The 7th Continent (Ludovic Roudy, Bruno Sautter)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 711
- Rejestracja: 13 maja 2017, 08:04
- Lokalizacja: Podkarpacie wariacie
- Been thanked: 3 times
Re: The 7th Continent
Hype okrutny na tą grę jest Loh przy tym to był pikuś. Kusi cholera ale sam nie wiem boję się, że pogram parę razy i się znudzi a tanie to to nie jest . Lisboa tańsza a wychwalają pod niebiosa wiem inny typ ale mimo wszystko a dobre porządne eurasy u mnie są zawsze w cenie
Re: The 7th Continent
Zapewne po ograniu tą grę na lewo i prawo po prostu się puści na rynek wtórny.stalker7 pisze:Hype okrutny na tą grę jest Loh przy tym to był pikuś. Kusi cholera ale sam nie wiem boję się, że pogram parę razy i się znudzi a tanie to to nie jest . Lisboa tańsza a wychwalają pod niebiosa wiem inny typ ale mimo wszystko a dobre porządne eurasy u mnie są zawsze w cenie
Re: The 7th Continent
1. Gra ma jednak mocno opresyjny klimat. Czuć że coś jest mocno nie tak. Obawiam się że dziecko obdarzone dużą dozą wyobraźni może się autentycznie przestraszyć/mieć koszmary. Można pewne rzeczy pomijać przy czytaniu/tłumaczeniu tekstów ale .... Ja jednak zdecydowałem się aby grać bez syna (prawie 7 lat)Fruczak Gołąbek pisze:Powiedzcie czy ktoś grał może z dziećmi w to? Bardziej myślę o takiej grze jako grze solo a dziecko by tylko towarzyszyło.
2. Gra wymaga dobrej znajomości angielskiego aby dziecko mogło być faktycznie świadomym graczem. Twoje podejście obchodzi ten problem, ale myślę że odbierze dziecku też sporą część przyjemności bo będzie tylko patrzeć.
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2017, 09:23 przez wojo, łącznie zmieniany 1 raz.
Kolekcja na BGG, sprzedam
Jestem (współ)autorem: Bitwa pod Grunwaldem, Ora et Labora, Proch i Stal, Metallum
Jestem (współ)autorem: Bitwa pod Grunwaldem, Ora et Labora, Proch i Stal, Metallum
- Fruczak Gołąbek
- Posty: 918
- Rejestracja: 29 wrz 2009, 00:56
- Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
- Has thanked: 72 times
- Been thanked: 39 times
Re: The 7th Continent
Dzięki za odpowiedź. W takim razie odpuszczę ... i kupię Brass .wojo pisze:1. Gra ma jednak mocno opresyjny klimat. Czuć że coś jest mocno nie tak. Obawiam się że dziecko obdarzone dużą dozą wyobraźni może się autentycznie przestraszyć/mieć koszmary. Można pewne rzeczy pomijać przy czytaniu/tłumaczeniu tekstów ale .... Ja jednak zdecydowałem się aby grać bez syna (6 lat)Fruczak Gołąbek pisze:Powiedzcie czy ktoś grał może z dziećmi w to? Bardziej myślę o takiej grze jako grze solo a dziecko by tylko towarzyszyło.
2. Gra wymaga dobrej znajomości angielskiego aby dziecko mogło być faktycznie świadomym graczem. Twoje podejście obchodzi ten problem, ale myślę że odbierze dziecku też sporą część przyjemności bo będzie tylko patrzeć.
Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka
Re: The 7th Continent
Zależy. Jeśli by sugestywnie opowiadał dzieciakowi. To nawet byłaby z tego ciekawa atrakcja. Oczywiście tonując pewne straszniejsze klimaty.wojo pisze:1. Gra ma jednak mocno opresyjny klimat. Czuć że coś jest mocno nie tak. Obawiam się że dziecko obdarzone dużą dozą wyobraźni może się autentycznie przestraszyć/mieć koszmary. Można pewne rzeczy pomijać przy czytaniu/tłumaczeniu tekstów ale .... Ja jednak zdecydowałem się aby grać bez syna (prawie 7 lat)Fruczak Gołąbek pisze:Powiedzcie czy ktoś grał może z dziećmi w to? Bardziej myślę o takiej grze jako grze solo a dziecko by tylko towarzyszyło.
