Runewars: The Miniatures Game
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Runewars: The Miniatures Game
Skoro znasz wartości punktowe, to ile jednostek w takim razie będzie miała typowa armia Waiqara, która - sądząc po konwencji i figurkach z coresetu - jest spammerska? Z mojego punktu widzenia o ciekawej rozgrywce można mówić od powyżej 8 jednostek na stronę (w RW jest chyba łatwiej o tyle, że nie ma czysto supportowych jednostek na ten moment).
Armia z core seta to dwa małe regimenty, mały potwór i bohater. podwajając, otrzymujemy 4 regimenty + dwa potwory + 35p na zwiększenie któregoś regiementu albo dwóch. Może źle liczę, i wyrokowanie bez zagrania jest bez sensu, ale przenosząc doświadczenia z x-winga i bitewniaków to cały czas mi się mała armia wydaje - zarówno z punktu widzenia ciekawej rozgrywki jak i 'fluffowo'.
Nie chcę cię stawiać w pozycji obrońcy systemu, bo go nie chcę wcale atakować. Jak inni, po prostu drapię się w głowę jak to ma działać, zarówno jako gra jak i produkt na rynku. Ludzie krytykują Rising Sun za prostotę reguł i podobnie 'nie widzą aby to fajnie działalo', a ja mam wiarę w Langa - może tutaj jest analogicznie.
Armia z core seta to dwa małe regimenty, mały potwór i bohater. podwajając, otrzymujemy 4 regimenty + dwa potwory + 35p na zwiększenie któregoś regiementu albo dwóch. Może źle liczę, i wyrokowanie bez zagrania jest bez sensu, ale przenosząc doświadczenia z x-winga i bitewniaków to cały czas mi się mała armia wydaje - zarówno z punktu widzenia ciekawej rozgrywki jak i 'fluffowo'.
Nie chcę cię stawiać w pozycji obrońcy systemu, bo go nie chcę wcale atakować. Jak inni, po prostu drapię się w głowę jak to ma działać, zarówno jako gra jak i produkt na rynku. Ludzie krytykują Rising Sun za prostotę reguł i podobnie 'nie widzą aby to fajnie działalo', a ja mam wiarę w Langa - może tutaj jest analogicznie.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Re: Runewars: The Miniatures Game
Większość figurek mam pomalowanych dwoma washami lub trzema cieniami, które wymieniłeś, ale już mam też figurkę, gdzie użyłem 4 cieni i skłaniałbym się do twierdzenia, że im więcej tym lepiej. Przejścia są o wiele bardziej naturalne.costi pisze: A co do maczania całej figurki w jednym washu - w niejednym poradniku malowania farbami Citadel dotrzesz do punktu, w którym ciągnie się całą figurkę Agrax Earthshade czy Nuln Oil...
To też zależy od podejścia. Zanim cokolwiek pomalowałem, to najpierw w całości obejrzałem tutorial Duncana. On z reguły mówi "figurka jest gotowa, ale jeśli chcesz ją preznieść do następnego levelu to oglądaj dalej. No i człowiek tak ogląda i mu żal potem zostawić figurkę "w połowie" gotową.costi pisze:Myślę, że trochę dramatyzujesz, to mają być figurki do grania, a nie na konkurs malarski.
I tak, i nie. Bo o ile niektóre farby w tych samouczkach są tylko po to by zrobić dwie kreski na elemencie 0,3mmx0,3mm, to już malując 20 takich samych figurek wolę mieć te trzy odcienie czerwonego już gotowe, w osobnych buteleczkach, niż każdorazowo rozrabiać je na palecie męcząc się proporcjami czerwonego i białego. Chyba, żeby docelowo wymieszać dwa kolory (lub więcej) w trzeciej buteleczce, ale i tak jest ryzyko, że zużyjemy sporo farby niekoniecznie uzyskując kolor jaki chcieliśmy.schizofretka pisze: Duncan maluje każdą figurkę trzema pędzlami i dwudziestoma farbami, bo gw chce ci wmówić, źe tak własnie trzeba i bez połowy ich palety ani rusz
Może na pewnym poziomie umiejętności tak można. Zresztą w dużej mierze tak pomalowałem pierwszą armię, malując całe figurki pędzelkiem S Layer. Wiesz ile zajęło mi to czasu? a i efekt końcowy taki sobie. Obecnie nie chcę sobie wyobrażać malowania bez dwóch pędzli typu base, jednego shade i jednego layer. No i jeszcze jeden do dry brusha.schizofretka pisze: Mnóstwo nagradzanych malarzy twierdzi, źe uźywają jednego pędzla do wszystkiego.
