. Wydaje się, że już go pogoniłem z jednej planety a tu ziuu, trzy świeże Wraithy i po Zerglingach ani śladu. Potem ziuu, trzy nowe Scourge i po Wraithach nie ma śladu :)

Spostrzeżenie: warto budować Queens Nest nawet jeśli nie interesuje kogoś Queen ani Defiler - wtedy działa jak Supply Module tylko lepszy, bo zwiększa limit produkcji o 2 a kosztuje tylko 1 gaz. Unit build limit jest dla Zergów istotniejszy niż dla pozostałych, bo Zerglingi mają sens tylko w ilościach 4-6.

[psycho_l]

Waffel, dzięki za offtopa

W temacie :Dostałem info że Rebel właśnie wysyła.

[bogas]

Dzięki waffel za podtrzymanie wiary, że Starcraft jednak daje radę przy 2 graczach. Niektóre opinie na bgg to potwierdzały, ale inne wręcz przeciwnie, więc miło jest słyszeć taki głos na forum Od razu człowiekowi lepiej się robi, bo pewnie 90% moich rozgrywek będzie właśnie "one on one".

[waffel]

Mam kolejne dobre wieści: gra wcale nie musi być długa.

Nie wiem, jak to zrobiliśmy, ale przed chwilą na OKU rozegraliśmy partię sześcioosobową, z czego 5 nowych, łącznie z tłumaczeniem zasad w 2,5 godziny, słownie dwie i pół. Przyczyny mogą być różne: darłem się na wszystkich, żeby szybciej szybciej, dużo było blokowania rozkazów (czyli szybciej Eventy doszły do fazy trzeciej) no i współgracze generalnie w niejedno już grali. Oczywiście jak ktoś się budował to tura szła dalej i czasem bywało tak, że wszyscy robili budowanie jednocześnie, czyli sześć rozkazów wykonywaliśmy w czasie jednego.

Partia była dosyć dziwna bo przez ułożenie galaktyki były to dwie gry 1v1v1 (w moim przypadku 2v1 :D) - po prostu była grupa 6 planet, która z grupą pozostałych sześciu miała połączenie tylko w jednym miejscu. Na początku łączyły je jeszcze osie Z, ale karta Eventu to zmieniła.

W "mojej" części byłem Terranem, którego planeta leżała obok dużej czteroobszarowej połączonej osiami Z z dwoma Zergami :) ci Zergowie przez całą grę nie zaatakowali się ani razu więc miałem ciężko ale gdyby nie jeden durnowaty rozkaz to mógłbym wygrać (jako Raynor musiałem kontrolować 6 obszarów z zasobami i podczas ostatniego builda nie wpadłem na to, żeby zniszczyć marina gdzie indziej [ograniczenie ilości figurek] i postawić go na niezajętym obszarze na mojej planecie - głupota do kwadratu).

W drugiej części powstało zabawne kółeczko - planety w rządku, a ostatnia połączona z pierwszą osią Z :) a w kółeczku ganiali się dwaj Protosi z Terranem. W końcu wygrał Arcturus, bo miał pod ręką planetę dwu- i trzyobszarową, więc zajęcie ich całych nie było wieklim problemem. Dziwne, że w pewnym momencie jeden z jego sąsiadów miał chyba ze 3 Carriery jeszcze podparte Arbitrem dającym im niewidzialoność i z jakiegoś powodu zaatakował drugiego Protosa zamiast uniemożliwić zwycięstwo Terranom ale cóż, gdyby tak zrobił, to wygrałaby Queen of Blades (która też spełniała swój specjalny warunek ale była niżej na Conquest Points).

Gra generalnie się podobała, ale było słychać głosy, że ten woli GoT, a drugi to w ogóle gry ekonomiczne :) nie słyszałem za to żadnych narzekań że to niezbalansowane, to za słabe a to bez sensu - co w ustach Eurograczy (przynajmniej część z nich była Euro) traktuję jako spory komplement dla gry.

[Polaros]

Gra generalnie się podobała, ale było słychać głosy, że ten woli GoT, a drugi to w ogóle gry ekonomiczne ale nie słyszałem żadnych narzekań że to niezbalansowane, to za słabe a to bez sensu - co w ustach Eurograczy traktuję jako spory komplement dla gry.