2. Gra wymaga dobrej znajomości angielskiego aby dziecko mogło być faktycznie świadomym graczem. Twoje podejście obchodzi ten problem, ale myślę że odbierze dziecku też sporą część przyjemności bo będzie tylko patrzeć.
-
- Posty: 1824
- Rejestracja: 05 lip 2015, 23:51
- Lokalizacja: GDAŃSK
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 37 times
Re: The 7th Continent
Ktoś już się wczytał w koszt wysyłki? Bo ja jeszcze nie, a planowałem zrobić grupwoe w Warszawie - tylko nie wiem czy powinienem zbierać takich jak ja Rookie, czy mieszać Rookie z Veteran.
Rabaty:
Planszostrefa - 11%
3Trolle - 7%
Mepel - 5%
Fancy but Functional - 10%
Planszostrefa - 11%
3Trolle - 7%
Mepel - 5%
Fancy but Functional - 10%
Re: The 7th Continent
Wiesz ja też miałem taki plan. Że zrobię z tej gry taką przygodę ala Indiana Jones i bedziemy z synem przeżywać ekscytujące przygody naszych postaci.Arius pisze:Zależy. Jeśli by sugestywnie opowiadał dzieciakowi. To nawet byłaby z tego ciekawa atrakcja. Oczywiście tonując pewne straszniejsze klimaty.
Jednak nastrój jaki buduje gra przez wydarzenia, grafikę i klimat ... spowodował że stwierdziłem: "Nie ta gra jednak do tego się nie nadaje". Te przygody nie mają lekkości - tutaj "coś" wisi w powietrzu. I to coś jest na tyle niepokojące że nawet ja to odczułem.
Natomiast jeżeli kiedyś wyjdzie gra używająca pomysłów z 7th Continent w lżejszym klimacie to chętnie z synem pogram.
Moim zdaniem będzie się grać dużo gorzej przy tylko jednej osobie (bo do wielu rzeczy trzeba wracać, przeczytać kilka razy; poza tym przy tłumaczeniu na szybko można zgubić ważne szczegóły w czytanym tekście). Natomiast "w ostateczności" da radę.rumaj pisze:Każdy musi znać angielski czy jedna osoba przy stole wystarczy?
Kolekcja na BGG, sprzedam
Jestem (współ)autorem: Bitwa pod Grunwaldem, Ora et Labora, Proch i Stal, Metallum
Jestem (współ)autorem: Bitwa pod Grunwaldem, Ora et Labora, Proch i Stal, Metallum
Re: The 7th Continent
To ja mam jeszcze kilka pytań odnośnie przebiegu gry w kilka osób.
Czy wszystkie karty w trakcie gry są jawne? Czy gracze mają jakieś karty, do których inni nie mają dostępu?
Pytam w kontekście języka angielskiego. Ile w ogóle jest tekstu na tych kartach? I jak skomplikowany angielski tam jest?
Czy wszystkie karty w trakcie gry są jawne? Czy gracze mają jakieś karty, do których inni nie mają dostępu?
Pytam w kontekście języka angielskiego. Ile w ogóle jest tekstu na tych kartach? I jak skomplikowany angielski tam jest?
- pan_satyros
- Posty: 6129
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 644 times
- Been thanked: 513 times
- Kontakt:
Re: The 7th Continent
Właśnie zapowiedzieli w dodatku karty zdrajców więc coś bywa niejawne.