Który sklep z figurkami jest teraz najtańszy?schizofretka pisze:Cenę 150 za dodatek z dwoma golemami wziałem z vanaheim, bo tylko oni mieli go w ofercie. Vanaheim jest droższy niź tańszy, ale bez szaleństw. O ile 3trolle albo inny tani sklep nie zdecyduje się wejść powaźnie, to nie spodziewam się duźych obniżek.
Zaś jeśli chodzi o sam Runewars - jestem uczulony na stylistykę Warcrafta. Najbardziej to chyba widać przy nieumarłych i elfach, które wyglądają jak żywcem wyciągnięte z Warcraft 3. Część osób uważa, że to grafika ponadczasowa, ale moim zdaniem to bardzo brzydki kompromis stylu cartoons z grafiką, którą odpalisz nawet na słabym komputerze.
-
- Posty: 311
- Rejestracja: 13 paź 2015, 12:32
- Lokalizacja: Pruszków
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 9 times
Re: Runewars: The Miniatures Game
Wiele osób malowało armie do Warhammera nakładając kilka podstawowych kolorów a potem mocząc je w bejcy z marketu, np orzechowej. Efekt końcowy zawsze zależał od wykonawcy, niektóre były całkiem ładne i miały spójny styl. Przeciętny kupiec pewnie nie należy do gawiedzi skupionej na forum, ślęczącej nad zaawansowanymi tutorialami.
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: Runewars: The Miniatures Game
Nie rozumie, czemu odpowiedzią na "w wielu tutorialach znajdziesz..." jest "ja używam..." to fajnie że używasz, tylko nie wiem, czy polemizujesz, czy się ze mną zgadzasz?aryann pisze:Większość figurek mam pomalowanych dwoma washami lub trzema cieniami, które wymieniłeś, ale już mam też figurkę, gdzie użyłem 4 cieni i skłaniałbym się do twierdzenia, że im więcej tym lepiej. Przejścia są o wiele bardziej naturalne.costi pisze: A co do maczania całej figurki w jednym washu - w niejednym poradniku malowania farbami Citadel dotrzesz do punktu, w którym ciągnie się całą figurkę Agrax Earthshade czy Nuln Oil...
To też zależy od podejścia. Zanim cokolwiek pomalowałem, to najpierw w całości obejrzałem tutorial Duncana. On z reguły mówi "figurka jest gotowa, ale jeśli chcesz ją preznieść do następnego levelu to oglądaj dalej. No i człowiek tak ogląda i mu żal potem zostawić figurkę "w połowie" gotową.costi pisze:Myślę, że trochę dramatyzujesz, to mają być figurki do grania, a nie na konkurs malarski.I tak, i nie. Bo o ile niektóre farby w tych samouczkach są tylko po to by zrobić dwie kreski na elemencie 0,3mmx0,3mm, to już malując 20 takich samych figurek wolę mieć te trzy odcienie czerwonego już gotowe, w osobnych buteleczkach, niż każdorazowo rozrabiać je na palecie męcząc się proporcjami czerwonego i białego. Chyba, żeby docelowo wymieszać dwa kolory (lub więcej) w trzeciej buteleczce, ale i tak jest ryzyko, że zużyjemy sporo farby niekoniecznie uzyskując kolor jaki chcieliśmy.schizofretka pisze: Duncan maluje każdą figurkę trzema pędzlami i dwudziestoma farbami, bo gw chce ci wmówić, źe tak własnie trzeba i bez połowy ich palety ani ruszMoże na pewnym poziomie umiejętności tak można. Zresztą w dużej mierze tak pomalowałem pierwszą armię, malując całe figurki pędzelkiem S Layer. Wiesz ile zajęło mi to czasu? a i efekt końcowy taki sobie. Obecnie nie chcę sobie wyobrażać malowania bez dwóch pędzli typu base, jednego shade i jednego layer. No i jeszcze jeden do dry brusha.schizofretka pisze: Mnóstwo nagradzanych malarzy twierdzi, źe uźywają jednego pędzla do wszystkiego.
