Mr. Jack (Bruno Cathala, Ludovic Maublanc)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Mr. Jack (Bruno Cathala, Ludovic Maublanc)
Mam pytanko czy ma ktoś może instrukcje w wersji angielskiej do tej gry?
Na stronie producenta znajdziesz:
http://www.hurricangames.com/data/pdf/Mr_Jack_GB.pdf
http://www.hurricangames.com/data/pdf/Mr_Jack_GB.pdf
Wpieriod! - niekoniecznie efektywnie, ale efektownie.
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Mr.Jack
Yes, I do.Polaros pisze:Mam pytanko czy ma ktoś może instrukcje w wersji angielskiej do tej gry?
http://www.hurricangames.com/
dział Dowloads.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- Legun
- Posty: 1794
- Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 166 times
Ufff - wreszcie udało się nam znaleźć czas na dwie pierwsze partie. Gra jest baaaardzo przyjemna. Szkoda co prawda, że rysunki są tak infantyle a nie w klimacie epoki, ale cóż... Zasady są proste, rozgrywka jest króciutka (druga partia zajęła nam 10 minut, bo podpuszczony rzuciłem fałszywe oskarżenie w czwartym etapie ) ale kombinowania.... Blef, sekretne plany, ostre dylematy - sam miód. Gra wybitnie łowiecka . Polecam wszyskim małżonkom na wieczory w dnie robocze.
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Mnie tam się szata graficzna podoba. Jest bardzo przyjemna (mimo teoretycznie mrocznej tematyki), co ma duże znaczenie, zwłaszcza dla mojej żony, która potrafi się mocno zniechęcić do grania, jak jej grafika nie odpowiada.Legun pisze:Szkoda co prawda, że rysunki są tak infantyle a nie w klimacie epoki, ale cóż...
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Proszę o jakiekolwiek informacje, plotki, spekulacje lub nawet senne wizje dotyczące polskiego wydania tej gry, bo nie wiem czy oczekiwać takowego czy też zakupić tę, jak wynika z rekomendacji, wartościową pozycję w wydaniu zagranicznym.
Po pierwsze primo chodzi o cenę, która może byłaby mniejsza, a
po drugie primo postanowiłem co do zasady czekać na polskie wydania gier i kupować je, aby napełniać kiesy rodzimych wydawców.
Ale tym razem ręce mnie świerzbią i czekać się nie chce.
Po pierwsze primo chodzi o cenę, która może byłaby mniejsza, a
po drugie primo postanowiłem co do zasady czekać na polskie wydania gier i kupować je, aby napełniać kiesy rodzimych wydawców.
Ale tym razem ręce mnie świerzbią i czekać się nie chce.
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Nawet gdyby pojawiła się informacja, że ktoś to wyda w Polsce, to i tak musiałbyś czekać dobre parę miesięcy. A sam piszesz, że Ci się nie chce czekać....otgees pisze:Proszę o jakiekolwiek informacje, plotki, spekulacje lub nawet senne wizje dotyczące polskiego wydania tej gry, bo nie wiem czy oczekiwać takowego czy też zakupić tę, jak wynika z rekomendacji, wartościową pozycję w wydaniu zagranicznym.
Po pierwsze primo chodzi o cenę, która może byłaby mniejsza, a
po drugie primo postanowiłem co do zasady czekać na polskie wydania gier i kupować je, aby napełniać kiesy rodzimych wydawców.
Ale tym razem ręce mnie świerzbią i czekać się nie chce.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- Legun
- Posty: 1794
- Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 166 times
Nie powiedziałem, że jest odstraszająca - ot, wolałbym coś klimatycznego.Geko pisze:Mnie tam się szata graficzna podoba. Jest bardzo przyjemna (mimo teoretycznie mrocznej tematyki), co ma duże znaczenie, zwłaszcza dla mojej żony, która potrafi się mocno zniechęcić do grania, jak jej grafika nie odpowiada.Legun pisze:Szkoda co prawda, że rysunki są tak infantyle a nie w klimacie epoki, ale cóż...
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
Parę miesięcy bym zaczekał, czas teraz (czyt. na tym etapie życiowym - małe dziecko i duuużo pracy) tak szybko leci, że to wcale nie jest tak długo.Geko pisze: Nawet gdyby pojawiła się informacja, że ktoś to wyda w Polsce, to i tak musiałbyś czekać dobre parę miesięcy. A sam piszesz, że Ci się nie chce czekać....