Jak mówiłem wole Gota Chętnie zagram w starcrafta jeszcze raz bo na razie po przemyśleniach w drodze do domu dam jej 6 w skali bgg. Chociaż jedno mogę jej przyznać doskonale przeniesiony klimat wersji komputerowej na plansze. Ciekaw jestem czy można robic rushe
Dzięki za wytłumaczenie zasad w ekspresowym tempie ( moje zapędy w kładzeniu rozkazu ruchu na swojej planecie to właśnie GOTowe nawyki )

[waffel]

Ciekaw jestem czy można robic rushe :)

Można. Jeśli masz planetę obok przeciwnika to Zergling Rush jest w pełni wykonalny. Może nie tak, żeby wyeliminować kogoś w pierwszej turze, ale jeśli dasz budowanie u siebie (albo nawet i nie), a sąsiada zablokujesz własnym rozkazem ruchu (tzn. żeby nie zdążył się pobudować przed Twoją inwazją) to można zrobić rusha jak się patrzy. W sumie nawet nie tylko Zerglingami ;) tylko trzeba umieć i mieć trochę szczęścia, a najlepiej to niekompetentnego sąsiada - zupełnie jak na PC :) ja zrobiłem rusha w grze 1v1 w grze którą rozegrałem dzisiaj wcześniej a opisałem powyżej.

[zephyr]

Jako ten protos muszę przyznać, że skopałem końcówkę. Nie wiem czemu ubzdurałem sobie, że będzie jeszcze jedna tura, a następny karier zdoła przeszkodzić Arcturus'kowi.

Niemniej zaznaczę, że cloac'a akurat nie miałem, bo nie posiadałem technologii. Arbiter stał na zapas. Przy budowie miałem 2 wolne surowce i przestawiałem się na lotnictwo, więc stwierdziłem, że lepszy jednak arbiter potencjalnie na później, niż zealot na nigdy.

Za to atak, mimo że mało efektywny, był bardzo efektowny - atak+1, a potem zwykły - cariery przy wsparciu scoutów wyczyściły planetę z jednostek i bazy przeciwnika, a w pogotowiu czekał jeszcze rozkaz budowy (kolejny niedopracowany pomysł - nie maiłem już probeów po budowie 2 carrierów w jednej turze). To pokazuje jak bardzo dynamiczny jest SC - w jedną turę można bez problemu zmienić kompletnie sytuacje na planszy.

Myślałem, że jednak da się Aldarisem zabunkrować - niekoniecznie, jeśli współgracze nie będą sobie efektywnie przeszkadzać, to ktoś inny skończy jak też się stało. (btw miałem 0 pkt, więc na inny victory condition liczyć nie mogłem)

hmm.. chyba już wiem jaka pozycja znajduje się na liście must buy
Grę oceniam na gdzieś tak 8 dla fanów SC 9+
Pierwsze wrażenie mam jeszcze lepsze, niż oceny które wystawiłem, ale muszę zobaczyć jak będą wyglądać kolejne partie.

Grając w TI czułem brak czegoś, dłużyzny, turlanie dziesiątkami kostek przy bitwach, lot przez pół gry na drugą stronę galaktyki, zastanawiałem się co można by zrobić żeby grało się szybciej i dynamiczniej.

Wygląda na to że TI po prostu nie byłą grą dla mnie, a tak naprawdę chciałem grać w SC.

[waffel]

Błędy młodości :) nie wytłumaczyłem Wam na początku o co chodzi z trzecią fazą i specjalnym zwycięstwem żeby nie mącić (poza tym i tak wszyscy by zapomnieli), a jak powiedziałem, to w sumie było prawie po jabłkach :) ale nawet jakbyś pogonił Arcturusa to wygrałby fioletowy Zerg (Queen of Blades) bo nie byłem w stanie odebrać mu trzeciego pola z punktami zwycięstwa. Oraz w ogóle to powinienem był wygrać ja tylko się pomyliłem ;)

[Don Simon]

Mi sie wydaje (co chyba potwierdzil Polaros), ze w tak zlozone gry to pierwszy raz lepiej grac w mniejsza ilosc graczy, bo albo sie narzuca faszytowskie tempo albo gra sie wlecze i wszyscy usypiaja.

Ogolnie moje zainteresowanie tytulem nie oslablo, ale pierwsze krytyczne opinie sa juz dzwonkiem alarmowym...
Chetnie sam zagram, ale raczej w max 4 graczy...

Pozdrawiam
Szymon

[waffel]

Też uważam, że uczyć się tej gry należy na partiach dwu- lub trzyosobowych, i taki miałem zamiar (może bardziej "nadzieję"), ale jak zgłasza się pięciu chętnych to co miałem robić? Na pewno nie spodziewałem się, że każdemu się spodoba, zwłaszcza na OKU, gdzie większość obsady stanowią Eurogracze.