Który sklep z figurkami jest teraz najtańszy?schizofretka pisze:Cenę 150 za dodatek z dwoma golemami wziałem z vanaheim, bo tylko oni mieli go w ofercie. Vanaheim jest droższy niź tańszy, ale bez szaleństw. O ile 3trolle albo inny tani sklep nie zdecyduje się wejść powaźnie, to nie spodziewam się duźych obniżek.
Zaś jeśli chodzi o sam Runewars - jestem uczulony na stylistykę Warcrafta. Najbardziej to chyba widać przy nieumarłych i elfach, które wyglądają jak żywcem wyciągnięte z Warcraft 3. Część osób uważa, że to grafika ponadczasowa, ale moim zdaniem to bardzo brzydki kompromis stylu cartoons z grafiką, którą odpalisz nawet na słabym komputerze.
Ja np. wolę walnąć jednego washa i mieć z głowy. Używałem bejcy AP i jestem bardzo zadowolony z efektu, chociaż uważam, że zdecydowanie lepiej i czyściej jest nakładać ją pędzlem niż zanurzać.
Co do stylistyki - de gustibus non est disputandum. Mi się taki warcraftowy styl podoba (szczególnie, że wszyscy idą w pseudorealizm), ale rozumiem, że ktoś może go nie lubić. IMHO malowanie też ma tu dużo do powiedzenia, użycie stonowanych kolorów dałoby zupełnie inny efekt.
Ja też nie wiem, jak to będzie działać, ale patrząc na doświadczenia z X-Winga - system diali i wzorników działa tym gorzej, im więcej jest jednostek. Do pewnego poziomu (w X-Wingu na 100 punktów max to 8 modeli) jest ok, potem ustawianie diali i przesuwanie wszystkiego zaczyna trwać, a dodatkowo manewrowanie się robi trudne bo wszystko na siebie wpada. Nie wiem, jak w Runewars, który zasady ruchu i aktywacji ma trochę inne (nie da się przejść nad kimś i nie ma oddzielnej fazy walki), ale podejrzewam, że podobnie.schizofretka pisze:Skoro znasz wartości punktowe, to ile jednostek w takim razie będzie miała typowa armia Waiqara, która - sądząc po konwencji i figurkach z coresetu - jest spammerska? Z mojego punktu widzenia o ciekawej rozgrywce można mówić od powyżej 8 jednostek na stronę (w RW jest chyba łatwiej o tyle, że nie ma czysto supportowych jednostek na ten moment).
Armia z core seta to dwa małe regimenty, mały potwór i bohater. podwajając, otrzymujemy 4 regimenty + dwa potwory + 35p na zwiększenie któregoś regiementu albo dwóch. Może źle liczę, i wyrokowanie bez zagrania jest bez sensu, ale przenosząc doświadczenia z x-winga i bitewniaków to cały czas mi się mała armia wydaje - zarówno z punktu widzenia ciekawej rozgrywki jak i 'fluffowo'.
Nie chcę cię stawiać w pozycji obrońcy systemu, bo go nie chcę wcale atakować. Jak inni, po prostu drapię się w głowę jak to ma działać, zarówno jako gra jak i produkt na rynku. Ludzie krytykują Rising Sun za prostotę reguł i podobnie 'nie widzą aby to fajnie działalo', a ja mam wiarę w Langa - może tutaj jest analogicznie.
Co do ilości jednostek i strategii kilka dużych vs spam małych, to nie mam pojęcia. Tu się gra na scenariusze, a nie po prostu na wybicie, więc ciężko mi powiedzieć dopóki trochę nie pogram. Ale zgaduję, że typowo będzie ok. 6 jednostek na stronę.
Jeśli chodzi o "epickość" starć, to chyba trzeba sobie zacząć wyobrażać, że jeden ludzik reprezentuje np. 20 chłopa (czy ile kto sobie życzy). Niestety, skala 28mm, ile jednostek by nie było, zawsze będzie wyglądać jak zadyma pod remizą, z racji ilości figurek i ich wielkości w stosunku do rozmiaru stołu.