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
- Gambit
- Posty: 5237
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 526 times
- Been thanked: 1843 times
- Kontakt:
Re: The 7th Continent
Jestem po pierwszej rozgrywce w 7th Continent i muszę przyznać, że mnie nie porwało. Nie miałem jakichś wygórowanych oczekiwań, ale po tej pierwszej kilkugodzinnej rozgrywce (nie skończyliśmy klątwy, przerwaliśmy w trakcie) zupełnie nie czuję takiego "Kurcze, musimy jak najszybciej wrócić do gry, bo chcę zobaczyć co tam się stanie". Było przyjemnie, chętnie dokończę scenariusz, ale zauważyłem już jeden problem. Otóż dwóch graczy, grało wcześniej (nie do końca) jakiś początkowy scenariusz. Ja wybrałem do rozgrywki zupełnie inną klątwę, no i okazało się, że trafiliśmy w pewnym momencie na kartę lokacji, którą tamci, znali już z poprzedniej rozgrywki. A co za tym idzie kolejne karty odchodzące od tej, tez już znali i wiedzieli co można na nich trafić. Niby trzyma się to kupy tematycznie, ale jakoś mnie razi. Niby wielka rozległa gra, a tu już w drugiej grze, trafiasz na te same miejsca.
No ale zobaczymy jak to będzie po skończonej klątwie. Na razie tak jak trochę żałowałem, że nie wsparłem, to chwilowo mi przeszło.
No ale zobaczymy jak to będzie po skończonej klątwie. Na razie tak jak trochę żałowałem, że nie wsparłem, to chwilowo mi przeszło.
- AkitaInu
- Posty: 4045
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 23 times
Re: The 7th Continent
Tak będzie praktycznie za każdym razem, będą się trafiać karty na których już byłeś. Tematycznie tak jak powiedziałeś pasuje.Gambit pisze:Jestem po pierwszej rozgrywce w 7th Continent i muszę przyznać, że mnie nie porwało. Nie miałem jakichś wygórowanych oczekiwań, ale po tej pierwszej kilkugodzinnej rozgrywce (nie skończyliśmy klątwy, przerwaliśmy w trakcie) zupełnie nie czuję takiego "Kurcze, musimy jak najszybciej wrócić do gry, bo chcę zobaczyć co tam się stanie". Było przyjemnie, chętnie dokończę scenariusz, ale zauważyłem już jeden problem. Otóż dwóch graczy, grało wcześniej (nie do końca) jakiś początkowy scenariusz. Ja wybrałem do rozgrywki zupełnie inną klątwę, no i okazało się, że trafiliśmy w pewnym momencie na kartę lokacji, którą tamci, znali już z poprzedniej rozgrywki. A co za tym idzie kolejne karty odchodzące od tej, tez już znali i wiedzieli co można na nich trafić. Niby trzyma się to kupy tematycznie, ale jakoś mnie razi. Niby wielka rozległa gra, a tu już w drugiej grze, trafiasz na te same miejsca.
No ale zobaczymy jak to będzie po skończonej klątwie. Na razie tak jak trochę żałowałem, że nie wsparłem, to chwilowo mi przeszło.
Ale wiadomo, niektórym może to się nie podobać i będzie to całkiem zrozumiałe. Ja też tego nie lubięw grach....ALE
Tutaj mi to o dziwo nie przeszkadza, nie do końca potrafię to wyjaśnić ale tak jest ot, po prostu jestem w miejscu w którym już byłem wcześniej ale i tak eventu będą inne, coś innego będzie /.. inne Pogoda np. jak ktoś ma dodatek itp itd.
-
- Posty: 1972
- Rejestracja: 08 sty 2014, 19:18
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 83 times
- Been thanked: 28 times
Re: The 7th Continent
To trzeba grać co dziennie w jedną grę żeby pamiętać karty. Ja juz nie pamiętam co trzeba zrobić w time stories. A tam w porównaniu z ta grą jest tylko kilka kart.
- Gambit
- Posty: 5237
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 526 times
- Been thanked: 1843 times
- Kontakt:
Re: The 7th Continent
Kwestia indywidualna. Ja niby tez nie pamiętam każdej konkretnej karty w Time Stories, ale jakbym usiadł teraz do raz zrobionego scenariusza, szybko bym sobie przypomniał, co, gdzie i jak. W przypadku 7th Continent mieli chyba tydzień przerwy między tymi rozgrywkami (jak nie więcej).wirusman pisze:To trzeba grać co dziennie w jedną grę żeby pamiętać karty. Ja juz nie pamiętam co trzeba zrobić w time stories. A tam w porównaniu z ta grą jest tylko kilka kart.
