(Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje
- Odi
- Administrator
- Posty: 6597
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 687 times
- Been thanked: 1067 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Wojska Montgomery'ego forsownym marszem wkraczają do Arnhem!
[wystukalem w telefonie]
[wystukalem w telefonie]
- Odi
- Administrator
- Posty: 6597
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 687 times
- Been thanked: 1067 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Holdfast:Russia w najlepszym momencie
[wystukalem w telefonie]
[wystukalem w telefonie]
- Highlander
- Posty: 1657
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 121 times
- Been thanked: 166 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Uff! Już się bałem że dziś tylko same euracze na stoleOdi pisze:Holdfast:Russia w najlepszym momencie
- Odi
- Administrator
- Posty: 6597
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 687 times
- Been thanked: 1067 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Najważniejsza informacja z wczorajszego spotkania, jest następująca:
Cafe Anioł z dniem 1 marca br. przestaje istnieć.
Niestety, ale właściciel dostał wypowiedzenie najmu. Szuka oczywiście nowej lokalizacji, ale gościnna kawiarnia przy Kilińskiego na razie znika z gdyńskiej mapy lokali. Osobiście bardzo żałuję, bo raz, że bywam tam od 10 lat i wiele wspomnień mam z tym miejscem, a dwa, że czuliśmy się tam jak u siebie (grywać w Cafe zaczęliśmy chyba ok 2008 roku).
Pojawia się oczywiście kwestia nowej lokalizacji. Rozpoczynamy dyskusję, czy będzie to Gdynia, czy może KROLM w Gdańsku-Oliwie.
Tymczasem mamy w Cafe jeszcze dwa spotkania, a ostatnie z nich - 21 lutego - będzie spotkaniem pożegnalnym.
Wczoraj powitaliśmy nowego kolegę, Kubę, który w skupieniu przystąpił do rozgrywek w Wyścig do Renu i Holdfast Russia. W pierwszej rozgrywce udało mi się stosunkowo szybko wygrać Montym, przekraczając Ren pod Arnhem. Wykorzystałem swoją znajomość gry (Tomek i Kuba grali pierwszy raz w Wyścig) i wcisnąłem się w lukę, której koledzy nie zdołali zamknąć. Grało się przyjemnie, ale po raz kolejny odnoszę wrażenie, że w Wyścigu przekroczenie Renu możliwe jest przede wszystkim na skutek błędu przeciwników. Jeśli wszyscy uważnie pilnują niemieckiego oporu, rozpęd alianckich korpusów prędzej czy później na nim się zatrzyma, zaczyna się budowanie muru i korpusy grzęzną, a w wraz z nimi grzęźnie dynamika gry i ucieka trochę fun. Choć oczywiście jest to bardzo historyczne i Wyścig dobrze oddaje sytuacje z późnego lata-jesieni 1944 roku.Tak czy inaczej, bardziej niż z wygranej cieszyłem się, że nie będziemy musieli żmudnie przbeijać się przez mur niemieckich żetonów oporu, tylko możemy zagrać w coś innego.
Wytłumaczyłem więc Kubie Holdfast: Russia, po czym oddałem mu pod dowództwo trudną psychologicznie do prowadzenia stronę rosyjską. Tomek, wciąż wspominający swoją pierwszą, nieudaną rozgrywkę w Holdfasta sprzed roku, tym razem zasiadł do gry zdeterminowany i żądny sukcesu. I to było widać w poczynaniach wojsk niemieckich. Szybko padł Leningrad. W 4-5 miesiącu Niemcy byli chyba już pod Moskwą, a ich czołówki pancerne parły w kierunku Stalingradu. Ogólnie chłopaki wyglądali na bardzo skupionych, ale chyba bawili się dobrze.