Ja też nie próbuję być obrońcą - moim zdaniem ma to szansę działać i jest sporo fajnych modyfikacji w stosunku do X-Winga, które nadają tej grze głębi decyzyjnej (system zmiennej inicjatywy, modyfikatory do manewrów) i mam nadzieję, że system się utrzyma. A prostota zasad nie przeszkadza w niczym - Blood Rage też ma proste zasady, a wszyscy się zagrywają...
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
-
- Posty: 1307
- Rejestracja: 25 mar 2007, 18:06
- Lokalizacja: Częstochowa
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 36 times
Re: Runewars: The Miniatures Game
Mam dokładnie ten sam ból d... tylko raz w życiu zrobiłem speedpainting i w jedne wieczór pomalowałem 12 figurek goblinów do Lord of the Rings. Tak zazwyczaj jedną figurkę maluje około 4-5 wieczorów, bo ciągle wydaje mi się że jeszcze za słabo wygląda i coś tam poprawiam. Z tej też przyczyny lubię prepainty, wiem że mógłbym lepiej pomalować dane modele, ale wiem też że trwa to u mnie zbyt długo i przez to często gęsto rezygnuję z malowania, a po za tym nikt mi nie zarzuci, że słabo pomalowałem modelearyann pisze:To też zależy od podejścia. Zanim cokolwiek pomalowałem, to najpierw w całości obejrzałem tutorial Duncana. On z reguły mówi "figurka jest gotowa, ale jeśli chcesz ją preznieść do następnego levelu to oglądaj dalej. No i człowiek tak ogląda i mu żal potem zostawić figurkę "w połowie" gotową.costi pisze:Myślę, że trochę dramatyzujesz, to mają być figurki do grania, a nie na konkurs malarski.
(Tak przy okazji to akurat był mój cytat z tym dramatyzowaniem)
Re: Runewars: The Miniatures Game
Ja bym dodał, że FFG po rozwodzie z Gw w kwestii różnych gier o tematyce warhammerowej, próbuje pod swoją marką sprzedać system znany. Ja się temu nie dziwię.
To że golem jakiśtam kosztuje 50zł sztuka to nic dziwnego. Tyle samo kosztują x-wingowe stateczki, a o figurkach GW nie wspomnę.
To że golem jakiśtam kosztuje 50zł sztuka to nic dziwnego. Tyle samo kosztują x-wingowe stateczki, a o figurkach GW nie wspomnę.
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: Runewars: The Miniatures Game
Złamałem się i kupiłem core set...
Wrażenia na szybko:
1. Design figurek jest super. Moim zdaniem FFG wycisnęło z materiału ile się dało, brakuje chyba tylko cięciw w łukach. Golem i robal robią mega wrażenie (szczególnie golem). Da się je poskładać bez kleju, choć niektóre figurki trzymają się na słowo honoru (szczególnie piechota undeadów). Na dłuższą metę lepiej je skleić.
Estetyki nie komentuję, bo to kwestia gustu - mi warcraftowy styl się podoba.
Tak, są ślady po formie, które trzeba usunąć, ale nie jest to dużym problemem (na niektórych modelach trzeba ich szukać). Paru figurkom muszę wyprostować włócznie, trafiła się też jedna złamana - ale to nie problem; jako że to FFG, to góra za 3 tygodnie dostanę nowy element.
2. karty to nie są chamskie kartoniki z X-Winga czy Armady, tylko porządne "linen finish", takie z fakturą tkaniny. Jest 6 scenariuszy + 6 wariantów rozstawienia, karty jednostek, garść kart ulepszeń, talia morale i karty pomocy.
Jeśli chodzi o elementy tekturowe, to jakością nie odbiegają od X-Winga czy Armady. Tektura jest gruba i wybite są równo.
Wrażenia na szybko:
1. Design figurek jest super. Moim zdaniem FFG wycisnęło z materiału ile się dało, brakuje chyba tylko cięciw w łukach. Golem i robal robią mega wrażenie (szczególnie golem). Da się je poskładać bez kleju, choć niektóre figurki trzymają się na słowo honoru (szczególnie piechota undeadów). Na dłuższą metę lepiej je skleić.
Estetyki nie komentuję, bo to kwestia gustu - mi warcraftowy styl się podoba.