Myślę, że przeszedł mi już hype, bo grałem już jakieś 5-6 razy z różną ilością graczy a mimo to w dalszym ciągu uważam, że SC jest najlepszą grą popełnioną przez FFG od czasu TI3 i dodatku doń. Wiem, że dla wielu to nic nie znaczy, bo generalnie FFG im zwisa, ale według mnie to mocne słowa :)

Za tydzień na pewno też przyniosę, i jeśli chętni obejrzą chociaż filmik poglądowy http://youtube.com/watch?v=rdhSuMiGBGI i przejrzą w instrukcji ostatnie kilka stron wyjaśniających jednostki Assist, splash damage, moduły itp. to nawet nie będę musiał na nikogo się drzeć :)

[Valmont]

Na pewno nie spodziewałem się, że każdemu się spodoba, zwłaszcza na OKU, gdzie większość obsady stanowią Eurogracze.

No nie przesadzajmy z tym zachwytem. Przecież Polaros pisał że nie był zachwycony i ma sporo uwag krytycznych, a Forever także stwierdził (wracałem z nim wczoraj z OKA), że mu ten tytuł nie podpasował. Więc nie przeinaczajmy rzeczywistości..

[waffel]

No właśnie napisałem, że nie spodziewałem się, że każdemu się spodoba i faktycznie nie każdemu sie spodobała :) chyba się nie zrozumieliśmy.

Gra generalnie się podobała, ale było słychać głosy, że ten woli GoT, a drugi to w ogóle gry ekonomiczne :) nie słyszałem za to żadnych narzekań że to niezbalansowane, to za słabe a to bez sensu - co w ustach Eurograczy (przynajmniej część z nich była Euro) traktuję jako spory komplement dla gry.

Tyle napisałem o reakcjach pod koniec raportu kilka postów wyżej. Słowo zachwyt nie pada :)

[Ryslaw]

Chciałem dać znać, że właśnie przyszła do mnie przesyłka z Rebela ze Starcraftem.

Więc podejrzewam, że reszta osób zamawiających tamże też dostanie dziś albo w poniedziałek.

[Avandrel]

Ryslaw: Pytanie za 100pkt. Jest polska instrukcja w paczce od rebela?

[Ryslaw]

Ryslaw: Pytanie za 100pkt. Jest polska instrukcja w paczce od rebela?

Nie. Nie ma. Choć akurat mi to zupełnie nie przeszkadza.

Faktem jest, że instrukcja jest dość duża, więc może nie zdążyli z tłumaczeniem.

Nawiasem mówiąc Rebel ma problem z przekładami instrukcji. Pamiętam, że dostałem tłumaczenie Descenta kiedyś i oprócz różnorakich błędów w tłumaczeniu zasad był jeden, który rozwalił mnie na łopatki - "Salty Dog" przetłumaczono na "Słony Pies", a to ogólnie znany idiom oznaczający "Wilka morskiego".

[Janusz-10]

Tak z ciekawości
Wg polskiego prawa nie jest tak, że każdy produkt sprzedawany w Polsce powinien mieć polską instrukcję?

[MichalStajszczak]

W Polsce kwestie wymogów dotyczących informacji, opisów i dokumentów dołączanych do towaru regulowane są w sposób ogólny w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 30 maja 1995 r. w sprawie szczegółowych warunków zawierania i wykonywania umów sprzedaży rzeczy ruchomych z udziałem konsumentów (Dz. U. nr 64 z dnia 14 czerwca 1995 r., poz. 328, z pózn. zm.). Wymienione wyżej rozporządzenie przewiduje w par.9, że sprzedawca jest obowiązany dołączyć do towaru wszelkie konieczne informacje w języku polskim, w szczególności umożliwiające konsumentowi dokonanie wyboru. Par. 12 rozporządzenia wprowadza także obowiązek wydania przez sprzedawcę konsumentowi wraz z towarem m.in. wymaganych dla danego towaru i sporządzonych w języku polskim instrukcji obsługi, konserwacji, informacji o właściwościach użytkowych i innych danych niezbędnych do prawidłowego korzystania z towaru. Dołączanie informacji o sprzedawanym towarze i jego opisu jest zatem w świetle tej regulacji obligatoryjne. Wymogi te podyktowane są względami ochrony konsumenta.

[bb.bartosz]

powiało grozą

[MichalStajszczak]

To nie horror tylko przejaw troski władzy o dobro konsumenta. A że napisane w języku biurokratycznym, to faktycznie brzmi groźnie (ale tylko dla sprzedawców ).