W międzyczasie przyszedł Rafał, z którym zaczęliśmy niewiele wnosząca - acz bardzo ożywioną - dyskusję o rynku planszówkowym, kickstarterach i o tym, że "za naszych czasów było lepiej". Żeby już nie denerwować toczących śmiertelny bój Tomka i Kuby, rozłożyliśmy szybki Battle for Stalingrad (DVG). Tym razem, pamiętając o swoich przemyśleniach z ostatniej partii, kiedy to Niemcy rozjechali bezbronnych właściwie Sowietów, oddałem Rafałowi Niemców, a sam próbowałem wdrożyć taktykę rosyjską. Trudno powiedzieć, czy tak skutecznie ją wdrożyłem, czy Rafał popełniał jakieś grube błędy, fakt, że w kilku rundach osiągnąłem taka przewagę, że zmusiłem przeciwnika do poddania się. Wystawiłem na początek dużo małych oddziałów plus czołgi do kontrataków. Atakowałem tylko tam, gdzie miałem przewagę, starałem się przede wszystkim bronic i zmniejszać własne straty. Trwałem dzięki temu na pozycjach, udało się doczekać do Uranusów (których Rafał od razu nie odrzucił - błąd) i dzięki temu z wolna uzyskiwałem przewagę w budynkach, a przede wszystkim w liczbie kart (na końcu miałem w ręce ok 15 kart, podczas gdy Rafał ledwie kilka (i 4 dociągu). Po rozgrywce mieliśmy obaj wrażenie, że BfS, to gra "do pierwszego błędu". Jak Niemiec odpowiednio zaatakuje od początku, to raczej na pewno wygra. Gracz radziecki ma co prawda możliwość powrotu do rozgrywki dzięki Uranusom (jeśli szybko dojdą), ale już w odwrotna stronę takiej opcji nie ma - Niemcowi trudno się wykaraskać z kiepskiego położenia, jeśli to w ogóle możliwe (dociągu brak, więc nie ma za co kupować jednostek, zagrywać akcji i/lub odrzucać Uranusów, a przeciwnik sobie gra w najlepsze). Hancza, co Ty na to?
Za tydzień zapraszam do Gdańska, do Bifora.
Cafe Anioł z dniem 1 marca br. przestaje istnieć.
Niestety, ale właściciel dostał wypowiedzenie najmu. Szuka oczywiście nowej lokalizacji, ale gościnna kawiarnia przy Kilińskiego na razie znika z gdyńskiej mapy lokali. Osobiście bardzo żałuję, bo raz, że bywam tam od 10 lat i wiele wspomnień mam z tym miejscem, a dwa, że czuliśmy się tam jak u siebie (grywać w Cafe zaczęliśmy chyba ok 2008 roku).
Pojawia się oczywiście kwestia nowej lokalizacji. Rozpoczynamy dyskusję, czy będzie to Gdynia, czy może KROLM w Gdańsku-Oliwie.
Tymczasem mamy w Cafe jeszcze dwa spotkania, a ostatnie z nich - 21 lutego - będzie spotkaniem pożegnalnym.
Wczoraj powitaliśmy nowego kolegę, Kubę, który w skupieniu przystąpił do rozgrywek w Wyścig do Renu i Holdfast Russia. W pierwszej rozgrywce udało mi się stosunkowo szybko wygrać Montym, przekraczając Ren pod Arnhem. Wykorzystałem swoją znajomość gry (Tomek i Kuba grali pierwszy raz w Wyścig) i wcisnąłem się w lukę, której koledzy nie zdołali zamknąć. Grało się przyjemnie, ale po raz kolejny odnoszę wrażenie, że w Wyścigu przekroczenie Renu możliwe jest przede wszystkim na skutek błędu przeciwników. Jeśli wszyscy uważnie pilnują niemieckiego oporu, rozpęd alianckich korpusów prędzej czy później na nim się zatrzyma, zaczyna się budowanie muru i korpusy grzęzną, a w wraz z nimi grzęźnie dynamika gry i ucieka trochę fun. Choć oczywiście jest to bardzo historyczne i Wyścig dobrze oddaje sytuacje z późnego lata-jesieni 1944 roku.Tak czy inaczej, bardziej niż z wygranej cieszyłem się, że nie będziemy musieli żmudnie przbeijać się przez mur niemieckich żetonów oporu, tylko możemy zagrać w coś innego.
Wytłumaczyłem więc Kubie Holdfast: Russia, po czym oddałem mu pod dowództwo trudną psychologicznie do prowadzenia stronę rosyjską. Tomek, wciąż wspominający swoją pierwszą, nieudaną rozgrywkę w Holdfasta sprzed roku, tym razem zasiadł do gry zdeterminowany i żądny sukcesu. I to było widać w poczynaniach wojsk niemieckich. Szybko padł Leningrad. W 4-5 miesiącu Niemcy byli chyba już pod Moskwą, a ich czołówki pancerne parły w kierunku Stalingradu. Ogólnie chłopaki wyglądali na bardzo skupionych, ale chyba bawili się dobrze.