Tak, są ślady po formie, które trzeba usunąć, ale nie jest to dużym problemem (na niektórych modelach trzeba ich szukać). Paru figurkom muszę wyprostować włócznie, trafiła się też jedna złamana - ale to nie problem; jako że to FFG, to góra za 3 tygodnie dostanę nowy element.
2. karty to nie są chamskie kartoniki z X-Winga czy Armady, tylko porządne "linen finish", takie z fakturą tkaniny. Jest 6 scenariuszy + 6 wariantów rozstawienia, karty jednostek, garść kart ulepszeń, talia morale i karty pomocy.
Jeśli chodzi o elementy tekturowe, to jakością nie odbiegają od X-Winga czy Armady. Tektura jest gruba i wybite są równo.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
Re: Runewars: The Miniatures Game
Daj koniecznie znać jak ograsz kilka bitew. Ja czekam tylko na pozytywne recenzje, żeby mieć przyzwoitą wymówkę do zakupucosti pisze:Złamałem się i kupiłem core set...
Re: Runewars: The Miniatures Game
Kupiłem, grałem
Figurki moim zdaniem są ładne, zmartwiły mnie krzywe włócznie oraz miecz golema. Jednak bezproblemowo wyprostowałem je w gorącej wodzie, zajęło to ~20 minut.
Mechanika jest bardzo ciekawa, jest dużo kminienia oraz planowania. System inicjatywy oraz naprzemiennej aktywacji sprawdza się rewelacyjnie, a gra przebiega bardzo sprawnie.
Z czasem zaczynam czuć pewien niedosyt - wzrasta chęć na zakup drugiego core setu
Wydaje mi się także, że rada ludzi jest trochę mocniejsza od nieumarłych. Można to jednak zbalansować oddając wszystkie karty ulepszeń dla tych drugich.
Dodatkowo ściąganie trayów z momencie zabicia wszystkich jednostek czasami jest mocno utrudnione - po prostu nie chce wyjść z tych zazębień, zwłaszcza gdy trzyma się z 2 stron.
Figurki moim zdaniem są ładne, zmartwiły mnie krzywe włócznie oraz miecz golema. Jednak bezproblemowo wyprostowałem je w gorącej wodzie, zajęło to ~20 minut.
Mechanika jest bardzo ciekawa, jest dużo kminienia oraz planowania. System inicjatywy oraz naprzemiennej aktywacji sprawdza się rewelacyjnie, a gra przebiega bardzo sprawnie.
Z czasem zaczynam czuć pewien niedosyt - wzrasta chęć na zakup drugiego core setu
Wydaje mi się także, że rada ludzi jest trochę mocniejsza od nieumarłych. Można to jednak zbalansować oddając wszystkie karty ulepszeń dla tych drugich.
Dodatkowo ściąganie trayów z momencie zabicia wszystkich jednostek czasami jest mocno utrudnione - po prostu nie chce wyjść z tych zazębień, zwłaszcza gdy trzyma się z 2 stron.
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: Runewars: The Miniatures Game
No ma...
3 posty wyżej
Wrzucenie wszystkich upgrade undeadom spowoduje jakieś koszmarne zachwianie balansu... o ile w samych figurkach są lekko "niedoważeni" (96 pkt vs 99 u ludzi), to podbicie ich o ponad 20 punktów spowoduje skrzywienie balansu w druga stronę. Poza tym oni i bez tego są mocni, choć trudniejsi do grania. Ludzi wystarczy wycelować we właściwą stronę i szarżować, nieumarli muszą bardziej kombinować i rozdawać blight tokeny ("zaszarżowałeś mnie swoimi pełnymi spearmenami? jaka szkoda, że nie rzucasz kośćmi" ).
3 posty wyżej
Od końca: zdemontuj dwa, potem jeden załóż z powrotem. Tak najprościej.Twister pisze:Kupiłem, grałem
Figurki moim zdaniem są ładne, zmartwiły mnie krzywe włócznie oraz miecz golema. Jednak bezproblemowo wyprostowałem je w gorącej wodzie, zajęło to ~20 minut.
Mechanika jest bardzo ciekawa, jest dużo kminienia oraz planowania. System inicjatywy oraz naprzemiennej aktywacji sprawdza się rewelacyjnie, a gra przebiega bardzo sprawnie.
