Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
karawanken pisze:Oglądałem prezentacje na BGG i odniosłem wrażenie, że gra jest ogromna. Sporo kosztuje ale gdyby miała polską edycje mógł bym tyle wydać bo wygląda naprawdę fajnie. Żadna gra z prezentowanych gier tak mnie nie zaciekawiła (no może poza Strongholdem 2.0 ale tą i tak chciałem kupić).
Na polską edycję nie masz nawet co liczyć. Gra jest tak ciężka, że Kanban jest grą familijną. Jej ogrom przytłacza. Ale po poznaniu zasad, zaawansowani gracze odnajdą w niej mnóstwo radochy. Tak gra nie ma szans sprzedać się w dużym nakładzie. A wykonanie jest obłędne.
Jeśli jest aż tak ciężko, to u mnie chyba nawet fajny temat nie uratuje gry. Ale mimo to ciekawie to wygląda.
I to mnie wkurza bardziej niż zwykłe obsuwy na KS. Wspierający mają jeszcze miesiąc czekania, a ludzie, którzy byli na Essen już mogą grać. Dodatkowo sklepy też niedługo będą pewnie rozprowadzać, a Ty wspieraczu grzecznie czekaj jeszcze miesiąc na swoją kopię. Wydaliśmy grę dzięki Tobie? Who cares!
karawanken pisze:Oglądałem prezentacje na BGG i odniosłem wrażenie, że gra jest ogromna. Sporo kosztuje ale gdyby miała polską edycje mógł bym tyle wydać bo wygląda naprawdę fajnie. Żadna gra z prezentowanych gier tak mnie nie zaciekawiła (no może poza Strongholdem 2.0 ale tą i tak chciałem kupić).
Na polską edycję nie masz nawet co liczyć. Gra jest tak ciężka, że Kanban jest grą familijną. Jej ogrom przytłacza. Ale po poznaniu zasad, zaawansowani gracze odnajdą w niej mnóstwo radochy. Tak gra nie ma szans sprzedać się w dużym nakładzie. A wykonanie jest obłędne.
Mógłbyś porównać złożoność i ciężkość do gry Alchemicy? Pytam gdyż Alchemików uwielbia moja luba, a gra w cale nie jest banalna. Więc liczę, że może świetna tematyka z podobnym poziomem ciężkości zaowocuje w kolejną ulubioną pozycję dla niej.
ChlastBatem pisze:Mógłbyś porównać złożoność i ciężkość do gry Alchemicy? Pytam gdyż Alchemików uwielbia moja luba, a gra w cale nie jest banalna. Więc liczę, że może świetna tematyka z podobnym poziomem ciężkości zaowocuje w kolejną ulubioną pozycję dla niej.
Złożoność Trickeriona leży w innym miejscu niż Alchemików. W Alchemikach masz sporo logiki i dedukcji i to zbieranie informacji i składanie ich do kupy robi złożoność. Trickerion to rozbudowane euro, z mnóstwem różnych zmiennych i możliwością wykorzystania pracy innego gracza dla swojej korzyści. Dlatego trochę zależy od tego co Twojej Lubej pasuje w Alchemikach.
ChlastBatem pisze:Mógłbyś porównać złożoność i ciężkość do gry Alchemicy? Pytam gdyż Alchemików uwielbia moja luba, a gra w cale nie jest banalna. Więc liczę, że może świetna tematyka z podobnym poziomem ciężkości zaowocuje w kolejną ulubioną pozycję dla niej.
Złożoność Trickeriona leży w innym miejscu niż Alchemików. W Alchemikach masz sporo logiki i dedukcji i to zbieranie informacji i składanie ich do kupy robi złożoność. Trickerion to rozbudowane euro, z mnóstwem różnych zmiennych i możliwością wykorzystania pracy innego gracza dla swojej korzyści. Dlatego trochę zależy od tego co Twojej Lubej pasuje w Alchemikach.
Cytując "ta gra jest ciekawa, robię coś na planszy aby coś odkryć, intryguje mnie każda kolejna zebrana informacja" + "gra jest śliczna i ocieka klimatem, wszystko ma sens".
ChlastBatem pisze:Cytując "ta gra jest ciekawa, robię coś na planszy aby coś odkryć, intryguje mnie każda kolejna zebrana informacja"
Z tego co wiem, tego w Trickerionie nie ma. To dość ciężki worker placement z mnóstwem opcji. Ale brak w nim dedukcji, składania fragmentów informacji do kupy i tym podobnych.
