Ostro jest, ale już jestem
Nie piszę nie tylko tu, ale nigdzie - kto prowadził kampanię, ten wie, dlaczego. Nie ma czasu na sen, nie ma czasu na jedzenie, a i tak odhacza się codziennie zaledwie kilka procent tego, co koniecznie TRZEBA zrobić, jakie media ruszyć, jakie kolejne wyceny potwierdzać, czy (niestety jestem również grafikiem kampanii) jakie grafiki tworzyć, poprawiać. Osobiście to moja pierwsza i przyznam - rzeczywiście, takiego zapieprzu nie spodziewałem się nawet po tych wszystkich latach w Portalu.
Wracając do tematu - zamiast tu politykować i zapewniać, że czarne jest białe, obiecywać gruszki na wierzbie etc, pracowaliśmy nad tym, by pierwszą opcję rozwiązania kwestii wersji językowych na etapie KS (a trzeba było ją naprawdę wywalczyć) zmienić na lepszą, a najlepiej na całkowicie idealną dla nas w PL. Wbrew pozorom rozdzielanie nakładu (osobny druk pudełka, książki, kart, dziennika, żetonów - na wszystkim są napisy, też nie bez powodu) to nie jest takie "nic" i obiecywanie pełnych wersji zakładając 200-300 zbytu danej wersji na KS, drukując w tym celu minimum 2K, żeby zejść z jednostkowego kosztu to byłyby czcze obietnice, tylko po to, żeby teraz na KS wszystko było pięknie i idealnie, a potem za pół roku byśmy przepraszali, że coś nie wyszło, bo JEDNAK okazało się to za drogie w produkcji.
Wiem, że to jest strategia wielu firm na KS - gdy pojawia się względnie niezły sukces, zaczyna się coś jak prezydencka kampania wyborcza: ok, jest super, jest szał, dodajmy do core box jeszcze 20 figurek, i jeszcze 5 wielkich, i jeszcze 15 figurek, i jeszcze metalowe kostki itd - ale kurczę, pech w tym, że ja znam realia produkcji i ceny, bo od 15 lat się tym zajmuję, od początku istnienia Portala. Jeśli coś obiecuję, to muszę mieć 100% pewności, że tak będzie (a i tak mimo to wystarczy zbyt duża ilość "nieprzewidzianych niespodzianek" - jak np doliczenie cła przy transporcie komponentów do PL, czy feralny błąd w druku nakładu jakiegoś komponentu, żeby szacowane ceny produkcji skoczyły o np 10%. Jak często statystycznie się to zdarza w produkcji rozbudowanych gier? - prawie zawsze. Gdy już przypilnujemy stu rzeczy, wykrzacza się sto pierwsza). My policzyliśmy wszystko PRZED kampanią, i to nie w wersjach idealnych (bo producent X obiecał zejść z ceny do np 70%, więc świetnie, dajmy niską cenę, a jak producent potem tradycyjnie przeprosi, że "o, nie wiedziałem, że to będzie akurat takie, a to się jednak nie da zejść z ceny, a nawet wyjdzie trochę drożej niż 100%", to się będziemy martwić w przyszłości, gdy już przelew z KS dawno będzie na koncie. Tutaj odpowiadam swoją reputacją, Awaken Realms swoją (to nie ich pierwszy projekt KS, a cała firma ma w planie jeszcze wiele kampanii, więc przede wszystkim dbają o to, by backers byli zawsze zadowoleni z finalnego produktu, ranking KS firmy szedł w górę i klienci wracali, jeszcze promując ich szerzej). Do tego wydawca oryginału, który udzielił licencji - odpowiadamy za wizerunek również przed nimi. Czyli - nie mamy szans gdziekolwiek naginać rzeczywistości i mydlić oczu tylko po to, żeby teraz klienci się przez chwilę cieszyli, kampania rosła jak na drożdżach (bo obiecujemy 800 figurek jak Conan, czy setki jak Dark Souls, dalej w cenie zwykłej dużej gry, bo przecież kto by się martwił kosztami produkcji) i wszyscy wokół napalali się na KS-owy fraud.
Ale najważniejsze - kwestia edycji PL na etapie KS. W czasie gdy można było tutaj dyskutować, pracowaliśmy nad tym. Spotkania, skype, maile, telefony, wyceny, dogrywanie umowy z producentem. Wygląda na to, że przyniosło to wreszcie efekt. Planowałem pisać o tym dopiero po potwierdzeniu i popisaniu nowej umowy, ale to kolejne kilka dni, więc jestem tu dziś tylko po to, żeby nie było wrażenia, że nie wiem, co się tu dzieje, czy że olewam i sobie gram w gry. Nie jest tak. Tylko chcę wracać z konkretami. W poniedziałek mamy mieć nową umowę, jak znam życie, pewnie się to przesunie. Mam nadzieję, że w okolicy wtorku-środy-czwartku (będzie sporo jeżdżenia, żeby to przyspieszyć) pojawię się tutaj z informacją, która zakończy burzę, bo będzie taka, jakiej chcieliby wszyscy, którzy zainteresowali się grą, ale oczywiście w wersji polskiej (sam bym do takich należał, nie kupiłbym angielskiej wersji gry tak bardzo zależnej językowo). Moja duża prośba - w tym temacie poczekajcie. Na koniec kampanii bardzo łatwo podsumować swoją decyzję, zobaczyć grę w całości (przy czym jeśli jest się znikąd i zamierza się skończyć na jednej grze/kampanii, to i tak napisanie dowolnych obietnic w KS nic nie kosztuje) i przede wszystkim sprawdzić, jaka jest aktualna opcja wersji PL - i wtedy: wycofać lub pozostawić. To doskonała opcja KS. Imo powinna być jeszcze lepsza - klient powinien móc poczekać do etapu wyprodukowanego nakładu i wtedy ocenić, czy twórcy WYWIĄZALI SIĘ z tego, co pokazali na KS. Ale to już byłaby tradycyjna produkcja i dystrybucja, a całą siłą KS jest kupowanie nie tyle gotowego produktu, co dobrych intencji i obietnic, gdzie często płaci się potem za niewiedzę twórców ("bo okazało się, że koszt produkcji to jednak nie tylko koszt farb, papieru i plastiku, a koszt wysyłki, to nie tylko koszt poczty, że jest jakieś cło, że jest jakiś vat, że jest prowizja pledge menadżera, że fakturowanie kosztuje etc).
Podsumowując - nie śpimy, nie bawimy się, nie liczymy wpływów na kampanię, tylko naprawdę non stop pracujemy nad tym, co najważniejsze - dla nas wersje językowe to w tej chwili priorytet. Moja prośba - nie zgadujmy jak się skończy, tylko przyglądajmy się faktom. Jeśli fakty okażą się niezadowalające, wtedy podejmujmy decyzję. Ale oczywiście, jeśli cokolwiek w kampanii jest nie tak, to inna sprawa - shitstorm to bardzo dobry sygnał dla nas (bo przy tym tempie mniejsze burze mogłyby ujść uwadze), żebyśmy się naprawdę spięli i zrobili w danym temacie rewolucję, tak więc to jest jak najbardziej pozytywny efekt tej burzy tutaj - ZADZIAŁAŁO!