W międzyczasie przyszedł Rafał, z którym zaczęliśmy niewiele wnosząca - acz bardzo ożywioną - dyskusję o rynku planszówkowym, kickstarterach i o tym, że "za naszych czasów było lepiej". Żeby już nie denerwować toczących śmiertelny bój Tomka i Kuby, rozłożyliśmy szybki Battle for Stalingrad (DVG). Tym razem, pamiętając o swoich przemyśleniach z ostatniej partii, kiedy to Niemcy rozjechali bezbronnych właściwie Sowietów, oddałem Rafałowi Niemców, a sam próbowałem wdrożyć taktykę rosyjską. Trudno powiedzieć, czy tak skutecznie ją wdrożyłem, czy Rafał popełniał jakieś grube błędy, fakt, że w kilku rundach osiągnąłem taka przewagę, że zmusiłem przeciwnika do poddania się. Wystawiłem na początek dużo małych oddziałów plus czołgi do kontrataków. Atakowałem tylko tam, gdzie miałem przewagę, starałem się przede wszystkim bronic i zmniejszać własne straty. Trwałem dzięki temu na pozycjach, udało się doczekać do Uranusów (których Rafał od razu nie odrzucił - błąd) i dzięki temu z wolna uzyskiwałem przewagę w budynkach, a przede wszystkim w liczbie kart (na końcu miałem w ręce ok 15 kart, podczas gdy Rafał ledwie kilka (i 4 dociągu). Po rozgrywce mieliśmy obaj wrażenie, że BfS, to gra "do pierwszego błędu". Jak Niemiec odpowiednio zaatakuje od początku, to raczej na pewno wygra. Gracz radziecki ma co prawda możliwość powrotu do rozgrywki dzięki Uranusom (jeśli szybko dojdą), ale już w odwrotna stronę takiej opcji nie ma - Niemcowi trudno się wykaraskać z kiepskiego położenia, jeśli to w ogóle możliwe (dociągu brak, więc nie ma za co kupować jednostek, zagrywać akcji i/lub odrzucać Uranusów, a przeciwnik sobie gra w najlepsze). Hancza, co Ty na to?
Za tydzień zapraszam do Gdańska, do Bifora.
- Markus
- Posty: 2497
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 600 times
- Been thanked: 292 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Ten "Stalingrad" to gra z typową kulą śnieżną.
Przegrywasz ? Ooo to dostaniesz mniej kart bo kontrolujesz np mniej lokacji. NO TO PRZEGRYWASZ WTEDY JESZCZE BARDZIEJ bo nie masz za co budować i walczyć aby odzyskać te lokacje.
Dla mnie to nie jest gra o kontroli lokacji tylko zwykłe polowanie na oddziały.
Przegrywasz ? Ooo to dostaniesz mniej kart bo kontrolujesz np mniej lokacji. NO TO PRZEGRYWASZ WTEDY JESZCZE BARDZIEJ bo nie masz za co budować i walczyć aby odzyskać te lokacje.
Dla mnie to nie jest gra o kontroli lokacji tylko zwykłe polowanie na oddziały.
- Muzeum II WŚ
- Posty: 33
- Rejestracja: 16 lip 2014, 08:39
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Zapraszamy na dni otwarte Muzeum II Wojny Światowej 28-29 stycznia br.
Będzie można przekonać się osobiście, jak zaawansowane są prace nad wystawą główną (niektóre sekcje są już praktycznie ukończone).
Wymagana rezerwacja – link do systemu rezerwacyjnego.
Będzie można przekonać się osobiście, jak zaawansowane są prace nad wystawą główną (niektóre sekcje są już praktycznie ukończone).
Wymagana rezerwacja – link do systemu rezerwacyjnego.
- Odi
- Administrator
- Posty: 6597
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 687 times
- Been thanked: 1067 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Słuchajcie, to konkretnie: czy od marca spotkania gdyńskie przenosimy do KROLMA?
2 min piechota do SKM Gdańsk Oliwa, 5 min od pętli tramwajowej.