ChlastBatem pisze:"gra jest śliczna i ocieka klimatem, wszystko ma sens".
A to z tego co widziałem do tej pory (na filmikach i prezentacjach) się zgadza. Gra jest bardzo ładna i klimatyczna.
karawanken pisze:Oglądałem prezentacje na BGG i odniosłem wrażenie, że gra jest ogromna. Sporo kosztuje ale gdyby miała polską edycje mógł bym tyle wydać bo wygląda naprawdę fajnie. Żadna gra z prezentowanych gier tak mnie nie zaciekawiła (no może poza Strongholdem 2.0 ale tą i tak chciałem kupić).
Zaciekawił mnie wygląd i prezentacja gry. Lubię wiele rodzajów gier. Ale akurat do ciężkiego euro nie znalazł bym chętnych wśród stałych współgraczy. A juz na pewno skreśla to grę u mojej żony.
karawanken pisze:Oglądałem prezentacje na BGG i odniosłem wrażenie, że gra jest ogromna. Sporo kosztuje ale gdyby miała polską edycje mógł bym tyle wydać bo wygląda naprawdę fajnie. Żadna gra z prezentowanych gier tak mnie nie zaciekawiła (no może poza Strongholdem 2.0 ale tą i tak chciałem kupić).
karawanken pisze:Oglądałem prezentacje na BGG i odniosłem wrażenie, że gra jest ogromna. Sporo kosztuje ale gdyby miała polską edycje mógł bym tyle wydać bo wygląda naprawdę fajnie. Żadna gra z prezentowanych gier tak mnie nie zaciekawiła (no może poza Strongholdem 2.0 ale tą i tak chciałem kupić).
Się zdecyduj czy lubisz euro czy nie ...
Po kolekcji wnioskuję, że nie lubi euro
Przede wszystkim lubię gry planszowe i z chęcią zagram w każdą niezależnie od rodzaju. Nie kupuje euro bo żona nie lubi. Myślałem, że ta gra ją zainteresuje, ponieważ lubi gry ładne niestety jak usłyszała, że to ciężkie euro natychmiast wykluczyła możliwość zagrania.
Trickerion to dla mnie gra targów - pozwolę sobie wkleić z wątku o Essen moje klika zdań o niej po zagraniu na Spiel:
kaszkiet pisze:Stosunkowo ciężkie Euro (w okolicach Tzolk'ina), w którym sporo rzeczy robi się jednocześnie z innymi graczami i rzeczywiście downtime jest dość niski.
W grze jesteśmy rywalizującymi ze sobą iluzjonistami, którzy najpierw przygotowują się do występu ucząc się nowych sztuczek i przygotowując się do nich wraz ze swoimi pomocnikami.
Z mechanik jest głównie worker placement wraz z punktami akcji (różni robotnicy dysponują inną ich liczbą).
Gra wygląda znakomicie i czuć w niej klimat filmów takich jak Prestiż, czy Iluzjonista z Edwardem Nortonem.
Co najważniejsze dla mnie, oprócz tego, że samo granie sprawia przyjemność, to fakt, że wszystko co robimy w Trickerionie ma sens tematyczny.
Żeby przygotować sztuczkę, potrzebujemy surowców - do czytania w myślach potrzebujemy luster, a do lewitacji m.in. liny (oszustwo!).
Gdy układamy program przedstawienia, umieszczamy na karcie przedstawienia żetony sztuczek. Żetony mają w rogach cztery symbole odpowiadające czterem rodzajom sztuczek. Gdy ułożymy żetony tak, że stykają się tymi samymi symbolami, dostajemy dodatkowe punkty sławy. Dlaczego? Bo nadaje to rytm przedstawienia i jedne sztuczki lepiej przechodzą w drugie, niż inne.
To nie Feld, gdy ustawiamy chatki na miejscu innych chatek, a mimo to te inne chatki zostają obok, a później możemy przesunąć panią, żeby dostać tatuaż lub muszlę.