Re: Mr.Jack
Mieliśmy z Jax'em wątpliwość jak działa dokładnie barykada w dodatku do Jack'a. Dotyczyło to zdolności Abberline'a, który stał na heksie obok, właśnie odgrodzonym barykadą. Odpowiedź (potwierdzona przez Cathalę) jest następująca:
The effect of the barricade is simple, it blocks "everything":
- neighbouring characters don't see each other
- no character can walk through (or jump over) the barricade
- Watson's light is blocked
- a character next to Abberline may walk (or jump, or flee, or run to Goodley) more than 1 space, if Abberline and his neighbour are separated by the barricade
- if Pizer moves next to another character but the two spaces are separated by the barricade then the resp. character stays put and doesn't flee
..and so on..
The effect of the barricade is simple, it blocks "everything":
- neighbouring characters don't see each other
- no character can walk through (or jump over) the barricade
- Watson's light is blocked
- a character next to Abberline may walk (or jump, or flee, or run to Goodley) more than 1 space, if Abberline and his neighbour are separated by the barricade
- if Pizer moves next to another character but the two spaces are separated by the barricade then the resp. character stays put and doesn't flee
..and so on..
- vder
- Posty: 727
- Rejestracja: 30 gru 2007, 20:20
- Lokalizacja: warszawa
- Has thanked: 296 times
- Been thanked: 124 times
Re: Mr.Jack
Czy ktoś z posiadaczy oficjalnego dodatku, mógłby wyrazić swoją opinię na temat: 'Dlaczego dodatek jest fajny i warto go kupić'?? Bo oprócz lakonicznych wypowiedzi przewijających sie w różnych wątkach, raczej trudno coś konstrutywnego na ten temat uświadczyć.
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Mr.Jack
Ja kupiłem dodatek bardzo szybko po podstawce, więc nie umiem powiedzieć, jak szybko sama podstawka może się znudzić. Mam nowe postacie o nowych możliwościach i nieogarnioną jak dotąd liczbę nowych strategii. Podoba mi się też nowy setup i sposób doboru postaci biorących udział w konkretnej partii.
Szybki zakup rozszerzenia ma jedną wadę: łączny wydatek na podstawkę i dodatek jest spory.
I jedną zaletę: karty z podstawki i rozszerzenia zużywają się w równym tempie.
Szybki zakup rozszerzenia ma jedną wadę: łączny wydatek na podstawkę i dodatek jest spory.
I jedną zaletę: karty z podstawki i rozszerzenia zużywają się w równym tempie.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Re: Mr.Jack
Co do dodatku to jest pewien problem. Może się okazać, że karty postaci są źle wycięte i mają ostre narożniki. Czy ktoś z posiadaczy dodatku może napisać, czy spotkał się z tym problemem.
Re: Mr.Jack
W dodatku, który przyszedł z Milanu, były 2 wersje kart. Z prostokątnymi i okrągłymi narożnikami. Te pierwsze są oczywiście wynikiem błędu drukarskiego. Poprawne karty były luzem, poza pudełkiem. Złe miałem początkowo w planach wykorzystać jako podstawki pod piwko, ale w końcu poszły do kosza
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Mr.Jack
W moim egzemplarzu dodatkowy zestaw zaokrąglonych kart był na zewnątrz pudełka, ale całość zafoliowano.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: Mr.Jack
Kilka razy mialem okazje zagrac z dodatkowymi postaciami - w roznych zestawach (raz bylo wiecej nowych, raz starych, czasem rownowaga) i generalnie nie powiem, ze jest lepiej czy gorzej. Jest bardzo podobnie. Nowe postacie sa rownie uzyteczne co stare i oplaca sie je wybierac majac ruch. Moim faworytem w kategorii 'najmniej przydatna nowa postac' jest Spring-Heeled Man - reszta jest na zblizonym poziomie mocy. Czyli generalnie dodatek warto brac, jesli sie chce przedluzyc zywotnosc gry, wprowadzic pewne urozmaicenie, ale nie zwieksza on (ani nie zmniejsza) specjalnie funu.vder pisze:Czy ktoś z posiadaczy oficjalnego dodatku, mógłby wyrazić swoją opinię na temat: 'Dlaczego dodatek jest fajny i warto go kupić'?? Bo oprócz lakonicznych wypowiedzi przewijających sie w różnych wątkach, raczej trudno coś konstrutywnego na ten temat uświadczyć.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: Mr.Jack
U nas większość postaci z dodatku gładko wchodzi do gry za wyjątkiem pana na sprężynach (Spring-Heeled Man) kicającego sobie po planszy, który nas rozbraja i wywołuje brak skupienia na grze.
Z innych dodatków zastosowaliśmy powóz "samoróbkę" i sprawdziła się całkiem-całkiem.