Wstęp 10 zł i do tego jedna herbata za 1 zł (czyli wstęp 11 zł z herbatą w cenie) plus barowe przekąski. Niedaleko bar mleczny z - podobno - dobrą... pizzą. Jakąś pizzę można też zamawiać z dowozem, ze zniżką 10%, nie ma problemu z wnoszeniem własnego prowiantu.
Jakieś inne propozycje lokalizacji, tym razem w samej Gdyni?
Jest Shaga, ale to raz, że daleko dla ludzi z Gdańska, a dwa - niespecjalnie są wolne terminy. Z grafiku wynika, że wszystko opanowali Magikowcy, X-Wingowcy i inni figurkowcy.
Nic innego nie przychodzi mi na razie do głowy...
2 min piechota do SKM Gdańsk Oliwa, 5 min od pętli tramwajowej.
Wstęp 10 zł i do tego jedna herbata za 1 zł (czyli wstęp 11 zł z herbatą w cenie) plus barowe przekąski. Niedaleko bar mleczny z - podobno - dobrą... pizzą. Jakąś pizzę można też zamawiać z dowozem, ze zniżką 10%, nie ma problemu z wnoszeniem własnego prowiantu.
Jakieś inne propozycje lokalizacji, tym razem w samej Gdyni?
Jest Shaga, ale to raz, że daleko dla ludzi z Gdańska, a dwa - niespecjalnie są wolne terminy. Z grafiku wynika, że wszystko opanowali Magikowcy, X-Wingowcy i inni figurkowcy.
Nic innego nie przychodzi mi na razie do głowy...
- lacki2000
- Posty: 4145
- Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 361 times
- Been thanked: 209 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Panie Generale, smutno, że Kawowy Anioł się zamyka/przenosi. Mam nadzieję, że będą to przenosiny w dobre miejsce (można w takim wypadku jeszcze lepiej zaprojektować kącik do spotkań nad planszą )
Shaga ma trochę słaby klimat w porównaniu z Aniołem. No i grafik ma zapchany.
Krolm jest ciekawą opcją ale trza ją wpierw przetestować, nim się tam zagnieździmy.
Jest jeszcze Cyganeria (stara Cyganeria miała klimat bliższy anielskiemu lecz nowa ma lepsze światło i stoły).
Shaga ma trochę słaby klimat w porównaniu z Aniołem. No i grafik ma zapchany.
Krolm jest ciekawą opcją ale trza ją wpierw przetestować, nim się tam zagnieździmy.
Jest jeszcze Cyganeria (stara Cyganeria miała klimat bliższy anielskiemu lecz nowa ma lepsze światło i stoły).
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
- Odi
- Administrator
- Posty: 6597
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 687 times
- Been thanked: 1067 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
A można w Cyganerii okupować stoły przez 5 godzin tak, jak to robiliśmy w Aniele?
- lacki2000
- Posty: 4145
- Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 361 times
- Been thanked: 209 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Tak, ja tam byłem klika razy, od 17:00 do ok. 22:00 (wtedy zamykają). Stoły nie są szerokie (kwadraty około 60-70cm) ale można je łączyć, na czterech stołach zdarzało się rozkładanie dwóch gier.Odi pisze:A można w Cyganerii okupować stoły przez 5 godzin tak, jak to robiliśmy w Aniele?
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
- Markus
- Posty: 2497
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 600 times
- Been thanked: 292 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Cyganeria ma jedną wadę : jest strasznie droga. Cokolwiek nie zamówisz to zostawiasz majątek. Po drugie stoły są za małe
Testujmy krolma.
Testujmy krolma.
- niepooczach
- Posty: 169
- Rejestracja: 26 lip 2008, 09:17
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 22 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Dla mnie Krolm ma tę zaletę, że mógłbym w końcu dojeżdżać na gdyńskie spotkania
-
- Posty: 3699
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 163 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
No i dobrze! Na wojnie tak jest. Zrobisz błąd? Nie żyjesz. A nie jakaś tam sałatka punktów i tysiąc opcji aby naprawić jeszcze swoje błędy i jeszcze punktów nazbierać.Odi pisze:Po rozgrywce mieliśmy obaj wrażenie, że BfS, to gra "do pierwszego błędu". Jak Niemiec odpowiednio zaatakuje od początku, to raczej na pewno wygra. Gracz radziecki ma co prawda możliwość powrotu do rozgrywki dzięki Uranusom (jeśli szybko dojdą), ale już w odwrotna stronę takiej opcji nie ma - Niemcowi trudno się wykaraskać z kiepskiego położenia, jeśli to w ogóle możliwe (dociągu brak, więc nie ma za co kupować jednostek, zagrywać akcji i/lub odrzucać Uranusów, a przeciwnik sobie gra w najlepsze). Hancza, co Ty na to?