Na targach graliśmy prawie całą podstawową wersję gry (bodaj 4 zamiast 5 rund). Grę kupiłem i za jakiś czas pewnie będę miał więcej do powiedzenia na jej temat.
detrytusek pisze:Trickerion jest grą o podobnej ciężkości co Tzolkin? Bo wygląda dużo ciężej.
no ale w Tzolkinie połowę roboty robią kółka , a tu musisz liczyć na palcach ...żartuję, nie grałem Trickeriona, ale mechanizm ( dosłownie) w Tzolkinie załatwia sprawę genialnie.
detrytusek pisze:Trickerion jest grą o podobnej ciężkości co Tzolkin? Bo wygląda dużo ciężej.
no ale w Tzolkinie połowę roboty robią kółka , a tu musisz liczyć na palcach ...żartuję, nie grałem Trickeriona, ale mechanizm ( dosłownie) w Tzolkinie załatwia sprawę genialnie.
no czyli sprawia, że on taki ciężki nie jest (to nie zarzut).
W Tzolkina grałem dosyć dawno temu (będzie może i z rok), ale mniej więcej podobnie mi się mózg kręcił przy Trickerionie.
Może nabyłem doświadczenia i po prostu łatwiej mi wchodzą cięższe gry?
Na pewno pomaga, że - tak jak pisałem - wszystko co się robi ma sens i jest powiązane z tematem.
Grałem jednak w prostszą wersję bez jednego modułu na planszy i bez specjalnych zdolności iluzjonistów (które nie wiem w końcu czy są w dodatku uwzględnionym w podstawce, czy dopiero w osobnym dodatku, którego nie kupiłem).
A więc pełna gra w rezultacie może i przeskoczy poziom ciężkości Tzolkina, ale według mnie nie jakoś drastycznie.
wcześniej ktoś określił Kanbana grą familijną przy niej, a Kanban lekki nie jest. Wg mnie skręca ku cięższym nawet. Tzolkin raczej nie skręca przynajmniej dla mnie.
Grałem pierwszy raz w 4 osoby z dodatkiem Dark Alley i wyszedł z tego niezły mózgożer. Największe paraliże były spowodowane właśnie dodatkiem bo jednym workerem można nabyć kilka kart a na każdej jest trochę tekstu, który trzeba ogarnąć. Najgorsze, że jak weźmiemy jedną z wierzchu to odkrywa się kolejna którą możemy również zabrać itd. Kolejny paraliż następuje przy przydzielaniu tych kart pracownikom. Oprócz dylematu kogo gdzie wysłać dochodzi czy dać mu kartę specjalną czy nie, a jak na ręku kart można mieć sporo. Generalnie mózg parował, graliśmy długo ale nikt nie narzekał, nikt się nie nudził. Myślę, że na początek warto zagrać bez dodatku żeby się oswoić z mechanizmami mimo że wśród graczy występuje tendencja do grania od razu na pełnych zasadach bo podstawowa wersja to przecież gra familijna
Drugi raz zagrałem w 2 osoby w wersję podstawową z 9 letnią córką i spokojnie dawała radę. Myślę, że kolejną partię rozegrałaby już bez podpowiedzi, więc nie taki diabeł straszny
Wiecie może gdzie można dostać jeszcze tą grę w tej dopasionej KS wersji?
Zamówienie na stronie wynosi 60$ co w porównaniu z ceną w sklepie na P przy obecnym kursie wychodzi na to samo (niestety w sklepie jest już niedostępne). Ktoś zamawiał może w taki sposób lub zna inny sklep oferujący ten tytuł?
Games Fanatic -/- Gradanie -/- Za dużo gier O ile wyraźnie nie zaznaczono inaczej, powyższa wypowiedź nie jest stanowiskiem moderacji lub administracji forum.
Nie tylko Ty po przeczytaniu recenzji też chciałbym już mieć gierkę w swoich rękach. Jak nie wysadzą nic po drodze arabusy to jest mimo wszystko szansa;)
Grać czy nie grać oto jest pytanie. OCZYWIŚCIE GRAĆ!!!
Udało mi się grę w końcu dorwać i zagrać w 3 osoby.
Zasady najprostsze nie są, ale na pewno poziom skomplikowania niższy niż w The Gallerist.
Sama plansza dla mnie i współgraczy troszkę nieczytelna, jednak ma swój klimat.
Partia trwała około 2h bez tłumaczenia zasad. Duża liczba możliwości, świetne książeczki dla każdego z graczy i sama szata graficzna po prostu miodzio. Gra ma bardzo krótką kołderkę. Graliśmy w podstawowy wariant bez Dark Alley, ale poziom skomplikowania był bardzo zadowalający. Czuje się też wyścig o najlepsze miejsca w teatrze i zgarnianie sławy. Gra ma świetny klimat.
Nie mogę jeszcze wystawić jakiejkolwiek noty, ale na pewno tytuł warty sprawdzenia.