wolałabym bez interakcji negatywnej, czas rozgrywki ok 1h (ale może być więcej), co do tematyki wszystko oprócz fantasy 
) Zamki też mnie nie przekonywały, ale teraz wiem że było warto.joanna_er pisze:Mr.Jack - zastanawiałam się nad ta gra.
Zamki - no nie wiem, tyle osób poleca, ale jakoś mnie nie przekonuje.
A co myślcie o Listach z Whitechapel?
.Zamki, ale Szalonego Króla!joanna_er pisze:Mr.Jack - zastanawiałam się nad ta gra.
Zamki - no nie wiem, tyle osób poleca, ale jakoś mnie nie przekonuje.
Całkowicie się nie zgadzam. Na dwie osoby możliwe jest utworzenie do 4 ruchów pod rząd (jeśli przebijemy przeciwnika monetami) i wykonanie prawdziwie kosmicznych kombosów. Pomijając, że na dwie osoby jest się w stanie rozplanować swój ruch, tak w 3 i 4 osoby gra całkowicie zapobiega nawet możliwości ułożenia sobie planu (plansza zmienia się bardzo dynamicznie). Granie powyżej 2 graczy powoduje przeważnie ogromny downtime.żagiel pisze:Five Tribes wg mnie nie chodzi dobrze na 2 osoby. Dużo lepiej na 3-4 bo jest więcej kombinowania.
Calkowicie popieram przedmowceArdel12 pisze:Całkowicie się nie zgadzam. Na dwie osoby możliwe jest utworzenie do 4 ruchów pod rząd (jeśli przebijemy przeciwnika monetami) i wykonanie prawdziwie kosmicznych kombosów. Pomijając, że na dwie osoby jest się w stanie rozplanować swój ruch, tak w 3 i 4 osoby gra całkowicie zapobiega nawet możliwości ułożenia sobie planu (plansza zmienia się bardzo dynamicznie). Granie powyżej 2 graczy powoduje przeważnie ogromny downtime.żagiel pisze:Five Tribes wg mnie nie chodzi dobrze na 2 osoby. Dużo lepiej na 3-4 bo jest więcej kombinowania.
Listy to taki suty, porządny posiłek, który je się raz na jakiś czas. Niektórzy, jak tu pisali, mieszczą się w pudełkowych 90 minutach. Nie mam pojęcia jakjoanna_er pisze:- na pewno albo Mr Jack albo Listy (czytałam, że do Mr Jacka częściej chce się wracać (może przez mniejszą mózgożerność?, nie wiem), a dla nas to bardzo ważne, więc może jednak listy na poźniej - tylko tutaj - zwykły czy nowy jork?)
. Mi z reguły kilka godzin na tym upływa. Wg mnie to nie gra do grania co dzień po 3 razy..
. Gra jest wprawdzie zależna językowo (z kartami w j. angielskim), ale zrobiłem robocze tłumaczenie wszystkich kart i instrukcji, do pobrania na boardgamegeeku (musiałabyś założyć tam konto).Owszem, ale tylko w 2 i pół przypadkach:warlock pisze:7 Cudów Pojedynek i Osadnicy: Narodziny Imperium mają negatywną interakcję, a tego autorka nie chce.
.O to to! Według mnie Wyspa Skye również chodzi bardzo fajnie na dwie osoby. Z narzeczoną grywamy dość regularnie, końcowe wyniki są prawie zawsze bardzo zbliżone, a czas gry wychodzi właśnie ok. 1h.żagiel pisze:Listy to chyba gra na więcej niż 1 h
+1 Zamki Burgundii i Króla Ludwika
Five Tribes wg mnie nie chodzi dobrze na 2 osoby. Dużo lepiej na 3-4 bo jest więcej kombinowania.
Zobacz jeszcze Wyspę Skye
Dodaj do tego militaria, które powodują, że przeciwnik traci monety. A także całą mechanikę kupowania kart surowców, które możemy kupować tylko i wyłącznie po to, żeby przeciwnik miał drożej (a sami ich nie potrzebujemyTV3 pisze:Owszem, ale tylko w 2 i pół przypadkach:warlock pisze:7 Cudów Pojedynek i Osadnicy: Narodziny Imperium mają negatywną interakcję, a tego autorka nie chce.
- cud, który zabiera brązową kartę
- cud, który zabiera szarą kartę
- cud, który zabiera 3 bodaj żetony (to to pół przypadku)
Coś jest, ale niewiele tego. Nie wydaje mi się, aby te negatywne kwestie były bardziej negatywne niż w posiadanym K2, gdzie delikwent może uznać, że nie rusza tyłka z danej pozycji powodując tym samym śmierć przeciwnika, bo biedak nie miał jak zejść i załatwił go brak tlenu na przykład
W każdym razie może masz rację i dobrze być świadom takich 2 czy 3 zagrań w 7 Cudach i ocenić, czy to już za dużo, czy jeszcze nie.
). Do tego dochodzą ofensywne karty bóstw z dodatku ....
