Wyniki badań, szczepy wyizolowane w danym mieście, zasoby lokalnych władz (ludzie, transport, sprzęt).Niby co sobie ci ludzie przekazują? I po co?
Aby znaleźć szczepionkę potrzebujesz n próbek lub szczepów z różnych miejsc na świecie. Nie są to rzeczy, które łatwo się przekazuje przez neta czy pocztę - stąd tylko Researcher ma sprzęt do takich wymian.
Aby zbudować bazę, lub złapać transport potrzebujesz wsparcia lokalnych władz - stąd albo granty na badanie, albo na budowę, albo na transport.
W moim odczuciu gra jest trochę za łatwa jak na potrzeby twardych strategów (podobnie jak SoC czy FoD) - graliśmy cztery razy (1 początkujący, 1 raz średni i 2 razy najtrudniejszy - za każdym razem wygrywaliśmy). Fakt - że grałem w dwie osoby z Narzeczoną, więc kooperacja była (bo musiała) perfekcyjna. Na większą ilość osób gra robi się trudniejsza - w przeciwieństwie do SoC. Dużym plusem gry jest lepsza niż w SoC końcówka - ni ma tutaj olewania questów, aby załapać czarne miecze - napięcie znacznie łatwiej utrzymać.
Z drugiej strony jest szybsza niż LotR i ma prostsze zasady. Z tego powodu polecę ją znajomym harcerzom do testów jako najlepszą kooperatkę dla dzieciaków i młodzieży. Pierwsze wrażenia na Polterze już wkrótce (tekst trafił do korekty, pójdzie w weekend).