-
- Posty: 1824
- Rejestracja: 05 lip 2015, 23:51
- Lokalizacja: GDAŃSK
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 37 times
Re: The 7th Continent
Niech ktoś w razie czego poprawi mnie, ale mam wrażenie, że zbiorowe opłaca się robić tylko grupując ten sam rodzaj pledge. Dla celów kalkulacji przyjąłem stawki górne kosztów wysyłki.
A tutaj przykład oszczędności na osobę dla osób wspierających Rookie. Moim zdaniem powyżej 5 osób można, ale nie ma się o co zabijać
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Spoiler:
Spoiler:
Rabaty:
Planszostrefa - 11%
3Trolle - 7%
Mepel - 5%
Fancy but Functional - 10%
Planszostrefa - 11%
3Trolle - 7%
Mepel - 5%
Fancy but Functional - 10%
Re: The 7th Continent
Mieszanie ludzi z doświadczeniem z nowymi to faktycznie może być problemem w 7th Continent. Doświadczeni będą chcieli szybko "przejść" znaną sobie część i odbiorą przyjemność z eksploracji tym nowym. A w tej grze eksploracja to duża (największa?) część przyjemności. To raczej gra do grania w stałym składzie lub podobnym doświadczeniu.Gambit pisze:Otóż dwóch graczy, grało wcześniej (nie do końca) jakiś początkowy scenariusz. Ja wybrałem do rozgrywki zupełnie inną klątwę, no i okazało się, że trafiliśmy w pewnym momencie na kartę lokacji, którą tamci, znali już z poprzedniej rozgrywki. A co za tym idzie kolejne karty odchodzące od tej, tez już znali i wiedzieli co można na nich trafić.
W recenzjach/opiniach zwracano także uwagę na następującą cechę gry. Wygląda że pierwsza klątwa jest zaplanowana trochę na zasadzie "poznaj kontnent". Natomiast kolejne wysyłają Cię w konkretne miejsca (a więc dobrze już znać kontynent bo inaczej podpowiedzi na klątwach nic nie dają i tak trzeba zwiedzić "całość" aż trafisz na właściwy fragment) i tam dopiero gra odkrywa swoje nowe tajemnice (daje dostęp do nowych części kontynentu).
Zmyślony przykład: Klątwa X pokazuje Ci jako wskazówkę wodospad. Jak grałeś w klątwę 1 to wiesz gdzie mniej więcej jest/może być ten wodospad, idziesz tam i okazuje się że grając w klątwę X da się pod wodospadem przejść i nagle odkrywamy system jaskiń którego zbadanie jest celem w klątwie X (choć pewnie też trzeba i inne części kontynentu zwiedzić zarówno znane jak i specyficzne dla klątwy). Jak ktoś nie grał w klątwę 1 to musi najpierw się błąkać po kontynencie aż rzeczony wodospad znajdzie.
Kolekcja na BGG, sprzedam
Jestem (współ)autorem: Bitwa pod Grunwaldem, Ora et Labora, Proch i Stal, Metallum
Jestem (współ)autorem: Bitwa pod Grunwaldem, Ora et Labora, Proch i Stal, Metallum
- Gambit
- Posty: 5237
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 526 times
- Been thanked: 1843 times
- Kontakt:
Re: The 7th Continent
Doświadczenie pozostałych graczy było większe od mojego o jedną rozgrywkę. Oni mieli za sobą pół początkowej klątwy. Ja nie. Ale tak jak już to zostało powiedziane (napisane). Tematycznie to pasuje. Mechanicznie, jest trochę dla mnie dziwne.wojo pisze:Mieszanie ludzi z doświadczeniem z nowymi to faktycznie może być problemem w 7th Continent. Doświadczeni będą chcieli szybko "przejść" znaną sobie część i odbiorą przyjemność z eksploracji tym nowym. A w tej grze eksploracja to duża (największa?) część przyjemności. To raczej gra do grania w stałym składzie lub podobnym doświadczeniu.