- Muad
- Posty: 730
- Rejestracja: 07 sty 2016, 21:57
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 120 times
- Been thanked: 102 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Hi ho, mam pytanie. Czy znajdzie się jakaś opcja do zagrania w Churchilla? Ja wiem, że to nie jest zbyt popularna gra i ma trochę zasad.. Graliście w ogóle w to?
wytłumaczę i zagram: seria COIN, seria Next War, Labyrinth (War on Terror + Awakening), Churchill, Pericles, Diuna. Paxy: Emancipation + Pamir
=============
Moja kolekcja | Oczekujące | Na oku | Mam LotR TCG (Decipher) PL
=============
Moja kolekcja | Oczekujące | Na oku | Mam LotR TCG (Decipher) PL
- Odi
- Administrator
- Posty: 6597
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 687 times
- Been thanked: 1067 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Gralismy, i to nawet "symultanę", na dwa zestawy Gra sie raczej spodobala, ale fakt trudnosci ukonczenia jej pelnego wariantu w czasie jednego spotkania (do 5,5 godziny), troche ja wypchnal z kregu naszych zainteresowan. Ale mysle, ze chetni na Ch sie znajda.
[wystukalem w telefonie]
[wystukalem w telefonie]
- lacki2000
- Posty: 4145
- Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 361 times
- Been thanked: 209 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Ja jestem chętny do zagrania już od zeszłego roku Generalnie chciałbym zagrać od początku, z jawnym liczeniem punktów (jeśli nie będzie zbyt czasochłonne) i nie muszę wcale tego kończyć, bo w Churchillu najgorsza jest końcówka :]Muad pisze:Hi ho, mam pytanie. Czy znajdzie się jakaś opcja do zagrania w Churchilla? Ja wiem, że to nie jest zbyt popularna gra i ma trochę zasad.. Graliście w ogóle w to?
A do Krolma 2 lutego na samoloty ktoś się wybiera?
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
- Odi
- Administrator
- Posty: 6597
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 687 times
- Been thanked: 1067 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Pytanie przede wszystkim do Lackiego i Tomka, jako że jesteście z Gdyni: pasowałoby wam do Krolma wpadać?
- lacki2000
- Posty: 4145
- Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 361 times
- Been thanked: 209 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
U mnie zależy to od kilku zewnętrznych czynników, przede wszystkim godziny pracy moje i żony oraz zajęcia dzieci. Ostatnie miesiące były bardzo kolizyjne.Odi pisze:Pytanie przede wszystkim do Lackiego i Tomka, jako że jesteście z Gdyni: pasowałoby wam do Krolma wpadać?
Sam dojazd (autem) nieco trudniejszy z powodu przebijania się przez sopockie korki ale te 10-15 minut jakoś przeboleję. Najważniejsze by w lokalu mieli w menu truskawkowe bongo
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Cześć.
Jako właściciel odpowiem od razu aby zweryfikować niejasności.
Krolm to nie pub/kawiarnia/restauracja. Jest to miejsce dedykowane dla graczy. Gastronomia jest minimalna (przekąski, napoje itp) z marżą zbliżoną do sklepowej. Można natomiast przynosić własne prowianty i napoje wszelkiej maści. Lub mamy umowę z pizzerią z darmowym dowozem i 10% zniżki.
Podsumowując. Krolm to gralnia/wypożyczalnia gier (posiadamy ponad 200 pozycji). Przychodzi się grać na dużych, dobrze oświetlonych stołach, gdzie przebywają wokoło tylko inni gracze. Miejsc siedzących jest 52, stołów 9 (122cm na 122cm) + 1 (mały).
Zapraszam serdecznie, zwłaszcza, że co raz więcej osób przekonuje się, że to miejsce jest na prawdę dobre i przyjazne środowisku graczy.
Pozdrawiam
Jako właściciel odpowiem od razu aby zweryfikować niejasności.