Z czasem zaczynam czuć pewien niedosyt - wzrasta chęć na zakup drugiego core setu
Wydaje mi się także, że rada ludzi jest trochę mocniejsza od nieumarłych. Można to jednak zbalansować oddając wszystkie karty ulepszeń dla tych drugich.
Dodatkowo ściąganie trayów z momencie zabicia wszystkich jednostek czasami jest mocno utrudnione - po prostu nie chce wyjść z tych zazębień, zwłaszcza gdy trzyma się z 2 stron.
Wrzucenie wszystkich upgrade undeadom spowoduje jakieś koszmarne zachwianie balansu... o ile w samych figurkach są lekko "niedoważeni" (96 pkt vs 99 u ludzi), to podbicie ich o ponad 20 punktów spowoduje skrzywienie balansu w druga stronę. Poza tym oni i bez tego są mocni, choć trudniejsi do grania. Ludzi wystarczy wycelować we właściwą stronę i szarżować, nieumarli muszą bardziej kombinować i rozdawać blight tokeny ("zaszarżowałeś mnie swoimi pełnymi spearmenami? jaka szkoda, że nie rzucasz kośćmi" ).
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
Re: Runewars: The Miniatures Game
Pooglądałem trochę filmików z rozgrywek, poczytałem fora i gra wygląda bardzo fajnie. Lubię ten świat z planszówek, figsy wyglądają ok jak dla mnie, zasady są bardzo proste jak na bitewniaka (a to ważny argument, bo nie chce mi się czytać 200+ stron rulesów). Wiadomo już coś o sprzedaży, popularności tytułu? Są jacyś gracze w okolicach Warszawy?
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: Runewars: The Miniatures Game
Potwierdzam, tłumaczy się szybko. Opowiedzenie wszystkiego zajmuje ok. kwadrans.
Grupa warszawska na FB: https://www.facebook.com/groups/249093528833263/
Grupa warszawska na FB: https://www.facebook.com/groups/249093528833263/
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: Runewars: The Miniatures Game
Chwyciłem za pędzel i popełniłem takie coś: http://imgur.com/a/4TiZA
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
Re: Runewars: The Miniatures Game
Panowie gdyby ktoś się przymierzał do grania w Katowicach to bardzo chętnie wymienię ludzi na undeadów z core seta
Re: Runewars: The Miniatures Game
Gra ktoś więcej z Katowic? Bo jak coś to bym się wybrał na parę partyjek
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: Runewars: The Miniatures Game
Toście się spotkali
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: Runewars: The Miniatures Game
Chyba Twosterowi chodziło, że z Katowic nie jest, ale już dla dwóch przeciwników może bywać
A co do całej narracji 'kup core set i wymień z kimś jedną połowę' to mam podejrzenie, że 80% będzie chciała oddać ludzi. Bo Waiqar ma jeszcze sensowne figurki, nie mówiąc o lepszym PR i programie wyborczym.
Stukał Lucjan Szołajski
A co do całej narracji 'kup core set i wymień z kimś jedną połowę' to mam podejrzenie, że 80% będzie chciała oddać ludzi. Bo Waiqar ma jeszcze sensowne figurki, nie mówiąc o lepszym PR i programie wyborczym.
Stukał Lucjan Szołajski
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Re: Runewars: The Miniatures Game
Dokładnie
Osobiście wolę ludzi, ale oddając nieumarłych nie będę miał możliwości pogrania z kimś innym (przynajmniej na razie).
Osobiście wolę ludzi, ale oddając nieumarłych nie będę miał możliwości pogrania z kimś innym (przynajmniej na razie).
Re: Runewars: The Miniatures Game
Podejrzewam, że niestety szybciej znajdziesz graczy na fb niż tutaj :/
Ale zawsze warto próbować
Ale zawsze warto próbować
- lunatykuku
- Posty: 288
- Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 112 times
Re: Runewars: The Miniatures Game
W niedzielę turniej, wiec trzeba było się zabrać za malowanie. Malowane na bardzo szybko, więc cudów nie ma, ale w grupie wyglądają chyba przyzwoicie. Oczywiście stylizowane na nocne elfy z Warcrafta 3