- lukwych
- Posty: 528
- Rejestracja: 23 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
Re: The 7th Continent
Porównałbym to uczucie do grania w euro z kartami jak np. TTA. Za pierwszym razem grasz aby odkryć możliwości, a potem grasz by zmaksować wynik. Gdy gramy przeciw innym każda kolejna gra jest przyjemniejsza, bo grasz coraz bardziej świadomie. W kooperacji, zwłaszcza tak czasochłonnej jest odwrotnie - w miarę poznania świata jest łatwiej, więc mniejsze wyzwanie, więc wrażenia słabsze. Co prawda kontynent się zmienia poprzez losowe zdarzenia i różne warianty części kart, ale nawet ja mając wszystkie dodatki i sporo więcej kart mam poczucie powtarzalności. Dla mnie to będzie gra "jednorazowa" w znaczeniu - przejdę wszystkie klątwy (po kilka jednocześnie), poczekam na nowy dodatek, dogram dwie nowe klątwy i puszczę grę w świat, bo najfajniejsze jest właśnie odkrywanie, a nie pokonanie klątwy. I mimo wydania kupy kasy będę zadowolony nawet jak gry nie sprzedam, albo oddam za ułamek ceny, bo jej przejście da mi mnóstwo godzin dobrej zabawy w rodzinnym gronie. Chwilowo jestem w połowie 1 klątwy i mam za sobą kawał świata i 20h grania. Najlepsze jest to, że dzieciaki (11l.i 8l.) same cisną na granie. Czasem siadamy na godzinkę, a czasem gramy 3-4h pod rząd z syndromem "jeszcze jedno pole i kończymy".
Zawsze chętnie zagram w te gry: Chaos, Clash of Cultures, Cywilizacja: TTA, Lewis & Clark, Mage Knight, Pokolenia, Race! Formula 90, Rosyjskie Koleje!
Re: The 7th Continent
Kiepska wiadomość z nowego update jest taka, że pledge na podstawkę/podstawkę z dodatkiem nie obejmuje dodatków z pierwszego KS (w tym The Icy Maze, The forbidden Sanctuary i Swamp of Madness, które były kiedyś wliczone w pledge). Więc jeśli dobrze patrzę, chcąc mieć wszystkie dodatki "gameplayowe" z pierwszego ks, trzeba będzie dokupić 6 dodatków... Zaczyna się to robić poważnie drogie :/
- pan_satyros
- Posty: 6129
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 644 times
- Been thanked: 513 times
- Kontakt:
Re: The 7th Continent
Oj tam. Zapłacimy te 15-20 dolców więcej ale za to mamy pewność co do jakości gry. Niech ta nieco niższa cena (poza zmianą na rynku) pozostanie ukłonem w stronę osób które kupiły 1 edycję.
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
- Fruczak Gołąbek
- Posty: 918
- Rejestracja: 29 wrz 2009, 00:56
- Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
- Has thanked: 72 times
- Been thanked: 39 times
Re: The 7th Continent
Zadziwiające jest dla mnie że aż tyle ludzi to kupuje. Na BGG to nawet niektórzy piszą że więcej niż jedną kopię biorą. Na zapas albo później chcą odsprzedać z zyskiem. Nie wiem czy to taki złoty interes. Chociaż na zachodzie to inny rynek. Ja się jednak wstrzymam. Poczekam na coś podobnego w innym klimacie.
- AkitaInu
- Posty: 4045
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 23 times
Re: The 7th Continent
Bo to jest niesamowita gra jedyna w swoim rodzaju. Wydaje mi sie ze dlugo bedziesz czekal na cos podobnegoFruczak Gołąbek pisze:Zadziwiające jest dla mnie że aż tyle ludzi to kupuje. Na BGG to nawet niektórzy piszą że więcej niż jedną kopię biorą. Na zapas albo później chcą odsprzedać z zyskiem. Nie wiem czy to taki złoty interes. Chociaż na zachodzie to inny rynek. Ja się jednak wstrzymam. Poczekam na coś podobnego w innym klimacie.