Z refleksji natury ogólnej:
- dodatek nie rewolucjonizuje gry
- nowe postaci dobrze komponują się ze starym "teamem"
- możliwość wyboru składu przedłuża żywotność mr Jacka
- gra się równie dobrze "z" jak i "bez"
Gra bez dodatku na niczym nie traci a z nim niewiele zyskuje.
Nie bez powodu wypowiedzi o dodatku są lakoniczne.
Z innych dodatków zastosowaliśmy powóz "samoróbkę" i sprawdziła się całkiem-całkiem.
Z refleksji natury ogólnej:
- dodatek nie rewolucjonizuje gry
- nowe postaci dobrze komponują się ze starym "teamem"
- możliwość wyboru składu przedłuża żywotność mr Jacka
- gra się równie dobrze "z" jak i "bez"
Gra bez dodatku na niczym nie traci a z nim niewiele zyskuje.
Nie bez powodu wypowiedzi o dodatku są lakoniczne.
"Fabricati diem, punk"
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Mr.Jack
Z tym zgadzam się całkowicie:
(Tak, wiem, w szachach jest podobnie , nie trzeba mi przypominać)
ale do tego:Dandee pisze:- dodatek nie rewolucjonizuje gry
- nowe postaci dobrze komponują się ze starym "teamem"
- możliwość wyboru składu przedłuża żywotność mr Jacka
- gra się równie dobrze "z" jak i "bez"
dodałbym, że jednak stałe rozstawienie tych samych postaci w tych samych pozycjach na początku gry samą podstawką jest jednak dość monotonne.Gra bez dodatku na niczym nie traci a z nim niewiele zyskuje.
(Tak, wiem, w szachach jest podobnie , nie trzeba mi przypominać)
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Re: Mr.Jack
Te same pozycje startowe mają jednak tę zaletę, że wypracowujemy sobie z żoną patenty na grę Jackiem określonymi postaciami.
I tutaj ujawnia się zaleta gry.
Pomimo tego mr Jack nie robi się schematyczny.
I tutaj ujawnia się zaleta gry.
Pomimo tego mr Jack nie robi się schematyczny.
"Fabricati diem, punk"
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Mr.Jack
No, to już pachnie optymalizacją i świadczyłoby nienajlepiej o grze. Za mało partii rozegrałem, żeby móc ocenić tę groźbę, zresztą po zakupie dodatku widmo optymalizacji odsunęło się na tyle, że w moim wieku i przy braku czasu na częste granie wydaje się zupełnie niegroźne.Dandee pisze:Te same pozycje startowe mają jednak tę zaletę, że wypracowujemy sobie z żoną patenty na grę Jackiem określonymi postaciami.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Re: Mr.Jack
Często grany Mr Jack przypomina takie "szachy w ciemno", gdzie mniej więcej można się spodziewać jak przeciwnik zagra daną postacią. Jako inspektor szczególnie lubię inspektora Lestrade i Jeremy'ego Barta do blokowania mojej żonie drogi ucieczki. Miss Stealthy jest dla mnie idealnym "łapaczem". Dorota z kolei wykorzystuje Johna Smitha do latarniowego sabotażu i Goodleya do odciągania pościgu.
Jeżeli dobrze dociągnie się karty postaci do poruszenia w turze, gdy działa się dwiema pod rząd, wychodzą nam niezłe "kombosy".
Oczywiście po układzie postaci do poruszenia w danej turze już możemy się spodziewać, co może druga strona kombinować i przez odpowiedni wybór da się to skontrować.
Te same pozycje startowe nam nie przeszkadzają. Jest tyle możliwych "otwarć" w Mr Jacku, że ta sytuacja zamiast ograniczać rozgrywkę, po prostu ją porządkuje.
Najlepsza jest końcówka, która gdy zmykam Jackiem, przypomina mi ucieczkę szachowanego króla w szachach.
Jeżeli dobrze dociągnie się karty postaci do poruszenia w turze, gdy działa się dwiema pod rząd, wychodzą nam niezłe "kombosy".
Oczywiście po układzie postaci do poruszenia w danej turze już możemy się spodziewać, co może druga strona kombinować i przez odpowiedni wybór da się to skontrować.
Te same pozycje startowe nam nie przeszkadzają. Jest tyle możliwych "otwarć" w Mr Jacku, że ta sytuacja zamiast ograniczać rozgrywkę, po prostu ją porządkuje.
Najlepsza jest końcówka, która gdy zmykam Jackiem, przypomina mi ucieczkę szachowanego króla w szachach.
"Fabricati diem, punk"