Krolm to nie pub/kawiarnia/restauracja. Jest to miejsce dedykowane dla graczy. Gastronomia jest minimalna (przekąski, napoje itp) z marżą zbliżoną do sklepowej. Można natomiast przynosić własne prowianty i napoje wszelkiej maści. Lub mamy umowę z pizzerią z darmowym dowozem i 10% zniżki.
Podsumowując. Krolm to gralnia/wypożyczalnia gier (posiadamy ponad 200 pozycji). Przychodzi się grać na dużych, dobrze oświetlonych stołach, gdzie przebywają wokoło tylko inni gracze. Miejsc siedzących jest 52, stołów 9 (122cm na 122cm) + 1 (mały).
Zapraszam serdecznie, zwłaszcza, że co raz więcej osób przekonuje się, że to miejsce jest na prawdę dobre i przyjazne środowisku graczy.
Pozdrawiam
Gralnia/Wypożyczalnia/Sklep
www.krolm.pl
www.krolm.pl
- Odi
- Administrator
- Posty: 6597
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 687 times
- Been thanked: 1067 times
- lacki2000
- Posty: 4145
- Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 361 times
- Been thanked: 209 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
No nie wiem, czy takie przyjazne, skoro na obrazku brodaty właściciel zjada kości do gryKROLM pisze:to miejsce jest na prawdę dobre i przyjazne środowisku graczy.
Mi bardzo pasuje, że jest to lokal dedykowany dla graczy.
A macie tam sikownię? Bo jak przyjadę autem to zapewne na herbatę się skuszę ale nie chcę przez 5 godzin pęcherza rozdymać do granic wytrzymałości :]
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Jest dziura w ziemi a na niej ustawiony tzw. klozet. Jest nawet papier i wodaA macie tam sikownię? Bo jak przyjadę autem to zapewne na herbatę się skuszę ale nie chcę przez 5 godzin pęcherza rozdymać do granic wytrzymałości :]
Może to nie pałacowa łazienka, ale na zwykły "sik" powinno wystarczyć
Herbatę/kawę na miejscu również uświadczymy. Quest to znaleźć czajnik ukryty w lokalu.
Gralnia/Wypożyczalnia/Sklep
www.krolm.pl
www.krolm.pl
- Highlander
- Posty: 1657
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 121 times
- Been thanked: 166 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Ja jestem bardzo "za" aby od marca co drugie spotkanie zorganizować w Krolmie. Z Gdynian to pewnie warto jeszcze spytać o zdanie Giovanniego (tj. Jan1980). Jak ktoś mieszka w Gdyni na Karwinach albo w Osowej to ma też spod Krolma bezpośredni autobus 171.KROLM pisze: Herbatę/kawę na miejscu również uświadczymy. Quest to znaleźć czajnik ukryty w lokalu.
Chciałbym tylko doprecyzować jak wygląda kwestia kawa/czaj bo jeden czaj w pakiecie wejściowym to tyle co nic przy naszych wojenkach Czy kolejne kosztują np. kilka złotych, a kawa jest jakaś rozpuszczalna? Czy można po prostu przynieść swoją i korzystać z czajnika?
- Highlander
- Posty: 1657
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 121 times
- Been thanked: 166 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
Ja się chętnie zapoznam z Churchillem w lutym, byle tak się zmobilizować aby skończyć grę za jednym posiadem.lacki2000 pisze:Ja jestem chętny do zagrania już od zeszłego roku Generalnie chciałbym zagrać od początku, z jawnym liczeniem punktów (jeśli nie będzie zbyt czasochłonne) i nie muszę wcale tego kończyć, bo w Churchillu najgorsza jest końcówka :]Muad pisze:Hi ho, mam pytanie. Czy znajdzie się jakaś opcja do zagrania w Churchilla? Ja wiem, że to nie jest zbyt popularna gra i ma trochę zasad.. Graliście w ogóle w to?
-
- Posty: 44
- Rejestracja: 08 sty 2016, 13:37
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn
A no zapewne nie będzie tak że wpadnę jedynie raz czy dwa, skoro i Bifor odwiedzałem systematycznie gdy miałem ku temu możliwość.Odi pisze:Pytanie przede wszystkim do Lackiego i Tomka, jako że jesteście z Gdyni: pasowałoby wam do Krolma wpadać?
Może tylko nie będę wpadał teraz w najbliższych terminach, bo grafik dość napięty. Z tego powodu też nie pojawię się w najbliższy wtorek.